Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?

Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?

Data: 2010-02-23 01:05:01
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Sytuacja wygląda następująco:
W 2000 roku na sprawie rozwodowej zostały zasądzone ojcu na rzecz
syna alimenty w wys. 250 zł. Od tej pory nie było rozprawy
o podwyzkę, gdyz ojciec zobowiązał się dobrowolnie płacić kwotę
ok 500 zł.
Przez ostatnie kilka lat te zobowiązania wyglądały różnie, wczesniej
płacił w miarę regularnie. Od chwili, kiedy syn zaczął studia
ojciec wpłaca pieniądze bezpośrednio na jego konto. Chłopak mieszka
przez większość tygodnia w akademiku. Wpłaty zawsze były w terminach nie
do odgadnięcia, a najwyższą kwotą którą jednorazowo wysłał jest 200 zł
(raz), a tak zwykle 150, 100, a nawet 50. W sumie od poczatku roku
akademickiego wpłacił łacznie 1100 zł, co nawet nie jest sumą
zasądzonych 10 lat wcześniej alimentów, ze nie wspomne o tym, do czego
się zobowiązał dobrowolnie synowi(minimum 500 zł/m-c).
Ojciec czuje sie bezkarny, gdyż nie wierzy, ze jego syn wystąpi
sam do sądu o podwyższenie alimentów. Chłopak stara sie utrzymywać
dobre stosunki z ojcem, jednak gdy skarży sie mu na brak kasy, ale za to
słyszy przez telefon wielki wrzask i texty typu "z dupy sobie nie
wytrzepię!" Dzieciak próbuje radzić sobie jak może, np. wystawił swą
ukochaną gitarę na allegro, aby zdobyć kase na studia i nie narazac sie
tatusiowi...
Takie podejscie ojca do sprawy powoduje, ze w większości na matce
spoczywa obowiązek utrzymania syna i koszty studiów.
Matka nie daje juz rady, a facet twierdzi, że to są sprawy miedzy nim,
a synem... Pewnie by tak było, gdyby w skutek tego nie musiała prawie w
całosci pokrywać kosztów studiów syna.
Czy w takim wypadku matka moze w jego imieniu dorosłego, studiującego syna wystąpić o podwyżkę alimentów???
A! Nie wiem czy to ważne... Chłopak wyniki w nauce ma b.dobre,
sesję zdał w pierwszym terminie ze świetnymi ocenami.

Z góry dzieki za pomoc,
L.

Data: 2010-02-23 07:08:49
Autor: Johnson
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Liliana Cichocka pisze:

Czy w takim wypadku matka moze w jego imieniu dorosłego, studiującego syna wystąpić o podwyżkę alimentów???

Nie może.


Z góry dzieki za pomoc,

Ale jak już chce koniecznie po prześladować ojca wbrew synowi to należałoby pomyśleć o powództwie z art. 140 krio. Ale wszystko zależy od szczegółowego stanu faktycznego, którego jak zwykle nie widzę.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-02-23 07:13:21
Autor: Johnson
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
A poza trym uważam że najlepszą metodą w takiej sytuacji jest po prostu zaprzestanie całkowitego (albo przynajmniej znaczne ograniczenie) finansowania syna. Jak ma kaprys by nie brać od ojca to niech się weźmie do roboty. Wtedy sobie syn jeszcze przemyśli sprawę.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-02-23 08:14:07
Autor: gacek
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Johnson wrote:
A poza trym uważam że najlepszą metodą w takiej sytuacji jest po prostu zaprzestanie całkowitego (albo przynajmniej znaczne ograniczenie) finansowania syna. Jak ma kaprys by nie brać od ojca to niech się weźmie do roboty. Wtedy sobie syn jeszcze przemyśli sprawę.


O to, to chciałem napisać. A jak się weźmie do roboty, i odciąży matkę - też dobrze.



gacek

Data: 2010-02-23 09:46:57
Autor: krys
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
gacek wrote:

Johnson wrote:
A poza trym uważam że najlepszą metodą w takiej sytuacji jest po prostu
zaprzestanie całkowitego (albo przynajmniej znaczne ograniczenie)
finansowania syna. Jak ma kaprys by nie brać od ojca to niech się weźmie
do roboty. Wtedy sobie syn jeszcze przemyśli sprawę.


O to, to chciałem napisać. A jak się weźmie do roboty, i odciąży matkę -
też dobrze.

Oraz wystąpić o stypendium, skoro tak dobrze nauka mu idzie. J.

Data: 2010-02-23 09:53:32
Autor: olo
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?
Użytkownik "krys"

Oraz wystąpić o stypendium, skoro tak dobrze nauka mu idzie.
Za Nobla też nieźle płacą ;>

pzdr
olo

Data: 2010-02-23 10:18:49
Autor: Herald
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu m oże o nie wystąpić?
Dnia Tue, 23 Feb 2010 09:53:32 +0100, olo napisał(a):

pzdr
olo

Olo - czy to ty, kanarze?
Pracujesz jeszcze w KZKGOP?

Data: 2010-02-23 11:11:59
Autor: olo
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?
Użytkownik "Herald"
olo

Olo - czy to ty, kanarze?
Kolega z pracy miał taki sam nick?

Pracujesz jeszcze w KZKGOP?
Nawet nie korzystam z usług.

pzdr
olo

Data: 2010-02-23 11:10:59
Autor: witek
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?


Data: 2010-02-24 09:05:07
Autor: olo
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?
Użytkownik "witek"

Olo - czy to ty, kanarze?
Kolega z pracy miał taki sam nick?

Pracujesz jeszcze w KZKGOP?
Nawet nie korzystam z usług.


to zmien nick bo sie zle koajrzysz. :)

Z różnych powodów, jak zdecydowana większość piszących wolę występować incognito. Powodem wcale nie jest treść moich wypocin bo się ich nie wstydzę. Nie mam zamiaru też zmieniać co chwilę nicka, i tak każdy news jest łatwy do identyfikacji. Jak ktoś woli opierać się na swojej wyobraźni to nic na to pomóc nie mogę.

pzdr
olo

Data: 2010-02-23 12:59:54
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Johnson pisze:
A poza trym uważam że najlepszą metodą w takiej sytuacji jest po prostu zaprzestanie całkowitego (albo przynajmniej znaczne ograniczenie) finansowania syna. Jak ma kaprys by nie brać od ojca to niech się weźmie do roboty. Wtedy sobie syn jeszcze przemyśli sprawę.



Też uważam, że przycisniecie chłopaka do muru spowoduje, że sam wystąpi o podwyżkę alimentów, ale zanim to nastąpi wywalą go np z akademika jak nie zapłaci. I nie chodzi tu o "kaprys nie brania od ojca" tylko chęć uniknięcia konfrontacji z nim i co za tym idzie awantury i wrzasku.

A jak wygląda sprawa pełnomocnictwa?

L.

Data: 2010-02-23 14:18:56
Autor: szerszen
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?

Użytkownik "Liliana Cichocka" <speluna@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hm0fvu$p4h$1news.onet.pl...

A jak wygląda sprawa pełnomocnictwa?

tak troche odbiegajac od tematu, do ktorego roku jego zycia chcesz nad nim swoja spudnice rozposcierac?
chlopak jest dorosly, kiedys studia sie skoncza, matki zabraknie i kto mu wtedy bedzie tylek podcieral?

Data: 2010-02-23 14:30:22
Autor: Johnson
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
szerszen pisze:

chlopak jest dorosly, kiedys studia sie skoncza, matki zabraknie i kto mu wtedy bedzie tylek podcieral?

Głupie pytanie. Żona (odpowiednio dobrana) :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-02-23 15:30:16
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
szerszen pisze:

Użytkownik "Liliana Cichocka" <speluna@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hm0fvu$p4h$1news.onet.pl...

A jak wygląda sprawa pełnomocnictwa?

tak troche odbiegajac od tematu, do ktorego roku jego zycia chcesz nad nim swoja spudnice rozposcierac?
chlopak jest dorosly, kiedys studia sie skoncza, matki zabraknie i kto mu wtedy bedzie tylek podcieral?

Teraz to juz nie wiem, czy na tej grupie mam sie spodziewac przyjacielskich rad czy rzeczowych odpowiedzi :-)
Chłopak nigdy nie był wyręczany w zadnych sprawach które mógł samodzielnie załatwić.
Uwierz - żadna to przyjemnosc dla ex zony użeranie się z dziką rozwcieczoną bestią. Nie bede wdawac sie w szczegóły, ale naprawde nie życze mu samodzielnej konfrontacji z nim w sprawach spornych.
Tym bardziej, ze chłopak nigdy wcześniej nie miał okazji przebywać w sądzie, więc przynajmniej pierwszy (mam nadzieje ostatni w takich sprawach) raz przydałoby mu się wsparcie. Nie wspomne o tym do jakiego bedzie próbował doprowadzić go ojciec, jesli przypadkowo spotka się z nim przed rozprawą...
A tak wszystko można zwalić na matkę, która i tak jest i będzie wrogiem,
mimo, że próbuje nawiązać porozumienie... Jakakolwiek deklaracja z jego strony, niech to będą zakichane 4 stówy, ale wysyłane regularnie...
W odpowiedzi wysyła tylko pomówienia, wypomina meblościankę z epoki wczesnej Abby, której nie zabrał z mieszkania bo by się rozpadła (chociaż nikt mu nie zabraniał) i żadnych konkretów związanych ze sprawą.

Ale do rzeczy. W momencie kiedy matka byłaby pełnomocnikiem to tylko ona pozostanie wrogiem, bo nakłoniła syna do załozenia sprawy. Jest jakaś szansa, ze ojciec nie wyhoduje sobie nowego wroga i stosunki z synem pozostaną w miarę poprawne. Ojciec jaki jest taki jest, ale jeśli można uniknąć kofliktu, to warto to zrobić.
Tak więc jak to wygląda? Czy wystarczy, że w pozwie o podwyżkę alimentów
jest adnotacja, że ustanawia matke pełnomocnikiem w tej sprawie, czy trzeba jakies osobne pismo potwierdzone notarialnie, czy jak?

L.

Data: 2010-02-23 15:02:16
Autor: Olgierd
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?


Data: 2010-02-23 19:57:12
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Olgierd pisze:

Zwykłe pełnomocnictwo, na odrębnym świstku -- nie u notariusza -- "Udzielam pełnomocnictwa IMIĘ NAZWISKO MATKI, mojej matce, do wniesienia powództwa o alimenty przeciwko IMIĘ NAZWISKO OJCA, mojemu ojcu, a także do reprezentowania mnie w związku ze sprawą przed sądami wszystkich instancji", data, podpis.

Pisma opisujesz jako "powód IMIĘ NAZWISKO MATKI, reprezentowany przez IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę".

O to mi chodziło. Piękne dzięki!!! :-)

L.

Data: 2010-02-23 22:23:37
Autor: GK
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Liliana Cichocka <speluna@autograf.pl> napisał(a):
Olgierd pisze:
(...)
> Pisma opisujesz jako "powód IMIĘ NAZWISKO MATKI, reprezentowany przez > IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę".
A nie aby "powód IMIĘ NAZWISKO SYNA, reprezentowany przez IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę"? :)
Dodatkowo, można zażądać podwyższenia alimentów wstecz - od chwili powiększenia się potrzeb dziecka (z 250 zł spokojnie można podwyższać za okres, za który roszczenie się nie przedawni, czyli 3 lata wstecz).

No i pamiętać o wytoczeniu przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania syna, jeśli jest inne niż matki; po co telepać się po drugim krańcu Polski?
Akademik się nie liczy, co do zasady.

Zaległe świadczenia też można wyegzekwować, pisałaś, że sąd zasądził 250 zł, a ojciec płacił mniejsze sumy. Spiszcie sobie może daty i kwoty za ostatnie trzy lata, policzcie odsetki - może uzbierze się sensowna suma.

GK

--


Data: 2010-02-24 01:03:04
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
  GK pisze:
Liliana Cichocka <speluna@autograf.pl> napisał(a):

Pisma opisujesz jako "powód IMIĘ NAZWISKO MATKI, reprezentowany przez IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę".
A nie aby "powód IMIĘ NAZWISKO SYNA, reprezentowany przez IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę"? :)
Dodatkowo, można zażądać podwyższenia alimentów wstecz - od chwili powiększenia się potrzeb dziecka (z 250 zł spokojnie można podwyższać za okres, za który roszczenie się nie przedawni, czyli 3 lata wstecz).

Myślałam, że roszczenia wstecz dotyczą innych rzeczy... Np. za wynajem budynku, który jest czyjąś współwłasnoscią, a inny współwłasciel go wynajmuje... itp... Co do alimentów to pierwszy raz słyszę.
Ale generalnie chodzi mi o to co sąd zasądzi, a nie o to co wczesniej.
Przynajmniej w razie nie wywiązywania się pozostaje fundusz alimentacyjny, ktory płaci do 5 stów na miesiąc.

No i pamiętać o wytoczeniu przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania syna, jeśli jest inne niż matki; po co telepać się po drugim krańcu Polski?
Akademik się nie liczy, co do zasady.

No akurat jest inne niz matki, bo niedawno przemeldowal sie do babci ze wzgledu na zachowanie mieszkania. Ale to 200 km :)
Mialam nadzieje, ze sprawa moze byc w miejscu zamieszkania a nie zameldowania, czyli w najblizszym sądzie.

Zaległe świadczenia też można wyegzekwować, pisałaś, że sąd zasądził 250 zł, a ojciec płacił mniejsze sumy. Spiszcie sobie może daty i kwoty za ostatnie trzy lata, policzcie odsetki - może uzbierze się sensowna suma.

Pisałam, że płacił mniejsze sumy, ale od czasu kiedy wpłaca je bezposrednio na konto syna od kiedy studiuje. Wczesniej tak nie było, bo   uznał, ze z dzieciakiem to sobie może pogrywać.

Dzięki i pozdro
L.
--

Data: 2010-02-24 07:55:21
Autor: Olgierd
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Dnia Tue, 23 Feb 2010 22:23:37 +0000,  GK napisał(a):

> Pisma opisujesz jako "powód IMIĘ NAZWISKO MATKI, reprezentowany przez
> IMIĘ NAZWISKO MATKI, matkę".

A nie aby "powód IMIĘ NAZWISKO SYNA, reprezentowany przez IMIĘ NAZWISKO
MATKI, matkę"?

Fuj, racja, przedobrzyłem ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2010-02-24 08:21:32
Autor: kam
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-02-23 23:23,  GK pisze:
Dodatkowo, można zażądać podwyższenia alimentów wstecz - od chwili
powiększenia się potrzeb dziecka (z 250 zł spokojnie można podwyższać za
okres, za który roszczenie się nie przedawni, czyli 3 lata wstecz).

tylko że za okres wsteczny żąda się konkretnej kwoty, a nie miesięcznych alimentów i trzeba wykazać nie tylko powiększenie się potrzeb dziecka, a to, że nadal są one niezaspokojone

KG

Data: 2010-02-23 15:47:16
Autor: szerszen
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?

Użytkownik "Liliana Cichocka" <speluna@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hm0opt$jf4$1news.onet.pl...

Teraz to juz nie wiem, czy na tej grupie mam sie spodziewac przyjacielskich rad czy rzeczowych odpowiedzi :-)

rzeczowa rade dostalas, jest dorosly, nie jest ubezwlasnowolniony, swoje sprawy zalatwia sam

Chłopak nigdy nie był wyręczany w zadnych sprawach które mógł samodzielnie załatwić.

ta, moze, widac nie chce, a probujesz go wyreczyc

Uwierz - żadna to przyjemnosc dla ex zony użeranie się z dziką rozwcieczoną bestią.

moja obecna zona, rowniez kiedys corka pobierajaca alimenty od tatusia, po 18 roku zycia, sama chodzila do roznych zusow czy sadow i zalatwiala swoje i mlodszego brata sprawy alimentacyjne, wiec sie da

Nie bede wdawac sie w szczegóły, ale naprawde nie życze mu samodzielnej konfrontacji z nim w sprawach spornych.

ale jakos nie przeszkadza to mu spotykac sie z tatuskiem i udawac ze wszystko jest ok

wiec albo udaje ze jest ok i zapomina o alimentach, albo jednak idzie do sadu, a tatuska trzyma na dystans, musi podjac meska decyzje, a nie chowac glowe w piasek i zaslaniac sie mamina spudnica

Tym bardziej, ze chłopak nigdy wcześniej nie miał okazji przebywać w sądzie, więc przynajmniej pierwszy (mam nadzieje ostatni w takich sprawach) raz przydałoby mu się wsparcie.

ale nikt mu tego wsparcia nie broni, ale inicjatywa musi byc jego, do sadu bedziesz mogla z nim isc, ale nie zamiast niego

Nie wspomne o tym do jakiego bedzie próbował doprowadzić go ojciec, jesli przypadkowo spotka się z nim przed rozprawą...

od tego sa odpowiednie organa, rowniez straz sadowa, czy jak sie ona nazywa, a obowiazku spotykania sie z tausiem czy nawet rozmawiania z nim przez telefon nie ma

Ojciec jaki jest taki jest, ale jeśli można uniknąć kofliktu, to warto to zrobić.

nie warto, im wczesniej syn dokona konfrontacji tym lepiej i dla niego i dla tatuska

Tak więc jak to wygląda? Czy wystarczy, że w pozwie o podwyżkę

zamiast podwyzki, moze najpierw sciagnijcie z niego zaleglosci, to bedzie zdecydowanie latwiejsze, a napeno pewniejsze

a skoro tatusiek jest taki buc, to niech syn przyjmie do wiadomosci, ze kiedys w przyszlosci, to tatusiek jego moze pozwac o alimenty, ktore sad moze zasadzic, wiec lepiej niech on dochodzi teraz od niego tyle ile moze, bez chowania glowy w piasek

Data: 2010-02-23 19:54:11
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?


Data: 2010-02-24 08:29:06
Autor: szerszen
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?

Użytkownik "Liliana Cichocka" <speluna@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hm188o$1e0$1news.onet.pl...

jeśli ojciec nie jest furiatem "artystą" zdezelowanym przez używki po którym nie wiadomo czego się spodziewać to owszem się da...

furiatem moze i nie byl, ale rowno pod sufitem nie ma, wiec tak rozowo nie bylo

tatusiek mieszka 650 km dalej, wiec raczej sie nie spotyka sie rzadko,
raczej tel i meil.

wiec moze przestac odbierac telefony i odpisywac na maile

Ludzi nierefolmowalnych nie da sie zmienić i trzeba się z tym pogodzić,
bo głupi nigdy nie uwierzy że jest głupi... Trzeba robić swoje takimi metodami, zeby czuł sie dowartościowany...tak mi się wydaje...

ale nikt nie kaze go zmieniac, po prostu zaprzestac kontaktow i tyle
a juz napewno nie nalezy debila dowartosciowywac

Nikt nie chce iść zamiast tylko z nim...

no z tego co czytam, do czego dazysz, to wlasnie aby to zrobic za niego

to teoria. W praktyce kilka przykrych zdan wycedzonych przez zęby jest czasem gorsze niż spranie po gebie, a dopiero na to drugie zareaguje jakastam straz sądowa.

w praktyce w sadzie tez nie musi z nim gadac, a ze cos chlapnie, no coz, od tego tez sa odpowiednie paragrafy

teoretycznie tak...

praktycznie tez

Jakie zaległości? Od alimentów zasądzonych 10 lat wczesniej?

z tego co napisalas, nigdy nie wplacal nawet tego co zasadzil mu sad, wiec to jest jego dlug wobec syna, kwestia tylko przedawnienia tych dlugow, jak macie odpowiednie kwity, podliczcie to co sie nie przedawnilo, i skierujcie sprawe na odpowiednie tory, a komornik juz sobie pociagnie od niego zaleglosci wraz ze swoimi kosztami

Dlatego lepiej mieć zasądzone cos na papierze.

a i owszem ale duzo pewniejsze bedzie sciagniecie dlugow, niz podwyzka alimentow, wszystko zalezy od sytuacji materialnej ojca i widzimisie sedziego

Gorzej już być nie może,
sąd nie zmniejszy przecież alimentów zasądzonych wieki temu...

jak nie jak tak, pewnie ze nie zmniejszy wstecznie, ale jak ojczulek wykaze kiepska sytuacje materialna, to moze nie podniesc, a przy dobrych wiatrach i bonizyc, jesli twoja sytuacja bedzie duzo lepsza, na to nei ma reguly

O! Dobrze, że to piszesz, to mu dam do przeczytania :-)

daj daj, moze to mu troche otworzy oczy

Data: 2010-02-24 19:56:44
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
szerszen pisze:

wiec moze przestac odbierac telefony i odpisywac na maile

Juz to przerabiał :-) Musiałby nie odbierac zadnych telefonów spod obcych numerów, bo gościu wciąż je zmienia. I jeszcze miał argument, że syn ma ojca w dupie i tylko kasa go interesuje. No i taki argument miałby w sądzie...

a juz napewno nie nalezy debila dowartosciowywac

może to i racja...

no z tego co czytam, do czego dazysz, to wlasnie aby to zrobic za niego

Przedewszystkim nie chce aby był sam na rozprawie i nie musiał sam zeznawać. Pamiętam, że byłam niewiele młodsza od niego jak byłam w sądzie na głupim odczytaniu testamentu i czułam się tam tak niepewnie,
że nie mogłam wydukać jak się nazywam, a co dopiero jak bym miała zeznawać w sprawie przeciwko ojcu...
Jest jednak bardzo prawdopodobne, ze w ogole na rozprawe nie przyjedzie udając biedaczka, że niby nie stać go na podróż i będzie zeznawał w miejscu zamieszkania. Tak zrobił jak była sprawa rozwodowa.

z tego co napisalas, nigdy nie wplacal nawet tego co zasadzil mu sad, wiec to jest jego dlug wobec syna, kwestia tylko przedawnienia tych dlugow, jak macie odpowiednie kwity, podliczcie to co sie nie przedawnilo, i skierujcie sprawe na odpowiednie tory, a komornik juz sobie pociagnie od niego zaleglosci wraz ze swoimi kosztami

Niedokładnie przeczytałeś, albo ja niejasno napisałam ;) Pisałam, że dopiero jak zaczął płacić alimenty bezposrednio na konto syna to zaczął sobie robić z niego jaja i wysyłać takie marne kwoty. Uznał, że dzieciak mu nie podskoczy. Wczesniej starał się przynajmniej płacić to do czego się zobowiązał, tj. srednio ok. 400-500 zł miesięcznie.

a i owszem ale duzo pewniejsze bedzie sciagniecie dlugow, niz podwyzka alimentow, wszystko zalezy od sytuacji materialnej ojca i widzimisie sedziego

Długi względem kwoty zasądzonej przez sąd to on to on ma dopiero od pół roku, bo długów względem własnych zobowiązań nie można uznać za dług z punktu widzenia prawa.

jak nie jak tak, pewnie ze nie zmniejszy wstecznie, ale jak ojczulek wykaze kiepska sytuacje materialna, to moze nie podniesc, a przy dobrych wiatrach i bonizyc, jesli twoja sytuacja bedzie duzo lepsza, na to nei ma reguly

Nie słyszałam żeby na sprawie o podwyższenie alimentów sąd kiedykolwiek je obniżył... No chyba, że on złozy pozew o ich obniżenie... Jednak kwota 250 zeta jest tak śmieszna, że to mało prawdopodone.... Nawet najgorsi menele płacą większe alimenty :)

O! Dobrze, że to piszesz, to mu dam do przeczytania :-)

daj daj, moze to mu troche otworzy oczy

A już dałam... Na razie myśli "moze rzeczywiscie?" :-)


L.

Data: 2010-02-25 08:55:54
Autor: szerszen
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu moż e o nie wystąpić?

Użytkownik "Liliana Cichocka" <speluna@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hm3spk$r0o$1news.onet.pl...


No i taki argument miałby w sądzie...

to akurat zaden argument, szczegolnie jak syn obrazowo uzasadni dlaczego nie chce utrzymywac kontaktow ze swirem

może to i racja...

takimi dzialaniami jak teraz, utwierdzacie go tylko w przekonaniu ze wszystko mu wolno i ze zawsze bedzie tak jak on chce

Niedokładnie przeczytałeś, albo ja niejasno napisałam ;) Pisałam, że dopiero jak zaczął płacić alimenty bezposrednio na konto syna to zaczął sobie robić z niego jaja i wysyłać takie marne kwoty.

no ale ten stan jakis czas trwa, a zatem dlug powstal

Długi względem kwoty zasądzonej przez sąd to on to on ma dopiero od pół roku, bo długów względem własnych zobowiązań nie można uznać za dług z punktu widzenia prawa.

zgadza sie, ale tez wczesniejszych wyzszych wplat nie mozna uznac jako splaty obecnego dlugu ;)

A już dałam... Na razie myśli "moze rzeczywiscie?" :-)

nie wiem do czego sie mialo tyczyc to pytanie, czy do tego, czy "moze rzeczywiscie" wziac wlasne sprawy we wlasne rece?
czy chodzilo o to, ze naprawde w przyszlosci ojciec moze pozwac go o alimenty i on bedzie musial placic

odpowiedz na obydwa pytania jest - tak

Data: 2010-05-02 12:58:26
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
szerszen pisze:

Ruski rok tu nie zaglądałam, dzięki za odpowiedź.
Pozew o podwyżke alimentów napisany, syn "dojrzał" do tego :-)

Czy mógłbyś mnie jeszcze oświecić, do jakiego sadu złożyć ten pozew?
Czy koniecznie do sądu rejonowego najbliższemu miejscu stałego zameldowania, czy można np. do sądu w Gdańsku, który jest najbliżej miejsca nauki?


--

Pozdr.Lila
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-02 15:00:13
Autor: Animka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-05-02 12:58, Liliana Cichocka pisze:
szerszen pisze:

Ruski rok tu nie zaglądałam, dzięki za odpowiedź.
Pozew o podwyżke alimentów napisany, syn "dojrzał" do tego :-)

Czy mógłbyś mnie jeszcze oświecić, do jakiego sadu złożyć ten pozew?
Czy koniecznie do sądu rejonowego najbliższemu miejscu stałego
zameldowania, czy można np. do sądu w Gdańsku, który jest najbliżej
miejsca nauki?

Tam gdzie jest najbliżej Sąd Rodzinny i Nieletnich.


--
animka

Data: 2010-05-02 13:53:08
Autor: GK
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Animka, litości, po cholerę wprowadzasz ludzi w błąd?

Powództwo o alimenty wytacza się albo przed sądem właściwym dla miejsca
zamieszkania uprawnionego (tu: Twojego syna), albo przed sądem właściwym dla
miejsca zamieszkania pozwanego (tu: ojca Twojego syna). Jeśli wniesie pozew do
sądu w Gdańsku (BTW, rejonowe są dwa), to sprawa zostanie najprawdopodobniej
przekazana do sądu miejsca zamieszkania pozwanego (tzw. właściwość ogólna).
Skoro Ty miałaś być jego pełnomocnikiem, to i tak chyba bez sensu, byście
prowadzili tę sprawę przed sądem, który znajduje się dalej od Twojego miejsca
zamieszkania.

GK



--


Data: 2010-05-02 16:08:22
Autor: Animka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-05-02 15:53,  GK pisze:

>Tam gdzie jest najbliżej Sąd Rodzinny i Nieletnich.

Animka, litości, po cholerę wprowadzasz ludzi w błąd?

Powództwo o alimenty wytacza się albo przed sądem właściwym dla miejsca
zamieszkania uprawnionego (tu: Twojego syna), albo przed sądem właściwym dla
miejsca zamieszkania pozwanego (tu: ojca Twojego syna). Jeśli wniesie pozew do
sądu w Gdańsku (BTW, rejonowe są dwa), to sprawa zostanie najprawdopodobniej
przekazana do sądu miejsca zamieszkania pozwanego (tzw. właściwość ogólna).
Skoro Ty miałaś być jego pełnomocnikiem, to i tak chyba bez sensu, byście
prowadzili tę sprawę przed sądem, który znajduje się dalej od Twojego miejsca
zamieszkania.

W jaki błąd? Napisałeś coś innego oprócz tego, że "rozbudowałeś" odpowiedź?

--
animka

Data: 2010-05-02 19:31:48
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Animka pisze:

Powództwo o alimenty wytacza się albo przed sądem właściwym dla miejsca
zamieszkania uprawnionego (tu: Twojego syna), albo przed sądem właściwym dla
miejsca zamieszkania pozwanego (tu: ojca Twojego syna).

Pytałam o to czy w miejscu zamieszkania czy zameldowania....
Miejsce stałego zameldowania jest inne (odległosc 200 km), dla miejsca zamieszkania najbliższy sąd jest w Wejherowie, ale Gdańsk teoretycznie też można uznać za miejsce zamieszkania, gdyż mieszka w akademiku.
Miejsce zamieszkania pozwanego to odległość ok 620 km i bardzo chciałabym uniknąć tego, żeby sprawę tam przekazano :-)

Skoro Ty miałaś być jego pełnomocnikiem, to i tak chyba bez sensu, byście
prowadzili tę sprawę przed sądem, który znajduje się dalej od Twojego miejsca
zamieszkania.

Rozmysliłam się, niech sobie radzi sam, dorosły przecież jest.



--
Pozdr.Lila
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Data: 2010-05-02 20:18:18
Autor: GK
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Liliana Cichocka <speluna@autograf.pl> napisał(a):
Pytałam o to czy w miejscu zamieszkania czy zameldowania....
Kodeks postępowania cywilnego mówi o miejscu zamieszkania. Co do zasady, obywatel Polski powinien być zameldowany (na stałe, czasowo) tam, gdzie zamieszkuje (na stałe, czasowo). Ta problematyka jest b. szeroka, jeśli interesują Cię rozważania teoretyczne i praktyczne to na grupie poruszano ją wiele razy. Sąd musi ustalić miejsce zamieszkania powoda. Być może starczy mu to, co jest w pozwie (adres z nagłówka pisma), być może będzie ten adres weryfikował albo przypadkiem komuś się coś wymsknie.

Miejsce stałego zameldowania jest inne (odległosc 200 km), dla miejsca zamieszkania najbliższy sąd jest w Wejherowie, ale Gdańsk teoretycznie też można uznać za miejsce zamieszkania, gdyż mieszka w akademiku.
To niech syn się zdecyduje, gdzie zamieszkuje. Dla określenia miejsca zamieszkania istotne są dwa elementy: faktyczne przebywanie w danym miejscu i wola do przebywania w tym miejscu, traktowania go jako swoje miejsce stałego zamieszkania. A potem wystarczy złożyć wniosek w odpowiednim urzędzie gminy/
miasta.

Przy okazji: nie "najbliższy sąd" (jak twierdzi Animka), lecz sąd właściwy. Przykład z Wejherowa: najbliższy sąd rejonowy przy miejscowości Kosakowo (pow. pucki) znajduje się w Gdyni (odległość 11 km), ale sądem rejonowym właściwym dla Kosakowa jest SR w Wejherowie (24 km).

Miejsce zamieszkania pozwanego to odległość ok 620 km i bardzo chciałabym uniknąć tego, żeby sprawę tam przekazano :-)
Dlatego, IMHO, warto wytaczać powództwo zgodnie z adresem z dowodu osobistego syna.

GK

--


Data: 2010-05-02 22:26:18
Autor: Animka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-05-02 22:18,  GK pisze:
Przy okazji: nie "najbliższy sąd" (jak twierdzi Animka), lecz sąd właściwy

No właściwy, najbliższy. Rejonowy czy Powiatowy. Sąd Rodzinny i Nieletnich.


--
animka

Data: 2010-05-02 20:52:43
Autor: GK
Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
Nie, sąd właściwy to nie to samo, co sąd najbliższy, co wykazano wyżej. Na Sąd Powiatowy jestem za młody, Ty chyba też. Zresztą w przykładzie powyżej, siedziba sądu wcale nie znajduje się w siedzibie powiatu obejmującego gminę Kosakowo.

Drobna uwaga: szybka i pobieżna kwerenda po grupach wskazała, że robisz na nich większy syf niż dotychczas znani mi trolle. Bądź łaskawa nie wprowadzać jednak w błąd ludzi czytających tę grupę i pl.soc.prawo.podatki . Ludzie naprawdę korzystają z owoców dyskusji tu prowadzonych, a chyba nie chcesz mieć ich na sumieniu z, na przykład, nakazem zapłaty opiewającym na kilkaset tysięcy zlotych, którego nie usunęli z obrotu prawnego przez zastosowanie się do Twoich uwag.

GK


--


Data: 2010-05-03 02:11:38
Autor: Animka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-05-02 22:52,  GK pisze:
Nie, sąd właściwy to nie to samo, co sąd najbliższy, co wykazano wyżej. Na
Sąd Powiatowy jestem za młody, Ty chyba też. Zresztą w przykładzie powyżej,
siedziba sądu wcale nie znajduje się w siedzibie powiatu obejmującego gminę
Kosakowo.

Drobna uwaga: szybka i pobieżna kwerenda po grupach wskazała, że robisz na
nich większy syf niż dotychczas znani mi trolle. Bądź łaskawa nie wprowadzać
jednak w błąd ludzi czytających tę grupę i pl.soc.prawo.podatki . Ludzie
naprawdę korzystają z owoców dyskusji tu prowadzonych, a chyba nie chcesz
mieć ich na sumieniu z, na przykład, nakazem zapłaty opiewającym na kilkaset
tysięcy zlotych, którego nie usunęli z obrotu prawnego przez zastosowanie się
do Twoich uwag.

Czy Ty jesteś trzeźwy? A może chcesz zarobić parę zł i dlatego tak mącisz?
Sądy nie są takie głupie jak myślisz i niezależnie do jakiego sądu wyślesz pozew to skierują sprawę do sądu właściwego względem miejsca zamieszkania/rejonu.
Żegnam trolla.

--
animka

Data: 2010-05-02 22:41:37
Autor: witek
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
Animka wrote:
W dniu 2010-05-02 22:52,  GK pisze:
Nie, sąd właściwy to nie to samo, co sąd najbliższy, co wykazano wyżej. Na
Sąd Powiatowy jestem za młody, Ty chyba też. Zresztą w przykładzie powyżej,
siedziba sądu wcale nie znajduje się w siedzibie powiatu obejmującego gminę
Kosakowo.

Drobna uwaga: szybka i pobieżna kwerenda po grupach wskazała, że robisz na
nich większy syf niż dotychczas znani mi trolle. Bądź łaskawa nie wprowadzać
jednak w błąd ludzi czytających tę grupę i pl.soc.prawo.podatki . Ludzie
naprawdę korzystają z owoców dyskusji tu prowadzonych, a chyba nie chcesz
mieć ich na sumieniu z, na przykład, nakazem zapłaty opiewającym na kilkaset
tysięcy zlotych, którego nie usunęli z obrotu prawnego przez zastosowanie się
do Twoich uwag.

Czy Ty jesteś trzeźwy? A może chcesz zarobić parę zł i dlatego tak mącisz?
Sądy nie są takie głupie jak myślisz i niezależnie do jakiego sądu wyślesz pozew to skierują sprawę do sądu właściwego względem miejsca zamieszkania/rejonu.
Żegnam trolla.


kretynka.

Data: 2010-05-03 12:41:28
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?

Czy Ty jesteś trzeźwy? A może chcesz zarobić parę zł i dlatego tak mącisz?
Sądy nie są takie głupie jak myślisz i niezależnie do jakiego sądu wyślesz pozew to skierują sprawę do sądu właściwego względem miejsca zamieszkania/rejonu.
Żegnam trolla.


A w nagłowku "nie wolno" podać adresu zamieszkania, a nie zameldowania?
Sekretarka w sądzie przeprowadzi śledztwo, gdzie ktos jest zameldowany? :-) Zwłaszcza, ze pozew nawiazuje do sprawy rozwodowej z orzeczeniem o alimenty sprzed 10 lat, która odbyła się w tym samym sądzie?



--
   Pozdr.Lila
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-02 23:45:15
Autor: Liliana Cichocka
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
  GK pisze:

To niech syn się zdecyduje, gdzie zamieszkuje. Dla określenia miejsca zamieszkania istotne są dwa elementy: faktyczne przebywanie w danym miejscu i wola do przebywania w tym miejscu, traktowania go jako swoje miejsce stałego zamieszkania. A potem wystarczy złożyć wniosek w odpowiednim urzędzie gminy/
miasta.

Z tego co wyczytałam tutaj
http://www.forum-prawo.pl/topics13/2930.htm
własciwym sądem bedzie Wejherowo, ale wygodniej byłoby w Gdansku, gdzie mieszka w akademiku i przebywa na co dzień. Może najlepiej jak sam pójdzie do kancelarii sądu w Gdańsku i zapyta, czy może złożyc tam pozew.

Miejsce zamieszkania pozwanego to odległość ok 620 km i bardzo chciałabym uniknąć tego, żeby sprawę tam przekazano :-)
Dlatego, IMHO, warto wytaczać powództwo zgodnie z adresem z dowodu osobistego syna.

Mam nadzieję, że jednak nie jest to konieczne. Jest tam tylko zameldowany i bywa raz na rok. To stracony czas i dwa dni nauki, bo jak wyznaczą rozprawę na godziny poranne bedzie musiał tam przyjechać poprzedniego dnia.

--


Pozdr.Lila
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-03 15:17:10
Autor: Maseł
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
On 2010-05-02 15:53,  GK wrote:
Animka, litości, po cholerę wprowadzasz ludzi w błąd?

Powództwo o alimenty wytacza się albo przed sądem właściwym dla miejsca
zamieszkania uprawnionego (tu: Twojego syna), albo przed sądem właściwym dla

Jak zamieszkuje w akademiku to ma pewnikiem i meldunek tymczasowy wbity
w dowodzie... *)

miejsca zamieszkania pozwanego (tu: ojca Twojego syna). Jeśli wniesie pozew do
sądu w Gdańsku (BTW, rejonowe są dwa), to sprawa zostanie najprawdopodobniej
przekazana do sądu miejsca zamieszkania pozwanego (tzw. właściwość ogólna).
Skoro Ty miałaś być jego pełnomocnikiem, to i tak chyba bez sensu, byście
prowadzili tę sprawę przed sądem, który znajduje się dalej od Twojego miejsca
zamieszkania.

I to jest mysl - zostan jego pelnomocnikiem i juz...

Pozdro

Maseł

*) przynajmniej 15 lat temu i dalo sie wbic pieczatke w dowod i w
akademiku bylo to prawie obowiazkowe :-)

Data: 2010-02-23 16:06:39
Autor: kam
Alimenty dla studenta - czy mat ka w jego imieniu może o nie wystąpić ?
W dniu 2010-02-23 15:30, Liliana Cichocka pisze:
Tak więc jak to wygląda? Czy wystarczy, że w pozwie o podwyżkę alimentów
jest adnotacja, że ustanawia matke pełnomocnikiem w tej sprawie, czy
trzeba jakies osobne pismo potwierdzone notarialnie, czy jak?

wystarczy pełnomocnictwo na piśmie albo udzielone do protokołu na rozprawie
ale ustanowienie pełnomocnika raczej nie zwolni go od konieczności obecności w sądzie

KG

Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona