Data: 2015-07-07 17:12:01 | |
Autor: u2 | |
Amber Gold XII | |
czyli jak zamiesc kolejna afere pod dywan:)
http://www.stefczyk.info/blogi/na-moj-rozum/amber-gold-xii,14235377091 Tylko na portalu stefczykinfo pisałem o tym jedenaście razy. I jeszcze kilka razy w innych miejscach. Niestety – jak grochem o ścianę... Dziennik „Rzeczpospolita” właśnie podał, że, po prawie trzech latach śledztwa w sprawie Amber Gold, łódzka prokuratura zakończyła je i przekazała akta gdańskiemu sądowi. Te akta liczą 16000 (szesnaście tysięcy) tomów i przewieziono je specjalnie wynajętą ciężarówką. Do przesłuchania jest nadto 20000 (dwadzieścia tysięcy) świadków. Przed rozpoczęciem procesu, sąd musi wnikliwie zaznajomić się z aktami. Standardowy tom akt liczy 200 dwustronnych kart, co jest równoważne – przyjmijmy minimalistycznie – z zawartością typowej dwustustronicowej książki. Staranne przeczytanie (ze zrozumieniem) takiej książki musi zająć, powiedzmy, cztery godziny. Sędzia jest w stanie przeczytać (i nie oszaleć) najwyżej dwie takie książki dziennie. Działanie arytmetyczne 16 000 : 2 daje wynik 8 000. Tylu roboczych dni – czyli 32 kalendarzowych lat – potrzebuje Ambergoldowy sędzia na zaznajomienie się ze swoją lekturą obowiązkową. Jak sprawić, by po przeczytaniu ostatniego tomu akt normalny człowiek pamiętał, co było w pierwszym tomie – nie mam pojęcia. Tak czy inaczej dziś mamy rok 2015, a z prostego dodawania wynika, że proces w sprawie Amber Gold ma szanse rozpocząć się nie wcześniej niż w roku 2047. A ile czasu proces musi potrwać? Załóżmy, że wszystko kręci się jak w dobrze naoliwionej precyzyjnej maszynie: nikt nie choruje, nikt się nie spóźnia, każdy świadek odpowiada zwięźle i rzeczowo, zajmując sądowi, obrońcy i prokuratorowi najwyżej dwadzieścia minut. Trzech świadków na godzinę przy sześciogodzinnym dniu sądowej pracy z przerwami na toaletę daje 20 świadków dziennie (niemożliwe, ale niech będzie). Załóżmy, że przez okrągły rok (250 roboczych dni) sąd nie robi nic innego, tylko sprawnie i szybko przesłuchuje świadków. 20 x 250 = 5000. Oznacza to, że 20 000 świadków przesłucha w marne cztery lata. Pytam teraz bardzo poważnie: jak można podważyć te rachunki? Ale jest jeszcze inny aspekt sprawy. Do tej pory oskarżony spędził trzy lata bez wyroku w pomieszczeniu 2x2x2 m z kiblem w kącie, bez telewizora, radia, korespondencji oraz widzeń (osławiony komuszy bezterminowy areszt wydobywczy). Uważam, że w XXI wieku w wolnej Polsce jest to obrzydliwe znęcanie się funkcjonariuszy państwa nad człowiekiem, takie ze szczególnym udręczeniem. Marcin Plichta nie jest oskarżony o morderstwo, zbrodnie wojenne, terroryzm, gwałt ani ludobójstwo, tylko o OSZUSTWO. Jeśli jest winny, niech go skaże sąd, a nie prokurator. Gdzie przez ostatnie trzy lata podziewał się, proszony wielokrotnie o interwencję w tej sprawie, Komitet Helsiński, fundacja "Panoptykon" oraz Rzecznik Praw Obywatelskich? Jak mogą spojrzeć w lustro gdańscy sędziowie (znane nazwiska), którzy przez te trzy lata godzili się na wielokrotne przedłużanie tymczasowego aresztowania z uwagi na – cytuję – "możliwość matactwa"? Dlaczego nie zastosowano dozoru elektronicznego? Wstyd dla mojego państwa! Czy oskarżony – który w myśl artykułu 42. Konstytucji ciągle ma prawo uważać się za niewinnego – spędzi teraz następne 32 lata w takich samych warunkach? -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|
Data: 2015-07-08 10:24:23 | |
Autor: T. | |
Amber Gold XII | |
W dniu 2015-07-07 o 17:12, u2 pisze:
czyli jak zamiesc kolejna afere pod dywan:)Oczywiście że tak. Byle mocodawców nie wydał. No chyba że posiedzi krócej, jak zajrzy tam seryjny samobójca. T. |
|
Data: 2015-07-08 17:40:46 | |
Autor: u2 | |
Amber Gold XII | |
W dniu 2015-07-08 o 10:24, T. pisze:
Czy oskarżony – który w myśl artykułu 42. Konstytucji ciągle ma prawoOczywiście że tak. Byle mocodawców nie wydał. No chyba że posiedzi np co ty taki baranina, ktory nikogo nie wydal mogl strzelic samoboja w celi monitorowanej non-stop reagujacej nawet na ciche pierdniecie to marcin p. nie moze ?:) -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|