Data: 2009-06-07 13:02:28 | |
Autor: AL | |
ALARM przy rowerze | |
tak mnie naszla mysl po przeczytaniu ostatniego postu z rowerem zwinietym spod C.H. mimo monitoringu, czy ktos stosuje i moze powiedziec, ze sie przydaje, alarmy do roweru np. wstrzasowe
http://tinyurl.com/n8hf8l Zaleta tego bylby fakt, ze zima mozna to zastosowac rowniez do np. nart lub ogolnie do innych celow (czyli ogolnie urzadzenie uniwersalne, ktore mozna schowac wszedzie - np. w sakwie podsiodlowej, na ramie, etc). -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-06-07 15:49:11 | |
Autor: Andrzej W. | |
ALARM przy rowerze | |
AL pisze:
Jak tak sobie patrzę na to co podesłałeś, to chyba nie nie powinno być kłopotów z uciszeniem tego. Musiał byś to zainstalować w sposób niewidoczny na pierwszy rzut oka. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-06-07 16:19:41 | |
Autor: AL | |
ALARM przy rowerze | |
Andrzej W. pisze:
AL pisze: - tak, prawda baterie mozna zawsze wyjac :) Ale jezeli to wydaje dzwiek taki jak moj alarm w domu - to tak daje po uszach i mimo, ze jest ta piszczalka na widoku-bo nad drzwiami, to narzad sluchu nie potrafi zlokalizowac od razu zrodla tego dzwieku (najbardziej by sie chcialo uciec z pomieszczenia - nie do wytrzymania :) Z rowerem chodziloby o moment zaskoczenia zlodzieja, ktory by sie nie spodziwal takiej sytuacji - i speszony zrezygnowalby z roweru. Bardziej zaciekly i zdesperowany musialby wpierw ten przyrzad zlokalizowac w rowerze (dlatego napisalem, ze moglby byc umieszczony wewnatrz jakies sakwy - nie na widoku), wyjac i zniszczyc/wyrzucic lub wyciagnac baterie Jednak alarmy w rowerze nie sa czyms powszechnym, wiec byc moze takie ruchy zwrocilyby otoczenie i sploszyloby mimo wszystko zlodzieja. Dodatkowo takie cos by sie tez sprawdzilo na wyprawie - zostawiasz rower poza namiotem i miast przywiazywac do nieo zelastwo, menazki, etc - wystarczyloby polozyc taki czujnik ? Ale ja tylko tak dumam - dlatego pytanie, czy ktos tego uzywal i moze potwierdzic, ze ma/moze to miec jakiekolwiek praktyczne zastosowanie. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-06-07 21:57:27 | |
Autor: Andrzej W. | |
ALARM przy rowerze | |
Używane w tego typu sygnalizatorach wyjce tracą wiele ze swego "uroku" po umieszczeniu w sakwie, czy innym zamknieciu.
Poza tym jakoś nie wierzę w te 120 dB, to z linku ma może z 80. Myślę, że gotowe urządzenia nie zdadzą chyba egzaminu. Ale jak by się udało np. w rurze sterowej umieścić syrenkę piezo z akumulatorkiem litowym to zanim człowiek by się połapał gdzie wyje to już by duże zainteresowanie wzbudził. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-06-08 15:17:06 | |
Autor: Desoft | |
ALARM przy rowerze | |
\> Ale jezeli to wydaje dzwiek taki jak moj alarm w domu - to tak daje po
uszach i mimo, ze jest ta piszczalka na widoku-bo nad drzwiami, to narzad sluchu nie potrafi zlokalizowac od razu zrodla tego dzwieku (najbardziej by sie chcialo uciec z pomieszczenia - nie do wytrzymania :) Patrząc na opis to 110dB tam jest podane (nie czytałem wszystkich opisów) dla 30cm. Alarm aby osiągnąć 100dB musi mieć conajmniej 9V. 110dB/1m (cichy alarm domowy/samochodowy) to 12V Oczywiście piszę orientacyjnie. Alarm z dwoama paluszkami AAA nie zabezpieczy nawet sam siebie. Generalnie polecam alarm do roweru, bo jednak robi to wrażenie - ludzie się oglądają :-) -- Desoft |
|
Data: 2009-06-07 23:34:52 | |
Autor: Dżejm | |
ALARM przy rowerze | |
tak mnie naszla mysl po przeczytaniu ostatniego postu z rowerem zwinietym spod C.H. mimo monitoringu, czy ktos stosuje i moze powiedziec, ze sie przydaje, alarmy do roweru np. wstrzasowe[...] Hej, Kupiłem ostatnio ten alarm z "blokadą". http://www.allegro.pl/item649123674_blokada_z_alarmem_alarm_do_roweru_motoroweru.html Zalety: - Po rozłączeniu linki, alarm wyje "jak diabli". Można sprawdzić poprzez niewciśnięcie końcówki linki. Po otwarciu kluczykiem oczywiście nie wyje :). - Obudowy nie da się otworzyć gdy kluczyk jest przekręcony. - Napis "120 decibel alarm" to nie nalepka, jest porządnie namalowany. Chyba nie zejdzie tak łatwo, więc możemy się cieszyć efektem odstraszającym. No i jest jeszcze mrygająca (woooolno) z drugiej strony dioda. - Długa linka, można np. przypiąć siodełko. Wady: - Linka jest raczej cieńka, więc pewnie byle nożycami można ją przeciąć. Dlatego ja bym to stosował jako alarm dodatkowy, gdyby jakiś dres jednak się pokusił na wyjący łup. - Kluczyk wygląda dosyć prosto. Ale pewnie złodzieje rowerów nie są specjalistami od wytrychów. - Mocowanie do ramy ma 3.5 - 3.7cm średnicy, więc nie na każdą rurę wystarczy. Dlatego jeszcze u siebie nie zamocowałem. - Szkoda, że alarm jest dosyć duży 14.0 x 7.5 x 6.5 więc na rurze podsiodłowej przeszkadza. Wagowo pewnie ma ze 400g. - Od dołu alarm ma trochę dziur, więc z tą jego wodoodpornością bym uważał. Podsumowanie: Gdyby był mały i lekki to bym woził na wszelki wypadek, bo nie zaszkodzi. Ale trochę nie mogę znaleźć na niego stałego miejsca, więc od jakiegoś czasu leży w szufladzie :). Kryptonite evolution 4 ls mi wystarcza :). Zwłaszcza, że rower zostawiam tylko w jednym miejscu: pod pracą, teren ogrodzony, strzeżony, z dala od zwyczajowych traktów pieszych. pozdro Dż |
|
Data: 2009-06-08 00:05:24 | |
Autor: Andrzej | |
ALARM przy rowerze | |
Dżejm pisze:
Wady: Jak dla mnie jest i tak za gruba. Bolec którym zakończona jest linka mocowany jest w korpusie przy pomocy plastikowej wajchy obracanej kluczykiem. Plastik jest raczej marnej jakości więc nie ma sensu ciąć linki tylko trzeba ją wyszarpnąć z korpusu. Jedynym zabezpieczeniem jest alarm uruchamiany przerwanym obwodem więc dużo cińsza linka byłaby tak samo skuteczna a przecież bardziej wygodna. Specjalistą od wytrychów nie jestem ale myślę że ten zamek ich nie potrzebuje :-) Ogólnie to z powodu tego co zobaczyłem wewnątrz nigdy nie użyłem tego "alarmu" Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-06-08 14:39:34 | |
Autor: Rafał VFR | |
ALARM przy rowerze | |
Witam
Najtańszym sposobem - od dłuższego czasu tak właśnie uważam jest kupno nie alaramu, linki z alarmem czy sam tam nie wiem jeszcze czego ale starego roweru. I ja taki rower właśnie posiadam. Jeśli muszę jechać chociażby do Plazy lub jedzie żona to nie dość, że mam z tyłu koszyk do którego mogę sobie wszytsko powkładać, to na dodatek nie denerwuję się a jeśli nawet ktoś mi go zabierze to strata jest tylko sentymentalna - bo trochę się przy nim narobiłem i polubiłem dziada. Nie wiem co bym zrobił gdyby mi skradli mojego górala czy też inny rower. Mało tego tego starucha trzymam w wózkarni, a jak mam ochotę do przypinam go na dworze ..... To złożone z 3 stary polski pasat - sprawny w 100%. Niech mi ktoś powie dlaczego miałbym jeździć na zakupy czymś innym? Już dawno dorosłem do faktu, że jeśli rower nie wchodzi ze mną do sklepu to i ja do niego nie wchodzę. Dobry rower - to tylko kwestia czasu - na pewno zginie (nie mówie tu o zdjęciu z roweru czy kradzieży dobrze zabezpieczonego w domu, garażu itd) -- Pozdrawiam Rafal VFR GG 85456 http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski |
|
Data: 2009-06-08 15:31:19 | |
Autor: AL | |
ALARM przy rowerze | |
Rafał VFR pisze:
Witam ale ja lubie swoj rower - i lubie na nim jezdzic. Z reguly nie jezdze celowo tylko do sklepu, ale czasami jadac chcialbym sie tylko gdzies zatrzymac (wiec nie bede tu wydziwial z dwoma rowerami). Gdybym codziennie dojezdzal do pracy na rowerze - jak jeszcze pare lat wstecz - to jak najbardziej mialbym do tego 'specjalny' (stary) rower - ale ja mam do pracy obecnie 200m :) na piechotke. Wiec u mnie opcja ze starym rowerem nie ma najmniejszego sensu. Brakuje mi u nas takich bezpiecznych miejsc na zostawienie roweru (zamkniety teren-parking przy centrach handlowych, ParkuWodnym,...) - chetnie np. pojechalbym do AquaParku rowerem (ok 2-3km ode mnie z domu) - ale tam nie ma go gdzie zapiac :/ - wiec najczesciej jezdze autem. Na zakupy tez najczesciej jade autem, bo wygodniej i ... bezpieczniej. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-06-08 16:17:20 | |
Autor: Rafał VFR | |
ALARM przy rowerze | |
Ja też.
Dlatego poskładałem tego dziadza - licho nie śpi :-) RK ale ja lubie swoj rower - i lubie na nim jezdzic. |
|
Data: 2009-06-08 21:21:30 | |
Autor: paweł(Suw) | |
ALARM przy rowerze | |
AL pisze:
tak mnie naszla mysl po przeczytaniu ostatniego postu z rowerem zwinietym spod C.H. mimo monitoringu, czy ktos stosuje i moze powiedziec, ze sie przydaje, alarmy do roweru np. wstrzasoweGdyby to miało wyprowadzenie na przycisk na kierownicę i robiło jako dzwonek/klakson. |
|
Data: 2009-06-09 08:13:15 | |
Autor: AL | |
ALARM przy rowerze | |
paweł(Suw) pisze:
AL pisze: chyba otrzymalbys niezamierzony efekt - piesi miast usuwac sie przed dzwonkiem roweru wpadaliby w panike, sztywnieli, odskakiwali, machali siatkami i rekami ;) - czyli zachowanie nie do przewidzenia ;) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-06-25 18:15:57 | |
Autor: Titus Atomicus | |
ALARM przy rowerze | |
In article <h0kuhp$kf9$1@inews.gazeta.pl>, AL <adam@skads.tam> wrote:
paweł(Suw) pisze: >> E, efekt uzycia AirZounda jest latwy do przewidzenia. Taki mniej wiecej jak mowisz. Na pewno jest to skuteczniejsze niz dzwonek - ktorego efekty sa takze nie do przewidzenia - bo tez nigdy nie wiadomo czy pieszy zareaguje czy nie. IMHO uzycie AirZounda pelni funkcje edukacyjan/wychowawcza. Piesi kojarza pobyt na sciezce rowerowej z bodzcami negatywnymi. TA |
|
Data: 2011-05-12 23:37:12 | |
Autor: Paweł Górny | |
ALARM przy rowerze | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-30B680.18155725062009news.onet.pl...
In article <h0kuhp$kf9$1@inews.gazeta.pl>, AL <adam@skads.tam> wrote:hej, niestety badania wykazały, że w niektórych przypadkach terapia behawioralna bodźcami negatywnymi powodowała większe szkody w psychice niż korzyści. Dlatego między innymi zrezygnowano z rażenia prądem alkoholików trzymających butelkę z alkoholem lub wrzucania przemocą do windy ludzi z klaustrofobią. Co z tego, że piesi nauczą się kojarzyć ścieżkę rowerową z bodźcami negatywnymi po użyciu przeciwko nim AirZounda jeśli potem będą się po niej błakać w obłędzie? Albo będą lunatykować i w nieświadomej melignie atakować rowerzystów? -- Paweł Górny psycholog Gdynia http://www.terapia.priv.pl |
|
Data: 2011-05-13 07:03:16 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
ALARM przy rowerze | |
Użytkownik Paweł Górny napisał:
Co z tego, że piesi nauczą się kojarzyć ścieżkę rowerową z bodźcami Sugerujesz, że należy wręczać upominki pieszym NIE wchodzącym na ścieżkę rowerową? -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|