z <z@z.pl> writes:

Wyborne.

[...wypociny anonima, bez podania jakiegokolwiek źródła...]

Ale o co chodzi?
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
When we are planning for posterity, we ought to remember that virtue is
not hereditary.
-- Thomas Paine

W dniu 2017-10-25 o 07:27, Kamil Jońca pisze:

Ale o co chodzi?

Spokojnie. Media już trąbią. GW (nie czytasz?) chyba,  tok fm na pewno :-)
źródła jak wiadomo wiarygodne dlatego mogę polegać na swoich uszach :-)

A linki? Ciągle mi zarzucają że podaję tendencyjne. To teraz nie podam :-)

z

https://www.aliorbank.pl/biuro-maklerskie/fundusze-inwestycyjne.html

NIE. Nie ma już na liście. To oczywiste :-)

z

W dniu 2017-10-25 o 07:27, Kamil Jońca pisze:

z <z@z.pl> writes:

Wyborne.

[...wypociny anonima, bez podania jakiegokolwiek źródła...]

Ale o co chodzi?
KJ

Zapewne o to:
<https://subiektywnieofinansach.pl/mysleli-ze-inwestuja-w-fundusze-fincrea-z-gwarancja-zysku-grunty-hotele-dzialki-lesne/>

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

"Co prawda Alior Bank zapewnia w specjalnym oświadczeniu, że nic nikomu nie obiecywał, a jedynie informował o gwarancji zaoferowanej przez zewnętrzny podmiot, ale dla mnie jest to ściema. Bank to nie jest targ z warzywami, ani sklep spożywczy (zresztą nawet w spożywczaku nie sprzedaje się towarów od niesprawdzonego dostawcy). Jeśli jakaś oferta się pojawia w sprzedaży, to bank żyruje tę ofertę swoją wiarygodnością i marką. I nie wydaje mi się, by Alior mógł się teraz od tej odpowiedzialności wykręcić. "

W dniu 26-10-17 o 07:25, z pisze:

"Co prawda Alior Bank zapewnia w specjalnym oświadczeniu, że nic nikomu
nie obiecywał, a jedynie informował o gwarancji zaoferowanej przez
zewnętrzny podmiot, ale dla mnie jest to ściema. Bank to nie jest targ z
warzywami, ani sklep spożywczy (zresztą nawet w spożywczaku nie
sprzedaje się towarów od niesprawdzonego dostawcy). Jeśli jakaś oferta
się pojawia w sprzedaży, to bank żyruje tę ofertę swoją wiarygodnością i
marką. I nie wydaje mi się, by Alior mógł się teraz od tej
odpowiedzialności wykręcić. "

Banki nie rozumieją,że tego typu działania powodują, że klienci tracą do
nich zaufanie.

Banki nie rozumieją,że tego typu działania powodują, że klienci tracą do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych) zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

W dniu 26-10-17 o 21:05, brum pisze:

Banki nie rozumieją,że tego typu działania powodują, że klienci tracą do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych) zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Ja rozumuję w następujący sposób. Bankiem rządzą profesjonaliści. Gdyby
ten proponowany interes miał przynieść dochody większe, niż
procent,który mi płacą z wkładu, to by zainwestowali pieniądze banku, bo
po co mi płacić. Udzielili by temu funduszowi po prostu kredytu i
zarobili na nas. Skoro nie inwestują, tylko szukają jelenia, to
widocznie sami wątpią, że to się uda.

Mnie przede wszystkim wkurza to, że skoro po raz drugi dzwoni do mnie
pracownik banku tuż przed "przeładowaniem" lokaty, to nie może to być
przypadek. Zatem bank nie zachowuje tajemnicy bankowej. Moje wkurzenie
wzmaga to, że pytam tę kobietę, o co jej chodzi, a ona mi opowiada
jakieś bajki o tajemniczych złotych interesach, które tylko ona może mi
przekazać. Nawet inna placówka banku nie. A takie coś już działa na
mnie, jak płachta czerwona na byka. Na odległość to szwindlem śmierdzi.

W dniu 2017-10-26 o 21:55, Robert Tomasik pisze:

Ja rozumuję w następujący sposób. Bankiem rządzą profesjonaliści. Gdyby
ten proponowany interes miał przynieść dochody większe, niż
procent,który mi płacą z wkładu, to by zainwestowali pieniądze banku, bo
po co mi płacić. Udzielili by temu funduszowi po prostu kredytu i
zarobili na nas. Skoro nie inwestują, tylko szukają jelenia, to
widocznie sami wątpią, że to się uda.

Wężykiem, wężykiem :-)

Nie byłoby tematu gdyby nie to "szlachetne" opiekowanie się bankami przez państwo. Ten nadzór jest za Pana Pani pieniądze i widać jak działa.
W dodatku banksterzy ciągle się żalą że to podraża ich działalność
No to niech przestanie podrażać, niech podatki będą mniejsze, niech banki działają na normalnych rynkowych zasadach z upadłością włącznie i wtedy będą mogły wciskać kity klientom jakie sobie tylko w tych popapranych główkach wymyślą.
Jak na razie tak nie jest i ja jako obywatel płacący podatki domagam się działania tego pożalsięboże nadzoru bo ja za to płacę i wyciągnięcia konsekwencji za takie szemrane praktyki odbywające się w marmurowym przybytku nazywanym górnolotnie "bankiem" :-).

z

W dniu 26-10-17 o 23:11, z pisze:

Jak na razie tak nie jest i ja jako obywatel płacący podatki domagam się
działania tego pożalsięboże nadzoru bo ja za to płacę i wyciągnięcia
konsekwencji za takie szemrane praktyki odbywające się w marmurowym
przybytku nazywanym górnolotnie "bankiem" :-).

Masz pomysł, jaki przepis naruszają? Bo jak masz, to piszę do Nadzoru
pismo i tyle.

W dniu 2017-10-27 o 20:47, Robert Tomasik pisze:

Masz pomysł, jaki przepis naruszają? Bo jak masz, to piszę do Nadzoru
pismo i tyle.

Bo oprócz przepisu jest jeszcze to coś.
Ale Tobie szkoda tłumaczyć.
Powiem tylko że jako jedyny odezwałeś się w tym tonie.
Jak pierdnięcie w towarzystwie :-)

z

Sorry ale jak widać zaspany człowiek może dość dziwnie zinterpretować to co czyta.
Kajam się :-)

z

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości

Mnie przede wszystkim wkurza to, że skoro po raz drugi dzwoni do mnie
pracownik banku tuż przed "przeładowaniem" lokaty, to nie może to być
przypadek.

Idea to wrecz dzwoni "panu sie wkrotce konczy lokata" :-)

Zatem bank nie zachowuje tajemnicy bankowej.

Tak niekoniecznie ... bo moze pracownik nic nie wie o lokatach, tylko komputer mu wystawia
"Kowalski Jan, lokata mu sie konczy, namowic na nowa".

Wiecej nie wie ... naruszyli tajemnice, czy nie naruszyli ?
No i to w koncu pracownik, wiec zrozumiale ze pracownik zna/moze znac konta klientow, tylko jest zobowiazany do dalszego utrzymania tajemnicy.

Moje wkurzenie
wzmaga to, że pytam tę kobietę, o co jej chodzi, a ona mi opowiada
jakieś bajki o tajemniczych złotych interesach, które tylko ona może mi
przekazać. Nawet inna placówka banku nie. A takie coś już działa na
mnie, jak płachta czerwona na byka. Na odległość to szwindlem śmierdzi.

Idea ? Taki styl maja :-)
A czy szwindel ... niekoniecznie. Choc kto wie, moze i szukaja bogatych, ktorzy o drobne 100 tys awanturowac sie nie beda w razie wpadki  :-)

J.

W dniu 27-10-17 o 13:38, J.F. pisze:

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości

Mnie przede wszystkim wkurza to, że skoro po raz drugi dzwoni do mnie
pracownik banku tuż przed "przeładowaniem" lokaty, to nie może to być
przypadek.

Idea to wrecz dzwoni "panu sie wkrotce konczy lokata" :-)

Zatem bank nie zachowuje tajemnicy bankowej.

Tak niekoniecznie ... bo moze pracownik nic nie wie o lokatach, tylko
komputer mu wystawia
"Kowalski Jan, lokata mu sie konczy, namowic na nowa".

Moja lokata się sama wznawia. Problem w tym, ze oni mi alternatywne
dochodowe interesy proponują.

Wiecej nie wie ... naruszyli tajemnice, czy nie naruszyli ?
No i to w koncu pracownik, wiec zrozumiale ze pracownik zna/moze znac
konta klientow, tylko jest zobowiazany do dalszego utrzymania tajemnicy.

Pracownik powinien - moim zdaniem - działać w granicach prawa. Skoro nie
wyraziłem zgody na marketing, a lokatę mam tak ustawioną, że sama się
wznawia, to po co dzwoni?

Moje wkurzenie
wzmaga to, że pytam tę kobietę, o co jej chodzi, a ona mi opowiada
jakieś bajki o tajemniczych złotych interesach, które tylko ona może mi
przekazać. Nawet inna placówka banku nie. A takie coś już działa na
mnie, jak płachta czerwona na byka. Na odległość to szwindlem śmierdzi.

Idea ? Taki styl maja :-)

Nie. Alior.

A czy szwindel ... niekoniecznie. Choc kto wie, moze i szukaja bogatych,
ktorzy o drobne 100 tys awanturowac sie nie beda w razie wpadki  :-)

Może. Ale szwindel oczywisty. Szukają jelenia. Opsiałem wcześniej, czemu
sami w to wierzyć nie mogą.

Bo chodzi o jej prowizję od jelenia.


-- -- -

tylko ona może mi przekazać.

Dnia Thu, 26 Oct 2017 21:05:28 +0200, brum napisał(a):

Banki nie rozumiej?,?e tego typu dzia?ania powoduj?, ?e klienci trac? do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych) zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Tylko ze stracic mozna bardzo szybko i bardzo duzo, jak oszukani
klienci zaczna negatywna kampanie robic i namawiac ludzi do wycofania
oszczednosci.

To co prawda teraz karalne ... ale jesli prawdziwe ?

J.

W dniu 26-10-17 o 21:59, J.F. pisze:

Banki nie rozumiej?,?e tego typu dzia?ania powoduj?, ?e klienci trac? do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych) zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Tylko ze stracic mozna bardzo szybko i bardzo duzo, jak oszukani
klienci zaczna negatywna kampanie robic i namawiac ludzi do wycofania
oszczednosci.
To co prawda teraz karalne ... ale jesli prawdziwe ?

Wkłady są bezpieczne. Po prostu należy korzystać z banku w sposób w
ustawie przewidziany. Ja, to nawet się zastanawiam - aloe nie mam czasu
podrążyć - czy bank angażując się w pośrednictwo w obrocie papierami
wartościowymi nie narusza ustawy. Z jakiegoś powodu zawsze Biura
Maklerskie działały, jako osobny podmiot od banku.

Dnia Thu, 26 Oct 2017 22:15:04 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

W dniu 26-10-17 o 21:59, J.F. pisze:

Banki nie rozumiej?,?e tego typu dzia?ania powoduj?, ?e klienci trac? do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych) zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Tylko ze stracic mozna bardzo szybko i bardzo duzo, jak oszukani
klienci zaczna negatywna kampanie robic i namawiac ludzi do wycofania
oszczednosci.
To co prawda teraz karalne ... ale jesli prawdziwe ?

Wkłady są bezpieczne. Po prostu należy korzystać z banku w sposób w
ustawie przewidziany.

Gdzies mi mignelo "trzymalem oszczednosci w SKOK, bo mial gwarancje.
Jakby nie mial, to bym nie trzymal". Swiadomy klient. A i tak stracil 100 tys, bo trzymal za duzo.
Taki bogaty, a taki glupi :-)
 

Ja, to nawet się zastanawiam - aloe nie mam czasu
podrążyć - czy bank angażując się w pośrednictwo w obrocie papierami
wartościowymi nie narusza ustawy. Z jakiegoś powodu zawsze Biura
Maklerskie działały, jako osobny podmiot od banku.

W sumie nie bardzo wiadomo po co. Ale BZ swoje wlaczyl pare lat temu,
wiec chyba mozna.
Ale czy to usluga zastrzezona dla maklerow ?


J.

W dniu 27-10-17 o 00:01, J.F. pisze:

Gdzies mi mignelo "trzymalem oszczednosci w SKOK, bo mial gwarancje.
Jakby nie mial, to bym nie trzymal". Swiadomy klient. A i tak stracil 100 tys, bo trzymal za duzo.
Taki bogaty, a taki glupi :-)

SKOK nie jest bankiem. To wyrób bankopodobny, by obejść ustawę i
ograniczenia nakładane na banki.

W sumie nie bardzo wiadomo po co. Ale BZ swoje wlaczyl pare lat temu,
wiec chyba mozna.
Ale czy to usluga zastrzezona dla maklerow ?

No właśnie nie mam czasu tego rozkminiać. Czekam, bo może ktoś wie i
podpowie. Bo chętnie bym utemperował, bo możne ktoś głupi się na to złapać.

W dniu 2017-10-26 o 21:59, J.F. pisze:

Dnia Thu, 26 Oct 2017 21:05:28 +0200, brum napisał(a):

Banki nie rozumiejÂą,Âże tego typu dziaÂłania powodujÂą, Âże klienci tracÂą do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych)
zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na
przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a
ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Tylko ze stracic mozna bardzo szybko i bardzo duzo, jak oszukani
klienci zaczna negatywna kampanie robic i namawiac ludzi do wycofania
oszczednosci.

Takie pierdoły nie robią na klientach wrażenia.
Historia uczy, że jeleni nie brakuje.

Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59f2bcca$0$663$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-10-26 o 21:59, J.F. pisze:

Dnia Thu, 26 Oct 2017 21:05:28 +0200, brum napisaĹ,(a):

Banki nie rozumiejÂą,Âże tego typu dziaÂłania powodujÂą, Âże klienci tracÂą do
nich zaufanie.

Skad taki wniosek? Normalny czlowiek tak rozumuje. W bankach (niektorych)
zaufanie jest pojeciem, ktore definiuje sie w liczbach i przelicza na
przychody. To raczej kwestia obliczenia: ile zarobimy na jakims dzialaniu, a
ile stracimy przez to klientow i na jaki okres.

Tylko ze stracic mozna bardzo szybko i bardzo duzo, jak oszukani
klienci zaczna negatywna kampanie robic i namawiac ludzi do wycofania
oszczednosci.

Takie pierdoły nie robią na klientach wrażenia.
Historia uczy, że jeleni nie brakuje.

Tylko ze bank ma "duza wrazliwosc". Wystarczy ze 5% klientow uwierzy, albo poczuje solidarnosc i odejdzie i juz bank ma przejsciowe klopoty.

J.

W dniu 25-10-17 o 18:02, Bogdan B. pisze:

Zapewne o to:
<https://subiektywnieofinansach.pl/mysleli-ze-inwestuja-w-fundusze-fincrea-z-gwarancja-zysku-grunty-hotele-dzialki-lesne/>

Niekoniecznie. Do mnie jakaś paniusia dzwoniła w zeszły piątek
"domagając" się stawienia się w Banku, bo mi się kończy termin lokaty, a
ona ma wspaniałą propozycję. Szkoda mi było czasu na te idiotyzmy i nie
poszedłem. Może i nawet był to złoty interes, ale ja nie mam do ALIOR-a
zaufania i wkurza mnie, że pracownicy ewidentnie maja podgląd na moje
rachunki (dzwoniła w przedostatni dzień) i zawracają d...ę pomimo tego,
że nie mają zgody na wykorzystanie telefonu do celów marketingowych.
Znalazłem się tam w spadku po BPH.

W dniu 2017-10-26 o 17:57, Robert Tomasik pisze:

W dniu 25-10-17 o 18:02, Bogdan B. pisze:

Zapewne o to:
<https://subiektywnieofinansach.pl/mysleli-ze-inwestuja-w-fundusze-fincrea-z-gwarancja-zysku-grunty-hotele-dzialki-lesne/>

Niekoniecznie. Do mnie jakaś paniusia dzwoniła w zeszły piątek
"domagając" się stawienia się w Banku, bo mi się kończy termin lokaty, a
ona ma wspaniałą propozycję. Szkoda mi było czasu na te idiotyzmy i nie
poszedłem. Może i nawet był to złoty interes, ale ja nie mam do ALIOR-a
zaufania i wkurza mnie, że pracownicy ewidentnie maja podgląd na moje
rachunki (dzwoniła w przedostatni dzień) i zawracają d...ę pomimo tego,
że nie mają zgody na wykorzystanie telefonu do celów marketingowych.
Znalazłem się tam w spadku po BPH.

Aliora chce przejąć PKO BP. Ciekawa jestem kiedy to nastąpi.

--
animka

W dniu 29-10-17 o 14:14, Animka pisze:

Aliora chce przejąć PKO BP. Ciekawa jestem kiedy to nastąpi.

Słyszałem o tym. Zastanawiałem się po upadku BPH nad przejście do PKO
BP, bo to spory bank, ale słyszałem właśnie, że może się okazać, iż
znowu bym do ALIOR-a trafił. Chwilowo po prostu trzymam się dogodnej dla
mnie siedziby placówki, bo moim zdaniem niestety obecnie żadnemu bankowi
szczególnie bardziej zaufać nie można.

W dniu niedziela, 29 października 2017 21:45:10 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Aliora chce przejąć PKO BP. Ciekawa jestem kiedy to nastąpi.

Nie PKO BP tylko Pekao SA - z aliorem mają wspólnego głównego udziałowca, czyli PZU.

Zaś z PKO BP można tanio skorzystać pod jego marką inteligo (kiedyś był to osobny bank, teraz to oddział PKO BP) - można mieć konto bez karty za darmo bez warunków (w PKO BP niemożliwe) albo z kartą pod warunkiem płatności 100zł/mc.

Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup

Zaś z PKO BP można tanio skorzystać pod jego marką inteligo (kiedyś był to osobny bank, teraz to oddział PKO BP)

IMO - zawsze oddzial.

Tyle ze klient Inteligo w oddziale marmurkowym nic nie zalatwi.


J.

W dniu poniedziałek, 30 października 2017 13:28:00 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Tyle ze klient Inteligo w oddziale marmurkowym nic nie zalatwi.

Wpłaty i wypłaty (choć wypłaty tylko posiadając KD) załatwi.
Co więcej chcesz? Hipotek nie udzielają, KK załatwisz przez net.
Przelewy chcesz zlecać?
Pomyśl i poczytaj, zanim kolejną bzdurę napiszesz.

Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:565b44d1-a425-49b9-b23e-932bbcb20a9d@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 30 października 2017 13:28:00 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Tyle ze klient Inteligo w oddziale marmurkowym nic nie zalatwi.

Wpłaty i wypłaty (choć wypłaty tylko posiadając KD) załatwi.

Dobre i to ... ale po co do oddzialu, skoro KD mozna w bankomacie uzyc ?

Co więcej chcesz? Hipotek nie udzielają, KK załatwisz przez net.
Przelewy chcesz zlecać?
Pomyśl i poczytaj, zanim kolejną bzdurę napiszesz.

W mbanku nigdy nie bylem, a w pozostalych mi sie zdarzalo.
Czasem tak wygodniej. Np gdy potrzebujesz przelew na grubsza kwote i potwierdzenie z pieczatka :-)

Mbank z biegiem lat przestal izolowac swoich tanich klientow od marmurow, wiec widac jest sens.

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

W mbanku nigdy nie bylem, a w pozostalych mi sie zdarzalo.
Czasem tak wygodniej. Np gdy potrzebujesz przelew na grubsza kwote i
potwierdzenie z pieczatka :-)

Z pieczątką? Od 20+ lat nie potrzebowałem (od czasu, gdy na kwicie są
napisy że nie wymaga pieczątki, zdaje się że w hb takie były).
--
Krzysztof Hałasa

W dniu Mon, 30 Oct 2017 13:27:50 +0100, użytkownik J.F. napisał:

Zaś z PKO BP można tanio skorzystać pod jego marką inteligo (kiedyś był
to osobny bank, teraz to oddział PKO BP)

IMO - zawsze oddzial.

Inteligo powstało w maju 2001 i należało wtedy do jakiejś spółki. PKO BP kupiło tę spółkę w 2002 r.

W dniu 2017-10-30 o 10:11, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu niedziela, 29 października 2017 21:45:10 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Aliora chce przejąć PKO BP. Ciekawa jestem kiedy to nastąpi.

Nie PKO BP tylko Pekao SA - z aliorem mają wspólnego głównego udziałowca, czyli PZU.

A to przepraszam. Szkoda, że to nie PKO BP SA przejmie Aliora.

Zaś z PKO BP można tanio skorzystać pod jego marką inteligo (kiedyś był to osobny bank, teraz to oddział PKO BP) - można mieć konto bez karty za darmo bez warunków (w PKO BP niemożliwe) albo z kartą pod warunkiem płatności 100zł/mc.

Problem podobno jest z bankomatami, bo jak się pobierze z innego to już jest opłata. Przynajmniej tak mi mówią koleżanki, które "latają" tylko do bankomatów PKO BP, a niedaleko jest bankomat Euronetu.

--
animka

W dniu poniedziałek, 30 października 2017 19:59:10 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Problem podobno jest z bankomatami, bo jak się pobierze z innego to już jest opłata. Przynajmniej tak mi mówią koleżanki, które "latają" tylko do bankomatów PKO BP, a niedaleko jest bankomat Euronetu.

A tak, w inteligo (i w pko chyba też) bezpłatne tylko własne bankomaty oraz wbk (choć nie wiem, czy w pko wbk też).
Ale tu było o tym, jak mieć konto w pko lub pekao.
Jeśli chce się bezpłatne wszystkie bankomaty - oraz wszystko poza tym też bezpłatne - to orange finanse lub nest, ew. idea (w tym lion's bank, czyli ich "private banking" - taki dla ubogich, wystarczy założyć lokatę na 10k na niezły %) lub getout - ale z klonami każdy zaczyna na własną odpowiedzialność - choć mi się w lion's nawet podoba, robią fajne wykłady (z cateringiem ;)

W dniu 2017-10-30 o 21:07, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu poniedziałek, 30 października 2017 19:59:10 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Problem podobno jest z bankomatami, bo jak się pobierze z innego to już
jest opłata. Przynajmniej tak mi mówią koleżanki, które "latają" tylko
do bankomatów PKO BP, a niedaleko jest bankomat Euronetu.

A tak, w inteligo (i w pko chyba też) bezpłatne tylko własne bankomaty oraz wbk (choć nie wiem, czy w pko wbk też).
Ale tu było o tym, jak mieć konto w pko lub pekao.
Jeśli chce się bezpłatne wszystkie bankomaty - oraz wszystko poza tym też bezpłatne - to orange finanse lub nest, ew. idea (w tym lion's bank, czyli ich "private banking" - taki dla ubogich, wystarczy założyć lokatę na 10k na niezły %) lub getout - ale z klonami każdy zaczyna na własną odpowiedzialność - choć mi się w lion's nawet podoba, robią fajne wykłady (z cateringiem ;)

Pierwsze słyszę o jakimś lion's. To chyba jakis nowy Bank. Nest to jest Bankiem europejskim i gdzieś tam można płacić kartą bez żadnych oplat. Osobiście nie praktykowałam.

--
animka

W dniu wtorek, 31 października 2017 02:32:02 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Pierwsze słyszę o jakimś lion's. To chyba jakis nowy Bank.

Nie taki nowy, pojawił się w 2013 - i nie jest to osobny bank, tylko oddział idei (LC ma jakiś taki styl, tak samo w getoucie jest niby noble bank, czyli dawny wschodni bank cukrownictwa) - tak, jak pisałem, to jest ich taki wannabe private banking, taki dla ubogich, bo do założenia bezpłatnego konta rentier wystarczy założyć lokatę na 10k, zaś konto prime można mieć bezpłatne przy wpływie 2k miesięcznie - niektóre banki więcej żądają dla bezpłatności "zwykłych" kont, a już na pewno tzw. kont "premium" (tak jakby one cokolwiek dawały).

Nest to jest Bankiem europejskim i gdzieś tam można płacić kartą bez żadnych oplat. Osobiście nie praktykowałam.

Ehm, a co to za nowość "bank europejski"? To miało być coś sensownego czy tylko jakiś bełkot z reklam powtarzasz? I gdzie tam można płacić kartą bez opłat? To tylko walutową w walucie rachunku, do której karta jest wydana, tak samo jak w kantorze aliora czy nawet w mBąku. Przy jakiejkolwiek różnicy walut również zdzierają - no, może nest akurat 3%, a nie 6% jak coponiektórzy, albo nawet 7,5% jak lider niechlubny alior.

W dniu 2017-10-31 o 14:37, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 31 października 2017 02:32:02 UTC+1 użytkownik Animka napisał:

Pierwsze słyszę o jakimś lion's. To chyba jakis nowy Bank.

Nie taki nowy, pojawił się w 2013 - i nie jest to osobny bank, tylko oddział idei (LC ma jakiś taki styl, tak samo w getoucie jest niby noble bank, czyli dawny wschodni bank cukrownictwa) - tak, jak pisałem, to jest ich taki wannabe private banking, taki dla ubogich, bo do założenia bezpłatnego konta rentier wystarczy założyć lokatę na 10k, zaś konto prime można mieć bezpłatne przy wpływie 2k miesięcznie - niektóre banki więcej żądają dla bezpłatności "zwykłych" kont, a już na pewno tzw. kont "premium" (tak jakby one cokolwiek dawały).

Nest to jest Bankiem europejskim i gdzieś tam można płacić kartą bez żadnych oplat. Osobiście nie praktykowałam.

Ehm, a co to za nowość "bank europejski"? To miało być coś sensownego czy tylko jakiś bełkot z reklam powtarzasz?

Może i powtarzam. Nie chce mi się już cofać, szukać informacji.

  I gdzie tam można płacić kartą bez opłat? To tylko walutową w walucie rachunku, do której karta jest wydana, tak samo jak w kantorze aliora czy nawet w mBąku. Przy jakiejkolwiek różnicy walut również zdzierają - no, może nest akurat 3%, a nie 6% jak coponiektórzy, albo nawet 7,5% jak lider niechlubny alior.

Pewnie masz rację.

--
animka

Juz nie.


-- -- -

nie wiem, czy w pko wbk też.

W dniu 2017-10-30 o 19:58, Animka pisze:

Problem podobno jest z bankomatami, bo jak się pobierze z innego to już jest opłata. Przynajmniej tak mi mówią koleżanki, które "latają" tylko do bankomatów PKO BP, a niedaleko jest bankomat Euronetu.

Tak przy okazji jako stary nerd co karty nie posiada ;-) chciałem się dowiedzieć ile razy w miesiącu one (te koleżanki) ;-) latają do tego bankomatu zakładając że nawet zarabiają tą średnią krajową netto....

yyyyy przypomnijcie ile to netto wynosi :)

z

W dniu poniedziałek, 30 października 2017 20:16:23 UTC+1 użytkownik z napisał:

Tak przy okazji jako stary nerd co karty nie posiada ;-) chciałem się dowiedzieć ile razy w miesiącu one (te koleżanki) ;-) latają do tego bankomatu zakładając że nawet zarabiają tą średnią krajową netto....

yyyyy przypomnijcie ile to netto wynosi :)

Są podobno tacy, co codziennie wypłacają po 50zł - a co, przeciez za darmo, i pewnie nic sensowniejszego do roboty nie mają. I bywają postrachem kioskarzy, bo codziennie przychodzą kupić jeden bilet, żeby te pięć dych rozmienić...

A na 50zł na dzień roboczy styknie nawet najniższa krajowa.

W dniu 2017-10-30 o 20:16, z pisze:

W dniu 2017-10-30 o 19:58, Animka pisze:

Problem podobno jest z bankomatami, bo jak się pobierze z innego to już jest opłata. Przynajmniej tak mi mówią koleżanki, które "latają" tylko do bankomatów PKO BP, a niedaleko jest bankomat Euronetu.

Tak przy okazji jako stary nerd co karty nie posiada ;-) chciałem się dowiedzieć ile razy w miesiącu one (te koleżanki) ;-) latają do tego bankomatu zakładając że nawet zarabiają tą średnią krajową netto....

yyyyy przypomnijcie ile to netto wynosi :)

z

Jak potrzebują gotówki. Nie pytałam ile razy. Za czynsz nie zaplaca przelewem tylko też latają do bankomatu PKO i potem biegną do administracji postać w kolejce, żeby w agencji PKO czynsz opłacić.

--
animka

W dniu 2017-10-31 o 02:22, Animka pisze:

Jak potrzebują gotówki. Nie pytałam ile razy. Za czynsz nie zaplaca przelewem tylko też latają do bankomatu PKO i potem biegną do administracji postać w kolejce, żeby w agencji PKO czynsz opłacić.

To po cholerę im ta karta skoro zapewne komórka noszona przy sobie kosztuje 500-1000 i więcej złotych.
Bo darmowa jest i można zaciągnąć szybko kredycik? ;-)
Żałosne

z

W dniu 2017-10-30 o 21:12, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu poniedziałek, 30 października 2017 20:16:23 UTC+1 użytkownik z napisał:

Tak przy okazji jako stary nerd co karty nie posiada ;-) chciałem się
dowiedzieć ile razy w miesiącu one (te koleżanki) ;-) latają do tego
bankomatu zakładając że nawet zarabiają tą średnią krajową netto....

yyyyy przypomnijcie ile to netto wynosi :)

Są podobno tacy, co codziennie wypłacają po 50zł - a co, przeciez za darmo, i pewnie nic sensowniejszego do roboty nie mają. I bywają postrachem kioskarzy, bo codziennie przychodzą kupić jeden bilet, żeby te pięć dych rozmienić...

A na 50zł na dzień roboczy styknie nawet najniższa krajowa.

W większości kiosków nie chcą przyjmować płatności kartami. Po prostu nie chce im się i jeszcze straszą jakimiś opłatami od karty. W razie czego są przecież automaty z biletami przy przystankach. W autobusach też.

--
animka

Najbardziej mi dolega fryzjer.
Od czasu, gdy na poczcie można wreszcie płacić kartą (za znaczki itp.).


-- -- -

W większości kiosków nie chcą przyjmować płatności kartami.