Data: 2010-11-16 14:33:20 | |
Autor: Dobrodziej | |
Ani MON ani MSWiA nie widział zagrożenia | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4ce278a4$0$27041$65785112news.neostrada.pl... http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101116&typ=po&id=po14.txt Skoro nie przeszkadzało: Jarosławowi Kaczyńskiemu, jego bratu, 4 generałom i prezydenckiemu szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego to nie miało prawa przeszkadzać ani MON czy MSWiA! Wyobrażasz sobie jaką awanturę zrobiliby śp.brat prezesa gdyby zakazano mu lecieć razem z generałami, których był zwierzchnikiem? Tak więc zanim zaczniesz pierdzieć z zachwytu walnij się w swoje cherlawe piersi d. |
|
Data: 2010-11-16 15:36:01 | |
Autor: u2 | |
Ani MON ani MSWiA nie widział zagrożenia | |
W dniu 2010-11-16 14:33, Dobrodziej pisze:
Tak więc zanim zaczniesz pierdzieć z zachwytu walnij się w swoje O, kulturysta z Birkenau się znalazł :) |
|
Data: 2010-11-17 00:35:53 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Ani MON ani MSWiA nie widział zagrożenia | |
Dobrodziej wrote:
Nic by nie zrobił, przecież chciał jechać pociągiem bez tej całej świty. Skąd Wy macie takie wyobrażenie o śp. Prezydencie Lechu Kaczyńskim? -- Pit |
|
Data: 2010-11-17 11:07:59 | |
Autor: Dobrodziej | |
Ani MON ani MSWiA nie widział zagrożenia | |
Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:ibv4hb$e0k$1news.onet.pl... Dobrodziej wrote: Nic by nie zrobił?! Zapomniałeś o Gruzji? Zapomniałeś o oskarżeniu pilota przez Gosiewskiego? Sądzisz, że robił to bez zgody śp. Lecha? Czy was wszystkich dopadła nagła skleroza i śp. Lech jawi się jako człowiek bez wad, ba prawie święty? d. |
|
Data: 2010-11-18 01:08:00 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Ani MON ani MSWiA nie widział zagrożenia | |
Dobrodziej wrote:
Nie, ja dobrze to pamiętam. Pamiętam, że wtedy śp. Pan Prezydent Kaczyński zachował się dość spokojnie i grzecznie. Podszedł na lotnisku w Symferopolu, jeszcze przed wylotem, do kabiny Pilota i powiedział, że mu wydaje polecenie lotu do Tbilisi, a gdy pilot odmówił odwrócił się i spokojnie wyszedł. Kilka minut później, gdy pilot poinformował go jeszcze raz, przez szefa ochrony, że nie poleci do Tbilisi, spokojnie odpowiedział, że skoro nie można lecieć do Tbilisi, to niech leci do Gandżi. Nie było żadnej awantury. Ale napisz jak Ty to pamiętasz? Zapomniałeś o oskarżeniu pilota przez Gosiewskiego? Gosiewski, to nie Kaczyński, nieprawdaż? Zapomniałeś, że w wyniku całej tej "afery" pilot dostał medal i korzystny wyrok w sądzie? Prezydent więcej na tym stracił niż zyskał. Poza tym co to ma wspólnego ze sprawą chęci lecenia jednym samolotem z Generałem? Uważasz, że dla Prezydenta towarzystwo generała było jakimś niecodziennym wydarzeniem? Może dla takiego kmiotka, jak Ty tak, może trochę i dla mnie, ale nie dla Prezydenta, który na co dzień obracał się w bardziej dostojnym towarzystwie, że w ogóle o samym jego urzędzie nie wspomnę. Sądzisz, że robił to bez zgody śp. Lecha? Czy was Z pewnością miał Wady, ale w dziesiątej nawet części nie aż tyle ile jest mu przypisywanych... -- Pit |
|