Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   [market] Akademia Podwodna Warszawa

[market] Akademia Podwodna Warszawa

Data: 2009-06-01 17:57:37
Autor: Marcin Kowalski
[market] Akademia Podwodna Warszawa
Witam, po krótkiej przerwie, Bałakierka została ponownie podłaczona do sprężarki w naszym sklepie w Warszawie. Zatem dostępne są nitroksiki do EAN 40 do wszystkich Waszych butli. Napełniamy też ciepłe nitroxy do butli czystych tlenowo. Nosimy się z zamiarem napełniania TMX w Warszawie, napiszcie proszę czy jest takie zapotrzebowanie :-) Zapraszmy pon-pt w godz. 10-19 w sobotę 10-14

Marcin Kowalski
Akademia Podwodna
Wybrzeże Gdyńskie 2
tel. 22 839 76 86
info@akademiapodwodna.pl

--


Data: 2009-06-02 08:38:11
Autor: in for
[market] Akademia Podwodna Warszawa

Nosimy się z zamiarem napełniania TMX w Warszawie, napiszcie proszę czy jest takie zapotrzebowanie :-)

Marcin, to jest bardzo dobra inicjatywa, zapotrzebowanie jest. Problem jedynie w kalkulacji ekonomicznej tego przedsięwzięcia i tu moje doświadczenia (co prawda sprzed kilku lat) są negatywne. RB wyprodukował też mieszalnik trimiksowy, którego jestem posiadaczem. Był jednak używany sporadycznie. Koszt tego przedsięwzięcia przerósł wielokrotnie zyski.

Obym się mylił, ale moim zdaniem będzie to miało jedynie wymiar prestiżowy, co przecież nie jest bez znaczenia. Pomyślałeś też zapewne o połączeniu tej oferty z prowadzeniem odpowiednich kursów i to biorąc pod uwagę rozwój rynku może być bardzo dobrym pomysłem.

Nasz problem (problem instruktorów i cn) polega na tym, że nie uwzględniamy wszystkich naszych kosztów. W ten sposób oferujemy nasze usługi poniżej kosztów własnych. Szydło wychodzi z worka, gdy musisz odkupić, przeserwisować, zamortyzować zużyty sprzęt, albo gdy chcesz rozszerzyć swoją ofertę (ot, choćby wynikającą z konieczności dalszego własnego szkolenia). Bardzo dokładną kalkulację przedstawia co roku Witek na swoich seminariach. Biorąc pod uwagę jego sugestie, próbujesz zaspokoić podaż w segmencie, w którym jest bardzo mały popyt.

Oczywiście trzymam kciuki i życzę tłumów nurków technicznych :)

Pozdr.,
Jacek --


Data: 2009-06-02 08:52:55
Autor: Alf/red/
[market] Akademia Podwodna Warszawa
in_for@vp.pl pisze:
zapotrzebowanie jest. [...] moje doświadczenia są negatywne. [...]
trimiksowy, którego jestem posiadaczem. Był jednak używany sporadycznie.  Koszt
tego przedsięwzięcia przerósł wielokrotnie zyski.

Bo w 2/3 przypadków było tak: "cześć CS, chcę nabić nitroks" "zapraszam, ale nie mamy tlenu". Czasem nabijałem więc powietrze (za darmo), czasem nie nabijałem (za darmo). To co się dziwisz, że nie było zysków?

--
Alf/red/

Data: 2009-06-02 11:16:56
Autor: in for
[market] Akademia Podwodna Warszawa
 
Bo w 2/3 przypadków było tak: "cześć CS, chcę nabić nitroks" "zapraszam, ale nie mamy tlenu". Czasem nabijałem więc powietrze (za darmo), czasem nie nabijałem (za darmo).

Alf/red/ bo to jest odwieczne pytanie o to, co było pierwsze: jajko czy kura?

Z całego serca życzę Marcinowi, by mu się udało i by ewentualne potknięcia nie były wynikiem mojego wcześniejszego krakania.

Odpowiadając poniżej dopisanemu Bitpumpowi:

Andrzej! Szkoda, że nie doceniasz wysiłku tych wszystkich, których właśnie skrytykowałeś, widać przy najbliższej kiełbasce będę Ci musiał opowiedzieć jako to była droga, byście mieli nad Białem taką bazę jaka jest, przypomnę Ci jak do wody jechałeś przez błoto, a bić butle musiałeś w Płocku, a na dnie jeziora było . . . dno!.

Widziałem też jaki trud Maciek wkładał w Zakrzówek, gdyby nie jego determinacja, do wody musiałbyś iść pomiędzy opalającymi się paniami topless i ich napiwkowanymi brzydszymi połowami. Skoro dostrzegasz niedogodność zwróć uwagę najpierw gospodarzowi -  w przypadku Białego nie da się postawić sprężarki bliżej, bo tam jest park.

Wiem też ile trudu w swoje obydwie bazy wkłada Marcin, ile pracy kosztowały koparki.

Wiem też jakie czerpiemy z tego zyski! Obejrzyj mój samochód.

Ja oczekuję od moich klientów, że będą rozwijali się wraz z naszym rozwojem! Na szczęście nie jestem na nich skazany. Ty patrzysz na to jako nurek, a spójrz jak to wygląda z ekonomicznego punktu widzenia. Ja np. rozważałem zamknięcie bazy dla przyjezdnych i prowadzenie tam wyłącznie szkoleń moich kursantów - na takie działanie wskazuje ekonomia, a że grunt jest mój, a jezioro dzierżawię, to mogę tam robić co chcę, cóż, widać mam jednak w sobie wiele sentymentu do traperskiego życia i spotkań w gronie przyjaciół, tym którym nie przeszkadza oddalenie sprężarki o 200 m od brzegu.

Pozdrawiam,
Jacek --


Data: 2009-06-02 12:49:16
Autor: ~BitPump
[market] Akademia Podwodna Warszawa
Andrzej! Szkoda, że nie doceniasz wysiłku tych wszystkich, których właśnie
skrytykowałeś, widać przy najbliższej kiełbasce będę Ci musiał opowiedzieć jako

Ależ Jacku. Tu nie chodzi o docenianie lub nie docenianie. Od tego są konkursy piękności, dyplomy i gratulacje na łamach pism branżowych.
Ja po prostu chcę zapłacić więcej i nie musieć targać twina :-)
Niezależnie czy to jest Białe, Zakrzówek, Koparki, Hańcza, Narty czy cokolwiek innego.

to była droga, byście mieli nad Białem taką bazę jaka jest, przypomnę Ci jak do
wody jechałeś przez błoto, a bić butle musiałeś w Płocku, a na dnie jeziora
było . . . dno!.

Czy to oznacza, że nie da się zrobić jeszcze lepiej?

Widziałem też jaki trud Maciek wkładał w Zakrzówek, gdyby nie jego
determinacja, do wody musiałbyś iść pomiędzy opalającymi się paniami topless i

Dla mnie płatne miejsce nurkowe, gdzie tlen znajduje się _za_ bramą zamkniętą na klucz jest proszeniem się o kłopoty i nie powinno mieć miejsca, zwłaszcza gdy zarządcą jest pięcigwiazdkowe centrum. W zeszłym sezonie wyjazd samochodem po nurkowaniach zajął mi dobrych kilkanaście / kilkadziesiąt minut, bo alejka była zastawiona zaparkowanymi samochodami. Słowo daję - miejsca na karetkę nie było, zwłaszcza, że kilku kierowców musiało zakończyć nurkowanie aby móc przestawić samochód.

ich napiwkowanymi brzydszymi połowami. Skoro dostrzegasz niedogodność zwróć
uwagę najpierw gospodarzowi -  w przypadku Białego nie da się postawić
sprężarki bliżej, bo tam jest park.

Ja nie powiedziałem, że sprężarka powinna być nad jeziorem. Ja nad jeziorem chciałbym mieć możliwość nabicia butli, nawet jeśli cena za litr byłaby 2,50 zł zamiast 1,50 zł (ceny rzucam z głowy, bo ich nie znam).

Wiem też ile trudu w swoje obydwie bazy wkłada Marcin, ile pracy kosztowały
koparki.

To nie ma nic do rzeczy. Setki ludzi wkładało ciężką pracę w budowę socjalistycznych tworów, które już padły, albo są na naszym (publicznym) utrzymaniu.
Jako prowadzący działalność gospodarczą od 15 lat stwierdzam, że sukcesu nie mierzymy ilością włożonej pracy tylko efektami, a te najłatwiej zmierzyć w PLN, EUR i USD.

Wiem też jakie czerpiemy z tego zyski! Obejrzyj mój samochód.

Jacku! To, że ze swojego interesu nie jeździsz złotym mercedesem nie świadczy w żaden sposób o tym czy dobrze czy źle prowadzisz interes. Sam sobie wybrałeś samochód.

Mi nie chodzi o mówienie "a bo ci właściciele baz to się bogacą, a nic nie dają". Nie! Ja szukam wyższego standardu za wyższe pieniądze, a tego nie znajduję. Chociaż ostatnio bardzo mi się spodobało baza Aquariusa nad Piłaknem... Wszystko fajnie, ale pokoje nie są wyposażone w węzeł sanitarny. XXI wiek, a aby się wysikać w nocy trzeba przez deszcz przedzierać. Może są ludzie, dla których to jest OK, bo kosztuje tylko czterdzieści parę złotych... Ja wolę zapłacić 100 i mieć umywalkę, prysznic i ubikację w pokoju.


Na kursie instruktorskim u Witka rozmawialiśmy o zestawach tlenowych. Taki kosztuje około 2000 zł, a taki 3500 zł... Drogo, a tu inne wydatki... I wtedy Witek dał mi wyraźnie do zrozumienia - nie ma co dyskutować, jak ludzie ci płacą za kurs, to _musisz_ mieć najlepszy zestaw tlenowy. Nie oszukuj sam siebie stejdżem z automatem. Zestaw ma być najlepszy, bo za płacą klienci. I od tej pory w ten sposób patrzę na usługi za pieniądze. Jak płacę za korzystanie z bazy to chcę po wysikaniu się umyć ręce w ciepłej wodzie z mydłem, a nabicie butli zrealizować w komfortowy sposób i w dogodnym terminie (gdy np. jem obiad).

Ja oczekuję od moich klientów, że będą rozwijali się wraz z naszym rozwojem! Na
szczęście nie jestem na nich skazany. Ty patrzysz na to jako nurek, a spójrz
jak to wygląda z ekonomicznego punktu widzenia. Ja np. rozważałem zamknięcie

Dlaczego mam patrzeć na ekonomię bazy? Ja patrzę na swoją ekonomię i na razie powtarzam, że ja chcę zapłacić więcej, a dostać lepiej. Czy można sobie wymarzyć lepszego klienta?

To wszystko to moje pobożne życzenia, bo nie widziałem jeszcze w Polsce bazy w pełni mnie zadawalającej. Nie wszystkie widziałem - jak ktoś takową prowadzi, to na pewno go odwiedzę i jeśli rzeczywiście będzie zgodnie z moimi wyśrubowanymi chęciami - to będę chwalił wokół.

Na razie jest jedna baza, która spełnia moje wymagania, ale znajduje się w Hurghadzie. Cóż, z Warszawy do Hurghady mam 4 godziny, a nad Hańczę - 5.

~BitPump

Data: 2009-06-02 11:10:55
Autor:
[market] Akademia Podwodna Warszawa
~BitPump <bitpump_malpka@bitpump_kropka.pl> napisał(a):
To wszystko to moje pobożne życzenia, bo nie widziałem jeszcze w Polsce bazy w pełni mnie zadawalającej. Nie wszystkie widziałem - jak ktoś takową prowadzi, to na pewno go odwiedzę i jeśli rzeczywiście będzie zgodnie z moimi wyśrubowanymi chęciami - to będę chwalił wokół.

Na razie jest jedna baza, która spełnia moje wymagania, ale znajduje się w Hurghadzie. Cóż, z Warszawy do Hurghady mam 4 godziny, a nad Hańczę - 5.

Prędko nie zobaczysz, żeby mieć tlen trzeba zainwestować w kriogeniczną
instalację. Skutek niezbędny duży zbyt i konieczność magazynowania
rozprężonego tlenu gdy nie ma zbytu. A Sala ma 2 zbiorniki po 550l, znasz
kogoś kto dysponuje podobnym magazynem gazów, AMW ma takie zbiorniki
zdemontowane z Lecha. Może być taniej z membraną, ale nie ma czystego tlenu.

Wąż długi długi możesz mieć, daj tylko znać. pozdrawiam rc

--


Data: 2009-06-02 23:34:23
Autor: agornicki
Akademia Podwodna Warszawa
Bardzo ciekawe Andrzeju masz przekonania
szkoda tylko że jak chodzi o standardy i jakość to każdy krzyczy:
-Dlaczego w egipcie może być a u nas nie
-Dlaczego nie ma do pożyczenia Twinów, Sucharów, nie można nabijać
gazów na już,
-Pływać na wraki Safari łodziami super wypasionymi
-Dlaczego na każdym nurkowaniu nie ma przewodników
-I to i tamto
A jak przychodzi do płacenia rachunku to nagle się okazuje że to za
drogie tamto strasznie drogie a kto inny ma o połowę taniej i że w
ogóle to jak upust nie będzie 70% to więcej nie wracamy i jeszcze
obsmarujemy na forum.

Masz racje nie ma u nas jeszcze centrów nurkowych jak w Austrii,
Niemczech Szwecji czy nawet beżolandzie.
I szybko nie będzie...dlaczego - dobrze wiesz sam prowadzisz
działalność...ale chcesz żeby taka baza była ? nic prostszego - otwórz
ją (mogę ją prowadzić)

Data: 2009-06-03 09:05:43
Autor: ~BitPump
Akademia Podwodna Warszawa
Masz racje nie ma u nas jeszcze centrów nurkowych jak w Austrii,
Niemczech Szwecji czy nawet beżolandzie.
I szybko nie będzie...dlaczego - dobrze wiesz sam prowadzisz
działalność...ale chcesz żeby taka baza była ? nic prostszego - otwórz
ją (mogę ją prowadzić)

Ja chcę korzystać z takiej bazy i płacić za to korzystanie, a nie ją otwierać. Są takie bazy na świecie, a więc da się.
W Polsce sezon jest krótki, woda zimna i mętna,... dlatego bazy i obsługa muszą być _lepsze_ niż w innych krajach, bo zbyt wielu nurków korzysta z uroków podwodnego świata tylko poza naszym krajem.

Ale zdaję sobie sprawę, że póki w weekendy Zakrzówek ma 200% obłożenia to zapewne tlen się tam nie pojawi, bo i po co miałby ktoś ryzykować kradzież, zepsucie, zgubienie...

~BitPump

Data: 2009-06-04 00:00:38
Autor: agornicki
Akademia Podwodna Warszawa
On 3 Cze, 09:05, "~BitPump" <bitpump_malpka@bitpump_kropka.pl> wrote:
> Masz racje nie ma u nas jeszcze centrów nurkowych jak w Austrii,
> Niemczech Szwecji czy nawet beżolandzie.
> I szybko nie będzie...dlaczego - dobrze wiesz sam prowadzisz
> działalność...ale chcesz żeby taka baza była ? nic prostszego - otwórz
> ją (mogę ją prowadzić)

Ja chcę korzystać z takiej bazy i płacić za to korzystanie, a nie ją
otwierać. Są takie bazy na świecie, a więc da się.
W Polsce sezon jest krótki, woda zimna i mętna,... dlatego bazy i obsługa
muszą być _lepsze_ niż w innych krajach, bo zbyt wielu nurków korzysta z
uroków podwodnego świata tylko poza naszym krajem.

Zgadzam się, i takie centra nurkowe pojawią się, ale obawiam się
Andrzeju że nie za naszej kadencji,
A już prawie na pewno nie będziemy wtedy nurkować, w UK czy Szwecji
dzień nurkowy to nie wyjęte minimum 100eu jak dojdziemy do tego
poziomu cenowego to będzie kasa na dobry sprzęt ładne pokoje i dobrych
pracowników, a narazie...woź ze sobą swój tlen :)

Data: 2009-06-03 07:15:09
Autor: jacekplacek
[market] Akademia Podwodna Warszawa
~BitPump <bitpump_malpka@bitpump_kropka.pl> napisał(a):
Dlaczego mam patrzeć na ekonomię bazy? Ja patrzę na swoją ekonomię i na razie powtarzam, że ja chcę zapłacić więcej, a dostać lepiej. Czy można sobie wymarzyć lepszego klienta?

To wszystko to moje pobożne życzenia, bo nie widziałem jeszcze w Polsce
bazy
w pełni mnie zadawalającej. Nie wszystkie widziałem - jak ktoś takową prowadzi, to na pewno go odwiedzę i jeśli rzeczywiście będzie zgodnie z moimi wyśrubowanymi chęciami - to będę chwalił wokół.

Wspomniany już Aquarius otwiera 20-21 czerwca bazę nad jeziorem Dymno:
http://aquarius-pro.pl/index2.html Zapowiada się, że "będzie Pan zadowolony" :D

--


Data: 2009-06-02 10:16:43
Autor: ~BitPump
[market] Akademia Podwodna Warszawa
Obym się mylił, ale moim zdaniem będzie to miało jedynie wymiar prestiżowy, co
przecież nie jest bez znaczenia. Pomyślałeś też zapewne o połączeniu tej oferty
z prowadzeniem odpowiednich kursów i to biorąc pod uwagę rozwój rynku może być
bardzo dobrym pomysłem.

Z mojego doświadczenia jako klienta, który często ładuje gazy (powietrze, nitroksy i trimiksy) bez pytania o cenę, główny problem w Warszawie to brak rozsądnego miejsca do ładowania gazów.
Albo są miejsca, gdzie nie da się zaparkować (np. Abyss), albo spacerować z twinem po schodach (CS, Nowa-Ama), albo czekać na nabicie zwykłego nitroksu na następny dzień (Nautica), itd.

Dziwi mnie podejście wielu centrów nurkowych oferujących niskie ceny za tego typu usługi nie dając opcji exclusive. Rozumiem, że różnica w cenie gazu 1,50 za litr czy 1,00 zł to OJEJ! aż 50%, ale z drugiej strony tę różnicę w cenie większość osób zapewne wyda przed Łomiankami na  McDonalds lub papierosy na Statoilu.
Dla osoby z Warszawy wyjazd w dowolne miejsce nurkowe za samo paliwo to 200 zł.

W tej chwili u p. Stefana zaczyna być normalnie - jest jak dojechać, jak zaparkować i zdaje się, że wkrótce będzie można nabić gaz bez wyciągania twina z samochodu. I to jest warte wszelkich pieniędzy. Ludzie, jak ja, którzy wydali kilkanaście tysięcy złotych na operację kręgosłupa, docenią brak konieczności targania gratów.

Podobne problemy (tj. utrudnianie życia klientom) są w bazach nad jeziorami - duże odległości od jeziora do miejsca ładowania butli (Białe), brak możliwości zaparkowania (Narty), żenujące warunki parkowania - baza, kluczyk, brama, kluczyk, baza, .... (Zakrzówek), brak bazy w zasięgu rozsądnego marszu od wody (Hańcza).
Nie mówiąc już o kwestiach bezpieczeństwa, jak np. brak tlenu w miejscu nurkowym na Zakrzówku

Nie ukrywajmy - nurkowanie jest sportem drogim, a oferta wielu baz/centrów nurkowych wydaje się być skierowana do osób dla których bezpieczeństwo i komfort są mniej cenne niż parę miedziaków.

Reasumując - moim zdaniem jest na rynku dużo miejsca dla firm/baz, które chciałyby w Warszawie dostarczać gazy w sposób przyjazny klientowi. Tylko niech będzie parking, godziny pracy nie dla bezrobotnych, pełna oferta gazowa...

Może nadejdzie taki dzień, że twina do nabicia będę mógł gdzieś zostawić w niedzielę wieczorem po powrocie w wyjazdu weekendowego, a nie dopiero w poniedziałek.

~BitPump

Data: 2009-06-11 23:30:33
Autor: Marcin Kowalski
[market] Akademia Podwodna Warszawa
~BitPump <bitpump_malpka@bitpump_kropka.pl> napisał(a):
> Obym się mylił, ale moim zdaniem będzie to miało jedynie wymiar > prestiżowy, co
> przecież nie jest bez znaczenia. Pomyślałeś też zapewne o połączeniu tej > oferty
> z prowadzeniem odpowiednich kursów i to biorąc pod uwagę rozwój rynku
może
> być
> bardzo dobrym pomysłem.

Z mojego doświadczenia jako klienta, który często ładuje gazy (powietrze, nitroksy i trimiksy) bez pytania o cenę, główny problem w Warszawie to brak rozsądnego miejsca do ładowania gazów.
Albo są miejsca, gdzie nie da się zaparkować (np. Abyss), albo spacerować z twinem po schodach (CS, Nowa-Ama), albo czekać na nabicie zwykłego nitroksu na następny dzień (Nautica), itd.

Dziwi mnie podejście wielu centrów nurkowych oferujących niskie ceny za
tego
typu usługi nie dając opcji exclusive. Rozumiem, że różnica w cenie gazu 1,50 za litr czy 1,00 zł to OJEJ! aż 50%, ale z drugiej strony tę różnicę w cenie większość osób zapewne wyda przed Łomiankami na  McDonalds lub papierosy na Statoilu.
Dla osoby z Warszawy wyjazd w dowolne miejsce nurkowe za samo paliwo to 200 zł.

W tej chwili u p. Stefana zaczyna być normalnie - jest jak dojechać, jak zaparkować i zdaje się, że wkrótce będzie można nabić gaz bez wyciągania twina z samochodu. I to jest warte wszelkich pieniędzy. Ludzie, jak ja, którzy wydali kilkanaście tysięcy złotych na operację kręgosłupa, docenią brak konieczności targania gratów.

Podobne problemy (tj. utrudnianie życia klientom) są w bazach nad jeziorami - duże odległości od jeziora do miejsca ładowania butli (Białe), brak możliwości zaparkowania (Narty), żenujące warunki parkowania - baza, kluczyk, brama, kluczyk, baza, .... (Zakrzówek), brak bazy w zasięgu rozsądnego marszu od wody (Hańcza).
Nie mówiąc już o kwestiach bezpieczeństwa, jak np. brak tlenu w miejscu nurkowym na Zakrzówku

Nie ukrywajmy - nurkowanie jest sportem drogim, a oferta wielu baz/centrów nurkowych wydaje się być skierowana do osób dla których bezpieczeństwo i komfort są mniej cenne niż parę miedziaków.

Reasumując - moim zdaniem jest na rynku dużo miejsca dla firm/baz, które chciałyby w Warszawie dostarczać gazy w sposób przyjazny klientowi. Tylko niech będzie parking, godziny pracy nie dla bezrobotnych, pełna oferta gazowa...

Może nadejdzie taki dzień, że twina do nabicia będę mógł gdzieś zostawić w niedzielę wieczorem po powrocie w wyjazdu weekendowego, a nie dopiero w poniedziałek.

~BitPump

Z uwagą przeczytałem Twój list. Rozumiem oczekiwania, wcale nie są nadzwyczajne. W sprawie gazów bedziemy chcieli je spełniać. Nie zawsze da się napełnić "od ręki", ale to chyba normalne. Jednak w Akademii nie trzeba daleko nosić, są 2 schodki, można bezpiecznie zostawić zestaw i odebrać go jadąc np. na mazury lub nad morze, przecież mieścimy się przy wisłostradzie. Co do napełniania w bagażniku samochodu, muszę się przyznać, że rozważałem tę opcję, mamy taką możliwość, może w przyszłości... :-) ale parking jest, a czekając na gaz można się udać na spacerek nad rzekę, jak pogoda dopisze (sam chodzę, żeby się odstresować, naprawdę pomaga) Zgadzam się z Tobą, że cena nie ma takiego znaczenia, jak obsługa klienta. Wiadomo też, że musi być odpowiednio skalkulowana, żeby obsługa była na najwyższym poziomie. Ciekawa opcja z tym pozostawianiem butli jeszcze w niedzielę. Wezmę napewno pod uwagę Twoje sugestie.

Pozdrawiam

Marcin
Akademia Podwodna
Wybrzeże Gdyńskie 2
Warszawa
tel 22 839 76 86

Czynne: pon -pt 10-19, sob 10-14


--


Data: 2009-06-11 23:07:26
Autor: Marcin Kowalski
[market] Akademia Podwodna Warszawa
in_for@vp.pl napisał(a):

> Nosimy się z zamiarem napełniania TMX w Warszawie, > napiszcie proszę czy jest takie zapotrzebowanie :-)

Marcin, to jest bardzo dobra inicjatywa, zapotrzebowanie jest. Problem
jedynie
w kalkulacji ekonomicznej tego przedsięwzięcia i tu moje doświadczenia (co prawda sprzed kilku lat) są negatywne. RB wyprodukował też mieszalnik trimiksowy, którego jestem posiadaczem. Był jednak używany sporadycznie.
Koszt
tego przedsięwzięcia przerósł wielokrotnie zyski.

Obym się mylił, ale moim zdaniem będzie to miało jedynie wymiar prestiżowy,
co
przecież nie jest bez znaczenia. Pomyślałeś też zapewne o połączeniu tej
oferty
 z prowadzeniem odpowiednich kursów i to biorąc pod uwagę rozwój rynku może
być
bardzo dobrym pomysłem.

Nasz problem (problem instruktorów i cn) polega na tym, że nie uwzględniamy wszystkich naszych kosztów. W ten sposób oferujemy nasze usługi poniżej
kosztów
 własnych. Szydło wychodzi z worka, gdy musisz odkupić, przeserwisować, zamortyzować zużyty sprzęt, albo gdy chcesz rozszerzyć swoją ofertę (ot,
choćby
 wynikającą z konieczności dalszego własnego szkolenia). Bardzo dokładną kalkulację przedstawia co roku Witek na swoich seminariach. Biorąc pod
uwagę
jego sugestie, próbujesz zaspokoić podaż w segmencie, w którym jest bardzo
mały
 popyt.

Oczywiście trzymam kciuki i życzę tłumów nurków technicznych :)

Pozdr.,
Jacek
Dzięki Jacku za sugestie. Nie byłem na tym wykładzie Witka, żałuję. Chętnie się z Tobą spotkam po weekendzie, żeby porozmawiać na ten temat. Zaciekawił mnie mieszalnik, o którym wspomniałeś, nie wiedziałem, że Rysiu taki popełnił. Chętnie coś więcej się dowiem na temat tego urządzenia. Póki co życzę pogody w najbliższe dni, dużo klientów, spokojnej pracy. marcin

--


Data: 2009-06-04 12:42:41
Autor:
[market] Akademia Podwodna Warszawa
Marcin Kowalski <akademiapodwodna@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Witam, po krótkiej przerwie, Bałakierka została ponownie podłaczona do sprężarki w naszym sklepie w Warszawie. Zatem dostępne są nitroksiki do
EAN
40 do wszystkich Waszych butli. Napełniamy też ciepłe nitroxy do butli czystych tlenowo. Nosimy się z zamiarem napełniania TMX w Warszawie, napiszcie proszę czy jest takie zapotrzebowanie :-) Zapraszmy pon-pt w
godz.
10-19 w sobotę 10-14

Marcin Kowalski
Akademia Podwodna
Wybrzeże Gdyńskie 2
tel. 22 839 76 86
info@akademiapodwodna.pl

 wielu nurków technicznych sami przygotowuje mieszanki bo nie mają innego wyjścia.Ale mieszkańcy Wawy muszą kupić bo nie mają gdzie przygotować w bloku gazów.Zapotrzebowanie będzie, bo ilość tychże nurków rośnie.
To przyzwyczajenie do obsługi,sikania w sedes marki roca,ciepła woda z deszczowni groe czy to aby nie wiele roszczeniowych życzeń co do istniejących baz, mają to na co je stać żeby istnieć.
Darek




--


[market] Akademia Podwodna Warszawa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona