Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Bo ja chciałem się pochwalić, że antena może spaść z dachu... ;)
Generalnie dopóki sam tego nie doświadczyłem, to tylko słyszałem że takie akcje się zdarzają... Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych, co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...

Do sedna: Lemm at-71 na magnesie o średnicy 125mm wytrzymuje do 240 km/h.


Pozdrawiam!


P.S.> Może ktoś się orientuje gdzie wstawiają z należytą starannością szyby w Gdańsku? Jann odpada.

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Mnie odpadła przyz 180 km/h. Ale ponieważ była przytrzaśnięta klapą jakies 10 cm dalej (kabel) nie narobiła żadnych szkód.

--
Yogi(n)

W dniu 2010-09-12 18:20, Filip KK pisze:

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

MIDLAND ML-145 - 210km/h spokojnie się trzyma, ale świst jest straszny.

Dnia 12.09.2010 qba <loony@o2.pldupa> napisał/a:

W dniu 2010-09-12 18:20, Filip KK pisze:

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

MIDLAND ML-145 - 210km/h spokojnie się trzyma, ale świst jest straszny.

Nie ma to jak dziura w dachu, od czasu do czasu magnes odpada, trochę kurzu jakiś
kamyszek pod magnes się wciśnie, złapie powietrze i szyby brak.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Filip KK wrote:
> Witam,
>
> przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Ani razu żadna.
(prędkość maksymalna to 250 km/h)

> Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych,
> co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...
>

Wspominałem, że wszystkie na magnesie były?
Nie? To wspominam..


--
Bydlę

"Filip KK" <nospam@nospam.pl> wrote in message news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

ML-145 wytrzymywala mi 180-210 km/h. Spadla przy... ~30 km/h (i dzieki temu nie narobila szkod) po trafieniu przez nisko przelatujace stado ptakow.


--
Axel

W dniu 10-09-12 18:20, Filip KK pisze:

Bo ja chciałem się pochwalić, że antena może spaść z dachu... ;)
Generalnie dopóki sam tego nie doświadczyłem, to tylko słyszałem że
takie akcje się zdarzają... Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych,
co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...

Do sedna: Lemm at-71 na magnesie o średnicy 125mm wytrzymuje do 240 km/h.

Sirio ML-145 wytrzymala 247km/h.

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Hustler spadł przy spacerku 5kmh gdy od poprzedzającego auta wkońcu odczepiły sie niskie gałęzie z przydrożnego drzewa
Kto da mniej? :)

Jacek

W dniu 2010-09-13 00:11, Jacek pisze:

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Hustler spadł przy spacerku 5kmh gdy od poprzedzającego auta wkońcu
odczepiły sie niskie gałęzie z przydrożnego drzewa
Kto da mniej? :)

Jacek

"spadła" na parkingu 0 km/h w ręce złodzieja.
pozdrawiam
marcin jan

Dnia pięknego Mon, 13 Sep 2010 07:32:36 +0200 osobnik zwany Marcin Jan
wystukał:

W dniu 2010-09-13 00:11, Jacek pisze:

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Hustler spadł przy spacerku 5kmh gdy od poprzedzającego auta wkońcu
odczepiły sie niskie gałęzie z przydrożnego drzewa Kto da mniej? :)

Jacek

"spadła" na parkingu 0 km/h w ręce złodzieja. pozdrawiam

moja oprócz tego zabrała ze sobą radio :)





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

"Jacek" <stoout@o2.pl> wrote in message news:i6jj4b$hin$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,
przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Hustler spadł przy spacerku 5kmh gdy od poprzedzającego auta wkońcu odczepiły sie niskie gałęzie z przydrożnego drzewa

Bo Hustler tak ma. Przewraca sie przy trafieniu w mala galazke. Dla porownania - kiedys zapomnialem o ML-145 na dachu i wjechalem do centrum handlowego. Az sie przerazilem huku, jak antena zaczela walic o niskie betonowe wzmocnienia stropu, a podstawa ani drgnela.


--
Axel

Użytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisał w wiadomości news:i6kr7o$6fl$1inews.gazeta.pl...

"Jacek" <stoout@o2.pl> wrote in message news:i6jj4b$hin$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

Witam,
przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Hustler spadł przy spacerku 5kmh gdy od poprzedzającego auta wkońcu odczepiły sie niskie gałęzie z przydrożnego drzewa

Bo Hustler tak ma. Przewraca sie przy trafieniu w mala galazke. Dla porownania - kiedys zapomnialem o ML-145 na dachu i wjechalem do centrum handlowego. Az sie przerazilem huku, jak antena zaczela walic o niskie betonowe wzmocnienia stropu, a podstawa ani drgnela.

Miałem tak samo z Lemem (czy jak mu tam).
Porypałem sobie od spodu bramę garażową do gołego metalu, ale magnes oderwać się nie oderwał.

begin Filip KK

Bo ja chciałem się pochwalić, że antena może spaść z dachu... ;)
Generalnie dopóki sam tego nie doświadczyłem, to tylko słyszałem że
takie akcje się zdarzają... Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych,
co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...

Do sedna: Lemm at-71 na magnesie o średnicy 125mm wytrzymuje do 240
km/h.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to licytowanie się nie ma najmniejszego sensu? Za to kiedy spadnie antena odpowiada bardzo wiele czynników pomijając sam typ anteny.

--
ignorance is bliss

On 13 Wrz, 08:44, to <t...@abc.xyz> wrote:

begin Filip KK

> Bo ja chciałem się pochwalić, że antena może spaść z dachu... ;)
> Generalnie dopóki sam tego nie doświadczyłem, to tylko słyszałem że
> takie akcje się zdarzają... Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych,
> co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...

> Do sedna: Lemm at-71 na magnesie o średnicy 125mm wytrzymuje do 240
> km/h.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to licytowanie się nie ma
najmniejszego sensu? Za to kiedy spadnie antena odpowiada bardzo wiele
czynników pomijając sam typ anteny.

na przykład gołąb - kiedyś jechałem za kierownikiem który przeciął
anteną ptaka...
--
jureko

W dniu 2010-09-13 09:11, stalowe pisze:

na przykład gołąb - kiedyś jechałem za kierownikiem który przeciął
anteną ptaka...

A jest u mnie możliwe, że ptak gwizdnął? Czy to już prędkość swoje zrobiła? Bo przyznam szczerze, że magnes naprawdę mega mocno siedział na dachu.

W dniu 2010-09-13 09:12, Filip KK pisze:

W dniu 2010-09-13 09:11, stalowe pisze:

na przykład gołąb - kiedyś jechałem za kierownikiem który przeciął
anteną ptaka...

A jest u mnie możliwe, że ptak gwizdnął? Czy to już prędkość swoje
zrobiła? Bo przyznam szczerze, że magnes naprawdę mega mocno siedział na
dachu.

Oczywiście, że możliwe, ja w ciągu 3 lat trafiłem przednią szybą dwa wróble i jednego gołębia i raz widziałem, jak facet trafił sowę - przynajmniej ją przypominało to coś, co leciało po odbiciu dziwnie koziołkując.

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6iunl$jls$1news.task.gda.pl...

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Wilson Little Will wytrzymywal 150km/h a spadl mi przy 80km/h przy wjezdzaniu na trojmiejska obwodnice.
Na szczescie zawsze stawiam ja przy samej klapie bagaznika nie zostawiajac wiecej niz 5-10cm kabla.

W dniu 2010-09-12 18:20, Filip KK pisze:

P.S.> Może ktoś się orientuje gdzie wstawiają z należytą starannością
szyby w Gdańsku? Jann odpada.

To jedź do JAANa :)

W dniu 2010-09-13 09:18, Grejon pisze:

P.S.> Może ktoś się orientuje gdzie wstawiają z należytą starannością
szyby w Gdańsku? Jann odpada.

To jedź do JAANa :)

A dlaczego mam przepłacać? Wymiana np. przedniej szyby (łącznie z szybą) u Jaana, kosztuje 800 zł. U innnych 500-600 zł. To jest spora różnica.

Chyba sam ją wkleję. Wolę poświęcić trochę czasu i mieć to dobrze zrobione, bo nie ufam chłopakom a nie mam zamiaru nikogo pouczać bo sam tego nie lubię. Trzeba rozebrać boczki, a nie wiem czy potrafią to robić w BMW, jeszcze połamią kołki albo powyginają i pobrudzą łapami boczki i tapicerkę. Chrzanię taką robotę.

Ktoś już się za to zabierał za wymianę szyby?
Ramkę odzyskam oryginalną, także będzie pasować idealnie. Klej Wurtha użyję. Aceton mam, dużo papieru też, taśmę do szyb też. Trzymaki do szyb mam, bo pracuję czasami z dużymi taflami szyb. Coś jeszcze potrzebuję? :)

On Mon, 13 Sep 2010 09:37:45 +0200, Filip KK <nospam@nospam.pl> wrote:

Ramkę odzyskam oryginalną, także będzie pasować idealnie. Klej Wurtha użyję. Aceton mam, dużo papieru też, taśmę do szyb też. Trzymaki do szyb mam, bo pracuję czasami z dużymi taflami szyb. Coś jeszcze potrzebuję? :)

Doświadczenia? ;)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 2010-09-13 19:44, jerzu pisze:

Ramkę odzyskam oryginalną, także będzie pasować idealnie. Klej Wurtha
użyję. Aceton mam, dużo papieru też, taśmę do szyb też. Trzymaki do szyb
mam, bo pracuję czasami z dużymi taflami szyb. Coś jeszcze potrzebuję? :)

Doświadczenia? ;)

Sugerujesz, że nie wkleję sam szyby? Proszę Cię, nie takie rzeczy się robiło. Zastanawiam się tylko czym usunę resztki kleju z karoserii.

On Mon, 13 Sep 2010 20:27:04 +0200, Filip KK <nospam@nospam.pl> wrote:

Sugerujesz, że nie wkleję sam szyby?

Ja? Nie, skądże znowu. Sam bym jakąś wkleił, ale może nie zaczynałbym
od siebie :P


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 2010-09-13 20:34, jerzu pisze:

Sugerujesz, że nie wkleję sam szyby?

Ja? Nie, skądże znowu. Sam bym jakąś wkleił, ale może nie zaczynałbym
od siebie :P

No to przykre... Ja jestem inny. Zanim zrobię coś komuś, nauczę się sam na swoim. Żeby komuś nie spierdolić czegoś. Jednym słowem, nie zabieram się za coś o czym nie mam pojęcia. Na swoim to co innego. :)

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6lqhf$dkv$3news.task.gda.pl...

W dniu 2010-09-13 19:44, jerzu pisze:

Ramkę odzyskam oryginalną, także będzie pasować idealnie. Klej Wurtha
użyję. Aceton mam, dużo papieru też, taśmę do szyb też. Trzymaki do szyb
mam, bo pracuję czasami z dużymi taflami szyb. Coś jeszcze potrzebuję? :)

Doświadczenia? ;)

Sugerujesz, że nie wkleję sam szyby? Proszę Cię, nie takie rzeczy się robiło. Zastanawiam się tylko czym usunę resztki kleju z karoserii.

Pracownikiem zakładu wklejania szyb, z jego sprzętem, po godzinach? :) W ten sposób można być przy całym procesie i pilnować wszystkiego co się dzieje ;)


--
pozdrawiam
kml

W dniu 2010-09-13 20:37, kml pisze:

Pracownikiem zakładu wklejania szyb, z jego sprzętem, po godzinach? :) W
ten sposób można być przy całym procesie i pilnować wszystkiego co się
dzieje ;)

A jak zacznie robić coś źle? Cokolwiek. Np. zacznie Ci szarpać boczki po swojemu aby je wyjąć, a tylko TY w tej sytuacji wiesz jak je wyjąć (w którym miejscu są kołki i jak ciągnąć aby nie urwać albo aby nie odkształcić?). I wtedy co? Powiesz mu, to nie tak się robi, tylko tak? Pouczysz go, że ma to robić w rękawiczkach a nie gołymi paluchami, bo nie chcesz potem oddawać tapicerki do prania, bo masz pierdolca na punkcie włosków i nie chcesz mieć zmechaconych po praniu? To on się zna na tym i on powinien wiedzieć jak się rozbiera boczki, jaką techniką, przy pomocy czego i jak nakłada się klej. Oraz jak przykłada szybę aby ramkę wpasować idealnie? Nie powiesz mu, że za mało kleju dał albo za dużo i szyba siedzi głębiej lub za płytko. Nie powiesz mu też, że ma zabezpieczyć tapicerkę w środku na wszelki wypadek, gdyby spadł na nią klej (bo to oznacza koniec!). Kurwa, nie mam zamiaru tracić nerwów. Co z tego, że ktoś to robił setki razy, to mnie nie interesuje. Wolę sam na to poświęcić 2 godzinki (bo nie mam doświadczenia), niż dać komuś kto to robi na co dzień i może spartolić albo nieodpowiednio coś zabezpieczyć na wszelką ewentualność, bo to nie jego. Mam nadzieję, że rozumiesz.

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6lsb0$dkv$4news.task.gda.pl...

W dniu 2010-09-13 20:37, kml pisze:

Pracownikiem zakładu wklejania szyb, z jego sprzętem, po godzinach? :) W
ten sposób można być przy całym procesie i pilnować wszystkiego co się
dzieje ;)

A jak zacznie robić coś źle? Cokolwiek. Np. zacznie Ci szarpać boczki po swojemu aby je wyjąć, a tylko TY w tej sytuacji wiesz jak je wyjąć (w którym miejscu są kołki i jak ciągnąć aby nie urwać albo aby nie odkształcić?). I wtedy co? Powiesz mu, to nie tak się robi, tylko tak? Pouczysz go, że ma to robić w rękawiczkach a nie gołymi paluchami, bo nie chcesz potem oddawać tapicerki do prania, bo masz pierdolca na punkcie włosków i nie chcesz mieć zmechaconych po praniu? To on się zna na tym i on powinien wiedzieć jak się rozbiera boczki, jaką techniką, przy pomocy czego i jak nakłada się klej. Oraz jak przykłada szybę aby ramkę wpasować idealnie? Nie powiesz mu, że za mało kleju dał albo za dużo i szyba siedzi głębiej lub za płytko. Nie powiesz mu też, że ma zabezpieczyć tapicerkę w środku na wszelki wypadek, gdyby spadł na nią klej (bo to oznacza koniec!). Kurwa, nie mam zamiaru tracić nerwów. Co z tego, że ktoś to robił setki razy, to mnie nie interesuje. Wolę sam na to poświęcić 2 godzinki (bo nie mam doświadczenia), niż dać komuś kto to robi na co dzień i może spartolić albo nieodpowiednio coś zabezpieczyć na wszelką ewentualność, bo to nie jego. Mam nadzieję, że rozumiesz.

Ja bym mu tak powiedział, ze ma nie szarpać etc. Jeżeli nie boisz sie sam wklejać to nie ma na co czekać :)


--
pozdrawiam
kml

W dniu 2010-09-13 21:03, kml pisze:

Ja bym mu tak powiedział, ze ma nie szarpać etc. Jeżeli nie boisz sie
sam wklejać to nie ma na co czekać :)

Nie boję się, kleiłem już tym klejem różne rzeczy. M.in szyby (ale nie samochodowe), szyny w rezerwuarach wodnych pod różne konstrukcje itp. Tablice rejestracyjne, etc. A jeżeli chodzi o rozprowadzanie kleju, to mam wprawioną rękę i solidny pistolet, bo zwykły za 15 zł sobie nie radzi z takim klejem :) Kwestia tylko ustawienia szyby aby ramka dobrze weszła i uszczelka nigdzie nie odstawała. Widziałem już spieprzone roboty przez pseudofachowców, uszczelka miała przed założeniem idealny wymiar, po założeniu zrobiła się za krótka, bo nieprawidłowo ją naciągnęli... Klej związał i koniec. A potem fałda się zrobiła.. Masakra. Warsztat, w którym wykonywano to już ponoć 6 lat. Rzemiosło i tyle.
Zastanawiam się jak usunąć klej. A jutro (po dzisiejszym dniu oswajania z "tą" myślą) odważę się usunąć resztki szyby z całego wnętrza i ze wszystkich (mam nadzieję) niepociętych skór. Bo tak wywaliło szybę, że aż jej resztki znalazły się na pulpicie... No i jeszcze się zastanawiam czy przy okazji sobie nie przyciemnić szyb. Bo będę miał tylną szybę na stole, a to połowa sukcesu. :)

Pozdrawiam

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6lt9m$dl0$1news.task.gda.pl...

Zastanawiam się jak usunąć klej. A jutro (po dzisiejszym dniu oswajania z "tą" myślą) odważę się usunąć resztki szyby z całego wnętrza i ze wszystkich (mam nadzieję) niepociętych skór. Bo tak wywaliło szybę, że aż jej resztki znalazły się na pulpicie... No i jeszcze się zastanawiam czy przy okazji sobie nie przyciemnić szyb. Bo będę miał tylną szybę na stole, a to połowa sukcesu. :)

Zwierzaka trafiłeś?


--
pozdrawiam
kml

W dniu 2010-09-13 21:18, kml pisze:

Zastanawiam się jak usunąć klej. A jutro (po dzisiejszym dniu
oswajania z "tą" myślą) odważę się usunąć resztki szyby z całego
wnętrza i ze wszystkich (mam nadzieję) niepociętych skór. Bo tak
wywaliło szybę, że aż jej resztki znalazły się na pulpicie... No i
jeszcze się zastanawiam czy przy okazji sobie nie przyciemnić szyb. Bo
będę miał tylną szybę na stole, a to połowa sukcesu. :)

Zwierzaka trafiłeś?

Tylną szybą?

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6maur$fsp$2news.task.gda.pl...

W dniu 2010-09-13 21:18, kml pisze:

Zastanawiam się jak usunąć klej. A jutro (po dzisiejszym dniu
oswajania z "tą" myślą) odważę się usunąć resztki szyby z całego
wnętrza i ze wszystkich (mam nadzieję) niepociętych skór. Bo tak
wywaliło szybę, że aż jej resztki znalazły się na pulpicie... No i
jeszcze się zastanawiam czy przy okazji sobie nie przyciemnić szyb. Bo
będę miał tylną szybę na stole, a to połowa sukcesu. :)

Zwierzaka trafiłeś?

Tylną szybą?

Może stał pod dziwnym kątem :D


--
pozdrawiam
kml

Użytkownik "kml" <AflySteX@gaOzeFta.lp> napisał w wiadomości news:i6n77a$2l3$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i6maur$fsp$2news.task.gda.pl...

W dniu 2010-09-13 21:18, kml pisze:

Zastanawiam się jak usunąć klej. A jutro (po dzisiejszym dniu
oswajania z "tą" myślą) odważę się usunąć resztki szyby z całego
wnętrza i ze wszystkich (mam nadzieję) niepociętych skór. Bo tak
wywaliło szybę, że aż jej resztki znalazły się na pulpicie... No i
jeszcze się zastanawiam czy przy okazji sobie nie przyciemnić szyb. Bo
będę miał tylną szybę na stole, a to połowa sukcesu. :)

Zwierzaka trafiłeś?

Tylną szybą?

Może stał pod dziwnym kątem :D

Albo wszedł przednią a wyszedł tylną..... brrrrrrrrrrrrrr..........

On 13 Wrz, 20:57, Filip KK <nos...@nospam.pl> wrote:

Wolę sam na
to poświęcić 2 godzinki (bo nie mam doświadczenia), niż dać komuś kto to
robi na co dzień i może spartolić albo nieodpowiednio coś zabezpieczyć
na wszelką ewentualność, bo to nie jego. Mam nadzieję, że rozumiesz.

Ja robiłem u jednych "najlepszych" w CKMK i okolicach, wiele lat w
branży - Euro-Glas i byłem obok - nie wiele to pomogło.
Finalnie - ściągane boczki zewnętrzne karoserii pokrzywione, lakier na
błotniku uszkodzony,  uszczelka przy szybie podwinięta (na szczęście
nie przyklejona) , podszybie nie założone na wszystkich zatrzaskach,
połamane zaczepy boczków - chcieli to od razu zamawiać ze swoim
narzutem z ASO MB.
Wiem dobrze czego się boisz, u mnie przynajmniej w środku auta mi
niczego nie spie......i.
Finalnie pozakładałem wszystko sam bez pośpiechu, z głową i tylko tym
sposobem obyło się bez jeszcze większych strat i wystarczyło wymienić
spinki za 2 zł, a zamówiony miał być ponoć niezbędny kpl zaczepów za
coś ok 100zł.

W dniu 2010-09-14 17:23, kkk pisze:

Finalnie - ściągane boczki zewnętrzne karoserii pokrzywione, lakier na
błotniku uszkodzony,  uszczelka przy szybie podwinięta (na szczęście
nie przyklejona) , podszybie nie założone na wszystkich zatrzaskach,
połamane zaczepy boczków - chcieli to od razu zamawiać ze swoim
narzutem z ASO MB.
Wiem dobrze czego się boisz, u mnie przynajmniej w środku auta mi
niczego nie spie......i.
Finalnie pozakładałem wszystko sam bez pośpiechu, z głową i tylko tym
sposobem obyło się bez jeszcze większych strat i wystarczyło wymienić
spinki za 2 zł, a zamówiony miał być ponoć niezbędny kpl zaczepów za
coś ok 100zł.

A ja pojechałem do człowieka, któremu zaufałem przez tel, że potrafi szybę wkleić w BMW. Dzwoniłem do wszystkich firm w Gdańsku i tylko jeden trafił się najbardziej kompetentny w tym co mówił. Bo reszta (to miałem wrażenie), że nigdy w życiu nie wymieniała szyb tylnych w BMW. I pojechałem do niego, nie pożałowałem. Po raz pierwszy powiedziałem komuś, że jestem zadowolony. Choć wszystko sam robiłem, oprócz samego wklejenia. Oczywiście wszystko rozebrałem w środku aż do wygłuszeń, wciągnąłem odkurzaczem wszystkie szkiełka elegancko. Zabezpieczyłem z tyłu błotniki i klapę bagażnika, żeby żaden cieć nie porysował głupim guzikiem od spodni, wklejając szybę. Rozebrałem sam boczki tapicerki, bo jak chłop mi powiedział że te boczki pękają, bo są kruche, to tylko potwierdziła się moja teza, że nikt nie potrafi rozbierać samochodów. Nic nie mówiąc, zabrałem się za rozbieranie. Po kilku minutach oba boczki całe i zdrowe, razem z kołeczkami przyniosłem mu i powiedziałem, że gdyby chwilkę został to by zobaczył w jaki sposób się demontuje boczki w BMW, które nigdy nie były ruszane od nowości. Bo o to się bał, że jak się ruszy to pęknie i koniec. Trzeba umieć rozbierać plastiki, wiedzieć gdzie są zaczepy i jak ciągnąć by nie urwać niczego ani nie "odszktałcić". Jeszcze chłopowi powiedziałem, że ma stary klej ściągać ostrożnie z karoserii, żeby nigdzie nie zarysował lakieru do blachy, bo będę zły i mam na tym punkcie uczulenie. Zrozumiał i się zaczął starać.
Jedno mnie tylko wkurwiło, że ciągnąć jedną ręką uszczelkę z resztkami szyby, robił to bez rękawicy. Drugą ręką odcinał elegancko nożykiem. W końcu mu powiedziałem, że szkoda rąk na takie coś, a on że jest przyzwyczajony... No i skaleczył się w kilku miejscach i zaplamił delikatnie tapicerkę (podsufitkę) akurat na zagięciu jej przy samej szybie, że nie dałbym rady tego wyczyścić jak byłaby szyba wklejona. Od razu powiedziałem, że ma przestać to robić. Poszedłem po szefa i powiedziałem o zaistniałej sytuacji.. Szef przeprosił i wyczyścił podsufitkę. Chłop się nie przyznał, powiedział że to nie jest krew. A miał całe łapy pokaleczone. Żal dupę ściska. Powinni robić to w rękawicach. Ale to nie moja sprawa. Teraz już wiem jak to się robi, więc mogę następnym razem spokojnie to samemu zrobić. Ale generalnie z usługi jestem zadowolony, poza tym że wszystko sam robiłem, to jest ok.

Tak to wyglądało: http://www.pi0tr.org/~kafar/bmw/BMW.jpg ;)

Pozdrawiam

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:i7amf1$i77$2news.task.gda.pl...

W dniu 2010-09-14 17:23, kkk pisze:

Ale generalnie z usługi jestem zadowolony, poza tym że wszystko sam robiłem, to jest ok.

To może napisz kto to dobrze zrobił tak aby inni ludzi, którzy muszą wymienić szybę też byli zadowoleni.


--
pozdrawiam
kml

Uważam, że należy mieć:
1) pistolet do kleju na sprężone powietrze.
Ja widziałem jak to robią tym pistoletem i dziwiłem się, że mają właśnie
taki,
a nie ręczny, to chłopaki tylko się uśmiechali.
A łapy mieli jak rakiety do tenisa stołowego.
Tydzień potem już wiedziałem jak to jest ręcznym.
Po objechaniu połowy szyby ręka mdlała, a ja opływałem potem.
To nie jest tak jak silikon.
2) drugą osobę do kalibrowania położenia przy nakładaniu.
Nie da się tego zrobić samemu - trafiając z lewej i prawej prosto.
Ja robiłem sam, ale po przyłożeniu musiała być korekta przesunięcia.
Potem pół godziny czyszczenia i układania uszczelki/maskownicy.
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

W dniu 2010-09-13 21:44, Sylwester Łazar pisze:

Uważam, że należy mieć:
1) pistolet do kleju na sprężone powietrze.

Bez przesady. Do jednorazowej wymiany wystarczy jeden zwykły DOBRY pistolet.

Tydzień potem już wiedziałem jak to jest ręcznym.
Po objechaniu połowy szyby ręka mdlała, a ja opływałem potem.
To nie jest tak jak silikon.

Miałeś za mały otwór, otwór musi być duży i to też nie wystarczy, bo musi być odpowiednie trójkątne nacięcie. I bez najmniejszego potu na czole wyciśniesz wszystko.

2) drugą osobę do kalibrowania położenia przy nakładaniu.

To nie problem, kolega koledze pomoże. Potrzeba tylko dwóch łap.

Nie da się tego zrobić samemu - trafiając z lewej i prawej prosto.

Nie ma takiego słowa "nie da się".

Ja robiłem sam, ale po przyłożeniu musiała być korekta przesunięcia.

Czyli da się.

Potem pół godziny czyszczenia i układania uszczelki/maskownicy.

Jakiego przepraszam czyszczenia????
Uszczelka/maskownica sama się dobrze wpasuje, wystarczy odpowiednio szybę nałożyć/przesunąć. U mnie wyszło to idealnie wręcz! W dwóch miejscach tylko trzeba było delikatnie naciągnąć uszczelkę, żeby dolegała idealnie do profilu blachy, do 0,00 mm.

Pozdrawiam

On 12 Wrz, 18:20, Filip KK <nos...@nospam.pl> wrote:

Witam,

przy jakich prędkościach Wam pospadały anteny i jakie? :)

Bo ja chciałem się pochwalić, że antena może spaść z dachu.... ;)
Generalnie dopóki sam tego nie doświadczyłem, to tylko słyszałem że
takie akcje się zdarzają... Więc teraz zawsze już będę się śmiał z tych,
co jeżdżą z magnesami w trasy i grzeją grubo ponad 160... I więcej...

Do sedna: Lemm at-71 na magnesie o średnicy 125mm wytrzymuje do 240 km/h.

Pozdrawiam!

P.S.> Może ktoś się orientuje gdzie wstawiają z należytą starannością
szyby w Gdańsku? Jann odpada.

Zadzwon do ANGLASS na Do Studzienki we Wrzeszczu. Robilem u nich co
prawda tylko uszkodzenie szyby od kamyka ale zrobili na mnie bardzo
dobre wrazenie, jak rozmawiali ze mna i innymi klientami, Pani Mariola
jest bardzo fajna.
A jak masz karnet na Lechie to chyba znizka u nich jest ;)

W dniu 2010-09-14 13:22, Tatanka pisze:

Zadzwon do ANGLASS na Do Studzienki we Wrzeszczu. Robilem u nich co
prawda tylko uszkodzenie szyby od kamyka ale zrobili na mnie bardzo
dobre wrazenie, jak rozmawiali ze mna i innymi klientami, Pani Mariola
jest bardzo fajna.
A jak masz karnet na Lechie to chyba znizka u nich jest ;)

Czytałem sobie pod nosem co napisałeś i przypadkiem kobieta usłyszała o fajnej Pani Marioli, absolutnie i kategorycznie zabroniła mi tam jechać! ;) Więc pojechałem gdzie indziej. A swoją drogą dzwoniłem już tam.. I nie wywarli na mnie pozytywnego wrażenia. Jak można nie wiedzieć czy szyba w BMW e39 jest z ramką, czy bez? Czy uszczelkę wkleja się osobno, czy razem z szybą? Jeden przez drugiego zaczęli wymyślać. Załamali mnie. Podziękowałem.