|
Data: 2009-09-19 02:31:56 |
Autor: Michał Wolff |
A potem płaczą... |
On 19 Wrz, 06:40, stefandora <dorro...@gazeta.pl> wrote:
Tam gdzie teraz jestem stoi rower, tuż za drzwiami wejściowymi do klatki
schodowej. Gdy przyjechaliśmy wczoraj wieczorem, to był przepięknie
oświetlony, no patrzeć na niego z zewnątrz to cudo. Taki fajny miejski
rower zabezpieczony jedynie blokadą na tylne koło. Ciekawe jak długo
jeszcze postoi, bo dostać się do bloku to raczej żaden problem.
A może to prowokacja? :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
|
|
|
Data: 2009-09-19 12:09:20 |
Autor: stefandora |
A potem płaczą... |
Michał Wolff wrote:
On 19 Wrz, 06:40, stefandora <dorro...@gazeta.pl> wrote:
Tam gdzie teraz jestem stoi rower, tuż za drzwiami wejściowymi do klatki
schodowej. Gdy przyjechaliśmy wczoraj wieczorem, to był przepięknie
oświetlony, no patrzeć na niego z zewnątrz to cudo. Taki fajny miejski
rower zabezpieczony jedynie blokadą na tylne koło. Ciekawe jak długo
jeszcze postoi, bo dostać się do bloku to raczej żaden problem.
A może to prowokacja? :))
Też miałam taką myśl :)
--
dorota
szprota
|
|