Data: 2009-11-04 11:09:48 | |
Autor: tuMEk | |
ARKA-JAGA | |
bylem na meczu, wystałem pomimo zimna zarabistego - 8 stopni, i zenujacego poziomu widowiska. krociutkie wnioski :
- malo ludzi , moze do 1000 osob, zapewne aura sie przyczynila bo jak nigdy nawet mnie wygnalo na przerwie do auta.... - poziom dwoch druzyn : Żenada..... pomimo wystawienia w drugiej polowce frankowskiego i grosickiego nadal zenada chociaz przyznac trzeba ze jaga technicznie prezentuje sie lepiej - jak zwykle - to juz chyba tradycja - nie wykorzystany rzut karny ,[mrowiec -ktory strzelil tak beznadziejnie ze az szkoda klawiszy zeby to opisac] ktory zakonczylby meczarnie obu druzyn i skonczyloby sie bez dogrywki na lodowatym powietrzu. - arka wystapila w jakims dziwnym zapasowym skladzie , od poczatku sie nie wysilajac jakby chcieli poprostu przegrac, moze oszczedzaja sie na bełchatów ale kto wie -ogolnie rzecz biorac kolejny mecz ekstraklasy , druzyn ktore tak naprawde zasluguja na spadek do I ligi -zwlaszcza arka ,pisze to ze smutkiem -sam jestem gdynianinem ale poziom gry oscylowal gdzies w granicach zwyklej kopaniny chlopakow z podworka, z kolei jaga tez niczym nie zablysnela -- pozdro tumek |
|