Data: 2014-02-01 12:32:27 | |
Autor: stevep | |
?¹wiÄ?ty Franciszek z Asy??u by spieprza??, Ojciec ?¹wiÄ?ty Franciszek jeszcze z trudem wytrzymuje. | |
# Święty Franciszek z Asyżu wpadłby we wściekłość, gdyby żył dziś i zobaczył na własne oczy to, co czyni polski kościół katolicki. Polscy biskupi, księża wraz zresztą kościoła żyją z dala od nauk świętego z Asyżu. Ze świętym i jego naukami im zresztą nie po drodze. Bo on uczył pokory, skromność, życia w prawdziwej ascezie. Polski kościół żyje w przepychu, z dala od wiernych i bliżej tronu, któremu powinno być jak najdalej od ołtarza. Straszy nieistniejącymi zagrożeniami, sam nie dostrzegając u siebie własnych. Przykład księdza Grzegorza G., który do niedawna służył w jednej z parafii na warszawskim Tarchominie to nie jedyny i pewnie nie ostatni z grzechów kościoła katolickiego w Polsce. Boleśniejsze tym bardziej, że chodzi o wykorzystywanie dzieci przez tego duchownego, który był chroniony przez swojego przełożonego arcybiskupa Henryka Hosera stojącego na czele diecezji warszawsko-praskiej. Arcybiskup powinien natychmiast po pierwszych informacjach na temat księdza G. zawieść w jego czynnościach i zrobić wszystko by wyjaśnić sprawę. Tymczasem arcybiskup szukał w tym czasie innego zagrożenia dla młodych Polaków, chroniąc księdza i przenosząc go właśnie na Tarchomin. Tam też duchowny dopuścił się przestępstw na nieletnich o charakterze seksualnym.
Jest to przykre dla samego kościoła katolickiego nad Wisłą, który nie dostrzega problemu księży – pedofilii i stara się poprzez działania swoich hierarchów zamieść takie sprawy pod dywan mniej lub bardziej umiejętnie. Papież Franciszek jasno i wyraźnie potępił tego typu zachowania księży, ale jakby polscy biskupi oraz kardynałowie raczyli nie słuchać swojego ziemskiego zwierzchnika. Cóż! Taki kościół nie zjednuje sobie sympatię młodych Polaków. Ba! Bardziej się od nich oddala. Próbując rzucić odpowiedzialność za postępującą laicyzację polskiego społeczeństwa na media, które wedle niektórych duchownych są w rękach osób wiadomego pochodzenia i mających nieprawe poglądy. Prawie dziewięć lat od zgonu Jana Pawła II, coraz mniej Polaków rozumie kościół, a kościół samych Polaków. Nie wielu jest księży w Polsce, którzy akceptują przesłanie pontyfikatu papieża Franciszka i idee, którym oddany był sam święty Franciszek. Zobaczymy czy nauki świętego sprzed wieków trafią do polskiego episkopatu, czy na jałowy grunt. Bo na razie wygląda, że będzie to raczej ostatnie. # Ze strony: http://tnij.org/mrjcbbg -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2014-02-01 15:58:25 | |
Autor: MarkWoydak | |
?¹wiÄ?ty Franciszek z Asy??u by spieprza??, Ojciec ?¹wiÄ?ty Franciszek jeszcze z trudem wytrzymuje. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xalo0dzq50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Święty Franciszek z Asyżu wpadłby we wściekłość, gdyby żył dziś i zobaczył na własne oczy to, co czyni polski kościół katolicki. Polscy biskupi, księża wraz zresztą kościoła żyją z dala od nauk świętego z Asyżu. Ze świętym i jego naukami im zresztą nie po drodze. Bo on uczył pokory, skromność, życia w prawdziwej ascezie. -- Rozbestwiło się to sukienkowe towarzystwo, tłuszczem obrosło, szlachetne trunki żłopie, młode gosposie dyma, w pałacach mieszka, a pracą żadną swojej pulchnej rączki nie plami. MW |
|