Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   ABC

ABC

Data: 2010-05-31 19:23:59
Autor: buka
ABC
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka

Data: 2010-05-31 18:47:38
Autor:
ABC
buka <buka447@gmail.com> napisał(a): 
Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Dawno temu usłyszałem słuszną zasadę doboru płetw, "muszą być wygodne"
Czy twarde czy miękkie to sprawy drugoplanowe.
Żeby cokolwiek rekomendować potrzebne są informacje o tym jak chcesz nurkować,
jaki masz typ budowy i sprawność fizyczną. Bez takich danych wejściowych można
podawać ideologiczne rozwiązania typu kup gumowe Jet-Finy, do DIRdolenia są
znakomite.

pozdrawiam rc
ps mam jetfiny SF7 Seeman


--


Data: 2010-05-31 21:18:22
Autor: Marek
ABC
W dniu 2010-05-31 19:23, buka pisze:
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to
czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo
Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka
Witam,
jeśli kurs będzie w Polsce, to kup płetwy z paskiem i neopropenowe buty. W kaloszowych będzie Ci za zimno.
Moim zdaniem płetwy maresa będą dobrym rozwiązaniem na początek. Ja zaczynałem przygodę z nurkowaniem w płetwach avanti x3.
Pozdrawiam
Marek

Data: 2010-05-31 21:37:14
Autor: SHARMDIVER.PL
ABC
On 31/05/2010 07:23 م, buka wrote:
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to
czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo
Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka

Witam,

Widzisz, dlatego, ze nic nie wiesz na razie o nurkowaniu, nie kupuj przed kursem sprzętu.
Oczywiście możesz na podstawie informacji z listy, netu, podręcznika OWD itp coś wybrać ale ja bym Ci radził abyś poszedł na kurs do bazy która ZAPEWNIA kompletny sprzęt w cenie kursu.
Jak troszeczkę popływasz/wypróbujesz rożne maski, pletwy zorientujesz się co Ci konkretnie odpowiada.
Szybkie kupowanie to na ogol "wyrzucone pieniądze w błoto".

Sisalem na temat doboru sprzętu już kilka razy na tej liście - pytanie dokładnie było takie same.
Poszukaj - lub po prostu zastosuj się do rady powyżej.

A w Egipcie słoneczko przez cały czas w przeciwieństwie do "totalnej masakry" w Krainie Deszczowców, studenci ostaniach kursów OWD widzieli płaszczkę lamparcia (Leopard Ray), delfiny, MARLINA, orlenia (Eagle Ray), WIELKIE mureny, Płaszczkę elektryczna (Torpedo Ray), Napoleony, WIELKIE Barakudy nie mówiąc o tysiącach innych ryb i przepięknych kolorowych rafach.

Penny kurs kosztuje grosze - sprawdĹş cenę na stronie  i co jest wliczone :-) ABC tez ...

Kup bilet last minute i "zafunduj sobie odrobinę luksusu"

Pozdrawia

www.sharmdiver.pl

Nurkuj bezpiecznie z najlepszymi

Data: 2010-05-31 22:50:01
Autor: Włodek
ABC

Użytkownik "buka" <buka447@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hu0rbh$v8$1@news.dialog.net.pl...
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka

Nie, to nie jest dobry wybór i nie dlatego że to złe płetwy. Same w sobie mogą być znakomite Ale dla Ciebie mogą być najgorsze z możliwych.

Nie kupuj ABC na kurs nurkowania!!!! Bo masz wielkie szanse na wtopienie kasy. Wybierz instruktora który zapewni Ci kompletny sprzęt, na czas kursu, w cenie kursu. Potem i w trakcie zapewni Ci poprowadzenie Cię przez meandry zakupów sprzętu doradzając to co jest Ci potrzebne do Twojej praktyki nurkowej. Zastanów się nad tym dlaczego ktoś chce abyś zakupił ABC!
Ja zapewniam cały sprzęt na czas kursu bez naliczania dodatkowych kosztów za wypożyczenie. W tym dobór sprzętu już na etapie pierwszych zajęć jest ukierunkowywany na Twoje docelowe potrzeby nurkowe. Dotyczy to płetw jak i zestawów powietrznych.

Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl

Data: 2010-06-01 10:49:54
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba
ABC
Użytkownik Włodek napisał:

Użytkownik "buka" <buka447@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hu0rbh$v8$1@news.dialog.net.pl...
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to
czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a
Volo Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka

Tak jak napisał Włodek - sprzęt ABC powinien być zapewniony na kursie. Wymuszanie na Tobie zakupu sprzętu przed kursem jest elementem spirali inwestycji w które świadomie bądź nie, wciąga Cię akwizytor nurkowania. Wbrew pozorom wybór dobrych płetw jest bardzo ważny dla tego jak Ci będzie szła nauka nurkowania i jak szybko będziesz sprawnie poruszać się pod wodą. Z mojego doświadczenia wynika prosta rada: faktycznie dobrze się sprawdzają płetwy twarde o dość krótkim i szerokim piórze, takie jak wspominane tu jet finy. Jednak nie jest obojętne KTÓRE jet finy się wybierze. Ponieważ te płetwy stały się modne, wiele firm próbuje kopiować dobry pomysł, zwykle dodając coś od siebie. I zwykle nie są to udane zmiany. Póki co sprawdzają się jetfiny scubapro (po wymianie pasków na sprężyny) i tech finy divesystemu (nie wymagają modyfikacji).
Natomiast rady teoretyków marketingu typu: "kup to co jest wygodne" są całkowicie oderwane od praktyki. Płetwy mają być wygodne podczas typowych zadań do których są przeznaczone. A płetwy nie są przeznaczone do przymierzania w sklepie, tylko do pływania pod wodą. Powinny dobrze spisywać się w pływaniu żabką do przodu i do tyłu, w manewrach, w powolnym pływaniu i w szybkim sprincie oraz na długim dystansie. To wszystko można poznać używając tych płetw na rzetelnie prowadzonym kursie podstawowym, tylko że sprzedawca nie da Ci kilku par płetw do testowania na kursie, po to by wybrać najlepsze. Dlatego lepiej na kursie płetwy pożyczyć, wyrobić sobie opinię, a potem świadomie dokonać właściwego zakupu.

pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl
0604060428

Data: 2010-06-01 09:05:51
Autor:
ABC
Paweł \Nekton\ Poręba <torilis@wp.pl> napisał(a):
 Jednak nie jest obojętne KTÓRE jet finy się wybierze. Ponieważ te płetwy stały się modne, wiele firm próbuje kopiować dobry pomysł, zwykle dodając coś od siebie. I zwykle nie są to udane zmiany. Póki co sprawdzają się jetfiny scubapro (po wymianie pasków na sprężyny) i tech finy divesystemu (nie wymagają modyfikacji).

Tak historycznie to jetfiny są dziełem Beuchat, w odpowiedzi na płetwy
Scubapro które miały odwrotny układ dyszowy. Potem Scubapro przejęło
poprawione rozwiązanie.

Natomiast rady teoretyków marketingu typu: "kup to co jest wygodne" są całkowicie oderwane od praktyki. Płetwy mają być wygodne podczas typowych zadań do których są przeznaczone.

Wracamy do tego co już napisałem, mają być wygodne.

Powinny dobrze spisywać się w pływaniu żabką do przodu i do tyłu, w manewrach, w powolnym pływaniu i w szybkim sprincie oraz na długim dystansie.

Nie istnieją takie płetwy!!! Rondine PRO Rubber doskonale spełniają część tych wymagań, poza żabką do
przodu czy tyłu.
Nie spełniają wszystkich jednocześnie Jetfiny.
MW pływa w jetfinach kraulem, pokazywali film na konferencji i nurków w mokrej
komorze. Jak chcesz ich szkolić mogę skontaktować.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-01 12:03:13
Autor: tomq100
ABC
Dnia 2010-05-31 19:23, Użytkownik buka napisał:
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to
czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo
Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka
Nie przejmuj się mniej lub bardziej słusznymi wywodami na temat tego co możesz kupić mniej lub bardziej świadomie. Za chwile możemy dyskutować ile trzeba pływać na pożyczonych żeby świadomie wybrać.
Ale za to zawsze można się zareklamować co kto daje w ramach kursu bez dopłaty.
Płetwy to ważny element ale na szczęście nie najdroższy - płetwy to nie samochód :-). Jak nie te to inne. Jak sam widzisz nie ma jednoznacznej odpowiedzi które wybrać bo na pewno nie ma jednej pary do wszystkiego.
Spytaj się kto tu używa i ma na swoim wyposażeniu jedną parę płetw :-)
Widziałem kilka razy Maresy o których piszesz pęknięte ale może sam chcesz się o tym przekonać lub zaprzeczyć :-) Miłego testowania.

Data: 2010-06-01 10:59:36
Autor: jacekplacek
ABC
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
Dnia 2010-05-31 19:23, Użytkownik buka napisał:
> Witam,
>
> moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to
> czarna magia :)
>
> Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo
> Race.
>
> Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?
>
> Pozdrawiam
> buka
Nie przejmuj się mniej lub bardziej słusznymi wywodami na temat tego co możesz kupić mniej lub bardziej świadomie. Za chwile możemy dyskutować ile trzeba pływać na pożyczonych żeby świadomie wybrać.
Ale za to zawsze można się zareklamować co kto daje w ramach kursu bez dopłaty.
Płetwy to ważny element ale na szczęście nie najdroższy - płetwy to
nie
samochĂłd :-). Jak nie te to inne.

Płetwy kosztują od ok. 70zł w supermarkecie do ok. 2000zł za węglówki do free.

Jak sam widzisz nie ma jednoznacznej odpowiedzi które wybrać bo na pewno nie ma jednej pary do wszystkiego.
Spytaj się kto tu używa i ma na swoim wyposażeniu jedną parę płetw :-)
Widziałem kilka razy Maresy o których piszesz pęknięte ale może sam chcesz się o tym przekonać lub zaprzeczyć :-) Miłego testowania.




--


Data: 2010-06-01 12:26:18
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC
Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro.
Po pierwsze są najlepsze jak trzeba przepłynąć dłuższy odcinek w prądzie kraulem czy jak pływasz spokojnie żabą.
Do pływania tyłem są słabsze od tych twardych ale w końcu najczęsciej pływamy do tyłu max parę metrów.
Sprzedaję je, nurkuję w nich od chyba 12 lat można je u nas tak samo jak twarde Jet finy pożyczyć i przetestować.
MSC

Kraken Zakrzówek
www.kraken.pl

Data: 2010-06-01 11:06:58
Autor: jacekplacek
ABC
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):
Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro.
Po pierwsze są najlepsze jak trzeba przepłynąć dłuższy odcinek w prądzie kraulem czy jak pływasz spokojnie żabą.
Do pływania tyłem są słabsze od tych twardych ale w końcu najczęsciej pływamy do tyłu max parę metrów.
Sprzedaję je, nurkuję w nich od chyba 12 lat można je u nas tak samo jak twarde Jet finy pożyczyć i przetestować.

Długie miękkie płetwy są zdecydowanie "trudniejsze" do nauki pływania podstawowymi stylami, a do nauki wstecznego szczególnie. Oczywiście zakładam, że nauka stylów pływania jest elementem szkolenia, bo różnie to bywa. Warto wiedzieć PRZED kursem z czego będzie się składał i porównać z innymi ofertami, bo można się nieźle zdziwić. Jak kto chce wydać kilkanaście stówek bez nauki za sam plastik a trafi na takiego Porębę, może być mocno zawiedziony :D

--


Data: 2010-06-02 13:17:12
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba
ABC
Witam!
Użytkownik Zakrz�wek Kraken napisał:
Kup sobie Maresy Plany Avanti Quattro.
Po pierwsze s� najlepsze jak trzeba przep�yn�� d�u�szy odcinek w pr�dzie
kraulem czy jak p�ywasz spokojnie �ab�.
Do p�ywania ty�em s� s�absze od tych twardych ale w ko�cu najcz�sciej
p�ywamy do ty�u max par� metr�w.
Sprzedaj� je, nurkuj� w nich od chyba 12 lat mo�na je u nas tak samo jak
twarde Jet finy po�yczy� i przetestowa�.
MSC

Kraken Zakrz�wek
www.kraken.pl



Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy na dłuĹźszy dystans - to w porĂłwnaniu do twardych jetfinĂłw mają małą siłę napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem. Do wolnego pływania i manewrĂłw - są mniej precyzyjne od jetfinĂłw. Mimo to ich własności dynamiczne są jeszcze całkiem niezłe w porĂłwnaniu do wielu innych płetw pod warunkiem, Ĺźe Ty i Twoi partnerzy godzicie się na pływanie kraulem i mącenie wody za sobą. Jednak wyjątkowo nieudanym elementem tych płetw  jest system ABS - zatrzaskĂłw mocujących pasek gumowy. Pomijając juĹź fakt, Ĺźe gumowy pasek jest anachronizmem, to system ABS jest wyjątkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z ciężkim sprzętem na plecach upodliło juĹź niejednego nurka... A potem pod wodą te zatrzaski się wplątują w linki i Ĺźyłki.

A co do ceny sprzętu:
Porządne płetwy kosztują ok. 500zł. (Ale jak Ĺşle wybierzesz rady moĹźesz wydać i 800 na płetwy ktĂłre  się do niczego nie nadają). Porządna maska ok. 150 (ale jak Ci Ĺşle doradzą, wydasz i 500zł na bezwartościowy przedmiot). Fajka moĹźe kosztować i 100zł, a jest absolutnie zbędna w nurkowaniu ze sprzętem. Porządny nóş kosztuje 1.5zł, ale moĹźesz wydać i 150zł na "nóş nurkowy typu rambosicku" prosto od smoka. I tak podsumowując te wydatki moĹźesz wydać drugie tyle ile kosztuje kurs podstawowy zanim wejdziesz do wody.
Jeśli z kolei pójdziesz po taniości, kupisz płetwomaskęigazrurkę w supermarkecie za ok. 100-200zł, to raz, że wyrzucisz pieniądze na sprzęt który absolutnie nie nadaje się do nurkowania, a dwa, że nawet na kursie podstawowym będziesz nabierać złych nawyków wymuszanych przez taki sprzęt. Nie dość, że stracisz pieniądze na zły sprzęt, to też stracisz te wydane na kurs, bo nie nauczysz się tam tego co trzeba...

A specjaliści od marketingu z książek dla sprzedawców używanych samochodów i z kursów dla przedstawicieli firm farmaceutycznych wiedzą, że im więcej zainwestujesz na wstępie, tym większa szansa, że będziesz inwestować dalej... ot tylko jedna z manipulacji. Nie do przecenienia jest też fakt, że margines zarobku na kursie podstawowym jest raczej mały, a na sprzęcie który kupujesz sprzedawca ma całkiem pokaźną marżę i to zarobioną bez większego wysiłku...


pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl

Data: 2010-06-02 04:32:22
Autor: neuro
ABC
On Jun 2, 1:17 pm, "Paweł \"Nekton\" Poręba" <tori...@wp.pl> wrote:

Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem.

    No patrz pan - a ja od paru lat pływam żabką w Avanti Superchannel
i nie narzekam,
Poza tym sugerowanie komuś jetfinów przed pierwszym kursem jest IMO
poronionym pomysłem.

p.

Data: 2010-06-18 12:27:21
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba
ABC
Witam!
Użytkownik neuro napisał:
On Jun 2, 1:17 pm, "Paweł \"Nekton\" Poręba"<tori...@wp.pl>  wrote:

Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem.

     No patrz pan - a ja od paru lat pływam żabką w Avanti Superchannel
i nie narzekam,
Poza tym sugerowanie komuś jetfinów przed pierwszym kursem jest IMO
poronionym pomysłem.

Sugerowanie innych płetw niż jet finy przed pierwszym kursem jest pomysłem który wyrządza wielką krzywdę nurkowi. W innych płetwach TRUDNIEJ się nauczyć podstawowego stylu: żabki, trudniej też się nauczyć podstawowych manewrów: żabki wstecznej, zwrotu w miejscu. Oczywiście jak ktoś już UMIE pływać i manewrować, to może to robić w dowolnych płetwach. Ja potrafię pływać żabką wsteczną również w długich bezdechowych navigatorach. Tylko: TRUDNO BY BYŁO SIĘ W TAKICH PŁETWACH TEGO NAUCZYĆ.
Dlatego też efektem szkolenia OWD w różnych udziwnionych płetwach są nurkowie, którzy pod wodą rozpaczliwie machają nogami w namiastce jakiegoś kraula a o manewrowaniu nie mają nawet pojęcia, bo instruktor nawet nie wspomniał im o takich technikach, wiedząc że nie potrafi ich tego nauczyć na tym sprzęcie który mają.

pozdrawiam
Paweł Poręba
tel. 604 0604 28
http://nurkowanie.nekton.com.pl

Data: 2010-06-02 13:35:33
Autor: tomq100
ABC
Dnia 2010-06-02 13:17, Użytkownik "Paweł \"Nekton\" Poręba" napisał:
Witam!


Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem. Do
wolnego pływania i manewrów - są mniej precyzyjne od jetfinów. Mimo to
ich własności dynamiczne są jeszcze całkiem niezłe w porównaniu do wielu
innych płetw pod warunkiem, że Ty i Twoi partnerzy godzicie się na
pływanie kraulem i mącenie wody za sobą. Jednak wyjątkowo nieudanym
elementem tych płetw jest system ABS - zatrzasków mocujących pasek
gumowy. Pomijając już fakt, że gumowy pasek jest anachronizmem, to
system ABS jest wyjątkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z
ciężkim sprzętem na plecach upodliło już niejednego nurka... A potem pod
wodą te zatrzaski się wplątują w linki i żyłki.


Na zaprzeczenie tych pierdół które wypisujesz proponuję zobaczyć kilka filmów ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
Steve by się uśmiał bu ha ha...

To, że Ty sobie nie radzisz z tymi płetwami nie znaczy, że inni też sobie nie poradzą.

Data: 2010-06-04 08:46:12
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC

Użytkownik "tomq100" <tomq100@gmail.com> napisał w wiadomości news:hu5fmj$7lh$1news.onet.pl...
Dnia 2010-06-02 13:17, Użytkownik "Paweł \"Nekton\" Poręba" napisał:
Witam!
Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem. Do
wolnego pływania i manewrów - są mniej precyzyjne od jetfinów. Mimo to
ich własności dynamiczne są jeszcze całkiem niezłe w porównaniu do wielu
innych płetw pod warunkiem, że Ty i Twoi partnerzy godzicie się na
pływanie kraulem i mącenie wody za sobą. Jednak wyjątkowo nieudanym
elementem tych płetw jest system ABS - zatrzasków mocujących pasek
gumowy. Pomijając już fakt, że gumowy pasek jest anachronizmem, to
system ABS jest wyjątkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z
ciężkim sprzętem na plecach upodliło już niejednego nurka... A potem pod
wodą te zatrzaski się wplątują w linki i żyłki.


Na zaprzeczenie tych pierdół które wypisujesz proponuję zobaczyć kilka filmów ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
Steve by się uśmiał bu ha ha...

To, że Ty sobie nie radzisz z tymi płetwami nie znaczy, że inni też sobie nie poradzą.

I właściwie można by powiedzieć tyle w tym temacie. Film pokazuje wszystko. Szczególnie ten "Demo in the Razor Harness"

Poproszę film o takim pływaniu w jetfinach. Jety to twarde deski preferowane przez wielu nurków ponieważ łatwiej w nich nauczyć się pływania do tyłu bo są twarde i wybaczają błędy. Poza tym ci którzy używają skuterów też je lubią dla ich sterowności na prędkościach. Także w wyścigach do tyłu też pewnie wygrają Jety Czyli Jety mają bardzo dużo zalet.
Ale oczywiście w Maresach Planach też świetnie się pływa do tyłu tylko trzeba umieć.
A w wyścigach do przodu na każdym dystansie większym niż 50-100 metrów wygrają Plany Maresa a czym dłuższy dystans tym przewaga Maresów jest większa..
Zobacz, typowo na wrakach gdzie mało się pływa - lina w dół lina w górę i wrak dookoła dużo ludzi pływa w Jetach - wygrywa moda tam gdzie dużo pływa się na ścianach, rafach gdzie często część nurkowania jest pod prądem większość ludzi używa Plan Maresa.
Po drugie do maresów tak jak do każdych płetw można dołożyć sprężyny (Jety też są w "standardzie" sprzedawane z paskami.)
Osobiście używam maresów ze sprężynami a paski zakładam jak jadę daleko gdzie nurkuję w lekkim sprzęcie i cienkiej piance.

Tu masz filmiki ze szkoleń z Zakrzówka widać jak pracują Plany Maresa i jak się układają podczas pracy do przodu i do tyłu.
http://www.youtube.com/watch?v=YdTytVqzPL4

I w pełnym obciążeniu niejaki "Płetwa" też w Planach. Widać jak dobrze płetwy układają się do wody.
Najlepiej zerknąć na czas 2'30' i 4'30"
http://www.youtube.com/watch?v=a3tIQN0bNM0


Osobiście rozumiem że ktoś woli Jety ale czasami jak słyszę tekst:
">> Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem."
To zastanawiam się nad naciskiem argumentacji czy jak to nazwać. A już pisanie o męczącym kraulu nie wiem o czym świadczy. Niech sobie każdy spróbuje przepłynąć 1000 metrów na czas żabą i "męczącym kraulem"
Kraula nie używamy na co dzień bo łatwo mąci pobliskie dno a i tak zwykle pływamy bardzo wolno.

Ale oczywiście każdy ma swoje preferencje. Znam dużo nurków którzy świetnie sobie radzą w Jetach i tak samo tych którzy tylko Maresy. Ja osobiście wybrałem Maresy ale na szczęscie nurkuje człowiek a płetwy to tylko dodatek.
W Krakenie każdy kursant może wypróbować i Maresy i Jety i sam podjąć decyzję. mamy 3 pary Jetów i 8 par Maresów. Do wyboru do koloru (Jety czarne)
Nie wiem czemu ale zwolennicy Jetów najczęsciej nie udostępniają do wypróbowania Plan Avanti Maresa.
Czyżby się bali porównania....
Paweł, czy u ciebie można dla porównania przez kursantów pożyczyć Maresy czy kursanci muszą ci wierzyć na słowo?

Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Kraken Zakrzówek
www.kraken.pl
601 823 005
maciek@kraken.pl

Kursy AOWD PADI co dwa tygodnie (Zakrzówek)
Kurs instruktorski PADI pierwsze dwa tygodnie sierpnia (Zakrzówek)
Kursy techniczne i trimixowe systemie PADI i TDI (Niemcy, Austria, Chorwacja, Egipt)
Zawansowane nurkowania wrakowe w systemie IANTD (Polska - Heweliusz, Chorwacja, Anglia - Scapa Flow, Egipt)

Data: 2010-06-04 11:51:21
Autor: jacekplacek
ABC
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):

Użytkownik "tomq100" <tomq100@gmail.com> napisał w wiadomości news:hu5fmj$7lh$1news.onet.pl...
> Dnia 2010-06-02 13:17, Użytkownik "Paweł \"Nekton\" Poręba" napisał:
>> Witam!
>> Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
>> na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
>> napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem. Do
>> wolnego pływania i manewrów - są mniej precyzyjne od jetfinów. Mimo to
>> ich własności dynamiczne są jeszcze całkiem niezłe w porównaniu do wielu
>> innych płetw pod warunkiem, że Ty i Twoi partnerzy godzicie się na
>> pływanie kraulem i mącenie wody za sobą. Jednak wyjątkowo nieudanym
>> elementem tych płetw jest system ABS - zatrzasków mocujących pasek
>> gumowy. Pomijając już fakt, że gumowy pasek jest anachronizmem, to
>> system ABS jest wyjątkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z
>> ciężkim sprzętem na plecach upodliło już niejednego nurka... A potem pod
>> wodą te zatrzaski się wplątują w linki i żyłki.
>>
>
> Na zaprzeczenie tych pierdół które wypisujesz proponuję zobaczyć kilka > filmów ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
> Steve by się uśmiał bu ha ha...
>
> To, że Ty sobie nie radzisz z tymi płetwami nie znaczy, że inni też sobie > nie poradzą.

I właściwie można by powiedzieć tyle w tym temacie. Film pokazuje wszystko. Szczególnie ten "Demo in the Razor Harness"

Poproszę film o takim pływaniu w jetfinach. Jety to twarde deski
preferowane
przez wielu nurków ponieważ łatwiej w nich nauczyć się pływania do tyłu bo są twarde i wybaczają błędy. Poza tym ci którzy używają skuterów też je lubią dla ich sterowności na prędkościach. Także w wyścigach do tyłu też pewnie wygrają Jety Czyli Jety mają bardzo dużo zalet.
Ale oczywiście w Maresach Planach też świetnie się pływa do tyłu tylko trzeba umieć.
A w wyścigach do przodu na każdym dystansie większym niż 50-100 metrów wygrają Plany Maresa a czym dłuższy dystans tym przewaga Maresów jest większa..

Przede wszystkim, pytanie padło z ...palca(??:) ) początkującego nurka, więc odpowiedzi są w tą stronę i pod tym kątem kierowane. Dodawanie zmiennych niewiele mu pomoże. Najistotniejsze jednak zostało napisane - kurs odbywa się dla osiągnięcia konkretnych celów i najszybciej ten cel osiągnąć w jet finach
(co również zauważyłeś, w ustach trenera instruktorów i instruktora kilku federacji - czyli ogromnym doświadczeniem - taka uwaga jest tym cenniejsza) I w sumie wyczerpuje to temat. Nie mniej pragnę przypomnieć dialogo sprzed kilku miesięcy, gdzie to ja(jako pierwszy z resztą) linkowałem filmiki Bogaertsa, jako przykład perfekcyjnej techniki, baletowej finezji i poetyckim nastroju. I nie znam w żadnym wykonaniu, podobnie doskonałej prezentacji różnych stylów - a trochę ich widziałem. Długa miękka płetwa jest(moim zdaniem) niezastąpiona do DOSKONALENIA techniki i wyrabiania sobie takiej właśnie finezji. Jednak do szkolenia podstawowego nie bardzo się nadaje - chyba, że zamiast jednej lekcji, ten sam cel chcemy osiągnąć w dziesięciu. Warto tez zwrócić uwagę na konfigurację w jakiej prezentuje się Bogaerts: boczne butle, trymujące w niemal dowolnej pozycji i CIENKA pianeczka o pomijalnej utracie wyporu. Osiągnięcie tego samego efektu w typowej konfiguracji plecowej jest niemal niemożliwe i dużo mniej spektakularne. Zauważ też, że opory stawiane w side mount są znikome w stosunku do butli na plecach, i co za tym idzie, ciąg miękkiej płetwy zostanie tu w pełni wykorzystany. Jeżeli pływałeś w tej konfiguracji, to wiesz, że swoboda i przyjemność jest bardzo zbliżona do free :) Co do wyścigów, osobiście postawię skrzynkę dobrego piwa osobie, która udowodni, że w jetach da się wygrać zawody. Na F-N są pseudo testy maresów i jetów, ale nie udowadniają nic a już wyższość jetów absolutnie. Niestety a nurkowaniu scuba nie chodzi o wyścigi... Ba, szybkie pływanie jest wręcz szkodliwe(np. retencja CO2 czy zdecydowanie większe nasycanie tkanek). Natomiast na pewno chcemy osiągnąć maksymalną zwrotność, mozliwość natychmiastowego przyspieszenia(a nie poddania się wodzie i wygięciu pióra - wiesz, porównałbym to z ruszaniem autem z piskiem opon do umiejętnego dodania gazu i ruszenia z głową: "piszczący" stoi w miejscu) i pewność, że z równym powodzeniem mozna pływać wolno(poprzez banalnie prostą metodę - wolniejsze ruchy), jak i szybko na krótkim dystansie. Jeżeli natomiast mamy zamiar pokonać dłuższy dystans w szybkim tempie lub pod prąd, lub z większą ilością sprzętu - używamy w tym celu odpowiedniego sprzętu - np. skutera:

http://www.dive-xtras.com/flash/gallery/output/gallery.asp

i odpowiednich technik, typu "ciągnięcia i ślizgu"(np. rysio często wspomina jedną z tych technik - haczenie odpowiednim sprzętem o dno), właściwego wykorzystania kolistego ruchu cząstek wody w fali czy odpowiedniego zaplanowania nurkowania w silnym prądzie.
Natomiast wysiłek w fazie dennej(czyli tej z której składa się prawie 100% czasu nurkowania na poziomie OWD) i ściganie się są tylko niebezpieczne dla zdrowia. Pozdrawiam ze słonecznej Jastarni :) Jacek.

--


Data: 2010-06-05 09:05:57
Autor: Alf/red/
ABC
W dniu 2010-06-04 08:46, Zakrzówek Kraken pisze:
Widać jak dobrze płetwy układają się do wody.

Co to znaczy - że się wyginają? I jak by wyglądało, jakby źle się układały?

--
Alf/red/

Data: 2010-06-18 13:08:10
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba
ABC
Witaj!
Użytkownik Zakrz�wek Kraken napisał:

I w�a�ciwie mo�na by powiedzie� tyle w tym temacie. Film pokazuje wszystko.
Szczeg�lnie ten "Demo in the Razor Harness"

Film pokazuje to co oczywiste. Jak ktoś UMIE nurkować, to może używać dowolnego sprzętu, nawet badziewia takiego jak maresy, a i tak będzie to robił ładnie.

Poprosz� film o takim p�ywaniu w jetfinach.

Każdy film z DIRowcami pokazuje co można zrobić w jetfinach.

Jety to twarde deski preferowane
przez wielu nurk�w poniewa� �atwiej w nich nauczy� si� p�ywania do ty�u bo
s� twarde i wybaczaj� b��dy. Poza tym ci kt�rzy u�ywaj� skuter�w te� je
lubi� dla ich sterowno�ci na pr�dko�ciach. Tak�e w wy�cigach do ty�u te�
pewnie wygraj� Jety Czyli Jety maj� bardzo du�o zalet.

Jety to twarde płetwy które robią to, co nurek chce żeby robiły. Płetwy miękkie i z wymysłami takimi jak przeguby czy miękkie wstawki mające robić dysze pod wodą, są dostosowane do JEDNEGO RUCHU, machania płetwą góra dół, jak w kraulu. Wtedy się jako tako sprawdzają. Przy każdym innym ruchu wyginają się kierując wodę nie tam, gdzie tego sobie życzy nurek, ale tam gdzie powinna iść przy kraulu. To utrudnia zarówno manewry, jak i sprawne pływanie żabką.

Ale oczywi�cie w Maresach Planach te� �wietnie si� p�ywa do ty�u tylko
trzeba umieďż˝.

Jak się umie, to świetnie można pływać do tyłu zarówno bez płetw jak i w maresach. Tylko po co, jeśli LEPIEJ I ŁATWIEJ w jetach.

A w wy�cigach do przodu na ka�dym dystansie wi�kszym ni� 50-100 metr�w
wygraj� Plany Maresa a czym d�u�szy dystans tym przewaga Mares�w jest
wi�ksza..

Jeszcze nie widziałem nurka w maresach, który by przegonił mnie w techwinach niezależnie od dystansu... A standardowo robimy sobie wyścigi zarówno na krótkim dystansie (40-50m) jak i pływanie na długim dystansie.
Pamiętaj jednak to co napisałem w liście który tak wybiórczo cytujesz: marsy plana avanti w porównaniu do wielu innych płetw mają całkiem przyzwoite własności dynamiczne, można w nich pływać i żabką i manewrować. Są WYRAŹNIE GORSZE od jetfinów, ale mimo to całkiem przyzwoite. Natomiast to co w tych płetwach decyduje o tym, że nazywam je WYJĄTKOWO NIEUDANYMI, to system zapinania (ABS) który jest bardzo trudny w obsłudze, szczególnie w grubych rękawicach. Ludzie którzy mają te płetwy po prostu koszmarnie się męczą z tym. A gdy trzeba wyjść po drabince na łódź bez płetw, to wygoda zakładania i zdejmowania nagle okazuje się istotna...

Zobacz, typowo na wrakach gdzie ma�o si� p�ywa - lina w d� lina w g�r� i
wrak dooko�a du�o ludzi p�ywa w Jetach - wygrywa moda tam gdzie du�o p�ywa
si� na �cianach, rafach gdzie cz�sto cz�� nurkowania jest pod pr�dem
wi�kszo�� ludzi u�ywa Plan Maresa.

Wiesz, piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia, dlatego wychodzą Ci takie teoretyczne wydumki. Wyobrażasz sobie nurkowanie na wraku tak że to: lina, wrak, lina, tak? No to wyobraź sobie teraz, że jest prąd. Lina jest rzucona na prosiaku, dlatego nie wolno się jej łapać. I musisz zrobić np. 80 minut dekompresji przy tej linie cały czas płynąc pod prąd... jak myślisz, kto więcej przepłynie podczas nurkowania, ktoś kto w kolorowych mareskach robi dryft przy rafie w Egipcie, czy ktoś kto opływa w prądzie wrak mający 140m długości a potem przez 80 minut płynie pod prąd podczas deco...
Podobnie jest w jaskiniach. Tam dominują jety. Dlatego, że w nich da się skutecznie płynąć na długi dystans. Kilometr, dwa... w jedną stronę. Powiedz, czy Ty w swoich maresikach byłeś tak daleko w jaskini? Bez skutera? Bo ja byłem w swoich techfinach...
A u Ciebie w Zakrzówku czy w Egipcie - dominuje to co kolorowe, modne i co wcisnął akwizytor - instruktor.

Po drugie do mares�w tak jak do ka�dych p�etw mo�na do�o�y� spr�yny (Jety
teďż˝ sďż˝ w "standardzie" sprzedawane z paskami.)
Osobi�cie u�ywam mares�w ze spr�ynami a paski zak�adam jak jad� daleko
gdzie nurkuj� w lekkim sprz�cie i cienkiej piance.

Sprężyny zakładane do maresów to nieporozumienie. Jedna z moich kursantek takie ma: zapięcie jej ciągle spada niwecząc wygodę zakładania i zdejmowania (spada gdy jest poluzowane, na szczęście gdy już jest na nodze to się trzyma). A same zapięcia tworzą paskudny punkt zaczepu o linki czy sieci. Oryginalne jetfiny scubapro są z paskami, owszem, ale sprężyny do nich montowane nie mają tych wad. A ja pływam w techfinach które są sprzedawane już ze sprężynami...

Tu masz filmiki ze szkole� z Zakrz�wka wida� jak pracuj� Plany Maresa i jak
si� uk�adaj� podczas pracy do przodu i do ty�u.
http://www.youtube.com/watch?v=YdTytVqzPL4

I w pe�nym obci��eniu niejaki "P�etwa" te� w Planach. Wida� jak dobrze
p�etwy uk�adaj� si� do wody.
Najlepiej zerkn�� na czas 2'30' i 4'30"
http://www.youtube.com/watch?v=a3tIQN0bNM0

Niejaki Płetwa tu czasami wpada. Niech Ci uczciwie powie jak jego pływanie w maresach się ma do mojego pływania w techfinach. Oczywiście nie oczekuje, że to napiszecie publicznie, ale niech Ci powie to prywatnie...

Osobi�cie rozumiem �e kto� woli Jety ale czasami jak s�ysz� tekst:
">>  Maresy sďż˝ wyjďż˝tkowo nieudanymi pďż˝etwami. Jeďż˝li masz pďż˝yn�� w prďż˝dzie czy
na d�u�szy dystans - to w por�wnaniu do twardych jetfin�w maj� ma�� si��
nap�dow� i nadaj� si� niemal wy��cznie do p�ywania m�cz�cym kraulem."
To zastanawiam siďż˝ nad naciskiem argumentacji czy jak to nazwaďż˝. A juďż˝
pisanie o m�cz�cym kraulu nie wiem o czym �wiadczy. Niech sobie ka�dy
spr�buje przep�yn�� 1000 metr�w na czas �ab� i "m�cz�cym kraulem"
Kraula nie u�ywamy na co dzie� bo �atwo m�ci pobliskie dno a i tak zwykle
p�ywamy bardzo wolno.

I to jest jeden z powodów dla którego przeciętny nurek na co dzień pływający żabką, szybciej pływa żabką niż kraulem. Żabkę ćwiczy pływając na co dzień. Ćwiczy swój układ ruchowy do żabki. Dopracowuje technikę ruchu powtarzając ten ruch setki razy na każdym nurkowaniu. To umie i to robi skutecznie. A kraul - jako technika nie używana na normalnym nurkowaniu - jest miej efektywny.


Ale oczywi�cie ka�dy ma swoje preferencje. Znam du�o nurk�w kt�rzy �wietnie
sobie radz� w Jetach i tak samo tych kt�rzy tylko Maresy. Ja osobi�cie
wybra�em Maresy ale na szcz�scie nurkuje cz�owiek a p�etwy to tylko dodatek.

Zapomniałeś powiedzieć, że po to by mieć korzystne upusty w maresie - MUSISZ to robić. Ja nie sprzedaję sprzętu i nie mam takich ograniczeń.
Nie pamiętam już ile, ale z 1000 czy 2000 nurkowań zrobiłem w maresach plana avanti. I też mi się wydawało że to ok płetwy, dopuki nie przesiadłem się na techfiny. A teraz - co jakiś czas mam okazję założyć maresy ... i różnica jest dramatycznie widoczna, dużo bardziej niż gdy przechodziłem na techfiny. Dużo bardziej widać różnicę pomiędzy tym jak się pływa w dobrym sprzęcie i przechodzi na gorszy niż odwrotnie...

Nie wiem czemu ale zwolennicy Jet�w najcz�sciej nie udost�pniaj� do
wypr�bowania Plan Avanti Maresa.
Czy�by si� bali por�wnania....
Pawe�, czy u ciebie mo�na dla por�wnania przez kursant�w po�yczy� Maresy czy
kursanci musz� ci wierzy� na s�owo?

Nie, u mnie nie ma do pożyczenia maresów ani wielu innych kiepskich płetw. Ale kursanci nie są skazani na wiarę w moje słowo. Wielu nurków którzy tu przyjeżdżają na kursy ma swoje płetwy i często biorą moje techfiny do wypróbowania. Można się zamieniać, pożyczać sprawdzać. Tyle że, wtedy gdy trzeba przepłynąć więcej lub szybciej - maresy się nie sprawdzają w tych porównaniach.
Nie mam tych płetw, lecz nie dzieje się tak dlatego, że boję się porównania, ale dlatego, że nie stać mnie na kupowanie kiepskiego sprzętu dla moich kursantów. Sprzęt który oferuje kursantom jest podporządkowany temu, żeby jak najłatwiej było im się nauczyć pożądnego nurkowania.
Ty tak czy inaczej zarabiasz na sprzedaży tego sprzętu, a jak znam oferty maresa (które też dostaję) to sprzedając ich sprzęt masz dla swojej szkoły płetwy za darmo albo niemal za darmo. Ja ich nie będę zachwalał, więc korzystanie z takiej oferty byłoby nieuczciwe...

pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl

Data: 2010-06-06 21:07:30
Autor: Włodek
ABC


Użytkownik "tomq100" <tomq100@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hu5fmj$7lh$1@news.onet.pl...
Dnia 2010-06-02 13:17, Użytkownik "Paweł \"Nekton\" Poręba" napisał:
Witam!


Maresy są wyjątkowo nieudanymi płetwami. Jeśli masz płynąć w prądzie czy
na dłuższy dystans - to w porównaniu do twardych jetfinów mają małą siłę
napędową i nadają się niemal wyłącznie do pływania męczącym kraulem. Do
wolnego pływania i manewrów - są mniej precyzyjne od jetfinów. Mimo to
ich własności dynamiczne są jeszcze całkiem niezłe w porównaniu do wielu
innych płetw pod warunkiem, że Ty i Twoi partnerzy godzicie się na
pływanie kraulem i mącenie wody za sobą.

Apropo mącenia za sobą z winy płetw i techniki użycia.
Nie dalej jak w czwartek dziewczyna (praktycznie od tego roku nurkuje) w
Planach Avanti Quatro pływała tuż przy dnie nie muląc go. Poprostu płynęła
poprawnym kraulem. Oczywiście wciąż uczy się tego i wymaga wskazówek jak dalej i coś już jej wychodzi :-) Zatem pływanie nie w jetach nie musi być synonimem mulenia dna. Ale fakt jest i taki że znaczna część kursantów nie jest ustawiana poprawnie pod tym względem.

Jednak wyjątkowo nieudanym
elementem tych płetw jest system ABS - zatrzasków mocujących pasek
gumowy. Pomijając już fakt, że gumowy pasek jest anachronizmem, to
system ABS jest wyjątkowo niewygodny a jego odpinanie i zapinanie z
ciężkim sprzętem na plecach upodliło już niejednego nurka... A potem pod
wodą te zatrzaski się wplątują w linki i żyłki.


Na zaprzeczenie tych pierdół które wypisujesz proponuję zobaczyć kilka
filmĂłw ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
Steve by się uśmiał bu ha ha...

Nie do końca. Sidemount jest wyjątkowo mało energożerną konfiguracją. Zatem
i potrzeby na silny stabilny napęd jaki zwykle dają gumiaki typu jet... nie
występują tak wyraźnie jak w ciężkich zestawach. Wiem to bo jestem
w trakcie niezwykle sympatycznego eksperymentowania z sidemountem, zmieniam
konfiguracje, zmieniam także płetwy,
układam wężyki. Ostatnio także kolejne zmiany tym razem mam inne pierwsze
stopnie (lepsze ułożenie wężyków) i zmiany balastu (trym) a płetwy były jety
DS (już wypróbowałem trzy typy płetw). Następny nurek w side to zmiana to konieczna (chyba) zamiana zasadniczego z zapasowym (chyba lepiej wężyki się ułożą).

  Akurat Plana Avanti są znakomitymi płetwami jednak o innych właściwościach
niż jetfiny (chętnie wypróbował bym je na sidemount jednak ich nie mam
:-((  W
każdych płetwach
można pływać każdą techniką. Tylko że robi się to trudniej albo łatwiej w
zależności od rodzaju płetw i zastosowanej techniki płynięcia. Siła napędowa
płetw to
suma często sprzecznych czynników wynikających z::
 techniki płynięcia, moĹźliwości skupienia strumienia wody na piĂłrze płetwy
(turbulencje), zmniejszenia oporów stawianych przez samą płetwę (tunele
hydrodynamiczne zmniejszające podciśnienie po biernej stronie płetwy),
twardości płetw (z tego wynikającego efektu poślizgu i utraty ciągu przy
giętkich płetwach i/lub dużej sile przyłożonej),
prędkości płynięcia (układanie się płetwy do fali),
siły kopyta (masy nurka i potrzeb energetycznych do przemieszczania się),
patentów mających za zadanie zwiększenie pola efektywnego
wykorzystania powierzchni (patenty typy Volo - kontrolowane ugięcie pióra),
odpowiednio ukształtowanych
hydrofili i profilu
płata płetwy (wektory sił przy określonym ruchu płetwy).

Trudno się pływa kraulem w twardych, dużych jetfinach za to łatwo manewruje,
pływa wstecznym czy żabką. Za to
np. Stratosy  są znakomite do szybkiego pływania - kraulem zaś
manewrowanie tymi płetwami dla osoby, mającej ogólne problemy z techniką
pływania,
bywa faktycznie Ĺźe jest nie wykonalne.

   Ale zwykle nie jest tak jak Paweł pisuje Ĺźe płetwy inne niĹź jetfiny
zawsze dla posiadaczy stanowią jakieś szczególne problemy. W trakcie szkoleń które
prowadzę często daję swoim kursantom różne płetwy w tym te które mam na
nogach po to aby sami zobaczyli jak się w tym pływa i dobrali dla siebie
odpowiednie np. w ten weekend kursant na SS wypróbował dwa roidzaje płetw typu jety. Przy okazji sam często
pływam w różnych płetwach i nie stanowi to dla mnie absolutnie żadnego
problemu.
Poprostu robi się to inaczej a bywa że trzeba się przyzwyczaić do innego rodzaju płetw.

Jest oczywistym że odstające paski, klamerki stanowią miejsce zaczepów a im
bardziej skomplikowane zapięcia tym częściej ulegają jakiejś awarii.  W tym
tzw ABS
uwaĹźam
za wymysł przekombinowany jak na potrzeby a przy zastosowaniu poprawnej
techniki zakładania płetw każdy nurek sprawnie założy i zdejmie swoje
płetwy bez takich patentów także z gumami zamiast sprężyn.

Zatem tylko po części Paweł jednak ma rację twierdząc, że nurkowie mają
problemy z płetwami predestynowanymi do kraula wtedy gdy pozostały sprzęt  i lepsza do tego technika poruszania się Ĺźabką nakazuje załoĹźyć odpowiednie płetwy. Istotnym wykładnikiem oceny
jakości płetw są umiejętności danego nurka w użyciu swojego sprzętu.
Wskazałeś Bogaertsa i jest to znakomity przykład człowieka który umie to
zrobić. Poprostu płetwy nie przeszkadzają mu w tańcu :-)

Nie jest takĹźe tak, Ĺźe nurkowie
z automatu potrafią wykorzystać znakomite jetfiny. Widać to na nurkowiskach
a szczególnie na warsztatach z technik nurkowych. Zwykle jednak nie umieją
poprawnie
pływać w tych świetnych płetwach. Nie wiem czy to jest sprawa błędów w
szkoleniu czy też braku takowego lub poprostu świadomości tego jak danym
typem płetwy trzeba pracować. Np. próby pływania żabką np w Stratosach nie
są szczególnie dobrym pomysłem tak samo jak próby pływania kraulem w jetach.

  Kiedy pierwszy raz miałem okazję pływać w Palnach to szczena mi opadła
(czasy
płetw typu Sprinty, Delfiny, SF zwane syfami i gumowe wypisz wymaluj małe
jetfiny, w moim środowisku w owym czasie nazywane wtedy płetwami do prac
podwodnych :-).
Nawiasem mówiąc wtedy także pływałem KRAULEM w SF bo i takie nawyki były by siłowo pływać :-)) Od tego czasu jednak coś się zmieniło :-)
Oczywiście zaraz na basenie
eksperymentowałem z tym jak one te Quatro (od czterech miękkich wklejek
ktĂłrych celem jest uzyskanie dobrego ukierunkowania strumienia wody =
ograniczenie rozpływania się wody, zmniejszenie turbulencji) pracują że są tak wydajnie. I okazuje się
Ĺźe
pióro płetwy w ruchu pracy układa się tak że koncentruje strumień odrzucanej
wody do tyłu (praca do kraula). Ciekawą właściwością tej płetwy jest to że
nie odczuwa się istotnej różnicy w obciążeniu nóg, płynąc samemu lub holując
pod
wodą partnera (trening, pływanie 25 m na bezdechu z holowaniem i w połowie holowany puszczał się) Stąd
jest dla mnie oczywiste że są wielcy zwolennicy tych znakomitych płetw. Stąd gdy absolwent idący w kierunku rekreacji zapytał czy to dla niego dobry wybór, odpowiedziałem że tak. Pływa w nich skutecznie i żabką już dość poprawną, łapie podstawy manewrowania.


To, że Ty sobie nie radzisz z tymi płetwami nie znaczy, że inni też sobie
nie poradzą.

Nadinterpretujesz  słowa Pawła. Jestem pewien Ĺźe sobie poradzi w kaĹźdych
płetwach. Problem z nim i jego poglądami (bo tu wyraża swoje poglądy) polega
na tym Ĺźe nie uznaje innych
rozwiązań niż te które sam używa i uznaje za właściwe zatem i poleca swoim
kursantom.
Rzecz w tym że nie odzwierciedlają one powszechnie znanych faktów i potrzeb
rzesz nurków na odpowiadające im konfiguracje sprzętowe. Ważniejsze od tego
co kto założy i używa jest to aby był to sprzęt całkowicie dostosowany do
potrzeb danego nurka i nabytych umiejętności. Bywa jednak że tak nie jest.

Pływałem sporo w wielu rodzajach płetw. Sprinty, Delfiny, Seaman SF bodaj 7,
Stratosy, takie niebieskie technisuba - nie pamiętam nazwy, wyczynowe długie płetwy z
rezoteksu DDR, Sporadycznie używałem min P. Avani Quatro, Tre, Beuchota - brak
nazwy chyba Genesis, monopłetwy samorĂłbki, ostatnio eksperymentowałem z PL Mantami i wiele innych.  Obecnie uĹźywam Aquaty plastyczane za 10 zł (wyjątkowy badziew zbudowany bez rozumienia istoty skutecznego napędu nurka - deski ale za to lekkie),
gumowe jetfiny DS, i jeszcze sporadycznie cztery typy płetw które mam dla
swoich kursantĂłw.
Myślę że to spory przegląd typów i możliwości napędów nurka.

Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Data: 2010-06-10 14:59:44
Autor: Krzysztof B
ABC
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
>

Na zaprzeczenie tych pierdĂłĹ&#65533;ktĂłre wypisujesz proponujÄ&#65533;zobaczyÄ&#65533;kilka filmĂłw ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
Steve by siÄ&#65533;uĹ&#65533;iaĹ&#65533;bu ha ha...

tomq100! Przecież Steve to nibynurek bo:
1. nie ma twina
2. ma paski przy płetwach
3. nie ma Halcyona
4. nie ma Apeksa 40
5. pływa w toni, bo nad dnem na pewno by mącił
6. zadaje się z Padi
7. o płetwach już było - w tych Maresach co ma się nie da - to co na filmie to
zbieg okoliczności
(...)
7847. i w ogóle wygląda jak nurkowy McDonald ...
7848. na pohybel mu ....
(...)
9876. i na koniec: inicjały jego ani jego nauczyciela nie są TŻ lub PP bo
TYLKO ONI wiedzą jak nurkować!

--


Data: 2010-06-11 11:13:58
Autor: tomq100
ABC
Dnia 2010-06-10 16:59, Użytkownik Krzysztof B napisał:
tomq100<tomq100@gmail.com>  napisał(a):



Na zaprzeczenie tych pierdĂłĹ&#65533;ktĂłre wypisujesz proponujÄ&#65533;zobaczyÄ&#65533;kilka
filmĂłw ze strony http://www.gosidemount.com/videos.asp
Steve by siÄ&#65533;uĹ&#65533;iaĹ&#65533;bu ha ha...

tomq100! PrzecieĹź Steve to nibynurek bo:
1. nie ma twina
2. ma paski przy płetwach
3. nie ma Halcyona
4. nie ma Apeksa 40
5. pływa w toni, bo nad dnem na pewno by mącił
6. zadaje się z Padi
7. o płetwach już było - w tych Maresach co ma się nie da - to co na filmie to
zbieg okoliczności
(...)
7847. i w ogóle wygląda jak nurkowy McDonald ...
7848. na pohybel mu ....
(...)
9876. i na koniec: inicjały jego ani jego nauczyciela nie są TŻ lub PP bo
TYLKO ONI wiedzą jak nurkować!

Nie sposób oprzeć się faktom :-)

Data: 2010-06-11 09:42:06
Autor:
ABC
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):
> 9876. i na koniec: inicjaĹ&#65533;y jego ani jego nauczyciela nie sÄ&#65533; TĹť lub PP bo
> TYLKO ONI wiedzÄ&#65533; jak nurkowaÄ&#65533;!
>
Nie sposĂłb oprzeÄ&#65533; siÄ&#65533; faktom :-)

Możecie nie kopać leżącego ?
Dla guru IANTD Żabierek ten SCR http://www.shark.net.pl/forum/download/file.php?id=48
jest zerżnięty z tego fig 3
http://www.shark.net.pl/forum/download/file.php?id=44
Był wtedy instruktorem od SCR CMF i CCR, jak kłamał publicznie.
Mogę pokazać materiał jak świeżo upieczony instruktor CCR nie umie policzyć
bilansu tlenu w obiegu, na FN ogłosił że uczyłem się od niego.
Mam dwa zgłoszenia w SCR SMS, on podobno dużego (kolejna autoreklama) kutasa w
garści.

pozdrawiam rc
ps urząd skarbowy ma 5 lat na rozliczenia podatkowe, HH

--


Data: 2010-06-04 09:37:25
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC

 Fajka moĹźe kosztować i 100zł, a jest absolutnie zbędna w
nurkowaniu ze sprzętem. pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl


Jesteś tego pewien ????

Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie używaja ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!

A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie przyda !!!

Oczywiście jest to mój punkt widzenia i nie musisz sie z nim zgadzać chociaż praktyka pokazała studentom i potwierdziła moje przekonanie do posiadania fajki na każdym nurkowaniu.


Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania.

--


Data: 2010-06-04 11:09:56
Autor: jacekplacek
ABC
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):

 Fajka moĹźe kosztować i 100zł, a jest absolutnie zbędna w > nurkowaniu ze sprzętem. > pozdrawiam
> Paweł Poręba
> http://www.nurkowanie.nekton.com.pl


Jesteś tego pewien ????

Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie
używaja
ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!

A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie
przyda !!!


Możesz opisać taką sytuację? Rozumiem używanie fajki snurkując sobie w ABC, żeby nie odrywać wzroku od rybek itp. Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu scuba? IANTD nie jest jedyną federacją, gdzie nie stosuje się fajki. Żadna związana z systemem DIR jej nie akceptuje a są to szkolenia o bardzo wysokim poziomie bezpieczeństwa, rozwagi a to, że ukierunkowane są na najzasobniejszych klientów, tylko podkreśla ten fakt. Tylko proszę Cię, nie pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji. Natomiast znam wiele, gdzie PRZYCZYNIŁA się do powstania zagrożenia, poprzez przyhaczenie i zerwanie maski czy wręcz z pomyleniem z ustnikiem II stopnia automatu
(śmieszne, ale prawdziwe).

Oczywiście jest to mój punkt widzenia i nie musisz sie z nim zgadzać
chociaż
praktyka pokazała studentom i potwierdziła moje przekonanie do posiadania fajki na każdym nurkowaniu.


Jak wyżej - slogany bez konkretów.

--


Data: 2010-06-04 14:31:46
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC

 Fajka moĹźe kosztować i 100zł, a jest absolutnie zbędna w
> nurkowaniu ze sprzętem.
> pozdrawiam
> Paweł Poręba
> http://www.nurkowanie.nekton.com.pl

Jesteś tego pewien ????
Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie
używaja
ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!
A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie
przyda !!!


Możesz opisać taką sytuację? Rozumiem używanie fajki snurkując sobie w ABC,
żeby nie odrywać wzroku od rybek itp. Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu
scuba? IANTD nie jest jedyną federacją, gdzie nie stosuje się fajki. Żadna
związana z systemem DIR jej nie akceptuje a są to szkolenia o bardzo wysokim
poziomie bezpieczeństwa, rozwagi a to, że ukierunkowane są na
najzasobniejszych klientów, tylko podkreśla ten fakt. Tylko proszę Cię, nie
pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym w
przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się
fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej brak
ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji. Natomiast znam wiele,
gdzie PRZYCZYNIŁA się do powstania zagrożenia, poprzez przyhaczenie i
zerwanie maski czy wręcz z pomyleniem z ustnikiem II stopnia automatu
(śmieszne, ale prawdziwe).
jacekplacek

Jacek - standardy IANTD - wymagania sprzętowe:
Maska, płetwy, fajka jeżeli jest potrzebna
Ćw 21 z kursu podstawowego IANTD płynięcie na powierzchni w pełnym sprzęcie scuba i przełączanie się przynajmniej 3 razy z fajki na automat i z automatu na fajkę. Jeżeli instruktor nie robi tego ćwiczenia na kursie to łamie standardy (ja tak to rozumiem ale nie szkolę programów rekreacyjnych IANTD więc może czegoś nie wiem)

Skąd wiesz, że w IANTD nie stosuje się fajki przy nurkowaniu rekreacyjnym?

A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym na stałe balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, że nie preferuje bezpieczeństwa

Tak generalnie ja osobiście zalecam na początek podczas kurs OWD aby kursanci mieli fajkę przy masce na basenie i raczej przy masce podczas nurkowań szkoleniowych aby dobrze opanowali przechodzenie z automatu na fajkę i odwrotnie. Potem zalecam przeniesienie fajki do kieszeni i posidanie na wszelki wypadek a przyczepianie do maski tylko jeżeli z planu nurkowania wynika, że może być przydatna.

MSC

Data: 2010-06-04 16:52:23
Autor: jacekplacek
ABC
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):

>>  Fajka moĹźe kosztować i 100zł, a jest absolutnie zbędna w
>> > nurkowaniu ze sprzętem.
>> > pozdrawiam
>> > Paweł Poręba
>> > http://www.nurkowanie.nekton.com.pl

>> Jesteś tego pewien ????
>> Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie
> używaja
>> ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!
>> A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie
> przyda !!!
>>
>
> Możesz opisać taką sytuację? Rozumiem używanie fajki snurkując sobie w > ABC,
> żeby nie odrywać wzroku od rybek itp. Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu
> scuba? IANTD nie jest jedyną federacją, gdzie nie stosuje się fajki. Żadna
> związana z systemem DIR jej nie akceptuje a są to szkolenia o bardzo > wysokim
> poziomie bezpieczeństwa, rozwagi a to, że ukierunkowane są na
> najzasobniejszych klientów, tylko podkreśla ten fakt. Tylko proszę Cię, > nie
> pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym > w
> przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się
> fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej > brak
> ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji. Natomiast znam > wiele,
> gdzie PRZYCZYNIŁA się do powstania zagrożenia, poprzez przyhaczenie i
> zerwanie maski czy wręcz z pomyleniem z ustnikiem II stopnia automatu
> (śmieszne, ale prawdziwe).
> jacekplacek

Jacek - standardy IANTD - wymagania sprzętowe:
Maska, płetwy, fajka jeżeli jest potrzebna
Ćw 21 z kursu podstawowego IANTD płynięcie na powierzchni w pełnym sprzęcie scuba i przełączanie się przynajmniej 3 razy z fajki na automat i z
automatu
na fajkę. Jeżeli instruktor nie robi tego ćwiczenia na kursie to łamie standardy (ja tak to rozumiem ale nie szkolę programów rekreacyjnych IANTD więc może czegoś nie wiem)


Oczywiście, że jest nauczane. Podobnie jak wrzucenie ABC na 3m i sprawne założenie na bezdechu - też nie stosowane w praktyce.

Skąd wiesz, że w IANTD nie stosuje się fajki przy nurkowaniu rekreacyjnym?

A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym na
stałe
balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, że nie preferuje bezpieczeństwa


Nie, wyciągasz nie prawidłowe wnioski na podstawie nie pełnych informacji. System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z siebie wynika.

Tak generalnie ja osobiście zalecam na początek podczas kurs OWD aby kursanci mieli fajkę przy masce na basenie i raczej przy masce podczas nurkowań szkoleniowych aby dobrze opanowali przechodzenie z automatu na fajkę i odwrotnie. Potem zalecam przeniesienie fajki do kieszeni i
posidanie
na wszelki wypadek a przyczepianie do maski tylko jeżeli z planu nurkowania wynika, że może być przydatna.

Jasne. A gdzie znajduje się druga maska? Utrata maski generuje prawdziwe kłopoty - w przeciwieństwie do durnej rurki.

--


Data: 2010-06-04 19:48:10
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z siebie wynika.

Znasz człowieka który może pisać teksty do kabaretu, ten kawałek też zalicza
się do takich. Jesteś dobrym uczniem.
 
Jasne. A gdzie znajduje się druga maska? Utrata maski generuje prawdziwe kłopoty - w przeciwieństwie do durnej rurki.

Owszem uczono pływania bez maski, oddychania również z AO bez maski.
Natomiast posiadanie fajki wtedy gdy zostawiono mnie w zatoce i zmieniono
pozycję było znaczącym podniesieniem biernego bezpieczeństwa. Wiedziałem że
dopłynę do brzegu. Przy tej fali jaka była pływanie na plecach to generacja
dużych problemów.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-04 22:03:23
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC

Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubb07$igm$1inews.gazeta.pl...
A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym na
stałe
balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, że
nie preferuje bezpieczeństwa


Nie, wyciągasz nie prawidłowe wnioski na podstawie nie pełnych informacji.
System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie
czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z
siebie wynika.

To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczy przymocowany na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i zazębiająco się.

MSC

Data: 2010-06-04 22:00:17
Autor: jacekplacek
ABC
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):

Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubb07$igm$1inews.gazeta.pl...
>> A co do DIRu - jeżeli to prawda że pozwala nurkować z przyczepionym na
> stałe
>> balastem i z jedną butlą (a tak mi opowiadało paru DIRowców) to znaczy, >> że
>> nie preferuje bezpieczeństwa
>>
>
> Nie, wyciągasz nie prawidłowe wnioski na podstawie nie pełnych informacji.
> System jest pełny, konsekwentny a każdy element uzasadniony - nie zależnie
> czy chodzi o sprzęt, procedury czy wiedzę - jedno z drugim się zazębia i z
> siebie wynika.

To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczy
przymocowany
na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i zazębiająco się.

Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z pewnością zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich uprawnień, więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli jesteś zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.

--


Data: 2010-06-05 14:24:53
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC

Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubt1h$pfl$1inews.gazeta.pl...
To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczy
przymocowany
na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie
potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i
zazębiająco się.

Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać
wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z pewnością
zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich uprawnień,
więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli jesteś
zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.

Co do twojej odpowiedzi co do stałego balastu przy jednej butli. Nie musisz się niczym dzielić. Lista dyskusyjna jest dobrowolna. Po prostu myślałem, że ktoś mi to wreszcie jakoś uzasadni bo na razie widzę w tym tylko błędnie przeniesioną zasadę z nurkowań dekompresyjnych. Coś jak spojler przy maluchu.
Osobną sprawą jest to, że takie podejście łamie normy nurkowe więc jeżeli ktoś tak uczy to w razie wypadku może mieć problem. Osobiście wydaje mi się, że znowu jak przy rozmowie o fajkach i teori że IANTD tak uczy okaże się, że to tylko błędna idea powtarzana przez nie doszkolonych nurków DIR. Bo tak samo jak IANTD uczy korzystania z fajki tak samo (może) GUE uczy, że kiedy masz jedną butlę to balast powinieneś mieć zrzucalny.
Z reguły jak słyszę jakieś głupoty które podobno uczy jakaś organizacja to przy bliższym rozeznaniu okazuje się że taką głupotę to powtarza nurek (czasami instruktor) a nie organizacja. Byłem ciekawy jak to jest. Jak się dowiem to na pewno napiszę.
Był już taki wypadek jakiś czas temu. Utopiła się dziewczyna z całym przymocowanym balastem. Czy gdyby miała zrzucalny balast to by się uratowała? Nie wiadomo, ale wiadomo że tak się uratowało trochę ludzi - zrzucając balast albo nawet cały sprzęt. Ona nie miała na to szans. Jakiś (moim zdaniem) idiota ją tego nauczył.

MSC

Data: 2010-06-05 21:44:29
Autor: jacekplacek
ABC
Zakrzówek Kraken <kraken@kraken.pl> napisał(a):

Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hubt1h$pfl$1inews.gazeta.pl...
>> To moze ty mi wyjaśnisz jak pełny, konsekwentny system tłumaczy
> przymocowany
>> na stałe balast przy jednej butli. Dotychczasowi spotkani DIRowcy nie
>> potrafili. To może ty spróbujesz opisać tak w pełni, konsekwentnie i
>> zazębiająco się.
>>
> Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać
> wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z pewnością
> zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich > uprawnień,
> więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli jesteś
> zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.

Co do twojej odpowiedzi co do stałego balastu przy jednej butli. Nie musisz się niczym dzielić. Lista dyskusyjna jest dobrowolna. Po prostu myślałem,
że
ktoś mi to wreszcie jakoś uzasadni bo na razie widzę w tym tylko błędnie przeniesioną zasadę z nurkowań dekompresyjnych. Coś jak spojler przy maluchu.

Domysły na podstawie szczątkowych informacji, często prowadzą do błędnych konkluzji a lista dyskusyjna nie jest podręcznikiem. Dlatego zaproponowałem zapoznanie się z całością tematu w formie kursu lub warsztatu. To tak jak z tym spojlerem przy maluchu - czasem jest uzasadniony a opieranie się na mitach i przesądach prowadzi do błędnych wniosków.

Osobną sprawą jest to, że takie podejście łamie normy nurkowe więc jeżeli ktoś tak uczy to w razie wypadku może mieć problem. Osobiście wydaje mi
się,
że znowu jak przy rozmowie o fajkach i teori że IANTD tak uczy okaże się,
że
to tylko błędna idea powtarzana przez nie doszkolonych nurków DIR. Bo tak samo jak IANTD uczy korzystania z fajki

Ponownie zwrot "wydaje mi się". Nigdzie nie napisałem, że w IANTD nie uczy się używania fajki, wręcz przeciwnie - potwierdziłem, jest to uczone w ramach kursu OWD. Proponuje przeczytać tekst jeszcze raz a nie wprowadzać nowe elementy do których się nie doniosłem i wymyślać bezpodstawne wnioski.

tak samo (może) GUE uczy, że kiedy masz jedną butlę to balast powinieneś mieć zrzucalny.
Z reguły jak słyszę jakieś głupoty które podobno uczy jakaś organizacja to przy bliższym rozeznaniu okazuje się że taką głupotę to powtarza nurek (czasami instruktor) a nie organizacja. Byłem ciekawy jak to jest. Jak się dowiem to na pewno napiszę.

Może więc najpierw się dowiedz, potem wypowiadaj. Teraz robisz odwrotnie: "być może dowiem się, że jest tak jak mi się wydaje" - to droga donikąd.
Był już taki wypadek jakiś czas temu. Utopiła się dziewczyna z całym przymocowanym balastem. Czy gdyby miała zrzucalny balast to by się uratowała? Nie wiadomo, ale wiadomo że tak się uratowało trochę ludzi - zrzucając balast albo nawet cały sprzęt. Ona nie miała na to szans. Jakiś (moim zdaniem) idiota ją tego nauczył.


Żeby zrobić dobre ciasto, potrzebujesz mąki, jajek, cukru, mleka... A Ty mi mówisz, że jak z samego cukru sie nie da, to i całe ciasto zrobić nie sposób. Ta dyskusja nie ma sensu.

--


Data: 2010-06-07 12:33:20
Autor: tomq100
ABC


Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać
wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z pewnością
zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich uprawnień,
więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli jesteś
zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.


Napisz chociaĹź ile kosztuje u Ciebie zdobycie tej informacji.
Może mnie będzie stać.

Data: 2010-06-07 12:18:26
Autor: jacekplacek
ABC
tomq100 <tomq100@gmail.com> napisał(a):

>>
> Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo
oddać
> wiedzę, za którą zapłaciłem. Gdybym był instruktorem DIR, z
pewnością
> zaprosiłbym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich
uprawnieĹ
„,
> więc jedynie mogę polecić dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeżeli
jeste
ś
> zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.
>

Napisz chociaĹź ile kosztuje u Ciebie zdobycie tej informacji.
Może mnie będzie stać.

Masz darmo:
www.gue.com
www.unifiedteamdiving.com
www.is-expl.com/
Sa tam wykazy instruktorów, przyjadą nawet z Australii. Nie mniej z Niemiec czy Szwecji powinno wyjść taniej. Dwoje polskojęzycznych jest w Egipcie.

--


Data: 2010-06-07 14:32:39
Autor: tomq100
ABC
Dnia 2010-06-07 14:18, UĹźytkownik  jacekplacek napisał:
tomq100<tomq100@gmail.com>  napisał(a):



Oczywi�cie - natychmiast po tym, jak mi wyja�nisz dlaczego mam darmo
odda�
wiedz�, za któr� zap�aci�em. Gdybym by� instruktorem DIR, z
pewno�ci�
zaprosi�bym Ciebie na kurs lub warsztaty. Niestety, nie mam takich
uprawnieÄš
ďż˝,
wi�c jedynie mog� poleci� dobrego(moim zdaniem) instruktora. Jeşeli
jeste
Äšďż˝
zainteresowany, zapraszam na priv. Pozdrawiam. Jacek.


Napisz chociaĚź ile kosztuje u Ciebie zdobycie tej informacji.
Moşe mnie b�dzie sta�.

Masz darmo:
www.gue.com
www.unifiedteamdiving.com
www.is-expl.com/
Sa tam wykazy instruktorów, przyjadą nawet z Australii. Nie mniej z Niemiec
czy Szwecji powinno wyjść taniej. Dwoje polskojęzycznych jest w Egipcie.

Dziękuję skorzystam :-)

Data: 2010-06-08 05:17:17
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Oczywiście - natychmiast po tym, jak mi wyjaśnisz dlaczego mam darmo oddać wiedzę, za którą zapłaciłem.

Masz jakąś wiedzę ?
O wiele spraw które są fundamentami pytałem i zwykle poza sloganem nic dalej
nie wiesz, nie rozumiesz.
Podaj nr patentów które mają "Bogowie DIR" jeśli nie mają to jest to forma
sety, zapewnia swoim uczestnikom poczucie wyższości.
Nurkowanie zawodowe jest dużo dalej i głębiej od dawna.

Teraz z jadowitym poczuciem horroru zamieszczam cytat "Na początek, zanim dojdziemy do konfiguracji sprzętu, kilka istotnych
informacji, szczególnie dla tych, dla których konfiguracja DIR stała się
jedynie słuszną "religią" nurkowania. Poniżej zamieszczam "dziesięć przykazań"
dla kandydata na 100% DIRowca:-)

1. DIR isn't a substitute for formal training with an instructor.
DIR nie jest zastępstwem dla formalnego szkolenia z instruktorem.

2. Using the DIR configuration isn't a reason to not know why you are
configuring each piece of gear the the way you are.
Stosowanie konfiguracji DIR nie jest powodem byś nie wiedział dlaczego
konfigurujesz każdy element sprzętu tak jak to robisz.

3. DIR won't make you a great diver. Only you can do that.
DIR nie zrobi cię doskonałym nurkiem. Tylko ty sam możesz to zrobić.

4. DIR isn't an excuse to have a big ego. Calling a non-DIR diver a "stroke"
is just going to make you enemies and give DIR a bad reputation.
DIR nie jest usprawiedliwieniem do wywyższania się. Nazywanie nurka nie-DIR
"dupkiem" - tworzy wrogów i buduje złą reputację DIR-a.

5. Not using DIR doesn't make another diver poorly trained or poorly informed.
While DIR produces some excellent divers due to a very well though out
training regime, the majority of the best tech divers in the world remain non-DIR.
To, że ktoś nie stosuje DIR - nie znaczy, że jest źle wyszkolony czy ma małą
wiedzę. Choć DIR poprzez dobrze przemyślany reżim szkoleniowy "produkuje"
czasem doskonałych nurków - większość najlepszych nurków technicznych na
świecie pozostaje nie-DIR.

6. DIR isn't an excuse to quit thinking for yourself or to continue to evolve
in your dive style and personal gear configuration.
DIR nie jest wymówką na to by nie myśleć o sobie i nie kontynuować rozwoju
własnego stylu nurkowania i osobistej konfiguracji sprzętowej.

7. DIR won't make you a safe diver, it only offers the potential for you to
become one. You can configure your gear 100% DIR, only dive with another DIR
buddy and still be an accident waiting to happen.
DIR nie robi cię bezpiecznym nurkiem - tylko oferuje możliwość, że takim
możesz się stać. Możesz skonfigurawać sprzęt na 100% DIR, nurkować tylko z
innym nurkiem DIR - a wypadek i tak będzie czekał na ciebie.

8. DIR is not a reason to dive less conservatively. It won't make you a tech
diver. That comes with training and experience.
DIR nie jest powodem by nurkować mniej konserwatywnie - nie robi cię nurkiem
technicznym. To przychodzi ze szkoleniem i doświadczeniem.

9. DIR is an unfortunate name for the Hogarthian style that people persist in
using. DIR won't make you "right" and it won't make another diver "wrong".
DIR jest nienajszczęśliwszą nazwą na Hogarthian - styl zwykle używany przez
ludzi. DIR nie zrobi cię "dobrym", tak jak nie zrobi innego nurka "złym".

10. DIR isn't a religion. If you follow that path, beware of becoming
evangelical about it. You can expect the same reaction given to a religious
group that shows up on your doorstep uninvitied and tells you you're going to
hell unless you conform to their way of thinking.
DIR nie jest religią. Jeśli idziesz tą drogą, uważaj byś nie stał się
ewangelistą czyli nawracającym innych. Możesz spodziewać się tej samej reakcji
ze strony innych grup religijnych jakie spotkasz na swojej drodze - oni też
każą ci iść do diabła, gdy nie podzielasz ich sposobu myślenia.

z sieci tłumaczenie Marek Macner "
 "DIR nie jest religią. Jeśli idziesz tą drogą, uważaj byś nie stał się
ewangelistą czyli nawracającym innych. Możesz spodziewać się tej samej reakcji
ze strony innych grup religijnych jakie spotkasz na swojej drodze - oni też
każą ci iść do diabła, gdy nie podzielasz ich sposobu myślenia."

To dobra recenzja nie tylko DIR, oszołomów.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-06-08 06:54:50
Autor: jacekplacek
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): ...ciach

http://www.spamek.vot.pl/?p=338
"3. Ci co gadają a ich słowa są wypowiadane po to że lubią słuchać siebie samych &#8211; i nie mają nigdy pokrycia w czynach. np. Pomaluje jutro płot (wie jak ale tego nie zrobi a gada tak aby gadać &#8211; zazwyczaj to grupa snobów i knotków oraz lalusiów)."

--


Data: 2010-06-08 07:18:09
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): ...ciach

http://www.spamek.vot.pl/?p=338
"3. Ci co gadają a ich słowa są wypowiadane po to że lubią słuchać siebie samych &#8211; i nie mają nigdy pokrycia w czynach. np. Pomaluje jutro płot (wi
e jak ale tego nie zrobi a gada tak aby gadać &#8211; zazwyczaj to grupa snobów i kno
tków oraz lalusiów)."

Dokładnie o tym mówię, super instruktorów od nitroksu jest "od chuja".
Od SCR podobnie dużo. Natomiast P-377789 i P-386700 odważyłem się zrobić ja.

Jest "super guru" który szkoli swoich wyznawców, zresztą też masz szansę tylko
u niego zrobić stopień instruktorski. Jeden z jego niedawno wyszkolonych instruktorów wylądował w komorze.
Policzenie dla tego "tytana intelektu" z jakiej głębokości można się wynurzyć
bez DCS było problemem.
Wiesz o jakim środowisku mowa ?

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-06-08 08:22:50
Autor:
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): >   <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > > ...ciach
> > http://www.spamek.vot.pl/?p=338
> "3. Ci co gadają a ich słowa są wypowiadane po to że lubią słuchać siebie > samych &#8211; i nie mają nigdy pokrycia w czynach. np. Pomaluje jutro płot (
wi
> e jak > ale tego nie zrobi a gada tak aby gadać &#8211; zazwyczaj to grupa snobów i k
no
> tków > oraz lalusiów)."

Dokładnie o tym mówię, super instruktorów od nitroksu jest "od chuja".
Od SCR podobnie dużo. Natomiast P-377789 i P-386700 odważyłem się zrobić ja.

No to mówimy o czym innym. Bo ja o tobie i twoich obietnicach.

--


Data: 2010-06-08 14:58:29
Autor:
ABC
  <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): 
> Dokładnie o tym mówię, super instruktorów od nitroksu jest "od chuja".
> Od SCR podobnie dużo. Natomiast P-377789 i P-386700 odważyłem się zrobić ja.
> No to mówimy o czym innym. Bo ja o tobie i twoich obietnicach.

Mówimy o tym że nie masz wiedzy która jest tajemna. Mówimy o tym że to za co płaciłeś jest łatwo dostępne. Mówimy o tym że jest jeden IT u którego możesz zostać instruktorem

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-04 16:56:40
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC

 Możesz opisać taką sytuację?   Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu
 Tylko proszę Cię, nie pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w żadnym sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym poniekąd przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu scuba - nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji.




Moge i to nie jedną !!!!

1. Bardzo często obserwuje nurków ubierających sie przy brzegu w płetwy , masakra , horror i żenada. Bez maski na twarzy , bez fajki lub automatu w ustach na nienapompowanych jacketach walczą na plecach z płetwami. Partner gdzie jest , a po co partner , herosi nie potrzebuja pomocy drugiej osoby , w końcu po kilkuminutowej walce płetwy założone a maska założona tyłem na przód ... właśnie gdzie jest maska ?????  Leży tylko nie wiadomo gdzie obszar walki z płetwami zamknął sie w kilku większych metrach kwadratowych , albo maska spynęła przy ścianie troche głębiej. Wystrczyłoby w masce i z fajka w zębach ubrać spokojnie płetwy przytrzymując się partnera drugą ręką. 2. Do miejsca znurzenia okolo 50 metrów w lini prostej od brzegu , grupa spotyka się przy boi, lekkie falowanie. Chwila przed zanurzeniem i nagle zdziwiony głos informuje że chyba ktoś mu dał starą butle bo ma tylkoo 150 barów. Stara butla , niesprawny układ ???? Nie to tylko efekt skotłowania gazu na dopłynięcie , ręszta grupy płynęła na fajce tak  jak prawidła przykazały. 3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrów ale tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy , nie pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m


4. Grupa kończy wspaniałe nurkowanie , było fajnie, kolorowo , plan nurkowo-
fotograficzny zrealizowany , w drodze powrotnej jedynie dość mocno pracująca lina napinając się i luźniąc sprawia że grupa ma mieszane uczucia.Na powierzchni nagle zafalowało , no cóż Bałtyk tak potrafi. Na łódke trochę metrów po mimo że łódź przypłynęła jak najbliżej , rzucona lina z kołem też nie do końca rozwiazała sprawę, a przy samej drabince koszmar, gazu w butli zero bo po cóż kończyć nura jak jest jeszcze gaz , w końcu płaci sie za całą butle, a fala wali i to coraz mocniej. To chyba niemożliwe , łódka która stała na wyciągnięcie ręki jest teraz 20 metrów dalej. Po co to machanie z płetwy , cała praca od nowa , a fala wali jeszcze mocniej. Szkoda że faja została w torbie na łódce.

Mógłbym mnożyc przykłady, parę tysięcy nurkowań i parę tysięcy nurkujących ze mną potwierdziły słuszność niektórych zasad , szczególnie tych związanych z bezpieczeństwem w nurkowaniu.


Zrobisz trochę nurkowań to zobaczysz co się przydaje a co nie. I kiedy bedziesz się modlił żeby nurkowanie skończyło się na brzegu lub łodzi będziesz sobie przysięgał że na drugi raz zrobisz to inaczej i dobrze.

Pamiętaj że nawet niewinna sytuacja w niesprzyjających warunkach może zmienić się w koszmar, z samego tylko zmęcznia ( stresu od zmęczenia) do paniki i wypadku niedaleko.


A propo IANTD , asystowałem kiedyś przy kursie instruktorskim , w czasie wszystkich zajęć w basenie i na wodach otwartych wszyscy mieli fajki , począwszy od Instruktor Trenera i kursantów do osób stafujących włącznie.
Praktycznie poza testami sprawnościowymi na czas i na dystans to szkolenie przebiegło identycznie jak w czasie IDC PADI. Wiec albo IT był nadgorliwy albo standardy IANTD przwidują użycie fajki przez co również jej posiadanie na nurkowaniu.


Ja fajke mam zawsze , nie istotne czy komuś się ona podoba czy nie , mam ją , korzystam z niej , szkolę jej używania , wymagam jej na każdym nurkowaniu ze mną. Nie przyjmuje kompromisu jeżeli chodzi o fajkę.


Jeszcze małe pytanie , z której strony masz fajkę albo osoby które podobno pomyliły fajke z drugim stopniem AO , przecież nawet złotowłose rozróżnią że oba te elementy są po przeciwnych stronach , właśnie po to żeby się nie myliły ???


Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu.
Uwierz że taki moment może nadejść kiedy będziesz jej potrzebował NAPRAWDĘ.


Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania.










 --


Data: 2010-06-04 17:31:53
Autor: jacekplacek
ABC
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):

 Możesz opisać taką sytuację?   Ale żeby była niezbędna w nurkowaniu
 Tylko proszę Cię, nie pisz o przelewającej się fali itp. bzdurach - w
żadnym
sporcie uprawianym w przyboju i na wysokich falach(więc z przypisanym
poniekąd
przelewaniem się fali) nie znalazła sobie miejsca. A tu - w nurkowaniu
scuba -
nagle jej brak ma okazać się niebezpieczny? Nie znam takich sytuacji.




Moge i to nie jedną !!!!

1. Bardzo często obserwuje nurków ubierających sie przy brzegu w płetwy , masakra , horror i żenada. Bez maski na twarzy , bez fajki lub automatu w ustach na nienapompowanych jacketach walczą na plecach z płetwami. Partner gdzie jest , a po co partner , herosi nie potrzebuja pomocy drugiej osoby ,
w
końcu po kilkuminutowej walce płetwy założone a maska założona tyłem na przód ... właśnie gdzie jest maska ?????  Leży tylko nie wiadomo gdzie
obszar
walki z płetwami zamknął sie w kilku większych metrach kwadratowych , albo maska spynęła przy ścianie troche głębiej. Wystrczyłoby w masce i z fajka w zębach ubrać spokojnie płetwy przytrzymując się partnera drugą ręką.

Ale tu winny jest bałagan, niedouczenie, lekceważące podejście i bufonada. Co pomoże rurka przy masce, kiedy nie wiadomo gdzie obie się znajdują? Ubieranie/
rozbieranie sprzętu, wejście/wyjście z wody są podstawowymi elementami szkolenia. Jeżeli tej umiejętności zabrakło, pod wodą nie będzie lepiej. A puszczenie przez organizatora hordy niedoświadczonych nurków na żywioł, to już kompletne nieporozumienie. Pomijając wspominane tu często liczenie, zadbanie o podział na zespoły czy - na podstawie planów - przydzielenie kolejności wchodzenia do wody, są normalnym elementem normalnej organizacji normalnego nurkowania.

2. Do miejsca znurzenia okolo 50 metrów w lini prostej od brzegu , grupa spotyka się przy boi, lekkie falowanie. Chwila przed zanurzeniem i nagle zdziwiony głos informuje że chyba ktoś mu dał starą butle bo ma tylkoo 150 barów. Stara butla , niesprawny układ ???? Nie to tylko efekt skotłowania
gazu
na dopłynięcie , ręszta grupy płynęła na fajce tak  jak prawidła
przykazały.


Kolejny przykład niedouczenia. Pomijając, że najprawdopodobniej fajkę miał, generowanie sobie tuż przed nurkowaniem wyższego poziomu CO2 nie jest najlepszym pomysłem. Przepłynięcie długiego dystansu z twinem, dwoma stage pod ponad metrową bałtycką falę nie wymaga rurki. Dyskutowanie tu o nurku z singlem(czyli o zerowej inercji) jest nieporozumieniem.

3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrów
ale
tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy ,
nie
pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m


Tym bardziej fajka nie pomoże. Jeżeli mowa o butli alu, to pusta ma dodatnią pływalność - nurek jest na fali jak piłka pingpongowa - trudno go zalać. Jak mowa o stalowej, to również wyważenie nurka jest na 3m przy "prawie pustej" butli(pianka, bo chyba suchacz tu pominiemy?) - więc znowu: o czym mowa? Problem wystąpi z zupełnie innych przyczyn i na pewno nie jest nią brak rurki.
Np. brak podstawowych umiejętności pływackich - dość mocno lekceważony, by zyskać klienta. Albo miękkie - jeszcze lepiej dzielone - płetwy, nie dające prawidłowego napędu i łatwo poddające się pod dużym oporem ubranego w sprzęt nurka. A najczęściej: jedno i drugie.


4. Grupa kończy wspaniałe nurkowanie , było fajnie, kolorowo , plan nurkowo-
fotograficzny zrealizowany , w drodze powrotnej jedynie dość mocno
pracująca
lina napinając się i luźniąc sprawia że grupa ma mieszane uczucia.Na powierzchni nagle zafalowało , no cóż Bałtyk tak potrafi. Na łódke trochę metrów po mimo że łódź przypłynęła jak najbliżej , rzucona lina z kołem też nie do końca rozwiazała sprawę, a przy samej drabince koszmar, gazu w butli zero bo po cóż kończyć nura jak jest jeszcze gaz , w końcu płaci sie za
całą
butle, a fala wali i to coraz mocniej. To chyba niemożliwe , łódka która
stała
na wyciągnięcie ręki jest teraz 20 metrów dalej. Po co to machanie z
płetwy ,
cała praca od nowa , a fala wali jeszcze mocniej. Szkoda że faja została w torbie na łódce.

Mówimy o Bałtyku? Polskim Bałtyku? Wynurzenie z prawie pustą butlą świadczy o poważnej sytuacji awaryjnej i wymaga natychmiastowej interwencji. Może świadczyć też o niedouczeniu - nie umiejętnym planowaniu, lub co gorsza, nie znaniu podstaw planowania gazów... Ale to raczej niemożliwe, prawda? :D
Powtórzę jeszcze raz: nurek techniczny w twinie i kilkoma stage - posiadający ogromną inercję - nie potrzebuje rurki, bo go po prostu zaleje razem z tą rurką. A nurek rec, unoszący się na powierchni? Bez bajek. 
Mógłbym mnożyc przykłady, parę tysięcy nurkowań i parę tysięcy nurkujących
ze
mną potwierdziły słuszność niektórych zasad , szczególnie tych związanych z bezpieczeństwem w nurkowaniu.

No i nie dałeś ani jednego. Podaj proszę przynajmniej jeden przykład, gdzie brak rurki stanowi bezpośrednie zagrożenie.

Zrobisz trochę nurkowań to zobaczysz co się przydaje a co nie. I kiedy bedziesz się modlił żeby nurkowanie skończyło się na brzegu lub łodzi
będziesz
sobie przysięgał że na drugi raz zrobisz to inaczej i dobrze.

Pamiętaj że nawet niewinna sytuacja w niesprzyjających warunkach może
zmienić
się w koszmar, z samego tylko zmęcznia ( stresu od zmęczenia) do paniki i wypadku niedaleko.

Bywa to przedstawiane w postaci leja z podziałem na strefy: od błahostki po śmierć. Nie zapanowanie nad pozornie błahym problemem, generuje kolejny, wejście w głębszą strefę, kolejny problem... itd. Problemy należy rozwiązywać natychmiast i wszystkie. Jednak podanie substytutu, nie jest rozwiązaniem problemu. Ani jeden Twój przykład nie dotyczył rurki, ale dawał proste uspokajające odpowiedzi. Niestety, błędne.


A propo IANTD , asystowałem kiedyś przy kursie instruktorskim , w czasie wszystkich zajęć w basenie i na wodach otwartych wszyscy mieli fajki , począwszy od Instruktor Trenera i kursantów do osób stafujących włącznie.
Praktycznie poza testami sprawnościowymi na czas i na dystans to szkolenie przebiegło identycznie jak w czasie IDC PADI. Wiec albo IT był nadgorliwy
albo
standardy IANTD przwidują użycie fajki przez co również jej posiadanie na nurkowaniu.


Ja fajke mam zawsze , nie istotne czy komuś się ona podoba czy nie , mam
ją ,
korzystam z niej , szkolę jej używania , wymagam jej na każdym nurkowaniu
ze
mną. Nie przyjmuje kompromisu jeżeli chodzi o fajkę.

Wiara czyni cuda. W sprawie zapasowej maski tez jesteś bezkompromisowy?
 
Jeszcze małe pytanie , z której strony masz fajkę albo osoby które podobno pomyliły fajke z drugim stopniem AO , przecież nawet złotowłose rozróżnią
że
oba te elementy są po przeciwnych stronach , właśnie po to żeby się nie myliły ???

Pewnie moje wypowiedzi na to nie wskazują, więc wyjaśnię: nie używam fajki do nurkowań scuba. Natomiast w ABC fajki nie mam umocowanej na stałe - wsuwam ją pod pasek, zależnie jak mi wygodnie.

Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu.
Uwierz że taki moment może nadejść kiedy będziesz jej potrzebował NAPRAWDĘ.


Paliłem dwie paczki dziennie - uwierz, nie potrzebuję :P

--


Data: 2010-06-04 20:03:05
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC
Widzę, że uznajesz jedyne słuszne myślenie jedynie słusznego Mistrza , masz prawo.
Jednak są i inne drogi, które też są dobre ponieważ odpowiadają na potrzeby innych ludzi , tych , którzy je generuja. To odbiorca powinien decydować czego oczekuje a Ty albo masz to dla niego albo mu mówisz Dowidzenia.

Nie zakładaj , że wszyscy muszą mieć ten sam pogląd. To bardzo złudne, popatrz szerzej. Patrzenie z jednego punktu i pod dyktando jednej słusznej idei może się nie sprawdzić w innych warunkach. Podobnie nie zakładaj, że to inni się mylą, może za jakiś czas stwierdzisz, że inni mieli racje.

Pozdrawiam

Adam Klimek

IDC Staff Instructor PADI #631278, All PADI speciality Instructor #631278 DSAT GAS BLENDER Instructor #631278  EFR & CFC & AED Instructor Trainer #631278,
DAN Instructor Trainer #138639


P.S. Maskę  zapasową mam zawsze ze sobą , czsami z zapasową fajką !!!

--


Data: 2010-06-04 12:47:44
Autor: maran
ABC
On 4 Cze, 20:03, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote:
Widzę, że uznajesz jedyne słuszne myślenie jedynie słusznego Mistrza , masz
prawo.
Jednak są i inne drogi, które też są dobre ponieważ odpowiadają na potrzeby
innych ludzi , tych , którzy je generuja. To odbiorca powinien decydować czego
oczekuje a Ty albo masz to dla niego albo mu mówisz Dowidzenia.

Nie zakładaj , że wszyscy muszą mieć ten sam pogląd. To bardzo złudne, popatrz
szerzej. Patrzenie z jednego punktu i pod dyktando jednej słusznej idei może
się nie sprawdzić w innych warunkach. Podobnie nie zakładaj, że to inni się
mylą, może za jakiś czas stwierdzisz, że inni mieli racje.

Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków.
Wcześniej pisałeś że masz fajkę na każdym nurkowaniu.
Więc pytanie brzmi jak TOBIE fajka podnosi poziom bezpieczeństwa i
może uratować życie.

Data: 2010-06-05 00:27:31
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC
 Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków.
Wcześniej pisałeś że masz fajkę na każdym nurkowaniu.
Więc pytanie brzmi jak TOBIE fajka podnosi poziom bezpieczeństwa i
może uratować życie.




Zgadza się , Jacek zadałe pytanie "Możesz opisać taką sytuację?" chodziło o sytuacje kiedy fajka się przyda .

I otrzymał odpowiedź w jakich sytuacjach fajka się sprawdza.

Pytanie które Ty sugerujesz nie padło , a jak wpływa , korzystnie , przedewszystkim wiem jak i kiedy z niej korzystać a to istotne bo w przeciwnym razie faktycznie byłaby bezużyteczna , nauczyłem się tego od innych instruktorów i wypraktykowałem a teraz uczę używania fajki innych.  Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania

--


Data: 2010-06-04 23:48:18
Autor: maran
ABC
On 5 Cze, 00:27, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote:
>Jacek zadał pytanie a ty podałeś przykłady *jakiś* nurków.
> Wcześniej pisałeś że masz fajkę na każdym nurkowaniu.
> Więc pytanie brzmi jak TOBIE fajka podnosi poziom bezpieczeństwa i
> może uratować życie.

Pytanie które Ty sugerujesz nie padło ,

No tak, może i Jacek nie zadał takiego pytania, ale ja zadałem i nie
otrzymałem odpowiedzi.

a jak wpływa , korzystnie ,
przedewszystkim wiem jak i kiedy z niej korzystać a to istotne bo w przeciwnym
razie faktycznie byłaby bezużyteczna , nauczyłem się tego od innych
instruktorów i wypraktykowałem a teraz uczę używania fajki innych..  

Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo
takie są i nie neguję ich.
ale wcześniej sugerowałeś że nie posiadając fajki można się utopić.
I tu czekam na odpowiedź jak TOBIE ma ona uratować życie.

Data: 2010-06-05 10:00:02
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC

Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo
takie są i nie neguję ich.
ale wcześniej sugerowałeś że nie posiadając fajki można się utopić.
I tu czekam na odpowiedź jak TOBIE ma ona uratować życie.



A nie utopienie się wg Ciebie nie należy do korzyści z posiadania fajki w momencie kiedy jest niezbędnie potrzebna.

A może tak byś poczytał o czym i kto pisze bo cały czas cytujesz coś co nie miało miejsca , Sugerowałem Jackowi że może być taka sytuacja kiedy będzie potrzebował fajki użyć, a jak Ty błędnie cytujesz lub co gorsza interpretujesz ze sugerowałem że w jakiejkolwiek sytuacji nieposiadanie fajki spowoduje utopienie się.

Mnie fajka w niczym nie przeszkadza , jeszcze raz powtórze wiem do czego służy i korzystam z niej !!!  Pozdrawiam

Adam Klimek instruktor płetwonurkowania


PS Jak Ci fajka przeszkadza to jej nie używaj , nikt Cię nie zmusza , przynajmniej na tej grupie dyskusyjnej , w wodzie może byc inaczej, zależy od prowdzącego nurkowanie .

--


Data: 2010-06-06 01:54:29
Autor: maran
ABC
On 5 Cze, 10:00, "CTP VENTURI vent...@o2.pl"
<adambigb...@poczta.onet.pl> wrote:
> Nie proszę o odpowiedź o korzyściach z faktu posiadania fajki, bo
> takie są i nie neguję ich.
> ale wcześniej sugerowałeś że nie posiadając fajki można się utopić.
> I tu czekam na odpowiedź jak TOBIE ma ona uratować życie.

A nie utopienie się wg Ciebie nie należy do korzyści z posiadania fajki w
momencie kiedy jest niezbędnie potrzebna.

Kurwa mać ale kiedy jest niezbędna, kiedy mam się utopić z braku jej
posiadania?
Napiszesz to w końcu czy dalej będzie nawijał makaron na uszy.

A może tak byś poczytał o czym i kto pisze bo cały czas cytujesz coś co nie
miało miejsca ,
Sugerowałem Jackowi że może być taka sytuacja kiedy będzie potrzebował fajki
użyć, a jak Ty błędnie cytujesz lub co gorsza interpretujesz ze sugerowałem że
w jakiejkolwiek sytuacji nieposiadanie fajki spowoduje utopienie się.

Dobra, wcześniej napisałeś"

" > Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich
nie używaja"
" > ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!"
" >
" > A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się
nie przyda !!!"

Co to znaczy że później już mi się nie przyda? Dla mnie to
jednoznacznie sugeruje że może wystąpić sytuacja
w której fakt nie posiadania fajki zaowocuje utopieniem się.

Wiesz podpowiem ci, jest teoretycznie taka sytuacja, cienki lód i z
jakiegoś powodu zgubienie drogi do przerębla.
No ale my tu nie rozmawiamy o podlodowych.

Data: 2010-06-06 09:12:42
Autor:
ABC
maran <slawek@real.int.pl> napisał(a):
Kurwa ma=E6 ale kiedy jest niezb=EAdna, kiedy mam si=EA utopi=E6 z braku je=
j
posiadania?
Napiszesz to w ko=F1cu czy dalej b=EAdzie nawija=B3 makaron na uszy.

Mogę napisać kiedy stanowiła wysokie podniesienie bezpieczeństwa. Jak mnie ekipa: Tymiński, Bochiński i Klaro zostawiła w zatoce i zmieniła
pozycję. Fale na zatoce miały prawie metr zaczynały się białe grzbiety wiało w
kierunku Juraty. Na niebie nie było elementów pomagających w orientacji.
Pływanie na takiej fali na plecach to czysta brednia. Do brzegu było ze 2 km. Miałem fajkę, zestaw lekko przeładowany bo sprężarka Andrzeja Sali była tuż po
remoncie (olej rycynowy).
Jest też trochę zastosowań fajki w ratownictwie nurkowym Komacki w LOK
prowadził zajęcia z tej tematyki. pozdrawiam rc

--


Data: 2010-06-06 10:38:05
Autor: jacekplacek
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
maran <slawek@real.int.pl> napisał(a): > Kurwa ma=E6 ale kiedy jest niezb=EAdna, kiedy mam si=EA utopi=E6 z braku
je=
> j
> posiadania?
> Napiszesz to w ko=F1cu czy dalej b=EAdzie nawija=B3 makaron na uszy.

Mogę napisać kiedy stanowiła wysokie podniesienie bezpieczeństwa. Jak mnie ekipa: Tymiński, Bochiński i Klaro zostawiła w zatoce i zmieniła
pozycję. Fale na zatoce miały prawie metr zaczynały się białe grzbiety
wiało w
kierunku Juraty. Na niebie nie było elementów pomagających w orientacji.
Pływanie na takiej fali na plecach to czysta brednia. Do brzegu było ze 2
km.
Miałem fajkę, zestaw lekko przeładowany bo sprężarka Andrzeja Sali była tuż
po
remoncie (olej rycynowy).
Jest też trochę zastosowań fajki w ratownictwie nurkowym Komacki w LOK
prowadził zajęcia z tej tematyki.
A tak się chłopaki starali: 2 km do brzegu, sraczka(olej rycynowy) ...i nic. Taki Rasputinek z rysiolka :D

--


Data: 2010-06-06 11:53:32
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): 
A tak się chłopaki starali: 2 km do brzegu, sraczka(olej rycynowy) ...i nic. Taki Rasputinek z rysiolka :D

Wiadomo że olej rycynowy ma dobre własności smarne, dlatego jest stosowany w
paliwach modelarskich. Ma też własności korozyjne o tym użytkownicy nie
wiedzieli. Andrzej przejął skorodowaną sprężarkę, którą wyremontował i w
latach 90 przywiózł do Jastarni.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-04 20:08:24
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): 
Kolejny przykład niedouczenia. Pomijając, że najprawdopodobniej fajkę miał, generowanie sobie tuż przed nurkowaniem wyższego poziomu CO2 nie jest najlepszym pomysłem.

Masz jakieś dane dotyczące osoby sprawnej fizycznie i średnio sprawnej że ta
teza ma uzasadnienie ?

Przepłynięcie długiego dystansu z twinem, dwoma stage pod ponad metrową bałtycką falę nie wymaga rurki. Dyskutowanie tu o nurku z singlem(czyli o zerowej inercji) jest nieporozumieniem.

Możesz powiedzieć w jakich jednostkach mierzysz inercję ? w jakich Cx ?
 
> 3. DM sprawdza gazy u uczestników nurkowania , u jednej osoby o zgrozo 20 > barów , reszta ma po 70-80 , do brzegu niedaleko w lini prostej 50 metrów ale > tak nietety sie nie da , po powierzchni na brzeg około 120 metrów , trzeba > opłynąć szczyt rafy.lekka fala przy samej ścianie odbija się i niestety > sprawia że odczucie jest większej fali a przy okazji fala lekko zakrywa > płynących przy rafie. Przydała by się faja , falowanie niestety od rafy , nie > pomaga a przeszkadza 120 metrów .... odczucie jak 500m
> Tym bardziej fajka nie pomoże. Jeżeli mowa o butli alu, to pusta ma dodatnią pływalność - nurek jest na fali jak piłka pingpongowa - trudno go zalać.

Kabaret czysty kabaret.
 
Albo miękkie - jeszcze lepiej dzielone - płetwy, nie dające prawidłowego napędu i łatwo poddające się pod dużym oporem ubranego w sprzęt nurka. A najczęściej: jedno i drugie.

O jakim poddawaniu się pod dużym oporem mówisz ?

Powtórzę jeszcze raz: nurek techniczny w twinie i kilkoma stage - posiadający ogromną inercję

Ile waży goły nurek, ile ze sprzętem ?
Używanie niechlujnie znaczeniowo słowa "ogromną", wystawia tobie kolejną
cenzurkę pozornego zrozumienia o czym mówisz.

> Pozdrawiam i życzę przyjemnego używania fajki na każdym nurkowaniu.
> Uwierz że taki moment może nadejść kiedy będziesz jej potrzebował NAPRAWDĘ.
> > Paliłem dwie paczki dziennie - uwierz, nie potrzebuję :P

Dowcipas.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-05 01:37:55
Autor: Włodek
ABC


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hubda8$q49$1@inews.gazeta.pl...
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):
CIACH

Paliłem dwie paczki dziennie - uwierz, nie potrzebuję :P

JackuP
Twoje uzasadnienia mają jakiś sens najogólniej rzecz ujmując i nie o nich tu chcę.
Jednak zacznijmy od tego do czego fajka służy?
Podstawową jej funkcją jest ułatwienie nurkowi przebywania tuż POD POWIERZCHNIĄ wody.
Dlaczego tam a nie na powierzchni? Dlatego że na powierzchni utrzymuje Cię kompensator pływalności. Po drugie tuż pod powierzchnią wody opory płynięcia są najmniejsze a w każdym razie mniejsze niż wtedy gdy nurek wystaje cielskiem sporo ponad. Płetewkami także łatwiej się macha (lepsza pozycja) gdy są całe zanurzone, także łatwiej utrzymać wysoko sterczącą butlę (mniejsze przechylanie na boki = pamiętaj że nurkowie nie zawsze są doświadczeni jak Ty czy ja i z tym miewają problemy nawet w twinach (mówimy o realu a nie o szczytnych założeniach jakichś systemów). Płynąc na fajce także łatwo sprawdzamy kierunek płynięcia okresowo wychylając nieco maskę ponad powierzchnię wody (łatwe i przyjazne działanie).

Następną przydatną funkcją faji jest ułatwienie oddychania powietrzem atmosferycznym przy krótkiej fali, rozkołysie rozbryzgach. Tak, tak jest łatwiej niż wtedy gdy zalewa nam usta I SĄCZYMY powietrze przez zęby jak pod prysznicem. Żeby wykorzystać zalety rurek nurkowych trzeba poprostu umieć z nich sprawnie korzystać! To wymaga treningu daleko wykraczającego poza współczesne typowe możliwości kursowe.
Oczywiście można płynąć bez fajki nawet na krótkiej fali. Tylko że zwykle problemy nie pojawią się wtedy gdy nurek będzie miał siłę na walkę z falą co raz zalewającą głowę i ściekającą na usta. Pojawią się wtedy gdy nurek będzie zmęczony, zestresowany i zdekoncentruje się. Skutek zachłyśnięcie i dalsze narastanie lawiny problemów pewnie do utopienia się włącznie.
Oczywiście zachłysnąć się można także przez rurkę, jednak moim zdaniem trudniej o to przy poprawnej technice oddychania.
   Jest oczywistym że plan nurkowania trzeba starać się tak ułożyć aby nie bujać się po powierzchni bez sensu lub minimalizować to. Jednak realne sytuacje nie zawsze pozwalają na to lub mimo fajnego plana sypie się on z jakiegoś trudno przewidywalnego powodu ((w realu a nie w ideach).

 Fajka, historycznie rzecz ujmując miała znacznie większe znaczenie w czasach przed jacketowych, była wręcz niezbędnym warunkiem przeżycia!!

 Dziś nurek może, jak może, użyć któregoś źródła wyporu i bujać się po powierzchni wody jak spławik, czekając na pomoc, gdy prąd go zniósł nazbyt daleko. Może także położyć się na plecach i płynąć do swojego celu. Pływałeś dłuższy dystans na plecach, w sprzęcie scuba? Ja tak i wiem że występują problemy nawigacyjne znacznego stopnia, zwłaszcza na dużych akwenach. Minimalizujemy je płynąc na brzuchu oddychając z fajki i np korzystając z kompasu. Jacku, płynąc na plecach, jak długo utrzymasz wysoko głowę kontrolując falę aby Ci przypadkiem paszczy nie zalała lub w celach nawigacyjnych ? Przyznam się szczerze że ja krótko bo zaraz kark nieco sztywnieje i boli (widać kiepski ze mnie koleś w tych nurkach) Jak długo będziesz patrzył w słoneczne niebo płynąc wygodnie na plecach? Ja tu też jestem cienias i powinienem założyć bardzo ciemne okulary (na nurkowaniu nie mam ich, tak jak zapasowej maski bom nie DIR nurek)

Można, a jakże!! pływać, spore dystanse, po powierzchni, na brzuchu, bez fajki, w całym sprzęcie scuba. Tylko po pierwsze wciąż jest problem z falą, która niespodziewanie może łatwo trafić do krtani i robi tam swoje (faja jest swego rodzaju labiryntem utrudniającym bezpośredni wtrysk wody do gardłą). Nawet mi to się zdarza przy niewielkiej jeziorowej fali mimo, że mam tą technikę przyzwoicie opanowaną i uczę jej na swoich kursach podstawowych CMAS. Po drugie jest to jednak dynamiczne i męczące pływanie. Ja wiem z praktyki że nie każdego na to stać nawet na krótki dystans.
Zaś fajka służy do wygodnego pokonywania nawet długich dystansów (moje rekordy to wiele kilometrów na fajeczce  ok. 1/3 długości J Sławskiego i z powrotem, 5-7 km zwykle właśnie na krótkich falach - specyfika jeziora)
Jest dla mnie oczywiste że przyjęcie procedur z długim wężem wg DIR wymaga usunięcia fajki z głowy jako że jest to źródło zaczepów i źródło nie wykonania poprawnie czynności bycia dawcą. W wielu czynnościach przeszkadza to wisiadło u głowy. Natomiast wcale to nie oznacza że fajka użyta do celów do jakich została wymyślona jest karygodnym błędem.
Osobiście fajki na śródlądowych zbiornikach od bardzo wielu lat nie używam a nawet nie zabieram (jeszcze DIRa nie było gdy zrezygnowałem z tego przyrządu bezpieczeństwa).  Jednak gdy czasem nurkuję na morzu to faja zawsze mi towarzyszy ponieważ wtedy mogę jej realnie potrzebować.
Np. M Śródziemne człowiek musiał wrócić na łódź jakieś 200 m przy krótkiej fali (miejsce w skalistej zatoczce) Spokojnie popłynął na fajeczce do łodzi. Z pewnością bez fajki miał by znacznie większy problem bo był już zmęczony a tak klap,klap,klap płetwekami i wolniutko do przodu. Swego czasu z kolegą wygłupialiśmy się i zakręcaliśmy sobie zawory. Akurat pozakręcaliśmy sobie wszystko i trzeba było już na powierzchnię. Powiem tak, to nie był problem utrzymać się na płetwach przy ujemnej pływalności i ustnie napompować KRW. Natomiast gdybym wtedy miał jednak tą fajkę zrobił bym to znacznie łatwiej tuż pod powierzchnią wody. Wtedy właśnie z kolegą takie wnioski wyciągnęliśmy z tej zabawy.

Nie przypadkiem fajka na szkoleniach ma swoje ważne zastosowanie chyba we wszystkich federacjach, bo uczy bezpiecznie używać i wymieniać AO (procedura identyczna) Bo ułatwia przebywanie w wodzie, bo utrudnia zachłyśnięcie się nią, bo łatwiej kontrolować rytm oddechowy do fal.
W swojej praktyce szkoleniowej zezwalam nurkom CMAS na nie używanie fajki pod jednym warunkiem. Zaprezentują sobie i mi poprawną umiejętność pływania po powierzchni wody w całym sprzęcie określonego dystansu brzuszkiem do dołu (oczywiście płyniemy ten dystans razem :-).
I jeszcze o momencie zanurzenia się. Jednym z kryteriów decyzji "zanurzamy się" po przypłynięciu dystansu jest wyregulowanie oddechu! Zanim tego nie zrobimy nie zanurzamy się.
Pozdrawiam Włodek





--

Data: 2010-06-05 10:12:06
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC
Widzę Włodku ze miałeś troche wiecej czasu i cierpliwości na wyjaśnienia , wg mnie dobrze wyszkolonemu nurkowi nie trzeba tłumaczyć , sorry - przypominać , do czego fajka służy. Chociaż młodym starzem nurkom zasada że "fajka może się przydać raz kiedyś" i to może być ten bardzo ważny raz widać jest  obca. A przecież posiadanie jej przy sobie nic nie kosztuje.


Pozdrawiam

Adam Klimek instruktor płetwonurkowania Dahab / Egipt

P.S. Na morzu jest naprawde nieodzowna.

--


Data: 2010-06-05 09:33:09
Autor: jacekplacek
ABC
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):
Widzę Włodku ze miałeś troche wiecej czasu i cierpliwości na wyjaśnienia ,
wg
mnie dobrze wyszkolonemu nurkowi nie trzeba tłumaczyć , sorry -
przypominać ,
do czego fajka służy. Chociaż młodym starzem nurkom zasada że "fajka może
się
przydać raz kiedyś" i to może być ten bardzo ważny raz widać jest  obca. A przecież posiadanie jej przy sobie nic nie kosztuje.


Pozdrawiam

Adam Klimek instruktor płetwonurkowania Dahab / Egipt

P.S. Na morzu jest naprawde nieodzowna.

Ale właśnie na morzu nie widzę sensu jej stosowania.
Do tekstu Włodka się nie stosunkuję, bo po pierwsze ma sporo racji, po drugie nie mam zamiaru za wszelką cenę udowadniać swojej racji, po trzecie nie sugeruje, ze brak rurki może generować zagrożenie. Ja nie widzę problemu w płynięciu na brzuchu czy plecach, bo nie widzę problemu w utrzymaniu kierunku w żadnej z tych pozycji - toż to podstawy nawigacji naturalnej. A co do brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i efektywniejsze, niż z głową stale nad wodą - tyle, że rurka nie tylko że w tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi. Żeby wykorzystać ruch cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko. Sądzę, że pewne różnice w naszym podejściu mogą wynikać z faktu, że ja uważam, że aby nurkować, najpierw trzeba umieć nieźle pływać - niestety, stara szkoła i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Mimo, że znałem niezłego windsurfistę, pływającego ja przysłowiowa cegła - to są wyjątki i każdy chciałby być wyjątkowy. Niestety, nie jest.

--


Data: 2010-06-05 12:24:25
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ale właśnie na morzu nie widzę sensu jej stosowania.

Ile razy nurkowałeś sam z brzegu Bałtyku ?
Jaki był najwyższy http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Beauforta

 po trzecie nie sugeruje, ze brak rurki może generować zagrożenie.

Sugerujesz że jest zbędna, powtarzając zasłyszaną mantrę.

A co do brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i efektywniejsze, niż z głową stale nad wodą - tyle, że rurka nie tylko że w tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi. Żeby wykorzystać ruch cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko.

Żeby brać oddech musimy psuć opływową sylwetkę, umiesz wykazać że nie ma to
żadnego wpływu na metabolizm (wentylacje)?
Co do martwej przestrzeni fajki to wziąłem swoją zmierzyłem długość i
średnicę, wyszło 93 cm3 objętości, wiesz jaka jest wartość martwej objętości
dla układu oddechowego człowieka ?
"Ruch cząsteczek wody" który powoduje że termoklina zimą zapierdala na
głębokość której nie osiąga latem.
Jedno pytanko o własności fal na wodzie, dlaczego fala brzy brzegu się łamie ?

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-05 14:18:04
Autor: Zakrzówek Kraken
ABC

Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hud5kl$dgg$1inews.gazeta.pl...

To ja ci powtórzę pewną historię. Grupa nurków 5 osób, piękne nocne nurkowanie, jakiś błąd w nawigacji, mocny prąd i dryfowanie do rana. Łódź ich szuka ale mimo latarek i prób zwrócenia na siebie uwagi do rana musieli przesiedzieć.
Opis nurka - było na szczęscie dość spokojne morze ale okazuje się, że po paru godzinach utrzymywanie głowy nad falami staje się męczarnią. Mają w grupie dwie fajki. Przez całą noc te fajki jak najceniejsza rzecz są przekazywane według zasady 15 minut i podaj w prawo.
Gość patrzy na mnie i mówi; już nigdy bez fajki nie wejdę do morza; a tych dwóch kolegów z fajkami nas uratowało.

Czy przeżyli by noc bez fajek - myślę że tak.
Czy z fajkami było łatwiej - tak.
Czy ktoś mógłby się utopić bez fajki a przeżyć z fajką - nie wiem.
Ale ten nurek już wiedział - miał to w oczach jak o tym opowiadał.
Dlatego każda rozsądna organizacja w tym oczywiście IANTD (bo to dobra organizacja jest) uczy korzystania z fajki. Potem nurkowie z tą wiedzą robią to co chcą. Ale ja wiem jedno, zawsze będę doradzał posiadanie fajki w kieszeni.
Dlatego, że tak mówią standardy, rozsądek i doświadczenie.
Ale każdy zrobi co zechce i będzie doradxał to co uważa. Jeżeli jest instruktorem to za to odpowiada; jeżeli jest nurkiem to jak to nurek nie odpowiada.

MSC

Data: 2010-06-06 01:38:20
Autor: Włodek
ABC


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hud5kl$dgg$1@inews.gazeta.pl...
CTP VENTURI venturi@o2.pl <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał(a):

Widzę Włodku ze miałeś troche wiecej czasu i cierpliwości na wyjaśnienia
,
wg
mnie dobrze wyszkolonemu nurkowi nie trzeba tłumaczyć , sorry -
przypominać ,
do czego fajka służy. Chociaż młodym starzem nurkom zasada że "fajka może
się
przydać raz kiedyś" i to może być ten bardzo ważny raz widać jest  obca.
A
przecież posiadanie jej przy sobie nic nie kosztuje.


Pozdrawiam

Adam Klimek instruktor płetwonurkowania Dahab / Egipt

P.S. Na morzu jest naprawde nieodzowna.

Ale właśnie na morzu nie widzę sensu jej stosowania.
Do tekstu Włodka się nie stosunkuję, bo po pierwsze ma sporo racji, po
drugie
nie mam zamiaru za wszelką cenę udowadniać swojej racji, po trzecie nie
sugeruje, ze brak rurki może generować zagrożenie.

Właściwie do odpowiedzi skłonił mnie chyba japoński film "lecący teraz na Polsacie"     Sceny z treningu zabijaków pokazują to jak działa fala na człowieka płynącego na plecach! Pouczające obrazki pokazujące jak to działa.

Brak rurki nie generuje zagrożenia. Ono pojawia się z innych powodów. Rurka
pozwala na łatwiejsze rozwiązanie problemów z przebywaniem na powierzchni
wody. Jeśli
nurek potrafi rozwiązać problem w sposób alternatywny to nie ma problemu
:-).
Takim świetnym miejscem na użycie fajki jest np zawietrzna łodzi nurkowej gdzie często pojawia się rozkołys.

 Ja nie widzę problemu w
płynięciu na brzuchu czy plecach, bo nie widzę problemu w utrzymaniu
kierunku
w żadnej z tych pozycji - toż to podstawy nawigacji naturalnej.

No tak, pod warunkiem, że utrzymasz stale głowę na tyle wysoko aby po
powierzchni wody nie pętlić esów floresów co chwilę gdy zechcesz wyluzować karczycho kładąc głowę na wodzie. Np bliski przykład, czwartkowe
nurkowanie z moimi absolwentami j. Dziarg.
Wiesz, jeziorko małe z lasem w koło a droga po powierzchni wcale nie była
prosta!!.  Trochę wywijasów nakreśliliśmy na kilwaterze. Wiesz dlaczego? Bo nie znam nurka, który płynąc wygodnie na plecach potrafi
prowadzić ciągłą kontrolę dozorów na brzegu aby płynąć prosto (nawigację naturalną - prowadzę w ramach kursu CMAS - jedno nurkowanie 2 godz ćwiczeń w wodzie) Na brzuchu bez widocznych dozorów, a
zwykle tak jest, nawigacja naturalna wymaga co chwilę wynurzenia głowy w celu
sprawdzenia kierunku. Nie znam także człowieka który w sposób powtarzalny popłynie prosto w obranym kierunku, dłuższy dystans np 50 m, bez dozorów! (dozór to jakieś stałe punkty orientacyjne pod wodą lub na powierzchni pozwalające dość przyzwoicie nawigować metodami naturalnymi)
Jestem tak przekonany o tym, że swego czasu założyłem się ze swoim kursantem że nie trafi do brzegu ze środka wody przy Nauczycielskim. Zakład był o cały sprzęt który miał na grzbiecie. Sprzęt dalej pozostał mój :-)

Łatwo to się robi z fajką w paszczy, trudniej płynąc
krytym sposobem. Ale to czy użyjesz fajki to wyłącznie Twoja/nurka decyzja w oparciu o wiele przesłanek. Moje mówią mi że na śródlądziu, takim jakie mam pod bokiem, jej nie zabieram do wody = leży sobie w skrzynce i czeka na swoją kolej.

A co do
brania oddechu i zalewania, to style "kryte" są dużo łatwiejsze i
efektywniejsze, niż z głową stale nad wodą

Jak daleko potrafisz płynąć z klamotami na grzbiecie krytym stylem czyli
połączeniem quasi żabki z kraulem?. Pisałem że to dynamiczny i zarazem
męczący styl wymagający świetnego opanowania tej techniki i nieco pary w nogach. Pisałem że problem
nie powinien zaistnieć u nurka nie zmęczonego i skoncentrowanego. Niestety owe
przymioty ludzkie nie mają szans z żywiołem wodnym. Bo żywioł ten zawsze wygrywa gdy
tylko zechce. Trudniej mu, żywiołowi min. gdy mamy faję w paszczy. Nie wiem czy wiesz ale w
trakcie
takiego płynięcia krytego, jak chcesz je tak nazwać, zawsze możesz dostać
strzał w gardło gdy wynurzasz głowę w
celu wykonania wdechu bo poprostu z pod wody nie widzisz jak układają się fale. Ja zwykle pływam tak jakieś 150 - 200 m i nie znam
nurka o małym stażu który nie puchnie po drodze. No chyba że pisząc kryty masz na myśli pływanie krótkich dystansów pod wodą. Ale to też jest dla średniego człowieka męczący sposób.

- tyle, że rurka nie tylko że w
tym nie pomaga, ale wydłużając martwą strefę, szkodzi.

Piszesz o martwej przestrzeni rurki nurkowej czy o czymś innym?
Jeśli o tym pierwszym to aby nie dochodziło do koncentracji CO2 technika
oddychania przez fajkę wymaga głębszych wdechów i wydechów, nazwijmy je
submaksymalnymi. Tego też trzeba się nauczyć i wytrenować a wtedy pozwala na
naprawdę długie i komfortowe pływanie. Bardzo niewiele osób ma tak krótki
oddech (rośnie udział dodatkowej martwej przestrzeni w rurce w stosunku do całkowitej objętości płucnej wymiany gazowej) żeby nie mogły wykorzystać tej techniki - spotkałem jedną taką osobę. Ale
już wytrenowała swój oddech do przyzwoitej jakości - dla niej to jest
sukces - pochwaliła mi sie tym (mój też choć na kursie twierdziła że ona tak
ma od zawsze :-) Cieszę się że jednak się myliła i już akumulacja CO2 jej nie grozi tak jak wcześńiej.

Żeby wykorzystać ruch
cząstek wody płynąc pod falę też nie pomoże, bo będziemy zbyt płytko.
Sądzę,
że pewne różnice w naszym podejściu mogą wynikać z faktu, że ja uważam, że
aby nurkować, najpierw trzeba umieć nieźle pływać - niestety, stara szkoła
i
nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.


Niezłe pływanie, fakt pomaga. Ale istotniejsze w nurkowaniu jest to co
wynika z niezłego pływania a jest to opanowanie własnych emocji w wodzie, świadomością otoczenia i coś co nazwać chyba można świadomością własnego motorycznego zachowania się w przestrzeni.
Znam
osoby (niewiele) które mimo że nie pływają dobrze lub wcale to wykazują
cechy osobowości podobne
do znakomitych pływaków. Ale w tym przypadku spokojnie możemy chyba przyjąć że wyjątki potwierdzają regułę.

Mimo, że znałem niezłego
windsurfistę, pływającego ja przysłowiowa cegła - to są wyjątki i każdy
chciałby być wyjątkowy. Niestety, nie jest.


Prowadziłem intro z dziewczyną absolutnie nie umiejącą pływać! Była znakomita i jak stwierdziła potem, wnukom będzie opowiadała o swoim wyczynie :-) Jestem bankowo pewien że nauczyła by się dobrze nurkować bez umiejętności pływackich.

Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Data: 2010-06-06 05:44:17
Autor:
ABC
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Piszesz o martwej przestrzeni rurki nurkowej czy o czymś innym?
Jeśli o tym pierwszym to aby nie dochodziło do koncentracji CO2 technika
oddychania przez fajkę wymaga głębszych wdechów i wydechów, nazwijmy je
submaksymalnymi. Tego też trzeba się nauczyć i wytrenować a wtedy pozwala na
naprawdę długie i komfortowe pływanie.

> Sądzę,
> że pewne różnice w naszym podejściu mogą wynikać z faktu, że ja uważam, że
> aby nurkować, najpierw trzeba umieć nieźle pływać - niestety, stara szkoła
> i
> nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
 
Niezłe pływanie, fakt pomaga.

Włodek czy nie widzisz że koleś zasuwa wgrane teksty, zupełnie bez
refleksyjnie, wystarczy jemu wojskowe tłumaczenie jak działają urządzenia.
Tak jest z wieloma elementami: balast integralny, piankowe skafandry, jetfiny
i wiele pozornych objawień. Pytasz o podstawy i wychodzi pustka merytoryczna.
Człowiek pisze że umie pływać, potem zasuwa dyrdymały. Podstawą pływania jest
bardzo głęboki wdech wykonywany szybko. Wydech może odbywać się wolniej, jest
na to dużo czasu. Z fajką pływamy jak się pływa, odpada konieczność kręcenia
głową na boki w kraulu czy wystawiania nad wodę żabka, delfin.
To masz kolejne pierdzielenie o wyobrażeniu, jak mały Jacuś sobie wyobraża
wielki świat.
> Sądzę,
> że pewne różnice w naszym podejściu mogą wynikać z faktu, że ja uważam, że
> aby nurkować, najpierw trzeba umieć nieźle pływać - niestety, stara szkoła
> i
> nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
Producent dyrdymałów, nie umiesz pływać "jacekplacek" skoro nie odróżniasz
sposobu oddychania pływak, który nie musi oszczędzać powietrza w porównaniu do
nurka, który rozsądnie gospodaruje czynnikiem oddechowym.

Wiesz jaka jest pojemność martwa: u człowieka, w fajce, czy AO np Apeks ?
Znowu farmazonami nas częstujesz. Tyle że wiemy kto wdrukował je w Twoją świadomość.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-06-06 08:09:38
Autor:
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
jest
na to dużo czasu. Z fajką pływamy jak się pływa, odpada konieczność kręcenia
głową na boki w kraulu czy wystawiania nad wodę żabka, delfin.

ROTFL!!

--


Data: 2010-06-06 09:01:19
Autor:
ABC
  <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > jest
> na to dużo czasu. Z fajką pływamy jak się pływa, odpada konieczność kręcenia
> głową na boki w kraulu czy wystawiania nad wodę żabka, delfin.

ROTFL!!

Gdybyś umiał odpowiedzieć na to pytanie:
"Wiesz jaka jest pojemność martwa: u człowieka, w fajce, czy AO np Apeks ?",
to byś wielu zaskoczył.
Rozumiesz jedynie slogany.

pozdrawiam rc ps Nie umiesz pływać kraulem bez sprzętu, oddychając z obu stron ?



--


Data: 2010-06-06 10:33:27
Autor: jacekplacek
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
  <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): >   <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > > > jest
> > na to dużo czasu. Z fajką pływamy jak się pływa, odpada konieczność
kręceni
a
> > głową na boki w kraulu czy wystawiania nad wodę żabka, delfin.
> > ROTFL!!

Gdybyś umiał odpowiedzieć na to pytanie:
"Wiesz jaka jest pojemność martwa: u człowieka, w fajce, czy AO np Apeks ?",
to byś wielu zaskoczył.
Rozumiesz jedynie slogany.

pozdrawiam rc ps Nie umiesz pływać kraulem bez sprzętu, oddychając z obu stron ?

Nie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu.

--


Data: 2010-06-06 12:02:54
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Nie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu.

Będę miał 2 szt albo obie dostaje Andrzej, albo zdążysz 1 kupić.
Komponenty pochodzą z firm: Auer, Draeger, Faser. Chyba że bardzo będziesz
chciał manometr z KFM (obecnie Wika).

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-06-06 13:44:20
Autor: jacekplacek
ABC
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > Nie umiem, bo nie mam obiecanego ogranicznika przepływu.

Będę miał 2 szt albo obie dostaje Andrzej, albo zdążysz 1 kupić.
Komponenty pochodzą z firm: Auer, Draeger, Faser. Chyba że bardzo będziesz
chciał manometr z KFM (obecnie Wika).

Obiecałeś na koniec maja dostarczyć do Jastarni. Byłeś, nie dostarczyłeś.

--


Data: 2010-06-06 14:05:11
Autor:
ABC
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): 
Obiecałeś na koniec maja dostarczyć do Jastarni. Byłeś, nie dostarczyłeś.

Przed wyjazdem nie uruchomiłem tokarki, teraz działa.
Jak pogoda będzie dobra to jestem za tydzień.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-06-18 15:35:16
Autor: Paweł \"Nekton\" Poręba
ABC
Witaj!
Użytkownik CTP VENTURI venturi@o2.pl napisał:

  Fajka moĚźe kosztowa� i 100zÄšďż˝, a jest absolutnie zb�dna w
nurkowaniu ze sprz�tem.
pozdrawiam
Pawe� Por�ba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl


Jesteś tego pewien ????

Wiem że nie ma sprężyn do mocowania fajek dlatego coniektórzy ich nie używaja
ale pamietaj że raz kiedyś może się ona okazać potrzebna !!!!

A jak jej wtedy nie będziesz miał to naprawdę później już Ci się nie przyda !!!

Oczywiście jest to mój punkt widzenia i nie musisz sie z nim zgadzać chociaż
praktyka pokazała studentom i potwierdziła moje przekonanie do posiadania
fajki na kaĹźdym nurkowaniu.

Jest to punkt widzenia wielu nurków którzy w cieplarnianych wodach Zakrzówka czy Koparek wymyślają opowieści z mchu i paproci o tym jak to na fali czy w prądzie potrzebna jest fajka.
Efektem tego są takie kwiatki jak tu niedawno było widać: grupa nurków z PADI, ze śródlądzia, każdy z fajką, a jakże, bo w waszej organizacji grunt to odfajkować czeklistę, fajka jest to znaczy że będzie dobrze.
A jak to wygląda w praktyce? Połowa z tych nurków wyszła na powierzchnie po nurkowaniu na 30m z pustymi butlami. Ktoś zapomniał im powiedzieć, że rezerwa w 15l butli na takie nurkowanie to ok. 100 bar?
Witać tego nie ma na waszej czekliście...
Na powierzchni ci ludzie rozpaczliwie walczą o to żeby dopłynąć do łodzi. Ktoś tu zapomniał powiedzieć, że na powierzchni można sobie napompować skrzydło(czy jacket)? To chyba jest na waszej czekliście, ale przecież grunt to sprzedać fajkę, technika nurkowania jest mniej ważna...
Wreszcie - ludzie duszą się własnym dwutlenkiem węgla... ktoś tu zapomniał nauczyć pływania z fajką? No ale fajka sprzedana, to się liczy, prawda?

Są różne efektywne metody pływania po powierzchni wody. Tylko JEDNA z nich to pływanie z fajką. KAŻDA z tych metod wymaga NAUKI. Żadna z nich nie będzie skuteczna i nie uratuje nikomu życia ani nie ułatwi nurkowania, jeśli nie zostanie nauczona. Pływanie z fajką nie jest ani efektywniejsze ani łatwiejsze do nauki od np. pływania na plecach na skrzydle albo od pływania na brzuchu z automatem, albo od pływania na brzuchu na sposób pływacki. Natomiast fajka przy masce jest poważnym zagrożeniem POD WODĄ, bo często powoduje zerwanie maski, zaczepienie itd. Dlatego też tu na Bałtyku ciężko uświadczyć nurka z fajką, chyba że przyjedzie jakaś grupa śródlądowych lamerów z PADI...

pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl

Data: 2010-06-01 15:21:49
Autor: buka
ABC
Szczerze mowiac Wasze posty zrodzily wiecej pytan niz odpowiedzi ;]

Mysle, ze zdecyduje sie na kurs gdzie ABC pomoze dobrac mi instruktor.

Dzieki za pomoc.

Pozdrawiam
buka

-- -- -- --
Witam,

moje pytanie pewnie wielu z Was wyda sie banalne, ale dla mnie jest to czarna magia :)

Kompletuje abc na kurs nurkowania, mam zamiar kupic pletwy Mares'a Volo Race.

Moze mi ktos powiedziec czy to dobry wybor ?

Pozdrawiam
buka

Data: 2010-06-04 10:00:56
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl
ABC
Szczerze mowiac Wasze posty zrodzily wiecej pytan niz odpowiedzi ;]

Mysle, ze zdecyduje sie na kurs gdzie ABC pomoze dobrac mi instruktor.

Dzieki za pomoc.

Pozdrawiam
buka


Nie wniosę może nic nowego , wiele lat temu też dobierałem pierwszy sprzęt, "najlepszy" , "najnowszy" ,"najbardziej zaawansowany technicznie" , "teraz wszyscy tego uzywają" - i co się stało , po kilku nurkowaniach byłem poprostu wykończony fizycznie i psychicznie , sprzet okazał sie 100% nietrafiony , całość musiałem sprzedać i wymienić na inny, taki który rozeznałem i sprawdziłem. Na czym obecnie pływam ? , praktycznie na tym co mam pod ręka bo w tej chwili nie ma to już znaczenia po kilku tysiącach nurkowań, co chwycę to działa, ale wiem czym sie różni , umię przyjąć minusy i w praktyce je niwelować. Moi kursańci dostaja to co na nich pasuje i w trakcie nurkowań odczuwaja np. że maska nie zabardzo pasuje - czasami wina maski a czasami techniki założenia i ułożenia paska a czasami fizjonomi twarzy, płetwy - najczściej cirpną nogi , pojawiają sie skurcze , nie mają wydolności w płynięciu - to też problem czasami płetw a czasami kondycji nurka, automat - podaje mało powietrza , cieżko podaje z oporem - a wszystko nowe prosto z półki lub używane mniej niż pół roku. I CO ??? No właśnie każdy jak ma jakiś problem od razu na następne nurkowanie dostaje coś innego , od razu ma porównanie, od razu dostaje dawkę informacji o różnicach w sprzęcie i o typowych problemach i błędach. Ten sam sprzęt dla różnych osób będize się zachowywał różnie , będą mieć odmienne odczucia.


Pochwalam decyzje o znalezieniu instruktora, który to wszystko Ci wyjaśni i pomoże dobrać sprzęt , oczywiście jeżeli nie będzie Cię obligował od razu przed kursem do jego zakupu. Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania Dahab/Egypt

--


ABC

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona