Data: 2010-05-31 19:23:59 | |
Autor: buka | |
ABC | |
Witam,
moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to czarna magia :) Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo Race. Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ? Pozdrawiam buka |
|
Data: 2010-05-31 18:47:38 | |
Autor: | |
ABC | |
buka <buka447@gmail.com> napisał(a):
Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ? Dawno temu usłyszałem słuszną zasadę doboru płetw, "muszą być wygodne" Czy twarde czy miękkie to sprawy drugoplanowe. Żeby cokolwiek rekomendować potrzebne są informacje o tym jak chcesz nurkować, jaki masz typ budowy i sprawność fizyczną. Bez takich danych wejściowych można podawać ideologiczne rozwiązania typu kup gumowe Jet-Finy, do DIRdolenia są znakomite. pozdrawiam rc ps mam jetfiny SF7 Seeman -- |
|
Data: 2010-05-31 21:18:22 | |
Autor: Marek | |
ABC | |
W dniu 2010-05-31 19:23, buka pisze:
Witam,Witam, jeśli kurs będzie w Polsce, to kup płetwy z paskiem i neopropenowe buty. W kaloszowych będzie Ci za zimno. Moim zdaniem płetwy maresa będą dobrym rozwiązaniem na początek. Ja zaczynałem przygodę z nurkowaniem w płetwach avanti x3. Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2010-05-31 21:37:14 | |
Autor: SHARMDIVER.PL | |
ABC | |
On 31/05/2010 07:23 Ů
, buka wrote:
Witam, Witam, Widzisz, dlatego, ze nic nie wiesz na razie o nurkowaniu, nie kupuj przed kursem sprzÄtu. OczywiĹcie moĹźesz na podstawie informacji z listy, netu, podrÄcznika OWD itp coĹ wybraÄ ale ja bym Ci radziĹ abyĹ poszedĹ na kurs do bazy ktĂłra ZAPEWNIA kompletny sprzÄt w cenie kursu. Jak troszeczkÄ popĹywasz/wyprĂłbujesz roĹźne maski, pletwy zorientujesz siÄ co Ci konkretnie odpowiada. Szybkie kupowanie to na ogol "wyrzucone pieniÄ dze w bĹoto". Sisalem na temat doboru sprzÄtu juĹź kilka razy na tej liĹcie - pytanie dokĹadnie byĹo takie same. Poszukaj - lub po prostu zastosuj siÄ do rady powyĹźej. A w Egipcie sĹoneczko przez caĹy czas w przeciwieĹstwie do "totalnej masakry" w Krainie DeszczowcĂłw, studenci ostaniach kursĂłw OWD widzieli pĹaszczkÄ lamparcia (Leopard Ray), delfiny, MARLINA, orlenia (Eagle Ray), WIELKIE mureny, PĹaszczkÄ elektryczna (Torpedo Ray), Napoleony, WIELKIE Barakudy nie mĂłwiÄ c o tysiÄ cach innych ryb i przepiÄknych kolorowych rafach. Penny kurs kosztuje grosze - sprawdĹş cenÄ na stronie i co jest wliczone :-) ABC tez ... Kup bilet last minute i "zafunduj sobie odrobinÄ luksusu" Pozdrawia www.sharmdiver.pl Nurkuj bezpiecznie z najlepszymi |
|
Data: 2010-05-31 22:50:01 | |
Autor: Włodek | |
ABC | |
Użytkownik "buka" <buka447@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hu0rbh$v8$1@news.dialog.net.pl... Witam, Nie, to nie jest dobry wybór i nie dlatego że to złe płetwy. Same w sobie mogą być znakomite Ale dla Ciebie mogą być najgorsze z możliwych. Nie kupuj ABC na kurs nurkowania!!!! Bo masz wielkie szanse na wtopienie kasy. Wybierz instruktora który zapewni Ci kompletny sprzęt, na czas kursu, w cenie kursu. Potem i w trakcie zapewni Ci poprowadzenie Cię przez meandry zakupów sprzętu doradzając to co jest Ci potrzebne do Twojej praktyki nurkowej. Zastanów się nad tym dlaczego ktoś chce abyś zakupił ABC! Ja zapewniam cały sprzęt na czas kursu bez naliczania dodatkowych kosztów za wypożyczenie. W tym dobór sprzętu już na etapie pierwszych zajęć jest ukierunkowywany na Twoje docelowe potrzeby nurkowe. Dotyczy to płetw jak i zestawów powietrznych. Pozdrawiam Włodek www.balastnurkowy.yoyo.pl |
|
Data: 2010-06-01 10:49:54 | |
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba | |
ABC | |
Użytkownik Włodek napisał:
Tak jak napisał Włodek - sprzęt ABC powinien być zapewniony na kursie. Wymuszanie na Tobie zakupu sprzętu przed kursem jest elementem spirali inwestycji w które świadomie bądź nie, wciąga Cię akwizytor nurkowania. Wbrew pozorom wybór dobrych płetw jest bardzo ważny dla tego jak Ci będzie szła nauka nurkowania i jak szybko będziesz sprawnie poruszać się pod wodą. Z mojego doświadczenia wynika prosta rada: faktycznie dobrze się sprawdzają płetwy twarde o dość krótkim i szerokim piórze, takie jak wspominane tu jet finy. Jednak nie jest obojętne KTÓRE jet finy się wybierze. Ponieważ te płetwy stały się modne, wiele firm próbuje kopiować dobry pomysł, zwykle dodając coś od siebie. I zwykle nie są to udane zmiany. Póki co sprawdzają się jetfiny scubapro (po wymianie pasków na sprężyny) i tech finy divesystemu (nie wymagają modyfikacji). Natomiast rady teoretyków marketingu typu: "kup to co jest wygodne" są całkowicie oderwane od praktyki. Płetwy mają być wygodne podczas typowych zadań do których są przeznaczone. A płetwy nie są przeznaczone do przymierzania w sklepie, tylko do pływania pod wodą. Powinny dobrze spisywać się w pływaniu żabką do przodu i do tyłu, w manewrach, w powolnym pływaniu i w szybkim sprincie oraz na długim dystansie. To wszystko można poznać używając tych płetw na rzetelnie prowadzonym kursie podstawowym, tylko że sprzedawca nie da Ci kilku par płetw do testowania na kursie, po to by wybrać najlepsze. Dlatego lepiej na kursie płetwy pożyczyć, wyrobić sobie opinię, a potem świadomie dokonać właściwego zakupu. pozdrawiam Paweł Poręba http://www.nurkowanie.nekton.com.pl 0604060428 |
|
Data: 2010-06-01 09:05:51 | |
Autor: | |
ABC | |
Paweł \Nekton\ Poręba <torilis@wp.pl> napisał(a):
Jednak nie jest obojętne KTÓRE jet finy się wybierze. Ponieważ te płetwy stały się modne, wiele firm próbuje kopiować dobry pomysł, zwykle dodając coś od siebie. I zwykle nie są to udane zmiany. Póki co sprawdzają się jetfiny scubapro (po wymianie pasków na sprężyny) i tech finy divesystemu (nie wymagają modyfikacji). Tak historycznie to jetfiny są dziełem Beuchat, w odpowiedzi na płetwy Scubapro które miały odwrotny układ dyszowy. Potem Scubapro przejęło poprawione rozwiązanie. Natomiast rady teoretyków marketingu typu: "kup to co jest wygodne" są całkowicie oderwane od praktyki. Płetwy mają być wygodne podczas typowych zadań do których są przeznaczone. Wracamy do tego co już napisałem, mają być wygodne. Powinny dobrze spisywać się w pływaniu żabką do przodu i do tyłu, w manewrach, w powolnym pływaniu i w szybkim sprincie oraz na długim dystansie. Nie istnieją takie płetwy!!! Rondine PRO Rubber doskonale spełniają część tych wymagań, poza żabką do przodu czy tyłu. Nie spełniają wszystkich jednocześnie Jetfiny. MW pływa w jetfinach kraulem, pokazywali film na konferencji i nurków w mokrej komorze. Jak chcesz ich szkolić mogę skontaktować. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-01 12:03:13 | |
Autor: tomq100 | |
ABC | |
Dnia 2010-05-31 19:23, UĹźytkownik buka napisaĹ:
Witam,Nie przejmuj siÄ mniej lub bardziej sĹusznymi wywodami na temat tego co moĹźesz kupiÄ mniej lub bardziej Ĺwiadomie. Za chwile moĹźemy dyskutowaÄ ile trzeba pĹywaÄ na poĹźyczonych Ĺźeby Ĺwiadomie wybraÄ. Ale za to zawsze moĹźna siÄ zareklamowaÄ co kto daje w ramach kursu bez dopĹaty. PĹetwy to waĹźny element ale na szczÄĹcie nie najdroĹźszy - pĹetwy to nie samochĂłd :-). Jak nie te to inne. Jak sam widzisz nie ma jednoznacznej odpowiedzi ktĂłre wybraÄ bo na pewno nie ma jednej pary do wszystkiego. Spytaj siÄ kto tu uĹźywa i ma na swoim wyposaĹźeniu jednÄ parÄ pĹetw :-) WidziaĹem kilka razy Maresy o ktĂłrych piszesz pÄkniÄte ale moĹźe sam chcesz siÄ o tym przekonaÄ lub zaprzeczyÄ :-) MiĹego testowania. |
|
Data: 2010-06-01 10:59:36 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
Dnia 2010-05-31 19:23, UĹźytkownik buka napisaĹ:nie samochĂłd :-). Jak nie te to inne. Płetwy kosztują od ok. 70zł w supermarkecie do ok. 2000zł za węglówki do free. Jak sam widzisz nie ma jednoznacznej odpowiedzi ktĂłre wybraÄ bo na pewno nie ma jednej pary do wszystkiego. -- |
|
Data: 2010-06-01 12:26:18 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro.
Po pierwsze są najlepsze jak trzeba przepłynąć dłuższy odcinek w prądzie kraulem czy jak pływasz spokojnie żabą. Do pływania tyłem są słabsze od tych twardych ale w końcu najczęsciej pływamy do tyłu max parę metrów. Sprzedaję je, nurkuję w nich od chyba 12 lat można je u nas tak samo jak twarde Jet finy pożyczyć i przetestować. MSC Kraken Zakrzówek www.kraken.pl |
|
Data: 2010-06-01 11:06:58 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro. Długie miękkie płetwy są zdecydowanie "trudniejsze" do nauki pływania podstawowymi stylami, a do nauki wstecznego szczególnie. Oczywiście zakładam, że nauka stylów pływania jest elementem szkolenia, bo różnie to bywa. Warto wiedzieć PRZED kursem z czego będzie się składał i porównać z innymi ofertami, bo można się nieźle zdziwić. Jak kto chce wydać kilkanaście stówek bez nauki za sam plastik a trafi na takiego Porębę, może być mocno zawiedziony :D -- |
|
Data: 2010-06-02 13:17:12 | |
Autor: PaweĹ \"Nekton\" PorÄba | |
ABC | |
Witam!
UĹźytkownik Zakrzďż˝wek Kraken napisaĹ: Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro. Maresy sÄ wyjÄ tkowo nieudanymi pĹetwami. JeĹli masz pĹynÄ Ä w prÄ dzie czy na dĹuĹźszy dystans - to w porĂłwnaniu do twardych jetfinĂłw majÄ maĹÄ siĹÄ napÄdowÄ i nadajÄ siÄ niemal wyĹÄ cznie do pĹywania mÄczÄ cym kraulem. Do wolnego pĹywania i manewrĂłw - sÄ mniej precyzyjne od jetfinĂłw. Mimo to ich wĹasnoĹci dynamiczne sÄ jeszcze caĹkiem niezĹe w porĂłwnaniu do wielu innych pĹetw pod warunkiem, Ĺźe Ty i Twoi partnerzy godzicie siÄ na pĹywanie kraulem i mÄ cenie wody za sobÄ . Jednak wyjÄ tkowo nieudanym elementem tych pĹetw jest system ABS - zatrzaskĂłw mocujÄ cych pasek gumowy. PomijajÄ c juĹź fakt, Ĺźe gumowy pasek jest anachronizmem, to system ABS jest wyjÄ tkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z ciÄĹźkim sprzÄtem na plecach upodliĹo juĹź niejednego nurka... A potem pod wodÄ te zatrzaski siÄ wplÄ tujÄ w linki i ĹźyĹki. A co do ceny sprzÄtu: PorzÄ dne pĹetwy kosztujÄ ok. 500zĹ. (Ale jak Ĺşle wybierzesz rady moĹźesz wydaÄ i 800 na pĹetwy ktĂłre siÄ do niczego nie nadajÄ ). PorzÄ dna maska ok. 150 (ale jak Ci Ĺşle doradzÄ , wydasz i 500zĹ na bezwartoĹciowy przedmiot). Fajka moĹźe kosztowaÄ i 100zĹ, a jest absolutnie zbÄdna w nurkowaniu ze sprzÄtem. PorzÄ dny nóş kosztuje 1.5zĹ, ale moĹźesz wydaÄ i 150zĹ na "nóş nurkowy typu rambosicku" prosto od smoka. I tak podsumowujÄ c te wydatki moĹźesz wydaÄ drugie tyle ile kosztuje kurs podstawowy zanim wejdziesz do wody. JeĹli z kolei pĂłjdziesz po tanioĹci, kupisz pĹetwomaskÄigazrurkÄ w supermarkecie za ok. 100-200zĹ, to raz, Ĺźe wyrzucisz pieniÄ dze na sprzÄt ktĂłry absolutnie nie nadaje siÄ do nurkowania, a dwa, Ĺźe nawet na kursie podstawowym bÄdziesz nabieraÄ zĹych nawykĂłw wymuszanych przez taki sprzÄt. Nie doĹÄ, Ĺźe stracisz pieniÄ dze na zĹy sprzÄt, to teĹź stracisz te wydane na kurs, bo nie nauczysz siÄ tam tego co trzeba... A specjaliĹci od marketingu z ksiÄ Ĺźek dla sprzedawcĂłw uĹźywanych samochodĂłw i z kursĂłw dla przedstawicieli firm farmaceutycznych wiedzÄ , Ĺźe im wiÄcej zainwestujesz na wstÄpie, tym wiÄksza szansa, Ĺźe bÄdziesz inwestowaÄ dalej... ot tylko jedna z manipulacji. Nie do przecenienia jest teĹź fakt, Ĺźe margines zarobku na kursie podstawowym jest raczej maĹy, a na sprzÄcie ktĂłry kupujesz sprzedawca ma caĹkiem pokaĹşnÄ marĹźÄ i to zarobionÄ bez wiÄkszego wysiĹku... pozdrawiam PaweĹ PorÄba http://www.nurkowanie.nekton.com.pl |
|
Data: 2010-06-02 04:32:22 | |
Autor: neuro | |
ABC | |
On Jun 2, 1:17 pm, "Paweł \"Nekton\" Poręba" <tori...@wp.pl> wrote:
Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy No patrz pan - a ja od paru lat pływam żabką w Avanti Superchannel i nie narzekam, Poza tym sugerowanie komuś jetfinów przed pierwszym kursem jest IMO poronionym pomysłem. p. |
|
Data: 2010-06-18 12:27:21 | |
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba | |
ABC | |
Witam!
Użytkownik neuro napisał: On Jun 2, 1:17 pm, "Paweł \"Nekton\" Poręba"<tori...@wp.pl> wrote: Sugerowanie innych płetw niż jet finy przed pierwszym kursem jest pomysłem który wyrządza wielką krzywdę nurkowi. W innych płetwach TRUDNIEJ się nauczyć podstawowego stylu: żabki, trudniej też się nauczyć podstawowych manewrów: żabki wstecznej, zwrotu w miejscu. Oczywiście jak ktoś już UMIE pływać i manewrować, to może to robić w dowolnych płetwach. Ja potrafię pływać żabką wsteczną również w długich bezdechowych navigatorach. Tylko: TRUDNO BY BYŁO SIĘ W TAKICH PŁETWACH TEGO NAUCZYĆ. Dlatego też efektem szkolenia OWD w różnych udziwnionych płetwach są nurkowie, którzy pod wodą rozpaczliwie machają nogami w namiastce jakiegoś kraula a o manewrowaniu nie mają nawet pojęcia, bo instruktor nawet nie wspomniał im o takich technikach, wiedząc że nie potrafi ich tego nauczyć na tym sprzęcie który mają. pozdrawiam Paweł Poręba tel. 604 0604 28 http://nurkowanie.nekton.com.pl |
|
Data: 2010-06-02 13:35:33 | |
Autor: tomq100 | |
ABC | |
Dnia 2010-06-02 13:17, UĹźytkownik "PaweĹ \"Nekton\" PorÄba" napisaĹ:
Witam!
Na zaprzeczenie tych pierdóŠktĂłre wypisujesz proponujÄ zobaczyÄ kilka filmĂłw ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp Steve by siÄ uĹmiaĹ bu ha ha... To, Ĺźe Ty sobie nie radzisz z tymi pĹetwami nie znaczy, Ĺźe inni teĹź sobie nie poradzÄ . |
|
Data: 2010-06-04 08:46:12 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Użytkownik "tomq100" <tomq100@gmail.com> napisał w wiadomości news:hu5fmj$7lh$1news.onet.pl... Dnia 2010-06-02 13:17, Użytkownik "Paweł \"Nekton\" Poręba" napisał: I właściwie można by powiedzieć tyle w tym temacie. Film pokazuje wszystko. Szczególnie ten "Demo in the Razor Harness" Poproszę film o takim pływaniu w jetfinach. Jety to twarde deski preferowane przez wielu nurków ponieważ łatwiej w nich nauczyć się pływania do tyłu bo są twarde i wybaczają błędy. Poza tym ci którzy używają skuterów też je lubią dla ich sterowności na prędkościach. Także w wyścigach do tyłu też pewnie wygrają Jety Czyli Jety mają bardzo dużo zalet. Ale oczywiście w Maresach Planach też świetnie się pływa do tyłu tylko trzeba umieć. A w wyścigach do przodu na każdym dystansie większym niż 50-100 metrów wygrają Plany Maresa a czym dłuższy dystans tym przewaga Maresów jest większa.. Zobacz, typowo na wrakach gdzie mało się pływa - lina w dół lina w górę i wrak dookoła dużo ludzi pływa w Jetach - wygrywa moda tam gdzie dużo pływa się na ścianach, rafach gdzie często część nurkowania jest pod prądem większość ludzi używa Plan Maresa. Po drugie do maresów tak jak do każdych płetw można dołożyć sprężyny (Jety też są w "standardzie" sprzedawane z paskami.) Osobiście używam maresów ze sprężynami a paski zakładam jak jadę daleko gdzie nurkuję w lekkim sprzęcie i cienkiej piance. Tu masz filmiki ze szkoleń z Zakrzówka widać jak pracują Plany Maresa i jak się układają podczas pracy do przodu i do tyłu. http://www.youtube.com/watch?v=YdTytVqzPL4 I w pełnym obciążeniu niejaki "Płetwa" też w Planach. Widać jak dobrze płetwy układają się do wody. Najlepiej zerknąć na czas 2'30' i 4'30" http://www.youtube.com/watch?v=a3tIQN0bNM0 Osobiście rozumiem że ktoś woli Jety ale czasami jak słyszę tekst: ">> Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy To zastanawiam się nad naciskiem argumentacji czy jak to nazwać. A już pisanie o męczącym kraulu nie wiem o czym świadczy. Niech sobie każdy spróbuje przepłynąć 1000 metrów na czas żabą i "męczącym kraulem"na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę Kraula nie używamy na co dzień bo łatwo mąci pobliskie dno a i tak zwykle pływamy bardzo wolno. Ale oczywiście każdy ma swoje preferencje. Znam dużo nurków którzy świetnie sobie radzą w Jetach i tak samo tych którzy tylko Maresy. Ja osobiście wybrałem Maresy ale na szczęscie nurkuje człowiek a płetwy to tylko dodatek. W Krakenie każdy kursant może wypróbować i Maresy i Jety i sam podjąć decyzję. mamy 3 pary Jetów i 8 par Maresów. Do wyboru do koloru (Jety czarne) Nie wiem czemu ale zwolennicy Jetów najczęsciej nie udostępniają do wypróbowania Plan Avanti Maresa. Czyżby się bali porównania.... Paweł, czy u ciebie można dla porównania przez kursantów pożyczyć Maresy czy kursanci muszą ci wierzyć na słowo? Maciek "Szczęściarz" Curzydło Kraken Zakrzówek www.kraken.pl 601 823 005 maciek@kraken.pl Kursy AOWD PADI co dwa tygodnie (Zakrzówek) Kurs instruktorski PADI pierwsze dwa tygodnie sierpnia (Zakrzówek) Kursy techniczne i trimixowe systemie PADI i TDI (Niemcy, Austria, Chorwacja, Egipt) Zawansowane nurkowania wrakowe w systemie IANTD (Polska - Heweliusz, Chorwacja, Anglia - Scapa Flow, Egipt) |
|
Data: 2010-06-04 11:51:21 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
preferowane przez wielu nurków ponieważ łatwiej w nich nauczyć się pływania do tyłu bo są twarde i wybaczają błędy. Poza tym ci którzy używają skuterów też je lubią dla ich sterowności na prędkościach. Także w wyścigach do tyłu też pewnie wygrają Jety Czyli Jety mają bardzo dużo zalet. Przede wszystkim, pytanie padło z ...palca(??:) ) początkującego nurka, więc odpowiedzi są w tą stronę i pod tym kątem kierowane. Dodawanie zmiennych niewiele mu pomoże. Najistotniejsze jednak zostało napisane - kurs odbywa się dla osiągnięcia konkretnych celów i najszybciej ten cel osiągnąć w jet finach (co również zauważyłeś, w ustach trenera instruktorów i instruktora kilku federacji - czyli ogromnym doświadczeniem - taka uwaga jest tym cenniejsza) I w sumie wyczerpuje to temat. Nie mniej pragnę przypomnieć dialogo sprzed kilku miesięcy, gdzie to ja(jako pierwszy z resztą) linkowałem filmiki Bogaertsa, jako przykład perfekcyjnej techniki, baletowej finezji i poetyckim nastroju. I nie znam w żadnym wykonaniu, podobnie doskonałej prezentacji różnych stylów - a trochę ich widziałem. Długa miękka płetwa jest(moim zdaniem) niezastąpiona do DOSKONALENIA techniki i wyrabiania sobie takiej właśnie finezji. Jednak do szkolenia podstawowego nie bardzo się nadaje - chyba, że zamiast jednej lekcji, ten sam cel chcemy osiągnąć w dziesięciu. Warto tez zwrócić uwagę na konfigurację w jakiej prezentuje się Bogaerts: boczne butle, trymujące w niemal dowolnej pozycji i CIENKA pianeczka o pomijalnej utracie wyporu. Osiągnięcie tego samego efektu w typowej konfiguracji plecowej jest niemal niemożliwe i dużo mniej spektakularne. Zauważ też, że opory stawiane w side mount są znikome w stosunku do butli na plecach, i co za tym idzie, ciąg miękkiej płetwy zostanie tu w pełni wykorzystany. Jeżeli pływałeś w tej konfiguracji, to wiesz, że swoboda i przyjemność jest bardzo zbliżona do free :) Co do wyścigów, osobiście postawię skrzynkę dobrego piwa osobie, która udowodni, że w jetach da się wygrać zawody. Na F-N są pseudo testy maresów i jetów, ale nie udowadniają nic a już wyższość jetów absolutnie. Niestety a nurkowaniu scuba nie chodzi o wyścigi... Ba, szybkie pływanie jest wręcz szkodliwe(np. retencja CO2 czy zdecydowanie większe nasycanie tkanek). Natomiast na pewno chcemy osiągnąć maksymalną zwrotność, mozliwość natychmiastowego przyspieszenia(a nie poddania się wodzie i wygięciu pióra - wiesz, porównałbym to z ruszaniem autem z piskiem opon do umiejętnego dodania gazu i ruszenia z głową: "piszczący" stoi w miejscu) i pewność, że z równym powodzeniem mozna pływać wolno(poprzez banalnie prostą metodę - wolniejsze ruchy), jak i szybko na krótkim dystansie. Jeżeli natomiast mamy zamiar pokonać dłuższy dystans w szybkim tempie lub pod prąd, lub z większą ilością sprzętu - używamy w tym celu odpowiedniego sprzętu - np. skutera: http://www.dive-xtras.com/flash/gallery/output/gallery.asp i odpowiednich technik, typu "ciągnięcia i ślizgu"(np. rysio często wspomina jedną z tych technik - haczenie odpowiednim sprzętem o dno), właściwego wykorzystania kolistego ruchu cząstek wody w fali czy odpowiedniego zaplanowania nurkowania w silnym prądzie. Natomiast wysiłek w fazie dennej(czyli tej z której składa się prawie 100% czasu nurkowania na poziomie OWD) i ściganie się są tylko niebezpieczne dla zdrowia. Pozdrawiam ze słonecznej Jastarni :) Jacek. -- |
|
Data: 2010-06-05 09:05:57 | |
Autor: Alf/red/ | |
ABC | |
W dniu 2010-06-04 08:46, Zakrzówek Kraken pisze:
Widać jak dobrze płetwy układają się do wody. Co to znaczy - że się wyginają? I jak by wyglądało, jakby źle się układały? -- Alf/red/ |
|
Data: 2010-06-18 13:08:10 | |
Autor: PaweĹ \"Nekton\" PorÄba | |
ABC | |
Witaj!
UĹźytkownik Zakrzďż˝wek Kraken napisaĹ: I wďż˝aďż˝ciwie moďż˝na by powiedzieďż˝ tyle w tym temacie. Film pokazuje wszystko. Film pokazuje to co oczywiste. Jak ktoĹ UMIE nurkowaÄ, to moĹźe uĹźywaÄ dowolnego sprzÄtu, nawet badziewia takiego jak maresy, a i tak bÄdzie to robiĹ Ĺadnie. Poproszďż˝ film o takim pďż˝ywaniu w jetfinach. KaĹźdy film z DIRowcami pokazuje co moĹźna zrobiÄ w jetfinach. Jety to twarde deski preferowane Jety to twarde pĹetwy ktĂłre robiÄ to, co nurek chce Ĺźeby robiĹy. PĹetwy miÄkkie i z wymysĹami takimi jak przeguby czy miÄkkie wstawki majÄ ce robiÄ dysze pod wodÄ , sÄ dostosowane do JEDNEGO RUCHU, machania pĹetwÄ gĂłra dĂłĹ, jak w kraulu. Wtedy siÄ jako tako sprawdzajÄ . Przy kaĹźdym innym ruchu wyginajÄ siÄ kierujÄ c wodÄ nie tam, gdzie tego sobie Ĺźyczy nurek, ale tam gdzie powinna iĹÄ przy kraulu. To utrudnia zarĂłwno manewry, jak i sprawne pĹywanie ĹźabkÄ . Ale oczywiďż˝cie w Maresach Planach teďż˝ ďż˝wietnie siďż˝ pďż˝ywa do tyďż˝u tylko Jak siÄ umie, to Ĺwietnie moĹźna pĹywaÄ do tyĹu zarĂłwno bez pĹetw jak i w maresach. Tylko po co, jeĹli LEPIEJ I ĹATWIEJ w jetach. A w wyďż˝cigach do przodu na kaďż˝dym dystansie wiďż˝kszym niďż˝ 50-100 metrďż˝w Jeszcze nie widziaĹem nurka w maresach, ktĂłry by przegoniĹ mnie w techwinach niezaleĹźnie od dystansu... A standardowo robimy sobie wyĹcigi zarĂłwno na krĂłtkim dystansie (40-50m) jak i pĹywanie na dĹugim dystansie. PamiÄtaj jednak to co napisaĹem w liĹcie ktĂłry tak wybiĂłrczo cytujesz: marsy plana avanti w porĂłwnaniu do wielu innych pĹetw majÄ caĹkiem przyzwoite wĹasnoĹci dynamiczne, moĹźna w nich pĹywaÄ i ĹźabkÄ i manewrowaÄ. SÄ WYRAĹšNIE GORSZE od jetfinĂłw, ale mimo to caĹkiem przyzwoite. Natomiast to co w tych pĹetwach decyduje o tym, Ĺźe nazywam je WYJÄTKOWO NIEUDANYMI, to system zapinania (ABS) ktĂłry jest bardzo trudny w obsĹudze, szczegĂłlnie w grubych rÄkawicach. Ludzie ktĂłrzy majÄ te pĹetwy po prostu koszmarnie siÄ mÄczÄ z tym. A gdy trzeba wyjĹÄ po drabince na ĹĂłdĹş bez pĹetw, to wygoda zakĹadania i zdejmowania nagle okazuje siÄ istotna... Zobacz, typowo na wrakach gdzie maďż˝o siďż˝ pďż˝ywa - lina w dďż˝ lina w gďż˝rďż˝ i Wiesz, piszesz o czymĹ o czym nie masz pojÄcia, dlatego wychodzÄ Ci takie teoretyczne wydumki. WyobraĹźasz sobie nurkowanie na wraku tak Ĺźe to: lina, wrak, lina, tak? No to wyobraĹş sobie teraz, Ĺźe jest prÄ d. Lina jest rzucona na prosiaku, dlatego nie wolno siÄ jej ĹapaÄ. I musisz zrobiÄ np. 80 minut dekompresji przy tej linie caĹy czas pĹynÄ c pod prÄ d... jak myĹlisz, kto wiÄcej przepĹynie podczas nurkowania, ktoĹ kto w kolorowych mareskach robi dryft przy rafie w Egipcie, czy ktoĹ kto opĹywa w prÄ dzie wrak majÄ cy 140m dĹugoĹci a potem przez 80 minut pĹynie pod prÄ d podczas deco... Podobnie jest w jaskiniach. Tam dominujÄ jety. Dlatego, Ĺźe w nich da siÄ skutecznie pĹynÄ Ä na dĹugi dystans. Kilometr, dwa... w jednÄ stronÄ. Powiedz, czy Ty w swoich maresikach byĹeĹ tak daleko w jaskini? Bez skutera? Bo ja byĹem w swoich techfinach... A u Ciebie w ZakrzĂłwku czy w Egipcie - dominuje to co kolorowe, modne i co wcisnÄ Ĺ akwizytor - instruktor. Po drugie do maresďż˝w tak jak do kaďż˝dych pďż˝etw moďż˝na doďż˝oďż˝yďż˝ sprďż˝yny (Jety SprÄĹźyny zakĹadane do maresĂłw to nieporozumienie. Jedna z moich kursantek takie ma: zapiÄcie jej ciÄ gle spada niweczÄ c wygodÄ zakĹadania i zdejmowania (spada gdy jest poluzowane, na szczÄĹcie gdy juĹź jest na nodze to siÄ trzyma). A same zapiÄcia tworzÄ paskudny punkt zaczepu o linki czy sieci. Oryginalne jetfiny scubapro sÄ z paskami, owszem, ale sprÄĹźyny do nich montowane nie majÄ tych wad. A ja pĹywam w techfinach ktĂłre sÄ sprzedawane juĹź ze sprÄĹźynami... Tu masz filmiki ze szkoleďż˝ z Zakrzďż˝wka widaďż˝ jak pracujďż˝ Plany Maresa i jak Niejaki PĹetwa tu czasami wpada. Niech Ci uczciwie powie jak jego pĹywanie w maresach siÄ ma do mojego pĹywania w techfinach. OczywiĹcie nie oczekuje, Ĺźe to napiszecie publicznie, ale niech Ci powie to prywatnie... Osobiďż˝cie rozumiem ďż˝e ktoďż˝ woli Jety ale czasami jak sďż˝yszďż˝ tekst: I to jest jeden z powodĂłw dla ktĂłrego przeciÄtny nurek na co dzieĹ pĹywajÄ cy ĹźabkÄ , szybciej pĹywa ĹźabkÄ niĹź kraulem. ĹťabkÄ Äwiczy pĹywajÄ c na co dzieĹ. Äwiczy swĂłj ukĹad ruchowy do Ĺźabki. Dopracowuje technikÄ ruchu powtarzajÄ c ten ruch setki razy na kaĹźdym nurkowaniu. To umie i to robi skutecznie. A kraul - jako technika nie uĹźywana na normalnym nurkowaniu - jest miej efektywny.
ZapomniaĹeĹ powiedzieÄ, Ĺźe po to by mieÄ korzystne upusty w maresie - MUSISZ to robiÄ. Ja nie sprzedajÄ sprzÄtu i nie mam takich ograniczeĹ. Nie pamiÄtam juĹź ile, ale z 1000 czy 2000 nurkowaĹ zrobiĹem w maresach plana avanti. I teĹź mi siÄ wydawaĹo Ĺźe to ok pĹetwy, dopuki nie przesiadĹem siÄ na techfiny. A teraz - co jakiĹ czas mam okazjÄ zaĹoĹźyÄ maresy ... i róşnica jest dramatycznie widoczna, duĹźo bardziej niĹź gdy przechodziĹem na techfiny. DuĹźo bardziej widaÄ róşnicÄ pomiÄdzy tym jak siÄ pĹywa w dobrym sprzÄcie i przechodzi na gorszy niĹź odwrotnie... Nie wiem czemu ale zwolennicy Jetďż˝w najczďż˝sciej nie udostďż˝pniajďż˝ do Nie, u mnie nie ma do poĹźyczenia maresĂłw ani wielu innych kiepskich pĹetw. Ale kursanci nie sÄ skazani na wiarÄ w moje sĹowo. Wielu nurkĂłw ktĂłrzy tu przyjeĹźdĹźajÄ na kursy ma swoje pĹetwy i czÄsto biorÄ moje techfiny do wyprĂłbowania. MoĹźna siÄ zamieniaÄ, poĹźyczaÄ sprawdzaÄ. Tyle Ĺźe, wtedy gdy trzeba przepĹynÄ Ä wiÄcej lub szybciej - maresy siÄ nie sprawdzajÄ w tych porĂłwnaniach. Nie mam tych pĹetw, lecz nie dzieje siÄ tak dlatego, Ĺźe bojÄ siÄ porĂłwnania, ale dlatego, Ĺźe nie staÄ mnie na kupowanie kiepskiego sprzÄtu dla moich kursantĂłw. SprzÄt ktĂłry oferuje kursantom jest podporzÄ dkowany temu, Ĺźeby jak najĹatwiej byĹo im siÄ nauczyÄ poĹźÄ dnego nurkowania. Ty tak czy inaczej zarabiasz na sprzedaĹźy tego sprzÄtu, a jak znam oferty maresa (ktĂłre teĹź dostajÄ) to sprzedajÄ c ich sprzÄt masz dla swojej szkoĹy pĹetwy za darmo albo niemal za darmo. Ja ich nie bÄdÄ zachwalaĹ, wiÄc korzystanie z takiej oferty byĹoby nieuczciwe... pozdrawiam PaweĹ PorÄba http://www.nurkowanie.nekton.com.pl |
|
Data: 2010-06-06 21:07:30 | |
Autor: WĹodek | |
ABC | |
UĹźytkownik "tomq100" <tomq100@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:hu5fmj$7lh$1@news.onet.pl... Dnia 2010-06-02 13:17, UĹźytkownik "PaweĹ \"Nekton\" PorÄba" napisaĹ: Apropo mÄ cenia za sobÄ z winy pĹetw i techniki uĹźycia. Nie dalej jak w czwartek dziewczyna (praktycznie od tego roku nurkuje) w Planach Avanti Quatro pĹywaĹa tuĹź przy dnie nie mulÄ c go. Poprostu pĹynÄĹa poprawnym kraulem. OczywiĹcie wciÄ Ĺź uczy siÄ tego i wymaga wskazĂłwek jak dalej i coĹ juĹź jej wychodzi :-) Zatem pĹywanie nie w jetach nie musi byÄ synonimem mulenia dna. Ale fakt jest i taki Ĺźe znaczna czÄĹÄ kursantĂłw nie jest ustawiana poprawnie pod tym wzglÄdem. Jednak wyjÄ tkowo nieudanym elementem tych pĹetw jest system ABS - zatrzaskĂłw mocujÄ cych pasek Nie do koĹca. Sidemount jest wyjÄ tkowo maĹo energoĹźernÄ konfiguracjÄ . Zatem i potrzeby na silny stabilny napÄd jaki zwykle dajÄ gumiaki typu jet... nie wystÄpujÄ tak wyraĹşnie jak w ciÄĹźkich zestawach. Wiem to bo jestem w trakcie niezwykle sympatycznego eksperymentowania z sidemountem, zmieniam konfiguracje, zmieniam takĹźe pĹetwy, ukĹadam wÄĹźyki. Ostatnio takĹźe kolejne zmiany tym razem mam inne pierwsze stopnie (lepsze uĹoĹźenie wÄĹźykĂłw) i zmiany balastu (trym) a pĹetwy byĹy jety DS (juĹź wyprĂłbowaĹem trzy typy pĹetw). NastÄpny nurek w side to zmiana to konieczna (chyba) zamiana zasadniczego z zapasowym (chyba lepiej wÄĹźyki siÄ uĹoĹźÄ ). Akurat Plana Avanti sÄ znakomitymi pĹetwami jednak o innych wĹaĹciwoĹciach niĹź jetfiny (chÄtnie wyprĂłbowaĹ bym je na sidemount jednak ich nie mam :-(( W kaĹźdych pĹetwach moĹźna pĹywaÄ kaĹźdÄ technikÄ . Tylko Ĺźe robi siÄ to trudniej albo Ĺatwiej w zaleĹźnoĹci od rodzaju pĹetw i zastosowanej techniki pĹyniÄcia. SiĹa napÄdowa pĹetw to suma czÄsto sprzecznych czynnikĂłw wynikajÄ cych z:: techniki pĹyniÄcia, moĹźliwoĹci skupienia strumienia wody na piĂłrze pĹetwy (turbulencje), zmniejszenia oporĂłw stawianych przez samÄ pĹetwÄ (tunele hydrodynamiczne zmniejszajÄ ce podciĹnienie po biernej stronie pĹetwy), twardoĹci pĹetw (z tego wynikajÄ cego efektu poĹlizgu i utraty ciÄ gu przy giÄtkich pĹetwach i/lub duĹźej sile przyĹoĹźonej), prÄdkoĹci pĹyniÄcia (ukĹadanie siÄ pĹetwy do fali), siĹy kopyta (masy nurka i potrzeb energetycznych do przemieszczania siÄ), patentĂłw majÄ cych za zadanie zwiÄkszenie pola efektywnego wykorzystania powierzchni (patenty typy Volo - kontrolowane ugiÄcie piĂłra), odpowiednio uksztaĹtowanych hydrofili i profilu pĹata pĹetwy (wektory siĹ przy okreĹlonym ruchu pĹetwy). Trudno siÄ pĹywa kraulem w twardych, duĹźych jetfinach za to Ĺatwo manewruje, pĹywa wstecznym czy ĹźabkÄ . Za to np. Stratosy sÄ znakomite do szybkiego pĹywania - kraulem zaĹ manewrowanie tymi pĹetwami dla osoby, majÄ cej ogĂłlne problemy z technikÄ pĹywania, bywa faktycznie Ĺźe jest nie wykonalne. Ale zwykle nie jest tak jak PaweĹ pisuje Ĺźe pĹetwy inne niĹź jetfiny zawsze dla posiadaczy stanowiÄ jakieĹ szczegĂłlne problemy. W trakcie szkoleĹ ktĂłre prowadzÄ czÄsto dajÄ swoim kursantom róşne pĹetwy w tym te ktĂłre mam na nogach po to aby sami zobaczyli jak siÄ w tym pĹywa i dobrali dla siebie odpowiednie np. w ten weekend kursant na SS wyprĂłbowaĹ dwa roidzaje pĹetw typu jety. Przy okazji sam czÄsto pĹywam w róşnych pĹetwach i nie stanowi to dla mnie absolutnie Ĺźadnego problemu. Poprostu robi siÄ to inaczej a bywa Ĺźe trzeba siÄ przyzwyczaiÄ do innego rodzaju pĹetw. Jest oczywistym Ĺźe odstajÄ ce paski, klamerki stanowiÄ miejsce zaczepĂłw a im bardziej skomplikowane zapiÄcia tym czÄĹciej ulegajÄ jakiejĹ awarii. W tym tzw ABS uwaĹźam za wymysĹ przekombinowany jak na potrzeby a przy zastosowaniu poprawnej techniki zakĹadania pĹetw kaĹźdy nurek sprawnie zaĹoĹźy i zdejmie swoje pĹetwy bez takich patentĂłw takĹźe z gumami zamiast sprÄĹźyn. Zatem tylko po czÄĹci PaweĹ jednak ma racjÄ twierdzÄ c, Ĺźe nurkowie majÄ problemy z pĹetwami predestynowanymi do kraula wtedy gdy pozostaĹy sprzÄt i lepsza do tego technika poruszania siÄ ĹźabkÄ nakazuje zaĹoĹźyÄ odpowiednie pĹetwy. Istotnym wykĹadnikiem oceny jakoĹci pĹetw sÄ umiejÄtnoĹci danego nurka w uĹźyciu swojego sprzÄtu. WskazaĹeĹ Bogaertsa i jest to znakomity przykĹad czĹowieka ktĂłry umie to zrobiÄ. Poprostu pĹetwy nie przeszkadzajÄ mu w taĹcu :-) Nie jest takĹźe tak, Ĺźe nurkowie z automatu potrafiÄ wykorzystaÄ znakomite jetfiny. WidaÄ to na nurkowiskach a szczegĂłlnie na warsztatach z technik nurkowych. Zwykle jednak nie umiejÄ poprawnie pĹywaÄ w tych Ĺwietnych pĹetwach. Nie wiem czy to jest sprawa bĹÄdĂłw w szkoleniu czy teĹź braku takowego lub poprostu ĹwiadomoĹci tego jak danym typem pĹetwy trzeba pracowaÄ. Np. prĂłby pĹywania ĹźabkÄ np w Stratosach nie sÄ szczegĂłlnie dobrym pomysĹem tak samo jak prĂłby pĹywania kraulem w jetach. Kiedy pierwszy raz miaĹem okazjÄ pĹywaÄ w Palnach to szczena mi opadĹa (czasy pĹetw typu Sprinty, Delfiny, SF zwane syfami i gumowe wypisz wymaluj maĹe jetfiny, w moim Ĺrodowisku w owym czasie nazywane wtedy pĹetwami do prac podwodnych :-). Nawiasem mĂłwiÄ c wtedy takĹźe pĹywaĹem KRAULEM w SF bo i takie nawyki byĹy by siĹowo pĹywaÄ :-)) Od tego czasu jednak coĹ siÄ zmieniĹo :-) OczywiĹcie zaraz na basenie eksperymentowaĹem z tym jak one te Quatro (od czterech miÄkkich wklejek ktĂłrych celem jest uzyskanie dobrego ukierunkowania strumienia wody = ograniczenie rozpĹywania siÄ wody, zmniejszenie turbulencji) pracujÄ Ĺźe sÄ tak wydajnie. I okazuje siÄ Ĺźe piĂłro pĹetwy w ruchu pracy ukĹada siÄ tak Ĺźe koncentruje strumieĹ odrzucanej wody do tyĹu (praca do kraula). CiekawÄ wĹaĹciwoĹciÄ tej pĹetwy jest to Ĺźe nie odczuwa siÄ istotnej róşnicy w obciÄ Ĺźeniu nĂłg, pĹynÄ c samemu lub holujÄ c pod wodÄ partnera (trening, pĹywanie 25 m na bezdechu z holowaniem i w poĹowie holowany puszczaĹ siÄ) StÄ d jest dla mnie oczywiste Ĺźe sÄ wielcy zwolennicy tych znakomitych pĹetw. StÄ d gdy absolwent idÄ cy w kierunku rekreacji zapytaĹ czy to dla niego dobry wybĂłr, odpowiedziaĹem Ĺźe tak. PĹywa w nich skutecznie i ĹźabkÄ juĹź doĹÄ poprawnÄ , Ĺapie podstawy manewrowania.
Nadinterpretujesz sĹowa PawĹa. Jestem pewien Ĺźe sobie poradzi w kaĹźdych pĹetwach. Problem z nim i jego poglÄ dami (bo tu wyraĹźa swoje poglÄ dy) polega na tym Ĺźe nie uznaje innych rozwiÄ zaĹ niĹź te ktĂłre sam uĹźywa i uznaje za wĹaĹciwe zatem i poleca swoim kursantom. Rzecz w tym Ĺźe nie odzwierciedlajÄ one powszechnie znanych faktĂłw i potrzeb rzesz nurkĂłw na odpowiadajÄ ce im konfiguracje sprzÄtowe. WaĹźniejsze od tego co kto zaĹoĹźy i uĹźywa jest to aby byĹ to sprzÄt caĹkowicie dostosowany do potrzeb danego nurka i nabytych umiejÄtnoĹci. Bywa jednak Ĺźe tak nie jest. PĹywaĹem sporo w wielu rodzajach pĹetw. Sprinty, Delfiny, Seaman SF bodaj 7, Stratosy, takie niebieskie technisuba - nie pamiÄtam nazwy, wyczynowe dĹugie pĹetwy z rezoteksu DDR, Sporadycznie uĹźywaĹem min P. Avani Quatro, Tre, Beuchota - brak nazwy chyba Genesis, monopĹetwy samorĂłbki, ostatnio eksperymentowaĹem z PL Mantami i wiele innych. Obecnie uĹźywam Aquaty plastyczane za 10 zĹ (wyjÄ tkowy badziew zbudowany bez rozumienia istoty skutecznego napÄdu nurka - deski ale za to lekkie), gumowe jetfiny DS, i jeszcze sporadycznie cztery typy pĹetw ktĂłre mam dla swoich kursantĂłw. MyĹlÄ Ĺźe to spory przeglÄ d typĂłw i moĹźliwoĹci napÄdĂłw nurka. Pozdrawiam WĹodek www.balastnurkowy.yoyo.pl www.fotkiw.yoyo.pl |
|
Data: 2010-06-10 14:59:44 | |
Autor: Krzysztof B | |
ABC | |
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
> tomq100! Przecież Steve to nibynurek bo: 1. nie ma twina 2. ma paski przy płetwach 3. nie ma Halcyona 4. nie ma Apeksa 40 5. pływa w toni, bo nad dnem na pewno by mącił 6. zadaje się z Padi 7. o płetwach już było - w tych Maresach co ma się nie da - to co na filmie to zbieg okoliczności (...) 7847. i w ogóle wygląda jak nurkowy McDonald ... 7848. na pohybel mu .... (...) 9876. i na koniec: inicjały jego ani jego nauczyciela nie są TŻ lub PP bo TYLKO ONI wiedzą jak nurkować! -- |
|
Data: 2010-06-11 11:13:58 | |
Autor: tomq100 | |
ABC | |
Dnia 2010-06-10 16:59, UĹźytkownik Krzysztof B napisaĹ:
tomq100<tomq100@gmail.com> napisaĹ(a):Nie sposĂłb oprzeÄ siÄ faktom :-) |
|
Data: 2010-06-11 09:42:06 | |
Autor: | |
ABC | |
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
> 9876. i na koniec: inicjaĹ�y jego ani jego nauczyciela nie sÄ� TĹť lub PP bo Możecie nie kopać leżącego ? Dla guru IANTD Żabierek ten SCR http://www.shark.net.pl/forum/download/file.php?id=48 jest zerżnięty z tego fig 3 http://www.shark.net.pl/forum/download/file.php?id=44 Był wtedy instruktorem od SCR CMF i CCR, jak kłamał publicznie. Mogę pokazać materiał jak świeżo upieczony instruktor CCR nie umie policzyć bilansu tlenu w obiegu, na FN ogłosił że uczyłem się od niego. Mam dwa zgłoszenia w SCR SMS, on podobno dużego (kolejna autoreklama) kutasa w garści. pozdrawiam rc ps urząd skarbowy ma 5 lat na rozliczenia podatkowe, HH -- |
|
Data: 2010-06-04 09:37:25 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Fajka moĹźe kosztowaÄ i 100zĹ, a jest absolutnie zbÄdna w nurkowaniu ze sprzÄtem. pozdrawiam Jesteś tego pewien ???? Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie używaja ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!! A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie przyda !!! Oczywiście jest to mój punkt widzenia i nie musisz sie z nim zgadzać chociaż praktyka pokazała studentom i potwierdziła moje przekonanie do posiadania fajki na każdym nurkowaniu. Pozdrawiam Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania. -- |
|
Data: 2010-06-04 11:09:56 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):
używaja ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!przyda !!! Możesz opisać taką sytuację? Rozumiem używanie fajki snurkując sobie w ABC, żeby nie odrywać wzroku od rybek itp. Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu scuba? IANTD nie jest jedyną federacją, gdzie nie stosuje się fajki. Żadna związana z systemem DIR jej nie akceptuje a są to szkolenia o bardzo wysokim poziomie bezpieczeństwa, rozwagi a to, że ukierunkowane są na najzasobniejszych klientów, tylko podkreśla ten fakt. Tylko proszę Cię, nie pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji. Natomiast znam wiele, gdzie PRZYCZYNIŁA się do powstania zagrożenia, poprzez przyhaczenie i zerwanie maski czy wręcz z pomyleniem z ustnikiem II stopnia automatu (śmieszne, ale prawdziwe). Oczywiście jest to mój punkt widzenia i nie musisz sie z nim zgadzaćchociaż praktyka pokazała studentom i potwierdziła moje przekonanie do posiadania fajki na każdym nurkowaniu. Jak wyżej - slogany bez konkretów. -- |
|
Data: 2010-06-04 14:31:46 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Fajka moĹźe kosztowaÄ i 100zĹ, a jest absolutnie zbÄdna w Jesteś tego pewien ????używaja Jacek - standardy IANTD - wymagania sprzętowe: Maska, płetwy, fajka jeżeli jest potrzebna Ćw 21 z kursu podstawowego IANTD płynięcie na powierzchni w pełnym sprzęcie scuba i przełączanie się przynajmniej 3 razy z fajki na automat i z automatu na fajkę. Jeżeli instruktor nie robi tego ćwiczenia na kursie to łamie standardy (ja tak to rozumiem ale nie szkolę programów rekreacyjnych IANTD więc może czegoś nie wiem) Skąd wiesz, że w IANTD nie stosuje się fajki przy nurkowaniu rekreacyjnym? A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym na stałe balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, że nie preferuje bezpieczeństwa Tak generalnie ja osobiście zalecam na początek podczas kurs OWD aby kursanci mieli fajkę przy masce na basenie i raczej przy masce podczas nurkowań szkoleniowych aby dobrze opanowali przechodzenie z automatu na fajkę i odwrotnie. Potem zalecam przeniesienie fajki do kieszeni i posidanie na wszelki wypadek a przyczepianie do maski tylko jeżeli z planu nurkowania wynika, że może być przydatna. MSC |
|
Data: 2010-06-04 16:52:23 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
automatu na fajkę. Jeżeli instruktor nie robi tego ćwiczenia na kursie to łamie standardy (ja tak to rozumiem ale nie szkolę programów rekreacyjnych IANTD więc może czegoś nie wiem) Oczywiście, że jest nauczane. Podobnie jak wrzucenie ABC na 3m i sprawne założenie na bezdechu - też nie stosowane w praktyce. Skąd wiesz, że w IANTD nie stosuje się fajki przy nurkowaniu rekreacyjnym?stałe balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, że nie preferuje bezpieczeństwa Nie, wyciągasz nie prawidłowe wnioski na podstawie nie pełnych informacji. System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z siebie wynika. Tak generalnie ja osobiście zalecam na początek podczas kurs OWD aby kursanci mieli fajkę przy masce na basenie i raczej przy masce podczas nurkowań szkoleniowych aby dobrze opanowali przechodzenie z automatu na fajkę i odwrotnie. Potem zalecam przeniesienie fajki do kieszeni iposidanie na wszelki wypadek a przyczepianie do maski tylko jeżeli z planu nurkowania wynika, że może być przydatna.Jasne. A gdzie znajduje się druga maska? Utrata maski generuje prawdziwe kłopoty - w przeciwieństwie do durnej rurki. -- |
|
Data: 2010-06-04 19:48:10 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z siebie wynika. Znasz człowieka który może pisać teksty do kabaretu, ten kawałek też zalicza się do takich. Jesteś dobrym uczniem. Jasne. A gdzie znajduje się druga maska? Utrata maski generuje prawdziwe kłopoty - w przeciwieństwie do durnej rurki. Owszem uczono pływania bez maski, oddychania również z AO bez maski. Natomiast posiadanie fajki wtedy gdy zostawiono mnie w zatoce i zmieniono pozycję było znaczącym podniesieniem biernego bezpieczeństwa. Wiedziałem że dopłynę do brzegu. Przy tej fali jaka była pływanie na plecach to generacja dużych problemów. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-04 22:03:23 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubb07$igm$1inews.gazeta.pl... A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym nastałe To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczy przymocowany na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i zazębiająco się. MSC |
|
Data: 2010-06-04 22:00:17 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
przymocowany na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i zazębiająco się.Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z pewnością zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich uprawnień, więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli jesteś zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek. -- |
|
Data: 2010-06-05 14:24:53 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubt1h$pfl$1inews.gazeta.pl... To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczyprzymocowany Co do twojej odpowiedzi co do stałego balastu przy jednej butli. Nie musisz się niczym dzielić. Lista dyskusyjna jest dobrowolna. Po prostu myślałem, że ktoś mi to wreszcie jakoś uzasadni bo na razie widzę w tym tylko błędnie przeniesioną zasadę z nurkowań dekompresyjnych. Coś jak spojler przy maluchu. Osobną sprawą jest to, że takie podejście łamie normy nurkowe więc jeżeli ktoś tak uczy to w razie wypadku może mieć problem. Osobiście wydaje mi się, że znowu jak przy rozmowie o fajkach i teori że IANTD tak uczy okaże się, że to tylko błędna idea powtarzana przez nie doszkolonych nurków DIR. Bo tak samo jak IANTD uczy korzystania z fajki tak samo (może) GUE uczy, że kiedy masz jedną butlę to balast powinieneś mieć zrzucalny. Z reguły jak słyszę jakieś głupoty które podobno uczy jakaś organizacja to przy bliższym rozeznaniu okazuje się że taką głupotę to powtarza nurek (czasami instruktor) a nie organizacja. Byłem ciekawy jak to jest. Jak się dowiem to na pewno napiszę. Był już taki wypadek jakiś czas temu. Utopiła się dziewczyna z całym przymocowanym balastem. Czy gdyby miała zrzucalny balast to by się uratowała? Nie wiadomo, ale wiadomo że tak się uratowało trochę ludzi - zrzucając balast albo nawet cały sprzęt. Ona nie miała na to szans. Jakiś (moim zdaniem) idiota ją tego nauczył. MSC |
|
Data: 2010-06-05 21:44:29 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
że ktoś mi to wreszcie jakoś uzasadni bo na razie widzę w tym tylko błędnie przeniesioną zasadę z nurkowań dekompresyjnych. Coś jak spojler przy maluchu. Domysły na podstawie szczątkowych informacji, często prowadzą do błędnych konkluzji a lista dyskusyjna nie jest podręcznikiem. Dlatego zaproponowałem zapoznanie się z całością tematu w formie kursu lub warsztatu. To tak jak z tym spojlerem przy maluchu - czasem jest uzasadniony a opieranie się na mitach i przesądach prowadzi do błędnych wniosków. Osobną sprawą jest to, że takie podejście łamie normy nurkowe więc jeżeli ktoś tak uczy to w razie wypadku może mieć problem. Osobiście wydaje misię, że znowu jak przy rozmowie o fajkach i teori że IANTD tak uczy okaże się,że to tylko błędna idea powtarzana przez nie doszkolonych nurków DIR. Bo tak samo jak IANTD uczy korzystania z fajki Ponownie zwrot "wydaje mi się". Nigdzie nie napisałem, że w IANTD nie uczy się używania fajki, wręcz przeciwnie - potwierdziłem, jest to uczone w ramach kursu OWD. Proponuje przeczytać tekst jeszcze raz a nie wprowadzać nowe elementy do których się nie doniosłem i wymyślać bezpodstawne wnioski. tak samo (może) GUE uczy, że kiedy masz jedną butlę to balast powinieneś mieć zrzucalny. Może więc najpierw się dowiedz, potem wypowiadaj. Teraz robisz odwrotnie: "być może dowiem się, że jest tak jak mi się wydaje" - to droga donikąd. Był już taki wypadek jakiś czas temu. Utopiła się dziewczyna z całym przymocowanym balastem. Czy gdyby miała zrzucalny balast to by się uratowała? Nie wiadomo, ale wiadomo że tak się uratowało trochę ludzi - zrzucając balast albo nawet cały sprzęt. Ona nie miała na to szans. Jakiś (moim zdaniem) idiota ją tego nauczył. Żeby zrobić dobre ciasto, potrzebujesz mąki, jajek, cukru, mleka... A Ty mi mówisz, że jak z samego cukru sie nie da, to i całe ciasto zrobić nie sposób. Ta dyskusja nie ma sensu. -- |
|
Data: 2010-06-07 12:33:20 | |
Autor: tomq100 | |
ABC | |
OczywiĹcie - natychmiast po tym, jak mi wyjaĹnisz dlaczego mam darmo oddaÄ Napisz chociaĹź ile kosztuje u Ciebie zdobycie tej informacji. MoĹźe mnie bÄdzie staÄ. |
|
Data: 2010-06-07 12:18:26 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
oddaÄ > wiedzÄ, za ktĂłrÄ zapĹaciĹem. Gdybym byĹ instruktorem DIR, zpewnoĹciÄ > zaprosiĹbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takichuprawnieĹ ,jeste ĹMasz darmo: www.gue.com www.unifiedteamdiving.com www.is-expl.com/ Sa tam wykazy instruktorów, przyjadą nawet z Australii. Nie mniej z Niemiec czy Szwecji powinno wyjść taniej. Dwoje polskojęzycznych jest w Egipcie. -- |
|
Data: 2010-06-07 14:32:39 | |
Autor: tomq100 | |
ABC | |
Dnia 2010-06-07 14:18, UĹźytkownik jacekplacek napisaĹ:
tomq100<tomq100@gmail.com> napisaĹ(a):DziÄkujÄ skorzystam :-) |
|
Data: 2010-06-08 05:17:17 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać wiedzę, za którą zapłaciłem. Masz jakąś wiedzę ? O wiele spraw które są fundamentami pytałem i zwykle poza sloganem nic dalej nie wiesz, nie rozumiesz. Podaj nr patentów które mają "Bogowie DIR" jeśli nie mają to jest to forma sety, zapewnia swoim uczestnikom poczucie wyższości. Nurkowanie zawodowe jest dużo dalej i głębiej od dawna. Teraz z jadowitym poczuciem horroru zamieszczam cytat "Na początek, zanim dojdziemy do konfiguracji sprzętu, kilka istotnych informacji, szczególnie dla tych, dla których konfiguracja DIR stała się jedynie słuszną "religią" nurkowania. Poniżej zamieszczam "dziesięć przykazań" dla kandydata na 100% DIRowca:-) 1. DIR isn't a substitute for formal training with an instructor. DIR nie jest zastępstwem dla formalnego szkolenia z instruktorem. 2. Using the DIR configuration isn't a reason to not know why you are configuring each piece of gear the the way you are. Stosowanie konfiguracji DIR nie jest powodem byś nie wiedział dlaczego konfigurujesz każdy element sprzętu tak jak to robisz. 3. DIR won't make you a great diver. Only you can do that. DIR nie zrobi cię doskonałym nurkiem. Tylko ty sam możesz to zrobić. 4. DIR isn't an excuse to have a big ego. Calling a non-DIR diver a "stroke" is just going to make you enemies and give DIR a bad reputation. DIR nie jest usprawiedliwieniem do wywyższania się. Nazywanie nurka nie-DIR "dupkiem" - tworzy wrogów i buduje złą reputację DIR-a. 5. Not using DIR doesn't make another diver poorly trained or poorly informed. While DIR produces some excellent divers due to a very well though out training regime, the majority of the best tech divers in the world remain non-DIR. To, że ktoś nie stosuje DIR - nie znaczy, że jest źle wyszkolony czy ma małą wiedzę. Choć DIR poprzez dobrze przemyślany reżim szkoleniowy "produkuje" czasem doskonałych nurków - większość najlepszych nurków technicznych na świecie pozostaje nie-DIR. 6. DIR isn't an excuse to quit thinking for yourself or to continue to evolve in your dive style and personal gear configuration. DIR nie jest wymówką na to by nie myśleć o sobie i nie kontynuować rozwoju własnego stylu nurkowania i osobistej konfiguracji sprzętowej. 7. DIR won't make you a safe diver, it only offers the potential for you to become one. You can configure your gear 100% DIR, only dive with another DIR buddy and still be an accident waiting to happen. DIR nie robi cię bezpiecznym nurkiem - tylko oferuje możliwość, że takim możesz się stać. Możesz skonfigurawać sprzęt na 100% DIR, nurkować tylko z innym nurkiem DIR - a wypadek i tak będzie czekał na ciebie. 8. DIR is not a reason to dive less conservatively. It won't make you a tech diver. That comes with training and experience. DIR nie jest powodem by nurkować mniej konserwatywnie - nie robi cię nurkiem technicznym. To przychodzi ze szkoleniem i doświadczeniem. 9. DIR is an unfortunate name for the Hogarthian style that people persist in using. DIR won't make you "right" and it won't make another diver "wrong". DIR jest nienajszczęśliwszą nazwą na Hogarthian - styl zwykle używany przez ludzi. DIR nie zrobi cię "dobrym", tak jak nie zrobi innego nurka "złym". 10. DIR isn't a religion. If you follow that path, beware of becoming evangelical about it. You can expect the same reaction given to a religious group that shows up on your doorstep uninvitied and tells you you're going to hell unless you conform to their way of thinking. DIR nie jest religią. Jeśli idziesz tą drogą, uważaj byś nie stał się ewangelistą czyli nawracającym innych. Możesz spodziewać się tej samej reakcji ze strony innych grup religijnych jakie spotkasz na swojej drodze - oni też każą ci iść do diabła, gdy nie podzielasz ich sposobu myślenia. z sieci tłumaczenie Marek Macner " "DIR nie jest religią. Jeśli idziesz tą drogą, uważaj byś nie stał się ewangelistą czyli nawracającym innych. Możesz spodziewać się tej samej reakcji ze strony innych grup religijnych jakie spotkasz na swojej drodze - oni też każą ci iść do diabła, gdy nie podzielasz ich sposobu myślenia." To dobra recenzja nie tylko DIR, oszołomów. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-08 06:54:50 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): ...ciach
http://www.spamek.vot.pl/?p=338 "3. Ci co gadają a ich słowa są wypowiadane po to że lubią słuchać siebie samych – i nie mają nigdy pokrycia w czynach. np. Pomaluje jutro płot (wie jak ale tego nie zrobi a gada tak aby gadać – zazwyczaj to grupa snobów i knotków oraz lalusiów)." -- |
|
Data: 2010-06-08 07:18:09 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): ...ciach Dokładnie o tym mówię, super instruktorów od nitroksu jest "od chuja". Od SCR podobnie dużo. Natomiast P-377789 i P-386700 odważyłem się zrobić ja. Jest "super guru" który szkoli swoich wyznawców, zresztą też masz szansę tylko u niego zrobić stopień instruktorski. Jeden z jego niedawno wyszkolonych instruktorów wylądował w komorze. Policzenie dla tego "tytana intelektu" z jakiej głębokości można się wynurzyć bez DCS było problemem. Wiesz o jakim środowisku mowa ? pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-08 08:22:50 | |
Autor: | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > > ...ciachNo to mówimy o czym innym. Bo ja o tobie i twoich obietnicach. -- |
|
Data: 2010-06-08 14:58:29 | |
Autor: | |
ABC | |
<jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
> Dokładnie o tym mówię, super instruktorów od nitroksu jest "od chuja". Mówimy o tym że nie masz wiedzy która jest tajemna. Mówimy o tym że to za co płaciłeś jest łatwo dostępne. Mówimy o tym że jest jeden IT u którego możesz zostać instruktorem pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-04 16:56:40 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Możesz opisać taką sytuację? Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu Tylko proszę Cię, nie pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji. Moge i to nie jedną !!!! 1. Bardzo często obserwuje nurków ubierających sie przy brzegu w płetwy , masakra , horror i żenada. Bez maski na twarzy , bez fajki lub automatu w ustach na nienapompowanych jacketach walczą na plecach z płetwami. Partner gdzie jest , a po co partner , herosi nie potrzebuja pomocy drugiej osoby , w końcu po kilkuminutowej walce płetwy założone a maska założona tyłem na przód ... właśnie gdzie jest maska ????? Leży tylko nie wiadomo gdzie obszar walki z płetwami zamknął sie w kilku większych metrach kwadratowych , albo maska spynęła przy ścianie troche głębiej. Wystrczyłoby w masce i z fajka w zębach ubrać spokojnie płetwy przytrzymując się partnera drugą ręką. 2. Do miejsca znurzenia okolo 50 metrów w lini prostej od brzegu , grupa spotyka się przy boi, lekkie falowanie. Chwila przed zanurzeniem i nagle zdziwiony głos informuje że chyba ktoś mu dał starą butle bo ma tylkoo 150 barów. Stara butla , niesprawny układ ???? Nie to tylko efekt skotłowania gazu na dopłynięcie , ręszta grupy płynęła na fajce tak jak prawidła przykazały. 3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrów ale tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy , nie pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m 4. Grupa kończy wspaniałe nurkowanie , było fajnie, kolorowo , plan nurkowo- fotograficzny zrealizowany , w drodze powrotnej jedynie dość mocno pracująca lina napinając się i luźniąc sprawia że grupa ma mieszane uczucia.Na powierzchni nagle zafalowało , no cóż Bałtyk tak potrafi. Na łódke trochę metrów po mimo że łódź przypłynęła jak najbliżej , rzucona lina z kołem też nie do końca rozwiazała sprawę, a przy samej drabince koszmar, gazu w butli zero bo po cóż kończyć nura jak jest jeszcze gaz , w końcu płaci sie za całą butle, a fala wali i to coraz mocniej. To chyba niemożliwe , łódka która stała na wyciągnięcie ręki jest teraz 20 metrów dalej. Po co to machanie z płetwy , cała praca od nowa , a fala wali jeszcze mocniej. Szkoda że faja została w torbie na łódce. Mógłbym mnożyc przykłady, parę tysięcy nurkowań i parę tysięcy nurkujących ze mną potwierdziły słuszność niektórych zasad , szczególnie tych związanych z bezpieczeństwem w nurkowaniu. Zrobisz trochę nurkowań to zobaczysz co się przydaje a co nie. I kiedy bedziesz się modlił żeby nurkowanie skończyło się na brzegu lub łodzi będziesz sobie przysięgał że na drugi raz zrobisz to inaczej i dobrze. Pamiętaj że nawet niewinna sytuacja w niesprzyjających warunkach może zmienić się w koszmar, z samego tylko zmęcznia ( stresu od zmęczenia) do paniki i wypadku niedaleko. A propo IANTD , asystowałem kiedyś przy kursie instruktorskim , w czasie wszystkich zajęć w basenie i na wodach otwartych wszyscy mieli fajki , począwszy od Instruktor Trenera i kursantów do osób stafujących włącznie. Praktycznie poza testami sprawnościowymi na czas i na dystans to szkolenie przebiegło identycznie jak w czasie IDC PADI. Wiec albo IT był nadgorliwy albo standardy IANTD przwidują użycie fajki przez co również jej posiadanie na nurkowaniu. Ja fajke mam zawsze , nie istotne czy komuś się ona podoba czy nie , mam ją , korzystam z niej , szkolę jej używania , wymagam jej na każdym nurkowaniu ze mną. Nie przyjmuje kompromisu jeżeli chodzi o fajkę. Jeszcze małe pytanie , z której strony masz fajkę albo osoby które podobno pomyliły fajke z drugim stopniem AO , przecież nawet złotowłose rozróżnią że oba te elementy są po przeciwnych stronach , właśnie po to żeby się nie myliły ??? Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu. Uwierz że taki moment może nadejść kiedy będziesz jej potrzebował NAPRAWDĘ. Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania. -- |
|
Data: 2010-06-04 17:31:53 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):
żadnym sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanymponiekąd przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniuscuba - nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji.w końcu po kilkuminutowej walce płetwy założone a maska założona tyłem na przód ... właśnie gdzie jest maska ????? Leży tylko nie wiadomo gdzieobszar walki z płetwami zamknął sie w kilku większych metrach kwadratowych , albo maska spynęła przy ścianie troche głębiej. Wystrczyłoby w masce i z fajka w zębach ubrać spokojnie płetwy przytrzymując się partnera drugą ręką. Ale tu winny jest bałagan, niedouczenie, lekceważące podejście i bufonada. Co pomoże rurka przy masce, kiedy nie wiadomo gdzie obie się znajdują? Ubieranie/ rozbieranie sprzętu, wejście/wyjście z wody są podstawowymi elementami szkolenia. Jeżeli tej umiejętności zabrakło, pod wodą nie będzie lepiej. A puszczenie przez organizatora hordy niedoświadczonych nurków na żywioł, to już kompletne nieporozumienie. Pomijając wspominane tu często liczenie, zadbanie o podział na zespoły czy - na podstawie planów - przydzielenie kolejności wchodzenia do wody, są normalnym elementem normalnej organizacji normalnego nurkowania. 2. Do miejsca znurzenia okolo 50 metrów w lini prostej od brzegu , grupa spotyka się przy boi, lekkie falowanie. Chwila przed zanurzeniem i nagle zdziwiony głos informuje że chyba ktoś mu dał starą butle bo ma tylkoo 150 barów. Stara butla , niesprawny układ ???? Nie to tylko efekt skotłowaniagazu na dopłynięcie , ręszta grupy płynęła na fajce tak jak prawidłaprzykazały. Kolejny przykład niedouczenia. Pomijając, że najprawdopodobniej fajkę miał, generowanie sobie tuż przed nurkowaniem wyższego poziomu CO2 nie jest najlepszym pomysłem. Przepłynięcie długiego dystansu z twinem, dwoma stage pod ponad metrową bałtycką falę nie wymaga rurki. Dyskutowanie tu o nurku z singlem(czyli o zerowej inercji) jest nieporozumieniem. 3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrówale tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy ,nie pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m Tym bardziej fajka nie pomoże. Jeżeli mowa o butli alu, to pusta ma dodatnią pływalność - nurek jest na fali jak piłka pingpongowa - trudno go zalać. Jak mowa o stalowej, to również wyważenie nurka jest na 3m przy "prawie pustej" butli(pianka, bo chyba suchacz tu pominiemy?) - więc znowu: o czym mowa? Problem wystąpi z zupełnie innych przyczyn i na pewno nie jest nią brak rurki. Np. brak podstawowych umiejętności pływackich - dość mocno lekceważony, by zyskać klienta. Albo miękkie - jeszcze lepiej dzielone - płetwy, nie dające prawidłowego napędu i łatwo poddające się pod dużym oporem ubranego w sprzęt nurka. A najczęściej: jedno i drugie. 4. Grupa kończy wspaniałe nurkowanie , było fajnie, kolorowo , plan nurkowo-pracująca lina napinając się i luźniąc sprawia że grupa ma mieszane uczucia.Na powierzchni nagle zafalowało , no cóż Bałtyk tak potrafi. Na łódke trochę metrów po mimo że łódź przypłynęła jak najbliżej , rzucona lina z kołem też nie do końca rozwiazała sprawę, a przy samej drabince koszmar, gazu w butli zero bo po cóż kończyć nura jak jest jeszcze gaz , w końcu płaci sie zacałą butle, a fala wali i to coraz mocniej. To chyba niemożliwe , łódka którastała na wyciągnięcie ręki jest teraz 20 metrów dalej. Po co to machanie zpłetwy , cała praca od nowa , a fala wali jeszcze mocniej. Szkoda że faja została w torbie na łódce. Mówimy o Bałtyku? Polskim Bałtyku? Wynurzenie z prawie pustą butlą świadczy o poważnej sytuacji awaryjnej i wymaga natychmiastowej interwencji. Może świadczyć też o niedouczeniu - nie umiejętnym planowaniu, lub co gorsza, nie znaniu podstaw planowania gazów... Ale to raczej niemożliwe, prawda? :D Powtórzę jeszcze raz: nurek techniczny w twinie i kilkoma stage - posiadający ogromną inercję - nie potrzebuje rurki, bo go po prostu zaleje razem z tą rurką. A nurek rec, unoszący się na powierchni? Bez bajek. Mógłbym mnożyc przykłady, parę tysięcy nurkowań i parę tysięcy nurkującychze mną potwierdziły słuszność niektórych zasad , szczególnie tych związanych z bezpieczeństwem w nurkowaniu. No i nie dałeś ani jednego. Podaj proszę przynajmniej jeden przykład, gdzie brak rurki stanowi bezpośrednie zagrożenie. Zrobisz trochę nurkowań to zobaczysz co się przydaje a co nie. I kiedy bedziesz się modlił żeby nurkowanie skończyło się na brzegu lub łodzibędziesz sobie przysięgał że na drugi raz zrobisz to inaczej i dobrze.zmienić się w koszmar, z samego tylko zmęcznia ( stresu od zmęczenia) do paniki i wypadku niedaleko. Bywa to przedstawiane w postaci leja z podziałem na strefy: od błahostki po śmierć. Nie zapanowanie nad pozornie błahym problemem, generuje kolejny, wejście w głębszą strefę, kolejny problem... itd. Problemy należy rozwiązywać natychmiast i wszystkie. Jednak podanie substytutu, nie jest rozwiązaniem problemu. Ani jeden Twój przykład nie dotyczył rurki, ale dawał proste uspokajające odpowiedzi. Niestety, błędne. albo standardy IANTD przwidują użycie fajki przez co również jej posiadanie na nurkowaniu.ją , korzystam z niej , szkolę jej używania , wymagam jej na każdym nurkowaniuze mną. Nie przyjmuje kompromisu jeżeli chodzi o fajkę. Wiara czyni cuda. W sprawie zapasowej maski tez jesteś bezkompromisowy? Jeszcze małe pytanie , z której strony masz fajkę albo osoby które podobno pomyliły fajke z drugim stopniem AO , przecież nawet złotowłose rozróżniąże oba te elementy są po przeciwnych stronach , właśnie po to żeby się nie myliły ??? Pewnie moje wypowiedzi na to nie wskazują, więc wyjaśnię: nie używam fajki do nurkowań scuba. Natomiast w ABC fajki nie mam umocowanej na stałe - wsuwam ją pod pasek, zależnie jak mi wygodnie. Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu.Paliłem dwie paczki dziennie - uwierz, nie potrzebuję :P -- |
|
Data: 2010-06-04 20:03:05 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Widzę, że uznajesz jedyne słuszne myślenie jedynie słusznego Mistrza , masz prawo.
Jednak są i inne drogi, które też są dobre ponieważ odpowiadają na potrzeby innych ludzi , tych , którzy je generuja. To odbiorca powinien decydować czego oczekuje a Ty albo masz to dla niego albo mu mówisz Dowidzenia. Nie zakładaj , że wszyscy muszą mieć ten sam pogląd. To bardzo złudne, popatrz szerzej. Patrzenie z jednego punktu i pod dyktando jednej słusznej idei może się nie sprawdzić w innych warunkach. Podobnie nie zakładaj, że to inni się mylą, może za jakiś czas stwierdzisz, że inni mieli racje. Pozdrawiam Adam Klimek IDC Staff Instructor PADI #631278, All PADI speciality Instructor #631278 DSAT GAS BLENDER Instructor #631278 EFR & CFC & AED Instructor Trainer #631278, DAN Instructor Trainer #138639 P.S. Maskę zapasową mam zawsze ze sobą , czsami z zapasową fajką !!! -- |
|
Data: 2010-06-04 12:47:44 | |
Autor: maran | |
ABC | |
On 4 Cze, 20:03, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote: Widzę, że uznajesz jedyne słuszne myślenie jedynie słusznego Mistrza , masz Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków. Wcześniej pisałeś że masz fajkę na każdym nurkowaniu. Więc pytanie brzmi jak TOBIE fajka podnosi poziom bezpieczeństwa i może uratować życie. |
|
Data: 2010-06-05 00:27:31 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków.
Wcześniej pisałeś że masz fajkę na każdym nurkowaniu. Zgadza się , Jacek zadałe pytanie "Możesz opisać taką sytuację?" chodziło o sytuacje kiedy fajka się przyda . I otrzymał odpowiedź w jakich sytuacjach fajka się sprawdza. Pytanie które Ty sugerujesz nie padło , a jak wpływa , korzystnie , przedewszystkim wiem jak i kiedy z niej korzystać a to istotne bo w przeciwnym razie faktycznie byłaby bezużyteczna , nauczyłem się tego od innych instruktorów i wypraktykowałem a teraz uczę używania fajki innych. Pozdrawiam Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania -- |
|
Data: 2010-06-04 23:48:18 | |
Autor: maran | |
ABC | |
On 5 Cze, 00:27, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote: >Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków. Pytanie które Ty sugerujesz nie padło , No tak, może i Jacek nie zadał takiego pytania, ale ja zadałem i nie otrzymałem odpowiedzi. a jak wpływa , korzystnie , Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo takie są i nie neguję ich. ale wcześniej sugerowałeś że nie posiadając fajki można się utopić. I tu czekam na odpowiedź jak TOBIE ma ona uratować życie. |
|
Data: 2010-06-05 10:00:02 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo A nie utopienie się wg Ciebie nie należy do korzyści z posiadania fajki w momencie kiedy jest niezbędnie potrzebna. A może tak byś poczytał o czym i kto pisze bo cały czas cytujesz coś co nie miało miejsca , Sugerowałem Jackowi że może być taka sytuacja kiedy będzie potrzebował fajki użyć, a jak Ty błędnie cytujesz lub co gorsza interpretujesz ze sugerowałem że w jakiejkolwiek sytuacji nieposiadanie fajki spowoduje utopienie się. Mnie fajka w niczym nie przeszkadza , jeszcze raz powtórze wiem do czego służy i korzystam z niej !!! Pozdrawiam Adam Klimek instruktor płetwonurkowania PS Jak Ci fajka przeszkadza to jej nie używaj , nikt Cię nie zmusza , przynajmniej na tej grupie dyskusyjnej , w wodzie może byc inaczej, zależy od prowdzącego nurkowanie . -- |
|
Data: 2010-06-06 01:54:29 | |
Autor: maran | |
ABC | |
On 5 Cze, 10:00, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote: > Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo Kurwa mać ale kiedy jest niezbędna, kiedy mam się utopić z braku jej posiadania? Napiszesz to w końcu czy dalej będzie nawijał makaron na uszy. A może tak byś poczytał o czym i kto pisze bo cały czas cytujesz coś co nie Dobra, wcześniej napisałeś" " > Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie używaja" " > ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!" " > " > A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie przyda !!!" Co to znaczy że później już mi się nie przyda? Dla mnie to jednoznacznie sugeruje że może wystąpić sytuacja w której fakt nie posiadania fajki zaowocuje utopieniem się. Wiesz podpowiem ci, jest teoretycznie taka sytuacja, cienki lód i z jakiegoś powodu zgubienie drogi do przerębla. No ale my tu nie rozmawiamy o podlodowych. |
|
Data: 2010-06-06 09:12:42 | |
Autor: | |
ABC | |
maran <slawek@real.int.pl> napisał(a):
Kurwa ma=E6 ale kiedy jest niezb=EAdna, kiedy mam si=EA utopi=E6 z braku je= Mogę napisać kiedy stanowiła wysokie podniesienie bezpieczeństwa. Jak mnie ekipa: Tymiński, Bochiński i Klaro zostawiła w zatoce i zmieniła pozycję. Fale na zatoce miały prawie metr zaczynały się białe grzbiety wiało w kierunku Juraty. Na niebie nie było elementów pomagających w orientacji. Pływanie na takiej fali na plecach to czysta brednia. Do brzegu było ze 2 km. Miałem fajkę, zestaw lekko przeładowany bo sprężarka Andrzeja Sali była tuż po remoncie (olej rycynowy). Jest też trochę zastosowań fajki w ratownictwie nurkowym Komacki w LOK prowadził zajęcia z tej tematyki. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-06 10:38:05 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
maran <slawek@real.int.pl> napisał(a): > Kurwa ma=E6 ale kiedy jest niezb=EAdna, kiedy mam si=EA utopi=E6 z brakuje= > jwiało w kierunku Juraty. Na niebie nie było elementów pomagających w orientacji.km. Miałem fajkę, zestaw lekko przeładowany bo sprężarka Andrzeja Sali była tużpo remoncie (olej rycynowy).A tak się chłopaki starali: 2 km do brzegu, sraczka(olej rycynowy) ...i nic. Taki Rasputinek z rysiolka :D -- |
|
Data: 2010-06-06 11:53:32 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
A tak się chłopaki starali: 2 km do brzegu, sraczka(olej rycynowy) ...i nic. Taki Rasputinek z rysiolka :D Wiadomo że olej rycynowy ma dobre własności smarne, dlatego jest stosowany w paliwach modelarskich. Ma też własności korozyjne o tym użytkownicy nie wiedzieli. Andrzej przejął skorodowaną sprężarkę, którą wyremontował i w latach 90 przywiózł do Jastarni. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-04 20:08:24 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Kolejny przykład niedouczenia. Pomijając, że najprawdopodobniej fajkę miał, generowanie sobie tuż przed nurkowaniem wyższego poziomu CO2 nie jest najlepszym pomysłem. Masz jakieś dane dotyczące osoby sprawnej fizycznie i średnio sprawnej że ta teza ma uzasadnienie ? Przepłynięcie długiego dystansu z twinem, dwoma stage pod ponad metrową bałtycką falę nie wymaga rurki. Dyskutowanie tu o nurku z singlem(czyli o zerowej inercji) jest nieporozumieniem. Możesz powiedzieć w jakich jednostkach mierzysz inercję ? w jakich Cx ? > 3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 > barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrów ale > tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba > opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety > sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa > płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy , nie > pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m Kabaret czysty kabaret. Albo miękkie - jeszcze lepiej dzielone - płetwy, nie dające prawidłowego napędu i łatwo poddające się pod dużym oporem ubranego w sprzęt nurka. A najczęściej: jedno i drugie. O jakim poddawaniu się pod dużym oporem mówisz ? Powtórzę jeszcze raz: nurek techniczny w twinie i kilkoma stage - posiadający ogromną inercję Ile waży goły nurek, ile ze sprzętem ? Używanie niechlujnie znaczeniowo słowa "ogromną", wystawia tobie kolejną cenzurkę pozornego zrozumienia o czym mówisz. > Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu. Dowcipas. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-05 01:37:55 | |
Autor: Włodek | |
ABC | |
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hubda8$q49$1@inews.gazeta.pl... CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):CIACH Paliłem dwie paczki dziennie - uwierz, nie potrzebuję :P JackuP Twoje uzasadnienia mają jakiś sens najogólniej rzecz ujmując i nie o nich tu chcę. Jednak zacznijmy od tego do czego fajka służy? Podstawową jej funkcją jest ułatwienie nurkowi przebywania tuż POD POWIERZCHNIĄ wody. Dlaczego tam a nie na powierzchni? Dlatego że na powierzchni utrzymuje Cię kompensator pływalności. Po drugie tuż pod powierzchnią wody opory płynięcia są najmniejsze a w każdym razie mniejsze niż wtedy gdy nurek wystaje cielskiem sporo ponad. Płetewkami także łatwiej się macha (lepsza pozycja) gdy są całe zanurzone, także łatwiej utrzymać wysoko sterczącą butlę (mniejsze przechylanie na boki = pamiętaj że nurkowie nie zawsze są doświadczeni jak Ty czy ja i z tym miewają problemy nawet w twinach (mówimy o realu a nie o szczytnych założeniach jakichś systemów). Płynąc na fajce także łatwo sprawdzamy kierunek płynięcia okresowo wychylając nieco maskę ponad powierzchnię wody (łatwe i przyjazne działanie). Następną przydatną funkcją faji jest ułatwienie oddychania powietrzem atmosferycznym przy krótkiej fali, rozkołysie rozbryzgach. Tak, tak jest łatwiej niż wtedy gdy zalewa nam usta I SĄCZYMY powietrze przez zęby jak pod prysznicem. Żeby wykorzystać zalety rurek nurkowych trzeba poprostu umieć z nich sprawnie korzystać! To wymaga treningu daleko wykraczającego poza współczesne typowe możliwości kursowe. Oczywiście można płynąć bez fajki nawet na krótkiej fali. Tylko że zwykle problemy nie pojawią się wtedy gdy nurek będzie miał siłę na walkę z falą co raz zalewającą głowę i ściekającą na usta. Pojawią się wtedy gdy nurek będzie zmęczony, zestresowany i zdekoncentruje się. Skutek zachłyśnięcie i dalsze narastanie lawiny problemów pewnie do utopienia się włącznie. Oczywiście zachłysnąć się można także przez rurkę, jednak moim zdaniem trudniej o to przy poprawnej technice oddychania. Jest oczywistym że plan nurkowania trzeba starać się tak ułożyć aby nie bujać się po powierzchni bez sensu lub minimalizować to. Jednak realne sytuacje nie zawsze pozwalają na to lub mimo fajnego plana sypie się on z jakiegoś trudno przewidywalnego powodu ((w realu a nie w ideach). Fajka, historycznie rzecz ujmując miała znacznie większe znaczenie w czasach przed jacketowych, była wręcz niezbędnym warunkiem przeżycia!! Dziś nurek może, jak może, użyć któregoś źródła wyporu i bujać się po powierzchni wody jak spławik, czekając na pomoc, gdy prąd go zniósł nazbyt daleko. Może także położyć się na plecach i płynąć do swojego celu. Pływałeś dłuższy dystans na plecach, w sprzęcie scuba? Ja tak i wiem że występują problemy nawigacyjne znacznego stopnia, zwłaszcza na dużych akwenach. Minimalizujemy je płynąc na brzuchu oddychając z fajki i np korzystając z kompasu. Jacku, płynąc na plecach, jak długo utrzymasz wysoko głowę kontrolując falę aby Ci przypadkiem paszczy nie zalała lub w celach nawigacyjnych ? Przyznam się szczerze że ja krótko bo zaraz kark nieco sztywnieje i boli (widać kiepski ze mnie koleś w tych nurkach) Jak długo będziesz patrzył w słoneczne niebo płynąc wygodnie na plecach? Ja tu też jestem cienias i powinienem założyć bardzo ciemne okulary (na nurkowaniu nie mam ich, tak jak zapasowej maski bom nie DIR nurek) Można, a jakże!! pływać, spore dystanse, po powierzchni, na brzuchu, bez fajki, w całym sprzęcie scuba. Tylko po pierwsze wciąż jest problem z falą, która niespodziewanie może łatwo trafić do krtani i robi tam swoje (faja jest swego rodzaju labiryntem utrudniającym bezpośredni wtrysk wody do gardłą). Nawet mi to się zdarza przy niewielkiej jeziorowej fali mimo, że mam tą technikę przyzwoicie opanowaną i uczę jej na swoich kursach podstawowych CMAS. Po drugie jest to jednak dynamiczne i męczące pływanie. Ja wiem z praktyki że nie każdego na to stać nawet na krótki dystans. Zaś fajka służy do wygodnego pokonywania nawet długich dystansów (moje rekordy to wiele kilometrów na fajeczce ok. 1/3 długości J Sławskiego i z powrotem, 5-7 km zwykle właśnie na krótkich falach - specyfika jeziora) Jest dla mnie oczywiste że przyjęcie procedur z długim wężem wg DIR wymaga usunięcia fajki z głowy jako że jest to źródło zaczepów i źródło nie wykonania poprawnie czynności bycia dawcą. W wielu czynnościach przeszkadza to wisiadło u głowy. Natomiast wcale to nie oznacza że fajka użyta do celów do jakich została wymyślona jest karygodnym błędem. Osobiście fajki na śródlądowych zbiornikach od bardzo wielu lat nie używam a nawet nie zabieram (jeszcze DIRa nie było gdy zrezygnowałem z tego przyrządu bezpieczeństwa). Jednak gdy czasem nurkuję na morzu to faja zawsze mi towarzyszy ponieważ wtedy mogę jej realnie potrzebować. Np. M Śródziemne człowiek musiał wrócić na łódź jakieś 200 m przy krótkiej fali (miejsce w skalistej zatoczce) Spokojnie popłynął na fajeczce do łodzi. Z pewnością bez fajki miał by znacznie większy problem bo był już zmęczony a tak klap,klap,klap płetwekami i wolniutko do przodu. Swego czasu z kolegą wygłupialiśmy się i zakręcaliśmy sobie zawory. Akurat pozakręcaliśmy sobie wszystko i trzeba było już na powierzchnię. Powiem tak, to nie był problem utrzymać się na płetwach przy ujemnej pływalności i ustnie napompować KRW. Natomiast gdybym wtedy miał jednak tą fajkę zrobił bym to znacznie łatwiej tuż pod powierzchnią wody. Wtedy właśnie z kolegą takie wnioski wyciągnęliśmy z tej zabawy. Nie przypadkiem fajka na szkoleniach ma swoje ważne zastosowanie chyba we wszystkich federacjach, bo uczy bezpiecznie używać i wymieniać AO (procedura identyczna) Bo ułatwia przebywanie w wodzie, bo utrudnia zachłyśnięcie się nią, bo łatwiej kontrolować rytm oddechowy do fal. W swojej praktyce szkoleniowej zezwalam nurkom CMAS na nie używanie fajki pod jednym warunkiem. Zaprezentują sobie i mi poprawną umiejętność pływania po powierzchni wody w całym sprzęcie określonego dystansu brzuszkiem do dołu (oczywiście płyniemy ten dystans razem :-). I jeszcze o momencie zanurzenia się. Jednym z kryteriów decyzji "zanurzamy się" po przypłynięciu dystansu jest wyregulowanie oddechu! Zanim tego nie zrobimy nie zanurzamy się. Pozdrawiam Włodek
|
|
Data: 2010-06-05 10:12:06 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Widzę Włodku ze miałeś troche wiecej czasu i cierpliwości na wyjaśnienia , wg mnie dobrze wyszkolonemu nurkowi nie trzeba tłumaczyć , sorry - przypominać , do czego fajka służy. Chociaż młodym starzem nurkom zasada że "fajka może się przydać raz kiedyś" i to może być ten bardzo ważny raz widać jest obca. A przecież posiadanie jej przy sobie nic nie kosztuje.
Pozdrawiam Adam Klimek instruktor płetwonurkowania Dahab / Egipt P.S. Na morzu jest naprawde nieodzowna. -- |
|
Data: 2010-06-05 09:33:09 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):
Widzę Włodku ze miałeś troche wiecej czasu i cierpliwości na wyjaśnienia ,wg mnie dobrze wyszkolonemu nurkowi nie trzeba tłumaczyć , sorry -przypominać , do czego fajka służy. Chociaż młodym starzem nurkom zasada że "fajka możesię przydać raz kiedyś" i to może być ten bardzo ważny raz widać jest obca. A przecież posiadanie jej przy sobie nic nie kosztuje.Ale właśnie na morzu nie widzę sensu jej stosowania. Do tekstu Włodka się nie stosunkuję, bo po pierwsze ma sporo racji, po drugie nie mam zamiaru za wszelką cenę udowadniać swojej racji, po trzecie nie sugeruje, ze brak rurki może generować zagrożenie. Ja nie widzę problemu w płynięciu na brzuchu czy plecach, bo nie widzę problemu w utrzymaniu kierunku w żadnej z tych pozycji - toż to podstawy nawigacji naturalnej. A co do brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i efektywniejsze, niż z głową stale nad wodą - tyle, że rurka nie tylko że w tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi. Żeby wykorzystać ruch cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko. Sądzę, że pewne różnice w naszym podejściu mogą wynikać z faktu, że ja uważam, że aby nurkować, najpierw trzeba umieć nieźle pływać - niestety, stara szkoła i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Mimo, że znałem niezłego windsurfistę, pływającego ja przysłowiowa cegła - to są wyjątki i każdy chciałby być wyjątkowy. Niestety, nie jest. -- |
|
Data: 2010-06-05 12:24:25 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ale właśnie na morzu nie widzę sensu jej stosowania. Ile razy nurkowałeś sam z brzegu Bałtyku ? Jaki był najwyższy http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Beauforta po trzecie nie sugeruje, ze brak rurki może generować zagrożenie. Sugerujesz że jest zbędna, powtarzając zasłyszaną mantrę. A co do brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i efektywniejsze, niż z głową stale nad wodą - tyle, że rurka nie tylko że w tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi. Żeby wykorzystać ruch cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko. Żeby brać oddech musimy psuć opływową sylwetkę, umiesz wykazać że nie ma to żadnego wpływu na metabolizm (wentylacje)? Co do martwej przestrzeni fajki to wziąłem swoją zmierzyłem długość i średnicę, wyszło 93 cm3 objętości, wiesz jaka jest wartość martwej objętości dla układu oddechowego człowieka ? "Ruch cząsteczek wody" który powoduje że termoklina zimą zapierdala na głębokość której nie osiąga latem. Jedno pytanko o własności fal na wodzie, dlaczego fala brzy brzegu się łamie ? pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-05 14:18:04 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
ABC | |
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hud5kl$dgg$1inews.gazeta.pl... To ja ci powtórzę pewną historię. Grupa nurków 5 osób, piękne nocne nurkowanie, jakiś błąd w nawigacji, mocny prąd i dryfowanie do rana. Łódź ich szuka ale mimo latarek i prób zwrócenia na siebie uwagi do rana musieli przesiedzieć. Opis nurka - było na szczęscie dość spokojne morze ale okazuje się, że po paru godzinach utrzymywanie głowy nad falami staje się męczarnią. Mają w grupie dwie fajki. Przez całą noc te fajki jak najceniejsza rzecz są przekazywane według zasady 15 minut i podaj w prawo. Gość patrzy na mnie i mówi; już nigdy bez fajki nie wejdę do morza; a tych dwóch kolegów z fajkami nas uratowało. Czy przeżyli by noc bez fajek - myślę że tak. Czy z fajkami było łatwiej - tak. Czy ktoś mógłby się utopić bez fajki a przeżyć z fajką - nie wiem. Ale ten nurek już wiedział - miał to w oczach jak o tym opowiadał. Dlatego każda rozsądna organizacja w tym oczywiście IANTD (bo to dobra organizacja jest) uczy korzystania z fajki. Potem nurkowie z tą wiedzą robią to co chcą. Ale ja wiem jedno, zawsze będę doradzał posiadanie fajki w kieszeni. Dlatego, że tak mówią standardy, rozsądek i doświadczenie. Ale każdy zrobi co zechce i będzie doradxał to co uważa. Jeżeli jest instruktorem to za to odpowiada; jeżeli jest nurkiem to jak to nurek nie odpowiada. MSC |
|
Data: 2010-06-06 01:38:20 | |
Autor: Włodek | |
ABC | |
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hud5kl$dgg$1@inews.gazeta.pl... CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a): Właściwie do odpowiedzi skłonił mnie chyba japoński film "lecący teraz na Polsacie" Sceny z treningu zabijaków pokazują to jak działa fala na człowieka płynącego na plecach! Pouczające obrazki pokazujące jak to działa. Brak rurki nie generuje zagrożenia. Ono pojawia się z innych powodów. Rurka pozwala na łatwiejsze rozwiązanie problemów z przebywaniem na powierzchni wody. Jeśli nurek potrafi rozwiązać problem w sposób alternatywny to nie ma problemu :-). Takim świetnym miejscem na użycie fajki jest np zawietrzna łodzi nurkowej gdzie często pojawia się rozkołys. Ja nie widzę problemu w płynięciu na brzuchu czy plecach, bo nie widzę problemu w utrzymaniu No tak, pod warunkiem, że utrzymasz stale głowę na tyle wysoko aby po powierzchni wody nie pętlić esów floresów co chwilę gdy zechcesz wyluzować karczycho kładąc głowę na wodzie. Np bliski przykład, czwartkowe nurkowanie z moimi absolwentami j. Dziarg. Wiesz, jeziorko małe z lasem w koło a droga po powierzchni wcale nie była prosta!!. Trochę wywijasów nakreśliliśmy na kilwaterze. Wiesz dlaczego? Bo nie znam nurka, który płynąc wygodnie na plecach potrafi prowadzić ciągłą kontrolę dozorów na brzegu aby płynąć prosto (nawigację naturalną - prowadzę w ramach kursu CMAS - jedno nurkowanie 2 godz ćwiczeń w wodzie) Na brzuchu bez widocznych dozorów, a zwykle tak jest, nawigacja naturalna wymaga co chwilę wynurzenia głowy w celu sprawdzenia kierunku. Nie znam także człowieka który w sposób powtarzalny popłynie prosto w obranym kierunku, dłuższy dystans np 50 m, bez dozorów! (dozór to jakieś stałe punkty orientacyjne pod wodą lub na powierzchni pozwalające dość przyzwoicie nawigować metodami naturalnymi) Jestem tak przekonany o tym, że swego czasu założyłem się ze swoim kursantem że nie trafi do brzegu ze środka wody przy Nauczycielskim. Zakład był o cały sprzęt który miał na grzbiecie. Sprzęt dalej pozostał mój :-) Łatwo to się robi z fajką w paszczy, trudniej płynąc krytym sposobem. Ale to czy użyjesz fajki to wyłącznie Twoja/nurka decyzja w oparciu o wiele przesłanek. Moje mówią mi że na śródlądziu, takim jakie mam pod bokiem, jej nie zabieram do wody = leży sobie w skrzynce i czeka na swoją kolej. A co do brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i Jak daleko potrafisz płynąć z klamotami na grzbiecie krytym stylem czyli połączeniem quasi żabki z kraulem?. Pisałem że to dynamiczny i zarazem męczący styl wymagający świetnego opanowania tej techniki i nieco pary w nogach. Pisałem że problem nie powinien zaistnieć u nurka nie zmęczonego i skoncentrowanego. Niestety owe przymioty ludzkie nie mają szans z żywiołem wodnym. Bo żywioł ten zawsze wygrywa gdy tylko zechce. Trudniej mu, żywiołowi min. gdy mamy faję w paszczy. Nie wiem czy wiesz ale w trakcie takiego płynięcia krytego, jak chcesz je tak nazwać, zawsze możesz dostać strzał w gardło gdy wynurzasz głowę w celu wykonania wdechu bo poprostu z pod wody nie widzisz jak układają się fale. Ja zwykle pływam tak jakieś 150 - 200 m i nie znam nurka o małym stażu który nie puchnie po drodze. No chyba że pisząc kryty masz na myśli pływanie krótkich dystansów pod wodą. Ale to też jest dla średniego człowieka męczący sposób. - tyle, że rurka nie tylko że w tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi. Piszesz o martwej przestrzeni rurki nurkowej czy o czymś innym? Jeśli o tym pierwszym to aby nie dochodziło do koncentracji CO2 technika oddychania przez fajkę wymaga głębszych wdechów i wydechów, nazwijmy je submaksymalnymi. Tego też trzeba się nauczyć i wytrenować a wtedy pozwala na naprawdę długie i komfortowe pływanie. Bardzo niewiele osób ma tak krótki oddech (rośnie udział dodatkowej martwej przestrzeni w rurce w stosunku do całkowitej objętości płucnej wymiany gazowej) żeby nie mogły wykorzystać tej techniki - spotkałem jedną taką osobę. Ale już wytrenowała swój oddech do przyzwoitej jakości - dla niej to jest sukces - pochwaliła mi sie tym (mój też choć na kursie twierdziła że ona tak ma od zawsze :-) Cieszę się że jednak się myliła i już akumulacja CO2 jej nie grozi tak jak wcześńiej. Żeby wykorzystać ruch cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko. Niezłe pływanie, fakt pomaga. Ale istotniejsze w nurkowaniu jest to co wynika z niezłego pływania a jest to opanowanie własnych emocji w wodzie, świadomością otoczenia i coś co nazwać chyba można świadomością własnego motorycznego zachowania się w przestrzeni. Znam osoby (niewiele) które mimo że nie pływają dobrze lub wcale to wykazują cechy osobowości podobne do znakomitych pływaków. Ale w tym przypadku spokojnie możemy chyba przyjąć że wyjątki potwierdzają regułę. Mimo, że znałem niezłego windsurfistę, pływającego ja przysłowiowa cegła - to są wyjątki i każdy Prowadziłem intro z dziewczyną absolutnie nie umiejącą pływać! Była znakomita i jak stwierdziła potem, wnukom będzie opowiadała o swoim wyczynie :-) Jestem bankowo pewien że nauczyła by się dobrze nurkować bez umiejętności pływackich. Pozdrawiam Włodek www.balastnurkowy.yoyo.pl www.fotkiw.yoyo.pl |
|
Data: 2010-06-06 05:44:17 | |
Autor: | |
ABC | |
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Piszesz o martwej przestrzeni rurki nurkowej czy o czymś innym? > Sądzę, Niezłe pływanie, fakt pomaga. Włodek czy nie widzisz że koleś zasuwa wgrane teksty, zupełnie bez refleksyjnie, wystarczy jemu wojskowe tłumaczenie jak działają urządzenia. Tak jest z wieloma elementami: balast integralny, piankowe skafandry, jetfiny i wiele pozornych objawień. Pytasz o podstawy i wychodzi pustka merytoryczna. Człowiek pisze że umie pływać, potem zasuwa dyrdymały. Podstawą pływania jest bardzo głęboki wdech wykonywany szybko. Wydech może odbywać się wolniej, jest na to dużo czasu. Z fajką pływamy jak się pływa, odpada konieczność kręcenia głową na boki w kraulu czy wystawiania nad wodę żabka, delfin. To masz kolejne pierdzielenie o wyobrażeniu, jak mały Jacuś sobie wyobraża wielki świat. > Sądzę,Producent dyrdymałów, nie umiesz pływać "jacekplacek" skoro nie odróżniasz sposobu oddychania pływak, który nie musi oszczędzać powietrza w porównaniu do nurka, który rozsądnie gospodaruje czynnikiem oddechowym. Wiesz jaka jest pojemność martwa: u człowieka, w fajce, czy AO np Apeks ? Znowu farmazonami nas częstujesz. Tyle że wiemy kto wdrukował je w Twoją świadomość. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-06 08:09:38 | |
Autor: | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
jest ROTFL!! -- |
|
Data: 2010-06-06 09:01:19 | |
Autor: | |
ABC | |
<jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > jest Gdybyś umiał odpowiedzieć na to pytanie: "Wiesz jaka jest pojemność martwa: u człowieka, w fajce, czy AO np Apeks ?", to byś wielu zaskoczył. Rozumiesz jedynie slogany. pozdrawiam rc ps Nie umiesz pływać kraulem bez sprzętu, oddychając z obu stron ? -- |
|
Data: 2010-06-06 10:33:27 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
<jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > > > jestkręceni aNie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu. -- |
|
Data: 2010-06-06 12:02:54 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Nie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu. Będę miał 2 szt albo obie dostaje Andrzej, albo zdążysz 1 kupić. Komponenty pochodzą z firm: Auer, Draeger, Faser. Chyba że bardzo będziesz chciał manometr z KFM (obecnie Wika). pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-06 13:44:20 | |
Autor: jacekplacek | |
ABC | |
<demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > Nie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu.Obiecałeś na koniec maja dostarczyć do Jastarni. Byłeś, nie dostarczyłeś. -- |
|
Data: 2010-06-06 14:05:11 | |
Autor: | |
ABC | |
jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Obiecałeś na koniec maja dostarczyć do Jastarni. Byłeś, nie dostarczyłeś. Przed wyjazdem nie uruchomiłem tokarki, teraz działa. Jak pogoda będzie dobra to jestem za tydzień. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2010-06-18 15:35:16 | |
Autor: PaweĹ \"Nekton\" PorÄba | |
ABC | |
Witaj!
UĹźytkownik CTP VENTURI venturi@o2.pl napisaĹ:
Jest to punkt widzenia wielu nurkĂłw ktĂłrzy w cieplarnianych wodach ZakrzĂłwka czy Koparek wymyĹlajÄ opowieĹci z mchu i paproci o tym jak to na fali czy w prÄ dzie potrzebna jest fajka. Efektem tego sÄ takie kwiatki jak tu niedawno byĹo widaÄ: grupa nurkĂłw z PADI, ze ĹrĂłdlÄ dzia, kaĹźdy z fajkÄ , a jakĹźe, bo w waszej organizacji grunt to odfajkowaÄ czeklistÄ, fajka jest to znaczy Ĺźe bÄdzie dobrze. A jak to wyglÄ da w praktyce? PoĹowa z tych nurkĂłw wyszĹa na powierzchnie po nurkowaniu na 30m z pustymi butlami. KtoĹ zapomniaĹ im powiedzieÄ, Ĺźe rezerwa w 15l butli na takie nurkowanie to ok. 100 bar? WitaÄ tego nie ma na waszej czekliĹcie... Na powierzchni ci ludzie rozpaczliwie walczÄ o to Ĺźeby dopĹynÄ Ä do Ĺodzi. KtoĹ tu zapomniaĹ powiedzieÄ, Ĺźe na powierzchni moĹźna sobie napompowaÄ skrzydĹo(czy jacket)? To chyba jest na waszej czekliĹcie, ale przecieĹź grunt to sprzedaÄ fajkÄ, technika nurkowania jest mniej waĹźna... Wreszcie - ludzie duszÄ siÄ wĹasnym dwutlenkiem wÄgla... ktoĹ tu zapomniaĹ nauczyÄ pĹywania z fajkÄ ? No ale fajka sprzedana, to siÄ liczy, prawda? SÄ róşne efektywne metody pĹywania po powierzchni wody. Tylko JEDNA z nich to pĹywanie z fajkÄ . KAĹťDA z tych metod wymaga NAUKI. Ĺťadna z nich nie bÄdzie skuteczna i nie uratuje nikomu Ĺźycia ani nie uĹatwi nurkowania, jeĹli nie zostanie nauczona. PĹywanie z fajkÄ nie jest ani efektywniejsze ani Ĺatwiejsze do nauki od np. pĹywania na plecach na skrzydle albo od pĹywania na brzuchu z automatem, albo od pĹywania na brzuchu na sposĂłb pĹywacki. Natomiast fajka przy masce jest powaĹźnym zagroĹźeniem POD WODÄ, bo czÄsto powoduje zerwanie maski, zaczepienie itd. Dlatego teĹź tu na BaĹtyku ciÄĹźko uĹwiadczyÄ nurka z fajkÄ , chyba Ĺźe przyjedzie jakaĹ grupa ĹrĂłdlÄ dowych lamerĂłw z PADI... pozdrawiam PaweĹ PorÄba http://www.nurkowanie.nekton.com.pl |
|
Data: 2010-06-01 15:21:49 | |
Autor: buka | |
ABC | |
Szczerze mowiac Wasze posty zrodzily wiecej pytan niz odpowiedzi ;]
Mysle, ze zdecyduje sie na kurs gdzie ABC pomoze dobrac mi instruktor. Dzieki za pomoc. Pozdrawiam buka -- -- -- -- Witam, |
|
Data: 2010-06-04 10:00:56 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
ABC | |
Szczerze mowiac Wasze posty zrodzily wiecej pytan niz odpowiedzi ;] Nie wniosę może nic nowego , wiele lat temu też dobierałem pierwszy sprzęt, "najlepszy" , "najnowszy" ,"najbardziej zaawansowany technicznie" , "teraz wszyscy tego uzywają" - i co się stało , po kilku nurkowaniach byłem poprostu wykończony fizycznie i psychicznie , sprzet okazał sie 100% nietrafiony , całość musiałem sprzedać i wymienić na inny, taki który rozeznałem i sprawdziłem. Na czym obecnie pływam ? , praktycznie na tym co mam pod ręka bo w tej chwili nie ma to już znaczenia po kilku tysiącach nurkowań, co chwycę to działa, ale wiem czym sie różni , umię przyjąć minusy i w praktyce je niwelować. Moi kursańci dostaja to co na nich pasuje i w trakcie nurkowań odczuwaja np. że maska nie zabardzo pasuje - czasami wina maski a czasami techniki założenia i ułożenia paska a czasami fizjonomi twarzy, płetwy - najczściej cirpną nogi , pojawiają sie skurcze , nie mają wydolności w płynięciu - to też problem czasami płetw a czasami kondycji nurka, automat - podaje mało powietrza , cieżko podaje z oporem - a wszystko nowe prosto z półki lub używane mniej niż pół roku. I CO ??? No właśnie każdy jak ma jakiś problem od razu na następne nurkowanie dostaje coś innego , od razu ma porównanie, od razu dostaje dawkę informacji o różnicach w sprzęcie i o typowych problemach i błędach. Ten sam sprzęt dla różnych osób będize się zachowywał różnie , będą mieć odmienne odczucia. Pochwalam decyzje o znalezieniu instruktora, który to wszystko Ci wyjaśni i pomoże dobrać sprzęt , oczywiście jeżeli nie będzie Cię obligował od razu przed kursem do jego zakupu. Pozdrawiam Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egypt -- |
|