Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   A w Poznaniu...

A w Poznaniu...

Data: 2013-07-12 10:09:03
Autor: odziu
A w Poznaniu...
W Poznaniu jest tak: http://tinyurl.com/q6dhfs7
A jak u was?

--
Piotr Ratyński

Data: 2013-07-12 17:48:14
Autor: Gotfryd Smolik news
A w Poznaniu...
On Fri, 12 Jul 2013, odziu wrote:

W Poznaniu jest tak: http://tinyurl.com/q6dhfs7

  Konstrukcja z "podtytułowego" zdjęcia pasami w jezdni?
  Re-we-la-cja!
"Zaparkowywania" pasów nie liczę :>
(jako mniemam wtedy jedzie się pasem i tyle, do tego prawie
środkiem, bo tak samo jak nie mam w zwyczaju jazdy środkiem pasa
na wszelki wypadek i toleruję "pchanie się obok mnie", tak samo
nie jadę nigdy blisko omijanych samochodów, sorry kierowcy)
  Dla ścisłości, na zdjęciu jest zwyczajne pobocze oddzielone
linią ciągłą :) (nie widać oznaczenia), czyli rozwiązanie IMO
najlepsze z możliwych.
  I jakoś nie widzę (ze zdjęcia) aby skracanie sobie drogi
przez pieszych miało być jakoś zabójcze, o ile rzecz jasna
nie pakują się pod koła a stosują "zasady ogólne" (przechodzenia
przez jezdnię).

  IMO urzędnicy (jeszcze kontrapasy robią!) zasłużyli na jakieś
dobre piwo :)

A jak u was?

  Nadal +1,5 km żeby śmieszkę objechać (na szczęście ciągle można).

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-07-13 11:12:14
Autor: odziu
A w Poznaniu...
W dniu 2013-07-12 17:48, Gotfryd Smolik news pisze:

  Konstrukcja z "podtytułowego" zdjęcia pasami w jezdni?
  Re-we-la-cja!
[...]
  I jakoś nie widzę (ze zdjęcia) aby skracanie sobie drogi
przez pieszych miało być jakoś zabójcze, o ile rzecz jasna
nie pakują się pod koła a stosują "zasady ogólne" (przechodzenia
przez jezdnię).

Taa... Bo zdjęcie wykonane chyba w niedzielę rano, normalnie jest tam spory ruch, z korkowaniem się w pewnych godzinach włącznie. Właśnie podczas korków kierowcy wykorzystują "pas" dla rowerzystów, żeby dopchać się do prawo-skrętu na krzyżówce, który najczęściej jest wolny, bo korek jest w lewo.
Ogólnie to moim zdaniem takie malowane pasy i kontr-pasy dla rowerzystów są lepsze niż nic, ale do rewelacji to im daleko.

--
Piotr Ratyński

Data: 2013-07-13 18:06:17
Autor: Gotfryd Smolik news
A w Poznaniu...
On Sat, 13 Jul 2013, odziu wrote:

Taa... Bo zdjęcie wykonane chyba w niedzielę rano, normalnie jest tam spory
ruch,

  Jasne :)

kierowcy wykorzystują "pas" dla rowerzystów, żeby dopchać się do prawo-skrętu
na krzyżówce, który najczęściej jest wolny, bo korek jest w lewo.

  No ale to raczej sprawa khem... przypominania im jak to z pasami jest.
  Ten sam problem jest wszędzie z buspasami.
  Dopóki ci kierowcy nie robią tego "na chama", nie usiłują na pasie
wyprzedzać przeciętnie jadących rowerów itp, to pytanie jest
o ruch rowerów: jak umiarkowany, to bym udawał że nie widzę
(że samochodami coś łamią) ;)

Ogólnie to moim zdaniem takie malowane pasy i kontr-pasy dla rowerzystów są lepsze niż nic, ale do rewelacji to im daleko.

  Wiesz, mi zrobili kostkotwór na drodze po której przez kilkanaście
lat jeździłem bez problemu, stąd moje hurraoptymistyczne podejście do
pasów :>
  Dla rowerzysty de facto nic nie zmieniają, a tym samym nic nie PSUJĄ
- jeśli tych pasów nie było, to samochody i tak były na prawym pasie,
prawda? - więc różnica jeśli jest to co najwyżej na korzyść.

  Zwróć uwagę, że wysuwasz argument za "mogłoby byc lepiej", ale ja
mam zawsze wizję "chcenia dobra" które ktoś ma w sygnaturce (względem
rządu :>) - żeby pod pozorem owego "dobra" ktoś nie zabrał najważniejszego
przy komunikacji dobra w postaci sprawności przejazdu. Znaczy żadnych
dodatkowych utrudnień, żadnych dodatkowych *skrętów* (a to jest przy
śmieszkach nagminne) i konieczności spowolnienia, żadnych dodatkowych
zatrzymań i tak samo łatwe skręty w obie strony.
  A pod pozorem "bezpieczeństwa" wszystkie te wartości się zabiera,
akurat rowerzystom, bo przecież "dla wszystkich jest jasne że
samochód musi sprawnie przejechać".
  O fakcie że jak gdzieś nie da się wjechać samochodem to wlezą tam
piesi i miejsce to uznane zostanie za dobre miejsce do nauki
dzieci jazdy rowerem nie wspomnę przez grzecznosć. Pasy w jezdni
są tych wad pozbawione :) - jeśli gdzieś pakują się rolkarze,
to pakują się również w wersji "bezpasowej" (na jezdnię), więc
też bez różnicy.

  Chcesz kostkotwór obok jezdni (z pieszymi) w zamian za pas asfaltu
na który "nielegalnie" wjeżdżają samochody, może się zamienię?
  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-07-14 11:05:04
Autor: odziu
A w Poznaniu...
W dniu 2013-07-13 18:06, Gotfryd Smolik news pisze:
  Chcesz kostkotwór obok jezdni (z pieszymi) w zamian za pas asfaltu
na który "nielegalnie" wjeżdżają samochody, może się zamienię?
  :D

Tak właściwie to potwierdzasz tylko moją tezę, że lepsze cóś jak nic, porównując słabe rozwiązanie do jeszcze gorszego.
W Poznaniu mam okazje jeździć rowerem po wszystkich możliwych nawierzchniach (tak przypuszczam) i tak prawdę mówiąc najlepiej mi się jeździ po nie utwardzonych leśnych drogach i ścieżkach, bo znośne nawierzchnie są tylko tam gdzie ruch rowerów jest współdzielony z ruchem samochodów, a wolę ciszę i świeże powietrze. :) W krajach o normalnej logice, budując drogę od razu przy niej planuje się drogę rowerową oddzieloną od jezdni i wykonana z tego samego materiału co reszta i to jest właśnie moim zdaniem to rewelacyjne rozwiązanie. U nas najpierw wykonuje się drogę dla samochodów, a potem kombinuje się jakby tam ułatwić jazdę rowerzystom, kosztem oczywiście tych samochodów. Tu już o rewelacyjnych rozwiązaniach nie może być mowy w żadnym przypadku. Szczytem braku rewelacji są dobudowywane brukowane drogi rowerowe poprzecinane gwałtownymi obniżeniami w miejscach podjazdów do posesji, które często na dodatek po kilku sezonach zimowych wyglądają jakby po nich jeździły czołgi.

--
Piotr Ratyński

Data: 2013-07-25 11:31:04
Autor: odziu
A w Poznaniu...
http://tinyurl.com/kbamumt

--
Piotr Ratyński

A w Poznaniu...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona