Data: 2011-05-09 14:29:37 | |
Autor: mefisto | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
On 7 Maj, 20:14, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Witam, Fajne zaproszenie ale ten Robb to jakis robot bo z polska to nie zalatuje ? A moze poprostu Robert ? Tez bedzie smiesznie. |
|
Data: 2011-05-09 23:31:28 | |
Autor: lusac | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
Fajne zaproszenie ale ten Robb to jakis robot bo z polska to nie no robert, robert. a czemu akurat tak, to juz nie wiem. pewnie sie jakos do czlowieka przykleilo, jak to zwykle bywa. zreszta zapytajcie jutro ;) ls |
|
Data: 2011-05-10 06:47:32 | |
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
W dniu 2011-05-09 23:31, lusac pisze:
no robert, robert. a czemu akurat tak, to juz nie wiem. pewnie sie jakos ano dlatego, ze kilka lat siedzial w Niemczech a potem w Anglii i tak sie juz przyjelo, ze Robb a nie Robert. do Chin pojechal jako Robb i tak zostalo. wczesnije tez jezdzil jako Robb :) i przekaze mu sugestie, zeby nie marudzil za duzo o roslinkach ;) -- Grzegorz Baltazar Kajdrowicz http://www.rower.orbit.pl o__, -"Szukaj swojej Przygody! A gdy juz znajdziesz ,>_/-_- zmierz sie z nia wszystkim co masz, z cala (*)(*) swoja moca, doswiadczeniem i pasja!"-Sir Edmund Hillary http://www.kino.waw.pl, http://www.chata-socjologa.pl |
|
Data: 2011-05-10 02:25:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
On 10 Maj, 06:47, Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik...@wp.pl>
wrote: i przekaze mu sugestie, zeby nie marudzil za duzo o roslinkach ;) Pociesz się, że jeszcze całkiem dla świata nie jest stracony! Polecam fragment opisu podróży po Turcji: "16:20 łąka nad rzeką [140/460] A więc dziś nocleg nad rzeką Dicle. Dookoła mnie 6 ciekawych i ciekawskich "małolatów", więc nie mogę się do końca rozpakować... wszędzie pachnie miętą... 17:50 No i nałapali chłopcy ryb. Nie mam pojęcia jak, bo rzeka płytka i porywista, a wędki czy czegoś podobnego nie mieli. Ryby usmażyli i przynieśli mi trzy, niczego sobie sztuki. I jak tu teraz po kurdyjsku powiedzieć: "Niestety, mój drogi kolego, ale z wielu osobistych powodów postanowiłem przed kilkoma laty żyć jako wegetarianin i mimo świadomości, że usmażyłeś te ryby specjalnie dla mnie, nie mogę ich przyjąć"? "Trzeba" było je zjeść... były WYŚMIENITE..." :))) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-05-10 12:34:54 | |
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
W dniu 2011-05-10 11:25, Michał Wolff pisze:
I jak tu teraz po kurdyjsku powiedzieć: "Niestety, mój drogi kolego, o bestia :) a na Ich weselu karmili mnie jakimis roslinkami. a fe! -- Grzegorz Baltazar Kajdrowicz http://www.rower.orbit.pl o__, -"Szukaj swojej Przygody! A gdy juz znajdziesz ,>_/-_- zmierz sie z nia wszystkim co masz, z cala (*)(*) swoja moca, doswiadczeniem i pasja!"-Sir Edmund Hillary http://www.kino.waw.pl, http://www.chata-socjologa.pl |
|
Data: 2011-05-10 16:21:02 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Ania i Robb Maciag - spotkanie w Warszawie [turystyka rowerowa] | |
In article <dbcdde6d-2c37-4b46-879b-ce26acfc5ac1@u26g2000vby.googlegroups.com>,
mefisto <trucker1@chello.at> wrote: On 7 Maj, 20:14, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Hm, a mefisto czy trucker to niby po polsku? TA |