Data: 2012-10-15 14:27:31 | |
Autor: Tata | |
AXA Direct - szkoda prosta | |
> Przyładował mi gość w tylny zderzak. Jak bardzo taka wycena odbiega od rzeczywistości?
Miałem podobnie i jako dżentelmen zgodziłem się na 500 zł od sprawczyni. Okazało się, że z tyłu pękły sprężyny zawieszenia i wygięły się amortyzatory. Szczęście, iż nie powałdowała się podłoga bagażnika. W znajomym warsztacie naprawa kosztowała mnie 1500 zł, bez wymiany wgiętego z urwanymi zaczepami plastykowego zderzaka i bez jego malowania. Z ukłonami MJ |
|
Data: 2012-10-15 16:33:43 | |
Autor: Maciek | |
AXA Direct - szkoda prosta | |
W dniu 2012-10-15 14:27, Tata pisze:
Miałem podobnie i jako dżentelmen zgodziłem się na 500 zł od sprawczyni. Okazało się, że z tyłu pękły sprężyny zawieszenia i wygięły się amortyzatory. Szczęście, iż nie powałdowała się podłoga bagażnika. W znajomym warsztacie naprawa kosztowała mnie 1500 zł, bez wymiany wgiętego z urwanymi zaczepami plastykowego zderzaka i bez jego malowania.Ja w takich wypadkach nie bywam dżentelmenem i od razu wezwałem Policję. Niestety nie było czasu czekać, więc po spisaniu oświadczenia zgłoszenie wycofałem i rozjechaliśmy się (mam nadzieję, że nie będę tej decyzji żałował, bo gość wszystko odwoła z powodu ciężkiego szoku powypadkowego). -- Pozdrawiam Maciek |
|