Do rozje d ania trakt w le nych i wje d ania na trasy narciarskie - od
dzi policja wy apuje i karze mandatami kierowc w quad w. Akcj "Quad"
organizuj policjanci, le nicy i goprowcy.

Bardzo bym chciał by takie akcje miały miejsce, gdy nie tylko
narciarzom rozjedzie się ich trasy.

W dniu 2010-12-22 10:52, serak pisze:

Bardzo bym chciał by takie akcje miały miejsce, gdy nie tylko
narciarzom rozjedzie się ich trasy.

Takie samo miałem skojarzenie - dopiero jak miejscowym przeszkadza się w interesach, to policja się interesuje.



--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-22 10:52, serak pisze:

Takie samo miałem skojarzenie - dopiero jak miejscowym przeszkadza się w
interesach, to policja się interesuje.

Dla policji nie tyle liczy się efekt faktyczny, co statystyki:
http://wyborcza.pl/1,75478,8789965,Mandat_statystyczny.html

Jeśli dołożysz do tego, że jednak spora część z nas widząc quady czy
crossy w lesie jednak kończy na tym, że sobie ponarzeka (zamiast
zadzwonić gdzie trzeba), to jest jak jest.
Dodatkowo społeczna świadomość skali i konsekwencji problemu jest nikła.

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-22 14:26, SQ9MEV pisze:

Jeśli dołożysz do tego, że jednak spora część z nas widząc quady czy
crossy w lesie jednak kończy na tym, że sobie ponarzeka (zamiast
zadzwonić gdzie trzeba), to jest jak jest.

A nawet jeśli zadzwoni to niekoniecznie ma to jakikolwiek efekt. Niedawno dzwoniłem kiedy dwóch debili jeździło kładami po lesie, w tym po terenie rezerwatu. Odpowiedź pana policjanta z miejscowego komisariatu brzmiała "no i co w tym złego?".

Michał pisze:

W dniu 2010-12-22 14:26, SQ9MEV pisze:

Jeśli dołożysz do tego, że jednak spora część z nas widząc quady czy
crossy w lesie jednak kończy na tym, że sobie ponarzeka (zamiast
zadzwonić gdzie trzeba), to jest jak jest.

A nawet jeśli zadzwoni to niekoniecznie ma to jakikolwiek efekt.
Niedawno dzwoniłem kiedy dwóch debili jeździło kładami po lesie, w tym
po terenie rezerwatu. OdpowiedĹş pana policjanta z miejscowego
komisariatu brzmiała "no i co w tym złego?".

To niestety prawda, jeszcze trzeba skojarzyć ze sobą fakt, że w małych,
wiejskich społecznościach często wszyscy się znają... np. Policja z
miejscowym właścicielem wypożyczalni, albo ze szwagrem, który lubi
pojeździć.

Odpowiedzią na pytanie 'no i co w tym złego?' jest art. 29 ustawy o
lasach, oraz art. 161 kodeksy wykroczeń (i kilka innych):
http://www.stopquadom.pl/sytuacja-prawna/
Pomijając mechanizm opisany wyżej, dyżurny być może pierwszy raz spotkał
się z tego rodzaju zgłoszeniem.

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-22 14:26, SQ9MEV pisze:

Jeśli dołożysz do tego, że jednak spora część z nas widząc quady czy
crossy w lesie jednak kończy na tym, że sobie ponarzeka (zamiast
zadzwonić gdzie trzeba), to jest jak jest.

Czyli gdzie?
Na policje? Śmiechu warte, choć zdarza mi się zgłaszać nie tylko takie rzeczy na dzień dobry jestem traktowany jak idiota i pieniacz.

Do tego miejscowi trzymają sztamę, policja, lokalni biznesmeni i ich rozwydrzeni synalkowie. Dopóki sami się nie zaczną żreć między sobą przyjezdny turysta nie ma szans. A raczej szanse ma, ale naprawdę chcesz sobie marnować czas wycieczki na przytaczanie paragrafów ćwokowi w mundurze, który jak ma się ruszyć z za biurka to jest chory?


--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-22 14:26, SQ9MEV pisze:
Czyli gdzie? Na policje? Śmiechu warte, choć zdarza mi się zgłaszać nie tylko takie rzeczy na dzień dobry jestem traktowany jak idiota i pieniacz.

Przykre, ale niestety prawdziwe. Niestety, trzeba mieć trochę
determinacji, żeby zakończyć taką sprawę zgłoszeniem.
Zawsze można zadzwonić też na Straż Leśną - co prawda panowie pracują
8-16 pn-pt o ile wiem (lub w zbliżonych porach), to jednak są często
dostępni pod komórkami - cześć tych telefonów jest zabrana tu:
http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/
Swoją drogą śmiech na sali, że na wiele tysięcy ha lasu przypada kilku
strażników (2..3) + jeden pojazd - Straż leśna powoływana jest na
poziomie nadleśnictw.

Do tego miejscowi trzymają sztamę, policja, lokalni biznesmeni i ich [...]

O tym pisałem wyżej, z tym, że w delikatniejszych słowach ;).

chcesz sobie marnować czas wycieczki na przytaczanie paragrafów ćwokowi w mundurze, który jak ma się ruszyć z za biurka to jest chory?

Policja o ile wiem stoi na statystykach, a nie na faktycznej
skuteczności swojego działania, więc... słuszną drogą do spowodowania
jakiejś aktywności w danym temacie tej formacji jest zalew zgłoszeniami
- ktoś kiedyś z tego będzie musiał się rozliczyć. Oczywiście zrobienie
takiego zgłoszenia to czas i nerwy, jakie można by poświęcić na
wycieczkę... tyle, że tu kółko się zamyka, i jest jak jest.

Może jednak warto by dzwonić widząc np. pojazdy w Gorcach czy Beskidzie
Małym? Tam tego najwięcej chyba... Oczywiście mam na na myśli zgłaszanie
"kupą" - pojedyncze zgłoszenia, to niestety, ale tak wyglądają, jak
pisze bans, i osobiście nie dziwie mu się, że nie chce na to marnować
czasu wycieczki.

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-22 16:02, SQ9MEV pisze:

Zawsze można zadzwonić też na Straż Leśną - co prawda panowie pracują
8-16 pn-pt o ile wiem (lub w zbliżonych porach), to jednak są często
dostępni pod komórkami - cześć tych telefonów jest zabrana tu:
http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/

OK, zapisuję.

Policja o ile wiem stoi na statystykach, a nie na faktycznej
skuteczności swojego działania, więc... słuszną drogą do spowodowania
jakiejś aktywności w danym temacie tej formacji jest zalew zgłoszeniami
- ktoś kiedyś z tego będzie musiał się rozliczyć.

I taka jest też moja teoria, ale powoli się już zniechęcam... Oni nawet pobitemu człowiekowi próbowali wyperswadować zgłoszenie, bo "panie, to nic nie da".

Może jednak warto by dzwonić widząc np. pojazdy w Gorcach czy Beskidzie
Małym?

Okolice Pilsko - Rysianka, do tego na Miziowej działa(ła?) wypożyczalnia skuterów śnieżnych i jakieś skuterowe taxi, szczyt bezczelności.


--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-22 16:02, SQ9MEV pisze:

Zawsze można zadzwonić też na Straż Leśną - co prawda panowie pracują
8-16 pn-pt o ile wiem (lub w zbliżonych porach), to jednak są często
dostępni pod komórkami - cześć tych telefonów jest zabrana tu:
http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/

OK, zapisuję.

Swoją drogą, to brak zebranych takich numerów w jednym miejscu na
stronie LP lub w ogóle brak jakiegoś numeru alarmowego to też jest
niezła abstrakcja.

Policja o ile wiem stoi na statystykach, a nie na faktycznej
skuteczności swojego działania, więc... słuszną drogą do spowodowania

I taka jest też moja teoria, ale powoli się już zniechęcam... Oni nawet
pobitemu człowiekowi próbowali wyperswadować zgłoszenie, bo "panie, to
nic nie da".

Sądzę, że kluczem jest to, żeby większa ilość osób robiła takie
zgłoszenia. Pojedyncze przypadki będą mogli olać, sugerować odstąpienie
od jakichkolwiek działań, ale większą ilość - raczej nie.

Okolice Pilsko - Rysianka, do tego na Miziowej działa(ła?) wypożyczalnia
skuterów śnieżnych i jakieś skuterowe taxi, szczyt bezczelności.

Heh... ciekawa sprawa, o taxi kiedyś chyba było nawet na stronie schroniska:
http://halamiziowa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=40

Obecnie "nie posiadasz uprawnień", ale w górnej części strony, zaraz pod
menu, w tzw. breadcrumbs widać "Start  TAXI Pilsko" - czyżby się
powstydzili takiej działalności?
Galeria działa:
http://halamiziowa.pl/component/option,com_rsgallery2/Itemid,41/catid,8/
- wiec może opisany wyżej efekt jest jedynie uboczny.

Apropos skuterów jakiś rok, czy 2 lata temu było ich b. dużo wzdłuż
granicy PL-SK na odcinku Obidza - Przełęcz Rozdizele, nawet swego czasu
widziałem tam jakieś tabliczki na drzewach z czymś, co sugerowało, że
jest tam jakiś wyznaczony szlak - może ktoś jest w posiadaniu zdjęcia
takiej tabliczki? Gdzieś to w sieci widziałem, ale nie pamiętam gdzie.

--
Pozdrawiam
Bartek

SQ9MEV:

...tabliczki na drzewach z czymś, co sugerowało, że
jest tam jakiś wyznaczony szlak - może ktoś jest w posiadaniu zdjęcia
takiej tabliczki?

Masz tu jeszcze:  http://tiny.pl/hcqvq

--
Marek

W dniu 2010-12-23 08:33, SQ9MEV pisze:

Apropos skuterów jakiś rok, czy 2 lata temu było ich b. dużo wzdłuż
granicy PL-SK na odcinku Obidza - Przełęcz Rozdizele, nawet swego czasu
widziałem tam jakieś tabliczki na drzewach z czymś, co sugerowało, że
jest tam jakiś wyznaczony szlak - może ktoś jest w posiadaniu zdjęcia
takiej tabliczki? Gdzieś to w sieci widziałem, ale nie pamiętam gdzie.

http://terakowski.republika.pl/szlak/pages/4082009b.htm
Oczywiście większą rozdzielczość też posiadam.

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com    skype: marcin_kysiak

Marcin Kysiak pisze:

http://terakowski.republika.pl/szlak/pages/4082009b.htm
Oczywiście większą rozdzielczość też posiadam.

Dzięki ;).
Tak właśnie myślałem, że to gdzieś na stronie Kuby widziałem ;).
Jeśli można, to poprosiłbym zdjęcie w większej rozdzielczości na
pr@stopquadom.pl. Chcielibyśmy dotrzeć do informacji kto i na jakiej
podstawie prawnej wyznaczył tą trasę, z kim i jak udało się dogadać.

--
Pozdrawiam
Bartek

Marcin Kysiak pisze:

W dniu 2010-12-23 08:33, SQ9MEV pisze:

http://terakowski.republika.pl/szlak/pages/4082009b.htm
Oczywiście większą rozdzielczość też posiadam.

Tak apropos tego zdjęcia:
http://www.stopquadom.pl/news/article/2011/02/09/szlaki-dla-quadow-w-okolicach-piwnicznej/

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-23 07:57, bans pisze:

http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/

OK, zapisuję.

A dupa, nie zapisuję, wybacz, w rejony tych nadleśnictw najprawdopodobniej w życiu się nie zapuszczę.


--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-23 07:57, bans pisze:

http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/

OK, zapisuję.

A dupa, nie zapisuję, wybacz, w rejony tych nadleśnictw
najprawdopodobniej w życiu się nie zapuszczę.

które nadleśnictwa Cię zatem interesują? W miarę wolnego czasu
uzupełnimy informacje.

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-23 09:47, SQ9MEV pisze:

które nadleśnictwa Cię zatem interesują? W miarę wolnego czasu
uzupełnimy informacje.

Nie wiem, jak się nazywają, bardzo często bywam w Beskidzie Śląskim i Żywieckim, w sezonie praktycznie co weekend. Gdzieś nawet już ktoś podawał linka, ale gdzieś mi te numery wyparowały :/



--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-23 09:47, SQ9MEV pisze:

które nadleśnictwa Cię zatem interesują? W miarę wolnego czasu
uzupełnimy informacje.

Nie wiem, jak się nazywają, bardzo często bywam w Beskidzie Śląskim i
Żywieckim, w sezonie praktycznie co weekend. Gdzieś nawet już ktoś
podawał linka, ale gdzieś mi te numery wyparowały :/

http://www.stopquadom.pl/straz-lesna/#rdlp-katowice

Niestety, w wielu jednostkach te numery telefonów wydają się nie istnieć
lub przynajmniej są tajne ;/.

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-23 09:30, bans pisze:

A dupa, nie zapisuję, wybacz, w rejony tych nadleśnictw
najprawdopodobniej w życiu się nie zapuszczę.

Skąd ten fundamentalizm?

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com    skype: marcin_kysiak

W dniu 2010-12-23 10:12, Marcin Kysiak pisze:

Skąd ten fundamentalizm?

Nie fundamentalizm, a statystyka ;)

--
bans

bans pisze:

W dniu 2010-12-22 14:26, SQ9MEV pisze:

Czyli gdzie?
Na policje? Śmiechu warte, choć zdarza mi się zgłaszać nie tylko takie
rzeczy na dzień dobry jestem traktowany jak idiota i pieniacz.

Ale może czasami jednak warto zgłaszać:

"Kilka dni temu Komisariat Policji w Rajczy poinformował mnie listownie,
że zatrzymano i ukarano mandatem sprawców wykroczeń (wjazdu do lasu i
stworzenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym).
Dobrze to rokuje na przyszłość:-)"
http://www.stopquadom.pl/incydenty/szczegoly/8-crossow-3-quady/#c1266

O ile się nie mylę, to są rejony w których chyba nieco częściej bywasz,
czyż nie?

--
Pozdrawiam
Bartek

W dniu 2010-12-22 10:54, bans pisze:

W dniu 2010-12-22 10:52, serak pisze:

Bardzo bym chciał by takie akcje miały miejsce, gdy nie tylko
narciarzom rozjedzie się ich trasy.

Takie samo miałem skojarzenie - dopiero jak miejscowym przeszkadza się w
interesach, to policja się interesuje.

Niektórzy chyba sami sobie radzą bo mnie to wygląda na zaporę typu 'Stop
Quadom'  ;)
http://www.stopquadom.pl/forum/topic/4/

Słyszałem też o patentach z broną ale to już raczej niebezpieczne i nie
do ochrony nartostrad.