Data: 2011-10-22 16:20:50 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <5ed2b371-8d9d-489c-999b-d0e2d16ae667@v28g2000vby.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Zapraszam na moją stronę na relację i zdjęcia z mojej sierpniowej E, nudy, jak zwykle. Nie dalem rady przeczytac. :-( Pomimo kontuzji, która przedwcześnie zakończyła wyjazd A to akurat bylo niezle. Ja pierdziu! Zyje dwa razy dluzej, a nigdy taka historia mi sie nie przydarzyla. Myslalem, ze tylko dzieci oblewaja sie wrzatkiem. TA |
|
Data: 2011-10-22 07:48:02 | |
Autor: Wilk | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 22 Paź, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Zyje dwa razy dluzej, a nigdy taka historia mi sie nie przydarzyla. Komentować wypowiedzi zawistnego kretyna oczywiście nie będę. Natomiast ludziom zainteresowanym jak znacząco zmniejszyć szanse na taki wypadek (bo licho nie śpi, każdy kto gotował na małych kuchenkach gazowych wie że w terenie to za stabilne nie są) - polecam tanie i niegłupie rozwiązanie. Po powrocie z wyprawy kolega naprowadził mnie na ślad takiej malutkiej, ważącej zupełne gramy, składanej podstawki pod kartridż gazowy, do dostania w Decathlonie: http://www.decathlon.com.pl/PL/podstawka-do-kuchenek-68613036/ -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-22 18:19:12 | |
Autor: mt | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Wilk pisze:
On 22 Paź, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: No takie podstawki już od dość dawna są dostępne ale zastanów się jednak nad osobnym palnikiem z podłączaną osobno przez wężyk butlą, może są nieco droższe, ale dają dużo większą stabilność niż zestaw z palnikiem nakręcanym na butlę, nawet na takiej podstawce jak podałeś, gdyż ona mimo, że nieco stabilizuje to też nieco podnosi środek ciężkości, który i tak już jest wysoko przy palnikach nakręcanych. -- marcin |
|
Data: 2011-10-22 12:37:53 | |
Autor: Wilk | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 22 Paź, 18:19, mt <telep...@interia.pl> wrote:
No takie podstawki już od dość dawna są dostępne ale zastanów się jednak Zdaję sobie z tego sprawę - tylko, że wtedy to tracimy główny bonus maszynki gazowej, czyli wagę i kompaktowe wymiary (a dlatego ją zabrałem zamiast benzynówki). Jak mam już wozić stabilną maszynkę z wężykiem, to wolę zabrać benzynową, która jest tańsza w obsłudze. Zresztą mój model benzynówki (Primus Multifuel) to taki kombajn na wszystko - można do niej również podłączyć i kartridż gazowy; aczkolwiek ja z gazem jej nie używam, bo się to nie opłaca, benzyna wychodzi sporo taniej. Choć inna sprawa, że wielu ludzi dolewa gaz do (teoretycznie) jednorazowych kartridży; wtedy finansowo już różnicy nie ma, bo gaz do nabijanych butli jest tani. Z tym, że to rozwiązanie na krótkie trasy, bo gazu na długiej trasie się już nie uzupełni, więc tu przewagę finansową ma benzynówka (ponadto gazu nie wolno przewozić w większości samolotów). Ale jak już się decydować na gaz - to jednak warto dać te parę groszy więcej i kupować niskie kardridze 250-270, które są stabilniejsze od wysokich 450-470 -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-22 22:18:37 | |
Autor: mt | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Wilk pisze:
On 22 Paź, 18:19, mt <telep...@interia.pl> wrote: No ja myślałem właśnie o gazowej, tylko nie nakręcanej na butlę, np. coś takiego: http://www.sfpl.pl/shop/view/Product/product_id/3155/Edelrid_Palnik_ED_Opilio?productReferer=Category&context=2 waży tyle co klasyczny palnik nakręcany a i gabarytowo po złożeniu nie zajmuje aż tak wiele więcej, no ale skoro już masz multifuela to faktycznie nie ma sensu dublować. -- marcin |
|
Data: 2011-10-23 23:10:20 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Wilk, Sat, 22 Oct 2011 12:37:53 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
hoć inna sprawa, że wielu ludzi dolewa gaz do Nie demonizowałbym sprawy. Ja na jednym dużym kartuszu przejechałem po Bałkanach (40 dni gotowania dwa razy dnia) i potem jeszcze służył mi na kilku wyjazdach. Poza tym, jak bardzo chcesz oszczędzić to możesz kartusz wlec do Polski (waży niemal nic, tylko miejsce zajmuje). Inna sprawa, że gaz też taki tani nie jest - 15zł/kg. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-10-23 15:17:04 | |
Autor: Wilk | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 23 Paź, 23:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Nie demonizowałbym sprawy. Ja na jednym dużym kartuszu przejechałem po To zależy ile kto gotuje. W moim przypadku 2 0,5l herbaty i jeden duży makaron (1l wody i ok. 10min na małym gazie) - przy takim zużyciu 450g gazu starcza na góra 15dni, więc finansowo nie ma to porównania z benzyną, 850ml benzyny starcza na niewiele mniej. Poza tym, jak bardzo chcesz oszczędzić to możesz kartusz To zależy czym wracasz. Samolotem nie przewieziesz nawet pustej butli. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-24 10:44:07 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Wilk, Sun, 23 Oct 2011 15:17:04 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 23 Paź, 23:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- 2x 0,5l herbaty i kasza/ryż/makaron/parówki dla dwóch osób. I nie wmówisz mi, że "starcza na góra 15 dni", bo sprawdziłem i wystarcza. Chyba, że masz jakiś marny palnik, który żre dużo gazu a daje mało ciepła. Poza tym, jak bardzo chcesz oszczędzić to możesz kartusz A tego to nie sprawdzałem. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-10-24 06:03:32 | |
Autor: Wilk | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 24 Paź, 10:44, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: 2x 0,5l herbaty i kasza/ryż/makaron/parówki dla dwóch osób. I nie wmówisz To nie jest kwestia palnika, tylko czasu gotowania. Każdy kartridż ma określoną pojemność i więcej nie pociągnie. Używałem ich na wielu wyjazdach - i przy moim użytkowaniu poziom 15 dni to maks. Można to oczywiście zwiększyć kosztem osłon na palnik, specjalnych menażek, stosowania makaronu o krótkim czasie gotowania itd., ale ja się w to nie bawię, jak się już decyduję na gaz - to decyduję się tez na większe koszta i prostotę używania. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-24 16:14:07 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Wilk, Mon, 24 Oct 2011 06:03:32 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 24 Paź, 10:44, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Owszem. Kwestia wykorzystania tego gazu. Używałem ich na wielu To nie wiem jak Ty gotujesz albo w jakich warunkach... Można to Palnik nakręcany, faktycznie, ma lipną osłonę od wiatru. Mój jest dość dobrze osłonięty, na szczęście. (kosztem, co prawda, masy) specjalnych menażek, Patrz, ja też nie :-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-10-24 17:14:50 | |
Autor: szaman | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 10/24/2011 04:14 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::
specjalnych menażek, Hmm, a moje doświadczenia nie pokrywają się ani z wilkiem, ani z Markiem:P Choć duży kartusz campin-gazowy jakbym miał oceniać - wystarcza mi na około 80 litrów wrzątku. W tym makaron czy ryż. Czyli jakieś 20 dni wspomnianych warunków. inna rzecz, że przykładowo oszczędzam gaz przy gotowaniu makaronu czy ryżu - zostawiając je w niegotującej się, gorącej wodzie. Ciut dużej to trwa, ale gaz oszczędza. Bartek Piekaruś |
|
Data: 2011-10-24 08:45:25 | |
Autor: Wilk | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 24 Paź, 17:14, szaman <pieka...@op.pl> wrote:
Inna rzecz, że przykładowo I ile tak czasu mniej więcej w ten sposób trzeba na przygotowanie makaronu, który normalnie trzeba gotować te 10min? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-24 19:15:58 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <8884a499-e4a7-4f45-989f-a88931d4f030@j36g2000prh.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 24 Paź, 17:14, szaman <pieka...@op.pl> wrote: Qrde, Wilku, naprawde nigdy nie gotowales makaronu/ryzu metoda szamana? Zapytaj mamy. Bo chyba zadnej innej osoby znajacej sie na gotowaniu nie masz w poblizu. Chyba zes sierota, to pardon. Musisz sam przetestowac. TYA |
|
Data: 2011-10-24 19:23:22 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <Titus_Atomicus-2E5804.19155724102011@newsfeed.onet.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <8884a499-e4a7-4f45-989f-a88931d4f030@j36g2000prh.googlegroups.com>, Mialem tu na mysli twojego partnera lub partnerke (niepotrzebne skreslic). Chyba zes sierota, to pardon. Musisz sam przetestowac. A swoja droga - ja pierdziu ! - ale ty przeciez nie masz pojecia o podstawowych rzeczach zwiazanych z biwakowaniem. Niedlugo zaczniesz pytac ( o ile ci sie wymsknie) jak pozbywac sie smieci i robic kupe. TA |
|
Data: 2011-10-24 19:33:18 | |
Autor: geos | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Mialem tu na mysli twojego partnera lub partnerke (niepotrzebne skreslic). A swoja droga - ja pierdziu ! - ale ty przeciez nie masz pojecia o podstawowych rzeczach zwiazanych z biwakowaniem. Niedlugo zaczniesz pytac ( o ile ci sie wymsknie) jak pozbywac sie smieci i robic kupe. ale chłopie przeginasz. geos |
|
Data: 2011-10-25 09:14:35 | |
Autor: cytawa | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article<Titus_Atomicus-2E5804.19155724102011@newsfeed.onet.pl>,................... Zapytaj mamy. Co ty gadasz juz sam ze sobą? :) Jan Cytawa |
|
Data: 2011-10-25 14:36:12 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <j85njv$3la$1@news.lublin.pl>,
cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote: Nie sadze. A co - uwazasz sie za bota? TA |
|
Data: 2011-10-26 10:48:30 | |
Autor: cytawa | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Co ty gadasz juz sam ze sobą? :)Nie sadze. A co - uwazasz sie za bota? Za nic sie nie uwazam, tylko sam nie zauwazyles, ze odpowiadasz na wlasne posty. Jan Cytawa |
|
Data: 2011-10-26 13:53:00 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <j88hg0$540$1@news.lublin.pl>,
cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: Oczywscie. Nie mozesz tak uwazac poniewaz byc moze jestes jednak botem. tylko sam nie zauwazyles, ze odpowiadasz na wlasne posty. Nie odpowiadam _sobie_, tylko rozwijam mysli zawarte w poprzednich postach. Ale skoro jestes botem, to i tak nie zrozumiesz. TA |
|
Data: 2011-10-24 22:25:55 | |
Autor: szaman | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 10/24/2011 05:45 PM, Wilk wrote::
I ile tak czasu mniej więcej w ten sposób trzeba na przygotowanie Nigdy nie mierzyłem czasu, ale zawsze robię to metodą 'na oko'. Zależy jak bardzo mi na oszczędzaniu kartridża zależy:) Najczęściej doprowadzam wodę z ryżem do zabulgotania i wygaszam palnik. Czekam parę minut - z reguły wystarcza i nie trzeba już podgotowywać. Z makaronem z kolei - zawsze dochodzi bez podgotowywania. pozdrawiam, Bartek |
|
Data: 2011-10-27 18:44:05 | |
Autor: #:-) gps | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
może już to znacie:
http://jwbasecamp.com/Articles/Canister%20Stands/Super%20Legs%20Build%20Instructions.html modyfikując - wystarczy kawałek sznurka dookoła i 3 zagięte szprychy #:-) gps |
|
Data: 2011-10-27 20:52:34 | |
Autor: szaman (Baker) | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 10/27/2011 06:44 PM, #:-) gps wrote::
może już to znacie: Jeszcze lepsze:) Choć ze szprychami może być problem ze stabilnością... sz |
|
Data: 2011-10-22 20:39:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
In article <539fd0ea-96e9-4cdc-b753-9b9ae3a899c2@q13g2000vbd.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 22 Paź, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Ojej, jakie to biedactwo wrazliwe.
Jak na razie jestes pierwszym przypadkiem. Nikomu innemu sie wrzatek na jaja nie wylewa. Musialo bolec? A, chcialem cie uprzedzic (bo z twojego komentarza wynika, ze znowu nie masz pojecia o czym mowisz) - maszynki benzynowe sa jeszcze bardziej niebezpieczne od gazowych. Zreszta, jakbys mial wiekszy namiot, to moze tego wypadku bys nie mial. TA |
|
Data: 2011-10-23 23:11:50 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Sat, 22 Oct 2011 20:39:31 +0200,
pl.rec.rowery: maszynki benzynowe sa jeszcze bardziej niebezpieczne od gazowych. Ta, jak ktoś jeździ z Breżniewką to może i są. Zreszta, jakbys mial wiekszy namiot, to moze tego wypadku bys nie mial. Kiedy planujesz zakup Gawry? Mógłbyś tam urządzić wszystko i siedzieć w niej tydzień, a potem wyjazd zatytułować "dookoła Tatr na leniwo". -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-10-24 22:34:00 | |
Autor: szaman | |
Alpy 2011 - relacja z wyprawy | |
On 10/22/2011 04:48 PM, Wilk wrote::
On 22 Paź, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: O! Dobry patent, nie widziałem nigdy takiego cuda, hmm może by przydało się zainwestować - wrzątek też mnie 'lubi' :/ sz |