Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Alpy 2011 - relacja z wyprawy

Alpy 2011 - relacja z wyprawy

Data: 2011-10-22 15:28:45
Autor: JK
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Zapraszam na moj=B1 stron=EA na relacj=EA i zdj=EAcia z mojej sierpniowej
wyprawy w Alpy................ .

Podziwiam.


--


Data: 2011-10-24 02:45:22
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <j7unfd$rpq$1@inews.gazeta.pl>,
 " JK" <jedyny-jk.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): > Zapraszam na moj=B1 stron=EA na relacj=EA i zdj=EAcia z mojej sierpniowej
> wyprawy w Alpy................ .

Podziwiam.

"Lubu-dubu, lubu-dubu, niech zyje nam prezes naszego klubu, niech zyje nam - to mowilem ja, Jarzabek"

TA

Data: 2011-10-26 12:26:43
Autor: Kapsel
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Mon, 24 Oct 2011 02:45:22 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):
 
"Lubu-dubu, lubu-dubu, niech zyje nam prezes naszego klubu, niech zyje nam - to mowilem ja, Jarzabek"
 Wyjaśnij mi jedno - dlaczego gadasz z Wolfem? Masz w tym jakąś dziką
przyjemność? Ja generalnie unikam ludzi, których nie lubię, chyba że coś ważnego, ale
np. w tym wątku niczego Twoje wypowiedzi nie wnoszą poza pieniactwem :(


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-26 12:58:46
Autor: szaman (Baker)
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/26/2011 12:26 PM, Kapsel wrote::

Wyjaśnij mi jedno - dlaczego gadasz z Wolfem? Masz w tym jakąś dziką
przyjemność?
Ja generalnie unikam ludzi, których nie lubię, chyba że coś ważnego, ale
np. w tym wątku niczego Twoje wypowiedzi nie wnoszą poza pieniactwem :(



O! żyjesz:)
W bacówie nie mogliśmy Cię wypatrzyć, aż myśleliśmy, że w tej mgle na Jasieniu zniknąłeś na amen:)

Baker

Data: 2011-10-26 15:03:04
Autor: Kapsel
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wed, 26 Oct 2011 12:58:46 +0200, szaman (Baker) napisał(a):
 
Wyjaśnij mi jedno - dlaczego gadasz z Wolfem? Masz w tym jakąś dziką
przyjemność?
Ja generalnie unikam ludzi, których nie lubię, chyba że coś ważnego, ale
np. w tym wątku niczego Twoje wypowiedzi nie wnoszą poza pieniactwem :(



O! żyjesz:)
W bacówie nie mogliśmy Cię wypatrzyć, aż myśleliśmy, że w tej mgle na Jasieniu zniknąłeś na amen:)
 Spałem 2 godziny w piątek, to w sobotę jak dotarliśmy i zlokalizowałem jakieś spanie, to się położyłem na chwilę odpocząć, a potem była już niedziela :)

Niemniej przewodnik dostałem, fajny, dzięki ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-26 16:23:56
Autor: szaman (Baker)
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/26/2011 03:03 PM, Kapsel wrote::

Spałem 2 godziny w piątek, to w sobotę jak dotarliśmy i zlokalizowałem
jakieś spanie, to się położyłem na chwilę odpocząć, a potem była już
niedziela :)

Niemniej przewodnik dostałem, fajny, dzięki ;)



aaa, to się wyjaśniło:)
Ja z kolei pobiłem rekord powrotu - 2.40 h od wyjścia z domu do Giszowca:)

Zapraszam zatem na kolejne rajdy!

Baker

Data: 2011-10-27 10:46:48
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
szaman (Baker), Wed, 26 Oct 2011 16:23:56 +0200, pl.rec.rowery:
Ja z kolei pobiłem rekord powrotu - 2.40 h od wyjścia z domu do Giszowca:)

Stopem? ;->

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 17:49:59
Autor: szaman (Baker)
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/27/2011 10:46 AM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::
szaman (Baker), Wed, 26 Oct 2011 16:23:56 +0200, pl.rec.rowery:

Ja z kolei pobiłem rekord powrotu - 2.40 h od wyjścia z domu do Giszowca:)

Stopem? ;->


25 minut z buta do Białego. 3 auto złapane z Nomenem. Zabieramy na 3cią jakieś 200 metrów dalej Patrycję. Wysiadamy przed bramkami w Balicach. Pół godziny czekania. Dziewczyna Saabem z białą skórą bierze naszą trójkę i wysadza na autobanie na... Giszowcu. Hop przez płot i w domciu:)

P.S.
Taaak - brat - kretyn nie poszedł do kwiaciarni!

Baker

Data: 2011-10-27 12:55:09
Autor: Kapsel
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wed, 26 Oct 2011 16:23:56 +0200, szaman (Baker) napisał(a):

On 10/26/2011 03:03 PM, Kapsel wrote::

Spałem 2 godziny w piątek, to w sobotę jak dotarliśmy i zlokalizowałem
jakieś spanie, to się położyłem na chwilę odpocząć, a potem była już
niedziela :)

Niemniej przewodnik dostałem, fajny, dzięki ;)



aaa, to się wyjaśniło:)
Ja z kolei pobiłem rekord powrotu - 2.40 h od wyjścia z domu do Giszowca:)

2h to stałem za pksem we wsi, bo jeden przejechał i się nie zatrzymał ani
:(


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-27 17:50:44
Autor: szaman (Baker)
[całkeim OT] Re: Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/27/2011 12:55 PM, Kapsel wrote::

2h to stałem za pksem we wsi, bo jeden przejechał i się nie zatrzymał ani
:(


Równowaga w przyrodzie musi być. Następnym razem to pewnie ja będę czekał na busa ze 3 godziny:P

sz

Data: 2011-10-26 14:08:54
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <joiq1b19vav6$.dlg@kapselek.net>,
 Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

Mon, 24 Oct 2011 02:45:22 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):
 > "Lubu-dubu, lubu-dubu, niech zyje nam prezes naszego klubu, niech zyje > nam - to mowilem ja, Jarzabek"
 Wyjaśnij mi jedno - dlaczego gadasz z Wolfem? Masz w tym jakąś dziką
przyjemność? Ja generalnie unikam ludzi, których nie lubię, chyba że coś ważnego, ale
np. w tym wątku niczego Twoje wypowiedzi nie wnoszą poza pieniactwem :(

Och, to proste. Tlumaczylem to juz kilka razy, ale wytlumacze ci raz jeszcze.
Probowalem przez dlugi czas ignorowac Wolffa, ale powodowalo to tylko eskalacje jego chorych zachowan.
Potem wydawalo mi sie ze wystarczy, ze bede prostowal jego klamstwa i obnazal jego glupote.
Ale jak sie okazuje na preclu dominuja lemmingi o mentalosci dresow, ktorzy popieraja takie wolffowe postawy, no bo 'przeciez on tyle jezdzi'.
Ostatnio zalamal mnie kol GPS, ktory dal do zrozumienia, ze chetnie zaprosilby Wolffa na obiad rodzinny, zeby mu prawic komplementy.
Pewnie sa tutaj i jacys przeciwnicy Wolffa, ale moze po prostu boja sie odezwac, aby nie zostac zmieszany z blotem i narazac na szwank swojej reputacji.
Popatrz jak Wolff odniosl sie do kol. Piontka, ktorego podobno bardzo lubi i szanuje.
TAk wiec, stracilem nadzieje, ze spowoduje, ze ludziom otworza sie oczy.
Wiec pisze juz tylko dla zasady. Moze ktos to kiedys przeczyta. Google jest wieczne.

A co twojego zarzutu - przeciez ten biezacy moj komentarz nie dotyczyl bezposredno Wolffa, a jego kolejnego klakiera.
I nie byl objawem pieniactwa, tylko proba napietnowania zjawiska jakim jest panoszaca sie tutaj wilkomania.

TA

Data: 2011-10-26 14:29:45
Autor: Kapsel
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wed, 26 Oct 2011 14:08:54 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

"Lubu-dubu, lubu-dubu, niech zyje nam prezes naszego klubu, niech zyje nam - to mowilem ja, Jarzabek"
 Wyjaśnij mi jedno - dlaczego gadasz z Wolfem? Masz w tym jakąś dziką
przyjemność? Ja generalnie unikam ludzi, których nie lubię, chyba że coś ważnego, ale
np. w tym wątku niczego Twoje wypowiedzi nie wnoszą poza pieniactwem :(

Och, to proste. Tlumaczylem to juz kilka razy, ale wytlumacze ci raz jeszcze.

OK, dzięki za obszerny komentarz.
Ja tam mam lepsze zajęcia niż piętnowanie, że ktoś się wrzątkiem oblał, ale
skoro taki obrałeś cel na grupie, Twoja wola...

Ogółem ubolewam jednak, bo obaj macie spore doświadczenia i możecie swoją
energię tutaj spożytkować bardziej twórczo, a grupa już sobie sama oceni
kto ile ma racji.


Bo teraz to mi trochę przypominasz, biorąc, Kaczyńskiego ;) --
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-26 14:49:09
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <1752flhknrox9.dlg@kapselek.net>,
 Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

OK, dzięki za obszerny komentarz.
Ja tam mam lepsze zajęcia niż piętnowanie, że ktoś się wrzątkiem oblał, ale
skoro taki obrałeś cel na grupie, Twoja wola...
W przypadku wrzatku uzylem DOKLADNIE tego samego slownictwa ktoregop Wolffa uzyl kilka miesiecy wczesniej w stosunku do mnie wysmiewajac mnie w sytuacji kiedy wlasnie zgubilem sakwe z zawrtoscia.
Mialem dopisac jakis dydaskalia zebys to zrozumial.
Zreszt i tak niczego nie rozumiesz.

Ogółem ubolewam jednak, bo obaj macie spore doświadczenia i możecie swoją
energię tutaj spożytkować bardziej twórczo,

No wlasnie. Potwierdzasz, ze nie rozumiesz. To ja jeszcze raz: zadne doswiadczenia nie upowazniaja do agresywnego, a chwilami skrajnie chamskiego zachowania jakie wciaz prezentuje tu Michal "Wilk" Wolff.

a grupa już sobie sama oceni
kto ile ma racji.

Grupa niestety juz zaglosowala. I to mnie przygnebia.


Bo teraz to mi trochę przypominasz, biorąc, Kaczyńskiego ;)

E, kiepskie porownanie.

TA

Data: 2011-10-26 07:51:10
Autor: Wilk
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 26 Paź, 14:49, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

W przypadku wrzatku uzylem DOKLADNIE tego samego slownictwa ktoregop
Wolffa uzyl kilka miesiecy wczesniej w stosunku do mnie wysmiewajac mnie
w sytuacji kiedy wlasnie zgubilem sakwe z zawrtoscia.
Mialem dopisac jakis dydaskalia zebys to zrozumial.
Zreszt i tak niczego nie rozumiesz.


Tylko, że "ta delikatna różnica" pomiedzy tymi sytuacjami polega na
tym - że Ty stworzyłeś osobny wątek na temat zgubienia sakwy w czasie
jazdy (sic!), epatując swoją (już legendarną) pierdołowatością (wi,ęc
rozmowa na temat sakwy była w tym przypadku czymś normalnym);
natomiast tutaj jest wątek na temat 3-tygodniowej bardzo intensywnej
wyprawy w Alpy, z którego (z czystej potrzeby odegrania się) byłeś
łaskaw wyciągnąć sprawę poparzenia. Przeczytaj sobie wątki dotyczące
Twojej wyprawy do Afryki - i to co w nich pisałem gratulując jazdy.

Pora zrozumieć , że pisząc wątki na temat każdej najdrobniejszej
pierdółki jaka Ci się w życiu rowerowym przytrafia (nawet przebitej
dętki!) czy wreszcie szczyt komizmu jakim było zgubienie sakwy - po
prostu prosisz się o kpiny; ja natomiast wrzucam tu wątek na temat
wyprawy, a nie swojego poparzenia, które było tylko jednym z wielu
wydarzeń tej wyprawy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-27 01:44:41
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <b7af5eb0-5b0e-4a8b-8c36-0decd2bcd300@f11g2000vbm.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 26 Paź, 14:49, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> W przypadku wrzatku uzylem DOKLADNIE tego samego slownictwa ktoregop
> Wolffa uzyl kilka miesiecy wczesniej w stosunku do mnie wysmiewajac mnie
> w sytuacji kiedy wlasnie zgubilem sakwe z zawrtoscia.
> Mialem dopisac jakis dydaskalia zebys to zrozumial?
> Zreszta i tak niczego nie rozumiesz.


Tylko, że "ta delikatna różnica" pomiedzy tymi sytuacjami polega na
tym - że Ty stworzyłeś osobny wątek na temat zgubienia sakwy w czasie
jazdy (sic!), epatując swoją (już legendarną) pierdołowatością (wi,ęc
rozmowa na temat sakwy była w tym przypadku czymś normalnym);
natomiast tutaj jest wątek na temat 3-tygodniowej bardzo intensywnej
wyprawy w Alpy, z którego (z czystej potrzeby odegrania się) byłeś
łaskaw wyciągnąć sprawę poparzenia. Przeczytaj sobie wątki dotyczące
Twojej wyprawy do Afryki - i to co w nich pisałem gratulując jazdy.

Pora zrozumieć , że pisząc wątki na temat każdej najdrobniejszej
pierdółki jaka Ci się w życiu rowerowym przytrafia (nawet przebitej
dętki!) czy wreszcie szczyt komizmu jakim było zgubienie sakwy - po
prostu prosisz się o kpiny; ja natomiast wrzucam tu wątek na temat
wyprawy, a nie swojego poparzenia, które było tylko jednym z wielu
wydarzeń tej wyprawy.

Mozesz tak sobie twierdzic.
Dla mnie jestes po prostu ciezko chorym czlowiekiem, psychopata. A do tego godnym pogardy chamem.
Odwolam ostatnie zdanie dopiero wtedy jak okazesz tutaj skan stosownego zaswiadczenia o odbywanym leczeniu psychiatrycznym.

TA

Data: 2011-10-27 10:57:46
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wilk, Wed, 26 Oct 2011 07:51:10 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Pora zrozumieć

Właśnie, Michał - pora zrozumieć: u mnie w podstawówce mawiało się "mów do
dupy to cię osra". Weź, zostaw gościa w spokoju. Ja Titusa szanowałem, ale
potem przyszło nam odbyć kilka rozmów via GaduGadu i uznałem, że to poniżej
mojej godności. Rozmowy z nim w sensie - przychodzi gość i pyta mnie o
coś-tam, więc mu odpowiadam, radzę i wyrażam swoją opinię. W odpowiedzi
dostaję informację, że to bez sensu, że się nie znam i że jestem dziecinny.
Lepiej weź rower albo książkę poczytaj...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 03:27:17
Autor: Wilk
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 27 Paź, 10:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Właśnie, Michał - pora zrozumieć: u mnie w podstawówce mawiało się "mów do
dupy to cię osra".

Jest tez drugie powiedzenie - "Jak plują - to nie udawaj, że deszcz
opada". Przy jednostkach klasy "Titus" pozostawienie sprawy bez
reakcji - tylko rozzuchwala je do dalszej działalności; próbowałem
przez chwilę nie odpowiadać na jego posty - ale to nie jest metoda na
tego typu gości, poza tym ja nie mam cierpliwości Matki Teresy, by
ignorować tego popaprańca. Sam z nim nie zaczynam, ale nie zamierzam
tolerować wcinania się do dokładnie każdej mojej wypowiedzi. Jedynym
skutecznym sposobem walki z takimi ludźmi - jest ironia i sprowadzenie
ich do roli beczki śmiechu; co w jego przypadku nie jest zadaniem
trudnym bo gościu pomaga w tym jak może, nie ma tu już chyba nikogo
kto by go poważnie traktował.


Ja Titusa szanowałem, ale
potem przyszło nam odbyć kilka rozmów via GaduGadu i uznałem, że to poniżej
mojej godności.

Wiem doskonale o czym piszesz, dokładnie w ten sposób zniechęciłem się
do tego kolesia już parę lat temu. Wystarczy parę rozmów z nim - by
zorientować się, że gościu tak naprawdę sam nie wie czego chce, że
gada dla samego gadania, że jest bardzo zagubiony i ma wielką potrzebę
akceptacji. A ta kuriozalna, wielomiesięczna i nasilająca się kampania
przeciwko mojej osobie pokazuje, że (tym razem mówię to zupełnie
serio) nie do końca wszystko ma pod kopułką w porządku, że w tej sieci
po prostu żyje. Np. Ty i ja - nieraz sobie tu dogadywaliśmy bardzo
ostro (przynajmniej tak ostro jak w stronę Titusa), ale przecież mamy
na tyle rozumu by taką "sieciową działalnością" w ogóle się nie
przejmować, nijak to nie wpływa na nasze prawdziwe życie. A w
przypadku Titusa - już tak nie jest, facet po prostu  żyje w tej
sieci, więc wszystko co się tu dzieje traktuje dużo poważniej, nie śpi
po nocach pisząc na grupę, wielokrotnie odpowiada na swoje posty itd.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-27 13:06:26
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <3e4842ff-7d60-4da5-bfa6-b0d5c60c1a4e@g1g2000vbd.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 27 Paź, 10:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> Właśnie, Michał - pora zrozumieć: u mnie w podstawówce mawiało się "mów do
> dupy to cię osra".

Jest tez drugie powiedzenie - "Jak plują - to nie udawaj, że deszcz
opada". Przy jednostkach klasy "Titus" pozostawienie sprawy bez
reakcji - tylko rozzuchwala je do dalszej działalności

Chciales powiedziec - przy jednostkach typu klamliwy i oszczerczy cham, Wolff zwany Wilkiem?


> Ja Titusa szanowałem, ale
> potem przyszło nam odbyć kilka rozmów via GaduGadu i uznałem, że to poniżej
> mojej godności.

[...] Np. Ty i ja - nieraz sobie tu dogadywaliśmy bardzo
ostro (przynajmniej tak ostro jak w stronę Titusa), ale przecież mamy
na tyle rozumu by taką "sieciową działalnością" w ogóle się nie
przejmować, nijak to nie wpływa na nasze prawdziwe życie.

Hurraaaaa!
Karweta wraca do lask.

A tak przy okazji kol. Karweta najpierw osobiscie _blaga_ mnie wrzucenie go do KFa (zdaje sie, ze po tym jak nie padlem na kolana przed jego Wielka Balkanska Wyprawa), a kiedy juz to zrobilem, czyta uwaznie kazdego mojego posta iinne publikacje. Mozna powiedziec, ze jest jednym z moich najwytrwalszych fanow...
Hm, co do moich rozmow na priv z z Karweta, na ktore sie powoluje, postaram sie znalezc je w archiwum i zmiescic tu jakies resume.

TA

Data: 2011-10-27 04:16:31
Autor: Wilk
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 27 Paź, 13:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

A tak przy okazji kol. Karweta najpierw osobiscie _blaga_ mnie wrzucenie
go do KFa

Wrzuć wszystkich do KF-a - dopiero wtedy odetchniemy. Odpoczniesz
sobie jakiś czas od precla - to dla Ciebie byłoby doskonałe lekarstwo..
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-27 13:46:12
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wilk, Thu, 27 Oct 2011 04:16:31 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 27 Paź, 13:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

A tak przy okazji kol. Karweta najpierw osobiscie _blaga_ mnie wrzucenie
go do KFa

Wrzuć wszystkich do KF-a

Przecież wszystkich wrzucił, nie czytałeś?!

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 21:47:58
Autor: szaman (Baker)
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/27/2011 01:46 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::

Przecież wszystkich wrzucił, nie czytałeś?!


Paru jeszcze zostało:)

Baker

Data: 2011-10-28 03:10:05
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <608e2ae4-9535-411b-b566-9bf607e11daa@h24g2000yqm.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 27 Paź, 13:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> A tak przy okazji kol. Karweta najpierw osobiscie _blaga_ mnie wrzucenie
> go do KFa

Wrzuć wszystkich do KF-a - dopiero wtedy odetchniemy. Odpoczniesz
sobie jakiś czas od precla - to dla Ciebie byłoby doskonałe lekarstwo.

Przeciez ty nie mozesz wytrzymac.
Byles w KFie przez pol roku chyba (czy dluzej). Ale to nie oslabilo twojej aktywnosci.

TA

Data: 2011-10-27 13:27:16
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Thu, 27 Oct 2011 13:06:26 +0200,
pl.rec.rowery:
A tak przy okazji kol. Karweta najpierw osobiscie _blaga_ mnie wrzucenie go do KFa

Widzę, że pojęcie ironii jest ci zupełnie jest ci zupełnie obce.

(zdaje sie, ze po tym jak nie padlem na kolana przed jego Wielka Balkanska Wyprawa),

NIGDY nie pisałem o mojej wyprawie na Bałkany, że to "Wielka Bałkańska
Wyprawa", w przeciwieństwie do ciebie, kiedy to skronie określałeś się
mianem "Wielkiego Podróżnika".

a kiedy juz to zrobilem, czyta uwaznie kazdego mojego posta

Czysta zabawa. Nieczytanie cię to jak omijanie genialnych dowcipów.

iinne publikacje.

Dementuję jakobym, szczególnie w świetle prostego faktu: żadnej nie
znalazłem, mimo że chciałem.

Mozna powiedziec, ze jest jednym z moich najwytrwalszych fanow...

"You wish, bitch."

Hm, co do moich rozmow na priv z z Karweta, na ktore sie powoluje, postaram sie znalezc je w archiwum i zmiescic tu jakies resume.

No, no. Najlepiej całe cytaty. Pamiętaj tylko, że honor (który ciebie,
najwyraźniej nie obowiązuje, vide wątek o Wolffie) zobowiązuje do zapytania
drugiego rozmówcy/korespondenta do wyrażenia zgody na publikację takiej
treści. A tejże zgody nie wyrażam, żeby była jasność.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 13:27:56
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Thu, 27 Oct 2011 13:06:26 +0200,
pl.rec.rowery:
Karweta wraca do lask.

&FYI: nadal uważam, że jazda Michała, w której wali kilometry i nic poza
tym, to nie mój typ wyjazdów. Ale jak ktoś lubi to spoko.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 13:22:43
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wilk, Thu, 27 Oct 2011 03:27:17 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
poza tym ja nie mam cierpliwości Matki Teresy, by
ignorować tego popaprańca.

Dlatego właśnie wymyślono KFy :-P

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-10-27 04:42:11
Autor: Wilk
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 27 Paź, 13:22, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Dlatego w a nie wymy lono KFy :-P

Jak wiesz ja uzywam GoogleGroups, więc tu nawet nie ma takiej
możliwości. Poza tym nie uważam tego za rozwiązanie, po pierwsze nie
widzę sensu czytania grupy internetowej i filtrowania uzytkowników, po
drugie Sadurski jest jak g. - i tak zawsze wypłynie na powierzchnię w
postaci cytatów innych osób; po trzecie wreszcie - jak sam napisałeś
to po prostu dobra zabawa patrzeć jak się facet miota po 10 różnych
wątkach odsądzając od czci i wiary kolejne osoby, które rozbawił.
Najlepsze jest to, że gdy wszyscy bawią się obserwując jego ciskanie
się - on traktuje to wszystko śmiertelnie poważnie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-28 03:14:50
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <3e4842ff-7d60-4da5-bfa6-b0d5c60c1a4e@g1g2000vbd.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 27 Paź, 10:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:



> Ja Titusa szanowałem, ale
> potem przyszło nam odbyć kilka rozmów via GaduGadu i uznałem, że to poniżej
> mojej godności.

Wiem doskonale o czym piszesz, dokładnie w ten sposób zniechęciłem się
do tego kolesia już parę lat temu. Wystarczy parę rozmów z nim - by
zorientować się, że gościu tak naprawdę sam nie wie czego chce, że
gada dla samego gadania, że jest bardzo zagubiony i ma wielką potrzebę
akceptacji. A ta kuriozalna, wielomiesięczna i nasilająca się kampania
przeciwko mojej osobie pokazuje, że (tym razem mówię to zupełnie
serio) nie do końca wszystko ma pod kopułką w porządku, że w tej sieci
po prostu żyje. Np. Ty i ja - nieraz sobie tu dogadywaliśmy bardzo
ostro (przynajmniej tak ostro jak w stronę Titusa), ale przecież mamy
na tyle rozumu by taką "sieciową działalnością" w ogóle się nie
przejmować, nijak to nie wpływa na nasze prawdziwe życie.

Fajnie sie gilgacie chlopaki.
A ja myslalem ze wy na powaznie, jak rok temu tak pisaliscie:

Data: 2011-10-27 11:05:24
Autor: geos
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Ja Titusa szanowałem, ale
potem przyszło nam odbyć kilka rozmów via GaduGadu i uznałem, że to poniżej
mojej godności. Rozmowy z nim w sensie - przychodzi gość i pyta mnie o
coś-tam, więc mu odpowiadam, radzę i wyrażam swoją opinię. W odpowiedzi
dostaję informację, że to bez sensu, że się nie znam i że jestem dziecinny.

:) obyś nie strzelił sobie w kolano :) jeszcze przyjdzie Titus i publicznie wszystko wyciągnie z archiwum GG aby przedstawić swoją wersję :)

pozdrawiam,
geos

Data: 2011-10-26 15:07:23
Autor: Kapsel
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Wed, 26 Oct 2011 14:49:09 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

OK, dzięki za obszerny komentarz.
Ja tam mam lepsze zajęcia niż piętnowanie, że ktoś się wrzątkiem oblał, ale
skoro taki obrałeś cel na grupie, Twoja wola...
W przypadku wrzatku uzylem DOKLADNIE tego samego slownictwa ktoregop Wolffa uzyl kilka miesiecy wczesniej w stosunku do mnie wysmiewajac mnie w sytuacji kiedy wlasnie zgubilem sakwe z zawrtoscia.
Mialem dopisac jakis dydaskalia zebys to zrozumial.
Zreszt i tak niczego nie rozumiesz.

W istocie, bo nie śledzę tak dokładnie Waszych flejmów.
Ale takie wypominanie że X miesięcy temu ktoś coś tak samo powiedział, to
dziecinada jest właśnie :)

Wzięlibyście się na wódkę razem ugadali, może by Wam przeszły te
animozje...



a grupa już sobie sama oceni
kto ile ma racji.

Grupa niestety juz zaglosowala. I to mnie przygnebia.

Bo teraz to mi trochę przypominasz, biorąc, Kaczyńskiego ;)

E, kiepskie porownanie.

No te dwa komentarze właśnie pokazują, że moje porównanie jest trafne :)
Wyjaśniając - chodzi mi o aspekt samej dyskusji i jej formy (nie o
ideologię). Kaczyński przegrał z rzędu kolejne wybory, ma coraz mniejsze
poparcie i wie o tym, ale mimo to swojej metodyki działania nie zmienia. Zupełnie jak Ty :)


Ale nieważne. Nie namówię Cię do zaprzestania krucjaty, więc składam
uszanowanie i ewakuuję się z wątku, bo wolę czytać o Twoich wyprawach.
Wolffa też :)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-27 02:00:31
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <1sev7anoahaso$.dlg@kapselek.net>,
 Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

Wed, 26 Oct 2011 14:49:09 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

>> OK, dzięki za obszerny komentarz.
>> Ja tam mam lepsze zajęcia niż piętnowanie, że ktoś się wrzątkiem oblał, ale
>> skoro taki obrałeś cel na grupie, Twoja wola...
> W przypadku wrzatku uzylem DOKLADNIE tego samego slownictwa ktoregop > Wolffa uzyl kilka miesiecy wczesniej w stosunku do mnie wysmiewajac mnie > w sytuacji kiedy wlasnie zgubilem sakwe z zawrtoscia.
> Mialem dopisac jakis dydaskalia zebys to zrozumial?
> Zreszta i tak niczego nie rozumiesz.

W istocie, bo nie śledzę tak dokładnie Waszych flejmów.
Ale takie wypominanie że X miesięcy temu ktoś coś tak samo powiedział, to
dziecinada jest właśnie :)

To bardzo ciekawe.
Znaczy, dobrze myslalem ze didaskalia niczego by nie zmienily.
Co ciekawe, tamtem komentarz Wolffa jakos nikogo nie oburzal (poza kilkoma osobami, w tym mojego 'kumpla').

Wzięlibyście się na wódkę razem ugadali, może by Wam przeszły te
animozje...

Wciaz nie rozumiesz. To nie sa animozje, tylko kwestia pryncypiow.
To tez juz kilka razy pisalem.
>> a grupa już sobie sama oceni
>> kto ile ma racji.
> > Grupa niestety juz zaglosowala. I to mnie przygnebia.
>> >> Bo teraz to mi trochę przypominasz, biorąc, Kaczyńskiego ;)
> > E, kiepskie porownanie.

No te dwa komentarze właśnie pokazują, że moje porównanie jest trafne :)
Wyjaśniając - chodzi mi o aspekt samej dyskusji i jej formy (nie o
ideologię). Kaczyński przegrał z rzędu kolejne wybory, ma coraz mniejsze
poparcie i wie o tym, ale mimo to swojej metodyki działania nie zmienia. Zupełnie jak Ty :)

No to bzdurne porownanie. Bo ja zmienialem metodyke i sposob dzialanie kilka razy. A do tego potrafie ocenic sytuacje, bo sam przyznaje, ze zdaje sobie sprawe, ze nie przynosi to efektow. Tylko ze w przeciwwienstwie do Wilka i Kaczynskiego nie mam ambicji wodzowskich. Wystarczy mi, ze moze kiedys ktos to przeczyta.

Ale nieważne. Nie namówię Cię do zaprzestania krucjaty, więc składam
uszanowanie i ewakuuję się z wątku

Mhm. A teraz wyobraz sobie, ze w realu jestes wlasnie glanowany przez jakichs dresow. A wokol stoja ludzie, ktorzy patrza sie na ciebie ironicznie, a czesc sie odsuwa, zeby nie byc zamieszany.
Niewazne.
Lecisz do KFa.
Nie dlatego, ze uwazam cie za dresa i chama, ale ze chamstwo i dresiarstwo jest dla ciebie ok. Nie mamy o czym gadac.

bo wolę czytać o Twoich wyprawach.
Wolffa też :)
Kolejny powod do plonkowania.
Nie zycze sobie ustawiania mnie z Wilkiem na jednej polce.

TA

Data: 2011-10-27 12:59:59
Autor: Kapsel
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Thu, 27 Oct 2011 02:00:31 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):
 
Ale nieważne. Nie namówię Cię do zaprzestania krucjaty, więc składam
uszanowanie i ewakuuję się z wątku

Mhm. A teraz wyobraz sobie, ze w realu jestes wlasnie glanowany przez jakichs dresow. A wokol stoja ludzie, ktorzy patrza sie na ciebie ironicznie, a czesc sie odsuwa, zeby nie byc zamieszany.
Niewazne.
Lecisz do KFa.
Nie dlatego, ze uwazam cie za dresa i chama, ale ze chamstwo i dresiarstwo jest dla ciebie ok. Nie mamy o czym gadac.
 Disklajmer dla tych co mnie nie splonkowali (jeszcze):

Nie czytam całego precla, wątków gdzie się Wolf nabija z kogoś (Titusa) nie
odnotowałem (może byłem na rowerze?). Może bym zareagował, może nie,
zresztą już nieważne :)

Niemniej podtrzymuję moją analogię nt. Titusa i Kaczyńskiego, bo właśnie
zastosował kolejną sztuczkę z rękawa wodza: "Kto nie jest z nami, ten jest
przeciwko nam!" ;)
 BTW - sądzicie, że gdyby się tak Titus z Wilkiem spotkali na żywo, doszłoby
do jakiejś bójki? Byli razem gdzieś na jakimś zlocie może? :>


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2011-10-27 05:13:03
Autor: Wilk
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 27 Paź, 12:59, Kapsel <kapsulskiWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:

BTW - sądzicie, że gdyby się tak Titus z Wilkiem spotkali na żywo, doszłoby
do jakiejś bójki? Byli razem gdzieś na jakimś zlocie może? :>

Nie doszłoby, bo Kodeks Honorowy Boziewicza cioty uznaje za osoby
wykluczone ze społeczności osób honorowych.
Więc, co najwyżej można taką osobę opluć, ewentualnie kazać wybatożyć
służącemu - bo samemu rąk sobie brudzić nie wypada.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-28 03:08:13
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <d3a30893-42d3-4486-8453-000005d15c26@a12g2000vbz.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 27 Paź, 12:59, Kapsel <kapsulskiWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:

> BTW - sądzicie, że gdyby się tak Titus z Wilkiem spotkali na żywo, doszłoby
> do jakiejś bójki? Byli razem gdzieś na jakimś zlocie może? :>

Nie doszłoby, bo Kodeks Honorowy Boziewicza cioty uznaje za osoby
wykluczone ze społeczności osób honorowych.
Więc, co najwyżej można taką osobę opluć, ewentualnie kazać wybatożyć
służącemu - bo samemu rąk sobie brudzić nie wypada.

Chcialem ci tylko przypomniec ze braku twojej zdolnosci honorowej, jako chama i osoby slabowitej na umysle juz ci kilka razy mowilem.
Wymysl cos innego.

TA

Data: 2011-10-28 04:29:38
Autor: Titus Atomicus
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
In article <Titus_Atomicus-044CCA.03081328102011@nntp.aioe.org>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:



Chcialem ci tylko przypomniec ze braku twojej zdolnosci honorowej, jako chama i osoby slabowitej na umysle juz ci kilka razy mowilem.
Wymysl cos innego.
 Mialo byc:

Chcialem ci tylko przypomniec ze o braku twojej zdolnosci honorowej, jako chama i osoby slabowitej na umysle juz ci kilka razy mowilem.

TA

Data: 2011-10-27 13:46:54
Autor: galex
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
Dnia 27-10-2011 o 12:59:59 Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl>  napisał(a):



BTW - sądzicie, że gdyby się tak Titus z Wilkiem spotkali na żywo,  doszłoby do jakiejś bójki?

Do bójki? W kaftanach bezpieczeństwa???

BP MSPANC
:-)

--
pozdrawiam

galex

Data: 2011-10-27 07:39:13
Autor: szaman (Baker)
Alpy 2011 - relacja z wyprawy
On 10/26/2011 03:07 PM, Kapsel wrote::


Ale nieważne. Nie namówię Cię do zaprzestania krucjaty, więc składam
uszanowanie i ewakuuję się z wątku, bo wolę czytać o Twoich wyprawach.
Wolffa też :)

Ha ha ha ha :D :D :D

Obraził się na Ciebie:P

KF z rana jak śmietana!

Żeby było choć trochę preclowo: idę na rower!

Baker

Alpy 2011 - relacja z wyprawy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona