Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Agresja na drodze.

Agresja na drodze.

Data: 2010-04-08 09:21:18
Autor: arturbac
Agresja na drodze.
W dniu 2010-04-08 09:14, Fabian pisze:
Jechałem sobie Armii Krajowej w sopocie, jezdnią. Wyprzedził mnie koleś
Czarnym golfem GD 1871U krzycząc, żebym wypi* na ścieżkę, od krzyknąłem
mu coś równie wyszukanego. Zajechał mi drogę, chciałem go ominąć, ale
wyskoczył z samochodu więc też się zatrzymałem, ale zasłoniłem rowerem,
bo nie wyglądał przyjaźnie. Krzyczał, że nie odjedzie, jeżeli nie pojadę
ścieżką, ja w sumie nic nie mówiłem, tylko sobie stałem, co widać
jeszcze bardziej go zdenerwowało, bo skopał mój rower, wyrwał mi go i
wrzucił w pobliskie krzaki, po czym wsiadł do samochodu i przewiózł mnie
kawałek na masce.

Co optymistyczne w tej historii to ludzie, którzy stali w samochodach
dalej zaoferowali swoją pomoc gdybym zgłaszał sprawę na policję.

Teraz chyba mnie czeka wizyta na komisariacie. Co sądzicie o tej sytuacji?

Gdybym miał zapłacić mandat za nie jechanie DDR to i tak bym zgłośił
dlatego że to jest napaść, i za to moze dostac zawiasy.
Takich padalców trzeba izolowac bo tobie wyrzucil rower w krzakia innego
rozjedzie i bedzie bawic sie w boga.

Jeszcze co do istnienia ddr w tym miejscu, to nie jest to do końca
jasne, gdyż jest tam część chodnika koloru czerwonego z resztkami P23.
Znaków c-13 czy c-13/c-16 nie ma na co najmniej 2 wcześniejszych
skrzyżowaniach, gdzieś jeszcze wcześniej przy tej ulicy jest.

Wiec to nie jest DDR , znaki poziome z tego co czytalem t na grupie sa
jedynie powtorzeniem tych pionowych.

Agresja na drodze.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona