Data: 2009-06-03 22:03:47 | |
Autor: kml | |
Amortyzator RST Gila T4 kontra tuning... | |
Użytkownik "Gamariel" <gamariel@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h06gu0$em6$1news.onet.pl... Witam A potrzeba Ci więcej skoku? Co do serwisu zwykłego to wystarczy że amor będzie czysty i dobrze nasmarowany to będzie chodził płynnie. Nie uzyskasz miękkości przez dolanie oleju - trzeba sprężynę wymienić i OIDP to pasuje od simsona etc :) -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. Last update 31/05/2009 czyli manual jak obniżyć amortyzator. |
|
Data: 2009-06-04 10:31:37 | |
Autor: karbar | |
Amortyzator RST Gila T4 kontra tuning... | |
> Co do serwisu zwykłego to wystarczy że amor
będzie czysty i dobrze nasmarowany to będzie chodził płynnie. Nie uzyskasz miękkości przez dolanie oleju - trzeba sprężynę wymienić i OIDP to pasuje od simsona etc :) Aby w sposób chałupniczy zmiękczyć nieco Gile, można raz na jakiś czas olejkiem natrzeć górne golenie. Olej jednak nie może po nich spływać. Inną opcją, którą kiedyś zasłyszałem jest wlanie odrobiny oleju przez śrubki na dole amortyzatora i zostawienie roweru do góry kołami na pewien czas, żeby olej spenetrował amorek. Próbowałem obu sposobów w Gili TL z 2003 (jeszcze ma harmonijki na górnych goleniach). Jestem zwolennikiem traktowania olejkiem, a następnie lekkiego polerowania miękką szmatką górnych goleni - przez jakiś czas chodzi zauważalnie lepiej. Nie wiem, czy taka praktyka nie będzie zabójcza dla amorka beż harmonijek (piach, pył, kurz). Te sposoby, które wyżej opisałem oddalają jedynie serwis amorka (porządne czyszczenie, porządne smarowanie). Tak jak kolega wyżej pisał, czysty i dobrze nasmarowany amorek chodzi płynnie - niestety przez krótki czas. Nie polecałbym zalewania amortyzatora olejem. pozdrawiam karbar -- [wro][Leniwa MuShellka], gg:2240510 rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL auto: Ford Escort 1,6 16v foto: http://picasaweb.google.pl/karbar.mtb |
|
Data: 2009-06-04 13:18:08 | |
Autor: kml | |
Amortyzator RST Gila T4 kontra tuning... | |
Użytkownik "karbar" <karbar@wp.pl> napisał w wiadomości news:h081b8$q8d$1nemesis.news.neostrada.pl... Aby w sposób chałupniczy zmiękczyć nieco Gile, można raz na jakiś czas olejkiem natrzeć górne golenie. Olej jednak nie może po nich spływać. Inną opcją, którą kiedyś zasłyszałem jest wlanie odrobiny oleju przez śrubki na dole amortyzatora i zostawienie roweru do góry kołami na pewien czas, żeby olej spenetrował amorek. Próbowałem obu sposobów w Gili TL z 2003 (jeszcze ma harmonijki na górnych goleniach). Jestem zwolennikiem traktowania olejkiem, a następnie lekkiego polerowania miękką szmatką górnych goleni - przez jakiś czas chodzi zauważalnie lepiej. Nie wiem, czy taka praktyka nie będzie zabójcza dla amorka beż harmonijek (piach, pył, kurz). Te sposoby, które wyżej opisałem oddalają jedynie serwis amorka (porządne czyszczenie, porządne smarowanie). Tak jak kolega wyżej pisał, czysty i dobrze nasmarowany amorek chodzi płynnie - niestety przez krótki czas. Nie polecałbym zalewania amortyzatora olejem. Albo używać brunoxa deo bez polerowania :) -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. Last update 31/05/2009 czyli manual jak obniżyć amortyzator. |
|