Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   A propos wypadku Ziętarskiego

A propos wypadku Ziętarskiego

Data: 2010-09-01 08:07:57
Autor: amos
A propos wypadku Ziętarskiego
On 1 Wrz, 15:52, Waldek Godel <nos...@orangegsm.info> wrote:
bardzo podobny przypadek

A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?

--
amos

Data: 2010-09-01 16:47:59
Autor: pablo eldiablo
A propos wypadku Ziętarskiego
amos <gwojciula@gmail.com> napisał(a):
On 1 Wrz, 15:52, Waldek Godel <nos...@orangegsm.info> wrote:
> bardzo podobny przypadek

A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?


tak, pasem zieleni... ;)

--


Data: 2010-09-01 22:48:20
Autor: MZ
A propos wypadku Ziętarskiego
W dniu 2010-09-01 18:47, pablo eldiablo pisze:
amos <gwojciula@gmail.com> napisał(a):
On 1 Wrz, 15:52, Waldek Godel <nos...@orangegsm.info> wrote:
bardzo podobny przypadek

A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?


tak, pasem zieleni... ;)

Jakby się dobrze zastanowić, to wygląda jakby ten "lotnik" zjechał na
pas zieleni bo mu "filmowiec" zablokował lewy pas i facet nie opanował
auta. Widać, że wjechał na trawę niemal zza pleców "filmowca".
"Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.

--
MZ

Data: 2010-09-01 22:21:59
Autor: Waldek Godel
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Wed, 01 Sep 2010 22:48:20 +0200, MZ napisał(a):

Jakby się dobrze zastanowić, to wygląda jakby ten "lotnik" zjechał na
pas zieleni bo mu "filmowiec" zablokował lewy pas i facet nie opanował
auta. Widać, że wjechał na trawę niemal zza pleców "filmowca".
"Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.

"zajechał" jakoś kojarzy się ze zmianą pasa ruchu, a na filmie nie widać
żadnej zmiany. Być może była wcześniej, być może nie - na podstawie filmu
ciężko wnioskować.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2010-09-01 14:25:39
Autor: Matt
A propos wypadku Ziętarskiego
On 1 Wrz, 23:21, Waldek Godel <nos...@orangegsm.info> wrote:
"zajechał" jakoś kojarzy się ze zmianą pasa ruchu, a na filmie nie widać
żadnej zmiany. Być może była wcześniej, być może nie - na podstawie filmu
ciężko wnioskować.

O ile to ten słynny wypadek w USA, to tak się tam jeździ -
ograniczenie + 5 mph. Dla polskich mistrzów kierownicy ciężka
sytuacja, jedziesz 100 mil autostradą i nikt nie wyprzedza.

--
Regards
Matt

Data: 2010-09-02 08:07:56
Autor: Mirek Ptak
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia 2010-09-01 23:25,  *Matt* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
On 1 Wrz, 23:21, Waldek Godel<nos...@orangegsm.info>  wrote:
"zajechał" jakoś kojarzy się ze zmianą pasa ruchu, a na filmie nie widać
żadnej zmiany. Być może była wcześniej, być może nie - na podstawie filmu
ciężko wnioskować.

O ile to ten słynny wypadek w USA, to tak się tam jeździ -
ograniczenie + 5 mph. Dla polskich mistrzów kierownicy ciężka
sytuacja, jedziesz 100 mil autostradą i nikt nie wyprzedza.

A na dodatek ten filmujący to policjant w radiowozie.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2010-09-02 10:54:53
Autor: Stach
A propos wypadku Ziętarskiego
W dniu 2010-09-01 23:25, Matt pisze:

O ile to ten słynny wypadek w USA, to tak się tam jeździ -
ograniczenie + 5 mph. Dla polskich mistrzów kierownicy ciężka
sytuacja, jedziesz 100 mil autostradą i nikt nie wyprzedza.

Och, to byłoby piękne.
Nie dlatego, Ĺźe nikt nie wyprzedza, tylko dlatego, Ĺźe
co drugi nie jedzie ograniczenie / 2.

Stach

Data: 2010-09-02 11:08:43
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
Och, to byłoby piękne.
Nie dlatego, że nikt nie wyprzedza, tylko dlatego, że
co drugi nie jedzie ograniczenie / 2.

A gdzie co drugi jedzie ograniczenie/2 ?

C

Data: 2010-09-02 13:54:52
Autor: .Peeter
A propos wypadku Ziętarskiego
"CeSaR" wrote:
Nie dlatego, że nikt nie wyprzedza, tylko dlatego, że
co drugi nie jedzie ograniczenie / 2.
A gdzie co drugi jedzie ograniczenie/2 ?

Na przykład przy dowolnym fotoradarze stojącym na odcinku,
gdzie dozwolone jest 70 lub 80km/h. Strasznie mnie to zawsze
wkurza, stoi jak wół znak np. 70, a jakaś pierdoła koło fotoradaru
przeczłapuje się 40km/h...

Pozdrawiam
..Peeter

Data: 2010-09-02 14:01:51
Autor: Jotte
A propos wypadku Ziętarskiego
W wiadomości news:i5o3am$d15$1inews.gazeta.pl .Peeter
<peeter993@nospam.gazeta.pl> pisze:

Nie dlatego, że nikt nie wyprzedza, tylko dlatego, że
co drugi nie jedzie ograniczenie / 2.
A gdzie co drugi jedzie ograniczenie/2 ?
Na przykład przy dowolnym fotoradarze stojącym na odcinku,
gdzie dozwolone jest 70 lub 80km/h. Strasznie mnie to zawsze
wkurza, stoi jak wół znak np. 70, a jakaś pierdoła koło fotoradaru
przeczłapuje się 40km/h...
No i co z tego, że cię wkurza? To nikomu nie przeszkadza.
Wkurzaj się do woli, będziesz miał zawał albo udar prędzej, a ta rzekoma "pierdoła" będzie dalej korzystać z uroków życia.
I dobrze.

--
Jotte

Data: 2010-09-02 16:17:02
Autor: Sebastian Kaliszewski
A propos wypadku Ziętarskiego
Jotte wrote:
W wiadomości news:i5o3am$d15$1inews.gazeta.pl .Peeter
<peeter993@nospam.gazeta.pl> pisze:

Nie dlatego, że nikt nie wyprzedza, tylko dlatego, że
co drugi nie jedzie ograniczenie / 2.
A gdzie co drugi jedzie ograniczenie/2 ?
Na przykład przy dowolnym fotoradarze stojącym na odcinku,
gdzie dozwolone jest 70 lub 80km/h. Strasznie mnie to zawsze
wkurza, stoi jak wół znak np. 70, a jakaś pierdoła koło fotoradaru
przeczłapuje się 40km/h...
No i co z tego, że cię wkurza? To nikomu nie przeszkadza.

Owszem przeszkadza. Bezsensownie tamuje ruch, zwiększa ryzyko (znajdzie się drugi co to całoże że +19km/h radar nie łapie i komus w d... wjedzie)

Wkurzaj się do woli, będziesz miał zawał albo udar prędzej, a ta rzekoma "pierdoła" będzie dalej korzystać z uroków życia.

Pierdoła która nie wie jaki znak stoi przy drodze (skoro zwalania nagle z 90 do 40, bo zobaczyła 'szary domek dla ptaszków' a nie zobaczyła czarnego 70 w czerwonym kółku, to znaczy, że nie patrzy na znaki) kiedyś nie zauważy znaku nieco istotniejszego (typu 'ustąp pierwszeństwa', czy informującego o tym, że główna droga nie idzie wprost przez skrzyżowanie, i się pod kogoś / na kogoś wpieprzy.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-02 16:32:41
Autor: Jotte
A propos wypadku Ziętarskiego
W wiadomości news:fun4l7-okk.ln1bozon.softax.pl Sebastian Kaliszewski
<s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> pisze:

Na przykład przy dowolnym fotoradarze stojącym na odcinku,
gdzie dozwolone jest 70 lub 80km/h. Strasznie mnie to zawsze
wkurza, stoi jak wół znak np. 70, a jakaś pierdoła koło fotoradaru
przeczłapuje się 40km/h...
No i co z tego, że cię wkurza? To nikomu nie przeszkadza.
Owszem przeszkadza. Bezsensownie tamuje ruch, zwiększa ryzyko (znajdzie się drugi co to całoże że +19km/h radar nie łapie i komus w d... wjedzie)
Nie chodzi o to, że wolno jadący komuś przeszkadza tylko o to, że wkurzenie ..Peetera nikomu nie przeszkadza i nikogo nie obchodzi.
A ten co założy, że radar nie łapie i wjedzie w d**pę, to idiota i jest winny kolizji.

Wkurzaj się do woli, będziesz miał zawał albo udar prędzej, a ta rzekoma "pierdoła" będzie dalej korzystać z uroków życia.
Pierdoła która nie wie jaki znak stoi przy drodze (skoro zwalania nagle z 90 do 40, bo zobaczyła 'szary domek dla ptaszków' a nie zobaczyła czarnego 70 w czerwonym kółku, to znaczy, że nie patrzy na znaki) kiedyś nie zauważy znaku nieco istotniejszego (typu 'ustąp pierwszeństwa', czy informującego o tym, że główna droga nie idzie wprost przez skrzyżowanie, i się pod kogoś / na kogoś wpieprzy.
Eee tam..., domysły, teorie, proroctwa...

--
Jotte

Data: 2010-09-02 11:16:32
Autor: Sebastian Kaliszewski
A propos wypadku Ziętarskiego
Matt wrote:
On 1 Wrz, 23:21, Waldek Godel <nos...@orangegsm.info> wrote:
"zajechał" jakoś kojarzy się ze zmianą pasa ruchu, a na filmie nie widać
żadnej zmiany. Być może była wcześniej, być może nie - na podstawie filmu
ciężko wnioskować.

O ile to ten słynny wypadek w USA, to tak się tam jeździ -
ograniczenie + 5 mph. Dla polskich mistrzów kierownicy ciężka
sytuacja, jedziesz 100 mil autostradą i nikt nie wyprzedza.

Taaaa... Tylko dlaczego wszyscy na ograniczeniu 75mph jadą 95mph (Arizona)?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-02 11:33:02
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
Taaaa... Tylko dlaczego wszyscy na ograniczeniu 75mph jadą 95mph (Arizona)?

Widocznie taki arizonowy zwyczaj. Pojedź +20 na wschodnim wybrzeżu. 10 to już będzie spore ryzyko.
A na filmiku i tak było IMO więcej niż nawet te 20mph.

C

Data: 2010-09-02 11:40:21
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
A propos wypadku Ziętarskiego
W dniu 2010-09-02 11:33, CeSaR pisze:
Taaaa... Tylko dlaczego wszyscy na ograniczeniu 75mph jadÂą 95mph
(Arizona)?

Widocznie taki arizonowy zwyczaj. PojedÂź +20 na wschodnim wybrzeÂżu. 10 to
juÂż bĂŞdzie spore ryzyko.
A jaki tam taryfikator obowiązuje?


--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2010-09-02 11:56:19
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
A jaki tam taryfikator obowiązuje?

Sędzia. Może znów prawo stanowe różnie to reguluje ale na tyle na ile ja miałem do czynienia to za speeding karę określa sędzia.
Jak pojedziesz "bardzo" ponad limit to na wyrok poczekasz w bezpośredniej bliskości sedziego :-) Dzięki Bogu nie miałem tej przyjemności.

C

Data: 2010-09-02 12:14:03
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
A propos wypadku Ziętarskiego
W dniu 2010-09-02 11:56, CeSaR pisze:
A jaki tam taryfikator obowiÂązuje?

Sêdzia. Mo¿e znów prawo stanowe ró¿nie to reguluje ale na tyle na ile ja
miaÂłem do czynienia to za speeding karĂŞ okreÂśla sĂŞdzia.
Jak pojedziesz "bardzo" ponad limit to na wyrok poczekasz w bezpoÂśredniej
bliskoÂści sedziego :-) DziĂŞki Bogu nie miaÂłem tej przyjemnoÂści.

A "zwyczajowe" widełki przyznawane przez sędziego? - pytam tak dla orientacji

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2010-09-02 12:11:34
Autor: Marcin Stankiewicz
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Thu, 02 Sep 2010 11:40:21 +0200, Wojciech Smagowicz [ZIWK] na
pl.misc.samochody napisał(a):

A jaki tam taryfikator obowiązuje?

Dla stanu NY :

do 10 mph - 90-150 $ - punkty 3
11-30 mph - 180-300 $ - punkty : do 20 mph - 4, do 30 mph 6 od 30 mph - 360-600 $ - punkty : do 40 mph - 8, powyżej 40 mph - 11

Te ceny to dla pierwszego wykroczenia. Następne popełnione w przeciągu 18
mc-y kosztuje dodatkowo 100$ a trzecie 250$. Czwartego raczej bym nie
popełniał :D

Dodatkowo, w stanie NY, do każdego mandatu za przekroczenie prędkości jest
doliczana dodatkowa opłata w wysokości 55 $. Na sam koniec - za zbieranie
punktów też płacisz ;-) - za uzbieranie 6 pkt. opłata wynosi 100$ rocznie
przez 3 lata, za każdy następny punkt - dodatkowe 25$. Uzbieranie 11 pkt. w
przeciągu 18 m-cy to realna groźba utraty PJ.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Ukłon jak medal ma dwie strony. Szyfer Tadeusz"

Data: 2010-09-02 12:19:22
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
Dodatkowo, w stanie NY, do każdego mandatu za przekroczenie prędkości jest
doliczana dodatkowa opłata w wysokości 55 $. Na sam koniec - za zbieranie
punktów też płacisz ;-) - za uzbieranie 6 pkt. opłata wynosi 100$ rocznie
przez 3 lata, za każdy następny punkt - dodatkowe 25$. Uzbieranie 11 pkt. w
przeciągu 18 m-cy to realna groźba utraty PJ.

A i te punkty chyba tak trochę powoli przepadają...

C

Data: 2010-09-02 12:26:14
Autor: Marcin Stankiewicz
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Thu, 2 Sep 2010 12:19:22 +0200, CeSaR na pl.misc.samochody napisał(a):

Dodatkowo, w stanie NY, do każdego mandatu za przekroczenie prędkości jest
doliczana dodatkowa opłata w wysokości 55 $. Na sam koniec - za zbieranie
punktów też płacisz ;-) - za uzbieranie 6 pkt. opłata wynosi 100$ rocznie
przez 3 lata, za każdy następny punkt - dodatkowe 25$. Uzbieranie 11 pkt. w przeciągu 18 m-cy to realna groźba utraty PJ.

A i te punkty chyba tak trochę powoli przepadają...

18 m-cy.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Kto jest przyjacielem ten kocha ale nie każdy kto kocha jest też
przyjacielem. Seneka"

Data: 2010-09-02 15:33:01
Autor: J.F.
A propos wypadku Ziętarskiego
Użytkownik "Marcin Stankiewicz" <e-mail@w.sigu.invalid> napisał w wiadomości news:ir6ajz3op4rw$.1jkr7wok686a8.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 2 Sep 2010 12:19:22 +0200, CeSaR na pl.misc.samochody napisał(a):
Dodatkowo, w stanie NY, do każdego mandatu za przekroczenie prędkości jest
doliczana dodatkowa opłata w wysokości 55 $. Na sam koniec - za zbieranie
punktów też płacisz ;-) - za uzbieranie 6 pkt. opłata wynosi 100$ rocznie
przez 3 lata, za każdy następny punkt - dodatkowe 25$. Uzbieranie 11 pkt.
w przeciągu 18 m-cy to realna groźba utraty PJ.
A i te punkty chyba tak trochę powoli przepadają...
18 m-cy.

18 m-cy od popelnienia wykroczenia, czy niemieckim zwyczajem - trzeba 18m jezdzic bez zadnego punktu, to wtedy wszyskie przepadna ?

J.

Data: 2010-09-02 15:42:47
Autor: Marcin Stankiewicz
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Thu, 2 Sep 2010 15:33:01 +0200, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a):

18 m-cy od popelnienia wykroczenia,

Tak właśnie.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Ludzie stają się konserwatystami po obiedzie. Emerson Ralph Waldo"

Data: 2010-09-02 11:56:55
Autor: Marcin Stankiewicz
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Thu, 2 Sep 2010 11:33:02 +0200, CeSaR na pl.misc.samochody napisał(a):

Taaaa... Tylko dlaczego wszyscy na ograniczeniu 75mph jadą 95mph (Arizona)?

Widocznie taki arizonowy zwyczaj. Pojedź +20 na wschodnim wybrzeżu. 10 to już będzie spore ryzyko.

Całe 5 tygodni jeździłem z V oscylującym ok. 80 mph - NY, NJ, CT, PA, VA i
DC - a tam w większości jest ograniczenie do 65 mph. I nie byłem jedynym
.... co więcej - często-gęsto byłem wyprzedzany przez grupki 3-4 samochodów
jadących szybciej. Jedynym miejscem gdzie zwalniają wszyscy ( no prawie ) to jest Work Zone -
czyli miejsca w których remontowane są drogi - tam za wykroczenia jest
"przyznawana" podwójna ilość punktów i grzywna x 2. Policja na autostradach nie zawraca sobie raczej głowy tymi, co jadą
szybciej niż można - natomiast szybko i sprawnie wyłapują jednostki często
zmieniające pas i jadące dużo szybciej od reszty.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Kiedy żona chce mieć tyle płaszczy, ile ma ich cebula, mężowi płynie
więcej łez niż od cebuli. Perskie"

Data: 2010-09-02 12:10:18
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
Całe 5 tygodni jeździłem z V oscylującym ok. 80 mph - NY, NJ, CT, PA, VA i
DC - a tam w większości jest ograniczenie do 65 mph. I nie byłem jedynym
... co więcej - często-gęsto byłem wyprzedzany przez grupki 3-4 samochodów
jadących szybciej.

3 razy miałem okazję pokonać trasę z Nowego Jorku na Florydę (w obie strony). Utrzymując się w głównym nurcie kierowców czyli  50/50 wyprzedzałem i byłem wyprzedzany, prędkość oscylowała właśnie w granicach takich, jak już ktoś napisał: +3 do 5 Mph nad limit.
Ci którzy wyprzedzali sporo szybciej za chwilę stali na poboczu w asyście state troopersów.
Zostaliśmy zatrzymani raz, poza autostradą za przekroczenie o jakieś 10Mph - zwykłe zagapienie się. Policjant poszedł z własnej woli na lekką ugodę i dostaliśmy bilet nie za prędkość a za "niemanie" pasów. Sedzia wyrokiem wycenił ten niecny występek na 70USD i bez punktów. Amerykanin był kierowcą więc jakoś się udało.

C

Data: 2010-09-02 15:30:19
Autor: J.F.
A propos wypadku Ziętarskiego
Użytkownik "CeSaR" <adres@mail.com> napisał w wiadomości news:i5nt43$iid$1news.onet.pl...
Całe 5 tygodni jeździłem z V oscylującym ok. 80 mph - NY, NJ, CT, PA, VA i
DC - a tam w większości jest ograniczenie do 65 mph.

3 razy miałem okazję pokonać trasę z Nowego Jorku na Florydę (w obie strony). Utrzymując się w głównym nurcie kierowców czyli 50/50 wyprzedzałem i byłem wyprzedzany, prędkość oscylowała właśnie w granicach takich, jak już ktoś napisał: +3 do 5 Mph nad limit.
Ci którzy wyprzedzali sporo szybciej za chwilę stali na poboczu w asyście state troopersów.
Zostaliśmy zatrzymani raz, poza autostradą za przekroczenie o jakieś 10Mph -

No to trzeba jakos uzgodnic zeznania, bo jedni pisza ze 10-15 wszyscy jada,
a wy ze tylko 5 szybciej.

A moze mieliscie jakies niewymiarowe opony i jechaliscie szybciej niz wam sie wydawalo .. albo innym sie wydawalo ze jada szybciej niz naprawde :-)

J.

Data: 2010-09-02 15:53:33
Autor: Marcin Stankiewicz
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia Thu, 2 Sep 2010 15:30:19 +0200, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a):

No to trzeba jakos uzgodnic zeznania, bo jedni pisza ze 10-15 wszyscy jada, a wy ze tylko 5 szybciej.

Jak się trafi ktoś, kto zablokuje lewy pas jadąc ograniczenie+3/5 mph, a
prawym porusza się kolumna z max. dozwoloną, to można mieć wrażenie, że
nikt nie przekracza za bardzo dozwolonej. Dodatkowo - jadąc na Florydę,
wpadamy na dość uczęszczany szlak, ale raczej przez osoby strasze. Młodsi
zdecydowanie bardziej wolą podróż samolotem/pociągiem i wynajem samochodu
na miejscu. Tym bardziej, że stawki są niezłe i można trafić fajne okazje,
jak np. nowy Mustang czy inny "fun car" za 120$ na cały weekend ;-)

Ja jeździłem przez cały tydzień, nie tylko w weekendy, i nie tylko po
trasach uczęszczanych turystycznie - więc z mojegu punktu widzenia tak to
wyglądało. Zresztą - jazda 55 mph na obwodnicach wewnętrznych w NYC, to
proszenie się o strąbienie i wymowne gesty ze strony autochtonów - jeśli
tylko jest na to miejsce, to prędkość oscyluje wokół 70 mph.
A moze mieliscie jakies niewymiarowe opony i jechaliscie szybciej niz wam sie wydawalo .. albo innym sie wydawalo ze jada szybciej niz naprawde :-)

Miałem do dyspozycji nówkę-sztukę Forda Flexa ( jak go odbierałem z Avis'a
to miał 2500 mil na liczniku ) - wątpię, aby miał coś nie tak z oponami ;).
Zresztą GPS potwierdzał prędkość na liczniku.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Ciężko jest umierać bez nadziei, ale umierać bez złudzeń - łatwiej. Maryla
Wolska"

Data: 2010-09-02 16:17:23
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
Dodatkowo - jadąc na Florydę,
wpadamy na dość uczęszczany szlak, ale raczej przez osoby strasze. Młodsi
zdecydowanie bardziej wolą podróż samolotem/pociągiem i wynajem samochodu
na miejscu.

Mało  kto jedzie taką ściechę samochodem chyba że chce - tak jak ja dla fanu bo lubię. Droga raczej bez korków i prędkości tak jak napisałem.
Ale w innych miejscach może być inaczej. Na zachodnim wybrzeżu pewnie jest inaczej, w centrum, gdzie są same proste drogi też pewnie jest inaczej.


Ja jeździłem przez cały tydzień, nie tylko w weekendy, i nie tylko po
trasach uczęszczanych turystycznie - więc z mojegu punktu widzenia tak to
wyglądało. Zresztą - jazda 55 mph na obwodnicach wewnętrznych w NYC, to
proszenie się o strąbienie i wymowne gesty ze strony autochtonów - jeśli
tylko jest na to miejsce, to prędkość oscyluje wokół 70 mph.

W dużych miastach widocznie nadrabiają to co tracą w centrum. Ja w NYC przejechałem raptem parę mil, tyle co dojazd do lotniska.
Resztę taksówkami. Ale w Atlancie jakoś szału prędkościowego nie widziałem. W Waszyngtonie też nie za specjalnie.

C

Data: 2010-09-02 09:19:40
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
"Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.

Bzdura jak mało która. Film trwa min. 20 sekund licząc do czasu katapultowania się sportowca.

C

Data: 2010-09-02 09:43:11
Autor: MZ
A propos wypadku Ziętarskiego
W dniu 2010-09-02 09:19, CeSaR pisze:
"Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.

Bzdura jak mało która. Film trwa min. 20 sekund licząc do czasu katapultowania się sportowca.

A czy ja piszę że mu *zajechał* drogę? Po prostu filmowiec jechał prawym
pasem. Koledzy obok wydedukowali że w kraju gdzie to kręcono przepisy na
to pozwalają.  W 16 sek. filmu pojawia się lotnik już na pasie zieleni.
Musiał być jakiś powód, że tak pojechał. Chyba nikt nie sądzi, że zrobił
to bo pomyślał że ma offroadowe auto i przy tej prędkości może polecieć
trawką. Może chciał się zmieścić na tym wąskim pasie wew. oddzielonym
żółtą linią? Powtarzam, ze nie umniejszam głupoty lotnika.

--
MZ

Data: 2010-09-02 09:56:13
Autor: CeSaR
A propos wypadku Ziętarskiego
A czy ja piszę że mu *zajechał* drogę? Po prostu filmowiec jechał prawym
pasem. Koledzy obok wydedukowali że w kraju gdzie to kręcono przepisy na
to pozwalają.  W 16 sek. filmu pojawia się lotnik już na pasie zieleni.
Musiał być jakiś powód, że tak pojechał. Chyba nikt nie sądzi, że zrobił
to bo pomyślał że ma offroadowe auto i przy tej prędkości może polecieć
trawką. Może chciał się zmieścić na tym wąskim pasie wew. oddzielonym
żółtą linią? Powtarzam, ze nie umniejszam głupoty lotnika.

Na 90% filmowiec to policjant. Kraj to USA. Na drogach takich jak ta 95% samochodów wszelkiej maści jedzie na tempomacie i z prędkością jak już ktoś napisał dozwolona +(3 do 5)mph. Nie jest niczym dziwnym np. corvetta na prawym pasie i lora z balami drewna na lewym.
Za jazdę na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. Więc jeździ się tam monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podróży.
Lotnik poszedł po bandzie (dosłownie i w przenośni) bo pewnie do ostatniej chwili decydował, z której strony zakładać filmowca-policjanta.
A jeszcze jest szansa że również w ostatniej chwili zauważył, że to policjant bo sporo tam samochodów policyjnych bez kogutów a tylko z naklejką że to biuro szeryfa albo state troopers.
Więc pomykał, zobaczył niespodziankę, podjął złą decyzję i poszedł w plener. Jeszcze tylko zwróciłbym uwagę że coś na jezdni leżało - może "krokodyl". I może to miało wpływ na takie a nie inne zachowanie lotnika.

C

Data: 2010-09-02 10:56:18
Autor: kamil
A propos wypadku Ziętarskiego
"CeSaR" <adres@mail.com> wrote in message news:i5nl8m$r7b$1news.onet.pl...

Za jazdę na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. Więc jeździ się tam monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podróży.

Tylko dlaczego ta "bezpieczna i przewidywalna" jazda nie przkelada sie na liczby? Ilosc zgonow w wypadkach per capita przekracza srednia europejska dosc znacznie.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-09-02 11:06:32
Autor: Tomek Kańka
A propos wypadku ZiĂŞtarskiego
kamil <kamil@spam.com> napisał(a)
"CeSaR" <adres@mail.com> wrote in message news:i5nl8m$r7b$1news.onet.pl...

Za jazdê na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. Wiêc jeŸdzi siê tam monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podró¿y.

Tylko dlaczego ta "bezpieczna i przewidywalna" jazda nie przkelada sie na liczby? Ilosc zgonow w wypadkach per capita przekracza srednia europejska dosc znacznie.


A per car?

--
Tomek

Data: 2010-09-02 13:29:25
Autor: Jakub Witkowski
A propos wypadku ZiĂŞtarskiego
W dniu 2010-09-02 13:06, Tomek Kańka pisze:
kamil<kamil@spam.com>  napisał(a)
"CeSaR"<adres@mail.com>  wrote in message news:i5nl8m$r7b$1news.onet.pl...

Za jazdĂŞ na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym
policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. WiĂŞc jeÂździ siĂŞ tam
monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podró¿y.

Tylko dlaczego ta "bezpieczna i przewidywalna" jazda nie przkelada sie na
liczby? Ilosc zgonow w wypadkach per capita przekracza srednia europejska
dosc znacznie.


A per car?

Oraz ewentualnie per przejechany km

Bo per capita to pewnie najbezpieczniej wypadnie jakiś Bangladesz albo Nepal :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-09-02 15:15:04
Autor: kamil
A propos wypadku ZiĂŞtarskiego


"Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote in message news:i5o1ql$pcc$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2010-09-02 13:06, Tomek Kańka pisze:
kamil<kamil@spam.com>  napisał(a)
"CeSaR"<adres@mail.com>  wrote in message news:i5nl8m$r7b$1news.onet.pl...

Za jazdĂŞ na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym
policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. WiĂŞc jeÂździ siĂŞ tam
monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podró¿y.

Tylko dlaczego ta "bezpieczna i przewidywalna" jazda nie przkelada sie na
liczby? Ilosc zgonow w wypadkach per capita przekracza srednia europejska
dosc znacznie.


A per car?

Oraz ewentualnie per przejechany km

Rowniez gorzej w stosunku do Niemiec, Szwecji czy UK:

http://en.wikipedia.org/wiki/File:Traffic_related_deaths_-_Road_fatalities_per_vehicle-km.svg


Proponuje teorie opierac na faktach, a nie romantycznych wspomnieniach z urlopu.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-09-02 15:16:03
Autor: kamil
A propos wypadku ZiĂŞtarskiego


"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:i5obh9$cit$1inews.gazeta.pl...


"Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote in message news:i5o1ql$pcc$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2010-09-02 13:06, Tomek Kańka pisze:
kamil<kamil@spam.com>  napisał(a)
"CeSaR"<adres@mail.com>  wrote in message news:i5nl8m$r7b$1news.onet.pl...

Za jazdĂŞ na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym
policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. WiĂŞc jeÂździ siĂŞ tam
monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podró¿y.

Tylko dlaczego ta "bezpieczna i przewidywalna" jazda nie przkelada sie na
liczby? Ilosc zgonow w wypadkach per capita przekracza srednia europejska
dosc znacznie.


A per car?

Oraz ewentualnie per przejechany km

Rowniez gorzej w stosunku do Niemiec, Szwecji czy UK:

http://en.wikipedia.org/wiki/File:Traffic_related_deaths_-_Road_fatalities_per_vehicle-km.svg

Zrodlo danych:

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_OECD_countries_by_traffic-related_death_rate



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-09-02 16:47:20
Autor: Jakub Witkowski
A propos wypadku ZiĂŞtarskiego
W dniu 2010-09-02 16:15, kamil pisze:

A per car?

Oraz ewentualnie per przejechany km

Rowniez gorzej w stosunku do Niemiec, Szwecji czy UK:

http://en.wikipedia.org/wiki/File:Traffic_related_deaths_-_Road_fatalities_per_vehicle-km.svg


Proponuje teorie opierac na faktach, a nie romantycznych wspomnieniach z urlopu.

Słusznie, tylko masz na myśli czyje teorie?

Bo np. ja chciałem zachęcić cię do staranniejszego uzasadnienia tezy,
no i proszę: zrobiłeś to! Bardzo dobrze.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-09-02 08:29:20
Autor:
A propos wypadku Ziętarskiego
amos <gwojciula@gmail.com> napisał(a):
A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?

ta tylko nik niepisze jak jezdza amerykanscy kierowcy...

oni patrza nie dalej niz hipotetyczny zderzak auta ktore je poprzeda, czyli
max 15 m, jechal i nagle mu wyroslo "jakies auto" jadace lewym pasem, to
musial uciekac lewo zalapal trawy i poooooooooszybowal wybity bariera chlonna ;)

widac jak jezdza na relacjach z karamboli, stoi auto sru wali je drugie po
kilku minutach i grupce gapiow itd.. sru drugie, za 5 minut 3-cie... i moga
sie tak walic przeciez nie drzemia, patrza sie jelopy "tuz przed maske" sie wala


--


Data: 2010-09-02 10:59:31
Autor: kamil
A propos wypadku Ziętarskiego


<bluedadun.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:i5nn90$sph$1inews.gazeta.pl...
amos <gwojciula@gmail.com> napisał(a):


A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?

ta tylko nik niepisze jak jezdza amerykanscy kierowcy...

oni patrza nie dalej niz hipotetyczny zderzak auta ktore je poprzeda, czyli
max 15 m, jechal i nagle mu wyroslo "jakies auto" jadace lewym pasem, to
musial uciekac lewo zalapal trawy i poooooooooszybowal wybity bariera chlonna ;)

widac jak jezdza na relacjach z karamboli, stoi auto sru wali je drugie po
kilku minutach i grupce gapiow itd.. sru drugie, za 5 minut 3-cie... i moga
sie tak walic

przeciez nie drzemia, patrza sie jelopy "tuz przed maske" sie wala

Piekny przyklad generalizowania "wszystkich glupich amerykanskich kierowcow" przez obywatela kraju, w ktorym na drogach ginie najwiecej ludzi z calej UE.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-09-02 11:29:54
Autor:
A propos wypadku Ziętarskiego
kamil <kamil@spam.com> napisał(a):
Piekny przyklad generalizowania "wszystkich glupich amerykanskich =
kierowcow"=20
przez obywatela kraju, w ktorym na drogach ginie najwiecej ludzi z calej =
UE.

odnosze wrazenie, ze sam sobie przeczysz? wyzej pisales cos o per capita? i bezpiecznej jezdzie czy Ty jestes inny Kamil?

--


Data: 2010-09-02 15:11:41
Autor: kamil
A propos wypadku Ziętarskiego


<bluedadun.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:i5o1ri$7qg$1inews.gazeta.pl...
kamil <kamil@spam.com> napisał(a):


Piekny przyklad generalizowania "wszystkich glupich amerykanskich >> kierowcow"=20
przez obywatela kraju, w ktorym na drogach ginie najwiecej ludzi z calej >> UE.

odnosze wrazenie, ze sam sobie przeczysz?

wyzej pisales cos o per capita? i bezpiecznej jezdzie czy Ty jestes inny Kamil?

Nie jezdze w polsce i jezdze bezpiecznie.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-09-03 01:21:01
Autor: masti
A propos wypadku Ziętarskiego
Dnia pięknego Thu, 02 Sep 2010 15:11:41 +0100, osobnik zwany kamil
wystukał:

Nie jezdze w polsce i jezdze bezpiecznie.

czyli w jakim kraju jeĹşdzisz?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-09-03 10:41:39
Autor: kamil
A propos wypadku Ziętarskiego


"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:i5piht$dof$10news.onet.pl...
Dnia pięknego Thu, 02 Sep 2010 15:11:41 +0100, osobnik zwany kamil
wystukał:

Nie jezdze w polsce i jezdze bezpiecznie.

czyli w jakim kraju jeĹşdzisz?

Wystarczy sprawdzic naglowek, zreszta juz wielokrotnie o tym pisalem.


Nigdzie nie twierdze, ze w US jest wspaniale, ale takie typowo polskie dopierdalanie "wszyscy sa glupi" zawsze mnie irytowalo.




Pozdrawiam
Kamil

A propos wypadku Ziętarskiego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona