Zakaz podpisywania zeszytów i zabierania klasówek do domu.

Skoro z tym RODO jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle.

Kolejna wykształcona grupa - nauczyciele nie rozumie co w tym RODO jest zapisane?

Może RODO jest bogiem a nędzne potępione dusze nie mogą pojąć jego genialnego jestestwa? :-)

z

W dniu 2018-09-03 o 21:50, z pisze:

Zakaz podpisywania zeszytów i zabierania klasówek do domu.

Skoro z tym RODO jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle.

Kolejna wykształcona grupa - nauczyciele nie rozumie co w tym RODO jest zapisane?

Może RODO jest bogiem a nędzne potępione dusze nie mogą pojąć jego genialnego jestestwa? :-)

Na podstawie tych samych przepisów my mamy srakę, a Szwedzi mogą sobie w internecie sprawdzić rozliczenie roczne PIT swojego sąsiada lub innej osoby.

Przepisy są jakie są, imho absurdalne same w sobie, ale i dupokrytka osób broniących się przed tym, jak rodo będzie zinterpretowane w jakimś orzeczeniu lub decyzji za lat 5, z mocą wsteczną, nie jest nieuzasadniona.

--
Liwiusz

To ludzie nie dorośli do rodo czy rodo nie jest dopasowane do ludzi w XXI wieku?
W mordę...

z

W dniu 2018-09-04 o 14:18, z pisze:

To ludzie nie dorośli do rodo czy rodo nie jest dopasowane do ludzi w XXI wieku?
W mordę...

Mnie to się kojarzy z RODEO ;-)


--
animka

W dniu 2018-09-04 o 14:18, z pisze:

To ludzie nie dorośli do rodo czy rodo nie jest dopasowane do ludzi w XXI wieku?
W mordę...

nasza praktyka pragwna raczej leży. Skoro prawo zmienia się bo zmienia się interpretacja urzędu i to bywa, że zmienia się wstecznie, to co się dziwić, że ludzie panikują...

--
http://kaczus.zrzeda.pl

W dniu 2018-09-05 o 09:09, Tomasz Kaczanowski pisze:

nasza praktyka pragwna raczej leży. Skoro prawo zmienia się bo zmienia się interpretacja urzędu i to bywa, że zmienia się wstecznie, to co się dziwić, że ludzie panikują...

I czyja to jest wina? Tych maluczkich czy raczej "elyt" prawnych?

z

W dniu 2018-09-05 o 10:38, z pisze:

W dniu 2018-09-05 o 09:09, Tomasz Kaczanowski pisze:

nasza praktyka pragwna raczej leży. Skoro prawo zmienia się bo zmienia się interpretacja urzędu i to bywa, że zmienia się wstecznie, to co się dziwić, że ludzie panikują...

I czyja to jest wina? Tych maluczkich czy raczej "elyt" prawnych?

w zasadzie to jednych i drugich. Ustawodawców, że buble prawne tworzą, ludzi, że takich ludzi do tworzenia prawa wybierają. A trochę i systemu, że w zasadzie ludziom zbytniego wyboru nie daje

--
http://zrzeda.pl

W dniu 2018-09-05 o 19:09, Shrek pisze:

W dniu 05.09.2018 o 10:38, z pisze:

I czyja to jest wina? Tych maluczkich czy raczej "elyt" prawnych?

Głównie ustawodawców.

Shrek

Przypomnij którzy to i gdzie napisali RODO :-)

z

W dniu 05.09.2018 o 19:49, z pisze:

I czyja to jest wina? Tych maluczkich czy raczej "elyt" prawnych?

Głównie ustawodawców.

Shrek

Przypomnij którzy to i gdzie napisali RODO :-)

Na stronach sejmu stoi, że nasi.

Shrek

w <pmp6qp$juh$16@node2.news.atman.pl>, Shrek <1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 05.09.2018 o 19:49, z pisze:

>>> I czyja to jest wina? Tych maluczkich czy raczej "elyt" prawnych?
>>
>> Głównie ustawodawców.
>>
>> Shrek
> > Przypomnij którzy to i gdzie napisali RODO :-)

Na stronach sejmu stoi, że nasi.

Na pewno da się jako zwalić na poprzedników :)

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej Brukseli :-)

z

W dniu 05.09.2018 o 22:04, z pisze:

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej Brukseli :-)

A sprawdź dokładnie jak działają dyrektywy.

Shrek

"
Obawiam się, że w tej całej "ochronie danych osobowych" wcale nie chodzi o... ochronę danych osobowych! Idiotyczne przepisy, które tylko tworzą zbędną biurokrację, a jeśli ktoś ma wykraść dane, to to zrobi, nawet jeśli przedsiębiorca będzie miał 100-stronicową politykę bezpieczeństwa wydrukowaną na czerpanym papierze, wystawi stosowne upoważnienia do przetwarzania tychże danych, wręczy każdemu ,,klauzulę informacyjną", opracuje system zarządzania wszelkimi systemami łącznie z polityką zmiany haseł, antywirusów i logowań z dokładnością do jednego bajta, poinformuje o tym wszystkim pracowników i... wykona jeszcze mnóstwo solidnej i (jak mówią wojskowi) nikomu niepotrzebnej roboty! (Śmieszy mnie robienie np. wielkiej tajemnicy z naszych adresów. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, gdzie mieszkam, zwłaszcza, jeśli chciałby mi zrobić krzywdę, to dowiedziałby się w dziecinnie łatwy sposób, nawet jeśli wszystkie podmioty, które ,,przetwarzają" moje dane wprowadziłyby najdalej posunięte obostrzenia związane z RODO!) Mnóstwo rzeczy na tym świecie robi się dla pozorów, po to, żeby ktoś zaistniał, albo... żeby ktoś na tym zarobił, albo jeszcze z innych powodów, ale raczej nie z tych, które są głośno deklarowanie. Ochrona danych osobowych jest to po prostu rodzaj biznesu, bo można na tym sporo zarobić, a nam się wmawia, że to takie dobrodziejstwo, bo ktoś chroni nasze dane. To trochę podobnie, jak suplementy diety: ci, którzy kręcą takimi biznesami mówią nam, że to dla naszego dobra, że powinniśmy chronić swoje zdrowie, bo ono jest bezcenne i kupować jakieś piguły. A może tak należy podejść do problemu z innej strony, tzn. utrudnić nielegalne wykorzystywanie tych danych? Np. uniemożliwić zaciąganie kredytów przez internet. Chcesz kredyt? Niestety, musisz się pofatygować osobiście do banku, pokazać dowód osobisty, a dla pewności jeszcze jakiś inny dokument, pokazać siebie, coś własnoręcznie podpisać, w razie wątpliwości co do tożsamości osoby bank ma prawo podjąć dodatkowe środki ostrożności itd. Wtedy nawet posiadacz cudzych danych łącznie z numerem dowodu i PESEL-em nie mógłby tak łatwo zrobić z tego niecnego pożytku. A tak, to mamy mnóstwo ,,klauzul informacyjnych", ,,polityk bezpieczeństwa", ,,analiz ryzyka", ,,rejestrów zdarzeń" i licho wie, czego tam jeszcze, a pożytek z tego wszystkiego wątpliwy, oczywiście nie licząc możliwości niezłych zarobków tych, którzy już dawno zwietrzyły niezły biznes i organizują przeróżne szkolenia z RODO... zwiń

Pokaż odpowiedzi

Podpisuję się w całej rozciągłości pod Twoim komentarzem ,bardzo celnie ująłeś istotę problemu. Główny sens RODO to możliwość łatwego, szybkiego i wysokiego zarobku przez wszelkiej maści tzw. ekspertów i spcjealistów. Tak na marginesie, ekspert mecenas mówi żeby zachować zdrowy rozsądek. Pierwsze słyszę by przy wykładni prawa jako element tejże wykładni stosowany był "zdrowy rozsądek" - gdyby założyć , że to ma być główna przesłanka ochrony danych osobowych to po jakiego grzyba potrzebne są jakieś przepisy i to całe RODO, przecież wszystko można w życiu robić na "zdrowy rozsądek" bez przepisów.
"

Przychodzi Ci RODO do domu i robi kupę na środku pokoju a potem ma do Ciebie pretensje że mieszkasz w smrodzie :-)

Takie g...e wymówki

z

W dniu 05.09.2018 o 22:31, z pisze:

Takie g...e wymówki

Ale co chciałeś powiedzieć?

Jakoś inni nie mają takiej sraczki jak my, a dyrektywa ta sama.

Shrek

To może bardziej merytorycznie aczkolwiek pouczająco:

"Kamil(2018-06-12 15:00) Zgłoś naruszenie 10

Problem z RODO to nie tyle problem z tym że RODO ma złe przepisy, chodzi raczej o to że są to przepisy napisane w sposób właściwy dla innego niż nasz systemu prawnego. RODO wprowadza pewne ogólne zasady, których nie można interpretować wyłącznie literalnie lecz konieczna jest interpretacja aksjologiczna i systemowa poprzedzona rzetelną analizą ryzyka. Jest to coś zupełnie innego, niż interpretacja naszych wewnętrznych przepisów gdzie zasada brzmi stosuj prawo literalnie (wykładnia gramatyczna) a dopiero gdy się nie da szukaj dalej innej wykładni. Tak uczy się nawet prawników. Sprawia to że oczekujemy aby akt prawny zawierał literalne wyliczenie czego nie możemy oraz tego co powinniśmy zrobić... gdy tego brak gubimy się. Taki sposób pisania prawa jest bliższy raczej dla systemów prawa common law. Jednak nie ma się czemu dziwić, wystarczy przeanalizować orzecznictwo TSUE aby dojść do wniosku że wykładnia gramatyczna schodzi na poziomie prawa UE gdzieś na dalszy plan a górę bierze właśnie wykładnia aksjologiczna. Ileż jest w końcu orzeczeń, które wynikają z tzw "ducha prawa". Dlatego nam tak bardzo trudno jest prawidłowo rozumieć RODO. zwiń

Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedz
Jan(2018-06-14 08:32)

Rzeczona przez Ciebie "aksjologiczna wykładnia" to dobre dla uniwersyteckiego dyskursu, gdzie w gronie profesorów i doktorów można prowadzić mniej lub bardzie obfite dyskusje na temat aksjologii. Dla osoby, która musi zastosowac te przepisy w praktyce, wykładnia "aksjologiczna" jest zupełnie nieprzydatna to zupełny "matrix" , każdy kto miła do czynienia ze stosowaniem prawa w praktyce doskonale to rozumie. raktyce trzeba rozwiązać konkretny problem w danym dniu, od ręki i nie ma czasu na "przedyskutowanie tego w gronie ekspertów w ciągu tygodnia" Ponadto pragnę zwrócić uwagę, że stosując wykładnię "aksjologiczną" może być tyle sposobów wykładni ile jest osób dokonujacych tejże wykładni, i co dalej z tym fantem zrobić ? To wprowadza jedynie chaos i nic więcej."

z

W dniu 05.09.2018 o 22:47, z pisze:

Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedz
Jan(2018-06-14 08:32)

Z kim ty dyskutyjesz?

Shrek

W dniu 2018-09-06 o 06:16, Shrek pisze:

Z kim ty dyskutyjesz?

A odniesiesz się do zarzutów wobec RODO czy będziesz rżnął głupa?

z

W dniu 06.09.2018 o 07:45, z pisze:

Z kim ty dyskutyjesz?

A odniesiesz się do zarzutów wobec RODO czy będziesz rżnął głupa?

Wobec samego RODO nie, bo się na tym nie znam. Natomiast jeśli takie problemy występują u nas a w starej UE nie, to zanczy, że problem jest z naszą implementacją, ewentualnie nasz system prawny jest niekompatybilny z tym w UE.

Shrek

W dniu 2018-09-10 o 07:47, Shrek pisze:

Wobec samego RODO nie, bo się na tym nie znam. Natomiast jeśli takie problemy występują u nas a w starej UE nie, to zanczy, że problem jest z naszą implementacją, ewentualnie nasz system prawny jest niekompatybilny z tym w UE.

Shrek

Problem jest w oderwaniu unijnych komisarzy od rzeczywistości, od róznorodności, od logiki, od poszanowania innego zdania, od wreszcie oszczędzania naszych podatków.
I problem nie jest tylko polski.

z

w <5b963bcd$0$590$65785112@news.neostrada.pl>, z <z@z.pl> napisał(-a):

W dniu 2018-09-10 o 07:47, Shrek pisze:

> Wobec samego RODO nie, bo się na tym nie znam. Natomiast jeśli takie > problemy występują u nas a w starej UE nie, to zanczy, że problem jest z > naszą implementacją, ewentualnie nasz system prawny jest niekompatybilny > z tym w UE.
> > Shrek
Problem jest w oderwaniu unijnych komisarzy od rzeczywistości, od róznorodności, od logiki, od poszanowania innego zdania, od wreszcie oszczędzania naszych podatków.

Tak generalnie to bredzisz niczym rządowy półgłówek.

I problem nie jest tylko polski.

A gdzie jeszcze?

W dniu 10.09.2018 o 11:39, z pisze:

Problem jest w oderwaniu unijnych komisarzy od rzeczywistości, od róznorodności, od logiki, od poszanowania innego zdania, od wreszcie oszczędzania naszych podatków.
I problem nie jest tylko polski.

A gdzie konkretnie jeszcze dzieciom w szkołach przypisono numery obozowe i zabroniono posługiwania się nazwiskami?

Shrek

https://www.rp.pl/Biznes/307099905-Firmy-ugodzone-RODO.html
Tak wiem...
Polscy przedsiębiorcy to oszołomy i też nie dostrzegają geniuszu.
Tak zawsze słyszę że koszty, podatków, obciążeń, kłód pod nogi zawsze poniesie klient. Ja Ty Pan Pani

z

W dniu 10.09.2018 o 21:12, z pisze:

https://www.rp.pl/Biznes/307099905-Firmy-ugodzone-RODO.html
Tak wiem...
Polscy przedsiębiorcy to oszołomy i też nie dostrzegają geniuszu.
Tak zawsze słyszę że koszty, podatków, obciążeń, kłód pod nogi zawsze poniesie klient. Ja Ty Pan Pani

To może zacytytuj z pytaniem na które (nie)odpowiadasz. A nie wróc... nie po to wycinasz, zeby się wsztyscy zorientowali, że to bez sensu...


Shrek

Myślę że powtarzanie Twoich bezsensów nic nikomu nie daje.
Skoro nie potrafisz się merytorycznie odnieść do porządnych argumentów prawniczych tylko ciągniesz do piaskownicy w celu przekomarzania się to nie ma co więcej _cytować_.
Idź spać albo obejrzyj mecz Portugalia-Włochy :-)

z

W dniu 10.09.2018 o 21:30, z pisze:

Myślę że powtarzanie Twoich bezsensów nic nikomu nie daje.
Skoro nie potrafisz się merytorycznie odnieść do porządnych argumentów prawniczych tylko ciągniesz do piaskownicy w celu przekomarzania się to nie ma co więcej _cytować_.
Idź spać albo obejrzyj mecz Portugalia-Włochy :-)

To na razie:P

Shrek

w <5b96c645$0$613$65785112@news.neostrada.pl>, z <z@z.pl> napisał(-a):

Myślę że powtarzanie Twoich bezsensów nic nikomu nie daje.
Skoro nie potrafisz się merytorycznie odnieść do porządnych argumentów prawniczych tylko ciągniesz do piaskownicy w celu przekomarzania się to nie ma co więcej _cytować_.
Idź spać albo obejrzyj mecz Portugalia-Włochy :-)

A liczyłem na konkrety. A tylko pianę widzę.

Dnia Wed, 5 Sep 2018 22:04:07 +0200, z napisał(a):

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej Brukseli :-)

Są jeszcze oazy rozsądku i wolności - najbliższa na Białorusi - gdzie
suweren oddycha pełna piersią, wolną od brukselskich miazmatów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-09-06 o 10:20, Olin pisze:

Dnia Wed, 5 Sep 2018 22:04:07 +0200, z napisał(a):

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na
białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej
Brukseli :-)

Są jeszcze oazy rozsądku i wolności - najbliższa na Białorusi - gdzie
suweren oddycha pełna piersią, wolną od brukselskich miazmatów.

Naprawdę są jeszcze tacy mało bystrzy, wierzący w hasło "jeśli nie Unia, to Białoruś"?

--
Liwiusz

On 2018-09-06, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2018-09-06 o 10:20, Olin pisze:

Dnia Wed, 5 Sep 2018 22:04:07 +0200, z napisał(a):

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na
białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej
Brukseli :-)

Są jeszcze oazy rozsądku i wolności - najbliższa na Białorusi - gdzie
suweren oddycha pełna piersią, wolną od brukselskich miazmatów.

Naprawdę są jeszcze tacy mało bystrzy, wierzący w hasło "jeśli nie Unia, to Białoruś"?

Problem mniej w alternatywie, co w braku tych co mieliby taką alternatywę z sukcesem wdrażać.

--
Marcin

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:21:17 +0200, Liwiusz napisał(a):

"jeśli nie Unia, to Białoruś"?

Można jeszcze zostać druga Albanią.
Kandydat na Envera Hoxha'e jest chyba naturalny.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-09-06 o 10:25, Olin pisze:

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:21:17 +0200, Liwiusz napisał(a):

"jeśli nie Unia,
to Białoruś"?

Można jeszcze zostać druga Albanią.
Kandydat na Envera Hoxha'e jest chyba naturalny.

Tylko na takie horyzonty myślowe cię stać?

--
Liwiusz

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:26:43 +0200, Liwiusz napisał(a):

Tylko na takie horyzonty myślowe cię stać?

Z łatwością mogę przesunąć horyzont do Turcji.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-09-06 o 10:31, Olin pisze:

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:26:43 +0200, Liwiusz napisał(a):

Tylko na takie horyzonty myślowe cię stać?

Z łatwością mogę przesunąć horyzont do Turcji.

Czyli tendencyjnie - nie ma sensu ciągnąć dyskusji.

--
Liwiusz

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:59:29 +0200, Liwiusz napisał(a):

Z łatwością mogę przesunąć horyzont do Turcji.

Czyli tendencyjnie - nie ma sensu ciągnąć dyskusji.

Nie będę polimeryzował, bo przecie nie zostaniemy drugimi Stanami
Zjednoczonymi.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-09-06 o 12:24, Olin pisze:

Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:59:29 +0200, Liwiusz napisał(a):

Z łatwością mogę przesunąć horyzont do Turcji.

Czyli tendencyjnie - nie ma sensu ciągnąć dyskusji.

Nie będę polimeryzował, bo przecie nie zostaniemy drugimi Stanami
Zjednoczonymi.

Nie, ale można po prostu się dobrze rządzić, i z samego tego faktu może wynikać wiele dobrego, bez potrzeby ani dostępu do oceanów, czy nawet morza, ani do ropy, ani trzymania w strachu całego świata (to tak, aby odeprzeć przygruntowe argumenty, a że Norwegia to ropa, a że tamto itp.). Vide Szwajcaria, która swoje zalety ma właśnie z powodu tego, że się dobrze rządzi, a nie że dobry Bóg ją czymś obdarzył.

--
Liwiusz

Dnia Thu, 6 Sep 2018 12:27:08 +0200, Liwiusz napisał(a):

można po prostu się dobrze rządzić, i z samego tego faktu może wynikać wiele dobrego, bez potrzeby ani dostępu do oceanów, czy nawet morza, ani do ropy, ani trzymania w strachu całego świata

Jestem jak najbardziej za tym, żeby się dobrze rządzić, bo samo członkostwo
w EU nie zapobiegło greckim osiągnięciom gospodarczym.

 Vide Szwajcaria, która swoje zalety ma właśnie z powodu tego, że się dobrze rządzi, a nie że dobry Bóg ją czymś obdarzył.

Ale nawet ci zapiekli izolacjoniści uznali, że warto się z UE zaprzyjaźnić,
a nawet zhańbić częściową adaptacją własnego prawa i jeszcze zabulić tzw,
składkę solidarnościową.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunki_Szwajcarii_z_Uni%C4%85_Europejsk%C4%85

21 czerwca 1999 podpisano siedem umów sektorowych[2][3], które weszły w
życie 1 czerwca 2002 roku i dotyczyły:

swobody przemieszczania się - z chwilą podpisania umowy obywatele otrzymali
prawo przemieszczania się i podejmowania pracy w regionach przygranicznych
do 20 km; okres przejściowy - 12 lat do 2011;
transportu lotniczego;
transportu lądowego;
współpracy naukowo-technicznej;
zamówień publicznych;
handlu produktami rolnymi;
wzajemnego uznawania standardów i ocen zgodności.

W wyniku tych porozumień Szwajcaria zobowiązała się do adaptacji zarówno
części prawa wspólnotowego, jak i opłaty zwanej składką solidarnościową
(ang. solidarity contribution).

..............................

Negocjacje drugiego etapu dwustronnych umów Komisja Europejska - Rada
Związkowa trwały od lipca 2001 do 25 czerwca 2004 roku, tego dnia
parafowano dziewięć umów[3]. Siedem tematów zamknięto stosunkowo szybko,
jednak rozwiązania dla dwóch - przestępstwa finansowe oraz Schengen/Dublin
- znaleziono dopiero w ostatniej chwili, po długich debatach poświęconych
określeniu zakresu szwajcarskiej tajemnicy bankowej. Negocjacje w
przedmiocie liberalizacji obrotu usługami zostały - w związku ze znaczną
liczbą wciąż nieuzgodnionych kwestii - wyłączone z II serii umów
dwustronnych w marcu 2003 roku i będą kontynuowane oddzielnie w okresie
późniejszym[5].

Dzięki temu porozumieniu Szwajcaria jest również sygnatariuszem Układu z
Schengen. 5 czerwca 2005 roku Szwajcarzy w referendum opowiedzieli się za
wejściem w życie wynegocjowanego porozumienia[6][7]. Kraj stał się
członkiem układu 12 grudnia 2008 roku. Otwarcie granic lądowych miało
miejsce 12 grudnia 2008 r. Otwarcie granic na lotniskach nastąpiło 29 marca
2009[8].

Szwajcarię łączy z UE ponad 120 sektorowych traktatów dwustronnych,
zawierających praktycznie te same przepisy, co w przypadku prawodawstwa
przyjętego przez państwa EOG w zakresie swobody przepływu osób, towarów,
usług i kapitału[9].


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-09-06 o 13:34, Olin pisze:

Szwajcarię łączy z UE ponad

Najlepszy dowód na to, że "poza UE jest życie" i nie trzeba być Białorusią.

--
Liwiusz

w <5b9157ab$0$605$65785112@news.neostrada.pl>, z <z@z.pl> napisał(-a):

To podróżowanie dla zwykłego Kowalskiego zjada z butami jedno RODO.
A jak wiadomo takich debilizmów brukselskich jest masa i to one utrudniają życie.

Obawiam się, że to nie debilizm brukselski, tylko debilizm adaptatorów.
Wrodzony.

W dniu 2018-09-06 o 22:40, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

Obawiam się, że to nie debilizm brukselski, tylko debilizm adaptatorów.
Wrodzony.

"
"aksjologiczna wykładnia" to dobre dla uniwersyteckiego dyskursu, gdzie w gronie profesorów i doktorów można prowadzić mniej lub bardzie obfite dyskusje na temat aksjologii. Dla osoby, która musi zastosowac te przepisy w praktyce, wykładnia "aksjologiczna" jest zupełnie nieprzydatna to zupełny "matrix" , każdy kto miła do czynienia ze stosowaniem prawa w praktyce doskonale to rozumie. raktyce trzeba rozwiązać konkretny problem w danym dniu, od ręki i nie ma czasu na "przedyskutowanie tego w gronie ekspertów w ciągu tygodnia" Ponadto pragnę zwrócić uwagę, że stosując wykładnię "aksjologiczną" może być tyle sposobów wykładni ile jest osób dokonujacych tejże wykładni, i co dalej z tym fantem zrobić ? To wprowadza jedynie chaos i nic więcej."


_stosując wykładnię "aksjologiczną" może być tyle sposobów wykładni ile jest osób dokonujacych tejże wykładni_

Dnia Thu, 6 Sep 2018 18:36:56 +0200, z napisał(a):

To podróżowanie dla zwykłego Kowalskiego zjada z butami jedno RODO.

Masz jakieś argumenty na poparcie tej śmiałej tezy?

A jak wiadomo takich debilizmów brukselskich jest masa i to one utrudniają życie.

Jakieś przykłady?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 06.09.2018 o 13:58, Liwiusz pisze:

W dniu 2018-09-06 o 13:34, Olin pisze:

Szwajcarię łączy z UE ponad

Najlepszy dowód na to, że "poza UE jest życie" i nie trzeba być Białorusią.

Tak na marginesie: Przykład lotny lecz niecelny.
Białoruś już dawno nas przeskoczyła pod wieloma względami.
To my musimy ją gonić a nie odwrotnie:)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Dnia Fri, 7 Sep 2018 11:56:37 +0200, Wiesiaczek napisał(a):

Białoruś już dawno nas przeskoczyła pod wieloma względami.
To my musimy ją gonić a nie odwrotnie:)

Nie lękaj się, to długo nie potrwa!
Przecie cała dojna zmiana, z Piotrowiczem i Ziobrą na czele, właśnie w
pocie czoła pracuje, żebyśmy byli prymusami.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 07.09.2018 o 14:41, Olin pisze:

Dnia Fri, 7 Sep 2018 11:56:37 +0200, Wiesiaczek napisał(a):

Białoruś już dawno nas przeskoczyła pod wieloma względami.
To my musimy ją gonić a nie odwrotnie:)

Nie lękaj się, to długo nie potrwa!
Przecie cała dojna zmiana, z Piotrowiczem i Ziobrą na czele, właśnie w
pocie czoła pracuje, żebyśmy byli prymusami.

Czekam z zapartym stolcem :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

w <pmqvdt$q5n$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisał(-a):

W dniu 2018-09-06 o 12:24, Olin pisze:
> Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:59:29 +0200, Liwiusz napisał(a):
> >>> Z łatwością mogę przesunąć horyzont do Turcji.
>>
>> Czyli tendencyjnie - nie ma sensu ciągnąć dyskusji.
> > Nie będę polimeryzował, bo przecie nie zostaniemy drugimi Stanami
> Zjednoczonymi.

Nie, ale można po prostu się dobrze rządzić

Tak, to prawda. Ale na razie idziemy w drugim kierunku i perspektyw nie widać.

w <pmqoc3$j2a$3@node1.news.atman.pl>, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisał(-a):

W dniu 2018-09-06 o 10:25, Olin pisze:
> Dnia Thu, 6 Sep 2018 10:21:17 +0200, Liwiusz napisał(a):
> >> "jeśli nie Unia,
>> to Białoruś"?
> > Można jeszcze zostać druga Albanią.
> Kandydat na Envera Hoxha'e jest chyba naturalny.

Tylko na takie horyzonty myślowe cię stać?

Rozważmy też wariant ukraiński.
Bo szwajcarski raczej nie wchodzi w grę.

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pmqo1t$j2a$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2018-09-06 o 10:20, Olin pisze:

Dnia Wed, 5 Sep 2018 22:04:07 +0200, z napisał(a):

Ależ przecież to dobrodziejstwo wszechczasów przywędrowało do nas na
białym koniu w aureoli i z błogosławieństwem komisarzy z samiuteńkiej
Brukseli :-)

Są jeszcze oazy rozsądku i wolności - najbliższa na Białorusi - gdzie
suweren oddycha pełna piersią, wolną od brukselskich miazmatów.

Naprawdę są jeszcze tacy mało bystrzy, wierzący w hasło "jeśli nie Unia, to Białoruś"?

Poczekamy, zobaczymy jak UK skonczy :-)

Ale oni maja dobra pozycje, a my jaka mamy ?

No i jeszcze drobiazg - jakbysmy byli sami, to moze i nie najgorzej bysmy funkcjonowali poza UE, jak to przed 2004 bylo.

Ale jakby tak Czesi, Slowacy, Wegrzy, Rumuni, Slowency weszli, a my nie ... myslisz, ze byloby dobrze ?


J.

W dniu 04.09.2018 o 14:18, z pisze:

To ludzie nie dorośli do rodo czy rodo nie jest dopasowane do ludzi w XXI wieku?
W mordę...

z

problemem jest też kasta i że nie wiadomo, jai wyrok moze wydać.

W dniu 2018-09-06 o 13:54, Smok Eustachy pisze:

problemem jest też kasta i że nie wiadomo, jai wyrok moze wydać.

O dziwo masz rację


"Problem z RODO to nie tyle problem z tym że RODO ma złe przepisy, chodzi raczej o to że są to przepisy napisane w sposób właściwy dla innego niż nasz systemu prawnego. RODO wprowadza pewne ogólne zasady, których nie można interpretować wyłącznie literalnie lecz konieczna jest interpretacja aksjologiczna i systemowa poprzedzona rzetelną analizą ryzyka. Jest to coś zupełnie innego, niż interpretacja naszych wewnętrznych przepisów gdzie zasada brzmi stosuj prawo literalnie (wykładnia gramatyczna) a dopiero gdy się nie da szukaj dalej innej wykładni. Tak uczy się nawet prawników. Sprawia to że oczekujemy aby akt prawny zawierał literalne wyliczenie czego nie możemy oraz tego co powinniśmy zrobić... gdy tego brak gubimy się. Taki sposób pisania prawa jest bliższy raczej dla systemów prawa common law. Jednak nie ma się czemu dziwić, wystarczy przeanalizować orzecznictwo TSUE aby dojść do wniosku że wykładnia gramatyczna schodzi na poziomie prawa UE gdzieś na dalszy plan a górę bierze właśnie wykładnia aksjologiczna. Ileż jest w końcu orzeczeń, które wynikają z tzw "ducha prawa". Dlatego nam tak bardzo trudno jest prawidłowo rozumieć RODO. zwiń


Jan(2018-06-14 08:32)

Rzeczona przez Ciebie "aksjologiczna wykładnia" to dobre dla uniwersyteckiego dyskursu, gdzie w gronie profesorów i doktorów można prowadzić mniej lub bardzie obfite dyskusje na temat aksjologii. Dla osoby, która musi zastosowac te przepisy w praktyce, wykładnia "aksjologiczna" jest zupełnie nieprzydatna to zupełny "matrix" , każdy kto miła do czynienia ze stosowaniem prawa w praktyce doskonale to rozumie. raktyce trzeba rozwiązać konkretny problem w danym dniu, od ręki i nie ma czasu na "przedyskutowanie tego w gronie ekspertów w ciągu tygodnia" Ponadto pragnę zwrócić uwagę, że stosując wykładnię "aksjologiczną" może być tyle sposobów wykładni ile jest osób dokonujacych tejże wykładni, i co dalej z tym fantem zrobić ? To wprowadza jedynie chaos i nic więcej."


_stosując wykładnię "aksjologiczną" może być tyle sposobów wykładni ile jest osób dokonujacych tejże wykładni_

Wężykiem :-)

z

                                             .