Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:hbmc6f$dne$1atlantis.news.neostrada.pl...

Witam

Wizyta mało znaczącego urzędnika, jakim jest w USA wiceprezydent ma utulić nasze elyty po decyzji z 17 września.
Obiecuje nam inne rakiety w przyszłości a "my" sie cieszymy, że będzie w Polsce kolejna baza wojsk obcych. Zmieni się tylko krój liter i kolory znaczka.

Czy my chcemy obcych baz ?

Pozdrawiam
 WW
"Ein Reich, ein Volk, ein EURuro"
"Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni
zacząć się bać. "

Jakby malo bylo jaj , to nasz prezydent lokciami niemal przepycha sie aby dostapic zaszczytu spotkania sie z nic nie znaczacym wickiem .
Kompletny brak honoru . Jeszcze chwila a sekretarke Obamy bedzie uroczyscie wital na lotnisku .
Jego honor , jego sprawa ale przeciez jest rerezentantem calego narodu .
Amerykanski "wicek" to  persona do rozmow z ministrem spraw zagranicznych a nie z prezydentem , ktory moze byc ew. przez " wicka " poproszony o spotkanie i zjesc z nim niezobowiazujaca kolacje .
No ale mamy prezydenta takiego , jakiego sobie wybralismy .

cyc
cyc

CYC pisze:

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:hbmc6f$dne$1atlantis.news.neostrada.pl...

Witam

Wizyta mało znaczącego urzędnika, jakim jest w USA wiceprezydent ma utulić nasze elyty po decyzji z 17 września.
Obiecuje nam inne rakiety w przyszłości a "my" sie cieszymy, że będzie w Polsce kolejna baza wojsk obcych. Zmieni się tylko krój liter i kolory znaczka.

Czy my chcemy obcych baz ?

Pozdrawiam
 WW
"Ein Reich, ein Volk, ein EURuro"
"Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni
zacząć się bać. "

Jakby malo bylo jaj , to nasz prezydent lokciami niemal przepycha sie aby dostapic zaszczytu spotkania sie z nic nie znaczacym wickiem .
Kompletny brak honoru . Jeszcze chwila a sekretarke Obamy bedzie uroczyscie wital na lotnisku .
Jego honor , jego sprawa ale przeciez jest rerezentantem calego narodu .
Amerykanski "wicek" to  persona do rozmow z ministrem spraw zagranicznych a nie z prezydentem , ktory moze byc ew. przez " wicka " poproszony o spotkanie i zjesc z nim niezobowiazujaca kolacje .
No ale mamy prezydenta takiego , jakiego sobie wybralismy .

cyc
cyc

Kto go wybieral to nie wnikam, ale jezeli wladcow wybiera lud to czego mozna sie spodziewac ? Durnie wybieraja durniow.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Foxtrot (d_zdunek@op.pl)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

"CYC" <ja@ja.pl> wrote in message news:hbmeob$pj9$1news.onet.pl...

Jakby malo bylo jaj , to nasz prezydent lokciami niemal przepycha sie aby dostapic zaszczytu spotkania sie z nic nie znaczacym wickiem .
Kompletny brak honoru . Jeszcze chwila a sekretarke Obamy bedzie uroczyscie wital na lotnisku .
Jego honor , jego sprawa ale przeciez jest rerezentantem calego narodu .
Amerykanski "wicek" to  persona do rozmow z ministrem spraw zagranicznych a nie z prezydentem , ktory moze byc ew. przez " wicka " poproszony o spotkanie i zjesc z nim niezobowiazujaca kolacje .
No ale mamy prezydenta takiego , jakiego sobie wybralismy .

cyc
cyc

ciiiiiiiiiiiiiicho cycku, bo ryży własnie z nim gada, nie widziałeś fotek na onecie?
 podobno rozmawiają o tarczy, tutaj: http://www.tinyurl.pl?u8k4UBCg
wstepny projekt tego co donald wywalczy zamiast pierwotnego planu. dumny jestem z płemieła, hehe

wekon

ps. zapomniałbym, podobno ma być po jednej sztuce na każdego zdatnego do służby