Data: 2009-08-20 08:23:22 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Czołem
Mam raptem 7-8 dni czasu i chciałbym się wybrać w Alpy na moto. Interesuje mnie średnia cena noclegów w Austrii, Szwajcarii i Włoszech. Z racji niewielkiej ilości czasu raczej preferuje tanie pensjonaty [ chce się po prostu dobrze wyspać - bez walczenia z zimnem pod namiotem i dalej w drogę ]. Niestety jadę sam więc koszt pokoju w całości obciąży mój budżet. Zasugerowano mi że 1-dynkę moge średnio wynająć za 40 Euro. Czy ta cena jest realna?? Może ktoś mógłby się podzielić najświeższymi danymi, najlepiej z tego sezonu? Czy nie ma problemu z noclegiem na 1 noc? Sprawa jest pilna bo w sobotę wyjeżdżam. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie informację. mixokret -- |
|
Data: 2009-08-20 10:47:06 | |
Autor: Mystik | |
Alpy | |
Cześć
Użytkownik " mixokret" <mixokret@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h6j15q$27i$1inews.gazeta.pl... Zasugerowano mi że 1-dynkę moge średnio wynająć za 40 Euro. Jak najbardziej. Może się udać nawet taniej. Czy nie ma problemu z noclegiem na 1 noc? Jeżeli miejsca w ogóle są, to nie ma problemu z jedną nocą. Niestety to czy miejsca są, okazuje się zwykle na miejscu. Bo wystarczy jakiś lokalny jarmark itp. i robi się kicha. Miejsce znajdziesz dużo łatwiej w dzień powszedni, niż w weekend, kiedy to Niemcy i Austriacy jeżdżą z rowerami po całych alpach. Sprawa jest pilna bo w sobotę wyjeżdżam. No to tylko pogratulować. Ja wróciłem w zeszły czwartek. Było miodzio :). pozdrawiam |
|
Data: 2009-08-20 13:37:46 | |
Autor: Budyń | |
Alpy | |
Użytkownik " mixokret" <mixokret@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h6j15q$27i$1inews.gazeta.pl...
Czołem To weź ciepły śpiwór. :-) Mysmy objechali alpy z noclegami pod namiatoami, fajnie sie tak podróżuje, bo na koniec dnia jak nam juz sie nie chciało jechac wbijaliśmy w tom-toma "camping" i waliliśmy na najbliższy. Nie musisz wtedy dotrzec do konkretnego miejsca, jest luzik. b. |
|
Data: 2009-08-20 18:42:22 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Mystik, Budyń dzięki za info. Faktycznie chyba na wszelki wypadek wezmę śpiwór i namiocik.
A jakieś ciekawe miejsca szczególnie polecacie? Zdaję sobie sprawę że to temat rzeka więc może zapytam inaczej; co na Was zrobiło szczególne wrażenie? Mój plan w zasadzie jest prosty - nie ma go ;-) Jedyne miejsce gdzie chciałbym dotrzeć to Przełęcz Stelvio. Co do dalszych tematów szukam inspiracji i liczę też na Was :-) Pozdro! mixokret -- |
|
Data: 2009-08-20 20:52:21 | |
Autor: Budyń | |
Alpy | |
Użytkownik " mixokret" <mixokret.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h6k5ee$cgs$1inews.gazeta.pl...
Mystik, Budyń dzięki za info. bierzesz gps i mape. Dojezdzasz do alp wszystko jedno gdzie. Wyszukujesz najbardziej krete drogi w okolicy. Napierasz :-) Mysmy zahaczyli o zell am see, bishofschofen, grossglockner i przez przypadek nieco wyjechalismy na włoską strone, chyba cortina d'ampezzo. b. |
|
Data: 2009-08-20 18:58:58 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Jako rzekłeś tako uczynię. O Cortinę też zahaczę. --
|
|
Data: 2009-08-20 23:15:26 | |
Autor: Hinek | |
Alpy | |
Użytkownik " mixokret" <mixokret.SKASUJ@gazeta.pl> napisał
Odwiedz Szwajcarie. Tamtejsze przelecze sa najpiekniejsze. W Austrii zawsze pada deszcz :( Dobrym punktem wypadowym w Szwajcarii jest Chur. Masz w zasiegu pare przeleczy i niesamowita droge do Arosy. Wjechac do Szwajcarii warto przez Schaffhausen - tem jest niezwykly wodospad, naprawde warto go zobaczyc. Furka, Albula (przelecze) nie maja sobie rownych, Gothard...ech. Potem mozna smignac przez Sw. Bernarda do Włoch. Pozdr -- Hinek |
|
Data: 2009-08-20 23:31:38 | |
Autor: Hinek | |
Alpy | |
P.S.
Camping W Chur jest nad samym Renem w dzielnicy przemyslowej - przy autostradzie. Jest fajny. Dobrym punktem wypadowym jest tez Visp. Można stamtad wybrać się do hydroelektrowni Dixence kolo Sion - sa piekne winkielki i w druga strone, na Furke i Oberalppass. Zreszta - Cala Szwajcaria to raj dla motocyklistow. Pozdr -- Hinek |
|
Data: 2009-08-21 08:05:15 | |
Autor: Mystik | |
Alpy | |
Cześć
Użytkownik "Budyń" <bud_yn@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h6k619$ffo$1inews.gazeta.pl... Użytkownik " mixokret" <mixokret.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h6k5ee$cgs$1inews.gazeta.pl... bierzesz gps i mape. Dojezdzasz do alp wszystko jedno gdzie. Wyszukujesz najbardziej krete drogi w okolicy. Napierasz :-) Mysmy zahaczyli o zell am see, bishofschofen, grossglockner i przez przypadek nieco wyjechalismy na włoską strone, chyba cortina d'ampezzo. Nic dodać nic ująć. No może jeszcze Gerlos i wodospady przy Krimml. Z niemotocyklowych atrakcji: muzeum svarowskiego, wjazd (kolejkami) na lodowiec przy Kaprun, kopalnia soli od strony Salzburga, ale po niemieckiej stronie. Gdzie wjedziesz będzie pięknie i fajne winkle. Jakbyś miał 2 tygodnie, to też byś jeździł, jeździł i był zadowolony. Hinek: ciekawe te uwagi o szwajcarii. Tylko żarówki trzeba zabrać i drugie okulary :). pozdr. Mystik |
|
Data: 2009-08-20 23:57:21 | |
Autor: CUT_INZ | |
Alpy | |
mixokret pisze:
.. A jakieś ciekawe miejsca szczególnie polecacie? Bardzo polecam http://www.grossglocknerstrasse.eu/ oraz jeziorko Garda :) -- Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02 Honda VFR 800A V-TEC '08 NIE JESTEM Z WARSZAWY |
|
Data: 2009-08-21 17:01:30 | |
Autor: Grzegorz Rogala | |
Alpy | |
mixokret pisze:
Co do dalszych tematów szukam inspiracji i liczę też na Was :-) Chur - muzeum H.R. Giger'a Furka - przelecz Szwajcaria to raj na ziemi - znaczy same winkle ;) Nie wiem czym latasz ale jak czyms normalnym to wez slidery na kolana, moga sie przydac :) -- pozdr Rogal DRZ400E Tiger1050 http://www.rogal.riders.pl |
|
Data: 2009-08-21 17:31:43 | |
Autor: Norbi | |
Alpy | |
Grzegorz Rogala pisze:
Szwajcaria to raj na ziemi - znaczy same winkle ;) Kurde - musze sie tam wybrac :) Nie wiem czym latasz ale jak czyms normalnym to wez slidery na kolana, moga sie przydac :) Na SM tez ? Rogal DRZ400E Tiger1050 OIDP to w garage mial jak juz zagoscic 1200GS - skad taka zmiana ? Jak sie jezdzi ? :) Norbi BLACK XX'03 |
|
Data: 2009-08-21 22:03:18 | |
Autor: Grzegorz Rogala | |
Alpy | |
Norbi pisze:
Kurde - musze sie tam wybrac :)Warto, tylko trzeba sie zdecydowac albo pycenie po winklach albo widoki bo razem sie nie da, tylu sladow po rozbitych motocyklach to ja nigdzie nie widzialem. Jak ktos umi ;)Nie wiem czym latasz ale jak czyms normalnym to wez slidery na kolana, moga sie przydac :)Na SM tez ? OIDP to w garage mial jak juz zagoscic 1200GS - skad taka zmiana ?Cena, cena i cena.. poza tym mialem okazje pojezdzic rzeczonym 1200GS i... przechujnia w winklach a do tego pewnie by mnie kusilo wjechac gdzies tym _klamotem_ w teren i by sie rozpadl. Zdecydowanie motocykl nie dla mnie. Jak sie jezdzi ? :) daje rade, osiagow sie nie spodziewalem, ale to motocykl ktory przypomina mi jazde na Freewindzie z tym, ze ma normalne laczki i normalne zawieszenie. Z tym, ze bo Buzie to muł ale idzie przywyknac. -- pozdr Rogal DRZ400E Tiger1050 http://www.rogal.riders.pl |
|
Data: 2009-08-21 00:30:35 | |
Autor: dr_lukasz | |
Alpy | |
Jestem właśnie po powrocie z traski.
Jeśli chodzi o Austrie to nie ma problemów z pokojami na jedną noc cena 15-20 EU (np.Erhwald jest tam też fajna restauracyjka z klimatem Tyrolskim i robrym jedzeniem którą mogę polecić jak będziesz zainteresowany). Trasa do miejscowości jest malownicza z miłymi zakrętasami na oswojenie i fajnie się tam zatrzymać na 2 dni i sobie tam pojeździć. Przy granicy z Szwajcarią i Włochami jest CAŁA MASA hotelików dedykowanych dla motocykli. Ceny podobne, a zatrzymuje się masa ludzi na moto z różnych krajów. Pamiętaj że w Austrii jest 5 tras extra płatnych (koszto 13EU za dwie mańki a 11 za jedną, czy jakoś tak) Winieta na Autostrady bodaj 4,9 EU. Jeśli chodzi o Szwajcarię to nie zatrzymywałem się tam na noc więc nie pomogę. Przejeżdzałem przez St. Moritz w kierunku Chavenna i Lecco. W okresie którym ja byłem wiele miejscówek było opchanych na maxa. Generalnie Włosi raczej nie mają prywatnych kwater (ciężko się z nimi spotkać), więc we włoszech tylko namiocik i wypad na plażę (gdzieś gdzie moto będzie na widoku). Do dwóch nocy Carabinieri nawet nie zwrócą Ci uwagi, możesz robić dzikusa (pewnie powyżej też nic nie zrobią jak nikt się nie upomni). Unikaj miejsc do jedzenia z napisem Restorante. Skasują cie od 3-5 EU za osobę przy stoliku tylko dlatego że usiadłeś. Acha i coś na co ja się wkurzałem. U nich sjesta jest, nazwijmy to dynamiczna. Tzn każdy ma inną i przeważnie kiedy chce... Jakby coś Cię interesowało to dawaj znać na priv. Jestem po powrocie z podobnej trasy więc coś tam pamiętam. dr Lukasz On Aug 20, 10:23 am, " mixokret" <mixok...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Czołem |
|
Data: 2009-08-31 10:06:43 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Witam ponownie
Właśnie wróciłem z Alp. Chciałbym gorąco podziekować wszystkim którzy odpowiedzieli na moje wcześniejsze pytania. Informacje bardzo mi pomogły w organizacji przejazdu. A teraz troche statystyki. W sumie byłem 7 dni. Zrobiłem 3056 km. W tym "mój pierwszy tysiąc" czyli dokładnie 1074 km na raz [ nie licząc tankowania i kawy ]. Z ciekawych miejsc byłem m.in. w zamku Loket [Czechy], malowniczej Grossglocknerstrasse [Austria], Dolomity - okolice Sella Ronda[ chyba całe objechałem :-) ], Bassano Del Grappa [ paralotnie i lotnie], okolice Bormio, Livigno, mnóstwo przełęczy a najważniejsze to Mortirolo - o której Lance Armstrong powiedział że to najtrudniejszy podjazd jaki zrobił w życiu, http://en.wikipedia.org/wiki/Mortirolo_Pass http://www.passomortirolo.it/immagini.htm i, z czego jestem najbardziej dumny, druga pod względem wysokości w całych Alpach - Przełęcz Stelvio http://pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%82%C4%99cz_Stelvio http://www.google.pl/imgres? imgurl=http://www.trentobike.org/Countries/Europe/Tour_Reports/Tour_of_the_Alp s/Gallery/Stelvio_WOW.JPG&imgrefurl=http://droga.ps.pl/widocznosc/serpentyny_s telvio/index_stelvio.html&h=1200&w=1600&sz=778&tbnid=LwslfOx_h_pg8M:&tbnh=113& tbnw=150&prev=/images%3Fq% 3Dstelvio&hl=pl&usg=__a2YlJhzVq17i0jiBKI6Wq1yHQro=&ei=B5mbSti8LqSQjAfwvtG4BQ&s a=X&oi=image_result&resnum=4&ct=image upsss trochę długie wyszło, sorki :-) Już teraz wiem że w Alpach przede wszystkim nie liczy sie przejechanych kilometrów ale liczbe przejechanych zakrętów. Okolice Sella Ronda Pod tym względem mnie zmasakrowały [ dosłownie co 50 metrów zakręt ] :-) Nocleg w Czechach kosztował mnie 350 koron - jedynka, a później juz w Alpach spałem na Kampingach - koszt total od 10 do max 14 Euro [za mnie , namiot i motocykl]. Pizza Prosciutto około 5-6 Euro. Pozdrawiam i wielkie dzieki! mixokret -- |
|
Data: 2009-08-31 10:07:28 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Witam ponownie
Właśnie wróciłem z Alp. Chciałbym gorąco podziekować wszystkim którzy odpowiedzieli na moje wcześniejsze pytania. Informacje bardzo mi pomogły w organizacji przejazdu. A teraz troche statystyki. W sumie byłem 7 dni. Zrobiłem 3056 km. W tym "mój pierwszy tysiąc" czyli dokładnie 1074 km na raz [ nie licząc tankowania i kawy ]. Z ciekawych miejsc byłem m.in. w zamku Loket [Czechy], malowniczej Grossglocknerstrasse [Austria], Dolomity - okolice Sella Ronda[ chyba całe objechałem :-) ], Bassano Del Grappa [ paralotnie i lotnie], okolice Bormio, Livigno, mnóstwo przełęczy a najważniejsze to Mortirolo - o której Lance Armstrong powiedział że to najtrudniejszy podjazd jaki zrobił w życiu, http://en.wikipedia.org/wiki/Mortirolo_Pass http://www.passomortirolo.it/immagini.htm i, z czego jestem najbardziej dumny, druga pod względem wysokości w całych Alpach - Przełęcz Stelvio http://pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%82%C4%99cz_Stelvio http://www.google.pl/imgres? imgurl=http://www.trentobike.org/Countries/Europe/Tour_Reports/Tour_of_the_Alp s/Gallery/Stelvio_WOW.JPG&imgrefurl=http://droga.ps.pl/widocznosc/serpentyny_s telvio/index_stelvio.html&h=1200&w=1600&sz=778&tbnid=LwslfOx_h_pg8M:&tbnh=113& tbnw=150&prev=/images%3Fq% 3Dstelvio&hl=pl&usg=__a2YlJhzVq17i0jiBKI6Wq1yHQro=&ei=B5mbSti8LqSQjAfwvtG4BQ&s a=X&oi=image_result&resnum=4&ct=image upsss trochę długie wyszło, sorki :-) Już teraz wiem że w Alpach przede wszystkim nie liczy sie przejechanych kilometrów ale liczbe przejechanych zakrętów. Okolice Sella Ronda Pod tym względem mnie zmasakrowały [ dosłownie co 50 metrów zakręt ] :-) Nocleg w Czechach kosztował mnie 350 koron - jedynka, a później juz w Alpach spałem na Kampingach - koszt total od 10 do max 14 Euro [za mnie , namiot i motocykl]. Pizza Prosciutto około 5-6 Euro. Pozdrawiam i wielkie dzieki! mixokret -- |
|
Data: 2009-08-31 06:14:22 | |
Autor: Ditron | |
Alpy | |
On 31 Sie, 12:07, " mixokret" <mixokret.SKA...@gazeta.pl> wrote:
i, z czego jestem najbardziej dumny, druga pod względem wysokości w całych czesc, gratuluje wycieczki, rozumiem ze jestes zadowolony - przelecz Stelvio kreto sie prezentuje ale zeby zaraz dumny ? (rowerem jechales ?) |
|
Data: 2009-08-31 21:04:09 | |
Autor: Hinek | |
Alpy | |
Użytkownik "Ditron" <ditron@wp.pl> napisał
A propos rowerzystow. Ci forsujacy alpejskie przelecze zawsze budzili moj podziw! Widuje sie nieraz takich nawet w wieku emerytalnym... Przyznam sie tez, ze przegralem wyscig z takimi - zjezdzajac z przeleczy Oberalppass. No nie dalem rady i juz :/ Niby tylko rower, cienkie oponki, sztywne zawieszenie - a gnali niesamowicie. Pozdr -- Hinek |
|
Data: 2009-08-31 21:56:01 | |
Autor: Mystik | |
Alpy | |
Cześć
Użytkownik "Hinek" <hinek@autograf.pl.invalid> napisał w wiadomości news:4a9c1e96$1news.home.net.pl... Użytkownik "Ditron" <ditron@wp.pl> napisał To fakt. Był moment, że na Grossgnockler wjeżdżali w poprzek, ale ostatecznie dawali radę. Przyznam sie tez, ze przegralem wyscig z takimi - zjezdzajac z przeleczy Ha. W deszczu, to jak jeden śmignął obok mnie, to aż się zdziwiłem. Tym bardziej, że chwilę wcześniej go mijałem pod górkę. pozdr. Mystik |
|
Data: 2009-08-31 10:13:39 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
Przepraszam , dwa razy mi się wysłało.
Jeszcze raz link do info o Stelvio http://droga.ps.pl/widocznosc/serpentyny_stelvio/index_stelvio.html -- |
|
Data: 2009-08-31 10:18:17 | |
Autor: mixokret | |
Alpy | |
I jeszcze filmik z Youtube. Co prawda nie mój ale dobrze oddaje klimat :-)
http://www.youtube.com/watch?v=4ltvE-BraNA -- |