at Thu 08 of Apr 2010 09:14, Fabian wrote:
Hej!
Mia艂em dzisiaj ciekawe do艣wiadczenie.
Jecha艂em sobie Armii Krajowej w sopocie, jezdni膮. Wyprzedzi艂 mnie
kole艣 Czarnym golfem GD 1871U krzycz膮c, 偶ebym wypi* na 艣cie偶k臋, od
krzykn膮艂em mu co艣 r贸wnie wyszukanego. Zajecha艂 mi drog臋, chcia艂em go
omin膮膰, ale wyskoczy艂 z samochodu wi臋c te偶 si臋 zatrzyma艂em, ale
zas艂oni艂em rowerem, bo nie wygl膮da艂 przyja藕nie. Krzycza艂, 偶e nie
odjedzie, je偶eli nie pojad臋 艣cie偶k膮, ja w sumie nic nie m贸wi艂em, tylko
sobie sta艂em, co wida膰 jeszcze bardziej go zdenerwowa艂o, bo skopa艂 m贸j
rower, wyrwa艂 mi go i wrzuci艂 w pobliskie krzaki, po czym wsiad艂 do
samochodu i przewi贸z艂 mnie kawa艂ek na masce.
Co optymistyczne w tej historii to ludzie, kt贸rzy stali w samochodach
dalej zaoferowali swoj膮 pomoc gdybym zg艂asza艂 spraw臋 na policj臋.
Teraz chyba mnie czeka wizyta na komisariacie. Co s膮dzicie o tej
sytuacji?
Facet jest niepoczytalny, agresywny i pr臋dzej czy p贸藕niej kogo艣
zabije. MUSISZ go zaskar偶y膰.
Jeszcze co do istnienia ddr w tym miejscu, to nie jest to do ko艅ca
jasne, gdy偶 jest tam cz臋艣膰 chodnika koloru czerwonego z resztkami P23.
Znak贸w c-13 czy c-13/c-16 nie ma na co najmniej 2 wcze艣niejszych
skrzy偶owaniach, gdzie艣 jeszcze wcze艣niej przy tej ulicy jest.
Fabian.
--
nb
|