Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Alusy (aluminiowe felgi)

Alusy (aluminiowe felgi)

Data: 2019-02-20 21:49:00
Autor: Marek S
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-19 o 11:37, Trybun pisze:

Jakaś praktyczność czy tylko owczy pęd dyktowany modą?


Jako użytkownik alufelg letnich i zimowych (w sensie, że mam 2 komplety) mogę napisać iż ani jedno ani drugie do mnie nie przemawia.

1. Za diabła nie mogłem dostać stalowych 18tek bo Merca.

2. Alu są o dwie klasy bardziej estetyczne jak dla mnie. Estetykę cenię.

3. Praktyczność? Hmmm... trzeba się z nimi jak z jajkiem obchodzić, szczególnie gdy opony nie mają wysokiego profilu. Przy nie wzmacnianej zimowej oponie i ciężkim aucie roztrzaskanie felgi na pozimowych dziurach nie jest wyczynem. Na wzmacnianej jest znacznie lepiej ale też ryzyko istnieje. Letnie ... szybka jazda autostradowa, kamyki obtłukują lakier. Zawsze trafi się jakiś mocniejszy strzał.

Kolejna rzecz - brudzenie się felg od klocków. Na zwykłych to koszmar. 2 przejażdżki i felga wygląda jak rok nie czyszczona. Na niskopylących jest nieporównywalnie lepiej ale syf też osiada. Stalowe zasłaniają cały syf więc się ich nie czyści, bo nawet nie ma jak.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 09:20:49
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-20 o 21:49, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-19 o 11:37, Trybun pisze:

Jakaś praktyczność czy tylko owczy pęd dyktowany modą?


Jako użytkownik alufelg letnich i zimowych (w sensie, że mam 2 komplety) mogę napisać iż ani jedno ani drugie do mnie nie przemawia.

1. Za diabła nie mogłem dostać stalowych 18tek bo Merca.

2. Alu są o dwie klasy bardziej estetyczne jak dla mnie. Estetykę cenię.

3. Praktyczność? Hmmm... trzeba się z nimi jak z jajkiem obchodzić, szczególnie gdy opony nie mają wysokiego profilu. Przy nie wzmacnianej zimowej oponie i ciężkim aucie roztrzaskanie felgi na pozimowych dziurach nie jest wyczynem. Na wzmacnianej jest znacznie lepiej ale też ryzyko istnieje. Letnie ... szybka jazda autostradowa, kamyki obtłukują lakier. Zawsze trafi się jakiś mocniejszy strzał.

Kolejna rzecz - brudzenie się felg od klocków. Na zwykłych to koszmar. 2 przejażdżki i felga wygląda jak rok nie czyszczona. Na niskopylących jest nieporównywalnie lepiej ale syf też osiada. Stalowe zasłaniają cały syf więc się ich nie czyści, bo nawet nie ma jak.


Czyli jak dla Ciebie głównym motywem jest brak odpowiednich stalowych zamienników. Swoją drogą ciekawe dlaczego producenci stalówek tak słabo się starają w kwestii ich wyglądu..

Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Data: 2019-02-23 09:48:40
Autor: Cavallino
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 23-02-2019 o 09:20, Trybun pisze:

Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Nie sposób się nie zgodzić.
Totalnie nie rozumiem wiejskiego tuningu, maksymalizującego wielkość felgi i minimalizującego prześwit.
Przy okazji drastycznie pogarszając możliwości auta i jego właściwości jezdne, w każdym miejscu poza torem.

Wszystko musi mieć swoje granice.

Data: 2019-02-23 11:36:35
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-23 o 09:48, Cavallino pisze:
W dniu 23-02-2019 o 09:20, Trybun pisze:

Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Nie sposób się nie zgodzić.
Totalnie nie rozumiem wiejskiego tuningu, maksymalizującego wielkość felgi i minimalizującego prześwit.
Przy okazji drastycznie pogarszając możliwości auta i jego właściwości jezdne, w każdym miejscu poza torem.

Wszystko musi mieć swoje granice.


Niejaki p. Klimek z TVN Turbo twierdzi inaczej - on "uszlachetnił" obniżając i tak już niski prześwit i zakładając szerokie kalosze do auta klienta, i w sumie pies go tam trącał, ale po co ta mowa o ładnym wyglądzie.. popieprzony celebryta.

Data: 2019-02-23 12:19:26
Autor: T.
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-23 o 11:36, Trybun pisze:
W dniu 2019-02-23 o 09:48, Cavallino pisze:
W dniu 23-02-2019 o 09:20, Trybun pisze:

Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Nie sposób się nie zgodzić.
Totalnie nie rozumiem wiejskiego tuningu, maksymalizującego wielkość felgi i minimalizującego prześwit.
Przy okazji drastycznie pogarszając możliwości auta i jego właściwości jezdne, w każdym miejscu poza torem.

Wszystko musi mieć swoje granice.


Niejaki p. Klimek z TVN Turbo twierdzi inaczej - on "uszlachetnił" obniżając i tak już niski prześwit i zakładając szerokie kalosze do auta klienta, i w sumie pies go tam trącał, ale po co ta mowa o ładnym wyglądzie.. popieprzony celebryta.

Wczoraj widziałem audi r8 - prześwit 12 cm. Zastanawiałem się, jak on garby pokonuje, bo że na żaden krawężnik nie wjedzie to pewne.
T.

Data: 2019-02-24 13:36:59
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-23 o 12:19, T. pisze:
W dniu 2019-02-23 o 11:36, Trybun pisze:



Niejaki p. Klimek z TVN Turbo twierdzi inaczej - on "uszlachetnił" obniżając i tak już niski prześwit i zakładając szerokie kalosze do auta klienta, i w sumie pies go tam trącał, ale po co ta mowa o ładnym wyglądzie.. popieprzony celebryta.

Wczoraj widziałem audi r8 - prześwit 12 cm. Zastanawiałem się, jak on garby pokonuje, bo że na żaden krawężnik nie wjedzie to pewne.
T.


Podoba mi się to autko, tylko nie oddawać nigdy w ręce jakiegoś celebryty, bo taki nawet ten nikczemny prześwit i tak by próbował jeszcze zmniejszyć.

Data: 2019-02-24 23:00:12
Autor: Marek S
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-23 o 12:19, T. pisze:


Wczoraj widziałem audi r8 - prześwit 12 cm. Zastanawiałem się, jak on garby pokonuje, bo że na żaden krawężnik nie wjedzie to pewne.

Kiedyś pisałem o tym. Mój kolega kiedyś kupił sobie jakąś fabrycznie niską Hondę i zawisł na progu. Uszkodził to i owo. Tradycyjnie zwrócił się po kasę do zarządcy drogi. Powstała wojna na normy. Zarządca twierdzi, że wykonał garb zgodnie z ISO, a kierowca, że kupił auto zgodne z ISO. ISO kierowcy jest zawsze gorsze od ISO urzędu. No chyba, że ma dużo samozaparcia i będzie latami po sądach się włóczył aż się sprawa przedawni więc też niczego nie uzyska.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 22:55:07
Autor: Marek S
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-23 o 09:20, Trybun pisze:

Czyli jak dla Ciebie głównym motywem jest brak odpowiednich stalowych zamienników.

Zgadza się w przypadku zimówek. Aluminiowe zimą/po zimie 2x roztrzaskałem na dziurach. Niby Państwo refunduje zakup ale kłopot z tym jest bardzo duży.


Swoją drogą ciekawe dlaczego producenci stalówek tak słabo się starają w kwestii ich wyglądu..

Pewnie po to by kierowcy mieli wybór: tanio i brzydko vs drogo, awaryjnie, ale ładnie.

Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Też mi się to nie podoba. Ciekawiej jest gdy własnym sumptem właściciel obniża zawieszenie tak, że górna część kół wchodzi niemalże w nadkole. Wygląda to jak awaria zawieszenia.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-27 09:48:56
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-24 o 22:55, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-23 o 09:20, Trybun pisze:

Czyli jak dla Ciebie głównym motywem jest brak odpowiednich stalowych zamienników.

Zgadza się w przypadku zimówek. Aluminiowe zimą/po zimie 2x roztrzaskałem na dziurach. Niby Państwo refunduje zakup ale kłopot z tym jest bardzo duży.

Co niby refunduje państwo?


Swoją drogą ciekawe dlaczego producenci stalówek tak słabo się starają w kwestii ich wyglądu..

Pewnie po to by kierowcy mieli wybór: tanio i brzydko vs drogo, awaryjnie, ale ładnie.

No to nigdy nie zgłębimy istoty zagadnienia skoro konkurencja wykluczona. Prawdę moglibyśmy zobaczyć gdyby było dostępnie również stalowo a ładnie.


Jeżeli chodzi o mnie i wrażenia estetyczne to nie widzę nic bardziej szkaradnego w motoryzacji niż auto wlokące po ziemi podłogą na monstrualnych alusach.

Też mi się to nie podoba. Ciekawiej jest gdy własnym sumptem właściciel obniża zawieszenie tak, że górna część kół wchodzi niemalże w nadkole. Wygląda to jak awaria zawieszenia.

  To chyba nic innego jak chęć "usportowienia" wyglądu.. Tylko że o ile to niskie zawieszenie pasuje do autentycznego sportowca to np BMW serii 3 już wygląda jak siodło na świni.

Data: 2019-02-27 23:55:31
Autor: Marek S
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-27 o 09:48, Trybun pisze:

Co niby refunduje państwo?

Zakup nowych po roztrzaskaniu na dziurze poprzednich. Nie miałem z tym problemu - uprzedzając ewentualną dyskusję.

Pewnie po to by kierowcy mieli wybór: tanio i brzydko vs drogo, awaryjnie, ale ładnie.

No to nigdy nie zgłębimy istoty zagadnienia skoro konkurencja wykluczona. Prawdę moglibyśmy zobaczyć gdyby było dostępnie również stalowo a ładnie.

Ciekaw jestem czy istnieje jakieś ograniczenie technologiczne pozwalające wykonać stalówki ładnie.

Też mi się to nie podoba. Ciekawiej jest gdy własnym sumptem właściciel obniża zawieszenie tak, że górna część kół wchodzi niemalże w nadkole. Wygląda to jak awaria zawieszenia.

  To chyba nic innego jak chęć "usportowienia" wyglądu.. Tylko że o ile to niskie zawieszenie pasuje do autentycznego sportowca to np BMW serii 3 już wygląda jak siodło na świni.

:-D

I to zdumiewa. Po kiego wała ludzie sobie to czynią? Ich wyczynowa aktywność zazwyczaj ogranicza się do ruszenia z piskiem opon na osiedlowej uliczce w środku nocy, ewentualnie paleniu gum na większym poletku. Obniżanie nie ma zastosowania, a estetyka jest mocno problematyczna.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-03-01 12:34:24
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-02-27 o 23:55, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-27 o 09:48, Trybun pisze:

Co niby refunduje państwo?

Zakup nowych po roztrzaskaniu na dziurze poprzednich. Nie miałem z tym problemu - uprzedzając ewentualną dyskusję.

Jakoś nie pomyślałem o Państwie podczas gdy mamy do czynienia z odszkodowaniem od zarządcy drogi.


Pewnie po to by kierowcy mieli wybór: tanio i brzydko vs drogo, awaryjnie, ale ładnie.

No to nigdy nie zgłębimy istoty zagadnienia skoro konkurencja wykluczona. Prawdę moglibyśmy zobaczyć gdyby było dostępnie również stalowo a ładnie.

Ciekaw jestem czy istnieje jakieś ograniczenie technologiczne pozwalające wykonać stalówki ładnie.

W swoim czasie kolega miał takie bajeranckie stalówki w swoim Mustangu że niech się chowają wszystkie alusy,. Ale teraz wobec powszechności alusów chyba nikt już z tym nie praktykuje.


Też mi się to nie podoba. Ciekawiej jest gdy własnym sumptem właściciel obniża zawieszenie tak, że górna część kół wchodzi niemalże w nadkole. Wygląda to jak awaria zawieszenia.

  To chyba nic innego jak chęć "usportowienia" wyglądu.. Tylko że o ile to niskie zawieszenie pasuje do autentycznego sportowca to np BMW serii 3 już wygląda jak siodło na świni.

:-D

I to zdumiewa. Po kiego wała ludzie sobie to czynią? Ich wyczynowa aktywność zazwyczaj ogranicza się do ruszenia z piskiem opon na osiedlowej uliczce w środku nocy, ewentualnie paleniu gum na większym poletku. Obniżanie nie ma zastosowania, a estetyka jest mocno problematyczna.


Samych użytkowników nawet można pojąć, bo to moda, bo to znajomy ma to i ja chcę, ale takiego Klimka z TVN Turbo, czyli dość starego faceta, na dodatek z zawodu mechanika, to już nie bardzo widząc jak uszczęśliwia klienta obniżeniem zawieszenia i szersze opony.

Data: 2019-03-02 02:25:02
Autor: Marek S
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-03-01 o 12:34, Trybun pisze:

Jakoś nie pomyślałem o Państwie podczas gdy mamy do czynienia z odszkodowaniem od zarządcy drogi.

To wcale nie takie rzadkie. Często społeczność nie kojarzy skąd bierze się kasa w organach, które niczego nie sprzedają / produkują. Nie czuj się zatem wyjątkiem. ;-)

W swoim czasie kolega miał takie bajeranckie stalówki w swoim Mustangu że niech się chowają wszystkie alusy,. Ale teraz wobec powszechności alusów chyba nikt już z tym nie praktykuje.

Dokładnie... Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę....

I to zdumiewa. Po kiego wała ludzie sobie to czynią? Ich wyczynowa aktywność zazwyczaj ogranicza się do ruszenia z piskiem opon na osiedlowej uliczce w środku nocy, ewentualnie paleniu gum na większym poletku. Obniżanie nie ma zastosowania, a estetyka jest mocno problematyczna.


Samych użytkowników nawet można pojąć, bo to moda, bo to znajomy ma to i ja chcę,

Jaka moda? Na siodło na świni? Jeśli sąsiad ma osiodłaną świnię, to ja też muszę ją mieć? Szczerze mówiąc mam wątpliwości co do uzasadnienia :-) Takie ewenementy w 3mieście widuję ekstremalnie sporadycznie. Nie dostrzegam zjawiska mody i fali obniżania zawieszenia w czymkolwiek.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-03-02 09:53:06
Autor: Cavallino
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 02-03-2019 o 02:25, Marek S pisze:

Jaka moda? Na siodło na świni? Jeśli sąsiad ma osiodłaną świnię, to ja też muszę ją mieć? Szczerze mówiąc mam wątpliwości co do uzasadnienia :-) Takie ewenementy w 3mieście widuję ekstremalnie sporadycznie. Nie dostrzegam zjawiska mody i fali obniżania zawieszenia w czymkolwiek.

Zatrudnij się w pobliżu jakiejś szkoły samochodowej.
Kiedyś miałem okazję pracować w pobliżu takiej i widziwy jakie tam dało się zaobserwować były niesamowite.
Sczyt pobił chyba gościu, który nakleił sobie kulfoniasty napis, na PRZEDNIEJ szybie.

Tuning polegający na krzywych kołach (w sensie niepionowo ustawionych), nie mieszczących się nadkolach, był na porządku dziennym.
Pod biurem były dwa progi zwalniające, ze 20 m między jednym a drugim.
Każdy z delikwentów musiał przejeżdżać przez nie chyba z 2 km/h, co oczywiście nie przeszkadzało im w dawaniu pełnego gazu między jednym a drugim progiem. ;-)

Data: 2019-03-05 14:09:19
Autor: Trybun
Alusy (aluminiowe felgi)
W dniu 2019-03-02 o 02:25, Marek S pisze:
W dniu 2019-03-01 o 12:34, Trybun pisze:

Jakoś nie pomyślałem o Państwie podczas gdy mamy do czynienia z odszkodowaniem od zarządcy drogi.

To wcale nie takie rzadkie. Często społeczność nie kojarzy skąd bierze się kasa w organach, które niczego nie sprzedają / produkują. Nie czuj się zatem wyjątkiem. ;-)

Tak, zdarza się to często, tylko rzadkie są przypadki zgłaszania takich szkód zarządcy. Jest to dość skomplikowana i czasochłonna procedura, tak że większość poszkodowanych daje sobie z tym spokój.
Najprawdopodobniej na swoje barki szkody drogowe wynikające z winy zarządcy biorą firmy ubezpieczeniowe, a nie on sam bezpośrednio z swojej kieszeni. Oczywiście nie robią tego na tzw piękne oczy czy z jakiejś sympatii ale po prostu zarządca ma wykupioną polisę na takie zdarzenia.


W swoim czasie kolega miał takie bajeranckie stalówki w swoim Mustangu że niech się chowają wszystkie alusy,. Ale teraz wobec powszechności alusów chyba nikt już z tym nie praktykuje.

Dokładnie... Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę....

No jeżeli tak to właśnie stalówki powinny być bardziej atrakcyjne cenowo. Przecie aluminium to metal sporo droższy od stali. Ale możliwe że sama technologia jest droższa.


I to zdumiewa. Po kiego wała ludzie sobie to czynią? Ich wyczynowa aktywność zazwyczaj ogranicza się do ruszenia z piskiem opon na osiedlowej uliczce w środku nocy, ewentualnie paleniu gum na większym poletku. Obniżanie nie ma zastosowania, a estetyka jest mocno problematyczna.


Samych użytkowników nawet można pojąć, bo to moda, bo to znajomy ma to i ja chcę,

Jaka moda? Na siodło na świni? Jeśli sąsiad ma osiodłaną świnię, to ja też muszę ją mieć? Szczerze mówiąc mam wątpliwości co do uzasadnienia :-) Takie ewenementy w 3mieście widuję ekstremalnie sporadycznie. Nie dostrzegam zjawiska mody i fali obniżania zawieszenia w czymkolwiek.



Snobizm to specyficzny styl zachowania. Ja też nie rozumiem idei kupowania podartych portek. Poza tym to "zużywanie" to najdroższy proces w ich produkcji.

Alusy (aluminiowe felgi)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona