http://bi.gazeta.pl/im/6/13713/m13713736,NARRACJAGARGAS.jpg
Astrofizyk prof. Paweł Artymowicz zrzuca Anicie Gargas, że tezy w jej dwóch
filmach o tragedii smoleńskiej zmieniają się jak poglądy zespołu
"ekspertów" Antoniego Macierewicza. Dwa lata temu widzowie bombardowani
byli wypowiedziami o samolocie ścinającym brzozę i wierzchołki drzew. W
nowym filmie tupolew przelatuje nad brzozą, a skrzydło odrywa wybuch.
Anita Gargas nakręciła dwa filmy o Smoleńsku: "10.04.10" i "Anatomię
upadku". Pierwszy powstał dwa lata temu. Ale wtedy "obowiązywała" -
lansowana przez zwolenników PiS - teoria "sztucznej mgły". Świadkowie w
pierwszym filmie Anity Gargas podkreślali, że nie słyszeli żadnego wybuchu.
Widzieli za to jak tupolew ścinał końcówki drzew. "Nie było wybuchu, tylko
coś jakby ciężkiego upadło. Było takie plaśnięcie niezrozumiałe". "O drzewa
skrzydłem zahaczał (...) i za las poleciał, a tam obłok ognia, dźwięk nie
był głośny".
Co się zmieniło w ciągu dwóch lat? Nowy film Gargas - "Anatomia upadku"
lansuje tezy ekspertów Antoniego Macierewicza (żaden z nich nie widział
nawet wraku tupolewa). Uznali oni, że samolot w ogóle nie uderzył w feralna
brzozę. Przeleciał kilkanaście metrów nad nią i wtedy doszło do "eksplozji
wewnętrznej". "Dobrze przygotowanej wielopunktowej eksplozji" jak precyzuje
jeden z ekspertów. I dodał, że to wybuchy spowodowały "obcięcie skrzydeł w
powietrzu". Film 10.04.2010 ukazał się jako dodatek do "Gazety Polskiej", w kwietniu
2011 r. Film "Anatomia upadku" był dołączony do "Gazety Polskiej" w
styczniu 2013 roku.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,13713757,Wybuch_czy_sztuczna_mgla__Jak_zmienia_zdanie_Anita.html
--
"Niech będzie przeklęty bóg ojciec i syn i duch i matka najświętsza i całe
królestwo niebieskie!"