Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Antoni "K????tnik" Piechniczek

Antoni "K????tnik" Piechniczek

Data: 2011-02-28 14:35:54
Autor: Przemek Budzyński
Antoni "K????tnik" Piechniczek
http://www.sport.pl/pilka/1,65050,9174874,Antoni_Piechniczek_wyjasnia_Sport_pl__Dlaczego_Wisla.html

niektóre teksty są śliczne:

"Trzy lata temu FIFA uchwaliła zasadę 6+5, która do podstawowej jedenastki zespołu klubowego dopuszczała pięciu obcokrajowców. Okazało się to niezgodne z prawem Unii Europejskiej.

- Z każdym prawem można troszeczkę walczyć. Czy prawo europejskie może mieć wpływ na dobór studentów na Harvard czy Yale? Pewne reguły są ponad nim. Chodzi nam przecież o rozwój futbolu. Ja bym się z prawnikami kłócił."


W sumie Polska leży przecież nieopodal Yale, więc nie ma co - kłoćmy się i to ostro :) :) :)


"Powtarzam: kluby chcą zatrudniać Polaków, ale nie mogą znaleźć wystarczająco dobrych.

- Pozostaniemy przy swoich zdaniach. Spotkamy się za kilka lat, przekona się pan, że nieuchronne jest wprowadzenie limitu dla obcokrajowców. Żaden Parlament Europejski nie będzie o tym decydował. Dziwię się UEFA, bo co Unia zrobiłaby, gdyby zasadę 6+5 wprowadzono? Zawiesiłaby Platiniego?"

a tego to już nawet nie będę komentował...........

Data: 2011-02-28 16:18:06
Autor: Mark
Antoni "K????tnik" Piechniczek
Dnia Mon, 28 Feb 2011 14:35:54 +0100, Przemek Budzyñski napisa³(a):

niektóre teksty s± ¶liczne:

Juz dawno muwie, ze czas tego pana, i roznych innych Gmochow, Tomaszewskich,
Kasperczakow czy Strejlalow, dawno sie skonczyl
Dosc mam sluchania o Wembley, o cudownej druzynie, itp - owszem, tamta
druzyna zasluzyla na szczunek, ale to PRZESZLOSC, ponad 30 lat temu.
Swiat poszedl do przodu, niestety polska pilka rzadza ludzie ktorzy
mentalnie zostali w tamtej epoce.


--
Mark

Data: 2011-03-01 11:05:58
Autor: Marcin Kasperski
Antoni "K????tnik" Piechniczek
Dosc mam sluchania o Wembley, o cudownej druzynie, itp

Ja tak w ramach rozróżniania dziesięcioleci: Wembley to był Górski,
Piechniczek to brÄ…zowy medal na Espana'82 (czyli 5-1 z Peru i 3-0 z
Belgią, straszne remisy z Włochami i Kamerunem, zwycięski remis z ZSRR,
łomot od Włochów a na doczepkę 3-2 z rozbitą Francją). Drużyny też były
różne, znaczącą rolę w obu grali jedynie Lato i Żmuda (który dołączył
dopiero rok po Wembley), od biedy można policzyć jeszcze Szarmacha
(rezerwowy u Piechniczka) i ... Kusto (rezerwowy na obu medalowych
mundialach) bo Szymanowskiego i Tomaszewskiego już raczej nie (niby byli
rozważani jako kandydaci na Espana'82 ale Piechniczek chyba nigdy serio
ich nie chciał).

W sumie ciekawe jest, że Piechniczek jakoś bardziej podwiesza się pod
legendę Górskiego niż pod własną - ale to tak naprawdę zrozumiałe, choć
medalowy efekt ten sam to styl gry i pokonani rywale inni. W 1974 Polska
ograła bezpośrednio Włochy, Argentynę i Brazylię, w 1982 mieliśmy sporo
szczęścia (choćby w formie systemu, który stworzył w II rundzie grupy
Argentyna-Brazylia-WÅ‚ochy i RFN-Anglia-Hiszpania a nawet ... kontuzji
Iwana, która wymusiła na Piechniczku reorganizację składu).

Data: 2011-03-01 13:29:38
Autor: WOJSAL
Antoni "K????tnik" Piechniczek
W dniu 01.03.2011 11:05, Marcin Kasperski pisze:
Ja tak w ramach rozróżniania dziesięcioleci: Wembley to był Górski,
Piechniczek to brÄ…zowy medal na Espana'82 (czyli 5-1 z Peru i 3-0 z

Ja bym to sprecyzował: Piechniczek to dobra połowa meczu z Peru (5:1) i
dobry mecz z Belgią (3:0). Tak więc w sumie to było półtora meczu na
mistrzostwach świata.

Górski to było 6 dobrych meczy + 1 słaby (ze Szwecja 1:0).
Ponadto kadra Górskiego w 1974 roku grała z :
 1. przedostatnimi mistrzami Å›wiata (Anglia w eliminacjach: 2:0 i 1:1)
 2. ostatnimi mistrzami Å›wiata (Brazylia 1:0)
 3. przyszÅ‚ymi mistrzami Å›wiata i gospodarzami mistrzostw (RFN 0:1)
 4. wicemistrzami Å›wiata (WÅ‚ochy 2:1)

Polska Górskiego grała więc z czołówką świata (za wyjątkiem Holandii).
Polska Piechniczka grała tylko z przyszłym mistrzem świata (Włochy 0:0
zdaje siÄ™ po jakiejÅ› mizerii na boisku).
No i styl gry drużyny Górskiego i drużyny Piechniczka - to dwie zupełnie
inne drużyny (choć nazwiska piłkarzy się powtarzały).
Tak więc sukces to mieliśmy w 1974 roku. To co było w 1982 roku było
strasznie mizerne.

legendę Górskiego niż pod własną - ale to tak naprawdę zrozumiałe, choć
medalowy efekt ten sam to styl gry i pokonani rywale inni. W 1974 Polska
ograła bezpośrednio Włochy, Argentynę i Brazylię, w 1982 mieliśmy sporo
szczęścia (choćby w formie systemu, który stworzył w II rundzie grupy

Dokładnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2011-03-01 19:04:14
Autor: Marcin Kasperski
Antoni "K????tnik" Piechniczek
Polska Piechniczka grała tylko z przyszłym mistrzem świata (Włochy 0:0
zdaje siÄ™ po jakiejÅ› mizerii na boisku).

Z Włochami to dwa razy. Za drugim (półfinał) było bezlitosne 0-2,
zresztą z Piechniczkowym podtekstem (pod nieobecność wykartkowanego
Bońka zamiast wstawić za niego Szarmacha, przesunął do ataku Latę - w
owym czasie już zdecydowanie pomocnika nie napadziora - i byliśmy
z przodu strasznie anemiczni).

Z drugiej strony, ówczesna Belgia to nie były takie ogórki jak dzisiaj
(wicemistrzowie Europy 1980, czwarta drużyna MŚ 1986, sporej miary
gwiazdy takie jak Coulemans czy Vercauteren).

Data: 2011-03-01 19:49:32
Autor: CC
Antoni "K?ótnik" Piechniczek

U¿ytkownik "WOJSAL"

Polska Górskiego gra³a wiêc z czo³ówk± ¶wiata (za wyj±tkiem Holandii).

Powiedzmy. Ani Argentyna, ani W³ochy wtedy czo³ówk± ¶wiata nie by³y.

Polska Piechniczka gra³a tylko z przysz³ym mistrzem ¶wiata (W³ochy 0:0
zdaje siê po jakiej¶ mizerii na boisku).

Z Belgi± - ówczesnym wicemistrzem Europy. Z bardzo siln± dru¿yn± ZSRR. O Francji ju¿ nie mówiê.

No i styl gry dru¿yny Górskiego i dru¿yny Piechniczka - to dwie zupe³nie
inne dru¿yny (choæ nazwiska pi³karzy siê powtarza³y).
Tak wiêc sukces to mieli¶my w 1974 roku. To co by³o w 1982 roku by³o
strasznie mizerne.

ROTFL, trzecie miejsce na ¶wiecie "strasznie mizerne".
Pewnie, Piechniczek mia³ szczê¶cie, lepsz± drabinkê i tak naprawdê rozegra³ pó³tora dobrego meczu plus kilka fantastycznych minut z Francj±. Ale te¿ - mia³ jednak mimo wszystko mniej zdolne pokolenie ni¿ Górski. Bottom line - deprecjonowanie wyniku Piechniczka i kontrastowanie go do wyniku Górskiego jest niepowa¿ne.

Zreszt± te zwyciêstwa Górskiego... jak siê obejrzy te mecze, to mit pryska. Najpierw 3:2 z Argentyn± po ¿a³osnych b³êdach bramkarza rywali, potem 7:0 z kompletnie ¶miesznym rywalem, wreszcie 2:1 z W³ochami po w sumie najlepszym meczu, ale te¿ wcale nie rewelacyjnym. Dalej wymêczone 1:0 ze Szwecj±, 2:1 z Jugos³awi± po przypadkowym karnym, no i w meczu o trzecie miejsce 1:0 ze zdemoralizowan± Brazyli± (dlaczego 3:2 z Francj± w meczu o trzecie miejsce siê nie liczy, a 1:0 z Brazyli± w meczu o trzecie miejsce tak?). Wiêkszo¶æ bramek strzelali¶my... po sta³ych fragmentach. To naprawdê nie by³a jaka¶ piêkna, efektowna gra. Paradoksalnie, najlepszy na ca³ym turnieju by³ przegrany mecz z Niemcami.

CC

Data: 2011-02-28 16:35:51
Autor: maciej
Antoni "K????tnik" Piechniczek
Przemek Budzyński napisał:

- Z każdym prawem można troszeczkę walczyć. Czy prawo europejskie może mieć wpływ na dobór studentów na Harvard czy Yale? Pewne reguły są ponad nim. Chodzi nam przecież o rozwój futbolu. Ja bym się z prawnikami kłócił."


W sumie Polska leży przecież nieopodal Yale, więc nie ma co - kłoćmy się i to ostro :) :) :)

Harvard równie blisko :)
Niezły klient, dziwi się, że prawo europejskie nie obowiązuje na amerykańskich uniwersytetach :-)
Zresztą ten wywiad to masakra, tylu bzdur co w nim to dawno w jednym wywiadzie nie widziałem.

Antoni "K????tnik" Piechniczek

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona