https://spidersweb.pl/autoblog/mercedes-oplaty-za-wyposazenie-abonament/

Pokrótce: producentom samochodów żal tyłek ściska,
że za samochód płaci się raz, a np. w przypadku softu
bardzo popularny jest model abonamentowy.

Więc sondują grunt, czy klienci łyknęliby abonament
za wyposażenie dodatkowe. Nie chodzi tylko o usługi typu assistance czy mapy, lecz o możliwość korzystania
z takich rzeczy jak podgrzewane siedzenia:

'Asked whether pay-as-you-go subscriptions for in-car features would be limited to software-based services such as Spotify music streaming or whether it might include physical elements of the car such as heated seats, Ehmann told reporters "I would say that it could be both".'

https://www.drive.com.au/motor-news/mercedes-benz-to-charge-for-in-car-services-119592

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

-- Nie chodzi tylko o usługi typu assistance czy mapy, lecz o możliwość korzystania z takich rzeczy jak podgrzewane siedzenia

spotify czy inne uslugi online jak najbardziej ale wyobrazmy sobie podgrzewane siedzenia ktore ten facio wspomnial:
zakladane musza byc w fabryce czyli producent pakuje to do kazdego auta i potem co ktorys klient byc moze z tego skorzysta ... no benc i Nobel sie panu nalezy :-)

chlopaczkowie usilnie promuja in-car services ale kiepsko im to idzie, raczej pierwsze co trzeba zrobic po wyjezdzie z salonu to odciac smycz :-)

a to juz smierdzi rasizmem na kilometr ide o zaklad ze w czarnych dzielnicach w USA mietek nie pozwoli zaparkowac a tym bardziej wysiasc :-) https://uk.news.yahoo.com/future-mercedes-cars-crime-data-110002594.html

W dniu 27.09.2018 o 12:21, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

zakladane musza byc w fabryce czyli producent pakuje to do kazdego auta i potem co ktorys klient byc moze z tego skorzysta ... no benc i Nobel sie panu nalezy:-)

Może nie każdy skorzysta. Ale ja odwiedzam różne zakłady produkcyjne i jednym z większych kosztów produkcji, jest potrzeba przezbrajania linii produkcyjnych ze względu na to że klient nie chciał standardu.

Wpychanie do każdego auta podgrzewanych foteli wydaje Ci się śmieszne, ale w elektronice to powszechnie przyjęty standard aby właśnie ograniczać koszty produkcji.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

-- Wpychanie do każdego auta podgrzewanych foteli wydaje Ci się śmieszne, ale w elektronice to powszechnie przyjęty standard aby właśnie ograniczać koszty produkcji.

mylisz pojecia, co innego pociagniecie wiazki np do 12v w bagazniku gdzie ogarniety user zdejmie zaslepke i sam zalozy sobie gniazdko kupione na allegro a co innego wsadzenie kompletnego modulu tzn mata grzewcza, przewody, sterowanie na desce itp przyklad jest z dupy i tyle

W dniu 2018-09-27 o 21:17, Mateusz Bogusz pisze:

Wpychanie do każdego auta podgrzewanych foteli wydaje Ci się śmieszne, ale w elektronice to powszechnie przyjęty standard aby właśnie ograniczać koszty produkcji.

W elektronice to co innego.
Wyobrażasz sobie webasto na abonament?
I tu powinny zadziałać instytucje unijne TFFFFUUUUU żeby ochronić swoich obywateli i konsumentów przed takmi praktykami.
Przecież wożenie na darmo webasto (albo czegoś mniejszego) i produkowanie go w wiekszej ilości tylko z wygody producenta) to bardzo nieekologiczne jest ;-)

z

On 2018-09-27 11:36, Dominik Ałaszewski wrote:

Więc sondują grunt, czy klienci łyknęliby abonament
za wyposażenie dodatkowe. Nie chodzi tylko o usługi
typu assistance czy mapy, lecz o możliwość korzystania
z takich rzeczy jak podgrzewane siedzenia:

'Asked whether pay-as-you-go subscriptions for in-car
features would be limited to software-based services
such as Spotify music streaming or whether it might
include physical elements of the car such as heated seats,
Ehmann told reporters "I would say that it could be both".'

Prosze pana, ja tutaj nic nie poradze - powiedzial mechanik wycierajac
rece w szmate - po prostu nie zaplacil pan abonamentu za odpalanie.




--

memento lorem ipsum

Użytkownik "DominikAłaszewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:poi8bk$72f$1@news.vectranet.pl...

https://spidersweb.pl/autoblog/mercedes-oplaty-za-wyposazenie-abonament/
Pokrótce: producentom samochodów żal tyłek ściska,
że za samochód płaci się raz, a np. w przypadku softu
bardzo popularny jest model abonamentowy.

O ile sie orientuje, to np na hardware IBM bywalo podobnie.
Mowimy o duzych komputerach, nie pecetach.

Poza tym wszystko kwestia ceny - beda za to chcieli rocznie 10% ceny zakupu czy 20%.
Bo raczej watpie czy 5% :-)

Więc sondują grunt, czy klienci łyknęliby abonament
za wyposażenie dodatkowe. Nie chodzi tylko o usługi
typu assistance czy mapy, lecz o możliwość korzystania
z takich rzeczy jak podgrzewane siedzenia:

'Asked whether pay-as-you-go subscriptions for in-car
features would be limited to software-based services
such as Spotify music streaming or whether it might
include physical elements of the car such as heated seats,
Ehmann told reporters "I would say that it could be both".'

https://www.drive.com.au/motor-news/mercedes-benz-to-charge-for-in-car-services-119592

Moze to byc urok produkcji seryjnej - np grzalka kosztuje tak malo, ze nie oplaca sie robic foteli w dwoch rodzajach.
Ale z klienta trzeba sciagnac.

I moze to jest dobry kierunek - potrzebujesz, to w 5 minut mozesz miec :-)

Ciekawe jaki ma byc ten abonament ... roczny, miesieczny :-)

Dodaj do tego, ze takie gadzety sie czaem psuja, a tu klient placi i wymaga - ma dzialac.
A nie - naprawa 5 tys zl ..

J.

Dnia 27.09.2018 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

O ile sie orientuje, to np na hardware IBM bywalo podobnie.
Mowimy o duzych komputerach, nie pecetach.

W sensie serwerach? (swoją drogą, IBM jeszcze jakieś robi
poza Powerami?). I jak to było- zapłać abonament, to ci
włączymy normalnie wyłączone rdzenie, czy jak?

Dodaj do tego, ze takie gadzety sie czaem psuja, a tu klient placi i wymaga - ma dzialac.
A nie - naprawa 5 tys zl ..

Naprawa będzie 5 kzł, bo nieautoryzowany serwis nie przestawi
nic w sofcie. Będzie trzeba wgrywać piraty, jak to w przypadku
pewnych ciągników już jest :-)

Pojawią się ogłoszenia: Mercedes prosto z Niemiec, odblokowana
możliwość korzystania z ogrzewanych siedzeń i radia bez abonamentu :-) --
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Użytkownik "DominikAłaszewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:poj24d$e9u$2@news.vectranet.pl...
Dnia 27.09.2018 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

O ile sie orientuje, to np na hardware IBM bywalo podobnie.
Mowimy o duzych komputerach, nie pecetach.

W sensie serwerach? (swoją drogą, IBM jeszcze jakieś robi
poza Powerami?).

raczej stare mainframe.

I jak to było- zapłać abonament, to ci
włączymy normalnie wyłączone rdzenie, czy jak?

Klient bierze komputer w leasing, placi miesieczny czynsz, a jak mu za wolno ... to sie okazuje, ze szybszy procesor, obecnie pewnie wiecej rdzeni, tam jest, ale zamowil wolniejszy, placil za wolniejszy, to pracowal jak wolniejszy.
I wystarczy aneks do umowy i odblokowanie mozliwosci.

Dodaj do tego, ze takie gadzety sie czaem psuja, a tu klient placi i
wymaga - ma dzialac.
A nie - naprawa 5 tys zl ..

Naprawa będzie 5 kzł, bo nieautoryzowany serwis nie przestawi
nic w sofcie. Będzie trzeba wgrywać piraty, jak to w przypadku
pewnych ciągników już jest :-)

Klient za naprawe (jak sie zepsuje) nie zaplaci, tylko przestanie abonament placic.
I bedzie sie musial producent zastanowic - naprawiamy za darmo, czy sie nie oplaca.
A dla klienta - moze i lepiej, bo przedluzona gwarancja.



J.

Dnia 28.09.2018 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Klient bierze komputer w leasing, placi miesieczny czynsz, a jak mu za wolno ... to sie okazuje, ze szybszy procesor, obecnie pewnie wiecej rdzeni, tam jest, ale zamowil wolniejszy, placil za wolniejszy, to pracowal jak wolniejszy.
I wystarczy aneks do umowy i odblokowanie mozliwosci.

A, to ciekawe. Dzięki za info.

Klient za naprawe (jak sie zepsuje) nie zaplaci, tylko przestanie abonament placic.
I bedzie sie musial producent zastanowic - naprawiamy za darmo, czy sie nie oplaca.
A dla klienta - moze i lepiej, bo przedluzona gwarancja.

A, w tym sensie. To faktycznie, klientowi może się
to opłacać. Wszystko zależy, jak będą skalkulowane ceny.

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Dnia Fri, 28 Sep 2018 10:35:11 +0200, J.F. napisał(a):

I jak to było- zapłać abonament, to ci
włączymy normalnie wyłączone rdzenie, czy jak?

W IBM nie wiem jak było, ale np. w drukarkach Xeroxa były maszyny o
identycznym hardware, a różnych prędkościach drukowania: informacja była
zaszyta w chipie na DC controlerze. Ta sama drukarka, po podmianie DC
controlera drukowała zamiast 24, to 40 stron na minutę.
W maszynach wielofunkcyjnych zrobili to jeszcze lepiej: kupowało się sprzęt
w wersji podstawowej i licencje na funkcje dodatkowe: skanowanie sieciowe,
skanowanie na email itp. Licencje przychodziły jako coś podobnego do karty
SIM - wystarczyło ją wetknąć w gniazdo serwisowe i drukarka przepisywała
sobie klucz licencyjny z chipa do płyty głównej. A w temacie grupy: Ford Focus MKIIFL - każdy ma lampki do oświetlenia na
nogi kierowcy i pasażera - w wersji podstawowej bez żarówek :). Wystarczą
dwie żarówki W5W i można zrobić upgrade do wyższej wersji wyposażenia :)  --
Pozdrawiam,
Przemek

On 2018-09-28 11:51, P.B. wrote:

W IBM nie wiem jak było, ale np. w drukarkach Xeroxa były maszyny o
identycznym hardware, a różnych prędkościach drukowania: informacja była
zaszyta w chipie na DC controlerze. Ta sama drukarka, po podmianie DC
controlera drukowała zamiast 24, to 40 stron na minutę.

To sie nazywa "pay as you grow" i jest popularne wsrod producentow
zaawansowanego sprzetu sieciowego. Np. moze byc przelacznik sieciowy
48 portow z domyslna licencja na 24. Koszt wyprodukowania jest
relatywnie niewiele wiekszy, szczegolnie ze logistycznie upraszcza
to produkcje, gdy masz zunifikowany produkt. Klient wowczas chetniej
zdecyduje sie na taki przelacznik ktory daje mu opcje rozbudowy,
bez wymiany urzadzenia na "wieksze", gdy normalnie byloby stac go
budzetowo na mniejsze urzadzenie od konkurencji. Takze to sprytna
metoda przyciagniecia klienta, a ten ma wygode ze nie musi niczego
dokladac ani wymieniac - w sieciowce gdzie wszystko ma dzialac 24h
jest to bezcenne.

Albo z duzymi routerami czy firewallami - licencja moze pozwolic
mu na sztucznie ograniczona wydajnosc np. do 10 czy 20Gbps, po
dokupieniu licencji sie to odpowiednio zwielokrotnia. Normalnie
klient byc moze wybralby slabszy produkt od konkurencji, tu j/w
- zmiesci sie w przewidzianym budzecie, a potem dokupi licencje
w razie potrzeby. Producentowi to wzglednie powiewa, jesli dla
niego koszt wyprodukowania urzadzenia posiadajacego pewne parametry
ekstra nie jest krytycznie wysoki i zarobi wystarczajaco juz przy
wyborze przez klienta opcji 'bieda'.




--

memento lorem ipsum