Data: 2013-08-03 17:18:59 | |
Autor: z | |
Absurdalne ceny rowerów | |
W dniu 2013-08-02 15:57, Marek pisze:
Witam, Ile masz tych zębów z przodu? Ja ostatnio miałem nadmiar mocy ;-) i sobie zmieniłem z 42 na 48. Z tyłu wolnobieg czyli aż 14. Fakt łańcuch trochę krótki ale na razie wydałem całe 10 zł. To tak w temacie absurdalnych cen :-) z |
|
Data: 2013-08-03 21:55:42 | |
Autor: Marek | |
Absurdalne ceny rowerów | |
W dniu 2013-08-03 17:18, z pisze:
W dniu 2013-08-02 15:57, Marek pisze: http://www.domenasportowa.pl/product-pol-26758-Rower-MTB-Romet-Fusion-505-2HT-2013.html Tu masz specyfikację pełn±. Ja ostatnio miałem nadmiar mocy ;-) i sobie zmieniłem z 42 na 48. Zauważyłe¶ istotn± różnicę? Otrzymałe¶ duż± różnicę w max prędko¶ci? Czy w nogach też jest zauważalnie ciężej? -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-08-04 09:42:09 | |
Autor: Chocobo | |
Absurdalne ceny rowerów | |
W dniu 2013-08-03 21:55, Marek pisze:
Ja ostatnio miałem nadmiar mocy ;-) i sobie zmieniłem z 42 na 48.Zauważyłe¶ istotn± różnicę? Otrzymałe¶ duż± różnicę w max prędko¶ci? Czy 42/14=3, 48/14=3,43 To bardzo duża różnica. Ale miej na uwadze, że dla kolan zdrowiej jest pedałować szybciej z mniejszym obci±żeniem, niż na odwrót. Marcin |
|
Data: 2013-08-04 13:22:12 | |
Autor: Marek | |
Absurdalne ceny rower�w | |
W dniu 2013-08-04 09:42, Chocobo pisze:
42/14=3, 48/14=3,43 To bardzo duża różnica. Ale miej na uwadze, że dla A no tak... to też cenne spostrzeżenie. W moim wieku muszę pamiętać o takich aspektach :-) -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-08-04 13:50:17 | |
Autor: z | |
Absurdalne ceny rower�w | |
W dniu 2013-08-04 13:22, Marek pisze:
W dniu 2013-08-04 09:42, Chocobo pisze:W mordę. Zawsze miałem silne nogi ale ostatnio chyba przetrenowałem. Do tej pory nie służyło mi szybkie pedałowanie. Myślałem że dobieram złoty środek a tu proszę. :-) Fakt faktem że w międzyczasie jeszcze dźwigałem trochę po schodach. W sumie i tak nigdy najmniejszego blatu nie używam nawet na stromych miejskich podjazdach. Po co ludziom tyle biegów ? :-) W składaku mam 3. Ale też mi brakuje nadbiegu :-) z |
|
Data: 2013-08-08 00:20:28 | |
Autor: Marek | |
Absurdalne ceny rower�w | |
W dniu 2013-08-04 13:50, z pisze:
W mordę. Zawsze miałem silne nogi ale ostatnio chyba przetrenowałem. No to witaj w klubie. Mi generalnie też nie służy :-) Koledzy przekonują abym próbował - na i spróbuję dla zdrowia ale sceptycznie jestem nastawiony co do efektów. W sumie i tak nigdy najmniejszego blatu nie używam nawet na stromych A mi się przydaje. W lesie zdarzają się strome podjazdy. Po co ludziom tyle biegów ? :-) Ja też tego nie łapałem. Mi z tyłu wystarczyłyby ze 3 krańcowe plus środek. Jednakże tak jak rozmawiam z kolegami tutaj, to ponoć w przypadku słabszych nóg taka delikatna progresja się sprawdza. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-08-09 04:57:45 | |
Autor: Ignac | |
Absurdalne ceny rower�w | |
W dniu czwartek, 8 sierpnia 2013 00:20:28 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-08-04 13:50, z pisze: > Po co ludziom tyle biegów ? :-) Zapomnieli¶cie tylko dodać prawie powtarzj±cych się. Po to,żeby można było równo wyjeĽdzić wszystkie zęby kasety, bo od tego zależy jako¶c pracy napędu łańcuchowego,na dłużej. Marku,jak zajeĽdzisz-zużyjesz sobie profile zębów na tych trzech krańcowych zębatkach,to spróbuj choćby lajtowo pojeĽdzić na tych wyżej położonych,szybko się zorientujesz co mam na my¶li. U Ciebie to jest nieco inna kwestia-dostępno¶ci przełożeń na których jeĽdzisz. Niemniej obstawiam,że co 1000 km wymieniał będziesz kasetę i łańcuch. A to jest to,czego misie nie lubi±,(obok "kapciów") najbardziej:-) |
|
Data: 2013-08-10 16:08:28 | |
Autor: Marek | |
Absurdalne ceny rower�w | |
W dniu 2013-08-09 13:57, Ignac pisze:
Po to,żeby można było równo wyjeździć wszystkie zęby kasety, Rozumiem. Kłopot w tym, że głównie u mnie pracuje jedna zębatka z tyłu a inne stosuję "w szczególnych przypadkach". Na trasie nie terenowej nie da się stosować innych przełożeń a nawet - jak niżej piszesz - brakuje mi jeszcze jednego przynajmniej. U Ciebie to jest nieco inna kwestia-dostępności przełożeń na których Właśnie nie wiem jak to jest z tą trwałością. Policzyłem sobie, że zwykle jeżdżę 1h ze średnią prędkością powyżej 20km/h co daje załóżmy 80km na tydzień. Czyli 1000km to niecałe 3 miesiące. Znacznie dłużej korzystam z bieżącego napędu i nie widać po nim śladów zużycia (choć nie mierzyłem odstępów ogniw łańcucha - tu się przyznaję). Przypuszczam, że mogłem na nim zrobić ze 4 tys. km. Faktem też jest, że napęd mam zawsze czysty (często go myję i konserwuję bo nie lubię mieć zasyfionego roweru). Z drugiej zaś strony czytam, że wiele osób często dokonuje takich napraw. Są też osoby, które przekładnie i łańcuch mają po 20 lat (oczywiście jeżdżą tylko po piwo ale jeżdżą). W motocyklu (ścigacz), gdzie siły są mega wielkie też nie było potrzeby tak częstych wymian. To jak to jest z tym zużywaniem się? Może chodzi o piach? -- Pozdrawiam Marek |
|