Data: 2009-12-17 11:18:40 | |
Autor: Henry(k) | |
AC - szkoda calkowita | |
Dnia Thu, 17 Dec 2009 09:49:11 +0100, Fantom napisał(a):
No i teraz, ubezpieczyciel poweidzial, ze to szkoda calkowita bo przekracza 70 %. Po prostu super. Bo tak masz zapisane w OWU (znaczy umowie). Czytałeś wcześniej? ;-) Pytanie :czy ja musze sie na to zgodzic czy mam jakis wybor ? Czy np moge doplacic z wlasnej kieszeni 300 zl i potraktowac, ze chce od ubezpieczyciela 6900 (ponizej 70 %) ? Ubezpieczycielowi mówisz ok i bierzesz 7000. Potem idziesz do warsztatu i pytasz czy odpuszczą te 200 - jak nie to dopłacasz. Albo możesz wziąć te 7000 i wrak sprzedać. Brać 6900 jest bez sensu - pewnie masz w umowie że kwota ubezpieczenia się zmniejsza i przy następnej stłuczce dostaniesz z AC i tak tylko 100zł. Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-12-17 11:22:14 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
AC - szkoda calkowita | |
On 17.12.2009 11:18, Henry(k) wrote:
Brać 6900 jest bez sensu - pewnie masz w umowie że kwota ubezpieczenia się Przy szkodzie calkowitej, przy nastepnej stluczce, nie dostanie nawet 100 zl. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-12-17 09:25:28 | |
Autor: witek | |
AC - szkoda calkowita | |
Tomasz Chmielewski wrote:
On 17.12.2009 11:18, Henry(k) wrote: Dlaczego. Po naprawie podjeżdżasz do ubezpieczyciela, oceniają wartość samochodu (znacznie wyżej) i doubezpieczasz samochód do nowej wartości. Nastepna stłuczka następna wypłata. Pewnego roku 3 razy skasowałem samochód na szkodę całkowitą i nikomu to nie przeszkadzało. |
|
Data: 2009-12-17 16:56:50 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
AC - szkoda calkowita | |
On 17.12.2009 16:25, witek wrote:
Tomasz Chmielewski wrote: A jak sie doubezpieczasz, to oczywiscie co innego. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-12-17 11:37:07 | |
Autor: Henry(k) | |
AC - szkoda calkowita | |
Dnia Thu, 17 Dec 2009 11:22:14 +0100, Tomasz Chmielewski napisał(a):
Przy szkodzie calkowitej, przy nastepnej stluczce, nie dostanie nawet 100 zl. Ale chyba chodziło mu o to że jak weźmie mniej niż 70%, to nie będzie to szkoda całkowita. Przy niej to się bierze 70% i umowa ulega rozwiązaniu więc następna stłuczka już ubezpieczalni w ogóle nie interesuje. Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-12-17 18:59:02 | |
Autor: Fantom | |
AC - szkoda calkowita | |
No i teraz, ubezpieczyciel poweidzial, ze to szkoda calkowita bo Wlasnie dotarlem do domu i biore sie za studiowanie. Rano przez telefon powiedzili, ze "moge sie bujac" i jest szkoda calkowita. Pytanie :czy ja musze sie na to zgodzic czy mam jakis wybor ? Czy np moge No ja z checia wezme 7 tys, ale jak jest szkoda clakowita to podobno dostane 10 tys - wartosc aktulana. A to na pewno bedzie duzo mniej niz 7 tys Fantom |
|
Data: 2009-12-17 21:39:41 | |
Autor: Henry(k) | |
AC - szkoda calkowita | |
Dnia Thu, 17 Dec 2009 18:59:02 +0100, Fantom napisał(a):
No ja z checia wezme 7 tys, ale jak jest szkoda clakowita to podobno dostane 10 tys - wartosc aktulana. A to na pewno bedzie duzo mniej niz 7 tys A nie masz tam zapisów w rodzaju: "Rozmiar szkody całkowitej zmniejsza się o wartość pozostałości tj. nieuszkodzonych bądź uszkodzonych w niewielkim stopniu i przedstawiających wartość użytkową i majątkową części lub zespołów pojazdu, a także całego pojazdu w stanie uszkodzonym, które mogą być przeznaczone do dalszego użytku lub sprzedaży." W końcu wrak Ci zostaje... Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-12-18 07:48:37 | |
Autor: Fantom | |
AC - szkoda calkowita | |
No ja z checia wezme 7 tys, ale jak jest szkoda clakowita to podobno dostane Wlasnie cala idea w tym, ze to zaden wrak. W pelni sprawy jest i jezdzi. Tylko napraw cholernie droga bo to blachy, jakies popekane kawaleczki itp. Jakbym chcial to zrobic chalupniczo to moze i w 2 tys bym sie zmiescil. W ASO juz co innego. Wiec boje sie, ze wycenia mi to co zostalo na prawie tyle samo co ten samochod jest ubezpieczony :( Fantom |
|
Data: 2009-12-18 08:46:30 | |
Autor: Henry(k) | |
AC - szkoda calkowita | |
Dnia Fri, 18 Dec 2009 07:48:37 +0100, Fantom napisał(a):
Wlasnie cala idea w tym, ze to zaden wrak. W pelni sprawy jest i jezdzi. Tylko napraw cholernie droga bo to blachy, jakies popekane kawaleczki itp. Jakbym chcial to zrobic chalupniczo to moze i w 2 tys bym sie zmiescil. W ASO juz co innego. Też miałem podobnie - szkoda całkowita, wziąłem 3k, naprawiłem "u pana Wiesia" za 2,5k i dalej jeżdżę. Żona wjechała w inny samochód i trochę się pogiął. Wiec boje sie, ze wycenia mi to co zostalo na prawie tyle samo co ten samochod jest ubezpieczony :( To by znaczyło że był ubezpieczony na zbyt niską kwotę? http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-problemy/Szkoda_calkowita__3 Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-12-18 11:06:04 | |
Autor: Fantom | |
AC - szkoda calkowita | |
To by znaczyło że był ubezpieczony na zbyt niską kwotę? Byl ubezpieczony na wartosc wg jakiegos tam systemu - czyli bardzo dokladnie. Fantom |
|
Data: 2009-12-17 20:16:31 | |
Autor: Fantom | |
AC - szkoda calkowita | |
No i teraz, ubezpieczyciel poweidzial, ze to szkoda calkowita bo Przeczytalem - nie ma tam mowy na temat 70 % - istnieje tylko pijecie "szkody calkowitej" Fantom |
|
Data: 2009-12-18 14:55:04 | |
Autor: Herald | |
AC - szkoda calkowita | |
Dnia Thu, 17 Dec 2009 11:18:40 +0100, Henry(k) napisał(a):
Ubezpieczycielowi mówisz ok i bierzesz 7000. Potem idziesz do warsztatu i pytasz czy odpuszczą te 200 - jak nie to dopłacasz. O tak, jak wycena już jest w "kwitach" :) Tylko dobra wola TU może być uznana przez niego i np. stanowisko ASO że "zapomnieli dodać rabatu do wyceny, stąd kwota 7200. Zazwyczaj dajemy klientom u których koszt naprawy wynosi ponad 5 tysięcy - 5% rabatu - w tym przypadku nasz pracownik nie uwzględnił tego, prosimy uznać że koszt naprawy wynosi (7200-5%)". I wszytko w temacie ;) |