http://tvp.info/informacje/polska/zabil-zone-dzieci-i-sam-sie-powiesil/5066882

"Zwłoki czteroosobowej rodziny – mężczyzny, kobiety i dwóch dziewczynek – znaleźli policjanci w domu w miejscowości Szczepankowo pod Grunwaldem. Mężczyzna był już karany i toczyło się wobec niego postępowanie prokuratorskie.
Policję poinformowała zaniepokojona sąsiadka, która przyszła odwiedzić rodzinę i nie mogła dostać się do ich domu. Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania, znaleźli tam cztery ciała.

– Wiemy, że są to ciała całej rodziny – powiedziała na antenie TVP Info Mariola Ostaszewskia z biura prasowego warmińsko-mazurskiej policji. Dodała, że dzieci miały 4 i 13 lat.

Najprawdopodobniej mężczyzna zabił dzieci i żonę, a następnie sam się powiesił. Mężczyznę znaleziono powieszonego, natomiast ciała 35-letniej kobiety oraz córki i pasierbicy leżały w łóżku.

Z nieoficjalnych informacji zbliżonych do sprawy wynika, że w rodzinie już wcześniej dochodziło do przemocy.

Jak podała policja, mężczyzna był notowany; toczyły się wobec niego postępowania karne.

Mężczyzna niedawno wyszedł z więzienia. Jak podaje RMF FM, mężczyzna zabił żonę, córkę oraz pasierbicę, bo nie wspierały go, gdy był za kratami.

Mariola Ostaszewska z warmińsko-mazurskiej policji powiedziała, że cztery dni temu mężczyzna wyszedł z zakładu karnego, gdzie odsiadywał siedmiomiesięczny wyrok za groźby wobec sąsiadów i naruszenie ich nietykalności osobistej.

W czerwcu, gdy jeszcze przebywał w zakładzie karnym, żona złożyła zawiadomienie na policję, że znęcał się nad nią i stosował przemoc. Miało się to dziać w 2009 roku. Jak dodała Ostaszewska, policja wszczęła postępowanie w sprawie znęcania się.

51-latek został też oskarżony o molestowanie seksualne starszej dziewczynki. Policja zakończyła postępowanie w lutym tego roku i przesłała akt oskarżenia w tej sprawie do sądu.

Ostaszewska dodała, że mężczyzna nie miał prokuratorskiego zakazu zbliżania się do rodziny i, gdy wyszedł z zakładu karnego, wrócił do domu.
"
--