Zygmunt M. Zarzecki pisze:

fachowcy mówili, że rozgrzewanie silnika na biegu jałowym, na mrozie jest beee i bezsensu.

Ja mam fachowców w głębokim poważaniu. Moje auto codziennie stoi sobie odpalone pod domem jakieś 15-20 minut. Jak przychodzę z dzieciakiem, to mamy milusio cieplusio i możemy bez szczękania zębami jechać do przedszkola.

Co do ekologii, to mój piec CO emituje do atmosfery więcej syfu niż auto. Co do trwałości silnika, to nie interesuje mnie czy przez to wytrzyma on 200 zamiast 250 tys. km, bo i tak sprzedam auto jak przekroczy 100 tys.

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

fachowcy mówili, że rozgrzewanie silnika na biegu jałowym, na mrozie
jest beee i bezsensu.

Ja mam fachowców w głębokim poważaniu. Moje auto codziennie stoi sobie
odpalone pod domem jakieś 15-20 minut. Jak przychodzę z dzieciakiem, to

15-20 minut?
Z 10 wystarczy.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

15-20 minut?
Z 10 wystarczy.

Moze ma gaz? ;)
--
Olleo

15-20 minut?
Z 10 wystarczy.

Moze ma gaz? ;)

I naklejkę na szybie z napisem: Nie stać mnie na ten samochód

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Zygmunt M. Zarzecki pisze:

I naklejkę na szybie z napisem: Nie stać mnie na ten samochód

Gaz jest dobry do kuchenki, ale nawet gdybym go miał, nie miało by to większego znaczenia. Samochód grzeję z rana, żeby dzieciaka z ciepłego łóżka nie wkładać do lodówki. A grzeje sie tak długo, jak długo trwa spakowanie i ubranie młodej do przedszkola. Ilość spalonej benzyny nie ma znaczenia - zresztą to co silnik spali pod domem, odda podczas jazdy - nagrzany silnik pali 6l/100km zamiast 8l gdy jest zimny ;P

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

Dnia Fri, 25 Dec 2009 13:08:36 +0100, Marcin Kiciński napisał(a):

Gaz jest dobry do kuchenki, ale nawet gdybym go miał, nie miało by to większego znaczenia. Samochód grzeję z rana, żeby dzieciaka z ciepłego łóżka nie wkładać do lodówki. A grzeje sie tak długo, jak długo trwa spakowanie i ubranie młodej do przedszkola. Ilość spalonej benzyny nie ma znaczenia - zresztą to co silnik spali pod domem, odda podczas jazdy - nagrzany silnik pali 6l/100km zamiast 8l gdy jest zimny ;P

Czyli publicznie oświadczasz, że łamiesz przepisy?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Adam Płaszczyca pisze:

Czyli publicznie oświadczasz, że łamiesz przepisy?

Jeżeli one obowiązują na mojej posesji, to tak - łamię przepisy. Teraz proszę o łagodny wymiar kary ;P

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

Gaz jest dobry do kuchenki, ale nawet gdybym go miał, nie miało by to większego znaczenia. Samochód grzeję z rana, żeby dzieciaka z ciepłego łóżka nie wkładać do lodówki. A grzeje sie tak długo, jak długo trwa spakowanie i ubranie młodej do przedszkola. Ilość spalonej benzyny nie ma znaczenia - zresztą to co silnik spali pod domem, odda podczas jazdy - nagrzany silnik pali 6l/100km zamiast 8l gdy jest zimny ;P

Długa praca silnika bez obciążenia raczej mu nie służy, zwłaszcza diesla.Pomyśl o jakimś Vebasto.

Gaz jest dobry do kuchenki, ale nawet gdybym go miał, nie miało by to większego znaczenia. Samochód grzeję z rana, żeby dzieciaka z ciepłego łóżka nie wkładać do lodówki. A grzeje sie tak długo, jak długo trwa spakowanie i ubranie młodej do przedszkola. Ilość spalonej benzyny nie ma znaczenia - zresztą to co silnik spali pod domem, odda podczas jazdy - nagrzany silnik pali 6l/100km zamiast 8l gdy jest zimny ;P

Długa praca silnika bez obciążenia raczej mu nie służy, zwłaszcza diesla.Pomyśl o jakimś Vebasto.

Na wolych obrotach uwazam ze nie ma wyplywu, mozesz rozwinac swoja mysl, bo rozumiem gazowanie aby sie szybciej rozgrzal, ale wolne obroty nie powinny zaszkodzic zwlaszcza dieslowi choc i benzyna nie powinna ucierpiec. Co do webasto sie zgadzam lepsze i szybsze rozwiazanie.

Buniek

Długa praca silnika bez obciążenia raczej mu nie służy, zwłaszcza diesla.Pomyśl o jakimś Vebasto.

Na wolych obrotach uwazam ze nie ma wyplywu, mozesz rozwinac swoja mysl, bo rozumiem gazowanie aby sie szybciej rozgrzal, ale wolne obroty nie powinny zaszkodzic zwlaszcza dieslowi choc i benzyna nie powinna ucierpiec. Co do webasto sie zgadzam lepsze i szybsze rozwiazanie.

Nie wiem kuźwa, może niech jakiś mądry odpowie. Mam tak napisane w Instrukcji do Corolli benz, i ciężarówce w pracy marki Volvo na przedniej szybie.

On 2009-12-28 19:06:50 +0100, "Inead" <a.frost@gazeta.pl> said:

Długa praca silnika bez obciążenia raczej mu nie służy, zwłaszcza
diesla.Pomyśl o jakimś Vebasto.

Na wolych obrotach uwazam ze nie ma wyplywu, mozesz rozwinac swoja mysl,
bo rozumiem gazowanie aby sie szybciej rozgrzal, ale wolne obroty nie
powinny zaszkodzic zwlaszcza dieslowi choc i benzyna nie powinna
ucierpiec. Co do webasto sie zgadzam lepsze i szybsze rozwiazanie.

Nie wiem kuźwa, może niech jakiś mądry odpowie.

Pytałem i powiedział ciekawą rzecz.

Mam tak napisane w
Instrukcji do Corolli benz, i ciężarówce w pracy marki Volvo na przedniej
szybie.

I ja mam w instrukcji (z lat 2001 - 2003) zalecenie natychmiastowej jazdy.
Ale wracam do rozmowy z mądrym. (30 lat w rajdach i wyścigach, dodatkowo wykształcenie ma kierunkowe)
Otóż rzekł on, że rację mają tylko rozsądni:
odpalający silnik, pozwalający mu popracować chwilę przed ruszeniem (może minutę, może dwie, jeśli mróz sięga poniżej trzydziestu), tak aby olej się nieco rozruszał w misce i ruszający w drogę bez wysilania i silnika, i całego układu.

I że takie grzanie silnika mu nie szkodzi, bo nie może - tak silniki się konstruuje.


O nierozsądnych powiedział, że:
całe kwadranse grzeją, że po nagrzaniu płynu chłodzącego jadą ze złudnym przekonaniem, że _cały_ układ napędowy jest prawidłowo rozgrzany, i że nie są rozsądni. :-)


--
Bydlę

Bydlę pisze:

całe kwadranse grzeją, że po nagrzaniu płynu chłodzącego jadą ze złudnym przekonaniem, że _cały_ układ napędowy jest prawidłowo rozgrzany, i że nie są rozsądni. :-)

Ja sobie z tego zdaję sprawę i po 15 minutowym grzaniu nie daję od razu w palnik do czerwonego pola.

Takie długie grzanie u mnie nie wynika ze złudnego przekonania, że robię dobrze dla auta tylko z sytuacji - muszę odkopać auto spod śniegu, czasem tez odśnieżyć podjazd (który ma ponad 25m) spakować i ubrać dziecko - to wszystko trochę trwa, a mi jest łatwiej najpierw odpalić auto, a potem zająć się innymi sprawami.

Montowanie Webasto do Punto... hmmm, ciekawy pomysł, wie ktoś jakie mogą być koszty?

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

On 2009-12-30 14:30:33 +0100, Marcin Kiciński <kiciek.wytnij@to.poczta.onet.pl> said:

Bydlę pisze:

całe kwadranse grzeją, że po nagrzaniu płynu chłodzącego jadą ze złudnym przekonaniem, że _cały_ układ napędowy jest prawidłowo rozgrzany, i że nie są rozsądni. :-)

Ja sobie z tego zdaję sprawę i po 15 minutowym grzaniu nie daję od razu w palnik do czerwonego pola.

Nie opisywałem nikogo konkretnego, tylko zacytowałem mego rozmówcę.
:-)

Montowanie Webasto do Punto... hmmm, ciekawy pomysł, wie ktoś jakie mogą być koszty?

http://www.webasto.pl/general/pl/am_automobile_3177.html
http://www.allegro.pl/49199_kompletne_instalacje.html
http://www.eberspaecher.pl/page.php/1/0/news/
http://ogrzewania-hary.pl/faq.php?cat_id=1
http://www.ogrzewania.pl/

A jeślibyś miał fiata 500 i chciał instalację wraz z dedykacją, to:

http://www.allegro.pl/item839183628_promocja_webasto_fiat_500_montaz_lublin.html
;-)


(inna rzecz, że nie potrafię zaufać rzemieślnikowi, który miałby grzebać w moim samochodzie, jeśli rzemieślnik ów nie potrafi pisać po polsku - zakładam, że dane techniczne i paramtery też ma w dupie, jak ma rz, ż, ch, h, ó, u czy inne... więc Allegro odradzam)


--
Bydlę