"lukasz" <no@spam.com> wrote in message news:ip77l9$iu9$1inews.gazeta.pl...

Witam serdecznie,

1.    W czerwcu kończy się mojej mamie umowa na abonament telefonii komórkowej w Erze, dotychczas płacąc 20zł miesięcznie było 130 minut w abonamencie (pierwsze 70 minut do wszystkich sieci, następne 60 minut do wszystkich sieci oprócz Play).

A co się stanie gdy skończonej umowy nie odnowisz i nie podpiszesz
żadnej innej? Telefon przestanie działać? :-)

Pszemol pisze:

A co się stanie gdy skończonej umowy nie odnowisz i nie podpiszesz
żadnej innej? Telefon przestanie działać? :-)

Na takie sytuacje każdy szanujący się operator TFU... ma przygotowany stosowny scenariusz drobnym druczkiem w umowie. Koszty x 300% i wypowiedzenie umowy 3 mies. ;-)  W końcu te promocje muszą być z czegoś finansowane. To jest dobre dla klienta bo nie musi on nic robić i powinien być zadowolony bo się o niego DBA ;-)

To jest taki sport narodowy. "Nie dać się orżnąć"
Każdy abonent powinien w to grać i wytrwale trenować zagadnienia prawnicze zawarte w umowach, ćwiczyć spostrzegawczość, śledzić nowości na grupach dyskusyjnych (nowe nieczyste zagrywki operatorów), wyrabiać odporność na stres i trzeźwość umysłu :-)

To nie jest usługa dla Kowalskiego to są IGRZYSKA!!! :-)

z

Użytkownik "z" <zch280672@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ipb89r$rbp$1inews.gazeta.pl...

Pszemol pisze:

A co się stanie gdy skończonej umowy nie odnowisz i nie podpiszesz
żadnej innej? Telefon przestanie działać? :-)

Na takie sytuacje każdy szanujący się operator TFU... ma przygotowany stosowny scenariusz drobnym druczkiem w umowie. Koszty x 300% i wypowiedzenie umowy 3 mies. ;-)

Albo i calkiem grubym - gdzies na poczatku "klient zawiera umowe na czas nieokreslony w taryfie XXX z promocja ZZZ. Warunki promocji podaje zalacznik do umowy".
A promocja sie po 24 miesiacach konczy i zaczynamy placic jak w taryfie XXX.

To jest taki sport narodowy. "Nie dać się orżnąć"
Każdy abonent powinien w to grać i wytrwale trenować zagadnienia prawnicze zawarte w umowach, ćwiczyć spostrzegawczość, śledzić nowości na grupach dyskusyjnych (nowe nieczyste zagrywki operatorów), wyrabiać odporność na stres i trzeźwość umysłu :-)
To nie jest usługa dla Kowalskiego to są IGRZYSKA!!! :-)

I dobrze, niech sie cwiczy a nie narzeka potem ze go bank orznal na naprawde duze pieniadze :-)

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:ipbnad$bbj$1news.onet.pl...

Użytkownik "z" <zch280672@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ipb89r$rbp$1inews.gazeta.pl...

Pszemol pisze:

A co się stanie gdy skończonej umowy nie odnowisz i nie podpiszesz
żadnej innej? Telefon przestanie działać? :-)

Na takie sytuacje każdy szanujący się operator TFU... ma przygotowany stosowny scenariusz drobnym druczkiem w umowie. Koszty x 300% i wypowiedzenie umowy 3 mies. ;-)

Albo i calkiem grubym - gdzies na poczatku "klient zawiera umowe na czas nieokreslony w taryfie XXX z promocja ZZZ. Warunki promocji podaje zalacznik do umowy".
A promocja sie po 24 miesiacach konczy i zaczynamy placic jak w taryfie XXX.

Jeśli tak jest napisane od początku, grubym drukiem to ok.
Jeśli nie ma nic o "promocji" a tylko jest maczkiem gdzieś to
wybaźgrane to nie jest to w porządku.
Ja mam z AT&T umowę na czas określony, przy określonych
stawkach i jedyne co ta umowa daje to właściwie ograniczenie
swobody zmiany operatora w ciągu tych dwu lat pod karą
kilkuset dolarów za "early termination". I tyle! Umowa się kończy,
mogę odejść do innego opa, ale warunki usługi czy jej cena się
nie zmienia wcale. Tak jest w USA - w Polsce musi być "trudniej" :-)

To jest taki sport narodowy. "Nie dać się orżnąć"
Każdy abonent powinien w to grać i wytrwale trenować zagadnienia prawnicze zawarte w umowach, ćwiczyć spostrzegawczość, śledzić nowości na grupach dyskusyjnych (nowe nieczyste zagrywki operatorów), wyrabiać odporność na stres i trzeźwość umysłu :-)
To nie jest usługa dla Kowalskiego to są IGRZYSKA!!! :-)

I dobrze, niech sie cwiczy a nie narzeka potem ze go bank orznal na naprawde duze pieniadze :-)

Tylko czemu wszędzie te pułapki? Te podstępy? To liczenie na to
że nie przeczyta? Czy to rzeczywiście buduje atmosferę zaufania?
Atmosferę partnerskiej współpracy i wzajemnego szacunku? Nie!

On Thu, 28 Apr 2011 08:43:09 -0500,  Pszemol wrote:

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message

Albo i calkiem grubym - gdzies na poczatku "klient zawiera umowe na czas nieokreslony w taryfie XXX z promocja ZZZ. Warunki promocji podaje zalacznik do umowy".
A promocja sie po 24 miesiacach konczy i zaczynamy placic jak w taryfie XXX.

Jeśli tak jest napisane od początku, grubym drukiem to ok.
Jeśli nie ma nic o "promocji" a tylko jest maczkiem gdzieś to
wybaźgrane to nie jest to w porządku.

Nie martw sie, i tak przeoczysz :-)

Ja mam z AT&T umowę na czas określony, przy określonych
stawkach i jedyne co ta umowa daje to właściwie ograniczenie
swobody zmiany operatora w ciągu tych dwu lat pod karą
kilkuset dolarów za "early termination". I tyle! Umowa się kończy,
mogę odejść do innego opa, ale warunki usługi czy jej cena się
nie zmienia wcale. Tak jest w USA - w Polsce musi być "trudniej" :-)

No bo zacznijmy od tego ze masz umowe na czas nieokreslony - mozesz
nic nie zrobic a uslugi beda kontynuowane. Poki oczywiscie bedziesz za
nie placil.

A latwiej/trudniej .. przeciez to amerykanski zwyczaj. Polska tradycja to zaplac wpisowe i czekaj cierpliwie pare lat az ci
telefon zalozymy :-)

To jest taki sport narodowy. "Nie dać się orżnąć"
Każdy abonent powinien w to grać i wytrwale trenować zagadnienia [..]

I dobrze, niech sie cwiczy a nie narzeka potem ze go bank orznal na naprawde duze pieniadze :-)

Tylko czemu wszędzie te pułapki? Te podstępy? To liczenie na to
że nie przeczyta? Czy to rzeczywiście buduje atmosferę zaufania?

nie narzekaj, te od komorek to jeszcze jedne z latwiejszych.

Atmosferę partnerskiej współpracy i wzajemnego szacunku? Nie!

A umowe amerykanska to kiedys przeciez analizowalismy - do d* taka
umowa. no chyba ze uzupelnia ja chec partnerskiej wspolpracy.

Ale u nas tez jest taka chec - dzwonia, namawiaja, bylebys umowe
przedluzyl. A jak nie chcesz sie zobowiazac na dluzej - to kijek czeka
:-)


J.

J.F. pisze:

I dobrze, niech sie cwiczy a nie narzeka potem ze go bank orznal na naprawde duze pieniadze :-)

Niektórzy woleliby zamiast tracić czas i pieniądze na "pilnowanie" operatora pracować na utrzymanie rodziny.
Jak ktoś woli igrzyska to będzie miał MOŻE za rok ;-) i niech nie mówi co ma ktoś robić po całym dniu uczciwej pracy.
Chociaż to słowo dla "operatorów" to pewnie jakaś czarna magia jest.

z