Data: 2010-11-27 00:12:01 | |
Autor: Jacek_P | |
Ale urwał w Seattle | |
neoniusz napisal:
Tegoroczna zima nie oszczedza Stanow Zjednoczonych Ameryki Polnocnej. Wiesz, te obrazki przypominają mi o ZASADNICZEJ różnicy pomiędzy Amerykanami a innymi nacjami: wybujały indywidualizm. Filmujący z okna nie ruszy tyłka by np. stanąć przy skrzyżowaniu i ostrzec nadjeżdżających kierowców. W analogicznej sytuacji kilka lat temu, razem z sąsiadami wziąłem się za odśnieżenie i wysolenie drogi, bo na reakcję drogowców trzeba by czekać ponad dobę. Inny kontekst tej samej sprawy: jak było w roku 2004 tsunami w Indonezji, to wojsko w prowincji Aceh znajdującej się w stanie wojny domowej, podpisało zawieszenie broni z partyzantami a potem razem rozwozili żywność i leki. W Nowym Orleanie pierwsze oddziały obrony cywilnej zajmowały się nie udzielaniem pomocy, ale pacyfikacją rabujących band. -- Pozdrawiam, Jacek |
|