Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   After Earth (SPOJLERY)

After Earth (SPOJLERY)

Data: 2013-09-20 18:37:00
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
Pewnie znów zostanę skrytykowany przez kogoś, kto twierdzi, że się
czepiam i jestem zbyt prosty by dostrzec głęboki przekaz tej jakże
głębokiej opowieści o relacjach między ojcem i synem... Jednak co mi tam!

Po obejrzeniu filmu miałem wrażenie, że scenariusz napisał
gimnazjalista. Na kolanie, w czasie długiej przerwy. Może jakiś szkolny
kolega młodego Smitha? ;) Ilość nielogiczności pojawiających się na
ekranie wprost bije po oczach.











SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER




















SPOJLER

1) Obcy wróg tworzy stwory, których jedynym celem jest eksterminacja
ludzi. Wyposażają je przy tym w tylko jeden zmysł zdolny wykryć obecność
człowieka, w dodatku jak się okazuje zmysł dosyć zawodny.
2) Broń palna w przyszłości przestała działać? Co tak się wszyscy uparli
na używanie broni białej? Kilku ludzi z AK-47 i potworek zaraz
przestałby być taki straszny. Strzelba na ścianie w domu Smithów, a
dziewczyna miałaby szansę przeżyć.
3) Stary Smith jest w stanie przeczesać planetę dronami i z daleka
określić dokładną lokalizację kosmity. Rakietki na aliena już wysłać nie
może, bo poczwarę trzeba mieczem ubić. Inaczej byłoby niehonorowo,
inaczej poczwara wcale nie byłaby taka straszna. ;)
4) Modne ubranko młodego Smitha zmienia kolory jak kameleon. Jednak
zamiast dostosowywać się do otoczenia, ono informuje go w ten sposób o
aktualnym statusie taktycznym/medycznym. Notyfikacje dźwiękowe by nie
wystarczyły? W końcu i tak ma jakiś interfejs audio, używany do
komunikacji z ojcem.
5) Kombinezon oczywiście obowiązkowo musi być pozbawiony rękawic (żeby
superpijawka miała gdzie dziabnąć chłopaka) i hełmu (żeby różne
stworzenia mogły próbować rozbić mu głowę). Gdzieś w tym obcisłym
kombinezonie zmieściło się zasilanie wystarczające do wielodniowego
funkcjonowania zaawansowanego sprzętu komunikacyjnego, ale na centralne
ogrzewanie już zabrakło amperogodzin. ;)
6) Super zaawansowany sprzęt wojskowy o wytrzymałości iPhone'a. Awaryjny
komunikator leży w schowku wyścielonym jakimś miękkim materiałem, a i
tak pęka przy kraksie. "Komórka" w bransolecie młodego Smitha rozpada
się w proch w wyniku zderzenia z orłem. ;) Mam rozumieć, że inżynierowie
budujący te zabawki nie znali pojęcia redundancji?

To zaledwie kilka przykładów. Naprawdę nikt na poziomie pisania
scenariusza (nie wspominając już o samej realizacji) nie podrapał się po
głowie i nie powiedział: "Ej, chwila panowie. Przecież to się kupy nie
trzyma!"? ;)

Data: 2013-09-20 13:35:53
Autor: rs
After Earth (SPOJLERY)
On 9/20/2013 12:37 PM, Atlantis wrote:
Pewnie znów zostanę skrytykowany przez kogoś, kto twierdzi, że się
czepiam i jestem zbyt prosty by dostrzec głęboki przekaz tej jakże
głębokiej opowieści o relacjach między ojcem i synem... Jednak co mi tam!

czepiasz sie, no sie czepiasz. a nie? jak w ogóle możesz?

Po obejrzeniu filmu miałem wrażenie, że scenariusz napisał
gimnazjalista. Na kolanie, w czasie długiej przerwy. Może jakiś szkolny
kolega młodego Smitha? ;) Ilość nielogiczności pojawiających się na
ekranie wprost bije po oczach.

moze tak właśnie bylo. niech mówią co chca, ja sądze, ze było to wypracowanie Jaden'a Smitha, które tylko ojciec firmowal, zeby przez księgowych w studio przeszlo.
ja nawet nie chce do tego filmu wracać. jedna z gorszych jakie widziałem w kinie w tym roku, choć i tak moje oczekiwania były niskie. jakoś się nie moglem wczuć ani w postać ojca, ani syna. sprawnie zrealizowany, ale jeśli mogę przebrnąć jedną twarz z kwaśnym zmarszczeniem, jako jedynym narzędziem do przekazania emocji, to dwie były już poza moje możliwości. jaki ojciec, taki syn. mój największy zarzut do tego filmu, to to, ze prawie cały ciężar aktorski tego projektu został położony na Jadena. chłopak po prostu nie podołał i mnie znudził już samym przebywaniem na ekranie. ale moze powstanie w ten sposób nowy podgatunek EMO kids in space. dla nastolatków powinien byc w sam raz. jakoś soap opery miedzy wampirami i wilkołakami się już chyba wypaliły.

















1) Obcy wróg tworzy stwory, których jedynym celem jest eksterminacja
ludzi. Wyposażają je przy tym w tylko jeden zmysł zdolny wykryć obecność
człowieka, w dodatku jak się okazuje zmysł dosyć zawodny.

nie sama obecność. strach. to akurat było ciekawe. DARPA (i nie tylko) pracuje nad takimi wykrywaczami, zresztą w innej formie są one używane już od lat.

4) Modne ubranko młodego Smitha zmienia kolory jak kameleon. Jednak
zamiast dostosowywać się do otoczenia, ono informuje go w ten sposób o
aktualnym statusie taktycznym/medycznym. Notyfikacje dźwiękowe by nie
wystarczyły? W końcu i tak ma jakiś interfejs audio, używany do
komunikacji z ojcem.

monitorowanie stanu organizmu, tez było ciekawe i również prace nad tym trwają. za kilka lat będziesz miał coś takiego wyświetlane na swoim smarfonie albo TV czy innym wyswietlaczu i chyba nie chciałbyś być informowany o tym na glos np. w kawiarni czy metrze. <rs>

Data: 2013-09-20 20:08:09
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
W dniu 2013-09-20 19:35, rs pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER

nie sama obecność. strach. to akurat było ciekawe. DARPA (i nie tylko)
pracuje nad takimi wykrywaczami, zresztą w innej formie są one używane
już od lat.

Tyle tylko, że dla tych stworków to de facto był jedyny zmysł
pozwalający na stwierdzenie ludzkiej obecności. Bez tych feromonów
stworek był na ludzi całkowicie "ślepy"...
Nawet nie to jest w tym wszystkim najgłupsze. Najgłupsza jest myśl, że
do walki z tymi potworami potrzeba było nie znających strachu herosów.
Jakby nie wystarczyło komando ubrane w nieprzepuszczalne kombinezony. ;)


monitorowanie stanu organizmu, tez było ciekawe i również prace nad tym
trwają. za kilka lat będziesz miał coś takiego wyświetlane na swoim
smarfonie albo TV czy innym wyswietlaczu i chyba nie chciałbyś być
informowany o tym na glos np. w kawiarni czy metrze. <rs>

Nie o to chodzi. Ten zmieniający kolor strój to idiotyczne wykorzystanie
całkiem fajnej technologii. Wiadomo, że jest napakowany czujnikami
zbierajÄ…cymi dane z otoczenia. Naturalnym zastosowaniem, jakie od razu
przychodzi do głowy jest aktywny kamuflaż. Ale nie! Geniusz piszący
scenariusz uparł się, że strój musi pokazywać stan zdrowia noszącego
albo informować o pościgu.

Nie chodzi o to, żeby elektronika na głos odczytywała te informacje.
Wydaje mi się jednak, że komunikacja z ojcem nie szła przez żaden "tryb
głośnomówiący" ale raczej była realizowana za pomocą jakiegoś
mikroportu. I tutaj w sytuacji zagrożenia powinna się odzywać taka
Cortana: "Hej! Ściga cię spora małpa, zrób coś z tym!" albo "Nie
widzisz, że masz pijawkę na dłoni?". :)

Data: 2013-09-20 15:04:39
Autor: rs
After Earth (SPOJLERY)
On 9/20/2013 2:08 PM, Atlantis wrote:
W dniu 2013-09-20 19:35, rs pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER

nie sama obecność. strach. to akurat było ciekawe. DARPA (i nie tylko)
pracuje nad takimi wykrywaczami, zresztą w innej formie są one używane
już od lat.

Tyle tylko, że dla tych stworków to de facto był jedyny zmysł
pozwalający na stwierdzenie ludzkiej obecności. Bez tych feromonów
stworek był na ludzi całkowicie "ślepy"...
Nawet nie to jest w tym wszystkim najgłupsze. Najgłupsza jest myśl, że
do walki z tymi potworami potrzeba było nie znających strachu herosów.
Jakby nie wystarczyło komando ubrane w nieprzepuszczalne kombinezony. ;)

albo chocby dobry dezodorant. a najlepsi na polu tej walki by byli psychopaci. ja mowie, ze pokazanie idei, przechwytywania tej informacji i koniecznosci jej utajniania byla ciekawa.

monitorowanie stanu organizmu, tez było ciekawe i również prace nad tym
trwają. za kilka lat będziesz miał coś takiego wyświetlane na swoim
smarfonie albo TV czy innym wyswietlaczu i chyba nie chciałbyś być
informowany o tym na glos np. w kawiarni czy metrze. <rs>

Nie o to chodzi. Ten zmieniający kolor strój to idiotyczne wykorzystanie
całkiem fajnej technologii. Wiadomo, że jest napakowany czujnikami
zbierajÄ…cymi dane z otoczenia. Naturalnym zastosowaniem, jakie od razu
przychodzi do głowy jest aktywny kamuflaż. Ale nie! Geniusz piszący
scenariusz uparł się, że strój musi pokazywać stan zdrowia noszącego
albo informować o pościgu.

no tak sobie wymyslili. daaawno temu czytalem (nie wiem czy to nie byl zart) o elementach ubioru kobiety, ktore swym kolorem mialy wskazywac na pozycie w cyklu miesiaczkowym wlascicielki.

Nie chodzi o to, żeby elektronika na głos odczytywała te informacje.
Wydaje mi się jednak, że komunikacja z ojcem nie szła przez żaden "tryb
głośnomówiący" ale raczej była realizowana za pomocą jakiegoś
mikroportu. I tutaj w sytuacji zagrożenia powinna się odzywać taka
Cortana: "Hej! Ściga cię spora małpa, zrób coś z tym!" albo "Nie
widzisz, że masz pijawkę na dłoni?". :)

nie wiem. szczerze ci powiem, ze nawet mi sie nie chce zastanawiać nad tym. jest kilka techologii (w badaniach), ktorymi bedzie mozna sterowac innym cialem, albo chocby przekazywac informacje. nawet na wczesnym etapie rozwoju, znacznie sensowniejsze niz to co pokazano w filmie. zeby ten film prezentowal sie jako zwykle fantasy, to by bylo ok. ale napinal sie na powazne psychologiczne sci-fi.
zal mi tylko orla było. jedyna ludzka postac w tym filmie, ktorą kurwa musieli ukatrupic, bo mial za dobre serce. <rs>

Data: 2013-09-22 12:38:20
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
W dniu 2013-09-20 21:04, rs pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER


albo chocby dobry dezodorant.

Tak daleko bym się już nie zapędzał. ;)
Niemniej faktycznie - firmy farmaceutyczne pewnie zaraz zajęłyby się tym
problemem.

Zresztą ten cały sposób prowadzenia wojny miedzy ludźmi i obcymi jest po
prostu głupi. Zamiast atomówek kosmici zrzucają agresywne zwierzęta (bo
tym są de facto te potwory) które można zabić ostrym kawałkiem metalu.
Ludzie są tak durni, że nie strzelają do nich, tylko próbują je zadźgać
mieczami.


a najlepsi na polu tej walki by byli psychopaci. ja mowie, ze pokazanie idei, przechwytywania tej informacji i koniecznosci jej utajniania byla ciekawa.

O jakiej informacji mówimy?


no tak sobie wymyslili.

No właśnie... "Tak to sobie wymyślili" i najwyraźniej nie przemyśleli
tego, tylko od razu zabrali się za kręcenie. Filmowi brakuje logicznej
spójności, zarówno jeśli chodzi o fabułę jak i przedstawione technologie.

Ja naprawdę jestem w stanie sporo wybaczyć, jeśli widzę, że sami twórcy
pewnych rzeczy nie traktowali poważnie. Mogę przymknąć oko na głupoty
pojawiające się w filmach w rodzaju "Pacific Rim" albo "Avengers", jeśli
tylko film jest zrobiony tak, że można się na nim dobrze bawić. Tutaj
jednak nie mogłem - AE ocieka patosem, próbuje udawać ambitne kino, a
przy tym jest zwyczajnie nudny. Fabuła tak naprawdę jest o niczym -
dzieciak przez cały czas ucieka przed kolejnymi stworzeniami, które
próbują go zabić.

I o co chodzi z tÄ… kwarantannÄ… Ziemi? Planeta niby taka niebezpieczna...
Wszystkie stworzenia "ewoluowały w celu zabijania ludzi"? Niby jakim
cudem, skoro ludzi tam nie ma? Czy autor dialogów wie jak działa dobór
naturalny?

Jakie niebezpieczeństwa spotyka po drodze dzieciak?
- Wielkiego pająka, który nieniepokojony poszedł swoją drogą.
- Stado małp, które napada na niego tylko dlatego, że sam je rozdrażnił
rzucajÄ…c kamieniami.
- Jadowitą superpijawkę, która ugryzła go tylko dlatego, że w swojej
wielkiej mądrości nie ubrał rękawic do swojego kombinezonu.
- Orła groźnego w powietrzu, którego potem w gnieździe mógłby łatwo
zabić tym swoim ostrzem.
- Stado dzikich kotów, z którymi poradził sobie bez większych problemów.
- Obcego potwora, ale on się nie liczy, bo przybył z zewnątrz.

Najgorszym zagrożeniem były chyba zimne noce i rozrzedzone powietrze.

Na litość boską, planeta Hoth ze "Star Warsów" albo Pandora z "Avarata"
miała o wiele bardziej wrogie człowiekowi środowisko.



daaawno temu czytalem (nie wiem czy to nie byl zart) o elementach
ubioru kobiety, ktore swym kolorem mialy wskazywac na pozycie w cyklu
miesiaczkowym wlascicielki.

Ja o czymś takim czytałem jeszcze w przedwojennej, w artykule
zawierającym prognozy co do mody w (niedalekiej) przyszłości. ;)
Jeszcze raz powtarzam: mi nie przeszkadza sama idea stroju zmieniajÄ…cego
kolor. Nie twierdzę, że to jest nieprawdopodobne. Twierdzę, że pokazane
w filmie ZASTOSOWANIE tej hipotetycznej technologii jest zwyczajnie w
świecie głupie. Mamy możliwość zrobienia doskonałego kamuflażu, ale
robimy z tego wielkÄ…, widocznÄ… z daleka kontrolkÄ™. WTF!?


tylko orla było. jedyna ludzka postac w tym filmie, ktorą kurwa
musieli ukatrupic, bo mial za dobre serce. <rs>

Fakt. Orzeł w tym filmie zaprezentował wyższy poziom aktorstwa niż
którykolwiek ze Smithów. ;)

Data: 2013-09-22 15:53:07
Autor: rs
After Earth (SPOJLERY)
On 9/22/2013 6:38 AM, Atlantis wrote:
W dniu 2013-09-20 21:04, rs pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER


albo chocby dobry dezodorant.

Tak daleko bym się już nie zapędzał. ;)
Niemniej faktycznie - firmy farmaceutyczne pewnie zaraz zajęłyby się tym
problemem.

Zresztą ten cały sposób prowadzenia wojny miedzy ludźmi i obcymi jest po
prostu głupi. Zamiast atomówek kosmici zrzucają agresywne zwierzęta (bo
tym są de facto te potwory) które można zabić ostrym kawałkiem metalu.
Ludzie są tak durni, że nie strzelają do nich, tylko próbują je zadźgać
mieczami.

no ale zauwaz, ze nie mozesz przykladac ludzkiej logiki do tego jak prowadza wojne ufocy. im to dzialalo przez ich wieki i byli git. teraz trenuja dokladnie takie same zasady na nas. antropocentryzm jest jedna z tych rzeczy, ktore wstrzymuja progres myslenia o sprawach kosmicznych.

a najlepsi na polu tej walki by byli psychopaci. ja mowie, ze
pokazanie idei, przechwytywania tej informacji i koniecznosci jej
utajniania byla ciekawa.
O jakiej informacji mówimy?

o strachu.

no tak sobie wymyslili.

Ja naprawdę jestem w stanie sporo wybaczyć, jeśli widzę, że sami twórcy
pewnych rzeczy nie traktowali poważnie.

no to byl chyba najwiekszy problem tego filmu, bo on bym az do bolu powazny.

Mogę przymknąć oko na głupoty
pojawiające się w filmach w rodzaju "Pacific Rim" albo "Avengers", jeśli
tylko film jest zrobiony tak, że można się na nim dobrze bawić. Tutaj
jednak nie mogłem - AE ocieka patosem, próbuje udawać ambitne kino, a
przy tym jest zwyczajnie nudny. Fabuła tak naprawdę jest o niczym -
dzieciak przez cały czas ucieka przed kolejnymi stworzeniami, które
próbują go zabić.

moze to jest film drogi?

I o co chodzi z tÄ… kwarantannÄ… Ziemi? Planeta niby taka niebezpieczna...
Wszystkie stworzenia "ewoluowały w celu zabijania ludzi"? Niby jakim
cudem, skoro ludzi tam nie ma? Czy autor dialogów wie jak działa dobór
naturalny?

no widocznie chrystusowiec, ktoremu klasy biologiiiewolucji zastapiono religia.

Jakie niebezpieczeństwa spotyka po drodze dzieciak?
- Wielkiego pająka, który nieniepokojony poszedł swoją drogą.
- Stado małp, które napada na niego tylko dlatego, że sam je rozdrażnił
rzucajÄ…c kamieniami.
- Jadowitą superpijawkę, która ugryzła go tylko dlatego, że w swojej
wielkiej mądrości nie ubrał rękawic do swojego kombinezonu.
- Orła groźnego w powietrzu, którego potem w gnieździe mógłby łatwo
zabić tym swoim ostrzem.
- Stado dzikich kotów, z którymi poradził sobie bez większych problemów.
- Obcego potwora, ale on się nie liczy, bo przybył z zewnątrz.

no i co ja mam ci powiedziec. superbohater jest. malolatki piszczaly z zachwytu. czytalem niedawno, kilka tweetow Jadena Swmitha w ktorych namawial zeby dzieciaki porzucily szkoly i wtedy bysmy mieli znacznie inteligentniejsze spoleczenstwo. jakby doroslo to pewnie by robilo filmy wlasnie  w tym stylu.

Najgorszym zagrożeniem były chyba zimne noce i rozrzedzone powietrze.

moze mial dziurawe skarpetki i mu paluszki marzly.

Na litość boską, planeta Hoth ze "Star Warsów" albo Pandora z "Avarata"
miała o wiele bardziej wrogie człowiekowi środowisko.

hehehe. wystarczy poleciec na ksiezyc.

daaawno temu czytalem (nie wiem czy to nie byl zart) o elementach
ubioru kobiety, ktore swym kolorem mialy wskazywac na pozycie w cyklu
miesiaczkowym wlascicielki.

Ja o czymś takim czytałem jeszcze w przedwojennej, w artykule
zawierającym prognozy co do mody w (niedalekiej) przyszłości. ;)
Jeszcze raz powtarzam: mi nie przeszkadza sama idea stroju zmieniajÄ…cego
kolor. Nie twierdzę, że to jest nieprawdopodobne. Twierdzę, że pokazane
w filmie ZASTOSOWANIE tej hipotetycznej technologii jest zwyczajnie w
świecie głupie. Mamy możliwość zrobienia doskonałego kamuflażu, ale
robimy z tego wielkÄ…, widocznÄ… z daleka kontrolkÄ™. WTF!?

moze to mialo sluzyc temu, ze w pszyszlosci jak zolnierz jest slaby, to mu kombinezon zmienia kolor na bialy (czy jaki tam) to go od razu ostrzeliwuja, zeby sie z nim nie meczyc. ot wygodne rozwiazanie na polu walki. i moralniaka sie nia ma bo taki rozkaz z gory przyszedl. tylko tutaj tego drugiego nie bylo, wiec film sie ciagnal i ciagnal.

tylko orla było. jedyna ludzka postac w tym filmie, ktorą kurwa
musieli ukatrupic, bo mial za dobre serce. <rs>
Fakt. Orzeł w tym filmie zaprezentował wyższy poziom aktorstwa niż
którykolwiek ze Smithów. ;)

hehehehe. <rs>

Data: 2013-09-23 08:40:26
Autor: Corso
After Earth (SPOJLERY)
Dnia Sun, 22 Sep 2013 12:38:20 +0200, Atlantis napisa³(a):

W dniu 2013-09-20 21:04, rs pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER


albo chocby dobry dezodorant.

Tak daleko bym siê ju¿ nie zapêdza³. ;)
Niemniej faktycznie - firmy farmaceutyczne pewnie zaraz zajê³yby siê tym
problemem.

Zreszt± ten ca³y sposób prowadzenia wojny miedzy lud¼mi i obcymi jest po
prostu g³upi. Zamiast atomówek kosmici zrzucaj± agresywne zwierzêta (bo
tym s± de facto te potwory) które mo¿na zabiæ ostrym kawa³kiem metalu.
Ludzie s± tak durni, ¿e nie strzelaj± do nich, tylko próbuj± je zad¼gaæ
mieczami.

Kwestiê takiego prowadzenia walk przez obcych akurat tworcy wyja¶niaj±...
Ale nie w filmie:) Otoz Smith i wszyscy pisz±cy scenariusz stwierdzili, ¿e
stworza nowe uniwersum i bêd± trzaskali filmy, ksi±¿ki, komiksy i gry w nim
osadzone. Do tego celu stworzyli "bilbiê" tego ¶wiata z dok³adnym opisem
wydarzeñ pomiêdzy opuszeniem Ziemi a wydarzeniami z filmu. No i na kilku
grafikach promocyjnych, ktore na d³ugo przed premier± pojawi³y siê w sieci
jest ujawnione kilka dodatkowych, w filmie nieobecnych, informacji. Np. z
tego co pamiêtam to w filmie nawet nie nazwano tych obcych - a z tych
grafik dowiadujemy siê, ¿e nazwe maj±: The Skrel. Wyjawione te¿ jest, ¿e
pierwszy kontakt ze Skrel nast±pi³ 143 lata po l±dowaniu na Nova Prime.
Okazuje siê te¿, ¿e Nova Prime by³ traktowany przez Skrel jako ¶wiête
miejsce - no i tu domy¶lam siê, pojawia siê wyja¶nienie. Raczej nikt nie
bêdzie atomowek na swoje miejsce kultu zrzuca³. Ludzie uznani zostali za
szkodniki i stworzonaa zosta³a broñ aby siê ich pozbyc w jak najmniej
inwazyjny sposob. Niestety dlaczego u ludzi zagine³a sztuka tworzenia broni
palnej nie wyjawiono:) Budujemy te¿ statki kosmiczne - wiêc tworzenie
szczelnych kombinezonow te¿ powinno byæ w naszym zasiêgu - ale jednak nie.
Byc mo¿e ma to wyja¶nienie, ale nikt nam nie powidzia³:) Podobnie jak to
dlaczego statki nie maja skanerow umozliwiaj±cych wykrycie OLBRZYMICH ska³
w nie tak du¿ej od statku odleg³o¶ci... Z tymi statkami to te¿ ciekawa sparwa - z jakiego¶ filmiku zrobionego w
formie facebookwego timeline pokazano, ¿e technologiê podro¿y mamy z
incydentu Tunguskiego, ktorym okaza³ siê rozbity pojazd kosmiczny (ale tego
czy to by³ pojazd Skrel czy innych obcych ju¿ nie podaj±, a to w sumie
wa¿na informacja, jak nie Skrel to mamy ju¿ 2 inteligentne rasy w naszej
okolicy). I to jaki¶ nasz krajan, Viktor Radoslav, od 1908 nad tym
siedzia³, a potem jego potomkowie:) Co wiêcej - Tomasz Radoslaw, syn
Viktora w latach 30-tych ucieka do USA i zmienia nazwisko na... Raige:)
Czyli Smith w tym filmie korzenie ma w naszym piêknym kraju:) Szkoda tylko,
¿e po raz kolejny widz w kinie nie ma o tym najmniejszego pojêcia...
Wszystkie powy¿sze informacje POWINNY byæ w filmie, ale tworcy pewnie
s±dzili, ¿e ka¿dy widz s³ysza³ o filmie i sam sobie poszuka. B³±d.


a najlepsi na polu tej walki by byli psychopaci. ja mowie, ze pokazanie idei, przechwytywania tej informacji i koniecznosci jej utajniania byla ciekawa.

O jakiej informacji mówimy?


no tak sobie wymyslili.

No w³a¶nie... "Tak to sobie wymy¶lili" i najwyra¼niej nie przemy¶leli
tego, tylko od razu zabrali siê za krêcenie. Filmowi brakuje logicznej
spójno¶ci, zarówno je¶li chodzi o fabu³ê jak i przedstawione technologie.

Ja naprawdê jestem w stanie sporo wybaczyæ, je¶li widzê, ¿e sami twórcy
pewnych rzeczy nie traktowali powa¿nie. Mogê przymkn±æ oko na g³upoty
pojawiaj±ce siê w filmach w rodzaju "Pacific Rim" albo "Avengers", je¶li
tylko film jest zrobiony tak, ¿e mo¿na siê na nim dobrze bawiæ. Tutaj
jednak nie mog³em - AE ocieka patosem, próbuje udawaæ ambitne kino, a
przy tym jest zwyczajnie nudny. Fabu³a tak naprawdê jest o niczym -
dzieciak przez ca³y czas ucieka przed kolejnymi stworzeniami, które
próbuj± go zabiæ.

I o co chodzi z t± kwarantann± Ziemi? Planeta niby taka niebezpieczna...
Wszystkie stworzenia "ewoluowa³y w celu zabijania ludzi"? Niby jakim
cudem, skoro ludzi tam nie ma? Czy autor dialogów wie jak dzia³a dobór
naturalny?

Jakie niebezpieczeñstwa spotyka po drodze dzieciak?
- Wielkiego paj±ka, który nieniepokojony poszed³ swoj± drog±.
- Stado ma³p, które napada na niego tylko dlatego, ¿e sam je rozdra¿ni³
rzucaj±c kamieniami.
- Jadowit± superpijawkê, która ugryz³a go tylko dlatego, ¿e w swojej
wielkiej m±dro¶ci nie ubra³ rêkawic do swojego kombinezonu.
- Or³a gro¼nego w powietrzu, którego potem w gnie¼dzie móg³by ³atwo
zabiæ tym swoim ostrzem.
- Stado dzikich kotów, z którymi poradzi³ sobie bez wiêkszych problemów.
- Obcego potwora, ale on siê nie liczy, bo przyby³ z zewn±trz.

Najgorszym zagro¿eniem by³y chyba zimne noce i rozrzedzone powietrze.

Na lito¶æ bosk±, planeta Hoth ze "Star Warsów" albo Pandora z "Avarata"
mia³a o wiele bardziej wrogie cz³owiekowi ¶rodowisko.


Z t± kwarantann± Ziemi to faktycznie jeskie¶ nieporozumienie... Nieszczêsny tekst o tej ewolucji stworzeñ aby mog³y zabijaæ ludzi zosta³
nakrêcony ewidentnie aby ³adnie wygl±d³ i robi³ wra¿enie w trailerze...
Nie wiem czy to tylko ja tak mia³em, ale ca³y czas towarzyszy³o mi
wra¿enie, ¿e probuj± sprzedaæ teoriê, ¿e Ziemia jest w jaki¶ sposob
¶wiadoma - i nasze dzia³ania j± "rozgniewa³y". W pocz±tkowej sekwencji
pokazuj± ja to my, ludzie, j± zniszczylismy i to doprowadzi³o do zmian
klimatycznych. Ok - to jeszcze mogê kupiæ. Ale pokazuj± te¿, ¿e jednym z
efektow tego by³y trzesiênia ziemi! Tego raczej wywo³aæ nie mogli¶my, wiêc
musi byæ to "dzia³anie" naszej planety. Na grafikach o ktorych wspomnia³em
wcze¶niej jest informacja o tym, ¿e na planecie wzros³a aktywno¶æ
sejsmiczna co doprowadzi³o do czêsty trzêsieñ ziemi, powstania olbrzymich
wulkanow i... "gwa³tonych zderzeñ kontynentow" (aby nie by³o, ¿e zmy¶lam:
"violent collisions between continents")!!! ¯e co? No ale ten fakt
przynajmniej wyja¶nia w jaki¶ sposob kolejny absurdalny element filmu:
gatunki zwierz±t jakie m³ody napotyka na swojej drodze. Na Ziemi nie ma
ekosystemu w ktorym one wszytskie wystêpuj± na przestrzeni 100km.
"zderzenia kontynentow" na upartego mog± byæ wyja¶nieniem. G³upim, ale
zawsze. No ale o tym w fimie te¿ nie wspomniano ani s³owem, wiêc i tak siê
nie liczy - sk±d widz ma o tym wiedzieæ? Dodatkowo nie jestem pewien czy
koncepcja siê nie zmieni³a gdzie¶ w produkcji, bo na hologramie w statku
przez chwile widaæ uk³ad l±dow i afryka jest w stanie identycznym z
dzisiejszym, wiêc ca³a reszta te¿ musi byc na swoim miejscu.
No i po co ekipa ratunkowa ma na sobie kombinezony, skoro wystarczy
inhalator?
No i co kierowa³o tym or³em, ¿e uratowa³ ch³opaka? Natura chyba nie dzia³a
w ten sposob...
Ogolnie - kto¶ chcia³ zbudowaæ ciekawy ¶wiat, mieæ swoje "Star Wars" (nawet
Raige z tym wykryciem wcze¶niejszym asteroid by³ prawie jak jedi:) ), ale,
¿e podstawy naukowe mia³ jakie mia³ to wysz³o mu jak wysz³o. Ja to w ogole przez chwilê my¶la³em, ¿e film bêdzie w tym samym ¶wiecie co
"Zdarzenie" - skoro traktujemy planetê jako co¶ zdolnego do samoobrony, to
"Z" mog³o byæ pierwszym etapem, ktory doprowadzi³ do wydarzeñ w "AE".
My¶la³em, ¿e bêdzie dziala³o to na tej zasadzie, ¿e jak jakie¶ zwierz±tko
poczuje ludzki zapach to czy to bêdzie krolik czy inna norka to dostaje
napadu sza³u i za wszelk± cenê probuje ubiæ sapiensa. Podobnie ro¶liny -
wydziela³by toksyny i feromony przywabiajace wiêksze drapie¿niki... Ale jak
widaæ 1000 lat wystarczy³o aby "zwierzêta, ktore wyewoluowa³y aby zabijaæ
ludzi" zapomnia³y jak ci ludzie wygl±daj± i da³y spobie spokoj....




daaawno temu czytalem (nie wiem czy to nie byl zart) o elementach
ubioru kobiety, ktore swym kolorem mialy wskazywac na pozycie w cyklu
miesiaczkowym wlascicielki.

Ja o czym¶ takim czyta³em jeszcze w przedwojennej, w artykule
zawieraj±cym prognozy co do mody w (niedalekiej) przysz³o¶ci. ;)
Jeszcze raz powtarzam: mi nie przeszkadza sama idea stroju zmieniaj±cego
kolor. Nie twierdzê, ¿e to jest nieprawdopodobne. Twierdzê, ¿e pokazane
w filmie ZASTOSOWANIE tej hipotetycznej technologii jest zwyczajnie w
¶wiecie g³upie. Mamy mo¿liwo¶æ zrobienia doskona³ego kamufla¿u, ale
robimy z tego wielk±, widoczn± z daleka kontrolkê. WTF!?

Jak ze wszystkim w tym filmie - mo¿e i wyja¶nienie jest, ale po co je
podawaæ?


tylko orla by³o. jedyna ludzka postac w tym filmie, ktor± kurwa
musieli ukatrupic, bo mial za dobre serce. <rs>

Fakt. Orze³ w tym filmie zaprezentowa³ wy¿szy poziom aktorstwa ni¿
którykolwiek ze Smithów. ;)

Faktycznie - or³a szkoda.

Data: 2013-09-24 09:14:18
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
W dniu 2013-09-23 08:40, Corso pisze:

SPOJLER



















SPOJLER






















SPOJLER






















SPOJLER


Kwestiê takiego prowadzenia walk przez obcych akurat tworcy wyja¶niaj±...
Ale nie w filmie:) Otoz Smith i wszyscy pisz±cy scenariusz stwierdzili, ¿e
stworza nowe uniwersum i bêd± trzaskali filmy, ksi±¿ki, komiksy i gry w nim
osadzone. Do tego celu stworzyli "bilbiê" tego ¶wiata z dok³adnym opisem

Prawdê mówi±c nie widzia³em o tym. Tak siê tylko zastanawiam, czy pomys³
stworzenia ca³ego uniwersum i wydania "Biblii" nie pojawi³ siê, gdy by³o
ju¿ po fakcie. Ujêcia nakrêcone, wiêkszo¶æ materia³u zmontowana, efekty
specjalne zrobione... I w³a¶nie wtedy kto¶ siê zorientowa³, ¿e fabu³a
jest dziurawa jak ser szwajcarski. ;)

Tak naprawdê prawie ka¿d± historiê mo¿na post factum wyprostowaæ.
Internetowy fandom robi to na co dzieñ - nawet w przypadku takiej
psychodeli jak LOST (w której sami twórcy bardzo szybko siê pogubili)
mo¿na by³o tworzyæ ca³kiem logiczne teorie na temat tego, gdzie zmierza
fabu³a (szkoda, ¿e nikt ze scenarzystów nie poszed³ tym tropem). W ten
sam sposób stworzono ca³kiem fajn± (re)interpretacjê "Avatara", wg
której wydarzenia pokazane w filmie by³y czê¶ci± plany Eywy, która
chcia³a podstêpem zdobyæ wiedzê na temat ludzkiej nauki i technologii.
Na'vi byli tylko narzêdziem, maj±cym s³u¿yæ nawi±zaniu kontaktu. ;)

Z tej samej techniki na co dzieñ korzystaj± biblijni apologeci.
Arbitralnie decyduj± co jest "metafor±", co pochodzi od ludzi ¿yj±cych w
epoce br±zu, a co jest nieomylnym s³owem bo¿ym. Gdy co¶ nie pasuje,
dodaj± w³asne aksjomaty, których celem jest dostosowanie staro¿ytnego
opisu do aktualnie przyjêtych standardów moralno¶ci.

Podejrzewam, ¿e tak samo mog³o to wygl±daæ w tym przypadku. Fabu³a filmu
jest bez sensu? Dodajmy ca³e t³o, pe³ne odpowiednich za³o¿eñ, które to
naprostuj±. :)


wydarzeñ pomiêdzy opuszeniem Ziemi a wydarzeniami z filmu. No i na kilku
grafikach promocyjnych, ktore na d³ugo przed premier± pojawi³y siê w sieci
jest ujawnione kilka dodatkowych, w filmie nieobecnych, informacji. Np. z
tego co pamiêtam to w filmie nawet nie nazwano tych obcych - a z tych


Wszystkie powy¿sze informacje POWINNY byæ w filmie, ale tworcy pewnie
s±dzili, ¿e ka¿dy widz s³ysza³ o filmie i sam sobie poszuka. B³±d.

Je¶li to wszystko jest prawd±, to scenarzy¶ci zaczêli budowê w³asnego
uniwersum od najgorszej mo¿liwej strony. Wypu¶cili na ekrany film, który
nie ma tak naprawdê nic wspólnego z g³ówn± osi± historii. Taki materia³
nadaje siê na co najwy¿ej na jakiego¶ spin-offa, którego wypuszcza siê
fanom dopiero wtedy, gdy ma siê ju¿ solidn± bazê.
Nie znaczy to oczywi¶ci, ¿e zawsze trzeba zacz±æ opowie¶æ od pocz±tku,
jednak tre¶æ pierwszego filmu/ksi±¿ki/gry powinna dawaæ ogólne
rozeznanie. Tu tego nie ma. A na dobr± sprawê wystarczy³oby trochê
poszerzyæ ten komentarz z offu na pocz±tku.

Zawsze mo¿na te¿ za stosunkowo niewielkie pieni±dze zrobiæ film/seriê
anime i wypu¶ciæ jeszcze przed premier± jako smaczek dla fanów ("Halo:
Legends", "The Chronicles of Riddick: Dark Fury").


wra¿enie, ¿e probuj± sprzedaæ teoriê, ¿e Ziemia jest w jaki¶ sposob
¶wiadoma - i nasze dzia³ania j± "rozgniewa³y". W pocz±tkowej sekwencji

Ja raczej odnios³em wra¿enie, ¿e ludzko¶æ bawi³a siê w in¿ynieriê
planetarn± na du¿± skalê i co¶ posz³o nie tak.


wulkanow i... "gwa³tonych zderzeñ kontynentow" (aby nie by³o, ¿e zmy¶lam:
"violent collisions between continents")!!! ¯e co? No ale ten fakt

Mo¿e chodzi³o po prostu o wzrost aktywno¶ci sejsmicznej? By³by to
kolejny (po ewolucji) przypadek nieszczê¶liwego zwrotu, wskazuj±cego na
naukow± ignorancjê scenarzystów. ;)


przynajmniej wyja¶nia w jaki¶ sposob kolejny absurdalny element filmu:
gatunki zwierz±t jakie m³ody napotyka na swojej drodze. Na Ziemi nie ma
ekosystemu w ktorym one wszytskie wystêpuj± na przestrzeni 100km.

Tu akurat mo¿liwe jest prostsze wyja¶nienie. W wiêkszo¶ci du¿ych miast
s± ogrody zoologiczne, dzia³aj± cyrki, pewnie niejeden cz³owiek ¶pi±cy
na pieni±dzach ma w³asn± (niekoniecznie legaln±) mena¿eriê. Nie
wszystkie zwierzêta mog³y byæ ewakuowane razem z lud¼mi, gdy by³o po
wszystkim rozesz³y siê po okolicy. ;)


Ogolnie - kto¶ chcia³ zbudowaæ ciekawy ¶wiat, mieæ swoje "Star Wars" (nawet
Raige z tym wykryciem wcze¶niejszym asteroid by³ prawie jak jedi:) ), ale,
¿e podstawy naukowe mia³ jakie mia³ to wysz³o mu jak wysz³o.

Ja nie powiem - do pewnego momentu film prezentowa³ siê ca³kiem
interesuj±co. Chocia¿by ze wzglêdu na stronê plastyczn± (wygl±d statków,
wnêtrz i strojów). Co do sposobu walki z obcymi od pocz±tku mia³em
zastrze¿enia, ale liczy³em ¿e to wyja¶ni±. Potem jednak, od tej
nieszczêsnej "burzy asteroid" wszystko zaczê³o siê waliæ.
Z pewno¶ci± mog³o byæ lepiej. Gdyby tak postaæ Willa Smitha nie po³ama³a
nóg i wêdrowa³a razem z synem... Gdyby po drodze natknêli siê na jakie¶
artefakty pozostawione przez przodków, odkrywaj±c jakie¶ tajemnice z
przesz³o¶ci... Ale nie. Powsta³ z tego film o uciekaniu przed
zwierzêtami, a Jaden Smith nie ud¼wign±³ ciê¿aru roli.

Data: 2013-09-20 19:34:58
Autor: hikikomorisan
After Earth (SPOJLERY)
On 20.09.2013 18:37, Atlantis wrote:
Pewnie znów zostanę skrytykowany przez kogoś, kto twierdzi, że się
czepiam i jestem zbyt prosty by dostrzec głęboki przekaz tej jakże
głębokiej opowieści o relacjach między ojcem i synem...

Czego? Co? :)

JAk czytalem o tym filmie dawno juz dawno to wszedzie pisali,z e to gniot :)

Data: 2013-09-24 12:08:44
Autor: TheDevineMe
After Earth (SPOJLERY)
On 20/09/2013 17:37, Atlantis wrote:
Pewnie znów zostanę skrytykowany przez kogoś, kto twierdzi, że się
czepiam i jestem zbyt prosty by dostrzec głęboki przekaz tej jakże
głębokiej opowieści o relacjach między ojcem i synem... Jednak co mi tam!

Po obejrzeniu filmu miałem wrażenie, że scenariusz napisał
gimnazjalista. Na kolanie, w czasie długiej przerwy. Może jakiś szkolny
kolega młodego Smitha? ;) Ilość nielogiczności pojawiających się na
ekranie wprost bije po oczach.

Pomijajac sam film (obejrzyj/zapomnij) stwierdzam jedynie ze mlody Smyt
jest beznadziejnym aktorem, juz nawet nie porownujac z ojczulkiem...


--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-09-24 13:26:33
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
W dniu 2013-09-24 13:08, TheDevineMe pisze:

Pomijajac sam film (obejrzyj/zapomnij) stwierdzam jedynie ze mlody Smyt
jest beznadziejnym aktorem, juz nawet nie porownujac z ojczulkiem...

Młody jest, może jeszcze popracować nad warsztatem.
Głupią decyzją było powierzanie mu tak ważnej roli. Przecież na dobrą
sprawę od pewnego momentu nawet ojciec robił za bohatera drugoplanowego.
Chłopak ewidentnie nie był w stanie udźwignąć tego ciężaru.

Data: 2013-09-24 12:35:14
Autor: TheDevineMe
After Earth (SPOJLERY)
On 24/09/2013 12:26, Atlantis wrote:
W dniu 2013-09-24 13:08, TheDevineMe pisze:

Pomijajac sam film (obejrzyj/zapomnij) stwierdzam jedynie ze mlody Smyt
jest beznadziejnym aktorem, juz nawet nie porownujac z ojczulkiem...

Młody jest, może jeszcze popracować nad warsztatem.
Głupią decyzją było powierzanie mu tak ważnej roli. Przecież na dobrą
sprawę od pewnego momentu nawet ojciec robił za bohatera drugoplanowego.
Chłopak ewidentnie nie był w stanie udźwignąć tego ciężaru.


Jezeli zwrociles uwage na liste plac na koncu filmu to jest to
najwyrazniej produkcja rodzinna, najwyrazniej po prostu przepchnieta
z mocnym nazwiskiem, odnosze wrazenie ze to wlasnie mialo sprzedac
film...

--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-10-06 14:27:11
Autor: Habeck Colibretto
After Earth (SPOJLERY)
Dnia 20.09.2013, o godzinie 18.37.00, na pl.rec.film, Atlantis napisa³(a):

Pewnie znów zostanê skrytykowany przez kogo¶, kto twierdzi, ¿e siê
czepiam i jestem zbyt prosty by dostrzec g³êboki przekaz tej jak¿e
g³êbokiej opowie¶ci o relacjach miêdzy ojcem i synem... Jednak co mi tam!

Ten film to totalna pora¿ka. Ile razy mo¿na pisaæ, ¿e MO¯E TYM RAZEM, a za
ka¿dym razem M. Night Shyamalan robi coraz gorsze filmy. Dlaczego ludzie
daj± mu TYLE kasy, ¿eby krêci³. Niech mu odetn± finanse, to mo¿e skupi siê
na scenariuszu.

Po obejrzeniu filmu mia³em wra¿enie, ¿e scenariusz napisa³
gimnazjalista. Na kolanie, w czasie d³ugiej przerwy. Mo¿e jaki¶ szkolny
kolega m³odego Smitha? ;)

Dobrze o Willu Smithsie to nie ¶wiadczy, bo to jego historia. W scenariuszu
grzeba³ m.in. re¿yser, ale historiê wymy¶li³ starszy Smith.

Ilo¶æ nielogiczno¶ci pojawiaj±cych siê na
ekranie wprost bije po oczach.

SPOJLER

SPOJLER

SPOJLER

SPOJLER

1) Obcy wróg tworzy stwory, których jedynym celem jest eksterminacja
ludzi. Wyposa¿aj± je przy tym w tylko jeden zmys³ zdolny wykryæ obecno¶æ
cz³owieka, w dodatku jak siê okazuje zmys³ dosyæ zawodny.
2) Broñ palna w przysz³o¶ci przesta³a dzia³aæ? Co tak siê wszyscy uparli
na u¿ywanie broni bia³ej? Kilku ludzi z AK-47 i potworek zaraz
przesta³by byæ taki straszny. Strzelba na ¶cianie w domu Smithów, a
dziewczyna mia³aby szansê prze¿yæ.
3) Stary Smith jest w stanie przeczesaæ planetê dronami i z daleka
okre¶liæ dok³adn± lokalizacjê kosmity.

A syn bez pomocy ojca potrafi rysuj±c mapê w jaskini skierowaæ siê
dok³adnie kilkana¶cie, czy kilkadziesi±t km do ogona.

 Rakietki na aliena ju¿ wys³aæ nie
mo¿e, bo poczwarê trzeba mieczem ubiæ. Inaczej by³oby niehonorowo,
inaczej poczwara wcale nie by³aby taka straszna. ;)
4) Modne ubranko m³odego Smitha zmienia kolory jak kameleon. Jednak
zamiast dostosowywaæ siê do otoczenia, ono informuje go w ten sposób o
aktualnym statusie taktycznym/medycznym. Notyfikacje d¼wiêkowe by nie
wystarczy³y? W koñcu i tak ma jaki¶ interfejs audio, u¿ywany do
komunikacji z ojcem.

Albo wibracje, albo kolory na rêku, albo... itd. Do kombinezon nie zmienia
kolorów kiedy ju¿ ubija na koñcu ursê.

5) Kombinezon oczywi¶cie obowi±zkowo musi byæ pozbawiony rêkawic (¿eby
superpijawka mia³a gdzie dziabn±æ ch³opaka) i he³mu (¿eby ró¿ne
stworzenia mog³y próbowaæ rozbiæ mu g³owê). Gdzie¶ w tym obcis³ym
kombinezonie zmie¶ci³o siê zasilanie wystarczaj±ce do wielodniowego
funkcjonowania zaawansowanego sprzêtu komunikacyjnego, ale na centralne
ogrzewanie ju¿ zabrak³o amperogodzin. ;)

No maj± super baterie. W koñcu to 1000 lat po ziemi!

6) Super zaawansowany sprzêt wojskowy o wytrzyma³o¶ci iPhone'a. Awaryjny
komunikator le¿y w schowku wy¶cielonym jakim¶ miêkkim materia³em, a i
tak pêka przy kraksie. "Komórka" w bransolecie m³odego Smitha rozpada
siê w proch w wyniku zderzenia z or³em. ;) Mam rozumieæ, ¿e in¿ynierowie
buduj±cy te zabawki nie znali pojêcia redundancji?

To by³o 1000 lat po ziemi!
To zaledwie kilka przyk³adów. Naprawdê nikt na poziomie pisania
scenariusza (nie wspominaj±c ju¿ o samej realizacji) nie podrapa³ siê po
g³owie i nie powiedzia³: "Ej, chwila panowie. Przecie¿ to siê kupy nie
trzyma!"? ;)

Tam jest tego wiêcej.
A ju¿ patrz±c na umêczon± twarz ojca (przez ca³y film), usta w dziubek, to
ogl±da siê to dok³adnie tak jak stary Smith robi miny - z gigantycznym
wysi³kiem.

2/10. W sumie mo¿e byæ i 1 i 3 bo widzia³em i gorsze i lepsze filmy. :)


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-10-06 23:34:51
Autor: Atlantis
After Earth (SPOJLERY)
W dniu 2013-10-06 14:27, Habeck Colibretto pisze:

2/10. W sumie mo¿e byæ i 1 i 3 bo widzia³em i gorsze i lepsze filmy. :)

Swoj± drog± po obejrzeniu paru filmów nakrêconych w ci±gu ostatnich lat
dochodzê do wniosku, ¿e powinno siê jeszcze raz zastanowiæ nad
aktualno¶ci± czêsto powtarzanego stwierdzenia, i¿ "Plan nr 9 z kosmosu"
jest najgorszym filmem SF w historii kina. ;)

Data: 2013-10-07 22:44:45
Autor: Habeck Colibretto
After Earth (SPOJLERY)
Dnia 06.10.2013, o godzinie 23.34.51, na pl.rec.film, Atlantis napisa³(a):

2/10. W sumie mo¿e byæ i 1 i 3 bo widzia³em i gorsze i lepsze filmy. :)

Swoj± drog± po obejrzeniu paru filmów nakrêconych w ci±gu ostatnich lat
dochodzê do wniosku, ¿e powinno siê jeszcze raz zastanowiæ nad
aktualno¶ci± czêsto powtarzanego stwierdzenia, i¿ "Plan nr 9 z kosmosu"
jest najgorszym filmem SF w historii kina. ;)

LOL... :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

After Earth (SPOJLERY)

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona