http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zostawila-zepsute-auto-w-maju-stoi-na-trawniku-do-dzis,238343.html

"I okazuje się, że samochód z Ursynowa nie zniknie szybko, chyba, że wróci po niego właściciel. Straż miejska ma związane ręce. - Do właściciela pojazdu została już przesłana stosowna dokumentacja informująca o wszczętych czynnościach w sprawie o wykroczenie, jak i o konieczności usunięcia przez niego pojazdu - mówi Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej.

Dodaje, że samochody funkcjonariusze odholować nie mogą bo... nie stoi na drodze i bezpośrednio nie zagraża bezpieczeństwu. Gdyby tak było, straż miejska mogłaby hondę usunąć."

Czy gdybym postawił na tym trawniku szafę, to też właściciel nieruchomości nie mógłby jej usunąć?

Czy jak ktoś postawi na moim trawniku samochód, to też mam go nie ruszać?

   MJ

W dniu 2017-09-06 o 00:14, Michal Jankowski pisze:

Dodaje, że samochody funkcjonariusze odholować nie mogą bo... nie stoi na drodze i bezpośrednio nie zagraża bezpieczeństwu. Gdyby tak było, straż miejska mogłaby hondę usunąć."

A dlaczego odholować?
Z tego co pamiętam za parkowanie na trawniku dawali mandaty.
Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.


Pozdrawiam

W dniu 2017-09-12 o 07:25, m4rkiz pisze:

Z tego co pamiętam za parkowanie na trawniku dawali mandaty.

144 kw

Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.


Pozdrawiam

W dniu 12-09-17 o 11:21, RadoslawF pisze:

Z tego co pamiętam za parkowanie na trawniku dawali mandaty.

144 kw

Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

Bo jeśli po pierwszym mandacie samochód nie zostanie zabrany, to za
drugim razem pasowałoby już wniosek o ukaranie do sądu pisać. Widać, ze
mandat nie pomaga.

On 2017-09-12 11:21, RadoslawF wrote:

Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

pytalem raczej o podstawe prawna

o ile przy przekroczeniu predkosci mozna miec rozne zdania (czy liczyc od skrzyzowania czy co kazde rozpedzenie itd.) o tyle ciezko znalezc mi jakas podstawe do drugiego mandatu za raz zaparkowany i nie ruszany samochod

W dniu 12-09-17 o 18:10, m4rkiz pisze:

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

pytalem raczej o podstawe prawna
o ile przy przekroczeniu predkosci mozna miec rozne zdania (czy liczyc
od skrzyzowania czy co kazde rozpedzenie itd.) o tyle ciezko znalezc mi
jakas podstawe do drugiego mandatu za raz zaparkowany i nie ruszany
samochod

Bardzo celna uwaga. O ile przy parkowaniu samochodu sprawcą jest
kierujący, to kto miałby być sprawcą kontynuacji tego parkowania? Moim
zdaniem jeśli pojazdu nie poruszono, to niemożna ukarać nikogo za dalsze
parkowanie.

W dniu 2017-09-12 o 18:47, Robert Tomasik pisze:

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

pytalem raczej o podstawe prawna
o ile przy przekroczeniu predkosci mozna miec rozne zdania (czy liczyc
od skrzyzowania czy co kazde rozpedzenie itd.) o tyle ciezko znalezc mi
jakas podstawe do drugiego mandatu za raz zaparkowany i nie ruszany
samochod

Bardzo celna uwaga. O ile przy parkowaniu samochodu sprawcą jest
kierujący, to kto miałby być sprawcą kontynuacji tego parkowania? Moim
zdaniem jeśli pojazdu nie poruszono, to niemożna ukarać nikogo za dalsze
parkowanie.

Dogadajcie się kto i w jaki sposób ma udowodnić że to jedno
parkowanie rozciągnięte w czasie lub tyle parkowań ile wystawiono
mandatów czy innych wniosków o pozbawienie gotówki?


Pozdrawiam

W dniu 12-09-17 o 22:24, RadoslawF pisze:

Bardzo celna uwaga. O ile przy parkowaniu samochodu sprawcą jest
kierujący, to kto miałby być sprawcą kontynuacji tego parkowania? Moim
zdaniem jeśli pojazdu nie poruszono, to niemożna ukarać nikogo za dalsze
parkowanie.

Dogadajcie się kto i w jaki sposób ma udowodnić że to jedno
parkowanie rozciągnięte w czasie lub tyle parkowań ile wystawiono
mandatów czy innych wniosków o pozbawienie gotówki?

Z kim? Czyn popełnia kierujący w chwili postawienia tam samochodu. Raz.

W dniu 2017-09-12 o 22:36, Robert Tomasik pisze:

Bardzo celna uwaga. O ile przy parkowaniu samochodu sprawcą jest
kierujący, to kto miałby być sprawcą kontynuacji tego parkowania? Moim
zdaniem jeśli pojazdu nie poruszono, to niemożna ukarać nikogo za dalsze
parkowanie.

Dogadajcie się kto i w jaki sposób ma udowodnić że to jedno
parkowanie rozciągnięte w czasie lub tyle parkowań ile wystawiono
mandatów czy innych wniosków o pozbawienie gotówki?

Z kim? Czyn popełnia kierujący w chwili postawienia tam samochodu. Raz.

Zauważyłem.
Z przedmówcą który nie widzi podstawy do wystawienia kolejnego mandatu.
Cokolwiek ne postanowicie można liczyć że właściciel się postawi i
sprawa trafi do sądu. I czy jesteście w stanie coś mu udowodnić poza
faktem że pojazd przy kilku kontrolach stał w tym samym miejscu?


Pozdrawiam

W dniu 13-09-17 o 10:21, RadoslawF pisze:

Z przedmówcą który nie widzi podstawy do wystawienia kolejnego mandatu.
Cokolwiek ne postanowicie można liczyć że właściciel się postawi i
sprawa trafi do sądu. I czy jesteście w stanie coś mu udowodnić poza
faktem że pojazd przy kilku kontrolach stał w tym samym miejscu?

Kolejne kontrole, to nie mandaty. Mandatem karze się kierującego, a nie
samochód.

W dniu 2017-09-13 o 22:06, Robert Tomasik pisze:

Z przedmówcą który nie widzi podstawy do wystawienia kolejnego mandatu.
Cokolwiek ne postanowicie można liczyć że właściciel się postawi i
sprawa trafi do sądu. I czy jesteście w stanie coś mu udowodnić poza
faktem że pojazd przy kilku kontrolach stał w tym samym miejscu?

Kolejne kontrole, to nie mandaty. Mandatem karze się kierującego, a nie
samochód.

Powinno się karać popełniającego przestępstwo czy wykroczenie.
Ale w tym kraju bezprawia proponuje się właścicielowi mandat
za niewskazanie zamiast mandatu i punktów za wykroczenie.
I nie załatwia to problemów z niewłaściwie zaparkowanym pojazdem.
Został zaparkowanayi nikt nim nie kieruje.


Pozdrawiam

Było coś przed sądem, jak SM karała serią mandatów dzień po dniu.
A jak z nieopłaconym parkowaniem, dzień po dniu?


-- -- -

O ile przy parkowaniu samochodu sprawcą jest kierujący, to kto miałby być sprawcą kontynuacji tego parkowania?
Moim zdaniem jeśli pojazdu nie poruszono, to niemożna ukarać nikogo za dalsze parkowanie.

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59b7ff8d$0$653$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12-09-17 o 11:21, RadoslawF pisze:

Z tego co pamiętam za parkowanie na trawniku dawali mandaty.

144 kw

Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

Bo jeśli po pierwszym mandacie samochód nie zostanie zabrany, to za
drugim razem pasowałoby już wniosek o ukaranie do sądu pisać. Widać, ze
mandat nie pomaga.

A jak sad nie pomoze ?
I jak czesto sad ma wyroki wydawac - co rok, co tydzien, co 30 minut ?
Jedno parkowanie, jedno wykroczenie :-)

Ot, w przepisach powinno sie pojawic, ze parkowanie jest dozwolone do 2 tygodni, albo wlasciciel jest obowiazany sprawdzac zaparkowany pojazd co 14 dni.
Bo co w przypadku, jak postawia zakaz parkowania ?

Oczywiscie mozna tez normalnie - w razie postawienia zakazu, wladza zobowiazana jest wyslac powiadomienie do wlascicieli zaparkowanych tam aut  :-)

A tu przyjezdzaja prezydenci, przechodza manifestacje, czy chocby prozaiczny remont ulicy.


J.

W dniu 12-09-17 o 19:08, J.F. pisze:

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59b7ff8d$0$653$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12-09-17 o 11:21, RadoslawF pisze:

Z tego co pamiętam za parkowanie na trawniku dawali mandaty.

144 kw

Jak pani co tydzień dostanie do sama odholuje.

ale czemu co tydzien a nie co rok lub co 30 minut?

Co rok będzie nie skuteczne.
Co 30 minut może posłużyć do totalnego ośmieszenia wystawiającego
w mediach.

Bo jeśli po pierwszym mandacie samochód nie zostanie zabrany, to za
drugim razem pasowałoby już wniosek o ukaranie do sądu pisać. Widać, ze
mandat nie pomaga.

A jak sad nie pomoze ?
I jak czesto sad ma wyroki wydawac - co rok, co tydzien, co 30 minut ?
Jedno parkowanie, jedno wykroczenie :-)

Ale ja rozumiałem, ze ktoś tam permanentnie parkuje samochód, a nie raz
go postawił.

Ot, w przepisach powinno sie pojawic, ze parkowanie jest dozwolone do 2
tygodni, albo wlasciciel jest obowiazany sprawdzac zaparkowany pojazd co
14 dni.
Bo co w przypadku, jak postawia zakaz parkowania ?

Wykroczenie parkowania na zakazie jest popełniane w chwili, gdy samochód
jest parkowany. Opisany przez Ciebie problemem jest problemem
tymczasowych zakazów parkowania. Przykładowo na trasie planowanego
pochodu. Co zrobić z prawidłowo już tam zaparkowanymi pojazdami?

Oczywiscie mozna tez normalnie - w razie postawienia zakazu, wladza
zobowiazana jest wyslac powiadomienie do wlascicieli zaparkowanych tam
aut  :-)

A tu przyjezdzaja prezydenci, przechodza manifestacje, czy chocby
prozaiczny remont ulicy.

No właśnie.

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59b820b7$0$5147$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12-09-17 o 19:08, J.F. pisze:

Ot, w przepisach powinno sie pojawic, ze parkowanie jest dozwolone do 2
tygodni, albo wlasciciel jest obowiazany sprawdzac zaparkowany pojazd co
14 dni.
Bo co w przypadku, jak postawia zakaz parkowania ?

Wykroczenie parkowania na zakazie jest popełniane w chwili, gdy samochód
jest parkowany. Opisany przez Ciebie problemem jest problemem
tymczasowych zakazów parkowania. Przykładowo na trasie planowanego

Niekoniecznie tymczasowych - np stwierdzamy, ze tu nie bedzie juz wolno parkowac ..

pochodu. Co zrobić z prawidłowo już tam zaparkowanymi pojazdami?

No jak to co ?
Odwiezc na parking strzezony, a po zakonczeniu przywiezc z powrotem, na koszt organizatora :-)

Oczywiscie mozna tez normalnie - w razie postawienia zakazu, wladza
zobowiazana jest wyslac powiadomienie do wlascicieli zaparkowanych tam
aut  :-)
A tu przyjezdzaja prezydenci, przechodza manifestacje, czy chocby
prozaiczny remont ulicy.

No właśnie.

Ale ktoraz wladza sobie tak zycie utrudni :-)

J.

Co wy z tym parkowaniem na tymczasowym zakazie i mandatami?

Jeszcze raz:

- czy mogę usunąć postawioną na moim trawniku szafę?
- czy mogę usunąć postawiony na moim trawniku samochód?

   MJ

Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości

Co wy z tym parkowaniem na tymczasowym zakazie i mandatami?

Bo to jest to, co moze na spotkac.
Wracasz po urlopie, auta nie ma, i jeszcze trzeba placic ...

Jeszcze raz:
- czy mogę usunąć postawioną na moim trawniku szafę?
- czy mogę usunąć postawiony na moim trawniku samochód?

Organy musza dzialac na podstawie przepisow, a nie "bo moga" - taka drobna roznica.

Tak mi sie widzi, ze ani jednego ani drugiego nie mozesz ot tak sobie usunac, ale szafe latwiej potraktowac jako smiec :-)

W dodatku co znaczy "usunac" ?
Gdzie przeniesiesz, i co na to wlasciciel tamtego terenu ?

Czasem sie zdarzaja tabliczki "pojazdy beda usuwane na koszt wlasciciela" , ale czy sady dorobily sie juz jednolitego stanowiska ?

J.

W dniu 12-09-17 o 22:42, Michal Jankowski pisze:

Co wy z tym parkowaniem na tymczasowym zakazie i mandatami?
Jeszcze raz:
- czy mogę usunąć postawioną na moim trawniku szafę?
- czy mogę usunąć postawiony na moim trawniku samochód?

Jeśli jest ogrodzony albo w inny sposób oznakowano to,że właściciel
sobie szaf / samochodów nie życzy, to możesz - podstawę prawną podałem
wcześniej. Jest to samopomoc.

-- czy mogę usunąć postawioną na moim trawniku szafę?

ktos nie wiadomo kto moze nakleic kartke:
ODDAM ZA DARMO

-- czy mogę usunąć postawiony na moim trawniku samochód?

tak
ODDAM W CALOSCI LUB NA CZESCI

-- Opisany przez Ciebie problemem jest problemem tymczasowych zakazów parkowania. Przykładowo na trasie planowanego pochodu. Co zrobić z prawidłowo już tam zaparkowanymi pojazdami?

walczycie z problemami ktore juz zostaly rozwiazane :-) w Niemczech tymczasowe parkowanie musisz zglosic odpowiednio wczesniej (np 3dni w Hamburgu) przyjezdza firma stawia znaki i tyle, jak ktos oleje to laweta

http://www.polizei.hamburg/service/6152804/halteverbotszone-einrichten/

przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- Opisany przez Ciebie problemem jest problemem tymczasowych zakazów
parkowania. Przykładowo na trasie planowanego pochodu. Co zrobić z
prawidłowo już tam zaparkowanymi pojazdami?

walczycie z problemami ktore juz zostaly rozwiazane :-) w Niemczech
tymczasowe parkowanie musisz zglosic odpowiednio wczesniej (np 3dni w
Hamburgu) przyjezdza firma stawia znaki i tyle, jak ktos oleje to
laweta

http://www.polizei.hamburg/service/6152804/halteverbotszone-einrichten/

A parkowanie na ponad 3 dni jest tam zakazane?

--
A. Filip
| Łatwiej brać niż dać.  (Przysłowie polskie)

-- A parkowanie na ponad 3 dni jest tam zakazane?

nie
ale monitoruja auta wygladajace na porzucone i jak widac ze ktos dluzej autem nie jezdzi pojawia sie zolta kartka na szybie po tym czerwona i auto znika na lawecie, jak brak blach to idzie raz dwa a pozostale przypadki to 2-3 tygodnie

ps w tym konkretnym przypadku chodzi o przeprowadzki czyli ustawodawca zaklada ze 3 dni wystarcza zeby sasiedzi zorientowali sie i przestawili auta, logiczne wydaje sie tez zeby przestawic auto np ulice dalej ale pytanie kto wtedy placi ...

W dniu 13.09.2017 o 09:19, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- A parkowanie na ponad 3 dni jest tam zakazane?

nie ale monitoruja auta wygladajace na porzucone i jak widac ze ktos
dluzej autem nie jezdzi pojawia sie zolta kartka na szybie po tym
czerwona i auto znika na lawecie, jak brak blach to idzie raz dwa a
pozostale przypadki to 2-3 tygodnie

ps w tym konkretnym przypadku chodzi o przeprowadzki czyli
ustawodawca zaklada ze 3 dni wystarcza zeby sasiedzi zorientowali sie
i przestawili auta,

Jak w praktyce są rozwiązywane miesięczne urlopy?

p. m.

Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c1e7edb-24b7-406d-8979-8dbd4852e899@googlegroups.com...

-- Opisany przez Ciebie problemem jest problemem tymczasowych zakazów parkowania. Przykładowo na trasie planowanego pochodu. Co zrobić z prawidłowo już tam zaparkowanymi pojazdami?

walczycie z problemami ktore juz zostaly rozwiazane :-) w Niemczech tymczasowe parkowanie musisz zglosic odpowiednio wczesniej (np 3dni w Hamburgu) przyjezdza firma stawia znaki i tyle, jak ktos oleje to laweta

http://www.polizei.hamburg/service/6152804/halteverbotszone-einrichten/

To oni nie maja obowiazkowego 2-tygodniowego urlopu ?
3 dni to zdecydowanie za malo.

J.

-- To oni nie maja obowiazkowego 2-tygodniowego urlopu ?

pierwsze slysze :-) znasz jakies szczegoly ?

-- 3 dni to zdecydowanie za malo.

zawsze mozesz zglosic votum separatum :-)