Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   A wiecie co zmieniłem zdanie!

A wiecie co zmieniłem zdanie!

Data: 2010-06-14 09:26:27
Autor: no kto
A wiecie co zmieniłem zdanie!
Napisałem wczoraj, złodzieje nie zaciukajcie nam gospodarki to wam
pozwolimy jeszcze pokraść.
Źle napisałem.
Pisałem jak wyżej wcześniej. I nic się nie zmieniło. No to napiszę
inaczej.A co tam... I tak mnie to nic nie kosztuje.. [prawda żery?]

Zatem po nowemu Polsko:
A nic już więcej złodzieje na kradniecie! Co ukradniecie to wam się w
rękach rozpuści.

Oooo!! To jest mocniesze niż myślałem..

Od razu mi lepiej. Od razu czuję, że jak płynie przeze mnie jakiś taki
prąd sprawiedliwości. Nie jakiś tam świerszcz zasuszony scepowaniem,
ale prawdziwy ożywczy prąd sprawiedliwości, który funduje trwałe
inwestycje.

Zróbmy głęboki niuuch, głęboki wdech...
I wyrzucamy zużyte powietrze, a z nimi złodziei z tego kraju.

Jeszcze jeden wdech... I wydech. Wyrzucamy z siebie toksyny, a z kraju
pasożyty. I jeszcze raz...

Skupiamy pozytywną energię na zdaniu: Ja ci dam tanie sztuczki,
pasożycie jeden...
I wydech...

Głęboki wdech..
I wydech.. powolutku skupiamy się  - ale nie za mocno! Na luzie...
Myślimy o oczyszczającym strumieniu światła, które uwalnia nas od
choroby pasożytów, kłamców, złodzieji i tchórzliwych politków...

I znowu wdech... i wydech...

Prawda, że czyściej się zrobiło?

Data: 2010-06-14 20:43:55
Autor: awe
A wiecie co zmieniłem zdanie!

Użytkownik "no kto" <nokto1975@o2.pl> napisał w wiadomości news:e16f4898-742d-4ce6-a7e2-39861b4571d6e5g2000yqn.googlegroups.com...
Napisałem wczoraj, złodzieje nie zaciukajcie nam gospodarki to wam
pozwolimy jeszcze pokraść.
Źle napisałem.
Pisałem jak wyżej wcześniej. I nic się nie zmieniło. No to napiszę
inaczej.A co tam... I tak mnie to nic nie kosztuje.. [prawda żery?]

Zatem po nowemu Polsko:
A nic już więcej złodzieje na kradniecie! Co ukradniecie to wam się w
rękach rozpuści.

Oooo!! To jest mocniesze niż myślałem..

Od razu mi lepiej. Od razu czuję, że jak płynie przeze mnie jakiś taki
prąd sprawiedliwości. Nie jakiś tam świerszcz zasuszony scepowaniem,
ale prawdziwy ożywczy prąd sprawiedliwości, który funduje trwałe
inwestycje.

Zróbmy głęboki niuuch, głęboki wdech...
I wyrzucamy zużyte powietrze, a z nimi złodziei z tego kraju.

Jeszcze jeden wdech... I wydech. Wyrzucamy z siebie toksyny, a z kraju
pasożyty. I jeszcze raz...

Skupiamy pozytywną energię na zdaniu: Ja ci dam tanie sztuczki,
pasożycie jeden...
I wydech...

Głęboki wdech..
I wydech.. powolutku skupiamy się  - ale nie za mocno! Na luzie...
Myślimy o oczyszczającym strumieniu światła, które uwalnia nas od
choroby pasożytów, kłamców, złodzieji i tchórzliwych politków..

I znowu wdech... i wydech...

Prawda, że czyściej się zrobiło?
-- -- -- -- --
a jak bys wstawil ze wam rece odrabiemy - to juz jest we mnie takie poczucie sprawiedliwosci ze czuje az sie unosze:-)
awe

A wiecie co zmieniłem zdanie!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona