Data: 2012-08-23 07:45:07 | |
Autor: PeJot | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-23 07:13, PeJot pisze:
Czołem. Uściślając: jak trwałościowo wypada np. taki RST Blaze 100 mm ? -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2012-08-23 19:44:08 | |
Autor: biodarek | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-23 07:45, PeJot pisze:
W dniu 2012-08-23 07:13, PeJot pisze: Tego nie wiem. Spojrzałem na ten amortyzator. Cena atrakcyjna (~250pln), wygląd też - może się synowi podobać. Ale waży 2,5kg i podejrzewam, że miękki nie będzie. Z założenia jest to widelec budżetowy i montowany będzie do rowerów, na których mogą jeździć 100kg dorośli. Bo łatwiej producentowi wstawić domyślnie grubszą sprężynę - odpada mu problem dobijania widelca przez cięższe osoby. A lżejsze po prostu nie wykorzystają całego skoku. I dlatego o trwałość nie bałbym się. Do swojego crossa potrzebowałem najtańszy amortyzator, który można zablokować i wybrałem RST Neon Pro. Myślę, że to będzie podobny system: olej + sprężyna. I przy moich 70kg nie potrafię wykorzystać całego skoku. Może jakbym skoczył z trzech metrów. Po zakupie dowiedziałem się co znaczy "RST" - Rapid Suspension Technology, a ja zawsze myślałem, że "Ratuj Swoją Twarz"... przed strzelającymi korkami ;) Ideałem dla lekkiej osoby byłby powietrzny, ale z piwotami ciężko dostać. Może jakieś 1-2 letnie Suntour Epicon albo RST First Air. Jeździłem długo na powietrznym Suntourze. NRX 9100 to był kiedyś najwyższy model pod koła 28". Uszkodził się tłumik i jest nie do dostania jako część zapasowa. Ale trzeba przyznać, że ja ten widelec używałem w sposób mało trekingowy - np. śmigając po Beskidzie Śląskim, Żywieckim czy Karkonoszach. Miał prawo się skończyć. Ale jeśli chodzi o komorę powietrzną, to nigdy nie musiałem jej dopompowywać. Teraz widelec zalega w graciarni. Niedawno wziąłem go do ręki - nadal trzyma powietrze. Więc albo musisz się pogodzić z masą i niewykorzystaniem całego skoku (chociaż przy 100mm to nawet te 40-50 działające realnie nie będzie złe) w tym Blaze i syn będzie miał ładny rower (to też ważne), albo szukać okazji lub używanego amortyzatora powietrznego ze stajni RST lub Suntour. Myślę, że oba rozwiązania są lepsze od sztywnego widelca z tuleją wydłużającą. PS. A Bombery chyba i tak produkuje SR Suntour. -- biodarek |
|
Data: 2012-08-23 20:23:40 | |
Autor: PeJot | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-23 19:44, biodarek pisze:
Ano racja. Syn rośnie dosyć szybko. |
|
Data: 2012-08-30 10:06:32 | |
Autor: PeJot | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-23 19:44, biodarek pisze:
/.../Uściślając: jak trwałościowo wypada np. taki RST Blaze 100 mm ? Raczej nie zdążę przed końcem sezonu ze złożeniem tego roweru ( a i nie ma potrzeby ), mogę poczekać do przyszłego i poszukać i wyłożyć nieco więcej kasy. Czego szukać ? Ma być czułe, dać się zestroić na 50 kg wagi użytkownika, proste w serwisie i trwałe. Górny pułap cenowy to ok. 400 zł. Za tę cenę da się kupić używanego Bombera, ale zwykle o skoku 70-80 mm. I tu jest zagwozdka: albo pogodzić się z zachwianiem geometrii ramy ( taki widelec jest za krótki o jakieś 20-30 mm ), albo sztucznie wydłużyć go tulejką takiej wysokości. To było by optymalne, ale wymagało by rury sterowej ok. 200 mm, a używki zwykle są z krótszymi rurami. Stare Bombery miały zwykle rury wymienne, ale same rury ciężko kupić, no i niepotrzebnie podnosi to cenę. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2012-08-31 17:11:13 | |
Autor: biodarek | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-30 10:06, PeJot pisze:
Raczej nie zdążę przed końcem sezonu ze złożeniem tego roweru ( a i nie Przejrzałem sobie trochę aukcji z używanymi amortyzatorami. Rzeczywiście Bombery najczęściej występują ze skokiem 70-80 mm. Ale w tym wypadku mógłbyś chyba zrobić przymiarkę do roweru bez i z tulejką. Kwestia chyba tylko zamocowania bieżni sterów, bo rozumiem, że byłaby ponad tulejką. No i trochę podkładek nad mostkiem. Można sprawdzić praktycznie, jak się rower będzie zachowywał w dwóch wariantach. Jeśli nie Bomber, to może używany Rock Shox. Za tę kwotę może udałoby się kupić powietrzną Torę lub Recona. Jeśli ślizgi nie byłyby porysowane, to ja bym się nie bał. Wymiana oleju i o-ringów jest prosta i tania. -- biodarek |
|
Data: 2012-08-31 19:37:33 | |
Autor: PeJot | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-31 17:11, biodarek pisze:
Przejrzałem sobie trochę aukcji z używanymi amortyzatorami. Rzeczywiście Jestem przekonany że zbyt krótki widelec będzie niebezpieczny w użytkowaniu, chodzi o uderzanie pedałem o podłoże w skręcie. Kwestia chyba Bieżnia musi być nabita na odpowiednio zaprojektowaną tulejkę. Popełniłem takie coś w rowerze córki i jest OK. Tutaj tulejka musiała by być krótsza, jakieś 25-30 mm. W sumie bieżna dolna pod stery zintegrowane wygląda dosyć prosto, może nawet dało by się wytoczyć takie coś w jednym kawałku z tulejką, choć nie wiem czy toto wymagało by jakiegoś utwardzenia. No i trochę podkładek nad mostkiem. Brakuje rury sterowej na długość. Licząc od dołu: tulejka 30 mm, stery ( zintegrowane ) 130 mm, mostek 40 mm - razem 200 mm, a wypadało by jeszcze dorzucić podkładek pod mostek. W używkach rury rzadko kiedy mają 180 mm. Rury sterowej na wymianę nie znajdę. Jedynie w grę wchodzi przedłużenie rury; w sumie może i bym się podjął, ale temat nie jest trywialny, w grę wchodzi bezpieczeństwo. Wypadało by to robić na stalowej rurze, aluminium się fatalnie klei. B. rzadko bywają używane bombery o skoku 100 mm, te podeszły by bez sztuczek. Jeśli nie Bomber, to może używany Rock Shox. Za tę kwotę może udałoby Z bomberami mam praktykę i trochę dedykowanych narzędzi, było by mi łatwiej serwisować. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2012-08-31 21:10:59 | |
Autor: biodarek | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-31 19:37, PeJot pisze:
W dniu 2012-08-31 17:11, biodarek pisze: Pewnie tak. Więc nie ma co przymierzać. No i trochę podkładek nad mostkiem. Czytając w internecie nie znalazłem nigdzie dobrego i bezpiecznego sposobu wymiany lub wydłużenia rury sterowej. Ja bym się bał przeróbek domowym sposobem. Fabrycznie to rury są chyba wprasowywane w koronę. B. rzadko bywają używane bombery o skoku 100 mm, te podeszły by bez Specjalistą serwisowym nie jestem, ale sobie poradziłem z RS Rebą i dało mi to dużo satysfakcji: https://picasaweb.google.com/111980164771401797502/InneRowerowe#5779614210916656418 Na youtubie jest pełno filmów serwisowych. W sieci pełno zdjęć i manuali do każdego rocznika. Tutaj warto pochwalić Rock Shox. Są też galerie samych rowerzystów. Tu jest dobra: https://picasaweb.google.com/101977155750520821072/PeNySerwisRockShoxRvl#5564322514096357474 Co do narzędzi, to musiałem dokupić gumowy młotek, szczypce do Segera, nasadowy 24mm i długi nasadowy 10mm (w środku musi się zmieścić zawór). Litr oleju ~45pln. Potrzeba na jeden raz do tłumika jakieś 120ml 5W. Drugi olej do dolnych goleni 15W po 20ml do każdej. Trochę smaru. Ceny o-ringów w groszach. -- biodarek |
|
Data: 2012-09-01 08:01:38 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
Użytkownik "biodarek" <darkm_usunto@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k1r2g6$lv7$1mx1.internetia.pl...
Czytając w internecie nie znalazłem nigdzie dobrego i bezpiecznego sposobu wymiany lub wydłużenia rury sterowej. Ja bym się bał przeróbek domowym sposobem. Fabrycznie to rury są chyba wprasowywane w koronę. Rurę trzeba wypchnąć za pomocą prasy a nową osadzić na dobry środek np coś z gamy locktite'a i będzie ok. Litr oleju ~45pln. Potrzeba na jeden raz do tłumika jakieś 120ml 5W. Drugi olej do dolnych goleni 15W po 20ml do każdej. Trochę smaru. Ceny o-ringów w groszach. Olej można kupić taniej bo już od 20 zeta :D -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 18/08/2012 kompresor Scheppach HC 50 |
|
Data: 2012-09-01 20:50:28 | |
Autor: biodarek | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-09-01 08:01, kamil/Endurorider.pl pisze:
Litr oleju ~45pln. Potrzeba na jeden raz do tłumika jakieś 120ml 5W. Te 45,- to Motoreksio w sklepie rowerowym. I tak wychodzi tanio na jeden amortyzator. Czasami sklep rowerowy może sprzedać tylko potrzebną ilość. Ale rzeczywiście, kiedy kupowałem drugi olej 5W, a potrzebowałem pilnie, to kupiłem w hurtowni motoryzacyjnej Motula. Nie pamiętam za ile, ale na pewno było taniej niż Motorex. Co to za olej, za dwie dychy? -- biodarek |
|
Data: 2012-09-03 07:20:55 | |
Autor: PeJot | |
Amortyzator dla dzieciaka | |
W dniu 2012-08-31 21:10, biodarek pisze:
Tego nawet nie liczę, ostatecznie stosuję olej do swojego bombera. W ogóle wygodna jest unifikacja rowerów w rodzinie, łatwiej wszystko serwisować tymi samymi częściami. Pytanie bardziej ogólne: czy da się jeszcze dziś kupić wymienną rurę sterową ? Google nie bardzo się wykazuje. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |