Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Anio³y i demony

Anio³y i demony

Data: 2009-05-17 12:39:08
Autor: Ajgor
Anio³y i demony
Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

Data: 2009-05-17 12:36:33
Autor: rs
Anio³y i demony
On Sun, 17 May 2009 12:39:08 +0200, "Ajgor" <niepod@m.pl> wrote:

Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

brown plus howar jacy sa kazdy widzi. historia dla tych, ktorzy nie
beda zastanawiac sie nad prawami ficzycnymi rzadzacym tym swiatem. juz
nie mowie o samej wygenerowanej i wykradzionej antymaterii, ale chocby
o przemieszczaniu sie z jednego miejsca zatloczonego do niemozliwosci,
w czsie , conclave, watykanu z predkoscia prawie swietlna. glowny bohater, langdon, pretenduje do bycia intelektualnym jamesem
bondem. niby duzo sie dzieje, duzo trupa legnie, duzo mowia i
wyjasniaja i lluminatich i ich zwiazkach z KRK, ale jak na tego typu
film, gdyby nie efektowne zdjecia kosciolow watykanskich i dziel
sztuki, to musze powiedzic, ze mocno bym sie wynudzil. <rs>

Data: 2009-05-18 03:43:10
Autor: Tiber
Anio³y i demony
rs, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci 99d01514f0pdh7dh9pdlp73fui2m40sk4s@4ax.com pobredza:

Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

brown plus howar jacy sa kazdy widzi. historia dla tych, ktorzy nie
beda zastanawiac sie nad prawami ficzycnymi rzadzacym tym swiatem. juz
nie mowie o samej wygenerowanej i wykradzionej antymaterii, ale chocby
o przemieszczaniu sie z jednego miejsca zatloczonego do niemozliwosci,
w czsie , conclave, watykanu z predkoscia prawie swietlna.
glowny bohater, langdon, pretenduje do bycia intelektualnym jamesem
bondem. niby duzo sie dzieje, duzo trupa legnie, duzo mowia i
wyjasniaja i lluminatich i ich zwiazkach z KRK, ale jak na tego typu
film, gdyby nie efektowne zdjecia kosciolow watykanskich i dziel
sztuki, to musze powiedzic, ze mocno bym sie wynudzil. <rs>

O, popatrz, to identycznie jak w pierwszym filmie. Nie jestem na sto procent pewien czy wyciêcie zabytków i dzie³ sztuki (i nawet Zimmera) uczyni³oby dla mnie pierwszy film nudnym, ale zgadzam siê, ¿e to jest jeden z najciekawszych elementów prozy Browna. Po ka¿dym filmie/ksi±¿ce (w³a¶ciwie w grê wchodzi tylko pierwszy film i druga ksi±¿ka) moje zainteresowanie sztuk± na krótki czas wyra¼nie ros³o (i nie tylko moje, o czym ¶wiadcz± od dawna organizowane wycieczki "¦ladami..."). I to jest niew±tpliwy wk³ad Browna w kulturê.
Jak oceniasz fabu³ê i napiêcie filmu w stosunku do poprzedniego? Lepiej? Gorzej? Howard siê znudzi³ prac±? Robi serial?

--
tbr

Data: 2009-05-17 13:26:44
Autor: Rais
Anio³y i demony
Ajgor pisze:
Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

Ja ksi±¿ki nie czyta³em, a jak zobaczy³em w zapowiedzi co¶ o uwalnianiu
antymaterii w Watykanie to stwierdzi³em ,¿e to nie dla mnie.

--
pzdr

Data: 2009-05-17 15:32:50
Autor: Atlantis
Anio³y i demony
Rais pisze:

Ja ksi±¿ki nie czyta³em, a jak zobaczy³em w zapowiedzi co¶ o uwalnianiu
antymaterii w Watykanie to stwierdzi³em ,¿e to nie dla mnie.

Ja ksi±¿kê czyta³em - wbrew pozorom ca³kiem przyjemnie siê czyta³o. Na pewno film takiej furory w mediach nie zrobi, bo chyba tylko najwiêksi fanatycy znajd± w nim jakie¶ tre¶ci obra¼liwe wzglêdem religii. A co by nie mówiæ - popularno¶æ "Kodu..." (zarówno ksi±¿ki jak i filmu) jecha³a na skandalu. :)

Do kina tak czy inaczej siê wybiorê. Choæby po to, ¿eby zobaczyæ czy twórcy scenariusza powielili makabryczny b³±d Browna, który umie¶ci³ pocz±tki INTERNETU w CERNie. :) Nie, nie by³o to bynajmniej przejêzyczenie albo pomy³ka t³umacza lecz próba "obalenia mitu", i¿ Internet jest wynalazkiem amerykañskim. ;) No có¿ - Brown ma to do siebie, ¿e próbuje robiæ z siebie eksperta w dziedzinach o których nie ma pojêcia, ale pisze o tym z tak± pewno¶ci± siebie, ¿e ludzie zaczynaj± w to wierzyæ.

W "Cyfrowej Twierdzy" mo¿na na przyk³ad spa¶æ z krzes³a czytaj±c o supertajnym superkomputerze NSA, który w ci±gu minut przy zastosowaniu metody brute force potrafi odszyfrowaæ wiadomo¶ci zaszyfrowane nieznanym kluczem przy u¿yciu NIEZNANEGO ALGORYTMU! :D

Data: 2009-05-17 16:03:45
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Atlantis, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gup464$6s1$1@nemesis.news.neostrada.pl pobredza:

Ja ksi±¿kê czyta³em - wbrew pozorom ca³kiem przyjemnie siê czyta³o. Na
pewno film takiej furory w mediach nie zrobi, bo chyba tylko najwiêksi
fanatycy znajd± w nim jakie¶ tre¶ci obra¼liwe wzglêdem religii.

Uwa¿a³bym z okre¶leniem "tylko najwiêksi" ;) Ale rzeczywi¶cie ksi±¿ka zawiera te¿ ³adny akapit "nauka i technika".

Choæby po to, ¿eby zobaczyæ czy
twórcy scenariusza powielili makabryczny b³±d Browna, który umie¶ci³
pocz±tki INTERNETU w CERNie. :)

¯aden makabryczny b³±d Browna, prawda w prawdzie.

Nie, nie by³o to bynajmniej
przejêzyczenie albo pomy³ka t³umacza lecz próba "obalenia mitu", i¿
Internet jest wynalazkiem amerykañskim. ;)

Ale¿ jak najbardziej czê¶ciowa pomy³ka t³umacza (lub sprycik polskiego wydawnictwa), ale w konkluzji stwierdzaj± explicite, ¿e chodzi o WWW, a nie Internet sam w sobie:

"Kohler took a sharp left and entered a wide hallway adorned with awards and particularly large plague dominated the entry. Langdon slowed to read the engraved bronze as they passed.

ARS ELECTRONICA AWARD
For Cultural Innovation in the Digital Age
Awarded to Tim Berners Lee and CERN
for the invention of the
WORLDWIDE WEB

Well I'll be damned, Langdon thought, reading the text. This guy wasn't kidding.
Langdon had always thought of the Web as an American invention. Then again, his knowledge was
limited to the site for his own book and the occasional on-line exploration of the Louvre or El Prado on his old Macintosh.
"The Web," Kohler said, coughing again and wiping his mouth, "began here as a network of in-house computer sites. It enabled scientists from different departments to share daily findings with one another. Of course, the entire world is under the impression the Web is U.S. technology."

"Po chwili skrêcili w lewo i znale¼li siê w szerokim korytarzu ozdobionym licznymi nagrodami i dyplomami. Szczególnie du¿a tablica znajdowa³a siê tu¿ przy wej¶ciu i Langdon zwolni³, ¿eby przeczytaæ
wyryty w br±zie napis:

NAGRODA ARS ELECTRONICA
Za innowacje kulturalne w epoce cyfrowej
Przyznana Timowi Bernersowi Lee i CERN
za wynalezienie
INTERNETU

 A niech mnie licho, pomy¶la³. Ten facet nie ¿artowa³. Langdon zawsze s±dzi³, ¿e Internet jest wynalazkiem amerykañskim. No, ale w koñcu jego wiedza na ten temat ogranicza³a siê do witryny po¶wiêconej jego ksi±¿ce oraz przeszukiwania od czasu do czasu zasobów sieciowych Luwru i Prado.
 - Internet - odezwa³ siê Kohler, ponownie kaszl±c i wycieraj±c usta - mia³ swój pocz±tek tutaj, jako system umo¿liwiaj±cy wspó³pracê tutejszych komputerów. Dziêki niemu naukowcy z ró¿nych dzia³ów mogli
codziennie wymieniaæ siê informacjami na temat dokonanych odkryæ. Oczywi¶cie, ca³emu ¶wiatu siê wydaje, ¿e WWW to amerykañska technologia."

Za to moim numer jeden wkurwiaj±cym motywem (o którym pewnie ju¿ tutaj wspomina³em) jest helikopter i z tego co mi wiadomo w filmie jest niemal¿e identycznie.

--
tbr

Data: 2009-05-17 22:05:21
Autor: Atlantis
Anio³y i demony
Tiber pisze:

Choæby po to, ¿eby zobaczyæ czy
twórcy scenariusza powielili makabryczny b³±d Browna, który umie¶ci³
pocz±tki INTERNETU w CERNie. :)

¯aden makabryczny b³±d Browna, prawda w prawdzie.

¯e niby co? Naprawdê nie widzisz tego b³êdu i muszê znów t³umaczyæ? :> No niech Ci bêdzie...

Internet - sieæ komputerowa, czyli jakby kto¶ nie zrozumia³ mnóstwo komputerów pomiêdzy którymi kto¶ porozci±ga³ kabel albo po³±czy³ je w inny sposób (radio, satelita, ¶wiat³owód etc.) aby mo¿na by³o przesy³aæ miêdzy nimi informacje. Teoretycznych zal±¿ków Internetu mo¿na dopatrywaæ siê w pracach J.C.R. Licklidera oraz Paula Barana (pierwsza po³owa lat siedemdziesi±tych) a praktycznym by³a sieæ ARPANET. Ta powsta³a w 1969 i zosta³a ufundowana przez ARPA - amerykañsk± agencjê maj±c± wspieraæ rozwój przedsiêwziêæ naukowych kluczowych z punktu widzenia obronno¶ci. To z ARPANETu wyrós³ znany nam Internet, a amerykañskie instytucje trzyma³y na nim ³apê bardzo d³ugo - wojsku bodaj¿e by³a to National Science Foundation. w USA w koñcu opracowano równie¿ protokó³ TCP/IP.

WWW - to us³uga polegaj±ca na publikowaniu tre¶ci w sieciach komputerowych. Zosta³a opracowana na prze³omie lat osiemdziesi±tych i dziewiêædziesi±tych przez Tima Bernersa Lee - pracownika CERN. Internet istnia³ wtedy ju¿ od dawna i logiczn± rzecz± by³o zrobienie z WWW jednej z jego us³ug, a nie zamykanie go na wieki wieków w lokalnej sieci CERNu. ;)

Podsumowuj±c: Internet to nie www! :)


Ale¿ jak najbardziej czê¶ciowa pomy³ka t³umacza (lub sprycik polskiego wydawnictwa), ale w konkluzji stwierdzaj± explicite, ¿e chodzi o WWW, a nie Internet sam w sobie:

Faktycznie. Chyba w tym miejscu jestem winien przeprosiny Tobie i Brownowi. ;) Chyba za bardzo zasugerowa³em siê polskim t³umaczeniem i wpadk± z brute force z "Cyfrowej Twierdzy", ¿e przegl±daj±c orygina³ ubzdura³em sobie, ¿e tam jednak jest "Net" a nie "Web". :)
Poza tym jednak mo¿na siê przyczepiæ tego ""began here as a network of in-house computer sites". WWW to nie sieæ, a us³uga sieciowa. Na d³u¿sz± metê jednak jest to myl±ce, gdy¿ sugeruje i¿ Internet i WWW s± synonimami. ;)


Za to moim numer jeden wkurwiaj±cym motywem (o którym pewnie ju¿ tutaj wspomina³em) jest helikopter i z tego co mi wiadomo w filmie jest niemal¿e identycznie.

Masz na my¶li onwxbjl ch³nc pml fxbx an "fcnqbpuebavr"? :)

Data: 2009-05-18 03:37:10
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Atlantis, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gupr59$86l$1@nemesis.news.neostrada.pl pobredza:

Choæby po to, ¿eby zobaczyæ czy
twórcy scenariusza powielili makabryczny b³±d Browna, który umie¶ci³
pocz±tki INTERNETU w CERNie. :)

¯aden makabryczny b³±d Browna, prawda w prawdzie.

¯e niby co? Naprawdê nie widzisz tego b³êdu i muszê znów t³umaczyæ? :>
No niech Ci bêdzie...

Dalsza cze¶æ twojej wypowiedzi, (ta z przeprosinami, odebra³a mi moralne prawo do sprowadzenia ciê na ziemiê ;)

Ale¿ jak najbardziej czê¶ciowa pomy³ka t³umacza (lub sprycik
polskiego wydawnictwa), ale w konkluzji stwierdzaj± explicite, ¿e
chodzi o WWW, a nie Internet sam w sobie:

Faktycznie. Chyba w tym miejscu jestem winien przeprosiny Tobie i
Brownowi. ;) Chyba za bardzo zasugerowa³em siê polskim t³umaczeniem i
wpadk± z brute force z "Cyfrowej Twierdzy", ¿e przegl±daj±c orygina³
ubzdura³em sobie, ¿e tam jednak jest "Net" a nie "Web". :)
Poza tym jednak mo¿na siê przyczepiæ tego ""began here as a network of
in-house computer sites". WWW to nie sieæ, a us³uga sieciowa. Na
d³u¿sz± metê jednak jest to myl±ce, gdy¿ sugeruje i¿ Internet i WWW s±
synonimami. ;)

Nie wiem, mnie nie myli ;) Kohlerowi chodzi³o to, ¿e Web, WWW, rozpoczê³a swój praktyczny ¿ywot w o¶rodku CERN-u jako sieæ _stron_ komputerowych/internetowych. WWW jest sieciowym systemem informacyjnym, a strony to informacje. Nawet je¿eli którym¶ zdaniu dotycz±cym tego zagadnienia mo¿na siê trochê na si³ê doszukaæ jakich¶ nie¶cis³o¶ci, to rzek³bym, ¿e jest to raczej kwestia przejêzyczenia Browna, nieodpowiedniego przek³adu czepialskiego albo konkretnej interpretacji, a nie chêci autora do "podkoloryzowania" fabu³y nieziemsk± ciekawostk± (po to w³a¶nie przytoczy³ nazwisko tego naukowca, nazwê nagrody etc. etc.), bo ja siê oczywi¶cie zgadzam z tym, ¿e w swoich prozach Brown wielokrotnie mniej lub bardziej bajeruje. Akurat tutaj Brown mia³ mocny m³otek na Langdona i czytelnika - WWW powsta³o w CERN-ie nie mia³ potrzeby u¿ywania dopalaczy.

Za to moim numer jeden wkurwiaj±cym motywem (o którym pewnie ju¿
tutaj wspomina³em) jest helikopter i z tego co mi wiadomo w filmie
jest niemal¿e identycznie.

Masz na my¶li onwxbjl ch³nc pml fxbx an "fcnqbpuebavr"? :)

Pu³apu nie pamiêtam, chyba ¿e nie chodzi ci o mo¿liwo¶ci techniczne helikoptera, ale znaczenie pu³apu dla szansy na sukces po skoku. Nieznamsiê. Tak, chodzi mi o skok - realno¶æ to jedna kwestia (wiem, ¿e tym krucho, bo gdzie¶ czyta³em o przeszacowaniu efektywno¶ci takiego "spadochronu" przez Browna, ale najbardziej gryzie mnie to, ¿e to zabija balans ksia¿ki i serii i  jest w ogóle nie w stylu Langdona. Ja wiem, ¿e delfin, kondycha, zaprawienie w niebezpieczeñstwie (w koñcu "Anio³y..." s± SEQUELEM "Kodu", hahaha, ale tak BTW uwa¿am zmianê kolejno¶ci po adaptacji pó¼niejszej chronologicznie ksi±¿ki za bardzo dobre posuniêcie, namiesza³em), ale, damnit, to by³ w³a¶nie go¶æ, który najbardziej pracowa³ mózgiem ("Jak rozwi±zaæ tê zagadkê, aby wyprzedziæ i uprzedziæ moich wrogów") i szybk± orientacj± ("Ka¿± skakaæ/chowaæ siê/spieprzaæ - nie dyskutujê"), a nie d¿ejmsobondowaniem.

--
tbr

Data: 2009-05-17 17:33:29
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gup464$6s1$1nemesis.news.neostrada.pl...

Ja ksi±¿kê czyta³em - wbrew pozorom ca³kiem przyjemnie siê czyta³o. Na pewno film takiej furory w mediach nie zrobi, bo chyba tylko najwiêksi fanatycy znajd± w nim jakie¶ tre¶ci obra¼liwe wzglêdem religii. A co by nie mówiæ - popularno¶æ "Kodu..." (zarówno ksi±¿ki jak i filmu) jecha³a na skandalu. :)

Do kina tak czy inaczej siê wybiorê. Choæby po to, ¿eby zobaczyæ czy twórcy scenariusza powielili makabryczny b³±d Browna, który umie¶ci³ pocz±tki INTERNETU w CERNie. :) Nie, nie by³o to bynajmniej przejêzyczenie albo pomy³ka t³umacza lecz próba "obalenia mitu", i¿ Internet jest wynalazkiem amerykañskim. ;) No có¿ - Brown ma to do siebie, ¿e próbuje robiæ z siebie eksperta w dziedzinach o których nie ma pojêcia, ale pisze o tym z tak± pewno¶ci± siebie, ¿e ludzie zaczynaj± w to wierzyæ.

W "Cyfrowej Twierdzy" mo¿na na przyk³ad spa¶æ z krzes³a czytaj±c o supertajnym superkomputerze NSA, który w ci±gu minut przy zastosowaniu metody brute force potrafi odszyfrowaæ wiadomo¶ci zaszyfrowane nieznanym kluczem przy u¿yciu NIEZNANEGO ALGORYTMU! :D

Brown nie jest naukowcem tylko pisarzem i nie opisuje rzeczywistych zjawisk, tylko tworzy fikcjê literack±.
A jesli ludzie zaczynaja mu wierzyc w to, co pisze, to znaczy, ze jako pisarz JEST fachowcem.
I to z najwyzszej polki. Jak by chcial napisac, ze internet podpatrzyli pierwsi astronauci na ksiezycu od obcej cywilizacji,
to tez by bylo dobrze, byle sie dobrze czytalo. Zreszta nawet w Polsce mamy przyklady fikcji literackiej, w ktora wszyscy uwierzyli.
Nawet Sejm zatwierdzil fikcje jako fakty. Mowie o cudownej obronie Czestochowy w czasie potopu szwedzkiego, ktora powstala w umysle Sienkiewicza,
a jest podawana jako fakt :)
Takie prawo fikcji i pisarza j± tworz±cego, ¿e moze przeniesc zrodlo internetu gdzie chce, i rozszyfrowywac kody czym che i jak chce.
A jesli to sie dobrze czyta, to znaczy, ze zna sie na swojej robocie.

Data: 2009-05-17 22:10:14
Autor: Atlantis
Anio³y i demony
Ajgor pisze:

Brown nie jest naukowcem tylko pisarzem i nie opisuje rzeczywistych zjawisk, tylko tworzy fikcjê literack±.

I z tym siê ca³kowicie zgadzam. Sam parê lat temu pisa³em na Usenecie co¶ podobnego, gdy naje¿d¿ano na "Kod Leonarda" stosuj±c w³a¶nie takie zarzuty. Tylko wtedy dla mnie sprawa by³a do¶æ prosta - starotestamentowy Bóg to dla mnie postaæ fikcyjna, Jezus to co najwy¿ej literacka reinterpretacja ¿ycia pewnego cz³owieka a Biblia to utwór literacki. Z tego powodu atakowanie pisarza za to, ¿e podwa¿y³ jedn± fikcjê w innej fikcji wyda³o mi siê wrêcz zabawne. ;)

Tutaj jednak mamy do czynienia z ewidentnymi pomy³kami, a na takie muszê zwróciæ uwagê.


Takie prawo fikcji i pisarza j± tworz±cego, ¿e moze przeniesc zrodlo internetu gdzie chce, i rozszyfrowywac kody czym che i jak chce.
A jesli to sie dobrze czyta, to znaczy, ze zna sie na swojej robocie.

Hmm... Tyle tylko, ¿e nie powinien tego robiæ wtedy, gdy na pocz±tku swoich ksi±¿ek zapiera siê, i¿ oddaj± one rzeczywisty stan rzeczy. ;)

Data: 2009-05-17 18:11:13
Autor: rs
Anio³y i demony
On Sun, 17 May 2009 22:10:14 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Ajgor pisze:

Brown nie jest naukowcem tylko pisarzem i nie opisuje rzeczywistych zjawisk, tylko tworzy fikcjê literack±.

I z tym siê ca³kowicie zgadzam. Sam parê lat temu pisa³em na Usenecie co¶ podobnego, gdy naje¿d¿ano na "Kod Leonarda" stosuj±c w³a¶nie takie zarzuty. Tylko wtedy dla mnie sprawa by³a do¶æ prosta - starotestamentowy Bóg to dla mnie postaæ fikcyjna, Jezus to co najwy¿ej literacka reinterpretacja ¿ycia pewnego cz³owieka a Biblia to utwór literacki. Z tego powodu atakowanie pisarza za to, ¿e podwa¿y³ jedn± fikcjê w innej fikcji wyda³o mi siê wrêcz zabawne. ;)

Hmm... Tyle tylko, ¿e nie powinien tego robiæ wtedy, gdy na pocz±tku swoich ksi±¿ek zapiera siê, i¿ oddaj± one rzeczywisty stan rzeczy. ;)

wiec wlasnie o to chodzi i chyba sam to rozumiesz. ta sama sytuacja
dotyczy kodu i A&D. i tu i tu sa bledy. zabawne jednak juz nie bylo, kiedy brown,  w kazdym nowym wywiadzie,
juz po opublikowaniu kodu,  brnal w zaparte, ze wszystko to co
napisal, jest poparte latami reaserchu i wszystko jest prawda, mimo,
ze nawet ci, na ktorych sie powolywal, juz sie z tego wycofali. to co sie pisze na poczatku ksiazki, nie ma specjalnego znaczenia
jesli chodzi o przedstawiane fakty, jesli ksiazke promuje sie jako
fiction. co innego gdyby lezala w dziale z ksiazkami non-fiction, a
film mial charakter filmu dokumentalnego, co innego jeszcze gdy sie
probuje zrobic naglosnienie wlasnie taka strategia promocyjna. <rs>

Data: 2009-05-17 23:06:47
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gupr0i$91m$1atlantis.news.neostrada.pl...
Ajgor pisze:

Brown nie jest naukowcem tylko pisarzem i nie opisuje rzeczywistych zjawisk, tylko tworzy fikcjê literack±.

I z tym siê ca³kowicie zgadzam. Sam parê lat temu pisa³em na Usenecie co¶ podobnego, gdy naje¿d¿ano na "Kod Leonarda" stosuj±c w³a¶nie takie zarzuty. Tylko wtedy dla mnie sprawa by³a do¶æ prosta - starotestamentowy Bóg to dla mnie postaæ fikcyjna, Jezus to co najwy¿ej literacka reinterpretacja ¿ycia pewnego cz³owieka a Biblia to utwór literacki.

A obozu w Owiecimiu nie bylo... a nie sorry, ta wersja  dopiero za 3000 lat.

Data: 2009-05-18 03:44:49
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Ghost, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gupudj$gi4$1@atlantis.news.neostrada.pl pobredza:

Sam parê lat temu pisa³em na
Usenecie co¶ podobnego, gdy naje¿d¿ano na "Kod Leonarda" stosuj±c
w³a¶nie takie zarzuty. Tylko wtedy dla mnie sprawa by³a do¶æ prosta
- starotestamentowy Bóg to dla mnie postaæ fikcyjna, Jezus to co
najwy¿ej literacka reinterpretacja ¿ycia pewnego cz³owieka a Biblia
to utwór literacki.

A obozu w Owiecimiu nie bylo... a nie sorry, ta wersja  dopiero za
3000 lat.

O rany, atolik z punktu widzenia katolika siê odezwa³. Róbcie ludzie zdjêcia.

--
tbr

Data: 2009-05-18 04:07:16
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Atlantis, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gupr0i$91m$1@atlantis.news.neostrada.pl pobredza:

Brown nie jest naukowcem tylko pisarzem i nie opisuje rzeczywistych
zjawisk, tylko tworzy fikcjê literack±.

I z tym siê ca³kowicie zgadzam. Sam parê lat temu pisa³em na Usenecie
co¶ podobnego, gdy naje¿d¿ano na "Kod Leonarda" stosuj±c w³a¶nie takie
zarzuty. Tylko wtedy dla mnie sprawa by³a do¶æ prosta -
starotestamentowy Bóg to dla mnie postaæ fikcyjna, Jezus to co
najwy¿ej literacka reinterpretacja ¿ycia pewnego cz³owieka a Biblia
to utwór literacki. Z tego powodu atakowanie pisarza za to, ¿e
podwa¿y³ jedn± fikcjê w innej fikcji wyda³o mi siê wrêcz zabawne. ;)

Ale, man, w "Kodzie..." by³o mnóstwo kolorowanek, tak¿e chrze¶cijañskich, które s± du¿o bli¿sze naszemu poznaniu i twardych ¼róde³ historycznych ni¿ na przyk³ad ¿ycie i posi³ki Jezusa Magdaleny, wiêc atakowanie pisarza do pewnego stopnia uwa¿am za dozwolone.

Pick a card:
http://en.wikipedia.org/wiki/Inaccuracies_in_The_Da_Vinci_Code

Tutaj jednak mamy do czynienia z ewidentnymi pomy³kami, a na takie
muszê zwróciæ uwagê.

Dok³adnie takimi samymi jak w "Kodzie...". Nie mówiê, ¿e twój naukowy umys³ musi wszystko zauwa¿aæ i chcieæ wszystko krytykowaæ, ale b±d¼ równie konksekwentny w stosunku do obu dzie³.

Takie prawo fikcji i pisarza j± tworz±cego, ¿e moze przeniesc zrodlo
internetu gdzie chce, i rozszyfrowywac kody czym che i jak chce.
A jesli to sie dobrze czyta, to znaczy, ze zna sie na swojej robocie.

Hmm... Tyle tylko, ¿e nie powinien tego robiæ wtedy, gdy na pocz±tku
swoich ksi±¿ek zapiera siê, i¿ oddaj± one rzeczywisty stan rzeczy. ;)

Wiesz, to te¿ jest odwieczny trik literacki, ¿e autor czasem we wstêpie do czytelnika czê¶æ swoich wynurzeñ fantastycznych (do których oczywi¶cie ma pe³ne prawo) przedstawia jako prawdziwie prawdziwych, bo to przecie¿ jeszcze nie w³a¶ciwa ksi±¿ka. Twoja wiara w to, ¿e z definicji przedmowa równa niefikcyjno¶æ ¶wiadczy tylko o tym, ¿e pisarze bardzo dobrze robi± :)

--
tbr

Data: 2009-05-18 14:51:48
Autor: Ajgor
Anio³y i demony
A ja Wam powiem co na prawdê my¶lê (chocia¿ zdajê sobie sprawê, ¿e to nikogo nie musi interesowaæ i nei ma wiêkszego znaczenia :) )
Ju¿ sam fakt, ¿e ludzie dyskutuj± o jego ksi±¿kach, ¿e niejednokrotnie uznani naukowcy o niej dyskujtuj±, BA... Za inni pisz± ksi±¿ki o jego ksi±¿kach - jest najlepszym dowodem, ¿e Brown odniós³ ogromny sukces. Kto wie, czy nie jeden z najwiêkszych w historii literatury. No bo ilu jest autorów, o których twórczo¶ci tyle siê mówi i pisze? I to nie tylko w kategorii, ¿e dobra rozrywka, ale i rozprawy naukowe itp?
I nie ma tu ¿adnego znaczenia, czy pisze fikcjê, czy mija siê z prawd±, czy ma solidne podstawy naukowe, czy wcale ich nie ma... O nim siê mówi. Jedni ¼le, inni dobrze, ale mówi± prawie wszyscy. Idea³ dla pisarza.

Data: 2009-05-19 02:33:19
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Ajgor, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gurlno$rcs$1@news.dialog.net.pl pobredza:

A ja Wam powiem co na prawdê my¶lê (chocia¿ zdajê sobie sprawê, ¿e to
nikogo nie musi interesowaæ i nei ma wiêkszego znaczenia :) )
Ju¿ sam fakt, ¿e ludzie dyskutuj± o jego ksi±¿kach, ¿e niejednokrotnie
uznani naukowcy o niej dyskujtuj±, BA... Za inni pisz± ksi±¿ki o jego
ksi±¿kach - jest najlepszym dowodem, ¿e Brown odniós³ ogromny sukces.

Ja twierdzê, ¿e najlepszy dowodem jego sukcesu jest stan jego konta bankowego.

Kto wie, czy nie jeden z najwiêkszych w historii literatury.

Lekka przesada, tak naprawdê Brown jest epizodycznym tematem sporów, dyskusji, ró¿norodnych prac itp. Warto¶æ literacka, a marketing to jednak niezupe³nie to samo.

No bo
ilu jest autorów, o których twórczo¶ci tyle siê mówi i pisze?

Co jaki¶ czas wyp³ywa jaki¶ inny: Ludlum, Crichton, Cook, Grisham...

I to
nie tylko w kategorii, ¿e dobra rozrywka, ale i rozprawy naukowe itp?

Bo wybra³ sobie tematy o których z ³atwo¶ci± mo¿na d³ugo debatowaæ. Dwa: tematy, gdzie ³atwo o niezgodê.

I nie ma tu ¿adnego znaczenia, czy pisze fikcjê, czy mija siê z
prawd±, czy ma solidne podstawy naukowe, czy wcale ich nie ma... O
nim siê mówi. Jedni ¼le, inni dobrze, ale mówi± prawie wszyscy. Idea³
dla pisarza.

No ba.

--
tbr

Data: 2009-05-31 10:14:47
Autor: Titus Atomicus
Anio³y i demony
In article <gurlno$rcs$1@news.dialog.net.pl>, "Ajgor" <niepod@m.pl> wrote:

Ju¿ sam fakt, ¿e ludzie dyskutuj± o jego ksi±¿kach, ¿e niejednokrotnie uznani naukowcy o niej dyskujtuj±,

Ojej, a jacy to uznani naukowcy? Moglbys podac jakies nazwisko?

BA... Za inni pisz± ksi±¿ki o jego ksi±¿kach - jest najlepszym dowodem, ¿e Brown odniós³ ogromny sukces. Kto wie, czy nie jeden z najwiêkszych w historii literatury. No bo ilu jest autorów, o których twórczo¶ci tyle siê mówi i pisze? I to nie tylko w kategorii, ¿e dobra rozrywka, ale i rozprawy naukowe itp?

Ze odniosl sukces? Nie przecze. Ale nie przesadzaj z ta wielkoscia.
To troche tak jak na stronie Zbigniewa Nienackiego mozemy przeczytac, ze to byl najwybitniejszy polski pisarz XXw...

TA

Data: 2009-05-18 14:44:55
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Atlantis"  napisa³ w wiadomo¶ci news:gupr0i$91m$1atlantis.news.neostrada.pl...

Hmm... Tyle tylko, ¿e nie powinien tego robiæ wtedy, gdy na pocz±tku swoich ksi±¿ek zapiera siê, i¿ oddaj± one rzeczywisty stan rzeczy. ;)

No chyba. ze to zaparcie tez jest fikcj± literack± i czê¶ci± konwencji ksi±¿ki :)
Gdzie¶ kiedy¶ widzia³em jaki¶ film (nie pamiêtam, co to by³o), gdzie na pocz±tku by³ tekst, ¿e jest oparty na faktach,
a pozniej byli kosmici, czy jakie¶ duchy :)
Zreszt± daleko nie trzeba szukaæ. "Wojna ¦wiatów" jako s³uchowisko Orsona Wellsa by³o podawane w radiu jako prawdziwe komunikaty o ataku marsjan :)
Wywo³a³o panikê w USA :)

Data: 2009-07-06 14:12:44
Autor: Marcin N
Anio³y i demony
Zreszt± daleko nie trzeba szukaæ. "Wojna ¦wiatów" jako s³uchowisko Orsona Wellsa by³o podawane w radiu jako prawdziwe komunikaty o ataku marsjan :)
Wywo³a³o panikê w USA :)

Nie do koñca.

Wojna Œwiatów by³o s³uchowiskiem radiowym i wyraŸnie zaznaczono to na pocz¹tku. Ci, którzy w³¹czyli radio w trakcie - nie wiedzieli, ¿e to s³uchowisko i wpadli w panikê.

S³uchowisko w oryginale jest dostêpne w internecie w formacie MP3.

MN

Data: 2009-07-06 19:56:00
Autor: Grzegorz Brycki
Anio³y i demony
Marcin N pisze:
Zreszt± daleko nie trzeba szukaæ. "Wojna ¦wiatów" jako s³uchowisko Orsona Wellsa by³o podawane w radiu jako prawdziwe komunikaty o ataku marsjan :)
Wywo³a³o panikê w USA :)

Nie do koñca.

Wojna Œwiatów by³o s³uchowiskiem radiowym i wyraŸnie zaznaczono to na pocz¹tku. Ci, którzy w³¹czyli radio w trakcie - nie wiedzieli, ¿e to s³uchowisko i wpadli w panikê.

S³uchowisko w oryginale jest dostêpne w internecie w formacie MP3.

MN

Ooo a gdzie :) bo rzuci³em do neta ale chyba nie za³apa³em s³ów kluczy.


--
Grzegorz Brycki, http://beczkasoli.pl/GD298, a Ty?

Data: 2009-07-06 20:47:00
Autor: Robson
Anio³y i demony
Grzegorz Brycki pisze:

Ooo a gdzie :) bo rzuci³em do neta ale chyba nie za³apa³em s³ów kluczy.

Poprzedni link by³ z³y ;) tu jest godzina:
http://www.archive.org/download/OrsonWellesMrBruns/381030.mp3



--
==R==

Data: 2009-07-07 16:09:21
Autor: abelincoln
Anio³y i demony
Dnia Mon, 06 Jul 2009 20:47:00 +0200, Robson napisa³(a):

Grzegorz Brycki pisze:

Ooo a gdzie :) bo rzuci³em do neta ale chyba nie za³apa³em s³ów kluczy.

Poprzedni link by³ z³y ;) tu jest godzina:
http://www.archive.org/download/OrsonWellesMrBruns/381030.mp3

Tutaj s± chyba wszystkie produkcje Orsona Wellesa z radia. Przynajmniej z
czasów The Mercury Theatre

http://www.mercurytheatre.info/


--
Pozdrawiam,
abelincoln
http://dlugajczyk.pl

Data: 2009-07-08 22:53:46
Autor: Marcin N
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Grzegorz Brycki" <grzegorz.brycki@op.pl> napisa³ w wiadomoœci news:h2tdre$m5f$1news.onet.pl...
Marcin N pisze:
Zreszt± daleko nie trzeba szukaæ. "Wojna ¦wiatów" jako s³uchowisko Orsona Wellsa by³o podawane w radiu jako prawdziwe komunikaty o ataku marsjan :)
Wywo³a³o panikê w USA :)

Nie do koñca.

Wojna Œwiatów by³o s³uchowiskiem radiowym i wyraŸnie zaznaczono to na pocz¹tku. Ci, którzy w³¹czyli radio w trakcie - nie wiedzieli, ¿e to s³uchowisko i wpadli w panikê.

S³uchowisko w oryginale jest dostêpne w internecie w formacie MP3.

MN

Ooo a gdzie :) bo rzuci³em do neta ale chyba nie za³apa³em s³ów kluczy.

Polecam te¿ film "Noc, w któr¹ Ameryka spanikowa³a". Fabularyzowany na temat tamtego s³uchowiska. Widzia³em gdzieœ na torrentach.
MN

Data: 2009-05-18 10:09:30
Autor: Rais
Anio³y i demony
Ajgor pisze:

przyklady fikcji literackiej, w ktora wszyscy uwierzyli.
Nawet Sejm zatwierdzil fikcje jako fakty. Mowie o cudownej obronie Czestochowy w czasie potopu szwedzkiego, ktora powstala w umysle Sienkiewicza,
a jest podawana jako fakt :)

Czy ja wiem...
Na wikipedii chyba wiedza co pisz±.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jasna_G%C3%B3ra#Obl.C4.99.C5.BCenie_podczas_Potopu_szwedzkiego_w_roku_1655
:)
--
pzdr

Data: 2009-05-18 14:54:07
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Rais" <raistand@poczta.onet.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gur4uq$db3$1news.onet.pl...
Ajgor pisze:

przyklady fikcji literackiej, w ktora wszyscy uwierzyli.
Nawet Sejm zatwierdzil fikcje jako fakty. Mowie o cudownej obronie Czestochowy w czasie potopu szwedzkiego, ktora powstala w umysle Sienkiewicza,
a jest podawana jako fakt :)

Czy ja wiem...
Na wikipedii chyba wiedza co pisz±.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jasna_G%C3%B3ra#Obl.C4.99.C5.BCenie_podczas_Potopu_szwedzkiego_w_roku_1655
:)

Wikipedia jest zlepkiem pisaniny, gdzie ka¿dy mo¿e pisaæ, co chce. Ja czyta³em ca³kiem co innego (niestety nie apmiêtam gdzie, ale jak znajdê to podam).

Data: 2009-05-18 16:37:32
Autor: Malkontent
Anio³y i demony
Dnia Mon, 18 May 2009 14:54:07 +0200, "Ajgor" <niepod@m.pl> napisa³:


Wikipedia jest zlepkiem pisaniny, gdzie ka¿dy mo¿e pisaæ, co chce. Ja czyta³em ca³kiem co innego (niestety nie apmiêtam gdzie, ale jak znajdê to podam).

Te¿ to czyta³em, ale równie¿ nie pamiêtam u kogo. Prawdopodobnie
który¶ z lewicowych autorów, mo¿liwe, ¿e to Gadzinowski. Ju¿ samo to,
mo¿e w¶ród niektórych dezawuowaæ fakty odmienne od obowi±zuj±cej
doktryny.

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUÑmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/

Data: 2009-05-18 19:23:19
Autor: Malkontent
Anio³y i demony
Dnia Mon, 18 May 2009 16:37:32 +0200, Malkontent <malkontUSUÑ@go2.pl>
napisa³:

[cut]

Sam sobie odpowiadam :)
http://ledwoch.ovh.org/jptechnet/articles.php?id=191

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUÑmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/

Data: 2009-05-18 01:50:56
Autor: Arek
Anio³y i demony
U¿ytkownik Ajgor napisa³:
> Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

Ja poszed³em dopiero dzisiaj, wiêc wcze¶niej nie by³o o czym pisaæ.
Ogólnie to mo¿na i¶æ, choæ trzeba zapomnieæ co siê uczy³o a i rozum trzeba wy³±czyæ.

W szczegó³ach pierwsze co mogê powiedzieæ, to ¿e skala g³upot zawarta w tym filmie pora¿a, a drugie, ¿e dawno ju¿ nie widzia³em amerykañskiej produkcji klasy A, gdzie graj± same "staruchy" i nawet nie ma w niej kropli erotyzmu, seksu czy choæby golizny.

Co do wierutnych bzdur to chyba tylko Amerykanie, Rosjanie i Chiñczycy mog± wciskaæ takie ilo¶ci pora¿aj±cego kitu w swoich filmach. Reszta twórców ¶wiata wstydzi³aby siê popatrzeæ w lustro.
Ta skala kitu i jego rodzaj mocno psuje jego ogl±danie. Niestety.
Mo¿e jak kto¶ jest kompletnym nieukiem, albo potrafi wy³±czyæ
my¶lenie to ten film jest na pewno dla niego.
Problem, ¿e to przecie¿ krymina³ z dedukcj± gdzie mózg widza powinien pracowaæ, kombinowaæ itd.  A tu klops - trzeba go kompletnie wy³±czyæ.
I niech mi nikt nie wciska kitu, ¿e film to przecie¿ fikcja.
Bo ta filmowa fikcja MUSI byæ choæ trochê wiarygodna, sensowna.
Choæby ociupinkê tak ma³± jak atom w tej kropce. A nie jest.
I zaczyna siê ju¿ od samego pocz±tku - o to naukowcy w CERN wpuszczaj±
do akceleratora 20 protonów - sic! - z czego otrzymuj±... A¯ trzy ³y¿ki antymaterii. Miodzio!
Na dodatek ka¿da z tych ³y¿ek przy anihilacji z materi± ma daæ 5 kiloton energii. Istny cud natury! :)
Potem jest jeszcze gorzej.

Uwaga - ni¿ej s± spoilery.

|


|


|


|


|
Kamerling, który nie jest kardyna³em.
Przesy³ka z Genewy do Rzymu idzie...w godzinê.
Antymateria - o energii 2,5 kiloton - utrzymywana w ryzach w "szklance" przez magnesy zasilane bateri±.
Bozon Higgsa nazywany w filmie bosk± cz±stk± mia³by byæ rzekomo dowodem na istnienie Boga.
400 letnie rze¼by wskazuj±ce ci±gle te same, bo kto by je tam ruszy³ przez te stulecia? ;)
Koniec te¿ jest niez³y - 5 kilotonowa eksplozja nad miastem, która tego miasta nie spopiela a i krzywdy nikomu nie robi :)

Kurcze - my¶la³em, ¿e takie rzeczy uroiæ siê mog± tylko w Erze.


pozdrawiam
Arek

Data: 2009-05-18 03:56:34
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Arek, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci guq7u7$2mq$2@inews.gazeta.pl pobredza:

Uwaga - ni¿ej s± spoilery.















































Kamerling, który nie jest kardyna³em.

Historia zna takie przypadki. Rany, do dzisiaj z ró¿nych wzglêdów procedury Watykanu s± czasem ³amane, wiêc nie widzê powodu, aby mia³o byæ tak z kamerlingami.

Bozon Higgsa nazywany w filmie bosk± cz±stk± mia³by byæ rzekomo
dowodem na istnienie Boga.

Poczekaj, "boska cz±steczka" zapo¿yczona z naukowej (b±d¼ quasinaukowej, wolna wola) noblisty Ledermana, z której w swojej ksi±¿ce skorzysta³ Brown, a za nim filmowcy? Znaczy, jak rozumiem, scenarzystom wolno siê odnosiæ tylko do tej czê¶ci _naszej_ rzeczywisto¶ci, która jest bezsprzecznie uznawana za wszystkich za bezsprzecznie rzeczywist±? LOL.

400 letnie rze¼by wskazuj±ce ci±gle te same, bo kto by je tam ruszy³
przez te stulecia? ;)

Pewnie tak bywa³o w historii, ¿e niektórych rze¼b z tych czy innych powodów nie przesuwano. To a¿ tak trudne do uwierzenia?

Koniec te¿ jest niez³y - 5 kilotonowa eksplozja nad miastem, która
tego miasta nie spopiela a i krzywdy nikomu nie robi :)

Poczekaj, powiedzia³e¶ "nad miastem" czy "w mie¶cie"? Bo chyba b³êdnie przeczyta³em, ¿e nad miastem.

--
tbr

Data: 2009-05-19 09:20:38
Autor: Quentin
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Tiber" <pra_anime@poczta.onet.pl> napisa³:
Uwaga - ni¿ej s± spoilery.















































400 letnie rze¼by wskazuj±ce ci±gle te same, bo kto by je tam ruszy³
przez te stulecia? ;)

Pewnie tak bywa³o w historii, ¿e niektórych rze¼b z tych czy innych powodów nie przesuwano. To a¿ tak trudne do uwierzenia?

No i skoro tak sta³y przez 400 lat nieporuszone, to raczej opisano je w milionach publikacji, stron internetowych itd. Znaczy siê by³y dobrze znane, szczególnie ¿e wyrze¼bione przez znanych artystów. Zastanawiaj±ce wiêc, ¿e nie po¶wiêcono paru ludzi, ¿eby na szybciocha obczaiæ bez zagl±dania do ko¶cio³ów, co wskazuj± te rze¼by i zamiast jak g³upi biegaæ tylko do nastêpnego ko¶cio³a na parê minut przed pe³n± godzin± od razu wys³aæ ludzi na koniec ¶cie¿ki i spokojnie capn±æ gdzie¶ mordercê.

Q

Data: 2009-05-19 11:56:11
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Quentin, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gutmki$d48$1@inews.gazeta.pl pobredza:
















































400 letnie rze¼by wskazuj±ce ci±gle te same, bo kto by je tam ruszy³
przez te stulecia? ;)

Pewnie tak bywa³o w historii, ¿e niektórych rze¼b z tych czy innych
powodów nie przesuwano. To a¿ tak trudne do uwierzenia?

No i skoro tak sta³y przez 400 lat nieporuszone, to raczej opisano je
w milionach publikacji, stron internetowych itd. Znaczy siê by³y
dobrze znane, szczególnie ¿e wyrze¼bione przez znanych artystów.
Zastanawiaj±ce wiêc, ¿e nie po¶wiêcono paru ludzi, ¿eby na szybciocha
obczaiæ bez zagl±dania do ko¶cio³ów, co wskazuj± te rze¼by i zamiast
jak g³upi biegaæ tylko do nastêpnego ko¶cio³a na parê minut przed
pe³n± godzin± od razu wys³aæ ludzi na koniec ¶cie¿ki i spokojnie
capn±æ gdzie¶ mordercê.

Nie wiem jak to przedstawiono w filmie, ale w ksia¿ce jest wyja¶nione dosyæ logicznie dlaczego Ko¶ció³ nie po³apa³ siê w tym kodzie prowadz±cym do kryjówki Iluminatów.

--
tbr

Data: 2009-05-19 15:38:03
Autor: Arek
Anio³y i demony
U¿ytkownik Tiber napisa³:
Historia zna takie przypadki. Rany, do dzisiaj z ró¿nych wzglêdów

Historia tak.

Poczekaj, "boska cz±steczka" zapo¿yczona z naukowej (b±d¼ quasinaukowej, wolna wola) noblisty Ledermana, z której w swojej ksi±¿ce skorzysta³ Brown, a za nim filmowcy? Znaczy, jak rozumiem, scenarzystom wolno siê odnosiæ tylko do tej czê¶ci _naszej_ rzeczywisto¶ci, która jest bezsprzecznie uznawana za wszystkich za bezsprzecznie rzeczywist±? LOL.

Oczywi¶cie, ¿e nie. Tylko to bezdennie g³upie mieszanie pojêæ jak w sokowirówce.
Gdzie Rzym a gdzie Krym?

Poczekaj, powiedzia³e¶ "nad miastem" czy "w mie¶cie"? Bo chyba b³êdnie przeczyta³em, ¿e nad miastem.

Tak - nad miastem.
I bomby atomowe wysadza siê nad miastem - kilometr lub dwa bo si³a ra¿enia takiej bomby jest wiêksza ni¿ gdyby wybuch³a na poziomie gruntu.
W filmie 5kT wybuch³o nad miastem i nikogo nawet nie opali³o :)

pozdrawiam
Arek

Data: 2009-05-19 16:07:28
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" napisa³ w wiadomo¶ci news:guucpb$lkq$1inews.gazeta.pl...

Tak - nad miastem.
I bomby atomowe wysadza siê nad miastem - kilometr lub dwa bo si³a ra¿enia takiej bomby jest wiêksza ni¿ gdyby wybuch³a na poziomie gruntu.
W filmie 5kT wybuch³o nad miastem i nikogo nawet nie opali³o :)

Sie czepiasz szczególów. Bo to by³ Watykan. Boska opaczno¶æ ich ochroni³a. Takiej prostej rzeczy nie wiesz?
;)

Data: 2009-05-18 15:04:04
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci news:guq7u7$2mq$2inews.gazeta.pl...

W szczegó³ach pierwsze co mogê powiedzieæ, to ¿e skala g³upot zawarta w tym filmie pora¿a,

Gdyby¶ nie wiedzia³, informujê ciê, ¿e te g³upoty to jest tak zwana fikcja literacka, i praktycznie nei ma ona ¿adnych ograniczeñ poza ludzk± wyobra¼ni±.

a drugie, ¿e dawno ju¿ nie widzia³em amerykañskiej produkcji klasy A, gdzie graj± same "staruchy" i nawet nie ma w niej kropli erotyzmu, seksu czy choæby golizny.

Nooo.. Jak by pokazali erotyzm i goliznê miedzy kardyna³ami w Watykanie to dopiero by by³o zabawne :)

Co do wierutnych bzdur to chyba tylko Amerykanie, Rosjanie i Chiñczycy mog± wciskaæ takie ilo¶ci pora¿aj±cego kitu w swoich filmach. Reszta twórców ¶wiata wstydzi³aby siê popatrzeæ w lustro.

E tam. Na ca³ym ¶wiecie istnieje fikcja literacka. W Polsce te¿. Poczytaj Lema :)

Mo¿e jak kto¶ jest kompletnym nieukiem, albo potrafi wy³±czyæ
my¶lenie to ten film jest na pewno dla niego.

Nie potrafisz wy³±czyæ my¶lenia na czas ogl±dania filmu typowo rozrywkowego?
Wyrzuæ telewizor za okno.

I niech mi nikt nie wciska kitu, ¿e film to przecie¿ fikcja.

Ten film to przecie¿ fikcja.

Bo ta filmowa fikcja MUSI byæ choæ trochê wiarygodna, sensowna.

A niby dlaczego MUSI? Jest na to jaki¶ przepis?
Nie. Nie musi. Mo¿e. Ale nie MUSI.

I zaczyna siê ju¿ od samego pocz±tku - o to naukowcy w CERN wpuszczaj±
do akceleratora 20 protonów - sic! - z czego otrzymuj±... A¯ trzy ³y¿ki antymaterii. Miodzio!

A dok³adnie ile Ty otrzyma³e¶? Bo rozumiem, ¿e ju¿ wiesz, ile powinno byæ:)

Na dodatek ka¿da z tych ³y¿ek przy anihilacji z materi± ma daæ 5 kiloton energii. Istny cud natury! :)

A dok³adnie ile powiina daæ? O¶wieæ nas. Oczywi¶cie ¿e cud. Podobny jak miecze ¶wietlne w Star Wars.
No chyba, ¿e miecze by³y z³e, bo przecieæ nie uzyska siê takiego koloru miecza.

Kamerling, który nie jest kardyna³em.

Nieuwa¿nie ogl±da³e¶, i chyba nie czyta³e¶ ksi±¿ki. By³o DOK£ADNIE wyja¶ione, dlaczego w³a¶nie on jest kamerlingiem.
Nie wiem, czy jest sens czytaæ dalej Twojego posta, skoro nawet nie ogl±da³e¶ filmu dok³adnie...

400 letnie rze¼by wskazuj±ce ci±gle te same, bo kto by je tam ruszy³ przez te stulecia? ;)

Akurat te rze¼by s± chyba najbardziej autentyczn± rzecz± w filmie. Istniej± na prawdê, stoj± dokl³adnie tam, gdzie w filmie, i wygl±daj± identycznie.
Wczoraj na forum na Filmwebie podawa³em linki do zjêæ. A w³a¶ciwie co? Mia³y siê przez te 400 lat poruszyæ?

Data: 2009-05-19 00:04:07
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gurmep$rr9$1news.dialog.net.pl...


I zaczyna siê ju¿ od samego pocz±tku - o to naukowcy w CERN wpuszczaj±
do akceleratora 20 protonów - sic! - z czego otrzymuj±... A¯ trzy ³y¿ki antymaterii. Miodzio!

A dok³adnie ile Ty otrzyma³e¶? Bo rozumiem, ¿e ju¿ wiesz, ile powinno byæ:)

Na dodatek ka¿da z tych ³y¿ek przy anihilacji z materi± ma daæ 5 kiloton energii. Istny cud natury! :)

A dok³adnie ile powiina daæ? O¶wieæ nas. Oczywi¶cie ¿e cud.

Co prawda mamy tu niezle porabanie jednostek - energia w kilotonach i ilosc antymetrii w lyzeczkach, ale z lyzeczki antymaterii, da sie uzyskac tyle energii by wyzwolona w eksplozji dala 5 kiloton - zaden cud. Kwestia masy tej antymaterii mieszczacej sie na lyzce.

Data: 2009-05-19 02:43:03
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Ghost, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gusmir$f7r$1@nemesis.news.neostrada.pl pobredza:

I zaczyna siê ju¿ od samego pocz±tku - o to naukowcy w CERN
wpuszczaj± do akceleratora 20 protonów - sic! - z czego
otrzymuj±... A¯ trzy ³y¿ki antymaterii. Miodzio!

A dok³adnie ile Ty otrzyma³e¶? Bo rozumiem, ¿e ju¿ wiesz, ile powinno
byæ:)

Na dodatek ka¿da z tych ³y¿ek przy anihilacji z materi± ma daæ 5
kiloton energii. Istny cud natury! :)

A dok³adnie ile powiina daæ? O¶wieæ nas. Oczywi¶cie ¿e cud.

Co prawda mamy tu niezle porabanie jednostek - energia w kilotonach

Tutaj móg³ Ajgor pomieszaæ, wzglêdnie autorzy filmu. Brown u¿ywa jednostki kilotony tylko wtedy, gdy porównuje z mas± bomby za któr± ta energia mog³aby pos³u¿yæ.

i
ilosc antymetrii w lyzeczkach, ale z lyzeczki antymaterii, da sie
uzyskac tyle energii by wyzwolona w eksplozji dala 5 kiloton - zaden
cud. Kwestia masy tej antymaterii mieszczacej sie na lyzce.

W filmie mierz± ³y¿eczkami? Ich wina znowu. Brown w wstêpie informuje, ¿e gram antymaterii posiada energiê równ± 20 kilotonowej bombie.

--
tbr

Data: 2009-05-19 04:25:04
Autor: Arek
Anio³y i demony
U¿ytkownik Tiber napisa³:
Tutaj móg³ Ajgor pomieszaæ, wzglêdnie autorzy filmu. Brown u¿ywa jednostki kilotony tylko wtedy, gdy porównuje z mas± bomby za któr± ta energia mog³aby pos³u¿yæ.

Kilotona to jednostka energii, a nie masy bomby.

W filmie mierz± ³y¿eczkami? Ich wina znowu. Brown w wstêpie informuje, ¿e gram antymaterii posiada energiê równ± 20 kilotonowej bombie.

Czyli uzyskali 1/4 grama antymaterii z 20 protonów?
Nie¼le! ;)



pozdrawiam
Arek

Data: 2009-05-19 10:14:27
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci
news:gut5be$f95$1inews.gazeta.pl...
U¿ytkownik Tiber napisa³:
Tutaj móg³ Ajgor pomieszaæ, wzglêdnie autorzy filmu. Brown u¿ywa
jednostki kilotony tylko wtedy, gdy porównuje z mas± bomby za któr± ta
energia mog³aby pos³u¿yæ.

Kilotona to jednostka energii, a nie masy bomby.

Kilotona to oczywiscie jednostka masy, a nie energii. Natomiast jest uzywana
jako jednostka porownawcza "sily wybuchu" poprzez wskazanie rownowazacej
ilosci trotylu.

W filmie mierz± ³y¿eczkami? Ich wina znowu. Brown w wstêpie informuje, ¿e
gram antymaterii posiada energiê równ± 20 kilotonowej bombie.

Czyli uzyskali 1/4 grama antymaterii z 20 protonów?
Nie¼le! ;)

Pomijam realnosc tego "procesu produkcyjnego", ale de facto nawet z jednego
protonu da sie uzyskac i kilogram antymaterii - warunek: proton musi miec
chorrendalna energie, a my musimy dysponowac technologia zamiany tej energii
w antymaterie.

Data: 2009-05-19 15:30:19
Autor: Arek
Anio³y i demony
U¿ytkownik Ghost napisa³:
Kilotona to oczywiscie jednostka masy, a nie energii.

A jednak jest to jednostka ENERGII a nie masy. :)


Pomijam realnosc tego "procesu produkcyjnego", ale de facto nawet z jednego
protonu da sie uzyskac i kilogram antymaterii - warunek: proton musi miec
chorrendalna energie, a my musimy dysponowac technologia zamiany tej energii w antymaterie.

Ciekawe jak chcesz uzyskaæ t± "horrendaln±" energiê skoro maksymalna energia protonu
to jego masa razy prêdko¶æ do kwadratu. A maksymalna prêdko¶æ to prêdko¶æ ¶wiat³a.

W milimetrze sze¶ciennym mie¶ci  10^21 atomów wodoru.

To co widzieli¶my na filmie to mia³o ponad centymetr ¶rednicy, wiêc tych atomów wodoru odpowiednio (do sze¶cianu!) wiêcej.

Fajnie, ¿e to powsta³o z... 20 protonów ;)

Arek

Data: 2009-05-19 15:51:32
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci news:guucar$jjn$1inews.gazeta.pl...
U¿ytkownik Ghost napisa³:
Kilotona to oczywiscie jednostka masy, a nie energii.

A jednak jest to jednostka ENERGII a nie masy. :)

Jedna kilotona to tysiac ton, oczywiscie na Waszym podworku moze byc inaczej.

Pomijam realnosc tego "procesu produkcyjnego", ale de facto nawet z jednego
protonu da sie uzyskac i kilogram antymaterii - warunek: proton musi miec
chorrendalna energie, a my musimy dysponowac technologia zamiany tej energii w antymaterie.

Ciekawe jak chcesz uzyskaæ t± "horrendaln±" energiê skoro maksymalna energia protonu
to jego masa razy prêdko¶æ do kwadratu. A maksymalna prêdko¶æ to prêdko¶æ ¶wiat³a.

Znaczy jak sie go dobrze rozbuja, to energii (kinetycznej) juz sie nie da nijak dodac?

Data: 2009-05-19 16:09:31
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci news:guucar$jjn$1inews.gazeta.pl...

W milimetrze sze¶ciennym mie¶ci  10^21 atomów wodoru.

To co widzieli¶my na filmie to mia³o ponad centymetr ¶rednicy, wiêc tych atomów wodoru odpowiednio (do sze¶cianu!) wiêcej.

Fajnie, ¿e to powsta³o z... 20 protonów ;)

Rozumiem, ¿e z powodu tak ra¿±cego k³amstwa historycznego powinni wycofaæ film z kin, a twórców zlustrowaæ i zamkn±æ?

Data: 2009-05-20 10:50:48
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:guuelg$k7i$1news.dialog.net.pl...

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci news:guucar$jjn$1inews.gazeta.pl...

W milimetrze sze¶ciennym mie¶ci  10^21 atomów wodoru.

To co widzieli¶my na filmie to mia³o ponad centymetr ¶rednicy, wiêc tych atomów wodoru odpowiednio (do sze¶cianu!) wiêcej.

Fajnie, ¿e to powsta³o z... 20 protonów ;)

Rozumiem, ¿e z powodu tak ra¿±cego k³amstwa historycznego powinni wycofaæ film z kin, a twórców zlustrowaæ i zamkn±æ?

Acha. Drobnostka.
Zgodnie z badaniami Geigera i Marsdena w instytucie Rutheforda na pocz±tku XX wieku ilo¶æ cz±stek wchodz±cych w sk³ad eksperymentu nie musi byæ zgodna z ilo¶ci± która z niego wychodzi. Mo¿e ich byæ wiêcej.

Data: 2009-05-19 04:21:25
Autor: Arek
Anio³y i demony
U¿ytkownik Ajgor napisa³:
Gdyby¶ nie wiedzia³, informujê ciê, ¿e te g³upoty to jest tak zwana fikcja literacka, i praktycznie nei ma ona ¿adnych ograniczeñ poza ludzk± wyobra¼ni±.

Twierdzenie, ¿e 2+2=5 nie jest ¿adn± fikcj± literack± lecz bzdur±.
Fikcj± literack± by by³o gdyby pad³a kwestia "jak blondynka odpowiednio d³ugo pop³acze to i nawet 2+2 bêdzie wynosi³o 5 "

Nooo.. Jak by pokazali erotyzm i goliznê miedzy kardyna³ami w Watykanie to dopiero by by³o zabawne :)

Zwykle to co¶ iskrzy miêdzy g³ównymi postaciami. A tu raptem jedna scena jak to siê za r±czkê trzymaj±, a i to na si³ê z niesmakiem.

E tam. Na ca³ym ¶wiecie istnieje fikcja literacka. W Polsce te¿. Poczytaj Lema :)

Szczególnie Lema. Pewnie siê teraz w grobie przewraca, ¿e móg³by¶ mu imputowaæ pisanie takich bzdur o 20 protonach daj±cych antymateriê o energii 2,5 kilotony.

Nie potrafisz wy³±czyæ my¶lenia na czas ogl±dania filmu typowo rozrywkowego?

Jak to jest Indiana Jones i kosmici to tak.
Ale jak to ma byæ co¶ udaj±ce realno¶æ to.... :(

Wyrzuæ telewizor za okno.

Wyrzuci³em ju¿ dawno. ;)
Nie ogl±dam telewizji

A niby dlaczego MUSI? Jest na to jaki¶ przepis?
Nie. Nie musi. Mo¿e. Ale nie MUSI.

Jest. Podstawowa zasada jest taka, ¿e przedstawiony ¶wiat musi byæ wiarygodny.

A dok³adnie ile Ty otrzyma³e¶? Bo rozumiem, ¿e ju¿ wiesz, ile powinno byæ:)

20 protonów lec±cych z prêdko¶ci± blisk± ¶wiat³u nawet by w siebie nie trafi³o.
Ale nawet jakby wszystkie w siebie trafi³y to da³yby MAKSYMALNIE 20 atomów antywodoru.
Zagl±dnij do encyklopedii i zobacz ile to jest masowo.

A dok³adnie ile powiina daæ?

Przemnó¿ sobie masê tych 20 protonów przez prêdko¶æ ¶wiat³a do kwadratu.
Da Ci ilo¶æ energii.
Wzór :  E=mc2

Nieuwa¿nie ogl±da³e¶, i chyba nie czyta³e¶ ksi±¿ki. By³o DOK£ADNIE wyja¶ione, dlaczego w³a¶nie on jest kamerlingiem.
Nie wiem, czy jest sens czytaæ dalej Twojego posta, skoro nawet nie ogl±da³e¶ filmu dok³adnie...

Od XV wieku kamerlingiem mo¿e zostaæ tylko kardyna³.


Akurat te rze¼by s± chyba najbardziej autentyczn± rzecz± w filmie. Istniej± na prawdê, stoj± dokl³adnie tam, gdzie w filmie, i wygl±daj± identycznie.

I sta³y tam i wygl±da³y identycznie 400 lat temu?

Wczoraj na forum na Filmwebie podawa³em linki do zjêæ. A w³a¶ciwie co? Mia³y siê przez te 400 lat poruszyæ?

Tak. Trzêsienia Ziemi, kolejni arty¶ci, wymiana okien, tynków , sprz±tacze itd. itp.
A niektóre jak nawet pokazano w filmie siê jak najbardziej "poruszy³y" i   to bardzo :)

Arek

Data: 2009-05-19 10:16:33
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa³ w wiadomo¶ci news:gut54j$eg2$1inews.gazeta.pl...
U¿ytkownik Ajgor napisa³:
Gdyby¶ nie wiedzia³, informujê ciê, ¿e te g³upoty to jest tak zwana fikcja literacka, i praktycznie nei ma ona ¿adnych ograniczeñ poza ludzk± wyobra¼ni±.

Twierdzenie, ¿e 2+2=5 nie jest ¿adn± fikcj± literack± lecz bzdur±.

No wiec zaloz, ze panpisasz brown uprawia bzdure literacka ;-)

Data: 2009-05-19 11:35:55
Autor: Ajgor
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Arek" napisa³ w wiadomo¶ci news:gut54j$eg2$1inews.gazeta.pl...

Twierdzenie, ¿e 2+2=5 nie jest ¿adn± fikcj± literack± lecz bzdur±.

Hehehe.. Zdziwil bys sie :) Istnieje realny bardzo konkretny wzór matematyczny, który udowadnia, ze 2+2 jednak rowna sie 5.
NIestety nie pamietam go w calosci, bo bym tu przytoczyl. Ale za to pamietam, jak go napisalem w szkole na tablicy, to pani od matematyki tak zrzedla mina,
ze cala szkola sie z niej smiala. Spac w nocy chyba nie mogla :) Dopiero jak jej nastepnego dnia pokazalem, gdzie jest kruczek, to doszla do siebie :)
A ja za to na koniec roku mialem ocene obnizona z 5 na 4 :)

Arek


Data: 2009-07-07 10:12:50
Autor: Mario
Anio³y i demony
Ajgor pisze:
U¿ytkownik "Arek" napisa³ w wiadomo¶ci news:gut54j$eg2$1inews.gazeta.pl...

Twierdzenie, ¿e 2+2=5 nie jest ¿adn± fikcj± literack± lecz bzdur±.

Hehehe.. Zdziwil bys sie :) Istnieje realny bardzo konkretny wzór matematyczny, który udowadnia, ze 2+2 jednak rowna sie 5.
NIestety nie pamietam go w calosci, bo bym tu przytoczyl. Ale za to pamietam, jak go napisalem w szkole na tablicy, to pani od matematyki tak zrzedla mina,


wow, to na niezlym poziomie miales matematyke w szkole.
Ja o ile pamietam, wyjasnienie tego wzoru mialem na studiach przy okazji omawiania liczb urojonych "i" czy jakostak, nie jestem matematykiem ;-)

pozdrawiam
mario

Data: 2009-07-07 12:38:53
Autor: tumek
Anio³y i demony
> Hehehe.. Zdziwil bys sie :) Istnieje realny bardzo konkretny wzór
> matematyczny, który udowadnia, ze 2+2 jednak rowna sie 5.
> NIestety nie pamietam go w calosci, bo bym tu przytoczyl. Ale za to
> pamietam, jak go napisalem w szkole na tablicy, to pani od matematyki
tak
> zrzedla mina,
np ponizej :

Skoro ju¿ pokazali¶my, ¿e 2 x 2 ? 5 to mo¿e zastanówmy siê czy 2 + 2 = 5.
dowód bêdzie prosty:

niew±tpliwie prawdziwa jest równo¶æ:
- 20 = - 20
Teraz trzeba troszeczkê poprzekszta³caæ obie strony równania, zauwa¿my,
¿e -20 mo¿emy zapisaæ w innej postaci:
16 - 36 = 25 - 45
Nastêpnie dodajmy do obu stron równania (-9/2)2, wtedy mamy:
16 - 36 + (- 9/2)2 = 25 - 45 + (- 9/2)2,
teraz korzystaj±c ze wzoru skróconego mno¿enia a2 + 2ab + b2 = (a + b)2 ,
mo¿emy zapisaæ lew± stronê równania jako (4 -9/2)2, za¶ praw± jako
(5 -9/2 )2, czyli mamy:
(4 -9/2)2 = (5 - 9/2)2 z czego wynika, ¿e:
4 - 9/2= 5 -9/2
do obu stron równania dodajemy 9/2 i otrzymujemy:
4 = 5 , a 4 to 2+2 czyli:
-- -- -- -- -- -- -- -- --
2 + 2 = 5
-- -- -- -- -- -- -- -- --

pozdro

Data: 2009-07-07 14:25:00
Autor: Bartosz Bobrek
Anioły i demony
tumek wrote:

Skoro już pokazaliśmy, że 2 x 2 ? 5 to może zastanówmy się czy 2 + 2 = 5.
dowód będzie prosty:

niewątpliwie prawdziwa jest równość:
- 20 = - 20
Teraz trzeba troszeczkę poprzekształcać obie strony równania, zauważmy,
że -20 możemy zapisać w innej postaci:
16 - 36 = 25 - 45
Następnie dodajmy do obu stron równania (-9/2)2, wtedy mamy:
16 - 36 + (- 9/2)2 = 25 - 45 + (- 9/2)2,
teraz korzystając ze wzoru skróconego mnożenia a2 + 2ab + b2 = (a + b)2 ,
możemy zapisać lewą stronę równania jako (4 -9/2)2, zaś prawą jako
(5 -9/2 )2, czyli mamy:
(4 -9/2)2 = (5 - 9/2)2 z czego wynika, że:

i tu dokonuje się bzdura. x²=y² => x=y tylko dla x>=0 i y>=0, a tu x=-1/2.
4 - 9/2= 5 -9/2
do obu stron równania dodajemy 9/2 i otrzymujemy:
4 = 5 , a 4 to 2+2 czyli:
-- -- -- -- -- -- -- -- --
2 + 2 = 5
-- -- -- -- -- -- -- -- --

pozdro


--
Bartosz Bobrek <bartosz.bobrek@piaskownica.net>
Linux Registered User #236773 Machine #172809

Data: 2009-07-14 12:56:31
Autor: flower
Anio³y i demony
U¿ytkownik "Bartosz Bobrek" <news@piaskownica.net> napisa³ w wiadomo¶ci
news:h2ver0$k06$1news.onet.pl...
tumek wrote:

> Skoro ju¿ pokazali¶my, ¿e 2 x 2 ? 5 to mo¿e zastanówmy siê czy 2 + 2 =
5.
> dowód bêdzie prosty:
>
> niew±tpliwie prawdziwa jest równo¶æ:
> - 20 = - 20
> Teraz trzeba troszeczkê poprzekszta³caæ obie strony równania, zauwa¿my,
> ¿e -20 mo¿emy zapisaæ w innej postaci:
> 16 - 36 = 25 - 45
> Nastêpnie dodajmy do obu stron równania (-9/2)2, wtedy mamy:
> 16 - 36 + (- 9/2)2 = 25 - 45 + (- 9/2)2,
> teraz korzystaj±c ze wzoru skróconego mno¿enia a2 + 2ab + b2 = (a + b)2
,
> mo¿emy zapisaæ lew± stronê równania jako (4 -9/2)2, za¶ praw± jako
> (5 -9/2 )2, czyli mamy:
> (4 -9/2)2 = (5 - 9/2)2 z czego wynika, ¿e:

i tu dokonuje siê bzdura. x2=y2 => x=y tylko dla x>=0 i y>=0

Czy¿by..?

--
"¯a³uj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

Data: 2009-05-18 17:50:50
Autor: Johnny
Anio³y i demony
U¿ytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:guopj0$ubr$1news.dialog.net.pl...
Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

jak dla mnie strasznie uproszczona wzgledem ksiazki. jak wczoraj ogladalem to nie moglem sie w sumie "skupic" na filmie bo co chwile pojawiala sie scena w ktorej zmieniono cos wzgledem oryginalu. wydaje mi sie ze da vinci byl o wiele wiele bardziej wierny ksiazce niz ten prequelo-sequel... dla mnie lekkie rozczarowanie (ale dlatego ze czytalem ksiazke) choc 2 godziny minely jak z bicza strzelil. ciekaw jestem opinii kogos kto nie czytal wczesniej ksiazki.

Data: 2009-05-19 02:53:41
Autor: Tiber
Anio³y i demony
Johnny, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gus0m8$a0a$1@nemesis.news.neostrada.pl pobredza:

U¿ytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisa³ w wiadomo¶ci
news:guopj0$ubr$1news.dialog.net.pl...
Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?

jak dla mnie strasznie uproszczona wzgledem ksiazki. jak wczoraj
ogladalem to nie moglem sie w sumie "skupic" na filmie bo co chwile
pojawiala sie scena w ktorej zmieniono cos wzgledem oryginalu. wydaje
mi sie ze da vinci byl o wiele wiele bardziej wierny ksiazce niz ten
prequelo-sequel... dla mnie lekkie rozczarowanie (ale dlatego ze
czytalem ksiazke) choc 2 godziny minely jak z bicza strzelil. ciekaw
jestem opinii kogos kto nie czytal wczesniej ksiazki.

Rany, zapowiada siê ¼le. Ja czyta³em czê¶æ "Kodu..." i by³em zdania, ¿e film zrobili sensowniej. Jest lepsza narracja. Je¿eli jest tak jak rozumiem, ¿e styl dwójki zmieniono, aby do kin przyci±gn±æ wiêcej osób (tak¿e na prf sporo ocenia³o film za ma³o "akcyjny" i wci±gaj±cy; mi odpowiada³a taka forma absolutnie) i na dodatek s± te wszystkie nie¶cis³o¶ci i zmiany, o których piszecie w tym w±tku, to ja naprawdê zaczynam siê baæ to tê czê¶æ serii i ewentualnie nastêpn±. Je¿eli rzeczywi¶cie Howard rzeczywi¶cie umoczy³ to zawsze jest jeszcze nadzieja w DC :) Ten do "Kodu..." by³ nawet fajniejszy od wersji theatrical, co w przypadku wersji rozszerzonych jest raczej ewenementem, bo zwykle s± to niezgrabne koby³y z zjebanym tempem.

--
tbr

Data: 2009-05-19 09:10:48
Autor: Quentin
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Johnny" <polkiu@TNIJMNIEpoczta.fm> napisa³:
ciekaw jestem opinii kogos kto nie czytal wczesniej ksiazki.

Nie czyta³em ani wcze¶niej ani po¼niej. Wynudzi³em siê na filmie. A "Kod Da VInci" lubiê.

Q

Data: 2009-05-19 10:18:40
Autor: Ghost
Anio³y i demony

U¿ytkownik "Quentin" <quentiin@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gutm24$apg$1inews.gazeta.pl...

U¿ytkownik "Johnny" <polkiu@TNIJMNIEpoczta.fm> napisa³:
ciekaw jestem opinii kogos kto nie czytal wczesniej ksiazki.

Nie czyta³em ani wcze¶niej ani po¼niej. Wynudzi³em siê na filmie. A "Kod Da VInci" lubiê.

No chyba po ptokach, skoro mnie kod wynudzil, to anioly...

Data: 2009-05-31 10:30:51
Autor: Titus Atomicus
Anio³y i demony
In article <gutqkb$pj6$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
 "Ghost" <ghost@everywhere.pl> wrote:

U¿ytkownik "Quentin" <quentiin@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gutm24$apg$1inews.gazeta.pl...
>
> U¿ytkownik "Johnny" <polkiu@TNIJMNIEpoczta.fm> napisa³:
>> ciekaw jestem opinii kogos kto nie czytal wczesniej ksiazki.
>
> Nie czyta³em ani wcze¶niej ani po¼niej. Wynudzi³em siê na filmie. A "Kod > Da VInci" lubiê.

No chyba po ptokach, skoro mnie kod wynudzil, to anioly...

Hm, a ja odwrotnie.
Na Kodzie (ksiazki tedy nie czytalem, ale tresc oczywiscie znalem) w pewnym momencie prawie przysnalem.
Teraz na AiD (ksiazke tym razem czytalem) jakos mi sie to nie zdarzylo. Ladne zdjecia - fakt. Szkoda,  ze tylko glownie Rzym. Pod tym wzgledem Kod byl bardziej urozmaicony...
A film, podobnie jak poprzedni, w napieciu nie trzymal, niestety.

TA

Data: 2009-05-19 22:15:41
Autor: Atlantis
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
By³em dzisiaj w kinie i wra¿enia nawet na plus. Co prawda bez rewelacji, ale czas zlecia³ bardzo szybko, bez spogl±dania na zegarek i ¿a³owania, ¿e obrazu wy¶wietlanego na tak du¿ym ekranie nie da siê przewin±æ.
S± pewne zmiany fabularne wzglêdem ksi±¿ki - ba, nawet bardzo du¿e. Moim zdaniem niektóre z nich wysz³y na dobre tej produkcji. Usuniêto z niej pewne ewidentne bzdury, które rzuca³y siê w oczy, np. Ynatqban fxnpm±prtb mr ¶zvt³bjpn (cb pubyreê merfmg± qb avrtb jfvnqn³...) an xnjn³xh mnf³bal j ebyv fcnqebpuebah v cemr¿ljnw±prtb hcnqrx qb Gloeh mr fcberw jlfbxb¶pv - grtb j svyzvr avr h¶jvnqpmlzl, v pn³r fmpmê¶pvr. :)
Z niektórych w±tków zrezygnowano ca³kowicie - xvyyre ol³ j zvneê mjlx³lz uvgznarz n avr gnwrzavpmlz unffnfvarz, najbardziej jednak zdziwi³o mnie jlemhpravr ebznafh Ybnatqban v Ivggbevv.
Zmian nie unikn±³ pocz±tek ca³ej historii: Ynatqba avr fgnjvn anjrg fgbcl j PREAvr. N wh¿ fvê on³rz, ¿r fpraneml¶pv/cbyfpl g³hznpml maój mebov± wnxv¶ t³hcv o³±q hzvrfmpmnw±p gnz zvrwfpr anebqmva Vagrearegh (n avr jjj).
Niektóre zmiany faktycznie wydaj± mi siê bezsensowne.

Niestety "Anio³y i Demony" zosta³y wyra¼nie "poprawione ideologicznie", tak samo jak "Kod..." zreszt±. O ile w ksi±¿kach Langdon by³ zdeklarowanym agnostykiem, to tutaj ilo¶æ "uduchowionych" kwestii padaj±cych z jego ust naprawdê mnie dobi³a... No i sposób w jaki pokazano naukê w odniesieniu do religii. Szkoda s³ów, dlatego nic wiêcej na ten temat nie napiszê. ;)

Jeszcze tylko jedna rzecz mi siê nasunê³a na my¶l: Jvryxv Mqremnpm Unqebaój. Wn jvrz, ¿r bfgngavb hjntn pn³rtb ¶jvngn fxhcvban ol³n an PREAvr j³n¶avr mr jmtyêqh an gb cemrqfvêjmvêpvr, nyr cemrpvr¿ gnzgrwfmr ynobengbevn znw± mn fbo± avrwrqra fhxprf. Jvêp cb pb jznjvnæ jvqmbjv, ¿r gb hfgebwfgjb zb¿r f³h¿læ qb cebqhxpwv naglzngrevv an fxnyê cemrzlf³bj±? ;) Yrcvrw ol³bol wh¿ mbfgnjvæ gb gnx, wnx ol³b j xfv±¿pr, tqmvr bcenpbjnab qb grtb mhcr³avr bqeêoa± vafgnynpwê.

Data: 2009-05-20 12:02:48
Autor: Ajgor
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)

U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:guv4h4$ns9$1nemesis.news.neostrada.pl...

Jeszcze tylko jedna rzecz mi siê nasunê³a na my¶l: Jvryxv Mqremnpm Unqebaój. Wn jvrz, ¿r bfgngavb hjntn pn³rtb ¶jvngn fxhcvban ol³n an PREAvr j³n¶avr mr jmtyêqh an gb cemrqfvêjmvêpvr, nyr cemrpvr¿ gnzgrwfmr ynobengbevn znw± mn fbo± avrwrqra fhxprf. Jvêp cb pb jznjvnæ jvqmbjv, ¿r gb hfgebwfgjb zb¿r f³h¿læ qb cebqhxpwv naglzngrevv an fxnyê cemrzlf³bj±? ;) Yrcvrw ol³bol wh¿ mbfgnjvæ gb gnx, wnx ol³b j xfv±¿pr, tqmvr bcenpbjnab qb grtb mhcr³avr bqeêoa± vafgnynpwê.

Co to za be³kot? Zmieñ dilera mo¿e, co?

Data: 2009-05-20 12:40:21
Autor: Clive Codringher
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
Ajgor pisze:
U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:guv4h4$ns9$1nemesis.news.neostrada.pl...

Jeszcze tylko jedna rzecz mi siê nasunê³a na my¶l: Jvryxv Mqremnpm Unqebaój. Wn jvrz, ¿r bfgngavb hjntn pn³rtb ¶jvngn fxhcvban ol³n an PREAvr j³n¶avr mr jmtyêqh an gb cemrqfvêjmvêpvr, nyr cemrpvr¿ gnzgrwfmr ynobengbevn znw± mn fbo± avrwrqra fhxprf. Jvêp cb pb jznjvnæ jvqmbjv, ¿r gb hfgebwfgjb zb¿r f³h¿læ qb cebqhxpwv naglzngrevv an fxnyê cemrzlf³bj±? ;) Yrcvrw ol³bol wh¿ mbfgnjvæ gb gnx, wnx ol³b j xfv±¿pr, tqmvr bcenpbjnab qb grtb mhcr³avr bqeêoa± vafgnynpwê.

Co to za be³kot? Zmieñ dilera mo¿e, co?

http://pl.wikipedia.org/wiki/ROT-13
Pan pierwszy raz korzysta z Internetu, nie?

Data: 2009-05-20 14:38:30
Autor: Ajgor
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)

U¿ytkownik "Clive Codringher" <nie.musisz@znac.mojego.maila> napisa³ w wiadomo¶ci news:gv0mqj$k2t$1atlantis.news.neostrada.pl...

http://pl.wikipedia.org/wiki/ROT-13
Pan pierwszy raz korzysta z Internetu, nie?

Nie pierwszy. Moze drugi albo trzeci. Ale nigdy przez te dwa razy nie interesowalem sie szyframi, bo po co?
Jak mnie zainteresuja szyfry to sobie poczytam Anioly i demony albo Kod Da Vinci :)

Data: 2009-05-23 17:52:29
Autor: JanKo
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Agent Ajgor nadaje:

Jak mnie zainteresuja szyfry to sobie poczytam Anioly i demony albo
Kod Da Vinci :)

Co za bpmlgnal pmybjvrx...

Data: 2009-05-23 23:22:52
Autor: Atlantis
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
Ajgor pisze:

Nie pierwszy. Moze drugi albo trzeci. Ale nigdy przez te dwa razy nie interesowalem sie szyframi, bo po co?

Ale z Usenetu to kolega chyba zbyt aktywnie nie korzysta³, skoro dopiero
teraz styka siê z ROT13? To¿ to standard tutaj je¶li chodzi o ukrywanie
tre¶ci, która nie powinna byæ dostêpna na pierwszy rzut oka.
To nie jest ¿aden szyfr - ot modyfikacja algorytmu Cezara z
przesuniêciem o 13 znaków przez co tym samym algorytmem kodujesz i
dekodujesz. Po pierwsze du¿o wygodniej siê w ten sposób pisze ni¿
stosuj±c "spojler space" - ukrywasz sam± informacjê bez rozbijania
wiadomo¶ci na dwie czê¶ci. Po drugie du¿o wygodniej. Ja skonfigurowa³em
sobie to w ten sposób, ¿e kombinacja Ctrl+Shift+R koduje zaznaczony
tekst. Tak samo siê go dekoduje. :)

Data: 2009-05-24 01:02:13
Autor: Ajgor
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)

U¿ytkownik "Atlantis" napisa³ w wiadomo¶ci news:gv9q0o$1b1$1nemesis.news.neostrada.pl...
Ale z Usenetu to kolega chyba zbyt aktywnie nie korzysta³, skoro dopiero
teraz styka siê z ROT13? To¿ to standard tutaj je¶li chodzi o ukrywanie
tre¶ci, która nie powinna byæ dostêpna na pierwszy rzut oka.
To nie jest ¿aden szyfr - ot modyfikacja algorytmu Cezara z
przesuniêciem o 13 znaków przez co tym samym algorytmem kodujesz i
dekodujesz. Po pierwsze du¿o wygodniej siê w ten sposób pisze ni¿
stosuj±c "spojler space" - ukrywasz sam± informacjê bez rozbijania
wiadomo¶ci na dwie czê¶ci. Po drugie du¿o wygodniej. Ja skonfigurowa³em
sobie to w ten sposób, ¿e kombinacja Ctrl+Shift+R koduje zaznaczony
tekst. Tak samo siê go dekoduje. :)

Czasem korzystam z usenetu, ale pierwszy raz sie spotykam z tym, ze w ogole ktos cos koduje :)
Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

Data: 2009-05-24 08:22:59
Autor: Atlantis
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
Ajgor pisze:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

I to ju¿ wiele wyja¶nia. ;) Ouutlook Express to chyba najgorszy czytnik
Usenetu z mo¿liwych. Cytatów nie koloruje, nie potrafi w³a¶ciwie
formatowaæ odpowiedzi sugeruj±c odpisywanie NAD cytatem, poza tym jest
kompletnie nieelastyczny je¶li chodzi o dodatki i konfiguracjê.
Ja u¿ywam Thunderbirda wraz z dodatkiem LeetKey obs³uguj±cym kilkana¶cie
ró¿nych transformacji tekstu, chocia¿ zale¿a³o mi w³a¶ciwie tylko na ROT13.

Niemniej nie maj±c odpowiedniego czytnika mo¿esz dekodowaæ np. za pomoc±
www.rot13.com albo jakiego¶ zewnêtrznego programu. Niemniej wtedy musisz
siê mêczyæ z sekwencjami zaznacz/kopiuj/wklej/odkoduj...

Data: 2009-05-24 11:43:04
Autor: Ajgor
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)

U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gvap7r$edu$1atlantis.news.neostrada.pl...
Ajgor pisze:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

I to ju¿ wiele wyja¶nia. ;) Ouutlook Express to chyba najgorszy czytnik
Usenetu z mo¿liwych. Cytatów nie koloruje, nie potrafi w³a¶ciwie
formatowaæ odpowiedzi sugeruj±c odpisywanie NAD cytatem, poza tym jest
kompletnie nieelastyczny je¶li chodzi o dodatki i konfiguracjê.
Ja u¿ywam Thunderbirda wraz z dodatkiem LeetKey obs³uguj±cym kilkana¶cie
ró¿nych transformacji tekstu, chocia¿ zale¿a³o mi w³a¶ciwie tylko na ROT13.

Niemniej nie maj±c odpowiedniego czytnika mo¿esz dekodowaæ np. za pomoc±
www.rot13.com albo jakiego¶ zewnêtrznego programu. Niemniej wtedy musisz
siê mêczyæ z sekwencjami zaznacz/kopiuj/wklej/odkoduj...

Wcale nie twierdze, ze Outlook Express jest dobry :) Po prostu przez lata sie do niego przyzwyczailem i ciezko mi sie przesiasc. Kiedys probowalem uzywac Thunderbirda, ale wydawal mi sie bardzo niewygodny.
Zeby bylo jasne. Do poczty OE nie uzywam :) Tu uzywam The Bata :)
OE tylko do grup.
Ale zobacze Thunderbirda w wersji 2.0 (kiedys mialem 1.5).

Data: 2009-05-24 12:04:16
Autor: Ajgor
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
Ajgor pisze:
U¿ytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:gvap7r$edu$1atlantis.news.neostrada.pl...
Ajgor pisze:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?
I to ju¿ wiele wyja¶nia. ;) Ouutlook Express to chyba najgorszy czytnik
Usenetu z mo¿liwych. Cytatów nie koloruje, nie potrafi w³a¶ciwie
formatowaæ odpowiedzi sugeruj±c odpisywanie NAD cytatem, poza tym jest
kompletnie nieelastyczny je¶li chodzi o dodatki i konfiguracjê.
Ja u¿ywam Thunderbirda wraz z dodatkiem LeetKey obs³uguj±cym kilkana¶cie
ró¿nych transformacji tekstu, chocia¿ zale¿a³o mi w³a¶ciwie tylko na ROT13.

Niemniej nie maj±c odpowiedniego czytnika mo¿esz dekodowaæ np. za pomoc±
www.rot13.com albo jakiego¶ zewnêtrznego programu. Niemniej wtedy musisz
siê mêczyæ z sekwencjami zaznacz/kopiuj/wklej/odkoduj...

Wcale nie twierdze, ze Outlook Express jest dobry :) Po prostu przez lata sie do niego przyzwyczailem i ciezko mi sie przesiasc. Kiedys probowalem uzywac Thunderbirda, ale wydawal mi sie bardzo niewygodny.
Zeby bylo jasne. Do poczty OE nie uzywam :) Tu uzywam The Bata :)
OE tylko do grup.
Ale zobacze Thunderbirda w wersji 2.0 (kiedys mialem 1.5).

Hmm.. Nadal mi sie nie podoba. Po pirerwsze filtrowanie grup ma do niczego (OE go tu bije na glowe), po drugie... Znalazlem interesujacy mnie watek, kliknalem gdzies, i... watek sie zgubil. Jak tu zaznaczyc CA£Y w±tek jako obserwowany i posortowac tak, zeby obserwowane watki miec na wierzchu? Moge zaznaczyc pojedyncza wypowiedz, ale w±tek?

Data: 2009-05-25 05:16:30
Autor: Tiber
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Atlantis, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gvap7r$edu$1@atlantis.news.neostrada.pl pobredza:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

I to ju¿ wiele wyja¶nia. ;) Ouutlook Express to chyba najgorszy
czytnik Usenetu z mo¿liwych.

Rzeczywisto¶æ polimeryzowa³aby z tob±, wiesz :)

Cytatów nie koloruje,

Mój koloruje.

nie potrafi
w³a¶ciwie formatowaæ odpowiedzi sugeruj±c odpisywanie NAD cytatem,

Mój potrafi.

poza tym jest kompletnie nieelastyczny je¶li chodzi o dodatki i
konfiguracjê.

Such as?

Ja u¿ywam Thunderbirda

O rany, to jest ponoæ dopiero krowa...

--
tbr

Data: 2009-05-25 17:03:22
Autor: Qrczak
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
W Usenecie Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> tak oto plecie:

Ajgor pisze:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

I to ju¿ wiele wyja¶nia. ;) Ouutlook Express to chyba najgorszy czytnik
Usenetu z mo¿liwych. Cytatów nie koloruje, nie potrafi w³a¶ciwie
formatowaæ odpowiedzi sugeruj±c odpisywanie NAD cytatem, poza tym jest
kompletnie nieelastyczny je¶li chodzi o dodatki i konfiguracjê.
Ja u¿ywam Thunderbirda wraz z dodatkiem LeetKey obs³uguj±cym kilkana¶cie
ró¿nych transformacji tekstu, chocia¿ zale¿a³o mi w³a¶ciwie tylko na
ROT13.

OE koloruje, ustawia kursor pod cytatem i radzi sobie z ROT13. Mo¿e masz jakiego¶ innego OE?

Qra

Data: 2009-05-26 20:50:32
Autor: Tiber
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Qrczak, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci gvebvj$6ee$1@inews.gazeta.pl pobredza:

OE koloruje, ustawia kursor pod cytatem i radzi sobie z ROT13. Mo¿e
masz jakiego¶ innego OE?

Ponoæ w tajnej bazie Stanów Zjednoczonych w Roswell istnieje kopia OE, która po¿era wiêcej zasobów ni¿ TB. X-Files 3 ma o tym byæ.

--
tbr

Data: 2009-05-24 16:47:48
Autor: Marek (UK)
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Cze¶æ  Ajgor
Sun, 24 May 2009 01:02:13 +0200 w <news:gv9vc7$2rg$1news.dialog.net.pl>
napisa³e¶:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

nie, ma (mia³?) wbudowane dekodowanie rot 13.
if someone has posted a scrambled message to a newsgroup (using ROT13),
you can unscramble it in Outlook Express and make it readable.
In the newsgroups message list, double-click a message to open it. On the Message menu, click Unscramble (ROT13). --
Pozdrawiam,
Marek
Twoje wczasy testowalismy juz na Niemcach !                 [reklama biura podró¿y TUI]

Data: 2009-05-25 05:14:52
Autor: Tiber
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Marek (UK), lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci 8fhy54exn2nf.dlg@markowy.serwer pobredza:

Czy do tego trzeba cos doistalowac do Outlooka Expresa?

nie, ma (mia³?) wbudowane dekodowanie rot 13.
if someone has posted a scrambled message to a newsgroup (using
ROT13), you can unscramble it in Outlook Express and make it readable.
In the newsgroups message list, double-click a message to open it.
On the Message menu, click Unscramble (ROT13).

Bez ¿adnego otwierania czegokolwiek: Alt+W/R albo menu Wiadomo¶æ -> Rozszyfruj (ROT13).

--
tbr

Data: 2009-05-22 18:47:15
Autor: Tiber
Anio³y i demony (spojlery w ROT13)
Atlantis, lewak przebrzyd³y albo prawicowy pacan
w wiadomo¶ci guv4h4$ns9$1@nemesis.news.neostrada.pl pobredza:

Usuniêto
z niej pewne ewidentne bzdury, które rzuca³y siê w oczy, np. Ynatqban
fxnpm±prtb mr ¶zvt³bjpn (cb pubyreê merfmg± qb avrtb jfvnqn³...) an
xnjn³xh mnf³bal j ebyv fcnqebpuebah v cemr¿ljnw±prtb hcnqrx qb Gloeh
mr fcberw jlfbxb¶pv - grtb j svyzvr avr h¶jvnqpmlzl, v pn³r
fmpmê¶pvr. :)

A mo¿esz mi zaispoilerowaæ jak to by³o?

Z niektórych w±tków zrezygnowano ca³kowicie - xvyyre
ol³ j zvneê mjlx³lz uvgznarz n avr gnwrzavpmlz unffnfvarz,
najbardziej jednak zdziwi³o mnie jlemhpravr ebznafh Ybnatqban v
Ivggbevv. Zmian nie unikn±³ pocz±tek ca³ej historii: Ynatqba avr fgnjvn anjrg
fgbcl j PREAvr.

A to jest dla mnie akurat dziwne.

--
tbr

Data: 2009-05-22 23:38:52
Autor: Atlantis
Anio³y i demony (spojlery w ROT 13)
Tiber pisze:

A mo¿esz mi zaispoilerowaæ jak to by³o?

Mjlpmnwavr Xnzreyvat pujlgn cbwrzavx m naglzngrev±, tql bxnmhwr fvê, ¿r Ivggbevn avr qn enql jlzvravæ ongrevv v ovrtavr m avz qb ¶zvt³bjpn. "Jljnyn" cvybgn zójv±p, ¿r gb "ant³l jlcnqrx" v mnpmlan fvê jmabfvæ. Avr cbmn avz avr jfvnqn avxg vaal - jfmlfpl jvrqm± pb wrfg tenar v fcbqmvrjnw± fvê, ¿r qhpubjal ¿ljl m grtb avr jlwqmvr. Ba wrqanx oêq±p wh¿ an qb¶æ qh¿rw jlfbxb¶pv oybxhwr wnxvr¶ znargxv j xbxcvpvr gnx, ol ¶zvt³bjvrp pv±tyr fvê jmabfv³, cb pmlz fxnpmr mr fcnqbpuebarz.

Tutaj koñczy siê logiczna czê¶æ, bo dalej jest jak w ksi±¿ce.

Ongrevn fvê jlpmrechwr v qbpubqmv qb navuvynpwv naglzngrevv. J³n¶pvjvr wh¿ fnzn rxfcybmwn wrfg qmvjan - anwcvrej znzl wnxol zn³l "jfgêcal" jlohpu ¶zvt³bjpn, n qbcvreb cbgrz jvryx±, cvêpvbxvybgbabj± rxfcybmwê. Obungrebjvr jvqm± anq t³bjnzv xhyê btavn, xgóen wnxvz¶ phqrz avp vz avr ebov - btavfgn snyn hqremravbjn ebmabfv fvê qmvjavr ubelmbagnyavr. Avrob c³bavr, n mvrzvr cbmbfgnwr avrgxavêgn avpmlz cbmn hqremravrz tjn³gbjartb jvngeh - yhqmvr v cemrqzvbgl cemrm pujvyê yngnw± j cbjvrgemh, ³±pmavr m Xnzreyvatvrz, xgóel wh¿ cenjvr mq±¿l³ jly±qbjnæ an fjbvz fcnqbpuebavr. :)


A to jest dla mnie akurat dziwne.

Jlemhpravr j±gxh m Unffnfvanzv, ebznafh Ynatqban m Irge± pml wrtb jvmlgl j PREAvr? :) Ob wr¶yv pubqmv b gb bfgngavr, gb pn³xvrz ybtvpmavr mebovyv. Ynatqban jcebfg qb Emlzh fcebjnqmn cemrqfgnjvpvry Jnglxnah - pubpvn¿ avr cemrcnqnw± mn avz mr jmtyêqh an punenxgre wrtb cenpl wrfg anwyrcfmlz pm³bjvrxvrz qb ebmjv±mnavn ceboyrzh wnxv fcnq³ vz an t³bjê - anwcvrej yhqmvr cbqnw±pl fvê mn Vyyhzvangój jlf³nyv yvfg m cbteó¿xnzv n j pujvyê cbgrz hcebjnqmbab pmgrerpu xneqlan³ój.
Nxpwn j PREAvr gbpml fvê eójabyrtyr v gb fnzn Ivggbevn yrpv qb Emlzh tql bxnmhwr fvê, ¿r gb gnz cbwnjv³ fvê fxenqmvbal cbwrzavx m naglzngrev±. Qbcvreb an zvrwfph fcbglxnw± fvê m Ynatqbarz.

Data: 2009-05-20 07:36:17
Autor: koval
Anio�����������
Ajgor pisze:
Hmm... Od kilku dni Anio³y i demony s± w kinach a tu cisza?
Przyzwoity, ale bez rewelacji. Od razu napiszę - książki nie czytałem :)
IMHO "Kod Leonarda" był lepszy: lepsi aktorzy (Ian McKellen, Jean Reno czy nawet Audrey Tautou), ciekawsze wątki, generalnie był bardziej wciągający.
Tu niestety jest pewna (większa) wtórność i przewidywalność fabuły, irytujące jest "odgadywanie" miejsc zagadek "za 5 dwunasta", czyli za późno, za dużo w tym wszystkich ścigania się z czasem, a za mało (jak dla mnie) "mistyki"/tajemnicy.
Z drugiej strony - na duży plus - jest tam sporo ładnych zdjęć zabytków/dzieł sztuki.
O tym że należy oglądać z przymrużeniem oka nawet nie wspominam, to ma być film rozrywkowy, a nie historyczny czy oparty na naukowych faktach :)

Data: 2009-05-20 10:45:53
Autor: Habeck Colibretto
Anio�����������
Dnia 20.05.2009, o godzinie 07.36.17, na pl.rec.film, koval napisa³(a):

Hmm... Od kilku dni Anio?y i demony s? w kinach a tu cisza?
Przyzwoity, ale bez rewelacji. Od razu napiszê - ksi±¿ki nie czyta³em :)
IMHO "Kod Leonarda" by³ lepszy

To ju¿ wiem, ¿eby nawet kijem nie tykaæ A&D. Dziêki. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2009-05-22 18:41:39
Autor: Tiber
Anio�����������
Habeck Colibretto, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości 2kv8g9eh3dnl$.dlg@habeck.pl pobredza:

Hmm... Od kilku dni Anio?y i demony s? w kinach a tu cisza?
Przyzwoity, ale bez rewelacji. Od razu napiszę - książki nie
czytałem :) IMHO "Kod Leonarda" był lepszy

To już wiem, żeby nawet kijem nie tykać A&D. Dzięki. :)

Rany, Habeck, już wszyscy wiedzą, że tobie z jakichś mistycznych powodów się "Kod.." nie podoba ;) Powiedz lepiej co myślisz o tym nowym Zimerze.

--
tbr

Data: 2009-05-22 22:57:21
Autor: Habeck Colibretto
Anio???????????
Dnia 22.05.2009, o godzinie 18.41.39, na pl.rec.film, Tiber napisa³(a):

Hmm... Od kilku dni Anio?y i demony s? w kinach a tu cisza?
Przyzwoity, ale bez rewelacji. Od razu napiszê - ksi±¿ki nie
czyta³em :) IMHO "Kod Leonarda" by³ lepszy
To ju¿ wiem, ¿eby nawet kijem nie tykaæ A&D. Dziêki. :)
Rany, Habeck, ju¿ wszyscy wiedz±, ¿e tobie z jakich¶ mistycznych powodów siê "Kod.." nie podoba ;)

Nuda nie jest mistyczna!

Powiedz lepiej co my¶lisz o tym nowym Zimerze.

Nie mia³em do czynienia poza youtubem czy jakimi¶ zajawkami na stronie
filmu. _Wygl±da_ *momentami* interesuj±co (szczególnie to 160BMP). Bardziej
- jak dla mnie - interesuj±co ni¿ Kod. Mam wra¿enie, ¿e jest analogicznie
jak z Batmanem. Dopracowa³. Ale na ucho oryginalno¶ci± nie grzeszy. Pewnie
bêdzie nastêpna nudna p³yta. Ale na razie zgadujê, bo nie mia³em p³yty w
rêku.
H2O ze strony filmu (bonusowy track nie bêd±cy na p³ycie) - warty swoich
2min.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2009-05-23 10:35:34
Autor: Ajgor
Anio???????????
U¿ytkownik "Habeck Colibretto" napisa³ w wiadomo¶ci news:nd0rbhsgvp8t.dlghabeck.pl...

Nuda nie jest mistyczna!

Jak to nie? Przejdz sie do kosciola. Sam zobaczysz :)

Data: 2009-05-23 14:08:58
Autor: Habeck Colibretto
Anio???????????
Dnia 23.05.2009, o godzinie 10.35.34, na pl.rec.film, Ajgor napisa³(a):

Nuda nie jest mistyczna!
Jak to nie? Przejdz sie do kosciola. Sam zobaczysz :)

Nadal bêdê twierdzi³, ¿e mistycyzm nie jest w nudzie, ale zupe³nie gdzie
indziej. Nawet w ko¶ciele.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2009-05-23 14:38:33
Autor: Ajgor
Anio???????????

U¿ytkownik "Habeck Colibretto" napisa³ w wiadomo¶ci news:1cibq3ls9us7r.dlghabeck.pl...

Nuda nie jest mistyczna!
Jak to nie? Przejdz sie do kosciola. Sam zobaczysz :)

Nadal bêdê twierdzi³, ¿e mistycyzm nie jest w nudzie, ale zupe³nie gdzie
indziej. Nawet w ko¶ciele.

Ano tu sie zgodzde. Mistycyzm nie jest w nudzie. Ale nuda jest w mistycyzmie :)

Data: 2009-05-24 09:42:20
Autor: Habeck Colibretto
Anio???????????
Dnia 23.05.2009, o godzinie 14.38.33, na pl.rec.film, Ajgor napisa³(a):

Nuda nie jest mistyczna!
Jak to nie? Przejdz sie do kosciola. Sam zobaczysz :)
Nadal bêdê twierdzi³, ¿e mistycyzm nie jest w nudzie, ale zupe³nie gdzie
indziej. Nawet w ko¶ciele.
Ano tu sie zgodzde. Mistycyzm nie jest w nudzie. Ale nuda jest w mistycyzmie :)

Czyli to nie mistycyzm. :P

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka¿da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2009-05-20 12:03:54
Autor: Ajgor
Anio???????????

U¿ytkownik "koval" napisa³ w wiadomo¶ci news:gv05c9$3ff$1nemesis.news.neostrada.pl...

Przyzwoity, ale bez rewelacji. Od razu napiszê - ksi±¿ki nie czyta³em :)
IMHO "Kod Leonarda" by³ lepszy: lepsi aktorzy (Ian McKellen, Jean Reno czy nawet Audrey Tautou), ciekawsze w±tki, generalnie by³ bardziej wci±gaj±cy.
Tu niestety jest pewna (wiêksza) wtórno¶æ i przewidywalno¶æ fabu³y, irytuj±ce jest "odgadywanie" miejsc zagadek "za 5 dwunasta", czyli za pó¼no, za du¿o w tym wszystkich ¶cigania siê z czasem, a za ma³o (jak dla mnie) "mistyki"/tajemnicy.
Z drugiej strony - na du¿y plus - jest tam sporo ³adnych zdjêæ zabytków/dzie³ sztuki.
O tym ¿e nale¿y ogl±daæ z przymru¿eniem oka nawet nie wspominam, to ma byæ film rozrywkowy, a nie historyczny czy oparty na naukowych faktach :)

I to jest najzdrowsza recenzja w ca³ym tym w±tku :)

Anio³y i demony

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona