Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   A w Paryżu...

A w Paryżu...

Data: 2012-02-13 18:38:38
Autor: BoDro
A w Paryżu...

"Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even when a traffic light is on red
But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming from the left
They will be held responsible if there is an accident"

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2012-02-14 08:52:39
Autor: Fabian
A w Paryżu...
On 13.02.2012 18:38, BoDro wrote:

"Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even when
a traffic light is on red
But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming from
the left
They will be held responsible if there is an accident"

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html

Ciekawe co na to kierowcy, którzy będą widzieli jak rowerzyści przejeżdżają na czerwonym.

Fabian.

Data: 2012-02-14 09:40:32
Autor: zly
A w Paryżu...
Dnia Tue, 14 Feb 2012 08:52:39 +0100, Fabian napisa³(a):

Ciekawe co na to kierowcy, którzy bêd± widzieli jak rowerzy¶ci przeje¿d¿aj± na czerwonym.

Po³owa umrze z powodu wkurwa

--
marcin

Data: 2012-02-14 10:17:47
Autor: Tomek
A w Paryżu...
W dniu 2012-02-13 18:38, BoDro pisze:
"Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even
when a traffic light is on red
But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming from
the left
They will be held responsible if there is an accident"

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html

Warto dodać jeszcze fragment:
Red and yellow signposts posted on traffic light poles will inform cyclists that they can ignore the lights in designated 30km per hour zones.

Po prostu w strefach ruchu ślimaczego wynajdują rozwiązanie równoważne malowanej zielonej strzałce pod sygnalizatorem, z dodatkowym zezwoleniem na jazdę na wprost - ale w takich strefach to nie powinno przeszkadzać.

Data: 2012-02-14 17:39:31
Autor: Tomasz Minkiewicz
A w Paryżu...
On Tue, 14 Feb 2012 10:17:47 +0100
Tomek <x@y.z> wrote:

W dniu 2012-02-13 18:38, BoDro pisze:
> "Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even
> when a traffic light is on red
> But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming
> from the left
> They will be held responsible if there is an accident"
>
> http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html

Warto dodać jeszcze fragment:
Red and yellow signposts posted on traffic light poles will inform cyclists that they can ignore the lights in designated 30km per hour zones.

Po prostu w strefach ruchu ślimaczego wynajdują rozwiązanie
równoważne malowanej zielonej strzałce pod sygnalizatorem, z
dodatkowym zezwoleniem na jazdÄ™ na wprost - ale w takich strefach to
nie powinno przeszkadzać.

Pewnie musiałbym trochę na tych zasadach pojeździć, żeby być w stanie
jakąś opinię sformułować, ale tak na sucho, to mi się coś wydaje, że
jazda prosto na czerwonym, to jednak zbyt niebezpiecznie. W prawo -
jasne, tu nie ma wątpliwości. Ale prosto? Przy w zasadzie nieokreślonym
pierwszeństwie... Trzydziestka dla auta to bardzo wolno, ale dla roweru
to już całkiem konkretna jazda. W każdym razie dla mnie to wyraźnie
powyżej prędkości manewrowej i jak tak jadę, to wtedy gdy wiem, że
jechać mogę (bo np. mam zielone i nic z boku nie wyskoczy, i nie muszę
mieć oczów dookoła głowy).

Nie chcę być złym prorokiem, więc fcale nie napiszę, że rowerzyści będą
tam wpadać na rowerzystów. ;>

(ale jak się okaże, że byłem w błędzie, to się też fcale nie
zmartwiÄ™ :))

--
Tomasz Minkiewicz

Data: 2012-02-14 20:31:45
Autor: Gotfryd Smolik news
A w Paryżu...
On Tue, 14 Feb 2012, Tomasz Minkiewicz wrote:

On Tue, 14 Feb 2012 10:17:47 +0100
Tomek <x@y.z> wrote:

W dniu 2012-02-13 18:38, BoDro pisze:
"Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even
when a traffic light is on red
But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming
from the left
They will be held responsible if there is an accident"

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html

Warto dodaæ jeszcze fragment:
Red and yellow signposts posted on traffic light poles will inform
cyclists that they can ignore the lights in designated 30km per hour
zones.

Po prostu w strefach ruchu ¶limaczego wynajduj± rozwi±zanie
równowa¿ne malowanej zielonej strza³ce pod sygnalizatorem, z
dodatkowym zezwoleniem na jazdê na wprost - ale w takich strefach to
nie powinno przeszkadzaæ.

Pewnie musia³bym trochê na tych zasadach poje¼dziæ, ¿eby byæ w stanie
jak±¶ opiniê sformu³owaæ, ale tak na sucho, to mi siê co¶ wydaje, ¿e
jazda prosto na czerwonym, to jednak zbyt niebezpiecznie. W prawo -
jasne, tu nie ma w±tpliwo¶ci. Ale prosto? Przy w zasadzie nieokre¶lonym
pierwszeñstwie...

  Zaraz.
  Sk±d ten pomys³?
  Bo mi wychodzi, ¿e zasada j.w. nie jest uchylona.
"they will have to give way [...] traffic coming from the left."
  Pierwszeñstwo jest wiêc jasno okre¶lone.
  Do tego dochodzi odpowiedzialno¶æ za ewentualn± kolizjê.

Trzydziestka dla auta to bardzo wolno, ale dla roweru
to ju¿ ca³kiem konkretna jazda. W ka¿dym razie dla mnie to wyra¼nie
powy¿ej prêdko¶ci manewrowej i jak tak jadê, to wtedy gdy wiem, ¿e
jechaæ mogê (bo np. mam zielone i nic z boku nie wyskoczy, i nie muszê
mieæ oczów dooko³a g³owy).

  Czy Ty aby nie zachorowa³e¶ na do¶æ powszechn± chorobê kierówców,
dla których okr±g³y znak z liczb± na bia³ym tle w czerwonym
kole oznacza równocze¶nie prêdko¶æ minimaln±? ;)

"Strefa 30 kmph" oznacza ¿e tam jest takie ograniczenie dla wszystkich
pojazdów, a nie ¿e MUSISZ tyle jechaæ!

Nie chcê byæ z³ym prorokiem, wiêc fcale nie napiszê, ¿e rowerzy¶ci bêd±
tam wpadaæ na rowerzystów. ;>

  To siê akurat zdarza przy znacznie ni¿szych prêdko¶ciach i w krajach,
w których przepisy zabraniaj± wszystkich wymienionych udogodnieñ ;)

(ale jak siê oka¿e, ¿e by³em w b³êdzie, to siê te¿ fcale nie
zmartwiê :))

  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-02-14 21:20:31
Autor: Tomasz Minkiewicz
A w Paryżu...
On Tue, 14 Feb 2012 20:31:45 +0100
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

On Tue, 14 Feb 2012, Tomasz Minkiewicz wrote:

> On Tue, 14 Feb 2012 10:17:47 +0100
> Tomek <x@y.z> wrote:
>
>> W dniu 2012-02-13 18:38, BoDro pisze:
>>> "Cyclists will be allowed to turn right or go straight ahead, even
>>> when a traffic light is on red
>>> But they will have to give way to pedestrians, and traffic coming
>>> from the left
>>> They will be held responsible if there is an accident"
>>>
>>> http://www.dailymail.co.uk/news/article-2097882/Paris-allow-cyclists-run-red-lights-bid-cut-accidents.html
>>
>> Warto dodać jeszcze fragment:
>> Red and yellow signposts posted on traffic light poles will inform
>> cyclists that they can ignore the lights in designated 30km per
>> hour zones.
>>
>> Po prostu w strefach ruchu ślimaczego wynajdują rozwiązanie
>> równoważne malowanej zielonej strzałce pod sygnalizatorem, z
>> dodatkowym zezwoleniem na jazdÄ™ na wprost - ale w takich strefach
>> to nie powinno przeszkadzać.
>
> Pewnie musiałbym trochę na tych zasadach pojeździć, żeby być w
> stanie jakąś opinię sformułować, ale tak na sucho, to mi się coś
> wydaje, że jazda prosto na czerwonym, to jednak zbyt
> niebezpiecznie. W prawo - jasne, tu nie ma wątpliwości. Ale prosto?
> Przy w zasadzie nieokreślonym pierwszeństwie...

  Zaraz.
  SkÄ…d ten pomysÅ‚?
  Bo mi wychodzi, że zasada j.w. nie jest uchylona.
"they will have to give way [...] traffic coming from the left."
  PierwszeÅ„stwo jest wiÄ™c jasno okreÅ›lone.
  Do tego dochodzi odpowiedzialność za ewentualnÄ… kolizjÄ™.

Ale ludzie są omylni, więc w tych nowych warunkach prawnych będę musiał
brać pod uwagę, że ktoś mi się wchrzani przed rower, bo mnie czemuś nie
zauważył i myśli, że może jechać bezpiecznie na tym swoim czerwonym.
Więc pierwszeństwo – jak piszesz – jasno określone, ale uwaga
podzielona inaczej między pierwojadącego (który normalnie nie musi
specjalnie uważać – po prostu jedzie, zakładając, że nikt z boku nie
wyskoczy) i podporządkowanego (który normalnie w ogóle nie musi uważać,
bo stoi).

> Trzydziestka dla auta to bardzo wolno, ale dla roweru
> to już całkiem konkretna jazda. W każdym razie dla mnie to wyraźnie
> powyżej prędkości manewrowej i jak tak jadę, to wtedy gdy wiem, że
> jechać mogę (bo np. mam zielone i nic z boku nie wyskoczy, i nie
> muszę mieć oczów dookoła głowy).

  Czy Ty aby nie zachorowaÅ‚eÅ› na dość powszechnÄ… chorobÄ™ kierówców,
dla których okrągły znak z liczbą na białym tle w czerwonym
kole oznacza równocześnie prędkość minimalną? ;)

"Strefa 30 kmph" oznacza że tam jest takie ograniczenie dla wszystkich
pojazdów, a nie że MUSISZ tyle jechać!

To po jaką cholerę wsiadałem na rower, jeśli nie po to, żeby się szybko
przemieszczać? Jakbym chciał mieć w mieście średnią <20 albo musieć
patrzeć na znaki ograniczenia prędkości, tobym auto kupił. ;>

> Nie chcę być złym prorokiem, więc fcale nie napiszę, że rowerzyści
> będą tam wpadać na rowerzystów. ;>

  To siÄ™ akurat zdarza przy znacznie niższych prÄ™dkoÅ›ciach i w
krajach, w których przepisy zabraniają wszystkich wymienionych
udogodnień ;)

To było tylko raz, a ta rowerzystka miała naprawdę nisko kierownicę
i rewelacyjny biust, a zresztą wpadłem nie na innego bajkera, tylko
na zaparkowany samochód. :P

--
Tomasz Minkiewicz
tommink@gmail.com

Data: 2012-02-15 00:12:59
Autor: Michoo
A w Paryżu...
W dniu 14.02.2012 17:39, Tomasz Minkiewicz pisze:
Pewnie musiałbym trochę na tych zasadach pojeździć, żeby być w stanie
jakąś opinię sformułować, ale tak na sucho, to mi się coś wydaje, że
jazda prosto na czerwonym, to jednak zbyt niebezpiecznie. W prawo -
jasne, tu nie ma wątpliwości. Ale prosto? Przy w zasadzie nieokreślonym
pierwszeństwie... Trzydziestka dla auta to bardzo wolno, ale dla roweru
to już całkiem konkretna jazda. W każdym razie dla mnie to wyraźnie
powyżej prędkości manewrowej i jak tak jadę, to wtedy gdy wiem, że
jechać mogę (bo np. mam zielone i nic z boku nie wyskoczy, i nie muszę
mieć oczów dookoła głowy).
Ale jak nie jesteś pewien to nie jedziesz - to prawo a nie obowiązek. Mi się wydaje, że pomyślane to zostało dla sytuacji gdzie rowerzyści wymijają samochody stojące na czerwonym i ustawiają się z przodu. Utrudniają trochę ruszanie samochodom a i dla nich to nie jest super bezpieczna sytuacja. Teraz będą mogli legalnie pojechać na wprost zaraz po tym gdy poprzeczny ruch się skończy.


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2012-02-17 10:42:25
Autor: Krzysztof Olszak
A w Paryżu...
W dniu 2012-02-14 17:39, Tomasz Minkiewicz pisze:

Pewnie musiałbym trochę na tych zasadach pojeździć, żeby być w stanie
jakąś opinię sformułować, ale tak na sucho, to mi się coś wydaje, że
jazda prosto na czerwonym, to jednak zbyt niebezpiecznie. W prawo -
jasne, tu nie ma wątpliwości. Ale prosto?

We Francji od lat jest przyjęte, że piesi przechodzą na czerwonym i samochody ich przepuszczają. Tak więc wprowadzenie tej zasady dla rowerzystów w sumie nic nie zmienia.

Krzysztof

A w Paryżu...

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona