Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   ALARM przy rowerze

ALARM przy rowerze

Data: 2009-06-08 14:39:34
Autor: Rafał VFR
ALARM przy rowerze
Witam
Najtańszym sposobem - od dłuższego czasu tak właśnie uważam jest kupno nie alaramu, linki z alarmem czy sam tam nie wiem jeszcze czego  ale starego roweru.
I ja taki rower właśnie posiadam. Jeśli muszę jechać chociażby do Plazy lub jedzie żona to nie dość, że mam z tyłu koszyk do którego mogę sobie wszytsko powkładać, to na dodatek nie denerwuję się a jeśli nawet ktoś mi go zabierze to strata jest tylko sentymentalna - bo trochę się przy nim narobiłem i polubiłem dziada.
Nie wiem co bym zrobił gdyby mi skradli mojego górala czy też inny rower.
Mało tego tego starucha trzymam w wózkarni, a jak mam ochotę do przypinam go na dworze .....
To złożone z 3 stary polski pasat - sprawny w 100%. Niech mi ktoś powie dlaczego miałbym jeździć na zakupy czymś innym?
Już dawno dorosłem do faktu, że jeśli rower nie wchodzi ze mną do sklepu to i ja do niego nie wchodzę. Dobry rower - to tylko kwestia czasu - na pewno zginie (nie mówie tu o zdjęciu z roweru czy kradzieży dobrze zabezpieczonego w domu, garażu itd)

--
Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski

Data: 2009-06-08 15:31:19
Autor: AL
ALARM przy rowerze
Rafał VFR pisze:
Witam
Najtańszym sposobem - od dłuższego czasu tak właśnie uważam jest kupno nie alaramu, linki z alarmem czy sam tam nie wiem jeszcze czego  ale starego roweru.
I ja taki rower właśnie posiadam. Jeśli muszę jechać chociażby do Plazy lub jedzie żona to nie dość, że mam z tyłu koszyk do którego mogę sobie wszytsko powkładać, to na dodatek nie denerwuję się a jeśli nawet ktoś mi go zabierze to strata jest tylko sentymentalna - bo trochę się przy nim narobiłem i polubiłem dziada.
Nie wiem co bym zrobił gdyby mi skradli mojego górala czy też inny rower.
Mało tego tego starucha trzymam w wózkarni, a jak mam ochotę do przypinam go na dworze .....
To złożone z 3 stary polski pasat - sprawny w 100%. Niech mi ktoś powie dlaczego miałbym jeździć na zakupy czymś innym?
Już dawno dorosłem do faktu, że jeśli rower nie wchodzi ze mną do sklepu to i ja do niego nie wchodzę. Dobry rower - to tylko kwestia czasu - na pewno zginie (nie mówie tu o zdjęciu z roweru czy kradzieży dobrze zabezpieczonego w domu, garażu itd)


ale ja lubie swoj rower - i lubie na nim jezdzic.

Z reguly nie jezdze celowo tylko do sklepu, ale czasami jadac chcialbym sie tylko gdzies zatrzymac (wiec nie bede tu wydziwial z dwoma rowerami).

Gdybym codziennie dojezdzal do pracy na rowerze - jak jeszcze pare lat wstecz - to jak najbardziej mialbym do tego 'specjalny' (stary) rower - ale ja mam do pracy obecnie 200m :) na piechotke.

Wiec u mnie opcja ze starym rowerem nie ma najmniejszego sensu.

Brakuje mi u nas takich bezpiecznych miejsc na zostawienie roweru (zamkniety teren-parking przy centrach handlowych, ParkuWodnym,...) - chetnie np. pojechalbym do AquaParku rowerem (ok 2-3km ode mnie z domu) - ale tam nie ma go gdzie zapiac :/ - wiec najczesciej jezdze autem.
Na zakupy tez najczesciej jade autem, bo wygodniej i ... bezpieczniej.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-06-08 16:17:20
Autor: Rafał VFR
ALARM przy rowerze
Ja też.
Dlatego poskładałem tego dziadza - licho nie śpi :-)
RK

ale ja lubie swoj rower - i lubie na nim jezdzic.

ALARM przy rowerze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona