Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A to klęska.

A to klęska.

Data: 2011-09-01 12:35:07
Autor: Tomek
A to klęska.

Użytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v0230zuyv39gybstevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# AŻ 4,3 proc. - ten wynik pozytywnie zaskoczył ekonomistów. Rosną
inwestycje (7,8 proc.), a konsumpcja prywatna utrzymuje się na stabilnym
poziomie (wzrost o 3,5 proc.). Ale są i gorsze wieści: to był ostatni tak
dobry kwartał.

Rzeczywiście wzrost PKB w II kwartale tego roku był względnie wysoki, tyle tylko, że jeżeli już popatrzy się na strukturę tego wzrostu to wyraźnie widać, że najlepszy okres ponad 4% wzrostu, polska gospodarka ma niestety już są sobą.
2. Na ten poziom wzrostu złożyło się 1,9 punktu procentowego spożycia ogółem, 2,4 punktu procentowego akumulacji ogółem (w tym 1,4 pkt. procentowego popytu inwestycyjnego i 1 pkt. procentowy wzrostu zapasów) o raz zerowy przyrost wskaźnika eksportu netto (czyli relacji tempa przyrostu eksportu to tempa przyrostu importu).
Widać więc, że nas wzrost gospodarczy w poprzednim kwartale trzymał się na konsumpcji indywidualnej i inwestycjach w tym w dużej mierze inwestycjach publicznych ale obydwa czynniki słabną i to bardzo wyraźnie
Konsumpcja indywidualna słabnie z powodu spadku realnych wynagrodzeń i świadczeń spowodowanych wysoka ponad 4% inflacją , a także obawami konsumentów, że nadchodzą trudne czasy.
Jeszcze gorzej jest z inwestycjami i t zarówno publicznymi jaki prywatnymi.
3. Według danych pochodzących z Urzędu Zamówień Publicznych wartość rozstrzygniętych przetargów na roboty budowlane (brane pod uwagę były przetargi od 13 tys. euro do 4,8 mln euro) zawartych od stycznia do lipca tego roku w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego spadła z 23,4 mld zł do 17,6 mld zł, a więc aż o 5,8 mld zł.
Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w roku 2010 podpisała 46 umów na budowę i przebudowę dróg wartości 23,4 mld zł, a przez 8 miesięcy tego roku tylko 12 takich umów na kwotę zaledwie 4,7 mld zł, a więc kwotę blisko 5-krotnie mniejszą.
Plany inwestycyjne GDDKiA na dwa najbliższe lata będą utrzymywane na podobnym poziomie jak w roku bieżącym.
Spadają także nakłady inwestycyjne w samorządach, ponieważ z jednej strony kończą się środki pochodzące z unijnego budżetu na lata 2007-2013, a ponadto od roku 2012 minister Rostowski chce bardzo drastycznie ograniczyć możliwości finansowe samorządów, zobowiązując jej ustawowo do znaczącej redukcji deficytów budżetowych.
4.Jeszcze do niedawna przewidując spadek inwestycji sektora publicznego liczono na inwestycje przedsiębiorców. Przedsiębiorstwa prywatne mimo rekordowych zysków osiągniętych w 2010 roku w wysokości prawie 90 mld zł ( bez rolnictwa, branży ubezpieczeniowej i finansowej), nie decydują się przeznaczyć ich na inwestycje.
W roku 2009 inwestycje te wręcz spadły o 2% i nic nie zapowiada aby po zawirowaniach na rynkach finansowych w II połowie tego roku mogły one rosnąc w tym roku i w latach następnych Jak twierdzą eksperci firmy wolą przechowywać zyski na lokatach bankowych, niż je inwestować.
Świadczą o tym rosnące dochody z operacji finansowych, które przyniosły im dochody z oprocentowania lokat o 0,5 mld zł wyższe od kwoty spłacanych odsetek.
Rezygnacja z inwestycji przez przedsiębiorców jest związana głównie z niestabilnym otoczeniem, a także rysującym się już coraz bardziej wyraźnie kryzysem finansów publicznych w z Polsce co grozi podwyższeniem podatków.
5. Wszystko to wskazuje więc, że wzrost PKB w kolejnych kwartałach tego roku będzie już wyraźnie niższy, a całoroczny wzrost PKB będzie raczej zbliżony do 3,5% niż do 4%.
Jeszcze gorzej będzie wyglądał wzrost w roku 2012. Instytut BIEC opublikował wczoraj prognozę mówiąca o tym, że wzrost ten wyniesie zaledwie 2,7% co oznacza załamanie się podatkowych dochodów budżetowych.
To właśnie dlatego minister Rostowski, który jeszcze w czerwcu tego roku bardzo parł do uchwalenia budżetu prze Parlament jeszcze we wrześniu tego roku, nagle z tego zrezygnował zdając sobie sprawę, że już na jesieni ten budżet byłby tylko wart tyle ile papier na którym go zapisano.
Przez najbliższe 5 tygodni Pan Premier Tusk i Minister Rostowski pewnie będą szli w zaparte pokazując tą zieloną kartkę z cyframi 4,3% ale natychmiast po rozstrzygnięciu wyborczym wyciągną kartki na których będą zapisane i podwyżki podatków i głębokie cięcia wydatków.

A to klęska.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona