Data: 2010-08-08 09:58:52 | |
Autor: u2 | |
Agresywny laicyzm podnosi głowę | |
... czyli prawdziwe oblicze pełobandy :
http://www.bibula.com/?p=25357 Podczas próby przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny widzieliśmy dwie grupy, które tak naprawdę wiele – jeśli nie wszystko – łączyło, a które postawiono przeciwko sobie. Z jednej strony byli harcerze i księża, z drugiej – obrońcy krzyża. – To było tragiczne. Stało się tak dlatego, że księża i harcerze zostali wmanipulowani w tę sprawę. Komu na tym zależało? – Myślę, że tym, którzy nie chcą upamiętnić katastrofy pod Smoleńskiem i tego, co działo się tuż po niej i trwa do dziś. Z tego, co widzimy, wynika, że obecny rząd wraz z nowym prezydentem za wszelką cenę dążą, aby tych wydarzeń nie upamiętniać. A trzeba nieustannie podkreślać, że tragedia, jaka wydarzyła się 10 kwietnia, nigdy nie miała sobie podobnych ani w dziejach Polski, ani całego świata. Dlatego tym bardziej trzeba ją upamiętnić, bo dla Polaków była ona szczególnie bolesnym doświadczeniem historycznym. Podejście do tego problemu pokazuje brak dobrej woli ze strony rządzących. Powinni oni podjąć próbę godnego rozwiązania sporu w sposób, który byłby do zaakceptowania przez społeczeństwo i służył jego jednoczeniu. A tymczasem sprawa stała się obiektem manipulacji ze strony środków masowego przekazu po to, aby napuszczać jednych na drugich, a całość pokazać jako walkę o krzyż. To jest walka o godne upamiętnienie tej tragedii, ku pamięci i przestrodze Polaków. W tej chwili krzyż jest tylko symboliczną pamiątką, natomiast jeśli zostanie przedstawiony konkretny projekt pomnika wraz z terminem rozpoczęcia jego budowy, to myślę, że sytuacja szybko się uspokoi. |
|