Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię

ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię

Data: 2009-05-02 14:42:01
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
Chicago-Boston 3-3 i Miami-Atlanta 3-3. Ale Boston to -2,+3,+21,-3,+2,-1. Atlanta natomiast: +26,-15,-31,+10,+15,-26. Schizofreniczna seria. Obie drużyny mają podobną siłę gry (bo 3-3), ale nie do końca (bo wygrywają mecze średnio dwudziestoma punktami).

Teoretycznie 5-punktowym faworytem siódmego meczu powinna być Atlanta, bo gra u siebie i jest lepsza, ale kontuzja Horforda wiele zmienia. Bo to nie tylko Pachulia grający zamiast Horforda, ale i Jones grający zamiast Pachulii (formalnie starterem był Jones, na podobnej zasadzie Gortat przeskakuje Battie'go w przypadku kontuzji/zawieszenia Howarda. Prawdopodobnie chodzi o niemieszanie w schemacie zmian).

Horford miał (dane z połowy sezonu) WP48 .19, Pachulia .12, Jones .07. W tak wyrównanej serii strata Horforda może być zadecydować.

Z ciekawości poszukałem typowań fachowców - Vegas nie wystawiło jeszcze zakładów na siódmy mecz. Przypuszczam, że czekają na przeciek o stanie zdrowia Horforda (bo nawet jeżeli zagra, to w pełni sił raczej nie będzie).

Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria pierwszej rundy p-o wszechczasów. Atlanta-Miami? Hmmm... Mecz wstrzymany z powodu sokoła nad parkietem, mecze wygrywane dwucyfrowo, Smith próbujący przełożyć piłkę pod kolanem i w efekcie chybiający dunka - najzabawniejsza?

pzdr

TRad

Data: 2009-05-03 00:07:26
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma imię
Tomasz Radko pisze:

Z ciekawości poszukałem typowań fachowców - Vegas nie wystawiło jeszcze zakładów na siódmy mecz. Przypuszczam, że czekają na przeciek o stanie zdrowia Horforda (bo nawet jeżeli zagra, to w pełni sił raczej nie będzie).

Już wystawili. Atlanta -5, czyli Horford zagra (HCA daje 3.5, a Atlanta jest półtorapunktowym faworytem tylko z Horfordem).

Z innych ciekawostek: Boston aż -6 (a np. Lakers -8). Moim zdaniem ktoś tu nie docenia Bulls (albo Garnett wyjdzie na 10 minut).

pzdr

TRad

Data: 2009-05-03 23:14:44
Autor: wiLQ
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria pierwszej rundy p-o wszechczasów.

... aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(

Atlanta-Miami? Hmmm... Mecz wstrzymany z powodu sokoła nad parkietem, mecze wygrywane dwucyfrowo, Smith próbujący przełożyć piłkę pod kolanem i w efekcie chybiający dunka - najzabawniejsza?

To raczej najdziwniejsza ;-)
BTW, sokola? A nie jastrzebia?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-03 23:20:35
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria pierwszej rundy p-o wszechczasów.

.. aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(

Oj, żebyś wiedział, jak bardzo :((

Atlanta-Miami? Hmmm... Mecz wstrzymany z powodu sokoła nad parkietem, mecze wygrywane dwucyfrowo, Smith próbujący przełożyć piłkę pod kolanem i w efekcie chybiający dunka - najzabawniejsza?

To raczej najdziwniejsza ;-)
BTW, sokola? A nie jastrzebia?

A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i zdecydowanie nie kondor.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-03 14:29:02
Autor: L'e-szczur
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
On 3 Maj, 23:20, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria
>> pierwszej rundy p-o wszechczasów.

> .. aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(

Oj, żebyś wiedział, jak bardzo :((

>> Atlanta-Miami? Hmmm... Mecz wstrzymany
>> z powodu sokoła nad parkietem, mecze wygrywane dwucyfrowo, Smith
>> próbujący przełożyć piłkę pod kolanem i w efekcie chybiający dunka -
>> najzabawniejsza?

> To raczej najdziwniejsza ;-)
> BTW, sokola? A nie jastrzebia?

A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i
zdecydowanie nie kondor.

W takim razie kaczka. Jesli dzialalo zlosliwie to na pewno byla
kaczka.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-04 00:21:51
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
L'e-szczur pisze:

BTW, sokola? A nie jastrzebia?
A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i
zdecydowanie nie kondor.

W takim razie kaczka. Jesli dzialalo zlosliwie to na pewno byla
kaczka.

Prędzej Kaczor. Donald.

Swoją drogą: tylko w  Polsce możliwy jest spór polityków, którzy w komplecie mają drobiowe przezwiska.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-04 06:12:22
Autor: L'e-szczur
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
On 4 Maj, 00:21, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

>>> BTW, sokola? A nie jastrzebia?
>> A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i
>> zdecydowanie nie kondor.

> W takim razie kaczka. Jesli dzialalo zlosliwie to na pewno byla
> kaczka.

Prędzej Kaczor. Donald.

Swoją drogą: tylko w  Polsce możliwy jest spór polityków, którzy w
komplecie mają drobiowe przezwiska.

I sprawdza sie stare powiedzenie Pietrzaka: Lepiej moze nie bedzie,
ale na pewno weselej.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-04 14:24:01
Autor: wiLQ
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria >> pierwszej rundy p-o wszechczasów. > > .. aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(

Oj, żebyś wiedział, jak bardzo :((

Hmm, brzmi jakbys postawil na wygrana Bulls ;-) A mnie rozczarowalo o tyle, ze wolalbym ogladac serie Magic-Bulls...
 
> BTW, sokola? A nie jastrzebia?

A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i zdecydowanie nie kondor.

Nazywaja sie Hawks, wiec moznaby sie tym zasugerowac... chyba, ze
pozyczyli ptaka od NFLowej druzyny z tego miasta ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-04 14:30:57
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria pierwszej rundy p-o wszechczasów.
.. aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(
Oj, żebyś wiedział, jak bardzo :((

Hmm, brzmi jakbys postawil na wygrana Bulls ;-)

Owszem, bo dawali bardzo dobry kurs, 5-1. Uznałem, jak widać celnie (do pewnego stopnia), że jest on przesadzony. Przed siódmym meczem kontrakt terminowy na zwycięstwo Bulls był już wart mniej więcej dwa razy więcej, ale, niestety, nie ma jeszcze rynku wtórnego zakładów bookmacherskich. A tradesports zakończył swoją działalnośc jesienią. Szkoda.

  >>> BTW, sokola? A nie jastrzebia?
A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i zdecydowanie nie kondor.

Nazywaja sie Hawks, wiec moznaby sie tym zasugerowac... chyba, ze
pozyczyli ptaka od NFLowej druzyny z tego miasta ;-)

Ja jednego od drugiego nie odróżnię (znaczy sokoła od jastrzębia, koszykówkę od footballu, gdy Celci ustawiają zasłony to z trudem, ale jednak jakoś, jakoś...).

pzdr

TRad

Data: 2009-05-04 06:15:06
Autor: L'e-szczur
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
On 4 Maj, 14:30, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>>> Boston-Chicago przejdzie do historii jako najbardziej emocjonująca seria
>>>> pierwszej rundy p-o wszechczasów.
>>> .. aczkolwiek zakonczenie bylo rozczarowujace... :-(
>> Oj, żebyś wiedział, jak bardzo :((

> Hmm, brzmi jakbys postawil na wygrana Bulls ;-)

Owszem, bo dawali bardzo dobry kurs, 5-1. Uznałem, jak widać celnie (do
pewnego stopnia), że jest on przesadzony. Przed siódmym meczem kontrakt
terminowy na zwycięstwo Bulls był już wart mniej więcej dwa razy więcej,
ale, niestety, nie ma jeszcze rynku wtórnego zakładów bookmacherskich. A
tradesports zakończył swoją działalnośc jesienią. Szkoda.

  >>> BTW, sokola? A nie jastrzebia?

>> A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i
>> zdecydowanie nie kondor.

> Nazywaja sie Hawks, wiec moznaby sie tym zasugerowac... chyba, ze
> pozyczyli ptaka od NFLowej druzyny z tego miasta ;-)

Ja jednego od drugiego nie odróżnię (znaczy sokoła od jastrzębia,

A malego fiata o Kamaza odroznisz? To i z sokolem i jastrzebiem tez
dasz rade.

koszykówkę od footballu, gdy Celci ustawiają zasłony to z trudem, ale
jednak jakoś, jakoś...).

Taaa. Podobaja mi sie zaslony Davisa. Zwlaszcza te w ktorych nie tylko
robi krok w kierunku przeciwnika, ale i odpycha go rekami. Jeszcze
troche a zacznie to przypominac hokejowego bodiczka.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-05-04 15:29:58
Autor: Tomasz Radko
ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię
L'e-szczur pisze:

A bo ja wiem? Ma skrzydła, ma dziób, ma szpony - nie orzeł, nie sęp, i
zdecydowanie nie kondor.
Nazywaja sie Hawks, wiec moznaby sie tym zasugerowac... chyba, ze
pozyczyli ptaka od NFLowej druzyny z tego miasta ;-)
Ja jednego od drugiego nie odróżnię (znaczy sokoła od jastrzębia,

A malego fiata o Kamaza odroznisz? To i z sokolem i jastrzebiem tez
dasz rade.

Znaczy jeden z nich ma większe koła?

koszykówkę od footballu, gdy Celci ustawiają zasłony to z trudem, ale
jednak jakoś, jakoś...).

Taaa. Podobaja mi sie zaslony Davisa. Zwlaszcza te w ktorych nie tylko
robi krok w kierunku przeciwnika, ale i odpycha go rekami. Jeszcze
troche a zacznie to przypominac hokejowego bodiczka.

Bodaj w szóstym meczu, w którejś dogrywce, House rzucał z lewego skrzydła półćwierci stopy za linią trójek. I był zupełnie pusty. Czekałem z niecierpliwością na powtórkę, jak on się tak uwolnił - i faktycznie, perfekcyjny "leading block" Davisa. Rozumiem, że ludziska lubią, jak są wysokie wyniki, ale bez przesady.

pzdr

TRad

ATL-MIA, czyli równość niejedno ma im ię

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona