Fabian wrote:
Hej!
Miałem dzisiaj ciekawe doświadczenie.
Jechałem sobie Armii Krajowej w sopocie, jezdnią. Wyprzedził mnie koleś
Czarnym golfem GD 1871U krzycząc, żebym wypi* na ścieżkę, od krzyknąłem
mu coś równie wyszukanego. Zajechał mi drogę, chciałem go ominąć, ale
wyskoczył z samochodu więc też się zatrzymałem, ale zasłoniłem rowerem,
bo nie wyglądał przyjaźnie. Krzyczał, że nie odjedzie, jeżeli nie pojadę
ścieżką, ja w sumie nic nie mówiłem, tylko sobie stałem, co widać
jeszcze bardziej go zdenerwowało, bo skopał mój rower, wyrwał mi go i
wrzucił w pobliskie krzaki, po czym wsiadł do samochodu i przewiózł mnie
kawałek na masce.
Co optymistyczne w tej historii to ludzie, którzy stali w samochodach
dalej zaoferowali swoją pomoc gdybym zgłaszał sprawę na policję.
Teraz chyba mnie czeka wizyta na komisariacie. Co sądzicie o tej sytuacji?
Do sadu z pscholem. Masz przeciez numery?
Jeszcze co do istnienia ddr w tym miejscu, to nie jest to do końca
jasne, gdyż jest tam część chodnika koloru czerwonego z resztkami P23.
Znaków c-13 czy c-13/c-16 nie ma na co najmniej 2 wcześniejszych
skrzyżowaniach, gdzieś jeszcze wcześniej przy tej ulicy jest.
To jest wlasnie echo parcia na DDR :-(
--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++