Data: 2011-08-10 10:58:00 | |
Autor: CeSaR | |
AXA | |
Teraz sprawa jest u prawników a oni lubią takie sprawy. Jak nie ma podpisanego kwitu - oświadczenia to będzie slowo przeciw slowu bo śwaidkow pewnie tez nie ma (znaczy takich, ktorzy beda chcieli swiadczyc). "Cofajacy" jesli jest wystarczajaco twardy i odwazny zawsze moze powiedziec ze twoj pracownik go "dojechal' i to jego wina :-) C |
|