W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent - doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego otoczenia.

Ponoć biegał z każdego zebrania rozłamowców do siedziby PiS, by zdać meldunek z przygotowań do rebelii. Na razie ani dziennikarze śledczy, ani sami działacze Solidarnej Polski nie wytropili szpiega. Widocznie jest doskonale zakamuflowany. Cóż jednak szkodzi pospekulować sobie trochę...

Poszukiwanie potencjalnego szpiega nie musi być takie znowu trudne. Lista kandydatów nie jest długa, bo na razie wszyscy członkowie nowego klubu parlamentarnego mogliby pomieścić się w minibusie. Do tego ponad jedna trzecia składu to politycy z Małopolski, więc prawdopodobieństwo, że agent wywodzi się z naszego regionu, jest duże! Przemawia za tym zresztą nie tylko czysty rachunek. Szpieg, jeśli chce dobrze wypełniać swoje obowiązki wobec prezesa PiS, musi być skuteczny. Musi zatem mieć wstęp nie tylko na warszawskie posiedzenia Solidarnej Polski, ale też móc bez podejrzeń poruszać się po małopolskim mateczniku Zbigniewa Ziobry.


I tu pojawia się pierwszy podejrzany: Ziobro! Jan Ziobro - oczywiście, wybrany na posła 22-letni krakowski student z okręgu tarnowskiego. Kogo jak kogo, ale posła Ziobry europoseł Ziobro raczej nie podejrzewałby o wiarołomstwo. W końcu nazwisko zobowiązuje! Ciepło, ciepło, ale jeszcze nie gorąco...

Gorąco robi się gdzie indziej. Otóż jeśli prześledzić ostatnie zachowania i wypowiedzi członków Solidarnej Polski, to przychodzi na myśl ktoś zdecydowanie lepiej nadający się do roli Jamesa Bonda polskiej prawicy. Chodzi - tak tak, to nie pomyłka - o Arkadiusza Mularczyka, posła z Nowego Sącza, który stanął na czele nowego klubu parlamentarnego i spycha go na tak radykalnie prawicowe pozycje. Mularczyk jako szef nowego klubu parlamentarnego wystąpił w telewizji, komentując wybory do prezydium Sejmu. Oburzył się na wicemarszałka z Ruchu Palikota, bo - jak stwierdził - mniejszość nie powinna mieć aż tak eksponowanego stanowiska. Zadziwiający pogląd, biorąc pod uwagę, że chodzi o trzecią siłę polityczną wyłonioną w ostatnich wyborach. Przecież to nic innego jak jawne zakwestionowanie podstaw demokracji parlamentarnej. Do czego może doprowadzić ten hiperradykalizm Arkadiusza Mularczyka? Demokracji w Polsce, na szczęście, Mularczyk raczej bardzo nie zaszkodzi. Prędzej ucierpi jego formacja, zepchnięta na zupełny margines życia politycznego, gdzie - jak wiadomo - dużo łatwiej o śmieszność niż o sukces. W ten sposób Solidarna Polska przestanie być realną konkurencją dla Prawa i Sprawiedliwości. A o co innego może chodzić agentowi w służbie Jarosława Kaczyńskiego?



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,10636891,Bond_na_prawicy__Na_tropie_szpiega.html#ixzz1dhLFotVJ


Przemek

--

Prokurator Wełna podkreśla, że wydając tego rodzaju polecenia "Święczkowski, Ziobro i
Kaczmarek mówili wprost, że takie są oczekiwania pana Jarosława
Kaczyńskiego". Prokurator dodaje, że znał materiał dowodowy i wiedział, że
"nie pozwala on na stawianie zarzutów".

ci agenci bezpieki z Gw-na pewnie wiedza dobrze kto tym kapusiem jest.

Nie na darmo Michnik & spolka buszowali po archiwach esbecji, dzieki czemu
sa tacy pewni siebie i konfliktuja teraz Polakow.

Ale jak to mowia, poty w dzbanie wode nosisz, do poki sie ucho nie urwie:)

Nastroje antysemickie sa coraz silniejsze i nich sie pozniej nie dziwia, jak ktos zrobi kolejny holokaust tym idiota z Gowna.

--

Przemysław W napisał:

W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent - doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego otoczenia.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości że Prezes stosuje stalinowskie metody?

--
"If religion were true, its followers would not try to bludgeon their young
into an artificial conformity; but would merely insist on their unbending
quest for truth, irrespective of artificial backgrounds or practical
consequences." -H. P. Lovecraft

Grzegorz Z. wrote:

Przemysław W napisał:

W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent -
doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić
Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego otoczenia.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości że Prezes stosuje stalinowskie metody?

Ja mam watpliwosci, ale nie co do metod prezesa, bo guzik mnie one obchodza, tylko do kondycji intelektualnej czytelnikow pewnej gazety. No bo jak tu nie miec watpliwosci, jesli w tej gazecie mozna napisac artykul o super tajnym agencie-donosicielu, o ktorym nikt, ani w PiS-ie, ani w SP, nie wie, natomiast autor nie tylko o nim wie, ale zna nawet metody operacyjne, ktorymi ten szpieg sie posluguje i czytelnicy tejze gazety lykaja to bez niczego, czego dowodem jest Twoje pytanie traktujace te oczywiste konfabulacje jako aksjomat.

Ech Grzesiu. Mozna mnie lubic prezesa, ale zawsze trzeba pomyslec zanim lyknie sie wszystko, co tylko o nim napisza.
--
Pit

W dniu 2011-11-14 21:57, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

Ech Grzesiu. Mozna mnie lubic prezesa, ale zawsze trzeba pomyslec zanim lyknie sie wszystko, co tylko o nim napisza.

Ale od tego jest kalecki aby obrzucac kalem :)

Dnia 14-11-2011 o 21:57:34 Pit Kowalski albo Nowak <pit@poczta.pit>  napisał(a):

Grzegorz Z. wrote:

Przemysław W napisał:

W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent -
doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić
Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego  otoczenia.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości że Prezes stosuje stalinowskie metody?

Ja mam watpliwosci, ale nie co do metod prezesa, bo guzik mnie one  obchodza,
tylko do kondycji intelektualnej czytelnikow pewnej gazety. No bo jak tu  nie
miec watpliwosci, jesli w tej gazecie mozna napisac artykul o super  tajnym
agencie-donosicielu, o ktorym nikt, ani w PiS-ie, ani w SP, nie wie,
natomiast autor nie tylko o nim wie, ale zna nawet metody operacyjne,
ktorymi ten szpieg sie posluguje i czytelnicy tejze gazety lykaja to bez
niczego, czego dowodem jest Twoje pytanie traktujace te oczywiste
konfabulacje jako aksjomat.

Ech Grzesiu. Mozna mnie lubic prezesa, ale zawsze trzeba pomyslec zanim
lyknie sie wszystko, co tylko o nim napisza.

A czy ta gazeta to niemieckie media?
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Grzegorz Z. wrote:

Przemysław W napisał:

W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent -
doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić
Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego otoczenia.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości że Prezes stosuje stalinowskie metody?

Ja mam watpliwosci, ale nie co do metod prezesa, bo guzik mnie one obchodza, tylko do kondycji intelektualnej czytelnikow pewnej gazety. No bo jak tu nie miec watpliwosci, jesli w tej gazecie mozna napisac artykul o super tajnym agencie-donosicielu, o ktorym nikt, ani w PiS-ie, ani w SP, nie wie, natomiast autor nie tylko o nim wie, ale zna nawet metody operacyjne, ktorymi ten szpieg sie posluguje i czytelnicy tejze gazety lykaja to bez niczego, czego dowodem jest Twoje pytanie traktujace te oczywiste konfabulacje jako aksjomat.

Ech Grzesiu. Mozna mnie lubic prezesa, ale zawsze trzeba pomyslec zanim lyknie sie wszystko, co tylko o nim napisza.
--
Pit

W szeregach ledwo co utworzonej formacji Solidarna Polska jest agent -
doniosła prasa kolorowa. Działający na dwa fronty polityk miał donosić
Jarosławowi Kaczyńskiemu o nastrojach Zbigniewa Ziobry i jego otoczenia.

Stawiam na Kurskiego.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification