Data: 2009-10-26 15:12:47 | |
Autor: pool | |
Alarm antywłamaniowy w sklepie w nocy | |
właściciel mówi, że on się włącza gdy jest zagrożenie, a nie bez przyczyny.
Dzieciaki wchodzą na ogrodzony teren i się to uruchamia budząc pół osiedla, była już Policja za naruszanie ciszy nocnej i nic – stwierdzili że alarm działa poprawnie, tam wystarczy ze wejdzie większy pies i też się włączy. To tak jakby każdy w samochodzie miał strażacką syrenę która się włącza jak ktoś się otrze o samochód. Co drugi dzień alarm w środku nocy. i wszystko w najlepszym porządku? co mogą zrobić mieszkańcy? pozostaje strajk i niekupowanie w tym sklepie, czy może jeszcze coś? -- |
|
Data: 2009-10-26 15:40:55 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Alarm antywłamaniowy w sklepie w no cy | |
pool napisał(a) :
właściciel mówi, że on się włącza gdy jest zagrożenie, a nie bez przyczyny. Aż dziw, że na osiedlu nie mieszkają chuligani, którzy mogliby użyć budowlanej pianki montażowej do wytłumienia alarmu :-D -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x78E9C79E |
|
Data: 2009-10-26 17:32:15 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
Alarm antywłamaniowy w sklepie w no cy | |
Dzieciaki wchodzą na ogrodzony teren i się to uruchamia budząc pół osiedla, Jak niby wchodzą jeśli ogrodzony? Przez płot? No to się słusznie włącza. I kiedy wchodzą? W środku nocy jak mówi tytuł posta? To nie jest normalne, żeby o tej porze dzieciaki chodziły same po nocy. tam wystarczy ze wejdzie większy pies i też się włączy. To już gorzej dla czujników, konfiguracji i oprogramowania centrali (mówię z punktu widzenia montującego alarmy). Ale można to poprawić. Tylko którędy wchodzą psy jeśli teren ogrodzony. -- Krzysztof |
|
Data: 2009-10-26 19:44:45 | |
Autor: pool | |
Alarm antywłamaniowy w sklepie w nocy | |
> Dzieciaki wchodzą na ogrodzony teren i się to uruchamia budząc półosiedla, gdyby nie płot pewnie nikt by tam nie wchodził bo i po co, a płot niski bardziuej ozdobny i ma z obu stron wejście bo słupki są na 20 cm od muru na zakończeniu. dzieciaki wrzucają coś dla psa i go nowołuja, pewnie że nie 8 latki a raczej 14 16 latki, obok jest akurat miejsce spotkań czyli trzepak :) gdybu tam nie było alarmu nikt by nie robił sobie jaj a tak od czassu do czasu ktos ma radochę, zreszta nie ma się co dziwić. alarm jest zbyt czyły a syrena pożarowa, mieszkam dwa bloki dalej i jest pobudka, dziwne, żę ci co są obok jeszcze skutecznie nie zaprotestowali a jest tak prawie od miesiąca. temu co sklep prowadzi nie mozna powiedzieć że to jakis burak bo wiadomo zabiega o klienta i jest miły, ale uważa, ze to nie alarm tylko mieszkańcy. kazdy ma swoja rację, rękoczynów jeszcze nie było :), pewnie to wyłączy, właciwie to zależy od dobrej woli, ktoś sie chce wyspać teraz to nie ma pewności czy bedzie miał pobudke na vivat! :) -- |
|
Data: 2009-10-26 20:51:34 | |
Autor: Papa Smerf | |
Alarm antywłamaniowy w sklepie w nocy | |
Órzytkownik "pool" napisał:
gdyby nie płot pewnie nikt by tam nie wchodził bo i po co, a płot niski jakie praw i prawnikuf may to wiadomo, więc w tej sprawie nic nie nie doradzą, jedyna rada to przed snem wybić parę szyb kamieniami i iść spać, do rana będą tam jakeiś dochodzienie prowadzić więc będziesz miał spokój i tak codziennie, do skutku:O) |
|