Data: 2011-12-30 11:40:49 | |
Autor: J.F | |
Alternatywa dla "run on flat" | |
Użytkownik "ArekM" napisał w wiadomości
Kombinuje zatem, jak sie zabezpieczyc na wypadek złapania gumy, i tak: Ech, we wrocku byl kiedys calodobowy, ale teraz nie ma :-( - zestawy naprawcze: isnieje wogole cos godnego polecenia? W srodku nocy, w deszczu, w blocie ? Spray albo zapas. - dojazdówka w bagażniku + lewarek i jakis klucz: niby ok, ale dojazdówka swoje waży, będzie zajmowała miejsce. A to zabezpieczenie jest mi głownie potrzebne jak jade gdzies dalej (np wakacje) i raczej mam wtedy pełen bagaznik. No coz - albo spokoj, albo pelen bagaznik :-) - moze nie wierzyc w historie o pogorszonym komforcie? Zimowki mam RoF i jakos tragedii nie ma (choc nie mam porównania) No coz, na wakacjach jak pojedziesz za granice, to prawie nie wierzyc. Ale w kraju jest jak jest - ale czegoz to czlowiek nie zniesie w imie spokoju przy pakowaniu :-) - moze zlac to całe "zabezpieczanie", zalozyc tradycyjne opony i tak jezdzic? Migdy w zyciu gumy nie zlapalem :) A mnie sie zdarzylo. W tym raz tak ze juz nic nie pomoze - tylko wymiana. Ale mozna tez zlapac dwie gumy. Albo zlamac klucz do kol. Teraz woze dwa klucze, zapas i spray :-) Jesli nigdy nie zlapales - to przed wymiana poluzuj zaworek przejedz kawalek. Kto tego nie doswiadczyl to nie od razu zauwazy ze na flaku jedzie, a po kilometrze opona juz tylko na zlom. J. |
|