Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...

Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...

Data: 2009-09-14 07:03:41
Autor: Tzva Adonai
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Data: 2009-09-14 09:19:50
Autor: Antenka
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...
On 14 Wrz, 16:03, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Wow! Tzvel zamienił się w Rambo

Antenka

Data: 2009-09-14 13:58:29
Autor: Marek
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...
On 14 Wrz, 16:03, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Wczoraj w Monachim, na stacji s-bahnu,  trzech mlodocianch zatluklo
innego, ktory stanal w obronie mlodszych, od ktorych tamci chcieli
wymusic pieniadze.

 SS-manska natura...

Data: 2009-09-14 16:17:27
Autor: pulsar
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Tzva Adonai napisał(a):
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Film z tego ekscesu powinni powtarzać
na wszystkich kanałach telewizyjnych...
jako ostrzeżenie, że można źle trafić.

pulsar

Data: 2009-09-14 07:27:06
Autor: Tzva Adonai
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...
On 14 Wrz, 16:17, pulsar <qwerty...@neostrada.pl> wrote:

Film z tego ekscesu powinni powtarzać
na wszystkich kanałach telewizyjnych...
jako ostrzeżenie, że można źle trafić.

Wpadłem we wściekłość, nie myślałem nawet o kamerach... Jeśli pod moim
mieszkaniem do wieczora nie zjawi się radiowóz, będzie to znaczyć, że
chyba mi się upiekło.. Tak czy siak będę musiał zmienić trasę do
pracy...

Data: 2009-09-14 16:25:49
Autor: Piotr
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Dnia Mon, 14 Sep 2009 16:17:27 +0200, pulsar napisał(a):

Film z tego ekscesu powinni powtarzać
na wszystkich kanałach telewizyjnych...
jako ostrzeżenie, że można źle trafić.


Tylko jak wyciągnąć kadry z chorej głowy?
Piotr

Data: 2009-09-14 16:36:43
Autor: pulsar
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Piotr napisał(a):
Tylko jak wyciągnąć kadry z chorej głowy?

Z góry zakładasz konfabulacje...

Data: 2009-09-14 16:37:49
Autor: Piotr
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Dnia Mon, 14 Sep 2009 16:36:43 +0200, pulsar napisał(a):

Z góry zakładasz konfabulacje...


Oj, w tym przypadku, nie z góry...
Piotr

Data: 2009-09-14 17:08:27
Autor: raff
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Tzva Adonai napisał(a):
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...a potem sie obudzilem i poczulem
ze przescieradlo jest cale mokre...




R.

Data: 2009-09-14 17:22:33
Autor: raff
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
pulsar pisze:
Tzva Adonai napisał(a):
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...i nawet moj wierny przyjaciel -
palec nie pomaga...moj pies - hermafrodyta wlasnie jebie moja noge... jak sie jebie, to wszystko...

R.

Data: 2009-09-15 05:26:12
Autor: MH
Ależmiałem dzisiaj chujowy dzień...
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Tymczasem porządny , a więc w zasadzie każdy Żyd , sam podałby numery
rejestracyjne.  Chociażby tu na grupie ...

MH


--


Data: 2009-09-15 08:16:38
Autor: konserwator
Ależmiałem dzisiaj chujowy dzień...

Użytkownik "MH" <logiznam@op.pl> napisał w wiadomości news:1c2d.000001f2.4aaf0954newsgate.onet.pl...
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

Tymczasem porządny , a więc w zasadzie każdy Żyd , sam podałby numery
rejestracyjne.  Chociażby tu na grupie ...

a gdzie ty Żyda znajdziesz dzisiaj...
sama Khazaria!

Data: 2009-09-15 08:11:46
Autor: konserwator
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:344d3ac4-20a0-463a-aa84-11de6a77ed55z28g2000vbl.googlegroups.com...
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...

czemu go nie zastrzeliles albo chociaz nie poderznales mu milosiernie gardla?

Data: 2009-09-15 08:18:38
Autor: HaMMeR
Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień ...
Tzva Adonai wrote:
Najpierw kwasy w pracy, a w drodze powrotnej do domu szczeniak napluł
mi na samochód, gdy stałem w korku w przejeździe podziemnym opodal
Galerii Dominikańskiej... Wyjechałem z korka, zatrzymałem się przed
światłami, bo akurat było czerwone, szybko wybiegłem z samochodu i
skatowałem gówniarza - najpierw rozwaliłem mu twarz pięścią, a potem
nadepnąłem mu na głowę i zdarłem z niego bluzę, którą następnie
starłem jego ślinę z karoserii... Wkrótce pewnie przekonam się czy
zapamiętali moje numery rejestracyjne...
-- -- -- -- --

:) Samodowartosciujacy sie konfabulant! I tak jest ze wszystkim, nie Kupa?
Z seksem podobnie..,onanista zza wegla:)
Zal mi ciebie... by bylo, gdybys byl normalnym czlowiekiem, ale takich
jak ty zakompleksialych po pachy i szkodliwych lajdakow spuszczam w misce...klozetowej!
H

Ależ miałem dzisiaj chujowy dzień...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona